Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość strzałeczka

Najtrudniejszy kierunek studiów Waszym zdaniem to....?

Polecane posty

Gość uogolniacie
przeciez wiadomo, że dla humanisty trudne beda przedm. scisłe a dla matematyka uczenie sie na pamiec jakis regulek. W koncu zrozumienie czegos a nauczenie sie ogromu materialu to prawie ten sam poziom bo nie jest łatwo zrozumiec cos naprawde trudnego i nie jest tez łatwo wykuc na pamiec naprawde duzo mateiralu. Ja jestem informatykiem i nie wyobrazam sobie studiowac prawa ale mam kolegę historyka ktory nie kuma nic z tego co mowie do niego jesli chodzi o moja specjalizacje :P i to samo ja: tez nie wiem nic o wojnach bo mnie to nie kreci i tyle, duzo tez zalezy od pasji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kasia
wszystko zalezy od uczelni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość framb
a anglistyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
informatyka - ekonometria na ae matematyka medycyna (ol maj gat) i powiem ze historia to tez nie najlatwiejszy kierunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm...............
medycyna, prawo... i pewnie jakies polibudowe teleinformatyko-elektorniko-robotyki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centymetr
framb ---> anglistyka po przejściu pierwszego szoku nie jest taka przerażająca :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M E D Y C Y N A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwoczka mg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarto
prawda jest taka, ze ktos kto studiuje kierunek scisly poradzilby sobie na humanistycznym, odwrotnie-- nie ma mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UUUUWWWWWWWWWWWWW
CHEMIA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ipon wieczny student
hehe temat rozwinął się aż do 2008 roku ;] Ok to ja przedłużę lol Dla mnie to jest tak... Mówicie że matematyk nie musi wkuwać na pamięć. "Wkuwać " może nie, lecz uczyć się na pamięć musi!!! Definicji i Twierdzeń. To nauka po części pamięciowa (nie znasz wzoru tracisz czas na wyprowadzanie jego, ale i tak jakiś wzór/aksjomat musisz znać ;) i po części (tej większej chyba) opierająca się na logice. Na prawie jest trudno, bo trzeba wkuwać mnóstwo paragrafów (słowo w słowo!!!). Zależy wszystko też od profesora/doktora/magistra jakiego się napotka;] Na fizyce mnóstwo "chińszczyzny". Podziwiam tych wytrwałych na tym kierunku(wierzcie mi, że nie łatwo tam się utrzymać). Historia też wymaga niezwykłej pamięci... Filologia angielska/czy inna obca... Ja na pewno bym się tam nie utrzymał. Każdy kierunek ma swoje wady i zalety. Trzeba tylko dobrze wybrać! Dostosować go do swoich umiejętności!!! Jak tego tego nie zrobisz będziesz cierpiał i "rozwijał się jak dywan". Pozdrawiam;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale część ludzi tu piszących jest lekko ograniczonych, głupi polibudowcy jak zwykle szczycą się tym, żę liczą na liczydłach i to rzekomo jest takie trudne i wymaga wielce logicznego myslenia. A inne kierunki prawo, medycyna, to tylko wkuwanie na pamięć:) Jesteście śmieszni, to właśnie na polibudzie się wkuwa na pamięć jakieś bzdury, liczby i do tego coś tam się liczy, To np prawnik musi umieć skonstruować, poprawną, logiuczną wypowiedź na egzaminie, umieć interpretować przepisy, stosować wnioskowania, dokonywać subsumpcji poszczególnych przepisów do konkretnych stanó faktycznych, logikę stuiduje się właśnie na prawie liczydłowcy od siedmiu boleści. A wkuwa się na wszystkich kierunkach na pamięc, przecież to oczywiste. Dlateg przestańcie wypisywać bezmyślne rzeczy. Ten kto umie tylko liczyć nie umie wielu innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale część ludzi tu piszących jest lekko ograniczonych, głupi polibudowcy jak zwykle szczycą się tym, żę liczą na liczydłach i to rzekomo jest takie trudne i wymaga wielce logicznego myslenia. A inne kierunki prawo, medycyna, to tylko wkuwanie na pamięć:) Jesteście śmieszni, to właśnie na polibudzie się wkuwa na pamięć jakieś bzdury, liczby i do tego coś tam się liczy, To np prawnik musi umieć skonstruować, poprawną, logiuczną wypowiedź na egzaminie, umieć interpretować przepisy, stosować wnioskowania, dokonywać subsumpcji poszczególnych przepisów do konkretnych stanó faktycznych, logikę stuiduje się właśnie na prawie liczydłowcy od siedmiu boleści. A wkuwa się na wszystkich kierunkach na pamięc, przecież to oczywiste. Dlateg przestańcie wypisywać bezmyślne rzeczy. Ten kto umie tylko liczyć nie umie wielu innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najtrudniejsza jest politechnika bez dwóch zdań, obojętnie jaki wydział. Wszystkie marketingi, administracje, polonistyki czy bibliotekoznawstwa to przedłużanie sobie młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgdfsjhgghgf
najtrudniejszy kierunek to Prawiczkologia oto przedmioty: podstawy sciągania filmów potnograficznych; podrywanie przez sms(laboratorium); podrywanie przez nk(laboratorium); W-F gimnastyka palców; chusteczkologia; gumowe lale 1; gumowe lale 2; obsługa kobiecych for internetowych;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 521
bez dwóch zdan: medycyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość tych durniów
politologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość politechnika politechnika
i to obojętnie jaki wydział :D Kierunek projektowanie włóczkowych swetrów obok budowy mostów. Nie przeczę, że to pożyteczne, ale dajcie se siana z dyskusjami, co jest trudniejsze, jakbyście nie mieli się czym podbudować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MEDYCYNA (lek i lek-dent) tzfele 🖐️ co do prawa :D fakt w ciągu sesji muszą trochę posiedzieć, ale to i tak nic w porównaniu z ludźmi z medycyny, którym szczerze współczuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalecenia
Medycyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawo to proscizna
studiuje prawo i germanistyke. na prawie do egzaminów siadam na kilka dni przed terminem. na filologii musze cały czas uczyc sie na biezaco. zajec na germ jest najebane jak w szkole, od 8-15 standard, zadanie domowe(!) na kazdych zajeciach, literatura do przeczytania dodatkowo kilkadziesiat ksiazek, nie mozan opuszczac zajec. na prawie mozan w ogóle nie bywac. dodam ze oba kierunki na jednym z najwiekszych uniwersytetów w pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matma i prawo, tylko roznica jest taka, ze zeby isc na matme trzeba byc niestety cholernie inteligentnym i umiec myslec, kombinowac itp. a niewiele ludzi posiada tą zdolnosc no i uczyc tez sie trzeba, a na prawie trzeba miec cholernie dobra pamiec bo tam jest tyle zakuwania, ze dla mnie osobiscie to nie sposob sie tego nauczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreskapinezka
Najtrudniej studiuje się wtedy kiedy brak warunków do nauki, brak pieniędzy na jedzenie, brak dostępu do komputera. W domu nie można się wyspać bo tzreba godzic bijących sie rodziców. Takie studia i taki kierunek jest najtrudniejszy!!!!!A medycyna kiedy ma się pełny kałdun a starzy podwożą pod uczelnię samochodem to luksusowe warunki!!!Pokaż że przy braku warunków do nauki potrafisz nie spać na wykładach i nie słaniać się na nogach z głodu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----> Do "prawo to proscizna" Idz Ty sie lecz czlowieku. Na ktorym roku prawa jestes??? :D od razu widac, ze albo na 1, albo w ogole nie studiujesz. NIE DA SIE nauczyc na tydzien, dwa przed takimi egzaminami na prawie jak: Prawo Rzymskie Prawo Cywilne (!!!!!!!!!!!!!!!!) Proces karny (!!!!!!!!!!!!!!!) PROCES CYWILNY !!!!!!!!!!!!!!!!! I ogolnie jeszcze calym karnym meterialnym, czy powalonym prawem administracyjnym. Dodajcie do tego oczywiscie 3 lata aplikacji :O Moj brat robil kierunek techniczny, jest inz- i owszem, trudno bylo,ale jak ktos rozumie matme i fizyke spoko sobie poradzi. Natomiast jezeli ktos nie potrafi zakuwac ostro dzien w dizne po 10h na 2 miesiace wczesniej przed sesja, to neich o prawie czy medycynie zapomni. Mowa oczywiscie o szkolach panstwowych ;) Najtrudniejsze dla mnie: prawo (moje studia), oraz oczywiscie MEDYCYNA, na ktora NIGDY nie poszlabym. Tam oprocz umiejetnoscia zakuwania trzeba miec jeszcze nerwy na prosektorium, i anatomie na prawdziwych preparatach :O umarlabym na I roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×