Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Hej! Jestem po HSG. Oba jajowody niedrożne. Jeden najprawdopodobniej do uratowania laparoskopowo, drugi trochę gorzej, ale to się chyba dopiero okaże w trakcie laparoskopii. Jutro jestem umówiona z gin w klinice we Wrocławiu więc omówimy te wszystkie wyniki, poznam wreszcie wynik śluzu szyjkowego. Mam nadzieję, że zaproponuje mi coś we Wrocławiu i na NFZ... i jak najszybciej. Angela- zostań z nami koniecznie! Jesteś częścią tego topiku, bez Ciebie będzie on niepełny i już nie taki sam. Bardzo proszę... Wszystkie szanujemy Twoją decyzję i przynajmniej ja wcale nie oceniam jej pod kątem źle robisz, czy dobrze. To jest wasza wspólna decyzja, co automatycznie czyni ją optymalną. Fryzella- okien oczywiście nie umyłam, ale może zaraz się wezmę. Nie mam ich za dużo to powinnam sobie szybko poradzić. Najgorzej jest się za to wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) Asik, niech szybciutko naprawiają Twoje jajowody! 🌻 Angelo, przynajmniej raz w tygodniu obecność obowiązkowa! a starania nieobowiązkowe, w końcu nawet matka załozycielka topiku ma spiralę ;) najważniejsze, co już zostało podkreślone, że jest to WASZA WSPÓLNA decyzja! pewnie decyzję o wyjeździe męża podjąć było Wam trudniej... ale będzie dobrze :) a teraz cieszcie się planowaną wyprawą! my, tylko we dwoje... to najszybciej chyba za kilkanaście lat się wybierzemy... misiaczkowa, kup sobie coś ładnego wiosennego i nie poddawaj się złym nastrojom, gościom na ciepło możesz podać białe parzone kiełbaski pieczone w gotowym cieście francuskim + barszcz,szybko i łatwo :D sabcial, w moim przypadku tak jest, że każde dziecię cięższe od poprzedniego, jeśli wytrwam w tej ciązy do terminu, to Maciuś pewnie przekroczy 4 kg. w 23 tygodniu wszystkie parametry miał lekko zaniżone i \"mierzył się\" na 22 t.c, teraz w ostatnim dniu 32 tygodnia pomiary wskazują na 33/34 t.c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjko, jeśli prześwietlenie okazałoby się nieuniknione, to brzuch chroni się przed napromieniowaniem specjalnym ołowianym fartuchem! pokaż się lekarzom, niech coś zaradzą! Fryzellko, tak, mój małżonek jest późnym dzieckiem- synek niespodzianka, dla rodziców po czterdziestce :) nie przepracowuj się! :) żebyś miała siły na wabienie bocianów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik - bolało Cię? Mam nadzieję, ze o konsultacji z lekarzem będziesz nastawiona optymistycznie, bedzie teraz juz tylko dobrze -zobaczysz. Misiu moja córcia miała 3600g i teraz lekarz mi powiedział, ze to dziecko większe będzie ale zobaczymy. Wyobraź sobie mój tato przy porodzie ważył 6800g był gigantyczny a moja babcia urodziła dzidziula naturalnie a byla mała i drobna a jak mój dzidziadek zobaczyl go to powiedział \"nie mój się urodził wczoraj a ten ma pół roku\". Martwie sie bo juz o córci mówili ze będzie duża ale mieściła sie w granicach normy. Zaczynam panikować przed porodem a TY??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sabcial, mam nadzieję, że najgorszy poród mam za sobą (pierwszy) mam takie wewnętrzne przekonanie, że pójdzie gładko :) tym bardziej, że część skracania i rozwierania mam już za sobą i to, co w czasie porodu potwornie mnie przeraża - masaż szyjki- ominie mnie na 100% :) mój mąż ważył ponad 4 i pół i ponoć wyglądał na trzymiesięcznego... obydwie urodzimy szybko, łatwo i przyjemnie :) a ile trwał Twój pierwszy poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu mój pierwszy poród to 3 dni - nie wspominam go najlepiej choć już bólu nie pamietam. Rodziłam tez 8 dni po terminie. Ja też czuje, ze teraz pójdzie szybko - bardzo tego pragne - hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety bolało. Jak założyli mi ta rurkę przez którą podaje się kontrast to lekarz wpuścił tam jakiś płyn (nie wiem po co) i bolało. Jak pojechaliśmy do pracowni RTG i podawał mi kontrast tooo dopiero bolało, ale wszystko mi wyleciało razem z tą rurką, bo pod ciśnieniem jak wpuszczał kontrast, a on nie miał gdzie wpłynąć więc wszystko wywaliło. Spróbowali drugi raz i wszystko było jasne. Niezłe mieli miny. Sami się zdziwili że oba niedrożne i to aż tak. Tak myślałam wcześniej po minach, że uważają to badanie za moją fanaberię, że za szybko na takie badania i pewnie wszystko będzie ok. Mylili się niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo!!! Angelo kochanie zostań z nami, decyzję szanuję, bo jak masz się szamotać ze swoimi myślami to faktycznie lepiej to odłożyć :) ale prosze zostań z nami bo fajnie sie czyta Twoje posty a i rady są cenne :) Plisssssssss 👄 Zaprogramowalam sobie dziecko i już o 20:30 spi umęczone całodziennym poznawaniem świata :) Asiku, przykro mi strasznie, a z drugiej strony poczułam ulgę, że znaleźli przyczynę Twoich niepowodzeń starnkowych. Tylko ja nie rozumiem, to jak jajko przechodziło jak one sa niedrożne? O co dokładnie chodzi? ? Bo ja myślałam, że jak są niedrożne, to nie ma owulacji bo jajko nie ma jak przejść. Teraz to chyba tylko laparoskopia. Ale po niej słyszałam wiele kobiet myk myk zachodzi :D Będę więc ściaskac paluchy za Ciebie!!! Gruby misiu....brrrrr masaż szyjki i to jeszcze podczas skurczu :o Ależ mi przpomniałaś :o hihih matka założycielka - dobre dobre :D Oj gdybym mogła to bym chciala niedługo znowu aleee kaaasaaaaaaaa, zawsze kaaasaaaaaa :o Aaaa buuu!!!!!! Ale za 2-3 lata to już będę molestować męża o następne :D A może wypamrzone bliźniki się trafią ;) I ja tez słyszałam, że drugie dziecko jest większe od pierwszego. Ale nie wiem czemu. W środę ide do okulisty z małą, coś trze oczko i ma zeczerwienione to w rogu, myłam solą fizjologiczną wcześniej ale wrociło, dlatego idę. Może jeszcze rumienkiem spróbować?? Dzięki za przepisy, aż mi ślinianki zaczęły szybciej pracować (czytaj: zalałam się śliną na samą myśl) ;) Mmm kielbaski w cieście :D Tylko ja francuskiego nie umiem ;) Ale spoko mam 4 nówka-funka książki kucharskie o ja tam znajde przepis :D Dobra zmykam pisac prace mgr :/ Alle mi się nie chce :D Miłego wieczorku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa- jajeczkowanie było. Jajeczko dojrzewało w jajniku, w odpowiednim czasie pękało, wydostawało się z pęcherzyka i chyba zostawało w jajowodzie, przez którego już nie mogło przejść dalej. Tak samo plemnik nie mógł spotkać jajeczka, bo jajeczko nie mogło przedostać się do macicy, a plemniki nie mogły się przedrzeć do jajowodu. Więc cóż z tego, że jajeczkowałam, skoro jajko i plemniki były od siebie oddzielone jakby ścianą. Jutro napisze co powiedział mądry pan gin z Wrocławia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja głupia :/ Pomyliłam terminy, no tak owulacja była, a mi chodziło, że jak sie mogło jajko wydostać z jajowodu, bo kiedys pisalaś, że bylas na monitoringu i było widac jajko, a to znaczy to jajeczko było jeszcze w pęchęrzyku i w jajowodzie? Ale ja się splaskałam, no pięknie ;) I jeszcze tak przypadkiem wlazałam na aukcję biecika do chrztu i tam była cena minimalna, myślalam, że jest wysooooko ustawiona, i tak sobie kilka razy podbiłam i qurcze pech, zaczęła się liytacja bo akutar cena minimalna jest ustawina na 30 zł :o Qurczeee noo, a ja jeden już mam, też z allegeo, ale fakt, ze ten ładniejszy, taki wypasiony, ale tamten też ładny, może nie ktoś jeszcze przebije :o Ojjj a tu przed wyplatą jesteśmy, chyba się nie przyznam mężowi i jak tylko tamtem przyjdzie to sprzedam ten, który mi się mniej będzie podobał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstałam z bólm głowy - blee. Asi biedactwo ale teraz mam nadzieję, ze zrobią wszystko abyś mogła zajść w ciąże. Trzymamy kciuki :) Misisaczkowa nie szalej z becikami - choc ja już zaszalałam z ubrankami i chyba i tak wszystkich nie zużyje - hihi. Choć amm dla kogo zbierac bo moja koleżanka chce zajść w ciąże z czego bardzo sie cieszę bo to ja ją namówiłam a raczej mój rosnący brzusio - hihi. Zrobiłam wczoraj badania na TOKSOPLAZMOZE Misiu robiłaś??? Wyszło mi że nie chorowałam ale jestm w grupie ryzyka ale najwazniejsze, ze nie chorowałam :) Bo nastepna kontrola za 3 miesiące ale to juz będzie po porodzie :) U nas dziś piękna wiosna za oknem ide dziś na spacer i połoze po sklepach poogladać wózki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Woow! Ale sie dzieje na topiku :) Angela, nie opuszczaj nas! 🌼. Skoro oboje podjeliscie taka decyzje o starankach, to bedziemy was wspieraly wirtualnie :) Zawsze mozecie zmienic zdanie ;) Ale powaznie, Angela, najwazniejsze, zebyscie byli szczesliwi :) Koniecznie musisz pisac na topiku co sie u was dzieje i wogole!!! Misiaczkowa, szykujesz impreze chrzcinowa, ze hej! Wypasione bety, meny palce lizac :) Fryzella i Sabcial jak zwykle narobily mi smaka. A ja stale glodna chodze :P Asik ❤️, przykro, ze badanie bolalo, ale dobrze, ze juz masz odpowiedz co bylo przyczyna niepowodzen w zafasolkowaniu. Przetkaja \"rurki\" i jajko sie spotka z plemnikiem :D Sabcial, napisz jaki wozek kupisz! Mysmy wczoraj spedzili caly dzien w szpitalach. Najpierw w jednym byla gadka na temat badan genetycznych i pobrali mi krew do testu podwojnego (badaja 2 hormony ciazowe - gonadotropie i cos jeszcze), a potem nas wyslali do innego szpitala na usg. Troche bylo zamieszania, bo musieli mnie wepchnac na badanie na koniec kolejki, wiec sie naczekalismy. Ale usg wyszlo bardzo dobrze. Przeziernosc 1,5 mm. Maluch ma 5,8 cm i widzialam wszystkie paluszki u rak i nog :D Tetno mu troche spadlo - 158/min. Pewnie byl glodny i zmeczony tak jak ja ;) Nie dalo sie jeszcze podejrzec czy chlopak czy dziewczynka, ale wysepilam kolejne 2 zdjecia - hmmm - glowy, tulowia i chyba jednej nogi :P Dzisiaj w pracuni siedze, w windzie oczywiscie spotkalam moja promotorke i na pytanie jak mi idzie z praca, powiedzialam, ze pracuje ile tylko moge, a szczegolnie teraz, jak w ciazy jestem :P :D Zdazyla tylko powiedziec, ze teraz to dopiero mam ostateczny termin, zeby sie uwinac z praca :P :( Akurat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, od czego tu zacząć... Byłam u gin we Wrocławiu, jak zobaczył zdjęcia to był w szoku i w ogóle \"ojojoj\". Dał mi skierowanie na laparoskopię i histeroskopię. Laparoskopia mi nie zaszkodzi już bardziej, a czy pomoże... być może. Gwarancji nie daje. Zależy czym spowodowana jest niedrożność. W trakcie laparoskopii to ocenia i jeśli się da to udrożnią jajowód. Druga sprawa, to nie podoba mu się zdjęcie mojej macicy. Podejrzewa, że może być jednorożna, może jest tam jakaś przegroda- i stąd skierowanie na histeroskopię. Jedna z tych wad, nie pamiętam która, wyklucza utrzymanie zarodka- w tym wypadku choćbym się skichała, nie będzie szans nawet na in vitro. W drugim przypadku \"tylko\" nie donoszę ciąży, poród ok. 35 tygodnia ciąży, ale to już \"pikuś\" przy pozostałych wiadomościach. Laparoskopię robi się w znieczuleniu ogólnym, więc super by było, jeśli udało by się za jednym zamachem zrobić też to badanie, ale to zależy od lekarza, który będzie operował. Jutro idę się dowiedzieć o te wszystkie zabiegi. Chyba powinnam zmienić tabelkę. W tym przypadku chyba mogę unieważnić liczbę cykli starań, bo przy moim obecnym stanie mogłabym się starać... Misiaczkowa- wtedy na usg jak było widać jajeczko, to było jeszcze w jajniku, w swoim pęcherzyku, a później zniknęło, ale widocznie utknęło w jajowodzie bo tam przejścia nie ma. Lucyjka- cieszę sie bardzo, że u was wszystko dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELKA I NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......CYKL STARAŃ....TERMIN @ Asik25........Joanna......27...DolnyŚląsk...starania niemożliwe..15.04 angela32........Pati.......33.......DŚ............... ... ..8...............03.04 Fryzella26....Donata.....26......Białystok.......... .9................12.04 reniol...........Renia........22.....Katowice........ starania zawieszone TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......TC.........TERMIN PORODU sabcial..........Sabina......32......Śląsk.........30... ..........ok. 21 maj gruby miś......Katarzyna..32.....Pruszków....30..............20-2 6 maj Lucyjka........Kasia.......30......K-ce..........10.... .............ok.10.10 Tabelka III NICK.......IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......WAGA.........PŁEĆ.....DATA kocica_26....Jola.......26........Piła........3200...... HUBERCIK..14.10 poczwarka....Marcia...28.......centrum..............Dani el....17.11.06 jagula..........Ilona.....31........ok.Żywca......... .Jagodka...ok.10.11 kicia 76........evelka....29/30......BW...............?????....... ... ?????? misiaczkowa...Martuśka...24.....ZG.....2850....Lidecz ka....13.01.07

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dawno nie zaglądałam a tu takie wiadomosci ,troszke smutne,nie zostawiajcie mnie samej starającej sie pliss. Angela nikt nie bedzie cie krytykowała,zrobicie takk jak wam bedzie dobrze ale szkoda.Najwazniejsze ze sie kochacie i jestescie razem. Zycze ci bys była szczesliwa i zyj tak jak chcesz abys była zadowolina :D Prosze cie tylko nie odchodz od nas pisz do nas ,zaglądaj i badz z nami :D Szczupły misiu dzieki za troske ja potrafie duzo pracowac ale na stranka tez znajdec siły w koncu smutno samej w tabelce :D Lucyjko jak sie czujesz? Sabcialku jak twoje samopoczucie?Ile do tej pory przytyłas? Asik biedactwo ile sie musisz namęczyc ale ja wierze ze bedzie dobrze. Ostatnio ja własnie miałam histeroskopie bo gin u mnie tez zobaczył przegrode ale okazało sie ze jej nie ma tylko mam wade macicy. Wydaje mi sie ze ze jednak przegroda to małe \'piwo\' w porównaniu do tej jednoroznosci ,a co jeszcze ten specjalista mówił?A jak tam robili ci jeszcze te badania słuzu? Misiaczkowa jak chcesz jeszcze jakies przepisy to pisz:D Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Asik normalnie mnie zatkało. Nie mogę zrozumieć skąd się biorą u młodej dziewczyny takie problemy. Mam nadzieje, że ten odkryty problem będzie szybko rozwiązany. Nic się nie martw wszystko dobrze się skończy mi też mówili że nie donosze ciąży z tym mięśniakiem a udało się. Lekarze to tylko ludzie oni wszystkiego nie wiedzą a poza tym wiara czyni cuda. Trzymam cały czas kciuki , żeby się udało. Angela przecież wiesz , że my cię ubóstwiamy i szanujemy każdą twoją decyzje. Dołanczam się do prośby , żebyś została z nami. Lucyjko fajnie , że macie już badanka za sobą i wszystko dobrze z dzidzią. Buziaczki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wynik badania śluzu szyjkowego jest idealny. Gorzej z cała resztą... Dostałam jeszcze namiary na profesora z kliniki w Poznaniu, może pojadę do niego. W końcu tam mają większe doświadczenie w tych sprawach. Podobno pierwsza wizyta jest płatna, a później cała reszta łącznie z badaniami, zabiegami itd jest już na NFZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa- może tu zajrzysz... Czy normalne jest po badaniu HSG że pobolewa brzuch? I zaczęłam plamić... Zaraz po badaniu pobolewał i było troszkę krwi, wczoraj nic i dzisiaj znowu... Cholera, mam nadzieję że nie uszkodzili mnie jeszcze bardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ:D no dobra, ale jak już będziecie miały dość mojego paplania ozorkiem (czyt klikania) to powiedzcie :) Asiku! no to Ci cyrk!!!!!! mogłaś się starać do śmeirci i guzik by z tego wyszło :O dobrze, żee się zdecydowałaś na badanie... dobrze, że walczysz! podziwiam Cię nawet nie wiesz jak bardzo! ❤️ nie miałm tego typu badania ale tak na chłopski rozum to chyba ma prawo tak pobolewac i podkrawiać...:O w końcu pod ciśnieniem... wystarczyło, ze troszke nabłonka zostało uszkodzone i juz ma prawo podkrawiać :O a to groźne nie jest... tak myślę... :O wiesz co? wydaje mi się, że najważniejsze żeby macica była ok... bo w sumie nawet gdyby udrożnienie się (odpukać!) nie powiodło to przeciez mogą pobrać jajeczko, wprowadzić do macicy... potem chłopaków i gotowe :) no wiecie co mam na myśli ;) nie pamiętam jak się ta metoda nazywa :( trzymam z Ciebie kciukasy żeby było dobrze ❤️ dopiero co pisałam, że wychodzę z założenia, że skoro sie nam nie udało to widocznie nie ten czas... i chyba miałam rajcę wczoraj dowiedziałm się, że moja rodzona Matka chce mnie najzwyczajniej obrabić ze spadku jaki miałam dostać po moich dziadkach!!! wymyśliła sobie, ze Ona za życia mojej Babuni sprzeda mieszkanie, które było dla mnie przeznaczone! podpuściła Babunię aby mnie namówiła żebym się wymeldowała! wczoraj zadzwoniłam szybko do Taty umówiliśmy się na spotkanie i wszystko Mu opowiedziałam! strasznie się oburzył i bardzo Go to zabolało! powiedział, że kiedy jeszcze mój Dziadek żył to ustalili, że po rozwodzie Tato przepisuje pół domu na mojego brata, ja będę miała mieszkanie po dziadkach więc będzie sprawiedliwie... oczywiście była to umowa na tzw gębę bo w koncu rodzina mnie w konia nie zrobi nie??!! a tu proszę! własna Matka mnie zamierza okraść! Tato powiedział, ze On źle o Niej mówić nie bedzie bo to matka jego dziecie ale zawsze była egoistką, lecz nie spodziewał się, że dotyczy to też dzieci! na dotatek! dziś w centrum handlowym przeszła koło mnie widząc mnie i udawał, że mnie nie zna! Pewnii juz zdarzyła jej moja Babcia wczoraj przekazać, że ja powiedziałam na tą propozycję, że zanim podejmę jakąś decyzję muszę poradzić się męża... a Ona doskonale zna mojego męża i wie, ze On mi krzywdy zrobić nie da! o to z reszta właśnie się pożarli trzy lata temu! przestała uznawac ziecia po tym jak ją opierniczył, że własnym dzieckim pomiata i pozwala pomiatać mojemu bratu-bo to jej oczko w głowie! ale mam Matkę!! niech to szlak trafi! a jeszcze do niedawna miałam nadzieje, ze się zmieni... przemyśli... zatęskni... a ja durna wciąż się obwiniam, ze może przeze mnie Matka nie utrzymuje ze mną kontaktów! że może to moja wina! widzicie teraz dlaczego ja tak bardzo boje się być matką??? bo boje się, że to w genach gdzieś siedzi i zgotuję taki sam los własnemu dziecku!! wiec chyba wolę go nie mieć! niż wydać na świat a potem tak traktować... gorzej niż psa... przepraszam... musiałam to z siebie wyrzucić! jak dobrze, ze jesteście ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- strasznie mi przykro, że tak paskudnie układają Ci się stosunki z własną Matką... Cholera, przykre to niesamowicie... Niewiele możemy Ci w tej sprawie pomóc, jedynie wysłuchać i ewentualnie nieśmiało poradzić jak postąpić. Chociaż to bardzo trudne i wasz przypadek można uznać za wyjątkowo przykry i zły. Myślę, że powinnaś się nie dać. Skoro ewidentnie widać, że Matka działa na Twoją niekorzyść i próbuje pozbawić Cię czegoś co należy się Tobie to po prostu nie wymeldowuj sie i spróbuj porozmawiać z Babcią, wytłumaczyć Jej dlaczego nie powinnaś tego robić. Co do mojej macicy to owszem. Jeśli okaże się, że jest ok lub da się ją doprowadzić do prawidłowego stanu wtedy mamy szansę na in vitro. Jeśli nie uda jej się naprawić na tyle, żeby utrzymała zarodek... to już po wszystkim. Mam nadzieję i to wielka, że jednak nie potwierdzą się przypuszczenia tego gin. Skoro gin, który przeprowadzał badanie nie miał do mojej macicy żadnych zastrzeżeń... No i oby udało się udrożnić ten jajowód... Dodzwoniłam się do Poznania- wizytę mam dopiero na 5 czerwca! I to prywatną za 200zł! Szok! Ile jest kobiet, które mają problem z zajściem w ciążę. Niestety jestem jedną z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy w związku z tym, że w poniedziałek miałam HSG i dzisiaj troszkę podkrwawiam to mogę iść jutro na cytologię? Chyba nie bardzo, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Angelo bardzo mi przykro ze masz problemy z matką ,musisz bys silna i nie dawac jej niestety misisz byc twarda,najlepiej porozmawiaj z babcią aby mieszkanie jednak było twoje ,przeciez jest ci obiecane. Angelo nie przepraszaj przeciez jestesmy twoimi wirtualnymi przyjaciółkami ❤️ Jagulko jak Jagódka sie czuje?Co tam u was słychac? Asik ja ciebie tez podziwiam ,musisz byc tak silna jak jestes do tej pory,nie poddawaj sie a napewno bedzie dobrze,ja w to wierze :D Asik ja pamietam ze po histeroskopii miałam piec dni krwawienia ,prawie takie jak przy okresie,widocznie oni jak robią te badania naruszają troche narządy kobiece ale to chyba normalne? Asik napisałas ze dopiero na 5 czerwca to po prostu miejsc nie ma? Faktycznie duzo kobiet ma problemy z zajsciem w ciąze.A kiedy bedziesz miała laparoskopie i histeroskopie? Niestety mnie dopadło zapalenie krtani i przeziebienie ,głowa boli ,mam nadzieje ze przez to owulacja nie zanikła?Jak myslicie? Jutro mam 5 jazde ciekawe jak mi pójdzie. Pozdrowienia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umówiłam się do tego profesora właśnie po to żeby to on przeprowadził laparoskopię i histeroskopię u siebie w klinice. Tam są fachowcy z doświadczeniem, a sam profesor jest jednym z lepszych lekarzy w Polsce. Dlatego chcę się oddać w jego ręce, aby mieć pewność że podczas laparoskopii i histeroskopii będzie zrobione absolutnie wszystko abym mogła być w ciąży. Tak myślałam, że to plamienie może być normalne, szczególnie, że w moim przypadku badanie było przeprowadzane trochę na siłę z racji niedrożności obu jajowodów. Ale to plamienie jest naprawdę minimalne. Cytologię sobie odpuszczam. Może w poniedziałek zrobię a jak nie to w następnym cyklu. Dzięki, że uważacie mnie za taka dzielną. W rzeczywistości jestem przerażona i najchętniej schowałabym się w jakąś mysią dziurę:-) Do tego profesora są takie kolejki, podobno przyjeżdżają kobiety z różnych części Polski. Ale jest szansa, że uda się ten termin nieco przyspieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik, dzielna jestes! Skoro ten profesor chce wykonac zabiegi, to napewno jest nadzieja, ze wszystko jeszcze bedzie dobrze. Cytologia moze poczekac pare tygodni, jesli nie masz jakis powaznych dolegliwosci. Angela, przykra sprawa z twoja mama. Az trudno uwierzyc, ze wlasna rodzicielka chce wyrolowac wlasne dziecko. Trzymaj sie i walcz o swoje. Dobrze, ze maz i tato cie wspieraja! U mnie duzo pracy :( Szczeka dalej pobolewa, ale mam wrazenie, ze jest lepiej. Strasznie nie chce mi sie isc do dentysty :O Ale jak nie przejdzie, to pojde. W niedziele jedziemy odwiedzic moja kolezanke, urodzila 2 dziecko w grudniu. Chcialabym cos tej malej kupic, ale nie wiem nawet jaki rozmiar? Dla 3 miesiecznego dziecka? Co polecacie? Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik trzymam kciuki - wierze, ze jak robisz tyle to uda Ci sie zajść w ciąże. Jesteś naprawde dzielna. Lucyjko idź do dentysty w ciąży warto zajzreć nawet na kontrolę ja byłam 3 razy bo w pierwszej ciąży bardzo mi zęby się poniszczyły teraz jest dobrze. Dla 3 miesięcznego bobaska to rozm. 74 cm i więcej - lepiej kupić większe niż mniejsze ale mozesz też kupic jakąś fajną zabawkę - coś na pewno wybierzesz :) Angela to przykre co piszesz o swojej mamie ale nie myśl, że bedziesz taka jak ona bo na tyle co piszesz i Cie tu znamy to jesteś pełna miłości :) Nigdy byś swojemu dziecku tak nie zrobiła nie popełnia się błędów rodziców - uwierz. Mój tato moze już pisałam pochodził z rodziny gdzie ojciec pił i bił dzieci i posatnowił sobie że jak będzie mial swoja rodzinę to nigdy tak nie zrobi i uwierz jest najlepszym ojcem na świecie - moge na niego liczyć nawet gdy zadzwonie w nocy on przyjdzie. Dziewczyny dziś dowiedziałam się o starsznej rzeczy nie wiem czy powinnam pisać ale historia nie stej ziemi: OD znajomej szwagierka na dniach miala rodzić pojechala do szpitala zrobili USG wszystko dobrze rano miała mieć wywoływany poród robią badanie jeszcze raz dziecko nieżyje gdy urodziła to okazało się że dziecko było całe białe organizm matki wypił jakby całą krew z dziecka - lekarz prowadzący powiedział, ze to drugi taki przypadek w jego praktyce. Jestem w szoku a co dopiero ta dziewczyna to jej pierwsze dziecko. Dodam, ze ciąża ksiażkowa żadnym problemów dolegliwości - nic. Nie chce Was straszyć - absolutnie tylko z gowy nie umie mi to teraz wyjść - cały czas o tym myśle. Misiaczkowa jak Lideczka? Jagula co tam u Was słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabcial- to straszne co piszesz, nigdy nie słyszałam o takim przypadku- szok! Ciekawe, czy to ma jakies uzasadnienie logiczne. Dlaczego tak się dzieje i czy można zapobiec. Lucyjka- coś długo trzyma cie ta szczęka. Dla spokoju faktycznie lepiej się przejść do dentysty. Choćby dla samego spokoju, że z ząbkami jest ok:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiałam z lekarzem który robił i opisywał zdjęcia po HSG i powiedział, że moja macica jest w porządku. Jest jakby odwrócona do dołu, czy coś takiego, ale że to żaden problem. A to bardzo dobry i doświadczony lekarz. Uspokoił mnie tym. I wg niego ten jajowód też jest do \"zrobienia\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabcial, to straszny przypadek :( Az strach sie bac! Ide jutro do dentysty 😭 Asik, moze chodzilo lekarzowi o tylozgiecie macicy? To jakby odwrotnie niz normalnie, ale w ciazy sie taka macica prostuje i zazwyczaj nie ma problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo!! Ależ zarobiona jestem :o Asiku ja plamilam też kilka dni, ale raczej ci ę nie uszkodzili ;) Jak przeczytalkam co ci powiedzieli to aż mi szczena opadała :( Życzę ci, żeby wsztrskie zabiegi poszly pomyślnie i żeby cię naprawili i żeby już wkrotce udało Ci się mieć dzidziusia!!!! Dobrze, że wszystko jest do zrobienia :D Ale szok szok szok, napradwę. I wizyta tak późno!! Ale terminy!! Sabcialku........ :( :( Aż mi się serducho ścisnęło :( Biedna dziewczyna, biedne maleństwo, jak to się moglo stać???????? Angelo aż mi się nóż w kieszeni otwiera jak piszesz o \"matce\". Ty nigdy taka nie będziesz, bo jesteś zuupełnie inna!!!!!! Aż mi się ciśnie na usta kilka soczystych k*** i innych . Żeby być aż tak zaślepionym i okrutnym :( Lucyjko cudownie, ze maleństwo jest zdrowe!!! A płcią się nie martw, kupuj ubranka w neutralych kolorach :) Jutro Poznań, spakowalam już wszystko i teraz udaje, że nie słyszę mojego poganiacza męża, ktory twierdzi, ze się uzależnilam od Internetu.....eeeee niby czemu tak twierdzi ;) Buzi i dobrej nocki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa- dzięki za informacje, plamienia były minimalne i szybko się skończyły:-) Piątek! Spać, spać, spać... Hmmm, jakie uzależnienie od internetu... hmmm, wcale, że nie...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×