Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yasmin

prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

Polecane posty

witajcie kobietki!:) wszystkiego naj! Yasmin-pytasz o centymetry i tu mam właśnie załamkę :( Nie wiem co jest grane ale od prawie miesiąca nie spada mi juz ani waga(wczoraj się ważyłam) ani nie ubywa centymetrów...Mimo trzymania diety i ćwiczeń!Załamuje mnie to i podkopuje moją wiarę w sukces,bo nie wiem co mam jeszcze robić.Poczytałam wczoraj Shape\'a i tam ktoś pisze z takim samym problemem i babka wyjaśnia,że na początku kuracji zawsze się chudnie szybciej,a potem przychodzi tzw. faza adaptacji metabolicznej i się już nie chudnie.Trzeba wtedy zwiększyć aktywność jeszcze o 30 minut wysiłku dziennie,a spożycie energii zmniejszyć o 20-30 %.I to mnie przeraża-mam już dość diety a mam jeść jeszcze mniej???Paranoja!I jak długo to ma trwać?Ćwiczę tez conajmniej godzinę dziennie.Nie wiem już sama co robić,by dalej widzieć efekty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiorkku- wyluzuj proszę Cię! Ile już ćwiczysz? ile czasu juz trwa twoje odchudzanie? bo się pogubiłam:-)chyba 2 miesiące tak?przeciez ostatnio jak pisałas to ubyło ci tam troche kilogramów......z tego co pamiętam? dobrze mówię? Jak się odżywiasz? jesz regularnie? unikaj zbyt dużej ilości owoców, zastępuj je warzywami. Pijesz wodę?ma zbawienny wpływ na wygląd naszej sylwetki. nie panikuj!!!chciałabys schudnąć 10 kg w tak krótkim okresie czasu? niektóre kobiety potrzebują na to z 6- 9 miesięcy!!!to wszystko zależy od organizmu. Ile tak w ogóle chcesz zrzucić? do jakiej wagi dążysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka123
asiorekkk mam niestety w chwili obecnej podobnie :( Dzięki dziewczyny, że jesteście, bo dzięki temu wiem, że nie tylko mnie się to zdarza i może uda mi się przetrwać ten trudny okres. Nie chcę się zamienić w zatłuszczone, paskudne babsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin-wiem,wiem...ale zrozum-sama pisałaś,ze straciłaś 10 czy 11 kilo w 3-ce i do tego tyle centymetrów,więc się nie dzw,że można sie zdołowac przy takim porównaniu;) Ja się cieszę,że udało mi się już trochę zrzucić,ale właśnie wczoraj miałam taka refleksję,ze własciwie od jakiegos czasu jest tak samo przy pomiarach,no i jeszcze wczoraj ta waga...Niby się nią nie przejmuję,ale zbierajac to do kupy to wychodzi właśnie tak a nie inaczej,czyli,że przez prawie miesiąc jest jakis taki zastój:O Nie wiem... Oczywiście mam dalej zamiar ćwiczyć,gorzej z dietką,bo już mi przeokropnie brakuje dobrego jedzonka i ciągle czuje się głodna i taka pokrzywdzona,że w domu wszyscy jedzą pyszności a ja...Ale ok,już nie narzekam.Biorę się w garść-muszę!Nie chcę zaprzepaścić tego co już osiągnełam. Może powinnam wiecej ćwiczyć-bo teraz to juz mnie w ogóle nic nie boli po ćwiczeniach,może wiec czas by zwiększyć radykalnie ilość powtórzeń?Jutro chyba przejadę się na ten basen i pewnie od razu mi sie humorek poprawi:) Trzymajcie sie kobietki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha yasmin-odpowiadam na pytania-odchudzam się 2 miesiące (od Nowego Roku),piję wode i dużo zielonej i czerwonej herbatki.Jem 5 posiłków co 3 godziny,które w sumie dają jakies 1300 kalorii,czasem wiecej;) Jem warzywa,owoce,jogurty,nabiał,białe mięso,ciemne pieczywo.Tak to mniej wiecej wyglada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkie kaczątko
Mała malutka,co porabiasz całymi dniami uczysz sie pracujesz,bo widzę że masz czas w ciągu dnia na ćwiczenia.Ja idę zaraz pobiegać do parku,a wieczorm brzuszki.Nie wiem czemu ale najlepiej mi sie wieczorkiem ćwiczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczkaaa
ufff jestem padnieta...godzinka cwiczen i plyne....;)czas na prysznic a potem na zielona herbatke:Ddziewczyny mam pytanko..o ktorej wg was powinno sie jesc ostatni posilek??i czy warto zapisac sie na basen...??uwielbiam plywac ale nie wiem czy zrzucanie kalorii poprzez plywanie rzeczywiscie wplynie db na sylwetke:)pozdrawiam buzka papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzydkie kaczątko tak sie złożyło ze dziś mam wolne na uczelni ale wiec zaliczyłam czwiczenia juz przed poludniem :) najgorzej jest dla mnie cwiczyc wieczorem bo wtdy sie juz nie chce dlatego dzis troszke nadrobilam a tak to jak nie mam czasu albo mi sie nie chce to tylko te 8 minut na brzuch noi i pupe. mnie tez nic nie idzie w dól ale to dlatego ze ostatnio nie moglam cwiczyc no ale teraz biore sie za siebie bo musze zgubic ten brzuchol aha chyba kupie l-karnityne bral to jeszcze ktos??? nie ma po tym jojo czasem ak sie przestanie brac?? dobra ide dokonczyc moja zupke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuleczka------nie ma okreslonej godziny kiedy masz zjesc ostatni posiłek. Najlepiej zeby to było 3 godziny przed snem- kłaść sie spać na głodniaka tez niedobrze!!! Jesli np. długo siedzisz w nocy---np. do tej 24.....to mozesz zjesc skromny posiłek nawet o 21!!!! Ja np. jak zgłodnieję o tej porze robię sobię przekąskę w postaci wafla ryżowego z wędlinką i pomidorem. Pycha!!! a jakie małokaloryczne!:-) Ale mielismy wyżerkę w pracy!!! chłopcy zrobili nam piękną niespodziankę i kazda dziewczynka w pracy dostała śliczny bukiet kwiatów!!!!! no a dziewczynki zeby sie odwdzięczyć zamówiły całą górę pizzy, chyba z 15!!! na całą firmę. Zamknęliśmy firmę i obżeraliśmy sie:-). Znaczy sie........kto się obżerał ten się obżerał. Mi ta pizza przez gardło by nie przeszła......nie ruszyłam nawet kawałka. Szczerze powiedziawszy- nie chcę nawet wracać do takiego typowego jedzenia jak kiedyś- ze jadłam co popadło, nawet o późną porą potrafilismy isc z moim facetem na pizze i zjeść tą największą tylko we dwoje:-) Nie potrafiłabym tak teraz. Wolę przyjść do domku po pracy i zjeść zupę którą sobie wczoraj ugotowałam. Mój facet ostatnio tez wszedł na wagę i ..........przeraził się. Utył 10 kg.........stąd ten brzuszek:-) Tak sobie to wziął do głowy, że postanowił wprowadzić pewne zmiany w swoim odżywianiu i trybie życia. Ale jak ostatnio weszliśmy do sklepu gdzie na półce lezaly gorące pączki z budyniem, dżemem i Bóg wie z czym jeszcze.............miał chwile załamania. A mnie nawet nie ruszyło. Pewne nawyki juz mi zostały. I dobrze. Wyjdzie mi to tylko na zdrowie. I własnie tu się Asiorkku różnimy bo Ty ubolewasz nad tym ze nie jesz tego co inni i czujesz sie z tym gorzej...........a ja nawet na to nie zwracam uwagi. Nie jem tego co muszę- tylko jem to co lubię:-) Wiadomo ze od czasu do czasu każdu lubi zrobić sobie Dzień dziecka i pofolgować sobie trochę............Są ludzie co bez słodyczy życ nie mogą. I to mnie dziwi. Bo to kwestia przyzwyczajen zywieniowych. Słodycze są dla organizmu zbędne.I da się bez nich zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała malutka--------ja brałam swojego czasu APLEFIT. Pani w aptece tak to zachwalała, ponoć jest niezłe na cellulit bo zawiera wyciąg z ananasa. Kupiłam. Po kilku tabletkach nie poznałam swojej twarzy:-( Pisałam juz o tym wczesniej. Wysypało mnie straszliwie, wyglądałam jakbym miała ospę, cera zaczeła sie przetłuszczać, włosy.........wyglądałam okropnie i załamałam sie. Dlatego od tamtej pory powiedziałam sobie ze żadnych tabletek na odchudzanie nigdy nie kupię! bo cholera wie jak to się skończy!!!!! Po prostu się boję! To jest jednak jakas ingerencja chemią w organizm i trzeba naprawdę uważac..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale czytalam ze l-karnityna jest polecana takrze na wiele chorob i biora ja ci co uprawiaja sport w kazdym badz razie jak co to sie naucze ale na własnych bledach :) narazie jeszcze chce zobaczyc opinie ludzi ktorzy to brali :) bo nie chce zeby pozniej jojo bylo wiecie co mama zrobiła ciacho i tak mnie neci zeby sobie jeszcze kawalatek zjesc :( Ysmin dlaczego nie zjadłas ani kawałka miałas zaczac jesc jak człowiek!! ja rozumie gdyby to byla watrobka czy flaki ale to byla pizza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin-ja nie ubolewam nad tym co jedzą inni,tylko nad tym,że ja też to lubię.I nie chcę tego zjeść dlatego,że muszę (jak piszesz) tylko właśnie dlatego,że to LUBIĘ.To jest ten ból!Że to wszystko kiedys jadłam i że nie minęła mi na to ochota.A wręcz przeciwnie.I tu się faktycznie różnimy,że Tobie przestała smakować pizza a mi nie :( I w życiu nie wyobrażam sobie nie zjeść ani kawałka podczas gdy wszyscy się wokół obżerają (zwłaszcza nie będąc na diecie!!!) W każdym razie podziwiam Cię-tez bym tak chciała,ale niestety...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam koleżankę w pracy, która jest dość mocnej budowy ciała, zjadła tej pizzy chyba najwięcej:-) Kiedys tez taka byłam....................do głowy by mi nie przyszło liczenie kalorii albo patrzenie na to o której godzinie jem albo jak mama namawiała mnie zebym z nią pocwiczyła- nie było mowy.Nie chciało mi się tyłka ruszyć. I nie zwracałam uwagi na to jak wyglądam, nie przeszkadzało mi to dopóki kolezanka z roku nie zapytała czy nie jestem w ciąży i.............mama zaczęła mi dokuczać ze trochę mi się utyło. Wtedy dopiero gdy spojrzałam w lustro- zamarłam.........chyba do tej pory nie zauwazałam swoich nowoprzybyłych kilogramów. Ale gdy rozebrałam sie do bielizny......i zobaczyłam ten paskudny cellulit................ten odstający brzuchol.............zachciało mi się płakać. Nie chciałabym tego powtarzać. Nigdy więcej. To nie jest kwestia tego ze kazda gruba, puszysta osoba musi się zaraz odchudzać. To nie tak. Najważniejsze to to- zeby czuć się dobrze w swoim ciele!!! a jesli ktos taki czuje sie super i nie przeszkadzają mu wałeczki tu i ówdzie- po co ma to robić? dla kogoś? tylko po to zeby komus było lepiej? nie ma sensu. Ale jesli ten ktos zle sie czuje w swoim ciele- to nigdy nie bedzie szczęśliwy.Wtedy warto coś z tym zrobić. Jesli akceptujemy siebie- tryskamy energią i usmiechamy sie- inni to widzą- widzą nas jako pozytywnie nastawione do swiata osoby a nie nasze kilogramy.:-) Mój chłopak nigdy nie uwazał ze byłam kiedykolwiek gruba- ale jednak uważa, że teraz wyglądam lepiej:-) czuję się lekka i nie mam juz lęku ze jak wejde do przymierzalni z jakims ciuchem który mi sie podoba- ze będą mi odstawały boczki i pewnie się nie dopnę:-) Minęły juz tamte czasy i mam nadzieje ze juz nigdy nie wrócą. Tylko u mnie w pracy nie mogą wyjsc z podziwu ze nie jem w ogóle słodyczy no i ta dzisiejsza pizza- patrzyli na mnie dziwnie ale o nic nie pytali.............:-) Eh.........na pizzę wolę iść ze swoim mężczyzną:-) do jakiejs milusiej knajpki, wypic do tego małe piwko........hehe........ciekawe czy przyszło by mi to tak łatwo jak o tym piszę;-) Pozdrawiam was i nie miejscie mnie za jakiegoś dziwoląga............:-) ale obiecuję ze jesli zjem jakąś pizze albo ze 3 pączki to na pewno was o tym powiadomię;-) ;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziulinka
kurwa juz nei wiem co robic. Mamzałamanie tak brakujemi mojego eks:( mama robi mi na zloscpieczemoje ulubione ciasto pizze powiedziala ze nie dami kasy na basen bo i tak wystarczajaco na mnei wydaje. Dzisaj bylam slaba zjadlam 3 kawalki pizzy 2 kawalki jebanej szarlotki i jestem taka zla na siebie a takladnie zaczelam dzisiejszy dzien. Zaraz musze leciec skocze sobei jeszczena solariummoze mi pomoze to jakos:( ZŁA jestem na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziulinka
sorki ze tak niewyraznie napisalam ostatnia wypowiedz ale sie spieszylam a zapomnialam ze klawitura ma spacje niedkonca sprawna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no czesc kobietki!!!! coś mało was o tej godzinie? świętujecie? ja juz po:-) zjadłam pizzę;-).......mój facet mnie namawiał zebysmy poszli coś zjeść a nie miałam pojęcia za bardzo co zjeść więc podpasowała nam pizza...........a co tam...............raz się żyje.:-) Zamówiliśmy sobie po małej- ja wzięłam wegetariańską i nie żałuję bo była pyszna! i jakoś nie mam zadnych wyrzutów!!!! od jednej pizzy tyłek mi nie urośnie w 1 noc;-) Nie cwiczyłam dzis bo mam sporo pracy niestety, pracuję cały czas nad mgr a na dodatek mam zlecenie w firmie i troche roboty w związku z tym w domu przy stronach internetowych. Odbiję dopiero w weekend albo w piątek........trochę bede miała wtedy czasu....oderwe sie choć na chwile od magisterki:-) Dobra dziewczynki ja odezwe sie jutro..........teraz ide juz spać, moze jeszcze poprzeglądam materiały na pracę. Ale ja tu widzę kryzys jeden za drugim................CO Z WAMI DZIEWCZYNY??????? Nie można tak! już nie wiem jak mam was pocieszać...........chyba mi nie idzie...........:-( bo widzę tu załamkę jedną po drugiej.:-( Zaraz ja się załamię........................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety dzisiaj było fatalnie. Zjadłam całą czekoladę, kawałek tortu, dwa pączki, pizze i ciasto czekoladowe no i oczywiście żadnych ćwiczeń. Teraz jest ni niedobrze i do tego mam MEGA wyrzuty sumienia. Od jutra obiecuje poprawę, a dziś wstyd mi sobie samej w oczy spojrzeć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkie kaczątko
Ja też dziś pofolgowałam,ciasteczka z orzechami,pycha,a teraz nie będę mogła zasnąć,jak ja głupia o tej porze jeść. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin-ja za Tobą nie nadążam;) Najpierw w pracy nie tykasz ani kawałeńka a potem bez skrupółów wcinasz całą pizzę:) ?Ale oczywiście cieszę się,że ją zjadłaś,bo to mi przywraca wiarę w \"normalne\" jedzenie kiedyś tam...Jak już będę taka laska jak Ty:) Ale to chyba nieprędko nastąpi...Wkurza mnie najbardziej cały czas wystający brzuch Wszedzie jakoś ok,ale brzuch jak wystawał tak sterczy bez żenady nadal przyprawiając mnie o szewska pasję bo to psuje całą sylwetkę.Już nie wiem jak z nim walczyć... Dziś było 1.5 godzinki ćwiczen-głównie uda,troche tyłek,no i obowiazkowo 8 minut abs:) A jutro idę na basen,więc mam nadzieję,ze troche kalorii spalę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja co prawda zjadlam dwa kawalki ciasta 2 porcje sałatki a na obiad zupke no i jeszcze pol serka wiejskiego wiec nie jest zle pocwiczyłam 1,5 godz wiec wyrzutow nie mam :) nie mozemy sie załamywac ja juz wracam do cwiczen i mam zamiar codziennie to robic przynajmniej te 8 min abs na brzuch pupe i nogi teraz tez ucieka spac bo rano na uczelnie a poza tym gloda jestem mam nadzieje ze po szklance wody mi przejdzie Ysmin jestem z ciebie dumna .... kto jak kto ale ty na pewno nie utyjesz tym bardziej od jednej malej pizzy :) dziewczyny głowa do góry bedzie lepiej chyba poprostu taki czas na małe kryzysy ale my sie nie damy prawda??!!! Bo ja sie nie dam :) tak wiec do jutra trzymam kciuki za wasze dietowanie bo to najtrudniejsze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie z samego rana:-) Asiorkku- to proste-------wolałam wczoraj wybrać sie na pizze do miłej knajpki z moim facetem niz nawpychać się w pracy na szybko. A tak to posiedzieliśmy sobie, wypiliśmy kawkę, pogadaiśmy........było naprawdę przyjemnie. I o to chodziło. jak bym zjadła tą pizzę w pracy- potem juz w domu nic bym nie tknęła......a chciałam jakoś spędzić fajnie ten wczorajszy dzień, pójść na jakieś dobre papu.:-) Asiorkku- temu swojemu brzuszkowi musisz poświęcić jeszcze sporo czasu. On odstaje Ci tak na dole....w dole brzucha? zwiększ nacisk na cwiczenia dolnych mięśni brzucha........tak jak w tym filmiku abs-----nogi lekko zakładaj za głowe----i nie pracuj w ten sposób ze podnosisz się pupą tylko pracuj samymi mięśniami.Albo unieś nogi do góry lekko zgięte w kolanach---tak jak w tym filmiku-----i unoś pupę pionowo do góry. Pracujesz wtedy nad dolnymi mięśniami brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey moje starania niestety nie wyszły - od rana chodzę wkur... sorki za słownictwo no i zjadłam z 5 cukierków czekoladówych i zupkę Knoora ser w zołach i do tego tem nieszczęsny papieros - kuż 2 tyg nie paliłam:-( Chyba do południa daruję sobie jedzenie, a jak coś zjem to musli - zawsze to jadaam na śniadanie. Dobra zrobię sobie kawę i biore się z pracę. Dziś mam aerobik o 20:00 ale nie chce mi się iść - bola mnie mięśnie po wtorkowym aerobiku. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin-no to jesteś usprawiedliwiona:) Jakbym miała w perspektywie pizzę w miłej knajpce z moim ukochanym to też bym poczekała:) Co do brzucha-to ja właśnie tego nie rozumiem,ubyło mi tu i ówdzie centymetrów a on dalej sterczy i przez to niszczy cały efekt i psuje dobre wrażenie :O Zaczyna odstawać od momentu pępka i tak w dół na kilka dobrych centymetrów.Doprowadza mnie to do szału!Wystaje znad każdych majtek! Yasmin-czy to są właśnie te dolne partie?Jeśli tak to podwajam ilość ćwiczeń na tą część!Bo wiosna idzie,marzy mi się kupno jakichś fajnych biodrówek ale gdzie z takim brzucholem na wierzchu? :( Dlatego muszę,po prostu muszę sie tego pozbyć!A najgorsze,że za chwilkę idę na basen z kumpelą która ma brzuch twardy i płaski jak deska więc pewnie mnie to trochę przydołuje.Inna sprawa,że ona jest cała chuda (czego akurat nie zazdroszczę:P ) no ale taki brzusio jak ona to ja bym mogła mieć,nie mam nic przeciwko...;) No nic-idę trochę popływać,mam nadzieję,ze poczuję sie lepiej,a wieczorem zasuwam na ten brzuch,bo jutro jadę na weekend do chłopaka i chcę się jak najlepiej zaprezentować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczkaaa
o rany jakie mam zakwasy po wczorajszym aerobiku:)-a raczej 2 aerobikach po godzine kazdy:P oj wzielo mnie wczoraj na cwiczonka i dzis czuje wyraznie skutki :)jestem juz po lekkim sniadanku i zielonej herbatce:D pozdrowka wam dziewczynki i powodzenia w prawadzeniu bojow o zgrabna sylwetke;)buzka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiorkku- to są wlasnie dolne partie........spróbuj więc zwiększyć ciężar na te części twojego brzusia.:-) Nie martw się........ja to miałam taki bęben......ze o biodrówkach to nawet nie marzyłam:-) Nie to ze odstawał gdzies na dole- on cały był duży...a jak stanęłam bokiem to wyglądałam jak ciężarna;-) I po kazdym zjedzeiu czegokolwiek- nawet po małym obiedzie- żołądek mi puchł i wyglądałam tak jakbym niewiadomo ile zjadła. Żołądek miałam mocno rozciągnięty.......moje porcje zywnosciowe były naprawde duże. Po zjedzeniu obiadu za 20 minut znowu byłam głodna i wpieprzałam słodycze.....batoniki, chipsy, czekolady........Boże az mnie ciarki przechodzą jak pomysle o tym:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj wierzę, że mi się uda!!!! Zjadłam na razie tylko dwie \"Wasy\" z białym serkim i szczypiorkiem. Popijam sobie czerwoną cherbatę i jestem pewna że już za dwa miesiące będę SUUUPER!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zła----------chyba tak najłatwiej- powiedziec sobie ze dajesz sobie spokój, ze juz nie masz siły, a Tobie sie po prostu nie chce. Takie jest moje zdanie!!! Każdy moze schudnąć, jesli tego bardzo chce.Ja tak uważam. Mojej mamy koleżanka przy wzroście 153 cm wazyła 100kg!!! Ale schudła, zawzięła sie...................i dała rade!!!!!!!!!!! Teraz wygląda naprawde fajnie, duzo ją to kosztowało to fakt, ale schudła 30kg!! Tez miała chwile załamki ale teraz mówi ze warto było. A Ty myslisz ze jak pocwiczysz miesiąc albo troszke dłuzej to juz zobaczysz efekty! Nie ma nic za darmo! Chyba ktos Cię tu musi doprowadzic do porządku bo widze ze pleciesz bzdury! Nie obraź się proszę..........ale jesli zrezygnujesz uznam Cię za zwykłego leniucha....i tyle. Widze ze czujesz sie zle w swoim ciele........nie lubisz siebie! Więc tym bardziej coś z tym zrób......zeby było lepiej........zebys pokochała siebie na nowo! A takie gadanie ze nie dam rady............to tylko wychodzi ze zwykłego lenistwa i niechęci do ruszenia tyłka zeby sie ze siebie wziąć. Ot co. Dziewczyny przywołajcie ją do porządku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufffffffff....od razu lepiej:-) Jednak przydaję się tu na coś!;-) I jeszcze jeden taki komentarz a złoję skórę!!!!! :-) do roboty!!!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym Ci mogła polecić te cwiczonka ze stronki tymbarku albo modellingu. Gdzies tu są podane do tego linki, musiałabys poszperac. A jak nie znajdziesz to wysle ci wieczorkiem z domku bo teraz jestem w pracy a w kompie w domu mam to w ulubionych:-) Poza tym mogłabys sciągnąć sobie te 8 min abs- posladki, brzuch, nogi. Napradę fajne i jak na początek dość wyczerpujące cwiczenia. Spróbuj przez osiołka to sciągnąć. Ja sobie w ogóle mnóstwo cwiczen sciągnęłam przez neta:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×