prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

czesc dziewczyny:)oooo widze ze dzis wszystkie leniuchujecie albo spedzacie czas w gronie rodzinnym tak tu pusto:)mam nadzieje ze wpadnie tu dzis jeszcze jakis wpis:Dbyloby milo:) zla grzej do ginekologa bo nie mozna tak lekkomyslnie podchodzic do wlasnego organizmu...nie no prosze cie zla nie mow tak, ze chcialabys byc bezplodna...wypluj to lepiej...moze teraz tak myslisz..jestes jeszcze mlodziutka i za kilka czy kilkanascie lat mozesz zmienic zdanie ..nie sciagaj na siebie takich mysli....:o... dziewczyny Mysia zla...dziewczyny ja rozumiem ze seks jest dla ludzi ale chyba na wszystko jest odpowiednia pora..to straszne ze potem slysze ,,musze zrobic test,,ciazowy...w ustach 17 czy 18 latek to brzmi jak jakas tragikomedia...przeciez tak naprawde same jestescie jeszcze dziecmi a chyba nie powinno byc tak ze dziecko ma dziecko...uwazajcie na siebie..i wybaczcie mi szczerosc... Yasmin gdzie ty sie podziewasz skarbie??:) zycze wam milej niedzieli sloneczka kochanepapapa

Widzisz Kuleczko.... Dlatego wlasnie biore tabletki...

zla naprawde nie rozumiem o co ci chodzi...napisalam szczerze co o tym mysle, zarowno na gg jak i na forum jestem szczera...i nie sadze aby w moich slowach bylo cos niekulturalnego...czy opis ,,falszywiec pierdolony,,jest skierowany do mnie??bo czuje ze tak...jesli sie nie myle to powiem krotko..nie zycze sobie takich okreslen i to na dodatek nieslusznie...wiec zla prosze cie licz sie ze slowami..jesli bardzo chcesz byc dorosla to zachowuj sie jak dorosla...obie z Mysia opowiadacie jawnie na forum ze robicie testy ciazowe czekajac na okres i mowicie o wspolzyciu,a skoro tak to dajecie prawo innym do skomentowania tego tematu jak i kazdego innego,jesli cos wam jest teraz niewygodne to miejcie pretensje tylko i wylacznie do siebie....zla ja mam jednak nadzieje ze twoj opis nie jest skierowny do mojej osoby bo jesli tak to wybacz ale nikt nie bedzie mnie okreslal takimi epitetami bo chyba nikt na to nie zasluguje...tyle mialam do powiedzenia...

spokojnie babeczki.... kuleczka:) no coz...teraz wszystko sie kreci wokol sexu i na przerwach miedzy lekacjami sie gada o tym kiedy? gdzie? z kim? nie mniej ciesze sie, ze w wieku 17 lat nie mialam takich problemow, czy jestem w ciazy, czy nie. na wszystko przychodzi odpowiedni czas, a taka moda, bo kolezanki juz to robily, to i ja musze, jest zanujaca, zero odpowiedzialnosci....totalna glupota. seks to nie tylko przyjemnosc ale takze wielka odpowiedzialnosc... nic na sile.....i tu sie nie ma czym chwalic, ze sie juz od wieku 14 czy 15 lat to \"robi\"....kiedys czytalam blog takiej 15latki, ktora opisywala rozne takie swoje sexualne excesy...sporo dziewczynek w jej wieku sie wpisywalo...no w zyciu sie tak nie usmialam.... gdzie szacunek do wlasnej siebie???? a potem taka jedna z druga sie martwia, ze facet jest z nia tylko dla jednego...hahaha :D mnie smiesza jeszcze takie panienki, ktore paraduja ze stringami na wierzchu....hahahaha....ŻENADA!!!!!! brak taktu....zero klasy!!! poza tym, smiem twierdzić, ze po 20stce zmieni sie Wam troszke myślenie.....i sie tu wcale nie wymądrzam...wiem to z autopsji...do wielu spraw podchodzi sie o wiele ostrożniej i rozważniej :D pozdrawiam

podam Wam banalne przepisy na salatke z pora:) pyyyszna jest:P moj ojciec mi taka co niedziele robi:) zetrzec ładnego pora na tarce [albo jak ktos umie, to mozna posiekac nozem], polac go jogurtem naturalnym, dodac lyzke oliwy [z oliwek, olej z ryzu, lniany, jak kto woli] i dodac zioła jakie kto lubi:) ja zawsze sype wszystko, co mam pod reką:) salatka wychodzi pyycha:) dzisiaj jeszcze zrobilismy mix z wedzonym lososiem...tez pycha, tylko troche za slona:) bo ta ryba byla obrzydliwie slona:( ja mysle ze dobrze by sie komponowala jeszcze z fasolka ta fioletowa:) jeszcze mam przepis na pycha kotleciki z kaszy gryczanej:) chcecie??? ja je uwielbiam:) ale to taki typowo wegetarianski przepis:) nawet vegański jeśli nie doda sie jajka:P

a jeszcze Wam powiem, ze kupilam sobie 2 herbatki w Rossmannie i....sie rozczarowalam... kupilam pu erh z żurawiną i jagoda, a drugą roiboos z pigwą i pomarańcza...zapach super, smak dobry...ale jak wczoraj zaparzałam jedna z nich to mi jakis kamyk z torebki wypadł:( 6 zl za 50 g herabty i taka niespodzianka:( buuu w życiu już nie kupie takiej herbaty, wole pozostać przy zielonej:) pamietacie jak pisałam, ze nie lubie brokułów????...znalazłam na nie sposób.....zajadam tylko surowe:D gotowane mi przez gardło nie chcą w ogole przejśc:D

zła:) mogę się coś zapytac??? czy Ty może masz problemy z wybuchami agresji?? złości???? robię budyń z rodzynkami, bez cukru :) chcecie????? i jeszcze jabłuszka gotowane :D kto ma ochotkę???

Wiesz kuleczko... Przegielas..... Wiesz, nie porownuj mnie do jakichs pojebanych 15-latek ktore puszczaja sie co sobote na dyskotece, z byle kim, byle gdzie i bez zabezpieczenia... Bo tak sie poczulam... Poza tym Ty nawet nie wiesz jakim jestem czlowiekiem.... Nie wiesz co mam napakowane do glowy, nie wiesz jakie mam doswiadczenia.... I na pewno nigdy sie nie dowiesz...... A test robilam raz w zyciu skoro tak Cie to ciekawi i lubisz to komentowac... Bo JESTEM PEWNA ze gdyby Ci sie 3 tygodnie okres spoznial to tez bys sie zaniepokoila! Ale o tym juz nie pomyslalas....Rozumiem ze kazdy na forum moze wyrazac swoje zdanie ale na pewno nie pisac cos takiego nie znajac w ogole prawdy! Napisalam ze mialam przykre doswiadczenia, ze moj chlopak to naprawil i ze biore tabletki anty, i to jest powod do takiej wypowiedzi.... Wybacz ale to chyba nie ze mna jest cos nie tak tylko z Toba..... I Zla trafnie napisala, ja tez nie jestem zadnym napalonym krolikiem, i skoro tak "bardzo dokladnie" czytasz forum to dziwne ze nie doczytalas jak daleko moj chlopak mieszka ode mnie i jak rzadko go widuje... Brakuje mi juz slow.... Tymbardziej ze nie napominam w kazdym wpisie o seksie... Poruszylo mnie doglebnie to co napisalas... Naprawde.... Tymbardziej ze sie szanuje i zabezpieczam i nie jestem suka co daje kazdemu.... Aniseed ja dodaje do tej salatki z pora jeszcze jajko.. Dobranoc.

Mysia:) tutaj nikt nie pisał postów, po to, żeby Cię upokorzyć albo zmieszac z błotem... tylko w dobrej wierze:) nie musisz sie tak denerwowac:) ja jakja nie dodaje, bo nie lubie jajek w salatkach brrrrr...mam jakis uraz do nich po kopenhaskiej...a to przeciez tak dawno było....:o:o piję winko....Wasze zdrowie:D :D :D

Mysia----po pierwsze nie sądze zeby kuleczka Cię chocby w minimalny sposób obraziła:-O przeczytałam wszystkie posty i nie widze w tym zadnej złosliwosci i nie znalazłam w jej wypowiedziach niczego obrazliwego i złego. Więc wybacz ale to Twój komentarz jest dziwny....nie kuleczki. Bo ja uwazam to samo co ona ale o tym nie bede juz raczej pisac bo zaraz wybuchnie tu kolejna pożal się Boże awantura:-O jedno uwazam na pewno-----masz dopiero 17 lat. I kuleczka miała prawo czuc sie troche zaniepokojona czytając Twoje wypowiedzi o testach ciążowych i seksie. Ja w Twoim wieku nie wiedziałam jeszcze czym pachnie pojscie do łózka z facetem.....ale ok....nie moja sprawa. Nie wtrącam sie...nie kwituję, nie oceniam. Kazdy robi co chce, kiedy chce i jak chce. Mi nic do tego. Ale to Ty przesadziłas uwazając ze Cię kuleczka zmieszała z błotem:-O dobra dziewczyny dosc tych kłótni bo to juz naprawde przesada:-O zła i anised----nie wiem dlaczego tak piszecie o posiadaniu dzieci. Hm....ja tez jeszcze moze z pol roku temu zapierałam sie ze nie i koniec. Ale nigdy nie powiedziałam NIGDY! bo wiem ze kobieta to zmienna bardzo istota i mając dopiero te 20 lat mało moze powiedziec o zyciu i o tym co by tak naprawde chciała w zyciu robic. Kiedys jednak...kiedy kazda z was znajdzie juz tego partnera na stałe, minie parę lat kiedy zdążycie sie juz sobą nacieszyc...przyjdzie taki okres ze poczujesz ze Ci czegos w zyciu brakuje. Same to zobaczycie i wspomnicie wtedy moje słowa:) wiem to po swojej ciotce. W młodosci kazdego faceta odrzucała od siebie, maiała jakies wybujałe wymagania jesli chodzi o płec męską, szukała chyba księcia z bajki ale nie na dobre jej to wyszło bo............dzis ma 60 lat i jest sama jak palec:( i teraz dopiero pluje sobie w brodę ze mogła miec fantastyczne zycie, męża, dziecko....a ma tylko siebie, pusty dom i wielki ogród którym sie zajmuje bo nie wie co zrobic ze swoją samotnością. Tak więc............na wszystko w zyciu przychodzi czas. A jesli nie przyjdzie....wasz wybór. Przeciez na swiecie jest bardzo duzo kobiet które nie mają dzieci i tez są szczesliwe. Ale nie o tym chciałam napisac. Chciałam napisac ze nie warto w zyciu za wczesnie wypowiadac pewnych słów..........bo kiedys to się moze na was zemscic. Chyba wiecie o czym mówię? :-) powiem wam tez ze na imprezie firmowej było fantastycznie i jak zyję nigdy jeszcze nie bawiłam sie tak cudownie:-D wróciłam wczoraj o 6 rano, Misiek mnie oczywiscie rano obwąchał czy przypadkiem nie pachnę innym facetem, alkoholem i papierosami:) hm...pachniałam tylko alkoholem rzecz jasna bo wypiłam sama prawie całą karafkę wina;-) ale warto bylo...oj warto!!!! a jutro mój M wyjezdza na calutki tydzien i zostaję sama. Troche mi smutno i mam nadzieje ze jakos szybko mi zlecą te dni i nadrobimy je w przyszły weekend:)

yasmin:) to moze ze mna walniesz jeszcze kielicha, co??? bo nie mam sie z kim winka napic...to sobie sama polewam i szperam po necie... wiesz, moze mi sie kiedys odmieni...nie wiem...jakos strzalka amorka mnie nie dopadla do tej pory....albo on mnie unika albo ja sie tak skutecznie migam....no albo;) amorek szykuje jakas specjalna strzalke dla mnie, a nie jakies \"beeeleeee co\" ??? ;););P moze jakbym miala jakiegos stalego faceta, to bym myslala inaczej...nie wiem...w kazdym badz razie nie czuje sie dojrzala emocjonalnie i gotowa na zakladanie rodziny..... w zyciu roznie bywa, niektorzy chca miec dzieci a nie moga, inni maja a nie chca, jeszcze inni maja, a nie doceniaja tego....bija, wrecz katuja takie maleńkie istotki....jakos ten swiat jest źle zaprogramowany....albo i dobrze, tylko, ze my nie umiemy nim w odpowiedni sposob sterowac:(

Widzisz Yasmin, ale Ty jakos potrafilas napisac ze nic Ci do tego... A ktos inny nie.. Poza tym Ty inaczej to odbierasz bo po pierwsze jestes starsza a po drugie to nie bylo do Ciebie... Jak widzisz Zla tez nie byla zachwycona tym co przeczytala i ja to urazilo... Pomysl o tym. Zgadzam sie z Toba Yasmin ze nie mozna w tej chwili sie zarzekac co bedzie na pewno lub nie bedzie w naszym zyciu za iles tam lat..... Nigdy nie mow nigdy to madre haslo:) Ciesze sie ze impreza byla udana:) Ech Yamin co tam tydzien bez faceta.....:) loozik... Ja wytrzymuje po 2-3 tyg potem mam go na 2 dni potem znow mega przerwa i zyje.....:) Aniseed... Amorek dla kazdego ma specjalne strzalki.... Bo nawet jesli wiekszosci osob wokol Twoj facet bylby brzydki i glupi to dla Ciebie zawsze bedzie naj...... Tak to juz jest... Alez dziwna jest ta milosc:)

Anised------i o to wlasnie chodzi. Jak juz pojawi sie w Twoim zyciu fajny facet, ten z którym bedziesz chciała spedzic zycie....inaczej spojrzysz na pewne sprawy.....masz tu moje słowo:) Mysia----wiesz......my juz mieszkamy razem prawie 5 lat i takie rozłąki są troche uciążliwe:) dziwnie mi sie bez niego \"mieszka\" i w ogóle funkcjonuje:) jestesmy juz uzależnieni od siebie, ot co:-) i wierzcie mi......zle zinterpretowałyscie słowa kuleczki. Ona z pewnoscią nie miała zamiaru obrazic zadnej z was. To nie lezy w jej naturze. Dobre duchy nigdy nie mają złych zamiarów:-) wrecz przeciwnie:)

Ja musze przezyc jakos jeszcze nieco ponad poltorej roku i tez bedziemy razem mieszkac...Nie moge sie doczekac:) Nie bede juz komentowac slow kuleczki... Nie wazne co miala na mysli tylko to jak sie po tym poczulam... Ale juz sie przyzwyczailam ze czesto ktos tutaj najezdza na mnie wiec ok..... Milej nocki.. Papucie... A wlasnie laseczki jesli ktoras z Was czesto podrozuje pociagiem to niech sobie przejzy rozklad jazdy bo sie zmienil... Pipcia i Asia 2006 gdzie sie podziewacie...? Dobranoc....

yasmin:) ale wiesz....ja juz pisałam o tym, ze nigdy nie mialam takiej prawdziwej kochajcej sie rodziny...tak samo jak zła:)gdzies podswiadomie w mojej glowie tkwi lęk przez założeniem własnej....zeby nie powielac bledow rodzicow...to jest taki lek niezalezny ode mnie...no nie wiem jak Ci to wytumaczyć....i nie wiem czy potrafilabys to zrozumieć.... to tak samo, jak zdrowy do konca nigdy nie zrozumie chorego....bogaty biednego....ale gadać to sobie można, duuużo rzeczy.... pozdrawiam

anised.......widzisz....mój chlopak pochodzi z rozbitej rodziny, nigdy nie miał takiego prawdziwego wzoru kochającej sie rodziny, nigdy nie miał ojca bo kiedy byl mały zostawił ich:-O dlatego on tak bardzo pragnie aby jego zycie ułozyło sie zupełnie odwrotnie, chce byc szczesliwy, miec zonę, dzieci, poczuc jak to jest kiedy rodzina jest w komplecie, bo takiej nigdy nie miał. Ale jak widze kazdy odczuwa to inaczej.......bo kazdy z nas jest inny.

dokładnie:( ja sie znow boje, ze mogłabym to samo mieć w swojej rodzinie:( :( :( ze nie potrafiłabym zbudować normalnej, szanującej się i kochającej rodzinny :( no cóż....ale zobaczymy co los przyniesie :D :D podobno nasze myśli....pozytywne of kors...mogą zmienić wszystko na lepsze ....potęga podświadomości czyni cuda:) dobranoc...pchły na noc....\"kararory pod pabuchy\" [jak to mowi synuś mojej kumpeli] :D

Cześć dziewczynki- nie było mnie przez chwilę a tu jakaś wojna się toczy Mysia- mnie nie interesuje i nie wnikam do tego co robisz- chyba że chodzi o nasze odchudzanko i oczywiście ewentualną pomoc jeśli oczywiście Ty lub ktoś będzie jej oczywiście potrzebował. Masz siedemnaście lat i jesteś już prawie dorosła a napewno na tyle że wiesz co jest dobre a co złe- więc jeżeli uprawiasz seks ze swoim chłopakiem to przecięż sama wiesz co robisz i nikt nie powinien tego potępiać- kochasz go i koniec- może kiedyś były inne czasy- ale teraz się zmieniły- jednakże uważam że było tak samo tylko ludzie o tym nie mówili. Więc trzymaj się Mysiu i główka do góry - na mnie zawsze możesz liczyć- i nie bierz wszystkich słów do serca- poprostu każdy ma inne zdanie i myślę że nikt nie chciał cię urazić- a tym bardziej kuleczka Jest super dziewczyną i naprawdę cieszę się że mówi co myśli bo ja też zawsze tak robię:)- buziaki dla ciebie Kuleczko- każdy może mieć inne zdanie i naprawdę cieszę się z tego powodu- i tak trzymaj. Ja mam od ciebie coprawda troszkę odmienne zdanie ale po to tu jesteśmy- żeby się wspierać- także wtedy gdyby prawda miała być druzgocąca dla drugiej osoby- buziaki dla ciebie:) Buziaczki dla wszystkich dziewczynek z forum- właśnie idę poćwiczyć- buziaczki i do zobaczonka:)

czesc kobietki:) Mysia i zla czy wy przypadkiem nie rozdmuchujecie problemu??stwierdzenie ze w wieku 17 czy 18 lat dziecko ma dziecko jest po prostu faktem wiec nad czym tu dyskutowac ,poki co nie jestescie w ciazy a oburzacie sie jak nie wiadomo co:), przeciez napisalam uwazajacie na siebie co w tym zlego??troszke dystansu do siebie laseczki...nie mialam intencji zeby kogokolwiek urazic.Poza tym Mysiu w moim poscie nie bylo ani slowa porownania do jak sie wyrazilach ,,pojebanych 15 latek,,(a swoja droga interesujace slownictwo....):o,wasze zycie wasz wybor wasza sprawa,ale forum jest po to aby swoje zdanie wyrazic ktore wyrazilam nie rozumiem bulwersacji z waszej strony... Aniseed ja swego czasu przerobilam juz kopenhaska i z kolei mam uraz do brokulow.....brrr;),chetnie bym wypila z Toba lampeczke winka chociaz nie wiem czy byl by to dobry pomysl poniewaz jestem juz po jednym piffku a takie zmieszanie alkoholu do niczego dobrego nie doprowadzi:) Yasmin nie martw sie chwilowa samotnoscia:)bedziemy plotkowac przez telefon, na szczescie o rachunki nie musimy sie martwic:);)buziak:* buziaki reszcie dziewczyn:) Asiulka2006 pozdrowionka :)papapa

Wróciłam! Byłam już wczoraj wieczorem, a właściwie w nocy, bo godz. OO.OO wybiła :P aniseed - ja poznałam mojego W. mając 24 właśnie :P, więc....może Ciebie za chwilę dopadnie jakiś przystojniak, nawet jak się będziesz ostro bronić :P A skąd ta Viktoria Porażka, to sama nie wiem, miałyśmy z koleżanką takie głupkowate pomysły:P Powiedz mi, czy robisz sobie sama może jogurt naturalny? Znasz tyle sposobów na różne specyfiki, więc może???? Wpadłam wczoraj na pomysł, zę chcę sobie zrobić taki jogurcik, bo ostatnio w moim ulubionym natknęłam się na coś bardzo dziwnego i chyba już go nie przełknę:-( Dawaj ten przepis na kotlety z kaszy gryczanej, ja nie lubię mięcha za bardzo. Robiłam też kilka razy takie z płatków owsianych, smakują o niebo lepiej niż mielone:-) zla - dziwi mnie trochę opinia Twojej mamy, że nic z tym okresem nie trzeba robić. Oczywiście na początku może wszystko działać bardzo nieregularnie, ale chyba już parę lat minęło, od pierwszego okresu? Myślę, że nie musi to być wielki specjalista, po prostu zwykły ginekolog i tyle! No i nie mów, że chciałabyś być bezpłodna, bo możesz tego żałować. yasmin - cieszę się, że impreza się udała:-). Do 6-tej rano!!!! Rzeczywiście nieżle :P Przekro, że Twój M. Wyjeżdża, wiem co czujesz, ja też nie lubię się rozstawać, nawet na jeden dzień. Wcale nie czuję, że rozstania zbliżają (no, ale to nie najlepszy moment, żeby o tym pisać). Miną Ci szybciutko te dni, możesz nadrobić zaległości, typu kawka z koleżankami, dla zabicia czasu:-) Agutexxx – co do sexu, to rzeczywiście były inne czasy i to wcale nie chodzi o to, że się o tych sprawach nie mówiło głośno. Pamiętam, że w podstawówce w 7-8 klasie, mówienie o okresie było wstydliwe, żadna z moich koleżanek nie miała chłopaka!!! W liceum były może trzy dziewczyny, które się z kimś spotykały, ale cała reszta nie....Nikt się nie malował do szkoły, nikt nie smęcił z kim kiedy i jak sex uprawiał. Zapewniam Cię, że nie chodziłam do szkoły przyklasztornej!!! Myślę, że to dzięki (albo przez) Internet ludzie swobodniej rozmawiają o intymności, łatwiej jest mówić o uczuciach przez Internet właśnie, a jak dochodzi do spotkania, to okazuje się, że mamy do czynienia z innym człowiekiem:-( Kuleczkaaa – dlaczego nagle stwierdziłaś, że to praca nie dla Ciebie? Zadzwonił do Ciebie ten pracodawca, coś powiedział? Nie wiem, czy coś przegapiłam, czy jak, bo wydawało mi się, że chcesz tam pracować:-( Mam nadzieję, że znajdziesz pracę, która będzie na Ciebie zasługiwała. Trzeba się szanować:-) A z tym sexem, zbyt młodym wiekiem, tabletkami, to ja się z Tobą w 100% zgadzam:-) Dodam tylko, że mój W. stwierdził, że jakby się dowiedział, że jego 15-16 letnia córka współżyje, to chyba zabiłby tego faceta, który z nią to robi:-). A W. Nie jest taki znowu stary, ma 28 lat!!! Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko Do wieczora

Dziewczyny dajmy sobie już spokój z tym seksem- gdyż takie wypisywanie w nadmiarze naprawdę może sprawiać Mysi przykrość- przecież mówimy sobie o wszystkim- ona nam zaufała- myślała że dodamy jej otuchy a nie jeszcze słowami będziemy ją gnębić. To jest sprawa Mysi co robi- ja szanuję wasze wypowiedzi no ale po co te dodatkowe komentarze że ktoś zabiłby tego kto śpi z jego córką itd.- ale przecież on też miał kiedyś 17- 18 lat i podejrzewam że tak nie myślał:) Dobrze że można się się wypowiedzieć o wszystkim i szanujmy to:)

Agutex.. Z calego serduszka dziekuje Ci za slowa otuchy i wsparcie, jestes naprawde kochana.... Zrobilo mi sie troche lzej po tym wszystkim... I ciesze sie ze moge na Ciebie liczyc.. Ściskam Cie mocno Juz po szkole... Oj bardzo smetnie mi mija dzisiejszy dzien... Na dodatek na pierwszej lekcji mialam wf i z powodu remontu jednej z sal gimnastycznych w polowie lekcji wparowalo do nas ok 80 chlopakow.. Siedli i sie wgapiali w nas... Porazka... Ale nic sobie z tego nie rozilysmy i swirowalysmy ile wlezie... Jak zawsze zreszta:) Mykam na obiadek....

Ja wychowuje sie w naprawde szczesliwej rodzinie.. Chociaz gdy bylam calkiem mala nie bylo zbyt rozowo to wspominam to bardzo cieplo... Chcialabym w przyszlosci stworzyc taka rodzine w jakiej zyje.....Mam nadzieje ze mi sie uda..... I Wam tez... Zycze Wam tego z calego serca....

a co w tym złego....napisałam tylko, że ojcowie nie wyobrażają sobie, że ktoś dotyka ich córkę i tyle, a czym wcześniej się to dzieje, tym trudniej im to zaakceptować:-) a w ogóle, to dlaczego miałabym nic w tym temacie nie napisać, nie było mnie, poczytałam i piszę to co myślę. Nie mam zamiaru nikogo gnębić, czy pogrążać. Pozdrawiam.

Asia 2006 ma w 100% rację. Kazdy ma prawo wypowiedziec sie w danym temacie skoro piszecie o tym na forum...znaczy to ze wcale się z tym nie kryjecie i kazdy ma prawo wyrazic o tym opinię.....dobrą albo złą. Więc nie wiem o co ten szum. a 17 letnia dziewczyna raczej do dorosłych nie należy...no sorry agutex ale nawet ja jak miałam 17 lat nie uwazałam sie za dorosłą....I wątpie zeby w tym wieku mozna było sie szczycic wiedzą co jest dobre a co złe.....bo człowiek całe zycie sie uczy a i tak głupi umiera:-O smieszy mnie tylko fakt ze coraz więcej takich \"dorosłych\" lasek co to zachodzą w ciążę a potem rzucają hasło na forum.....jak, za ile i gdzie można sie pozbyc problemu:-O żałosne. nie piszę tego zeby kogokolwiek urazic ale nie bede pisac tez takich wypowiedzi aby się komus przypodobac. Nie lezy to w mojej naturze.

mysia od kiedy tu jesteś ciągle na forum są jakieś nieporozumienia, myślałam że to przypadek ale jednak nie, bo szukasz dziury w całym jesli ktoś wyrazi swoje zdanie na temat ciebie i to takie które ci nie odpowiada męczy mnie to całe zamieszanie, kiedy po ciężkim dniu chcę wejść na forum i oderwac się na chwilę od mojej rzeczywistości ciągle widzę kłutnie które ty wywołujesz - szlak mnie trafia... dawno się nie odzywałam bo byłam zajęta ale już jestem:) dzisiaj dopadł mnie \"pożeracz pospolity\" - zblizający się okres:P niecierpie tego czasu zjadłabym konia z kopytami dzięki anised za wskazówki dotyczące mojej odporności, postaram się coś wypróbować:) czosnek staram się jeść często ale nie zawsze mam siłe go przełknąć:) spadam się uczyć papa

Margit - Trudno ze tak myslisz. Ciebie sie nikt nie czepia wiec nie masz takich problemow. Jakos po tym najwiekszym spieciu na forum staralam sie naprawde byc jakas inna dla Was, bardziej zyczliwa i pomocna, ale widze ze znow ktos sie doczepil do jednego na dodatek normalnego zdania i wszyscy spowrotem najezdzaja na mnie:( szkoda ze nie widzicie ze ranicie drugiego czlowieka:( kto tu jest egoistyczny:( fajnie ze chociaz Zła sie odezwala na gg i ze choc do niej cos dotarło:( DOBRANOC:(

ja tylko na chwileczkę....bo już idę lulu... Mysia:) nikt tutaj na Ciebie nie najeżdza:) tylko kazdy wyraził swoje zdanie i tyle...może Ci sie wydawac, ze my jesteśmy jakby z innej epoki...:) no ale każdy ma inny oglądac na te sprawy. Teraz to dla Was takie normalne, bez krępacji można gadac o tym, czy tamtym... no ale świat się bardzo szybko zmienia:) ja pamiętam jak byłam w 3 klasie LO i dopiero komórki wchodziły...hehehe a teraz to każdy ma, nawet dzieciaki w podstawówce...i do tego takie wypasione:D heheheh myśmy sobie ostatnio zartowały z kumpelą, ze jej synek [ma dopiero 7 miesięcy] do przedszkola pewnie będzie już szedł z komórą w jednej rączce i laptopem w drugiej:P Asia:) przepis dla Ciebie:) ===składniki==== 1 cebula [albo dwie małe] 1 ząbek czosnku [mozna wziąć więcej jak się lubi] poł szklanki kaszy gryczanej szklanka płatków owsianych 1 jajko otręby ===przygotowanie=== na patelni podsmazyc troszke cebulke z czosnkiem...w zasadzie to tylko ladnie zeszklic.... ugotowac kasze, a płatki zalac gorącą wodą na kilka min:) potem wszystko wymieszac. mozna dodać jajko, wtedy wszystko się ładnie sklei :) obtaczac w bułce albo w otrębach [ja wole zdecydowanie otręby] i na patelnie:) ja uwielbiam te kotleciki:) moja mama juz nie tak bardzo....:o:o ja je zjadam zawsze z tą sałtka z porów:) pyyycha jak dla mnie pyyyycha:D a co do jogurtu naturalnego to miałam taki przepis:) ale w tej chwili nie pamietam:) jak znajde do podam:) ja kiedys coś takiego robiłam ale w jakimś pojemniku próżniowym, ktorego teraz nie mam:( ale ostatnio gdzies w jakiejś książce widziałam przepis na taki jogurt...musze tylko poszukac:) ja ze swojej strony dodam tylko, że zdecydowanie wolę KEFIR!!!! a jak dodam do niego otręby granulowane...to mniam mniam....:D kuleczka:) to moze innym razem wypijemy po lampce winka, co??? spokojnie, po jedym piffku i lampeczce winka nic by Ci się nie stało :D ale sie tak spytne....jakie piwko lubisz??? ja uwielbima porter i okocim palone :) nie pogardze debowym i żuberkiem :D no spadam pod pierzynke.... papapapa

witam:) jejku chyba rozpetalam III wojne swiatowa....Mysia i zla forum jest po to aby mozna bylo wyrazic swoje zdanie absolutnie na kazdy temat...jesli ktos pisze ogolnie na konkretny temat to nie odbierajacie tego tak osobiscie...no chyba ze macie cos na sumieniu stad te bulweracje...w przeciwnym wypadku naprawde nie rozumiem waszych oburzen...nie zawsze jest slicznie milo i rozowo nie zawsze prawda jest ok czasami cos bywa bolesne czasami trzeba umiec przyjac pewne rzeczy do siebie nauczyc sie pokory przemyslec zrozumiec wyciagnac wnioski uczyc sie zycia po prostu.....Mysiu ty masz tylko 17 lat a uwazasz ze wszelkie rozumy pozjadalas...a jeszcze tyleeee przed toba...zla ja cie naprawde lubie a ty ustawiasz innych pod swoje dyktando....czy wy myslicie ze jesli cos tu piszemy to piszemy w zlej wierze....??a wlasnie ze nie...czasami patrzac z perspektywy czasu probojemy ostrzec was powiedziec zebyscie uwazaly na siebie tak to juz jest ....wrzuccie na luz niepotrzebne sa znowu klotnie i niesnaski...oczywscie mozna tu slodzic i slodzic bez konca ale nie z tego sklada sie zycia a bynajmniej nie tylko...nie umiem klamac jesli widze cos niepokojacego....i mam prawo to wyrazic w slowach przeciez nic nikomu nie kaze nie zmuszam tylko mowie....tak jak i ja mam prawo powiedziec co czuje i mysle chocby to bylo bardzo niewygodne tak i inni maja do tego pelne prawo....prosze was nie kloccie sie...jesli to przeze mnie to ja juz sie nie odezwe bo nie to bylo moja intencja.....

Dziewczyny- ja szanuję słowo każdego- ale chodzi mi o to że to chyba już troszkę za dużo dla Mysi- dziewczyny nie jest to nowość że dziewczyny w wieku 17 lat współżyją ze swoim chłopcem. Moja ciocia jest ginekologiem i naprawdę mnóstwo młodych dziewczyn bierze receptę na środki antykoncepcyjne- i nie są to dziewczyny np z patalogicznych rodzin bo podejrzewam że nie byłoby stać tych dziewczyn na tabletki które nie są tanie. A pozatym dbanie o to żeby nie zajść w ciąże w tym wieku świadczy także już o zdrowym rozsądku- owszem są różne wpadki. Ja mam 27 lat i nie zdecydowałam się jeszcze na dziecko bo poprostu chcę zapewnić mu jak najlepsze warunki i wiem że nie nadszedł jescze ten czas. Ale jak będe matką - będę rozmawiała z dzieckiem jak dorośnie o seksie i napewno jeżeli zauważe w pobliżu kręcocego się chłopca oczywiście dłużej spróbuję porozmawiać z córką tłumacząc że jest może i to nieodpowiedni czas ale zawsze dam alternatywę wyboru środków antykoncepcyjnych. Naprawdę nigdy nie będę żyła z przekonaniem czy moja córka ukrywa się z tym czy nie- czy zajdzie w ciążę czy nie, chcę żeby skończyła szkołę, potem studia, znalazła dobrą pracę, dlatego nie będę siedziała w domu i myślała czy wychodząc z chłopakiem na spacer, do kina, na dyskotekę będzie coś robiła za moimi plecami czy nie i9 czy zrujnuje sobie życie. Oczywiście że jako matce wcale ale to wcale nie podoba się seks w wieku 17 lat ale także nie podobałby mi się ani w wieku 18, ani 19- dopóki mieszka u mnie w domu. Ale tak już jest ludzie mają hormony, a one szaleją możecie przestrzegać swoje dzieci, ale uwierzcie mi że one i tak zrobią swoje za waszym pozwoleniem czy też nie. Zobaczcie ile było zdarzeń że dziewczyna popełniła samobójstwo bo bała się rodziców gdy zaszła w ciąże. I co to jest wyjście- mimo tak wielkiego strachu przed rodzicami- to było silniejsze. Pomyślcie nad tym- nawet w szkołach już pomyśleli i wykładają o zabezpieczeniach antykoncepcyjnych- ale po co przecież w wieku 17 lat- to normalnie żenada- tak niektóre z was myślą- każdy ma prawo do swojego zdania. I jescze jedno może Mysia potrzebuje wsparcia- może większego niż inne osoby- ktoś napisał że szuka dziury w całym- ale może czuje się samotnie i potrzebuję większej adoracji- więc dziewczyny zrozumcie każdy jest inny a przecież nie jesteśmy tutaj aby się wzajemnie dołować- ja naprawdę was wszystkie szanuję i cieszę się że jesteśmy tu razem. Jeżeli kogoś uraziłam moimi słowami to naprawdę bardzo przepraszam bo napewno nie taki był mój cel Buziaki dla was wszystkich