Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Heloooooo :D Byłam na usg, maluszek ma 5,17 cm, waży 56 gramów :) Jeszcze płci nie wiedział, ale jak powiedziałam, że o chyba dziewczynka, to zaczął sie ze mną droczyć, że on stawia na chłopaka i że ma krzywe nogi, było śmiesznie ogólnie. Dzidziuś dobrze się rozwija, zbadał te przezierność, jest w normie, mam przyjśc teraz w 20 tygodniu na badania serduszka, mózgu, innych narządów i określi mi płeć. Faaaajnie było :D Mam płytkę, już sterroryzowałam rodzinkę i musili ogladać, nawet tato ogladał. Dzidziuś bardzo się rusza, raz nawet stanął na głowie ;) Cały czas się odpycha od ścianek. Aha, no jest jeden, tylko ja jestem taka gruba, jak lekarzowi powiedziałam ile utyłam to mnie zrypał ;) Raz się \"popatrzył\" w nasza stronę. Jestem przeszczęsliwa i spokojna, bo moje maleństwo ma się dobrze :D Co do pikawki, mam w poniedziałek echo serca. Może po tym dadzą mi spokój, bo już się naprawdę dobrze czuję :) Zaraz obejrzę te spódniczki...moze i ja coś zakupię :D A co to panga ?? Dobre ?? Buziam moculko i dziekuuję za zainteresowanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAA i jestem w 12 tygodniu i 2 dniu, czyli ciąża jest starsza niż wyliczenia, zaraz wstawię nowe suwaczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczkowa, buziaczki😘 Jesteś pewna, że tam nie ma drugiego dzidziusia? a panga to ryba, mniam, mniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Gratulacje za fajne sapódniczki,dobrze je znoscie.Super ze dzidziusz Misiaczkowej dobrze sie rozwija, a jesli chodzi o przytycie to ile przytyłas? A dlaczego lekarz Ciebie zrypał? U nas dzisiaj było urwanie chmury,grad padał wielkosci piłek pinpongowych ,niezle co.A jesli chodzi o obiadek to ja dzisiaj jadłam placki ziemniaczanei na deser maliny ze śmietaną i cukrem,pycha.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa no prawda ryba, nigdy jej nie jdałam. Nie na pewno nie ma drugiego, ale nie zamierzam skończyć na jednej ciąży ;) A zrypał mnie bo przytyłam 4 kg w ciągu trzech miesięcy....hyhy. Co do pamietnika policjanta, to ejst ekstra, mąż kazał mi czytać i ubawił się świetnie. Powiedział ta nasza kafeteria jest całkieeem faaajna...to komplement ;) Ale nie zamieerza czytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa gratulacje, to są przeżycia co - nasze mamy tak dobrze nie miały a my kurcze co będzie jak moja córcia zajdzie w ciąże??????? Ojej musiałas sie wzruszyć i wzruszasz nadal - ciesze się razem z Tobą :):):) Nie mogłam podejrzeć waszych zakupów ale wejde na Alegro to pooglądam ;) U nas zachmurzyło sie ale ani kropelka deszczu nie spadła. Pange jadlam wczoraj dziś naleśniczki i zupa ogórkowa pycha, nie chwaląc sie robie niezłą ;) miłego wieczorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętnik policjanta (cz. 4) Poniedziałek. Kapral Klucha trenuje zakuwanie w kajdanki. Na sobie, bo nikt się nie chciał zgodzić na uczestniczenie w jego eksperymentach. Wtorek. Kapral Kluch opanował już ciężką sztukę zakuwania. Obecnie trenuje poszukiwania kluczy do własnych kajdanek. Środa. Posterunkowy Paproch zeżarł moje drugie śniadanie. Ale nie chce powiedzieć z czym były moje kanapki. Myślę, że sekcja to wykaże. Czwartek. Paproch znowu zeżarł moje śniadanie. Ale to już ostatni raz. Jutro się biedak natnie. Piątek. Zamiast kanapek, zapakowałem do papierowej torebki podeszwę od mojego starego buta służbowego. Niestety, Paproch przyniósł swoje kanapki i teraz siedzę głodny. Sobota. Kapral Klucha znalazł klucz od kajdanek. Nareszcie będzie mógł chodzić bez dłoni owiniętych szmata. Niedziela. Zacząłem się uczyć języków obcych. Uważam, że w obecnych czasach, każdy powinien znać przynajmniej jeden obcy język. Inaczej może dojść do przykrych pomyłek. Pułkownik Żelazny dał mi puszkę z napisem w całkiem obcym języku. Otworzyłem ja i zjadłem. Godzinę później, pułkownik poprosił abym nasmarował zawiasy, towotem z puszki którą mi dał. Uczę się języków! Poniedziałek. Posterunkowy Paproch przyleciał na komendę jak torpeda, i już w drzwiach oznajmił nam, że będzie miał dziecko. Niestety, rzeczonych drzwi nie otworzył i nic nie usłyszeliśmy. Wtorek. Oglądamy \"Posterunek 13\". Kapral Klucha powiedział, że tak głupich policjantów to nie ma. Pułk. Żelazny tak jakoś dziwnie na nas popatrzył, zsiniał, zzieleniał i pobiegł do toalety. Środa. A jednak Paproch nie będzie miał potomka. To, co biedny posterunkowy brał za pierwsze skurcze, okazało się tylko zatwardzeniem jego szanownej małżonki. Czwartek. Patrol. Jak zwykle z kapralem Kluchą, jeździmy po dobrze oświetlonych ulicach. Niczego się nie boimy, bo mamy pancerne szyby i kamizelki kuloodporne. A ja dodatkowo, włożyłem sobie poduszkę w spodnie i zaspawałem drzwi od mojej strony. Piątek. Ktoś napisał na murze komendy: \"Mafia rządzi\". Ścierać, czy nie ścierać. Oto jest pytanie! Żeby się nie narażać, Klucha zrobił na tekturze duży napis:\"Żelazny\", i cichaczem, po zmroku nakleił w miejsce napisu \"Mafia\". W razie jakby co, to my jesteśmy kryci. Chociaż zastanawiam się, czy aby nie wziąć urlopu? Sobota. Dzisiaj przylazł jakiś facet z foliową torbą i powiedział, że znalazł: \"bo\". Jąkał się przy tym potwornie. Powiedziałem mu, że to miło z jego strony, ale nam: \"bo\" nie jest potrzebne i kazałem go wyrzucić. Tuż przed wyjściem, delikwent jeszcze raz podniósł torbę do góry krzycząc, że to jest: \"bo\" \"mba\" dokończył już za drzwiami. A może mi się tylko wydawało? Bo rozległ się taki huk, że aż mi mój ulubiony miś pluszowy zleciał z biurka. Niedziela. Kapral Klucha grzebał coś pod biurkiem. Ponieważ się wypiął, dziarsko trzepnąłem go dłonią. Jakież było moje zdziwienie, kiedy spod biurka pojawiła się głowa montera, który przyszedł do nas naprawić telefon. Siedzę w szafce z ubraniami, bo pan monter nie dość, że się do mnie uśmiechnął, to jeszcze poprosił... nie, nawet mi to przez usta przejść nie chce. I jeszcze chciał żeby go głaskać. Poniedziałek. Posterunkowy Paproch przybiegł do mnie i zaczął się skarżyć, że ma krótszą pałkę od kaprala Kluchy, a podobno długość pałki oznacza \"długość\". Spytał się, czy to prawda. Uspokoiłem go, mówiąc aby nie wierzył w bajki. Kiedy wyszedł, zmierzyłem swoją pałkę. Tak to same bujdy. Wtorek. Pułkownik Żelazny wyglądał dziś przez okno i powiedział, że właśnie \"słońce zaszło\". Takie świństwa?! I to tuż pod oknem naszej komendy?! Dziwię się pułkownikowi, że nie zareagował. Ale z drugiej strony wartości chrześcijańskie. Może i nie wypadało przeszkadzać w prokreacji? Środa. Ćwiczymy walkę pałką z manekinem. Kapral Klucha najwyraźniej traci wzrok, bo nie odróżnił manekina od faceta z elektrowni. Nie zdziwiło go nawet to, że manekin zasłaniał się teczką. Czwartek. Paproch przyznał się, że koleżanki zaczęły częściej odwiedzać jego małżonkę. Podobno stało się to po tym, jak przyznał się, że w młodości grał na saksofonie. Widzę, że afera z Clintonem zatacza coraz większe kręgi. Piątek. W ramach akcji promocyjnej, jakaś firma przysłała nam puzzle o nazwie: \"Policjant w negliżu\". Ponieważ na opakowaniu było napisane: \"Od lat 3\", zaniosłem puzzle osobiście, skazanemu na 25 lat Grzegorzowi H. Skazany podziękował, poczym przyłożył mi pudełkiem w głowę. Nie ma wdzięczności wśród ludzi. Sobota. Dzwonił komisarz Poducha. Odebrałem osobiście. Przyślą nam sekretarkę. Poinformowałem podwładnych i pułkownika Żelaznego. Potem się wyperfumowałem i umyłem nogi. Paproch z wrażenia wypił całą butelkę płynu po goleniu a Klucha przetarł zęby pilnikiem. Niedziela. Przysłali sekretarkę. Automatyczną. Poniedziałek. Zbliża się Wielkanoc. Pulk. Żelazny kazał nam pomalować jajka. Pomalowaliśmy. Pułkownik nie był zadowolony. Nasze żony też. Jadę do szpitala, bo tylko ja z braku plakatówek pomalowałem je olejną-szybkoschnącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtorek. Leżę w szpitalu. Pacjent z łóżka obok zażyczył sobie kaczki. Więc ja też poprosiłem, zaznaczając aby była dobrze wypieczona. Po wyjaśnieniu tego nieporozumienia, nawet nie śmialem prosić o ręcznik i czepek, kiedy sąsiad poprosił o basen. Pewnie jakiś uprzywilejowany?! Środa. Wypisali mnie ze szpitala i prosili abym więcej jajek nie malował. Zgodziłem się. Trudno, tradycja chyba zaginie. Czwartek. Z Komendy Głównej przysłali nam wynalazcę. Przyjechał do nas z nowym modelem kamizelki kuloodpornej. Stwierdził, że teraz będziemy już zupełnie bezpieczni i żadna broń nas się imać nie będzie. Kapral Klucha w podnieceniu wpakował w niego cały magazynek swojej broni slużbowej. Jak się poźniej okazało, wynalazca nie był przygotowany na taką ewentualność bo nie zalożył swojej kamizelki. Pułkownik Żelazny wysłał Kluchę na dodatkowe szkolenie strzeleckie, bowiem tylko nasz kapral nie potrafi wcelować w wynalazcę z odleglości 1m. Podobno od czasu tegoż incydentu, wynalazca przestał zajmować się wynajdywaniem. Piątek. Wpadł na inspekcję ks. Pistolet. Chciał sprawdzić, czy przestrzegane są wartości chrześcijanskie. Posterunkowy Paproch ze strachu zjadł całą paczkę prezerwatyw, co to je chował w biurku. Niestety pudełko stanęło mu w gardle i musieliśmy go reanimowac. Ja waliłem go w plecy pałką, a kapral podtrzymywał go aby nie upadł. Paproch wypuści trzy baloniki i zemdlał. Ks. Pistolet pogratulował nam sprawnosci ratowniczej. Baloniki zabrał dla dzieci. Ciekawe co na to powiedzą rodzice? Sobota. Pułkownik Żelazny zakupił dla nas stół bilardowy. Powiedział, że powinniśmy podnosić naszą sprawność fizyczną, a poza tym jak będziemy grać, to nie będziemy myśleć, a to nam nigdy nie wychodziło i tylko były z tego problemy. Niedziela. Bilard jest chyba popsuty. Albo niekompletny. Po środku nie ma siatki a w zestawie nie było rakietek. Kulki co prawda są, ale nie chcą się odbijac. Moze też są popsute?! Natomiast kije świetnie nadają się do rozwieszania prania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wchodzi góral do sklepu mięsnego w Krakowie i pyta: -Cy jest kiełbasa? -Jest, beskidzka. -Bez cego? Przyjechał baca do Ameryki i okradł bank. Siada w rowie przydrożnym, wyciąga z worka pieniądze i zaczyna liczyć. Nagle zjawia się przy nim amerykański funkcjonariusz i pokazując swa służbowa odznakę i mówi: -Police! Na to baca: -Dziękuje, panocku, som se police. Baca zatrudnił się w kopalni. Już pierwszego dnia miął pecha, bo wpadł do starego, zapomnianego szybu. Zbiegli się koledzy i mówią: -Franek, jesteś tam? -Jo. -Nic ci się nie stało? -Ni. -To wyłaś stamtąd. -Kaj nie mogę, bo jeszcze lecę... Rozmawiają dwie gaśdziny o swoich dzieciach. Jedna z nich się chwali: -A mój Jasiek to teroz studyjuje w takim uniwersytecie, co to się tak jakoś nazywo: ugryz - nie, nie ugryz!... uzarl - nie, nie uzarl... A! już wim! UJOT!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniec meczu z Ekwadorem. Piłkarze pojechali do hotelu, rozeszli się do swoich pokoi. W jednym z pokoi czeka żona Mirka Szymkowiaka. Mirek wchodzi, rozbiera się i idzie pod prysznic. Po chwili słyszy pytanie : - Mirek, gdzie byłeś ? - Biegałem... - Ale ta koszulka jest sucha i nawet nie pachnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest siedmiu krasnoludków, na stole leży siedem szklanek z mlekiem i sześć ogórków. - Czego jeden krasnoludek nie dostanie? - Sraczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego Wam chyba jeszcze nie wklejałam. Witam Państwa bardzo serdecznie. Tu, na tym stadionie rozpocznie się za chwilę spotkanie dwóch jakże różnych drużyn. Jedna wystąpi w strojach białych, zaś druga w czerwonych. Oprócz nich widzimy także trzech panów ubranych na czarno. To policjanci z grupy antyterrorystycznej przeszukują spodenki zawodnikom. Są też i sędziowie. Gdzieś w pobliżu stadionu. Mam nadzieję. Tymczasem zawodnicy, jak widzę, postanowili się troszeczkę rozgrzać. No tak, dzisiaj jest bardzo zimno, a odrobina alkoholu nie zaszkodzi. Nareszcie są sędziowie, więc możemy zaczynać. Przedtem jeszcze jednak losowanie stron boiska. Sędzia rzucił monetę. Teraz wszyscy jej szukają. Jest, jest moneta. Ale chyba jakaś inna. Nieważne. Sędzia postanowił, jak widzę, zagrać w marynarza. Zatem Lumpex Kosomłoty zagrają po lewej stronie, a Weneropol Pasłęka po prawej stronie boiska. Gwizdek sędziego. Gdzie jest gwizdek sędziego? Sędzia wyraźnie przedłuża spotkanie. Ale żeby zaraz na początku? Jest gwizdek. Zaczynamy. Przy piłce Weneropol. Roman Hulajnoga przerzuca piłkę na lewą stronę. Dowcipniś. Teraz trzeba będzie ją z powrotem odwrócić. Ale już Staszek Kosa pędzi prawym skrzydłem. I mimo asysty obrońców dośrodkował. Ależ ma sił ten chłopak, takie dośrodkowanie z dwoma obrońcami na szyi. Piłkę, albo raczej piłką dostał Bronek Brona. Lecz już się podniósł i chwiejnym krokiem biegnie dalej. Jak w amoku mija wszystkich zawodników. Piękny strzał z woleja i bramka, proszę Państwa. Tyle, że samobójcza. Po chwili radości przyszedł czas na refleksję. Teraz Brona przeprasza swoich kolegów, a zwłaszcza Andrzeja Woleja, który przy strzale mocno ucierpiał. Piłka znowu w grze. Teraz podanie do środka. Józef Środek, świetnie wyszkolony technicznie. Właśnie ukończył Politechnikę. Przerzut na prawo. Tam już czeka Zbyszek Korek. Powinien wiedzieć co zrobić z piłką. Ale nie wie. I już mu ją zabrano. Kontra. Rekontra Przepraszam bardzo Państwa, mamy tu jakieś przebicia z turnieju brydża. Ale już jesteśmy z powrotem na boisku. Tym razem nie dam się tak szybko z niego przegonić porządkowym. Ale uwaga, piłka w górze i piękna główka Daniela Modela zderza się ze słupkiem. Jednak zawodnik Lumpexu wcale się tym nie przejął. Jasne, jest przecież wielu świetnych chirurgów plastycznych. No i przerwa. W transmisji. Ale też i koniec pierwszej połowy boiska, znaczy spotkania. Do zobaczenia po przerwie. Mam nadzieję. Przerwa Witam Państwa po przerwie. Na stadionie Lumpexu ciągle bez bramek. Ale już ekipa techniczna niesie nowe i z pewnością zaraz piłkarze wznowią grę. Ruszyli. Piłkarze rzecz jasna. Przy piłce gracze z Kosomłotów, ale już Weneropolanie na nich siedzą i wciskają w murawę. Co za walka. Franek Parowóz zerwał się i plując trawą bieży w kierunku przerażonego bramkarza Lumpexu. Bo to i widok jest straszny. Franek Parowóz to kawał chłopa. Albo i dwa kawały. O, właśnie przypomniał mi się kawał. Ale to może kiedy indziej. Parowóz uderza z całej pary i GOOOL!!! Wspaniała bramka. Wytrzymała to bombowe uderzenie. Ale siatka do wymiany. W miejsce kontuzjowanego Janka Siatki za chwilę na boisko wejdzie Wojtek Słup. Teraz gra przeniosła się pod bramkę Pasłęczan. Faul. Sędzia sięga po kartonik. Widocznie jest bardzo spragniony. Rzut wolny. Niestety, za wolny. Piłkę przejęli Lumpexiarze. Przy piłce Leon Neon. Ale obrońcy gości już mu ją wybijają. Razem z paroma zębami. Sędzia niczego nie widzi? Ano nie. Sądząc po grubości szkieł w okularach ma z 10 dioptrii. Piłka w posiadaniu bramkarza Weneropolu. Bierze rozbieg i wykop. Bramkarz wpadł w wykop. No tak, miejscowy stadion jeszcze ciągle w remoncie. Koniec, proszę Państwa. Ostatni gwizdek sędziego. Na szczęście wytrzymał całe spotkanie. Gwizdek. Bo sędziego niestety znieśli już z boiska sanitariusze. Było to niewątpliwie emocjonujące spotkanie. Stojące na bardzo wysokim poziomie boisko. Wręcz na jakiejś górze. Co ja wygaduję. W każdym bądź razie jest remis. Po pięciu piłkarzy z obu drużyn odwieziono do szpitala. Ale warto było przyjść na to spotkanie i w towarzystwie ponad 15 kibiców obejrzeć ten pasjonujący mecz. Żegnam zatem Państwa i oddaję głos do studia. Studio?! Jest ktoś tam jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek :D Mamy piekny dzień, wstawać, zachodzić w ciążę!!! Szkoda czasu :D Cos dziś brzusio pobolewa, cosik sie rozciąga :) Życzę miłego dnia :D Idę jeszcze się pobyczyć w łóżeczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, 🖐️ A ja jestem kompletnie nieprzytomna. W nocy oglądałam mecz siatkówki (od 3 do 5). Uwielbiam siatkówkę i wstanę na mecz o każdej godzinie... Jak budzik zadzwonił o trzeciej to mój mąż popatrzył na mnie z niedowierzaniem (a przecież wie, że ja zawsze w nocy wstaje jak nasi grają) i popukał się w czoło. Idę się reanimować. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELLO :D super te Twoje kawały Genewo :D przez mężusia przepadła mi wczoraj upatrzona spódnica allle była awantura bo on musiał akurat 4 minuty przed końcem licytacji włazić na tą swoją durną stronę niemiecką a tam jak wejdziesz to reklamy się sypią na ekran gąszczem:O do tego tv było włączone i moje allegro zwinięte na pasku zadań i wszystko się zawiesiło !!! zanim uruchomiłam i się zalogowałam było 1 min po licytacji Gruby misiu kupiłaś spódnicę ???? mam nadzieję, że nie tak jak ja wczoraj ...:O Misiaczkowa, przyślij mailem filmik z misiaczkiem dla cioci angeli ;) ja luuubię takie filmiki ❤️ miłej soboty moje drogie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo przykro mi angelo. Następnym rzem sie uda :D Genewo -- podziwiam, tez lubię siatkową, ale nie poderwałabym się o 3 nad ranem :D Filmik wyślę, jak tylkko go odzyskam na razie przejęła go teściowa ;) Zmykam własnie na obiadek do niej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczkowa, czekamy na filmik (wyszło, że jestem wróżka jak z koziej dupy trąba:D) Dzisiaj w nocy też jest mecz o 3, też wstaję i będę ogaldać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór! moja spódnica jest moja :) choć licytowana automatycznie ;) dziś syn był pierwszy raz u fotografa... ma piękne zdjęcie do dowodu :D poszliśmy sobie dziś na spacer... tak dobrym marszem, w dwa wózki, zwykle do naszego pierwszego ulubionego miejsca godzinka... cóż, przychodzimy... wesele, rezerwacja... kupujemy lody i idziemy do najulubieńszego miejsca {kolejna godzinka}... i dacie wiarę! też wesele :o nic to... wracamy do domu, dłuuuższą drogą... przynajmniej nie wydaliśmy pieniędzy na piwo, frytki i pierogi i karkówki... :p a teraz pijemy, ja czerwone wytrawne, mąż piwko... może któraś z niezaciążonych się przyłączy :) Wojciech jest już czterozębny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Wszystkim buziaki ślę i melduję, że okropnie się czuję. Po pierwsze zarwałam kolejną noc, oglądając mecz, a po drugie - nagła zmiana pogody sprawiła, że wczoraj się przeziębiłam. Nie ma to, jak przeziębić się w lecie. Idę do łóżka, bo czuję się wścieklicowo. Miłej niedzieli😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJKA dzien dobry :D Dzisiaj jade do Wizny, na grób mego wujka i odwiedzic dziadków mojej siostry ciotecznej.Miłego dnia babeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helooooooo :D Ojojo genewo, to tylko wyrko i rosołek jest w stanie cię na nogi postawić. Polecam jak by co oscillolococinum, homeopatyczne i bardzo dobre :D Fryzello, życze udanego wypadu do rodziny :) Za to ja miałam noc i poranek pełen wrażen, mąż stwierdził, że musi uratować nasze zycie erotyczne :p Zmykam do kościółka :) Miłej niedzielki a co niektórym szybkiego wyzdrowienia życzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie, spędziąłm go leniuchując dziś po obiedzie spaąłm 3 godziny, potem nad wode żeby trochę nabrać sił na dzisiejszy wieczór bez dziecka /zostało u babci/ :):):) Tak tylko wpadłam na chwilkę miłego wieczorku a co u Was - papa do jutra 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paaaaadaaam na buziula :) Byłam dziś u tej kumpeli, co ją facet zostawił, gadałam z nim i idzie w zaparte. To koniec. Nasłuchałam się wszystkich żali i pretensji aż mi głowa pęka. Teraz siedzę i rozkoszuje się dzwiękiem klawiszy na kalwiaturze ;) Jutro echo, baaardzo mi się nie chce oczywiście, ale niech sobuie doktorek popatrzy na cycochy za darmochę ;) Ideee pogapię się bezmyslnie w telewizor, bo aż mi mózg paruje....koszmar. Ciekawe jak tam reniol ?? Dawni się też Eva nie odzywała, o julce nie wspomne, zakamuflowała się na 30-latkach i zapomniała o nas :( Dooobraanooooooc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrej nocki kochane.Ja juz po wycieczce, było spoko,pózniej z siostrą robiłysmy zdjęcia ,wyszły super. Krajobrazy o tej porze roku są wprost cudowne.Wszystkie nasze zmysły wchłaniają ta piękna atmosfere.Lasy,jeziora i cisza,tam to mona sobie odpocząc. Niech wam sie przysni cos o czym marzycie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chcę, żeby mi sie przysniło, że mój zarozumiały szwagier, który uważa się za poliglotę, bo zna po parę zdań z kilku języków i jego żonka wyemigrowali sto mil za usrany świat 😠. Nie moze być qurfa dobrze. Qurfa qurfa qurfa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wysłali go na szkolenie do Barcelony i zachowuje się jakby był ambasadorem świata a uczyli go jak zespawać kawał blaszki z druga balszką, tyle, że specjalna maszyną.....jak mnie tacy ludzie wkurzają, co sie wywyższają z byle powodu i wicznie szuukają poklasku u innych 😠. Idee żeby tak ciążrną wkurzać na noc 😠. Pa kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
która wredota przysłała mi swoją @??? a z drugiej strony... to jeszcze jedna może mi przesłać, na za miesiąc :) bo ten cykl ZDECYDOWANIE sobie odpuszczam, aby nie powtórzył się czarny scenariusz sprzed dwóch lat... Misiaczkowa, Ty się tak nie denerwuj!!! małej Misi potrzebna spokojna i wyluzowana mamausia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziś na dworze pieknie i na dodatek nie tak ciepło tylko przyjemny chłodek aż chce się żyć jutro biorę dzień wolnego i jade z moją Myszką nad wode. Misiaczkowa nie przejmuj się szwagrem nie jest wart tego on po prostu żyje w ograniczeniach swego mózgu :) Jest tak pięknie, że nic mi się ie chce tylko nad wode :):):) wytrzymam jakoś do jutra. Według ostatnich obliczeń okres miałam co 24 dni, boli mnie już wszystko od tygodnia i czekam ale jak przyjdzie za 26 też się nie zdziwie. Mam nadzieję i jej nie mam a sama już nie wiem :( po prostu czekam :) Reniol mógłby się odezwać???????????? Miłego dnia znów się odezwe narazie trochę popracuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×