Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yasmin

prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

Polecane posty

jak sie ich wyzbyc?tak po prostu.....odstawić:-) Musisz zdecydować co jest dla Ciebie cenniejsze- utrata wagi czy objadanie się słodyczami:-) bez tego ani rusz! słodycze są najbardziejszkodliwe podczas diety, dostarczają mnóstwa kalorii które są po prostu zbędne. A na pewno nie pomogą Ci zrzucić wagi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki!:) yasmin-z kibelkiem jak na razie (odpukać!) wszystko jest cacy;) Codziennie rano jak tylko sie obudzę to wypijam szkalnekę ciepłej wody z cytryną albo z siemieniem lnianym i w przeciągu kilku minut już jestm w kibelku tak więc to naprawdę działa:) A herbatkę Slim Figura też mam (nie wiem czy to ta sama co Ty,ale chyba tak-z Herbapolu).Mam właśnie spalanie,ale podobnie jak Ty wypiłam ze dwie czy trzy szkalnki i o niej zapomniałam.Poza tym średnio mi smakuje,ale wezmę się za nią na pewno-choćby jedna szklankę dziennie,obok kilku zielonych i czerwonych to chyba będzie ok:) Ja już po śniadanku-dziś sobie troszkę pofolgowałam (ale w ramach limitu kalorycznego;) )-zrobiłam sobie tosty z serem,pieczarkami i pomidorem!Pycha!Kurcze,ja tak lubię żółty ser,a tak rzadko go teraz jem:( Więc fajnie tak sobie przypomnieć jak smakuje... A na drugie sniadanko mam w planach ten deserek puddingowy:) Jak szalec to szaleć!Potem krupnik,na podwieczorek pewnie jakieś jabłko i lekkostrawna kolacyjka.A miedzy tym wszystkim jakieś ćwiczonka-dziś pupa i uda i dam sobie popalić.Skończyłam wczoraj robić mój segregator z ćwiczeniami.Powpinałam do niego wszystkie ćwiczenia jakie znalazłam na necie i w gazetach,poszeregowałam je według partii ciała i teraz jak chcę poszaleć to po prostu otwieram segregator i mam tam wszystko:) Zbierałam się do tego jak kura do jaja,ale wczoraj wreszcie skończyłam:) Teraz robię nową rzecz-mianowicie zeszyt z przepisami.Na razie sa tam same dania z kurczaka :) Ale będa i inne,bo dopiero zaczęłam.I nie będzie już mam nadzieję dylematów-co mam zjeść na obiad...? Ok,to idę zaparzać tą herbatkę.Odezwę się jeszcze!Całuję! Yasmin-no i jak tam Twoje plany apropo zielonej herbatki i ciemnego pieczywa-skusiłam Cie choć trochę?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oki od dzisiaj koniec ze słodyczami :) I aerobik czas zacząć :) Ciewkawa jestem czy wytrwam ;) Już raz mi się udał ale te słodycze mnie zgubiły :( Będe tu zaglądać czasami . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady ba-ja Cię doskonale rozumiem apropo słodyczy.Nie mam niestety pod tym względem tak silnej woli jak Yasmin dlatego nie mam zamiaru się oszukiwać i katować.Nie na każdego działa stwierdzenie,że musi odstawić i tyle!Niestety...Ja po prostu tak nie potrafię. Co nie znaczy,że je wcinam na okrągło.Nie,wręcz przeciwnie.Jem ich bardzo mało (w porównaniu z przeszłością to prawie wcale),ale zdarzy mi się zjeść kostkę czekolady czy jakies ciasteczko raz na jakiś czas i nie robię przez to tragedii.Uważam,że wszystko jest dla ludzi i odrobina przyjemności raz na jakiś czas nie zaszkodzi,a dobrze jest sobie przypomnieć jak smakuje coś dobrego,prawda? Ja się staram wybierać takie \"lepsze\" słodycze-czyli np.batonik Belvita czy te wszystkie z musli czy ziarnami-nie mają tyle kalorii co np. Mars a na pewno są zdrowsze.I też są pyszne!Albo zjem sobie raz na jakis czas kisiel czy budyń-te wersje na jeden kubek nie mają wcale az tyle kalorii-ostatnio zjadłam taki budyń z Delecty czekoladowo-bananowy,był pyszny,ja się zasłodziłam a miał tylko 110 kalorii:) Ale tak naprawdę to nie jem tych słodyczy za często,bo wolę zjeść coś po czym nie będę zaraz głodna.Co nie znaczy,że nie mam na nie ochoty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ASIOREKK KOCHANY- ZIELONA HERBATKA W PLANACH- DZIS PO PRACY JADE NA ZAKUPY ZAOPATRZYC SIE W NIĄ:-) nO I POWIEDZIAŁAM JUZ MOJEMU CHŁOPAKOWI ZE KONIEC Z TYMI BUŁKAMI MLECZNYMI......NIE DOŚĆ ZE SĄ DROGIE- BO 10 BUŁECZEK KOSZTUJE PRAWIE 7 ZŁ!!!! :-) PRZESADA. ZAOPATRZĘ SIĘ DZIS W CHLEBUŚ RAZOWY TYLKO JESZCZE NIE WIEM JAKI........MOŻE JAKIS WIELOZIARNISTY- KIEDYS TAKI JADŁAM I BYŁ BARDZO DOBRY. Z TOSTOWYCH JEST DOŚĆ DUZY WYBÓR- Z ZIARNAMI, ZE SŁONECZNIKIEM, TYLKO NIE JESTEM PRZEKONANA JAKOS DO TAKIEGO PIECZYWA....SAMA NAZWA......TOSTOWE- KOJARZY MI SIĘ Z SAMYMI ULEPSZACZAMI I MNÓSTWEM KALORII:-) ZAPLANOWAŁAM TEZ PRZYRZĄDZIĆ POMIDOROWĄ.......I KUPIĆ KALAFIORA BO JUZ CHODZI ZA MNĄ OD TYGODNIA.....MUSZĘ COŚ Z TYM ZROBIĆ:-) NO I TA FASOLKA SZPARAGOWA......W OGÓLE TO CHYBA JESTEM GŁODNA:-) ASIOREKK- JESLI MASZ PROBLEMY Z ROZSTĘPAMI- POLECAM CI ZAOPATRZYĆ SIĘ W SPECJALNĄ GALARETKĘ DO TEGO Z FIRMY DAX COSMETICS! JA SOBIE KUPIŁAM.........NIESTETY PO TAK DUŻEJ UTRACIE WAGI ZAUWAŻYŁAM MAŁE ZMIANY NA POSLADKACH. NA SZCZĘŚCIE SĄ MINIMALNE WIĘC POSTANOWIŁAM ZAWCZASU O NIE ZADBAĆ. NAPRAWDĘ TA GALARETKA POMAGA!!!!!! UJĘDRNIA PUPĘ I WYGŁADZA NASKÓREK. SUPER SPRAWA. MOJA SIOSTRA TEZ JEJ UŻYWAŁA PRZEZ JAKIS CZAS I TO ONA MI JĄ POLECIŁA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chlebek razowy też bardzo polecam :) Dwa lata temu udało mi się schudnąć i od tej pory ciemne pieczywo mi toważyszy codzinnie rano na śniadanko :) Tak polubiłam ten chlebuś że codzinnie czekam na poranek żeby go zjeść :) W ciągu dnia staram się nie jeść wogóle chleba :( Ale co z tego jak słodycze zawsze mnie skuszą:):) Raz w życiu tylko udało mi się wytrwać w diecie a potem utrzymać wagę przez rok :) Muszę spróbować teraz bo wakacje się zbliżają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coraz szczuplejsza- tutaj Ci raczej nikt nie pomoże bo pliki są juz sciągnięte z serwera. Kilka osób juz tutaj pytało o to.........mi podesłał to asiorekk, sciągnełam sobie i potem juz kolejna osoba z tego samego nie mogła juz sciągnąć. Proponuję Ci zebys poszperała po innych topikach bo widziałam ze gdzies juz kilka osób pytało o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukam! Słyszałam, ze sa niezle wiec jakos spróbuje w tym moim mini mieszkanku poćwiczyć. z tego co juz przejrzałam te na brzuch to duzo tam z pilatesa ktorego cwicze intensywnie ale tylko 2 razy w tygodniu, bo na wiecej mnie nie stać:( więc musze w mieszkanku pocwiczyć, a trudne to u mnie bo kawalerka nasza ma całe 20 m2 i do tego jeszcze piechol, szczeka na mnie jak sie na podłodza klade, chyba mu kupie OGROMNA kosc to moze nie bedzie zwracal na mnie uwagi. Ja sie tak rozpasłam jak zaczełam prace mgr pisać wlasnie i potem siedziam bez pracy pół roku w domu i tak jakos wyszlo, zreszta ja zawsze byłam okrągła ale nigdy az tak:( teraz walcze ze sobą dzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no rzeczywiscie to prawda- te cwiczonka są super!!! :-) warto sobie je wpisać w grafik dnia:-) jak nie znajdziesz spróbuj przez emule!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja sobie darowałam na kilka dni ćwiczonka, nie mam już siły. Wczoraj zakupiłam skakankę i po trudnych dniach poskaczę troche a we wtorek na aerobik. Wiecie co?? nie mam apetytu, jedne z was powiedzą że szczęściara ze mnie, ale mnie to zaczyna przerażać, zmuszam się do jedzenia bo gdyby nie to to mogłabym w ogóle nie jeść. Zaczełam pić zieloną herbatę, zaczełam od ekspresowej firmy Bastek - smak cytrynowy - i wiecie co?? jest całkiem całkiem. A jaka wy pijacie?? Dobra biorę się za pracę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin-wybór tych chlebków jest bardzo duży,jak dla mnie czasem za duży,bo chciałabym kupić wszystkie naraz :D Więc zdarza się tak,że kupuję kilka takich bułeczek i je po prostu zamrażam,żeby był świeże i potem po prostu wyjmuję wieczorem,żeby mieć na sniadanko.Ostatnio widziałam takie chlebki razowe-jeden ze śliwkami,a drugi z kapustą.Na obu pisało,że są niskokaloryczne i faktycznie miały tylko 170 kcal w 10 dag!Fajne były bo takie malutkie i już pokrojone na kromeczki:) Wtedy akurat ich nie kupiłam,ale są już na mojej liście:) A ja juz jestem po tej herbatce Spalanie i dwóch zielonych o smaku ananasowym:) Ok,wracam do spisywania przepisów do zeszytu,a potem obejrzę bardzo fajny program na 2 -Jesteś tym co jesz.Pokazuje co ludzie jedzą i jak to wpływa na ich wyglad,zdrowie i samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama jak się odchudzała- jadła tylko pumpernikiel, ale ja go nie przełknę......wolałabym już głodna chodzić:-) A to ponoć jeden z najzdrowszych chlebków.Ale jaki obrzydliwy, fuj! ;-) dzis pojade na zakupki to się porozglądam za jakimś pieczywkiem specjalnie dla mnie. Może jakies bułeczki grahamki, dobrze by było gdybym znalazła ten chlebek co o nim piszesz- ze sliwkami- wydaje się byc dobry:-) Marzą mi sie tez ostatnio takie kanapeczki egzotyczne- z jajeczkiem, sałatą, pomidorkiem, ogórkiem i cebulką:-) mogłabym zjeść takich tonę:-) ale zawsze się na 2 konczy:-) mam ochotę dzis na małe szaleństwo zakupów jedzeniowych:-) a mleczne bułeczki jem dzis ostatni raz:-) zjadłam wlasnie 2 sniadanko i zaraz w ruch pójdzie kolejna porcja herbatki slim figura:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin-jestem pewna,że znajdziesz coś dla siebie :) A pumpernikla też nie lubię :P Ja w ogóle uwielbiam takie zakupy jedzeniowe,zawsze kupię tego tyle,że mam potem na tydzień.Moje ostatnio typy to serek wiejski z Piątnicy (wersja light),pasztet z kurcząt light,maślanki owocowe i brokuły.Tymi ostatnimi mogłabym się zajadać i zajadać.Yasmin-ale mi narobiłas smaka na te kanapki... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi też:) ja jak pojade zawsze do rodziców to musze im robic takie kanapeczki, uwielbiaja robione przezemnie:),znika 1,5 bochenka chleba:) własnie takie z wędlnka, serkiem, jajeczkiem, pomidirkiem, ogóreczkiem, cebulką, papryczką och mozna długo wypisywać, ale już musze skonczyć bo coraz bardziej smaka mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi największy problem sprawia własnie gotowanie dla rodzinki co czesto robię.Oni jedzą wszystko,a ja muszę się przy tym gotowaniu potem skręcać i zawsze coś podskubię i jestem potem zła na siebie.Dzis robię im zapiekankę z makaronem,pieczarkami i DUŻĄ ilością żółtego sera.I już mi smutno,że nie mogę zjeść z nimi:( Ale mówi sie trudno-coś za coś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe....wiedziałam, że Ci smaku narobię:-) bo sama sobie tez narobiłam:-) Wczoraj wieczorem hjak już leżałam sobie z moim Misiem w łóżku, debatowaliśmy o tym co dobrego moglibyśmy właśnie w tej chwili zjeść:-) Ja uparłam się na żołądki.......Asiorkku jadłaś kiedys coś takiego? żołądki z kurcząt? pycha!!!! może brzmi paskudnie, ale ja i moja siostra zawsze jak jedziemy do mamy w odwiedziny- zabijamy się o nie!!! :-) W każdym razie rozmawialiśmy na temat żarcia tak długo aż tak straszliwie zrobiłam się głodna, że postanowiłam szybko pójść spać zeby przypadkiem do głowy mi nie strzeliło isc do kuchni i zjesc kanapkę:-) Kolacji zazwyczaj w ogóle nie jadam......ostatni mój posiłek to godzina ........17. Wczoraj zjadłam pierogi ruskie a potem juz nic nie jadłam bo po prostu nie czułam głodu. A jak juz wyjątkowo jestem głodna- zjem sobie krem jogurtowy fantazja- najlepsze są z płatkami albo z polewą migdałową:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogóle to fajne przepisy dietetyczne są w Tele Tygodniu! może zacznę kolekcjonować? :-) co tydzien jest coś fajnego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin-zgadzam się-fajne są te przepisy:) Podziwiam Cię,ze nie jesz nic po 17!Ja jem ostatni posiłek o 20tej,a i tak mnie nieraz jeszcze potem skręca z głodu :O Żołądków nie jadłam,ale ostatnio zamarzyła mi się wątróbka (której zawsze nienawidziłam).Nie wiem czemu ale chodziła za mną chyba z miesiąc.No i w końcu ją sobie zrobiłam i wiesz co??? Nienawidzę jej dalej!!!I nawet to moje wygłodzenie nic tu nie dało;) Ale może te żołądki faktycznie są dobre,zobaczymy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiorekk-----takie skromne pytanko:-): figurka której aktorki albo modelki podoba Ci się najbardziej? co sądzisz o .......Adrianie Limie? wg mnie dziewczyna jest zjawiskowa......tylko ciuteńke za chuda ale ogólnie jest bardzo fajna:-)szkoda tylko ze urode ma spod skalpela.......ale co tam:-)fajnajest mimo wszystko:-) No i Jessica Alba. Taka dziewczęca uroda, słodki usmiech.......trochę sie oszpeciła blond włosami ale dalej jest oki:-) i figurka tez niczego sobie.:-) No i Charlize Theron.....w sumie nie widziałam jej w bieliźnie jak wygląda ale jest to najbardziej seksowna i najbardziej kobieca aktorka jaką widziałam. I we wszystkich kolorach włosów jest jej chyba dobrze:-) bo teraz zrobiła się na czarno:-) Co sądzisz?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc jestem tu nowa wiecie pisze bo mam dola mam15kg nadwagi:(wygladam strasznie:(zyc mi sie odechciewa:(nie wiem jak sie zabrac do odchudzania:( kiedys udalo mi sie zrzucic10kg ale15 powrocilo z powrotem:( brak mi sily do walki jestem po tylu dietach:(chcialabym tego lata wygladac tak by sie spobie podobac pomozcie mi sie jakos zmotywowac!dajcie mi jakas sile;( jak myslicie jedzac duzy jogurt i cwiczac godzine w jakim tempie schudne? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca
Cześć dziewczyny czytam was od czasu do czasu gratuluję tym co schudły i tym co zamierzają, ja należę do tej drugiej grupy i w związku z tym mam do was pytanie, a właściwie do yasmin.Chodzi mi o te słynne ćwiczenia 8 abs od jakiegoś czasu zaczęłam je ćwiczyć tzn. brzuch, biodra i uda robię to 2 x dziennie i zastanawiam sie czy to nie za mało czy powinnam może ćwiczyć więcej??Co o tym myślisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adriana Lima to ta z reklamy Maybelline-tego tuszu najnowszego?Jesli tak to za każdym razem jak widzę tą reklamę to sie wgapiam jak ona tak idzie na czele tych dziewczyn i widzę jakie ma szczupłe nogi i bioderka...Fajnie ma :) Alba też jest bardzo ładna. Sama w sumie nie wiem czyja figura jest dla mnie idealna,własnie usiłuję sobie jakoś przypomnieć,które mi sie podobały.Jak sobie przypomnę to napiszę,ale generalnie podobaja mi się kobiety które maja fajne kształty-czyli bioderka,wcięcie w talii,piersi.Takie apetyczne figurki,ale bez zbędnego tłuszczu. Fajną ma np. Bree z Gotowych na wszystko,choć wiem,że jest ciut za chuda :P ale i tak mi się podoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o własnie sobie przypomniałam jedną z nich-Monica Belluci-typowo kobieca figurka:) Taka własnie apetyczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co yasmin-podobają mi sie jeszcze praktycznie wszystkie te modelki z okładek Shape\'a,i te które sa pokazywane potem na zdjęciach przy różnych ćwiczeniach.One maja świetne figurki,takie jakie mi sie własnie najbardziej podobają.Nie wiem czemu ale w innych gazetach czasem te dziewczyny są za bardzo umięśnione czy coś,a w Shape\'ie mają po prostu (według mnie) te ciałka idealne.Takie smukłe a jednocześnie bardzo sexy i kobiece:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie nowe forumowiczki! kubusia- masz dużo kg do utraty.....musisz się zebrać w sobie i mysleć pozytywnie......do lata juz niedaleko.Ile teraz wazysz? ile masz wzrostu? podaj swoje wymiary bo nic nie napisałas. mam na mysli- konkretną diete i cwiczenia. Zapisz sie tez na basen, woda to zbawienie dla figurki:) Codzienne cwiczenia i dieta na pewno pomogą. Kwestia tylko ile czasu Ci to zajmie bo kazdy chudnie albo szybciej albo wolniej, zależy jaki organizm. Podczytująca-- jesli robisz te cwiczonka 2 razy dziennie to bardzo dobrze!!! taki trening wystarczyłby nawet raz dziennie wieczorkiem! regularne cwiczonka przyniosą szybsze efekty:) no i plus jakas lekka zdrowa dieta:) Asiorekk- to prawda, laseczki z okładek Shape\'a są rewelacyjne, zawsze przyglądam im sie z zaciekawieniem ale pamietaj.....to tylko gazeta wiec ja na to patrze tak z przymruzeniem oka. To totalny retusz niestety. Widziałas kiedykolwiek w gazecie na okładce jakąś kobietkę z mankamentami?:) one wszystkie są troszkę podreperowane:-) Ale powiem Ci szczerze ze jestem przerazona tym jak wygląda teraz ta liderka Destinys Child- Beyonce. Tak się zapuściła: olbrzymie biodra, pupa...........uda.........wygląda......fatalnie!!!!!!!!!! fajną ma buźkę, ładne włosy........no ale dziwię się ze taka kobieta nie potrafi o siebie zadbac.Czytałam ostatnio wywiad z nią w Cosmo- no i wszystko wyszło- co drugie słowo to było JEDZENIE:-) ona po prostu kocha jesc. No ale to jej raczej nie usprawiedliwia. Jest osobą medialną i mogłaby nad sylwetką trochę popracować. Co myslisz asiorekk?:-) :-) :-) my teraz jstesmy specjalistki od odchudzania i mogłbysmy jej troche doradzic co nie? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam do Was pytanie - bo twierdzicie, że ćwiczycie. i ja też ćwiczę. ale zauważyłam ostatnio, że bolą mnie kolana - fachowo chyba stawy się na to mówi. pytanie jest takie, czy Wy też tak macie? szczególnie te ćwiczenia polegające na siadaniu w przestrzeń jakoś szczególnie odczuwam. a Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PSEUDONIM- ja przez nadmierne cwiczenia doprowadziłam do tego ze teraz mi cały czas strzyka coś w lewym kolanie. I boli trochę. I odczuwam to bardzo własnie przy tego rodzaju półsiadach jak piszesz. jak zrobiłam sobie małą przerwę w cwiczeniach to trochę przeszło, ale nie na długo. Smaruję sobie zelem fastum i trochę pomaga, ale staje się to uciążliwe. Ćwiczę jednak mimo to, ale przy tego rodzaju cwiczeniach staram sie nadmiernie nie obciążac tej nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×