Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Black cashmere

??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

Polecane posty

Spoko, o 19 start, dojedziesz? :D Wiesz, Natia... Bo może jest tak, że ten, kogo się krzywdzi, wcale nie jest bliski, bo jakby był, to by się go nie krzywdziło, a nawet jeśli, to na pewno nie świadomie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pamiętam, pisałaś. Nie pytam, co zrobił, jak sama będziesz chciała, to napiszesz. A ile w ogóle ta rozłąka trwała? Czy to jest coś, z powodu czego się zrywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, własnie siedzie u Mamuta(Mamut oglada mecz naturalnie)... wpadam na sekundke pozdrowic Was chudziny:P ...:D i ucałowac... Halinka, zazroszcze baletow:O... pobaw sie za mnie tez;) Natia zabraniam sie smucic ja gnije w łożku i marze o tym zeby.... własnie pokrecic pupcia:o ja chce tanczyc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 😭 DUUUUZA BUźKA👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny samiec
Halinka; Jak ty mi zaimponowalas tymi przeprosinami !!! Oczywiscie, pewny jestem, ze nie zawieraly one zadnych podtetstow, ani ukrytego obwiniania przepraszanego typu: co prawda to jest wszystko twoja wina, ale poznaj moja klase - to ja przeprosze i mam nadzieje, ze dopiero teraz poczujesz sie lyso. Natia; Bierz poduszke. Wyplacz sie. Wygadaj sie do bab. A zemste, prosze skonsultuj z ogolem. Nie dzialaj w zaslepieniu. Nia ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Kaszmirka widze koleguje sie z Mamutem ostro. Nie wiedzialem, ze ona taka kolezenska jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny samiec
aa-aga. Fryzure masz, pazury maluj i ruszaj tam gdzie gwar i radosc zycia. Twoje samopoczucie nie moze calkowicie zalezec od jednego faceta Kiedy ta rocznica wypada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samiec :D:D dostaniesz w ryło :D właśnie nie było tam żadnych podtekstów tego typu, 3 krótkie zdania. No może 4. I sama jestem z siebie dumna, że się nie dałam ponieść emocjom i nie dorzuciłam \"to twoja wina\". O! Blekuś 😘 no bo już myślałam, że wpadłaś do Odry albo coś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samiec do czego pijesz??? Taaak, ja jestem baaardzo kolezenska, a co zle??!! :P nosi mnie tu juz...:D energii mam tyle, ze ho ho... nie wiem własnie gdzie ja wyładowac:o 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny samiec
Halinka; No przeciez mowilem,ze jestem pewny, ze tego nie zrobilas. No gdzie, kobieta z taka klasa ! Przyjemnych baletow . Zas sie nie uchlaj za bardzo, bo polskie prawo prezentujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny samiec
Kaszmirka; Energie wyladuj na Mamucie, poki go masz jeszcze pod reka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, jasne :P tak mi się tylko zdawało, że Twoja wypowiedź była podszyta lekką nutką złośliwej ironii :D Mam taki fajny folder z tanecznymi przebojami lat 80. :D jak oni mi dziś nie pozwolą potańczyć, to poznam wymiar sprawiedliwości z tej drugiej strony :D może ja się więc już pożegnam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny samiec
aa-aga Wiem, ze ci smutno, wiem, ze go nie ma a powinien byc, bo rocznica. Ale z tego co czytam, to wy kazda miesiecznice obchodziliscie, no to potraktuj to ,ze to nie jest rocznica tylko 12-miesiecznica, kolejna taka. Sluchaj, nie znasz jego ojca, moze to tyran jakis, dla ktorego nic sie nie liczy tylko swoje zdanie. Moze ten twoj Los wie, ze ojcu nie moze odmowic, bo zawierucha taka bedzie jak w kieleckim. Ja mysle, ze on chcial byc kolo ciebie caly dzien, ale on chyba tatusia sie boi. No wiec nie rob tragedii. Nie praw kazan. Wykorzystaj ten czas najlepiej jak mozesz. Pocieszcie sie soba. A jak dalej bedzie cie ignorowal - to za dzrwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😭 wiesz, że kcem bardzo i wiesz, że na razie to niemożliwe, ale jak już się obronię i będzie po egz na aplikację i już będę wiedziała, gdzie osiądę, to kurde na tydzień przyjadę i się szarpnę, będę spać w mercure :D:D stamtąd wszędzie blisko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
było super gdyby nie to,że....jakz wykle ja zawaliłam sprawę,ja mam jakiś nieopanowany jęzor...toczy się miła rozmowa,planujemy jednodniowy wyjazd nawet z jakimis znajomymi ktorych raz na oczy widzialam krotka chwile...ja mowie o sowjej głownej obawie ze bezrobotna jestem i przez to czuje sie zakompleksiona a obawiam sie ze sie mnie zapytajka czy pracuje...a on na to ze oni juz wiedza,bo dziewczyna jego kolegi ni z gruszki ni z pietruszki zapytala sie o to czy ja pracuje...no a ja w furie,ze jak ona mogla,ze czemu on jej powiedzial ze nie pracuje...ze ja sie nogdy o takie sprawy nie pytam a juz na pewno nie osob ktorych nie znam...w efekcie ze łzami w oczach przedstwailam jaka to ja jestem z tego powodu zdolowana,i tak dalej... Wiem,ze teraz to nawet smiesznie opisuje ale wtedy smiesznie nie bylo,ale probowalam mu potem wytlumaczyc,ze ja sie z tym starsznie zle czuje,ze przez to mam komplesky ze sie wstydze w momentach zdolowania uwazam sie za niuedacznika,no co ja zrobie ze tak sie czuje?powiedzialam ze rano to nieraz mi sie lozka wstac nie chce ale sa dwa powody dla ktorych wstaje i on jest jednym z nich.. Wiecie teoretycznie zrozumial moj wybuch,ale wiadomo jak to sie atmosfera po takim czyms robi...mowi ze mnie rozumie ze tak na ten teamt reaguje itd.czy tak jest nie wiem,mam nadzieje ze rozumie... ostatecznie rozstalismy sie w pelnej zgodzie i namietnym uscisku...ale teraz mam wyrzuty ze zepsulam nasze spotkanie w jakis sposob(jeszcze zebym okres miala dostac)i ze on z taka hetera nie wytrzyma... Ja w sumie lepsza jestem?..siedze i pisze na kafe..a tu sie o to pytanie dziewczyny jego kolegi pluałam...ale czy to nie ejst nadmierne wscibstwo? dziewczyny was prosze o slowa otuchy,a na zjechanie ze strony samca czekam pokornie,wiem ze mi sie ono nalezy... Black to ja widzę że koleznestwo sie z Mamutem rozwija:D Halinka baw sie i szalej:) natia caluje{kwiatek]oby to nie bylo to co mi na mysl przyszło...caluje Cię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny samiec
aa-aga No i zjechanie bedzie. Za to, ze sie wstydzisz samej siebie, ze sekrety urzadzasz z rzeczy niesekretowych. Powiedz mi co to za wstyd byc bezrobotna w tak walnietej ekonomii. Przeciez korepetycje dajesz. Nie trac energii na ukrywanie i udawanie innej niz jestes, sa ludzie ktorzy cie zaakceptuja taka jaka jestes, Nie zgrywaj sie na ksiezniczke zdetronowana. Jestes przeciez zupelnie fajna dziewczyna. Mozna z toba pogadac. Nam to nie przeszkadza, ze nie jestes prezesem banku. No walnelo cie kobieto. Pamietaj jestesmy tak chorzy, jak chore sa nasze sekrety !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny samiec
aa-aga to nie jest zadne wscibstwo zapytac sie co robi dziewczyna kolegi. Ludzie cie chca poznac zaakceptowac. I tak sie ludzi poznaje przez roamowe, przez pytania. Powiedz Losiowi, ze to przemyslalas i nie bedziesz zadnej tajemnicy z tego robic, Ja to bym pierwsze przy nowych znajomych wspomnial, ze pracy szukam i jesli ktos by cos slyszal to bym byl wdzieczny. Im wiecej osob wie, ze szukasz pracy, tym wieksza szansa na jakas okazje, na jakas sugestie, czy pomoc. To sie nazywa networking, woman.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no samiec może i masz racje...no dobra masz rację... ja poprostu doły przechodze jak każdy bezrobotny chyba;)i mam obnizoną samopcenę prze to...czasem... Mnie najbardziej zabolało pytanie własnie jej,widziałam ją raz w zyciu próbowałam coś do niej zagadać nawiązać jakiś kontak a ona mnie zlała...wiem pewnie nie wierzysz w kobiecą intuicję,ale ja czułam każdym fragmnetnem ciała,że ona za mną nie przepada..tak czasmi jest że trafi się osoba do której zapałamy pozytwnym uczuciem a czasem trafi się ktoś,że tak jakby odrazu negatywnym...na 6 osób które wtedy poznałam od każdego czułam pozytywne prądy a wcale nie było tak żebysmy gadali czy coś więcej niż z nią...a ja wtedy próbowałam do niej podejść zagadać...a ona nic wręcz próbowała przynajmniej 2 razy po \"kobiecemu\"mi przysrać...i dlatego od tej pory wspominam ją bardziej negatywnie niż pozytywnie,mój chlopak o tym wie... Co do tego mojego wystepku,przeprosiłam go za formę (mogłam to powiedziec spokojnie)ale bynajmniej nie za słowa,bo ja tak mysle i to nadal.Jedyne poczucie mam tylko takie,że nie powinnam az tak zareagować i niekoniecznie dzisiaj...pewnie z wyjazdu nici będą...trudno... no bo ja taka jestem to co w głowie na sercu to i na języku...nie żałuję słów tylko mam poczucie winy bo tu chodziło o wyjazd z jego najlepszym kumplem którego lubię i jego dziecwzyną która jakby narazie niezbyt lubię(ale ja wiem,że to obustronne jest)...i może trza było zamknąc ten głupi jęzor zacisnąć zeby nic nie gadać...i już wieczór mógł być sukcesem a tu nadal niedosyt idę walnę sobie kubusia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawać, niech mi ktoś potowarzyszy przy śniadaniu.. a najlepiej niech mi je ktoś po prostu zrobi :D aa-aaa, Samiec ma rację, że jak trąbisz o tym, że nie masz pracy, to możesz o tym natrąbić komuś, kto Ci jakoś pomoże. I ma też rację mówiąc, że nie ma się czego wstydzić, bo jest jak jest. Ale ja Cię rozumiem, bo ten wstyd to jest raczej kwestia ambicji, a to już inna sprawa, poważna i trzeba się namęczyć, żeby się tego pozbyć, bo ambicja jest w porządku, ale nie przerośnięta. Mówi Ci to Halinka, która ma ją tak przerośniętą, że już chyba bardziej nie można :D no i są takie osoby, od których po pierwszym kontakcie odrzuca (ja tak mam, po pierwszym kwadransie już wiem, czy polubiłam tę osobę, czy nie i powiem Ci, że pomyliłam się tylko dwa razy, raz w jedną stronę, raz w drugą), czasem, dla dobra sprawy, warto się poświęcić, ale chyba na dłuższą metę nie warto się zmuszać do takich kontaktów.. ale ziewam, zaraz mnie rozerwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jajeczka były wczoraj, cholesterol mnie zabije chyba tosty zrobię, ale też mi się nie chce :( Blekuś pewnie u Mamuta wciąż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny,piękny i słoneczny dzień,nie wiem czy się poopalać czy pójść na ławkę usiąść... Wiecie co rozmyślam sobie o tym i efekt rozmyslań jest taki sam,nie powinna była zadawać takiego pytania i już,widziała mnie raz w życiu,nie nawiązałysmy żadnego kontaktu i nietaktem jest atakowanie kogoś trzeciego o moje sprawy,chciała wiedzieć więc mogła się mnie zapytac jakby doszło do takowego spotkania... Ale koniec już rozmyslań o tej sprawie,już i tak powiedziałam i tego nie odwrócę.Ja taka poprostu jestem, jak każdy mam swoje plusy i minusy i albo się mnie z nimi akceptuje albo nie...oczywiście niektóre rzeczy powinnam zmienić,popracowac nad nimi... Ale nam Black zaległa u Mamuta:Dto już chyba nie koleżeństwo a przyjaźń;):) Kurcze coś mi chyba ekran szwankuje,zmienia barwę raz na ciemną raz na jasna,oby tylko, nie padł zupełnie bo wtedy zero pisania Natia..to cieszę się,że nie to co mi na myśl przyszło,ale wiem jak Cię to może denerwować...zawsze sobie pomyśl że wtedy mieliście przerwę(mi takie pomyslenie akurat nic by nie dało i byłabym jeszcze bardziej wściekła) Halinka a jak tam wczoraj zabawa?? Coś Tęsknię,Ziko i Zawsze nam zaniepisali;):) Ja sobie chodze w piżamie i z rozchwainą fryzurą wskoczę jeszcze na chwilę do łózeczka:) {kwiatek]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dali mi potańczyć, zrobili alkoholową nasiadówkę, a że byłam w mniejszości (jednoosobowej w mordę), to nie miałam nic do gadania 😭 Już widzę, że będzie nudny dzień, chyba się wybiorę do kogoś w odwiedziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich po przerwie! :) Najpierw Was poczytam, a później się odezwę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×