Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Lucyjko ja, jako ta, ktora stracila... pisze Ci, ze nie powinnas miec wyrzutow sumienia ani wstydzic sie przed nami pisac co na prawde czujesz.. ja mysle, ze to sa watpliwosci wynikajace ze strachu.. przed nowym... nieznanym... zadna z nas Cie nie osadzi... poniewaz kazda z nas albo juz przez to przechodzila albo przejdzie...(mam nadzieje) i mysle tez.. jestem wrecz pewna, ze to minie kiedy uslyszysz pierwszy krzyk :) mysle, ze sa to hormony polaczone ze strachem, a wiec mieszanka wybuchowa ;) i wyobrazam sobie, ze jest Ci tym bardziej ciezko kiedy musisz swoje rozsterki ukrywac przed najblizsza rodzina aby nie uslyszec \"a nie mowilam/em\" i to Cie dobija jeszcze bardziej... mnie jest ciezko o tym mowic ale tez mialam cos takiego przez chwile ( teraz cierpie bo trwalo to tak krotko) kiedy opadla pierwsza euforia z powodu ciazy zaczelam sie bac.. przede wszystkim o to czy moje dziecko bedzie zdrowe ale tez o to, ze teraz juz nie bedzie jak kiedys, ze wszystko sie zmieni... i juz nie wroci... i przychodzily na chwile takie mysli, ze moze jednak to nie byl dobry pomysl... moze jednak nie powinnam w ciaze zachodzic... i tez wydawalo mi sie, ze nic nie czuje do mojego dziecka?? ale w chwili kiedy dowiedzialm sie, ze nigdy nie bedzie mi dane go przytulic... poczulam jak bardzo je kocham...a teraz mimo, ze stracilam moje dziecko nie mam wyrzutow sumienia, ze mialam te mysli bo wiem, ze to jest normalne... i wiem tez, ze jesli uda mi sie znowu zajsc w ciaze to znowu je bede miala, tylko ze poprzednio tez, tak jak Ty czulam sie winna za te mysli... a teraz juz nie bede sie winic bo wiem, ze to normalne... i wiesz co Ci powiem, jestem pewna, ze kazda kobieta w ciazy ma takie mysli... ale nie kazda sie do tego przyzna... tak jak kazda kobieta ma dosyc wszystkiego w pierwszych tygodniach po narodzinach swojego dziecka.. jest zmeczona, wypluta i czasami przychodza na chwile takie mysli \" i po co mi to bylo to wcale nie jest takie piekne jak sobie wyobrazalam\" tylko pokaz kochana mi taka, ktora sie do tego przyzna...? a to wszystko nie zmienia faktu, ze kochamy nasze dzieci, te w naszym łonie, te ktore sie juz narodziły i te, ktore nigdy sie nie narodza... napisalas, ze nie czujesz milosci do swojej Linki... a pamietasz kiedy sie tak strasznie balas bo polozna dlugo nie slyszala tetna... kiedy w koncu ze strachu pojechalas na ostry dyzur? a my tu czekalysmy na wiesci? co to bylo jak nie milosc??? no co?? Kochanie Ty juz kochasz swoja corcie tylko nie potrafisz nazwac jeszcze tej milosci bo jest inna... bo takiego rodzaju milosci wczesniej nie zaznalas :) wiec glowka do gory :) nie win siebie za swoje mysli i odczucia :) bedziesz cudowna matka :) ja to wiem :) a pelna swiadomosc swoich uczuc przyjdzie z czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo! Patuś - święta prawda! Jesteś mądrą kobietą, bardzo :) Lucyjko, myślisz że ja się tak nie czułam? Ja zaszłam jeszcze na studiach, gdzie powinnam była jeszcze poimprezować, wyjeżdżać, ale ja wolałam mieć dziecko teraz niż potem walczyć o zajście. Też sobie czasem egostycznie wyrzucałam jak koleżankiszły gdzieś balować a ja z brzuchem ;) Teraz też czasem mam wątpliwości, czy dobzre zrobiła, kocham Lidkę dam sie za nią pokroić, ale życie weryfikuje teraz wcześniejsze decyzje (np. dom, młodzieńczy optymizm zabiły pieniądze, miało się wszystko ułożyć a pied** się z każdym miesiącem, łącznie z pracą, do której nie wiem kiedy pójdę; ale za to mogę być z nią dłużej niż planowałam). Ale jak by się całe zycie opierało na gdybaniu to nic by nie było :D Głowa do góry, przeprowaadż mega szczerą i otwartą rozmowę z mężem, że pomimo jego niepełnosprawności, bęzie musiał znaleźć sposób, zeby ci pomagać i wyręczać w niektórych sprawach oraz być bardziej samodzielnym. A swoje dzieco kochasz, ale o tym jeszcze nie wiesz tak w pełni, jak ją zobaczysz, nakarmisz, przytulisz, ucałujesz, jak zobaczysz pierwszy uśmiech, łezkę, jak dotknie cię....dech ci będzie zapierało i moje słowa wspomnisz :) Nauczysz się bycia w nowych sytuacjach, teraz cię to przeraża, ale potem przywykniesz i dasz radę. Jak to mówi moja mama : a nie mówiłam ci, że to będzie trudniejsze niż myślałaś ;) Jak zachodziłam w ciążę, to wszystko wydawało mi się do przeskoczenia, ale już są rzeczy, z którymi sobie nie radzę. Nie poddawaj się złym nastrojom, spóbuj si cieszyć ruchami maleńkiej, ona tym daje ci też swoją miłość, będzie dobrze, zobaczysz, pokochasz ją. I jeszcze jedna rzecz: jeśli po poeodzie nie odczujesz nagłego wybuchu matczynej miłości, to nie zarzucaj sobie, że jesteś matką gorszej jakości, po prostu musisz się zakochać w małej :) Ja miłość taką ogromną do Lidki odczułam kilka dni po porodzie, dobrych kilka dni, poczułam taką zapierającą dech w piersiach miłość, tłumaczę to tym, że byłam zmęczona długim porodem, całym zamieszaniem do tego jeszcze egzminem. Moja koleżanka nazwała swoje dochodzenie do bezgranicznej miłosci poznawaniem, mówiła, że poznają się z Julkiem. Trzy miesiące po porodzie wyznała, że dopier teraz czuje, że kocha bo bezgranicznie :) Ulegamy mitom z gazet, książek, inernetu. A tak naprawdę, żeby kogoś mocno pokochać, trzeba troszkę czasu. Nie wyrzucaj sobie, że jeszcze tego nie czujesz, a rodzinie odpowiadaj, że się poznajecie :) Ściskam Cię mocno i wybuj sobie ze swojej mądrej głowki, że jesteś wyrodną matką! Wątpliwości są ZAWSZE! No a gdzie gruby miś??? Zadekowała się pewnie na majówkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dziekuje wam strasznie ❤️ 👄. Az sie poryczalam jak czytalam wasze posty. Dzieki, ze mnie nie potepiacie i tak pieknie piszecie, ze moje odczucia sa normalne :) Od razu mi lepiej :) Angela, masz oczywiscie racje. Zjada mnie strach przed nieznanym i czy sobie poradze :O Jeszcze jakos ostatnio czuje sie bardzo osamotniona. Brak mi mojej rodziny, szczegolnie mamy, na ktora zawsze moglam liczyc. Z tesciowa jakos nie znajduje wspolnego jezyka. Misiaczkowa, przypomnialas mi cos co moja kuzynka powiedziala jak urodzila sie jej corka - ze to byla milosc od drugiego wejrzenia ;) Chyba tak jak napisalas, poznam moja core i naucze sie tej nowej milosci. Dziekuje wam kochane za wsparcie! :) Ach, Misiaczkowa, zapomnialam ci napisac, ze sie bardzo ciesze, ze bioderka Lidki juz w porzadku. :) Ta pogoda chyba tez mnie dobija. U nas juz calutki miesiac leje :O Mielismy z mezem jechac na weekend nad fiordy poswietowac pierwsza rocznice slubu, ale odwolamy wyjazd, bo zapowiadaja ulewne deszcze, a to 350 km w jedna strone, a ja jeszcze nigdy nie prowadzilam samochod tak daleko, no i w ciazy :O Troche szkoda, ale z drugiej strony nie ma co ryzykowac wypadku, a w deszczu i mgle i tak niewiele widac przyrody. Ide po male co nie co - jak zawsze mam gloda! 🖐️ Do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Lucyjka- jestem całym sercem z tobą i tak jak dziewczyny, uważam że takie odczucia towarzyszą wielu kobietom, mimo że wcześniej starały się o dzidzię i ciąża nie jest z wpadki. Po prostu musisz dać sobie więcej czasu. Na pewno nie będzie wam łatwo w tej nowej sytuacji, ale jestem pewna, że mimo zmęczenia napiszesz nam jaka jesteś szczęśliwa będąc mamą Linki:-) Angela, Misiaczkowa- mądre z was kobiety:-) Dostałam @ więc mam 100% pewność że na urlop nad morze paskuda z nami nie pojedzie i da nam nacieszyć się sobą. Z jakim efektem, zobaczymy. O ewentualnych możliwościach lub ograniczeniach w możności zajścia w ciążę dowiem się na wizycie kontrolnej u profesora 14 sierpnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6cbe7c94b583ea89.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/112ee6cbdf1c832b.html maciuś ze swoją dziewczyną http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2a3e6e492f07e177.html jesli się nie mylę w podpisach, to na huśtawce http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/93debc434412465a.html wojtuś śpiący w foteliku maciusia, ale przecie wagowo w sam raz http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/28e8a55a02bbaa20.html i tu dziewczynki dumne z nowego autka z genewą i jej dzieciem będzie dobrze! ja to wiem... a lekarze... czasem mają gorszy dzień... maciuś też się na mniejszego mierzył, a przed połową ciąży to tylko miałam oznaczenie, że akcja serca (+) lucyjko, to co piszesz... w każdej ciązy miałam podobne odczucia... a miłość do toni przyszła naweet później niż z pierwszym krzykiem... ale ja byłam na skraju depresji poporodowej :o a przecież tak bardzo na tonię czekałam... reniu, kupuj i ciesz się zakupami! :) mi radość z oczekiwania na zosię zakłócały demony starszego brata krzysia :( angelo, będziemy wakacjować w okolicach Plocka, w Soczewce :) trochę daleko od Ciebie... ale gdybyś tylko chciała ❤️ to czekamy! dobra....... więcej jutro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny - musialam wpaść i poczytać Was bo inaczej chyba bym zwariowała - tak tęsknie :( Więc tak z GENEWĄ mam nadzieję, że będzie dobrze - po prostu musi być - jestem myslami z Toba kochana🌻 Lucyjka to co przezywasz to jest najnormalniejsze na świecie i nawet jak już maluszek będzie na świecie to znów ogarną Cię podobne odczucia. Mialam jakies kilka dni temu podobnie, kiedy moja córcia zaczęła być zazdrosna i przestała jeść a to taki szczypior, że każdy kg mniej jest już dla niej zagrożeniem życia. Wtedy myślałąm sobie, że może decyzja o drugim dziecku była błędna, miałam wyrzuty, że zabrałam jej cząstę siebie a teraz gdy maluszek jest malutki to jest wyłącznie ze mną i ona to odczuwa. Teraz sie trochę uspokoiło - całe szczeście, porozmawiałam z nią i spędzam z nią wiecej czasu. Angela i Misiaczkowa pieknie już wszystko Ci opisały - aż sie poryczałam. Pamiętaj - że nikt nie powiedział, że będzie łatwo na tym świecie - jednak dasz radę w to nie wątpie :) Dziewczyny marze o deszczu jak Ty Lucyjko o Słońcu :) Asik może na wczasach sie rozluźnisz ;) Misiu jak Ty ogranisz tą całą czwóreczkę - ale dziewczynki są piekne a chłopcy przystojni :) Maciuś wcześnie zaczyna z podrywaniem - hihi. całuje Was gorąco - bedę wpadać bo to silniejsze odemnie - hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Asik, Gruby Misiu i Sabcial. Dziekuje wam tez za cieple slowa i zrozumienie :) ❤️ Kochane jestescie wszystkie. Dobrze wiedziec, ze nie tylko ja mam takie schizy ;) Asik, ja tez jak Misiaczkowa, pomyslalam, ze moze na nastepna wizyte do porfesora przyjedziesz z fasolkowa niespodzianka :) Trzymam kciuki! Oby oby! Ale teraz tylko sie nie nastawiaj! :P Cieszcie sie soba i urlopem! Sabinko, mam nadzieje, ze z corcia szybko sie dogadacie. Pewnie ona tez bardzo przezywa te zmiany w rodzinie :) Gruby Misiu 🌼, piekna nowa furka! :D Ale co tam autko, jak dzieciaczki takie udane! :D Macius widze, ze dobry chlopaczek, dzieli sie mata z kolezanka, a wozkiem i hustawka z bratem ? ;) Dziewczynki slodkie! :) Zadowoleni jestescie z zakupu samochodu? U nas niesmialo wyszlo slonko spoza chmur. No i sie znowu waham czy jechac na weekend czy nie. Prognoza pogody co rusz inna :O Jeszcze chyba poczekamy z decyzja. Idem dzisiaj popracowac do biblioteki i na zakupy :D Nie ma to jak kobiece sposoby na poprawe nastroju :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł :D jak tam Lucyjko ❤️ lepiej Ci troszke?? :) u nas pada ;) Gruby Misiu kiedy wklejasz zdjecia swoich dziatek to jest miód na moje zbolałe serce 👄 Misiaczkowa pieknie napisałas o poznawaniu :) jak nasza Genewa kiedy wychodzi??? mam nadzieje, ze juz nie bedzie musiala sie tak martwic i plakac :O oby juz bylo teraz wszystko dobrze :) Reniu👄 Sabcialku❤️ Asiku❤️ Jagulko❤️ Genewo❤️ Naughty❤️ Fryzelko ❤️ Kocico❤️ Kicia❤️ co o tym myslice??? plamienia mialam trzy dni, potem cztery dni brudzen (brazowe) przez caly czas plamien tempka 37 jedynie w ostani dzien spadla do 36,6 ale to byl jedyny dzien w ktorym bylo chlodno... teraz znowu jest 37 nie ma juz planien, ani takiego sluzu jak przedtem, cycki zrobily sie male (pierwszy raz od kwietnia) i czuje sie jakby bylo po @ (oprocz tempki) moja wersja: to byla @ tylko zostalam oczyszczona ( nie bylo to naturalne -fizjologiczne zluszczanie) wiec nie mialo jak sie nazbierac na tyle aby byla normlana @... tym bardziej, ze bardzo krwawialam po czyszczeniu teraz jestem po@ a tempka jest z powodu upałów... ?????????????????? w pon i wczoraj robilam przemeblowanie, generalne sprzatanie z myciem okien i nic... cisza... byloby chociaz plamienie tak? a urobilam sie jak dziki osiol... czyli uznac to za @ zadzwonic do gina aby moja wersje potwierdzil i wpisac sie do tabelki?? czy poczekac na nastepna? Reniu? co o tym myslisz? zaczac starania juz od tego cyklu? czy to bedzie zbyt ryzykowne i nieodpowiedzialne? to na tele ;) zrobie sobie jeszcze jedna kawke ;) kto ma ochote??? buziole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam z kawką:-) Jeszcze gorąca:-) Sabcial- fajnie że tak szybko uporałaś się z zazdrością córci, warto zapamiętać i kto wie, może w przyszłości będziemy prosić cię o radę:-) Gruby Misiu- faktycznie dzieciaczki masz przecudowne:-) Autko też bardzo ładne i na pewno wygodne:-) Właśnie boję się tego nastawiania... już przez to przeszłam i nic nie wyszło. Boję się że teraz będzie podobnie... Staram się przekonać samą siebie, że jadę na urlop żeby odpocząć nacieszyć się sobą z mężem, bo z dzidzia to jeszcze nic nie wiadomo, może na wizycie profesor powie mi o jakichś jeszcze ograniczeniach. Poza tym u niektórych kobiet jest tak że wszystko jest niby ok, a nie zachodzą i nikt nie wie dlaczego i u mnie może to trwać nadal... Oczywiście marzę o sytuacji że jadę na wizytę kontrolną a okazuje się ona pierwszą ciążową, ale 14 sierpnia to będzie za szybko bo będę przed @ i to jakiś dobry tydzień... Na razie będę się starała cieszyć wolnymi dniami, mężem, ładnym miejscem i mam nadzieję pogodą:-) U nas dzisiaj też pochmurno i mokro, ale to nawet miła odmiana od tych upałów. Byleby od przyszłej niedzieli na wybrzeżu słoneczko dopisało:-) Lucyjko- widzisz, tak jak myślałam, twoje odczucia wcale nie są odosobnione:-) Będzie dobrze!:-) Fryzella- jak się czujesz? Co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo :( Mam wieści od Dorotki. Ordynator podejrzewa, że ciąża przestała się rozwijać. Nie muszę wam pisać, jak ona się czuje.... :( Ja sama w to nie wierzę, bo wczoraj jak dzwoniłam to powiedziała, że maleństwo się baaaardzo ruszło, to jak moze sie nie rozwijać. Owszem było troszkę za małe, ale jak pisze gruby miś, ona miała tak samo. Dziś zadzwonię do niej i powiem co Kasia napisała. Boszzz laski ja chyba osiwieję do jutrzejszego usg! Mam nadzieję, że to wszytsko to chore urojenia pana ordynatora, ktory jest dupkiem i palantem! Sabcialku - ja wiem co to znaczy czuć taką zazdrosć, mój brat jest 7 lat młodszy ode mnie. Ale moi rodzice, nie zachowali sie tak pięknie jak ty.Pojawienie się syna przewróciło ich świat do góry nogami....z tym, że ja chyba spadłam w jakąś odchłań. Wiecie, że ja nawet niewiele pamiętam z okresu jak miałam 7-12 lat? Serio. A jak już pamiętam to jak chowałam się pod biurkiem bo było mi smutno bo mój brat dostał zabawkę a ja nie, albo jak ciągle się na mnie darli. Jak moja mama spała z bratem a ja w nogach....A jak się już okazało, że jest chory na padaczkę dziecięcą (na szczęście światenie się poddaje leczeniu i nie ma ataków)....to chyba zapomnieli, że w ogóle istniałam ;) Przypomnieli sobie jak omal nie zawaliłam szkoły podstawowej :o Nie było mnie w szkole po 3 miesiące, wagarowałam, zaczęłam wtedy palić, poznałam szemrane towarzystwo. Wtedy się obudzili. Tak więc, Sabciu jesteś na dobrej drodze, by nie zgubić swojego dziecka :) Podziwam Cię, że tak pięknie potrafisz się porozumieć z córeczką. Ja się bardzo obawiam drugiego dziecka, bo nie wiem, czy będę potrafila tak wyśrodkować relacje. Boję się, że zaniedbam maleństwo kosztem starszego dziecka, albo odwrotnie. Asiku, masz rację, nie ma się co nakręcać, bo psychika kobieca to faktycznie skomplikowany układ i moze się tak zablkokować, że i cud nie pomoże. Jedź by odpocząć, jestem pewna, ze doskonale ci to pójdzie, nie będziesz tak myślała, ze jedziesz tam by zajść. Sama zmiana miejsca, inny klimat od razu cię odpręży. Ja też marzę o urlopie od domu ;) Jeszzce 3 tygodnie i jedziemy w Tatry :) Gruby misiu - ale macie furkę :) No ale tam jest 9 miejsc - tak? To chyba jeszcze nie koniec ciążowych planów :p A dzieciaczki cudne! No i Maciuś już taki duuży :D No to będzie z niego Casanova ;) Jak juz teraz zaczyna podrywy ;) Lucyjko - widzisz jakie to normalne? Nie ma się czym przejmować, tylko poczekac na rozwoj sytuacji :) Jak urodzisz to po jakimś czasie przyznasz nam rację i napiszesz, że nie mogłaś lepiej postapić :) Fryzelko - gdzie się podziewasz? Jak się czujesz? Brzusio rosnie? Naughty - jak w pracy? A nie mozesz iść na zwolnienie? W Anglii nie ma zwolnień? Jak się czujesz? Kiedy masz kolejne usg? Malutka śpi. Dziś idziemy w odwiedki do małego tygodniowego Oliwerka :) A mój mąż jeszcze nie przekreślił misji w Afganistanie, dziś się umawia na spotkanie ze znajomym majorem, to mu wszytsko wyjaśni, doradzi. Mam nadzieję, że go pzrekona, bo nie taki wilk straszny jak go malują ;) A rok rozłąki to dla mnie jak 100 lat :( Ide zjeść śniadanko :) W końcu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patuś.. zapomniałam napisać, ja tam pewnie bym probowała. Znasz moje zdanie, tylko może poczekaj na wszystkie wyniki. Ściskam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to smutne wiesci o Genewie, ale jak ten ordynator moze twierdzic, ze ciaza sie przestala rozwijac po jednym usg? Mysle, ze powinni obserwowac dalej co sie bedzie dzialo i zrobic usg za tydzien. Przeciez nie mozna wykluczyc, ze ciaza jest mlodsza! :( Genewa, bidulka pewnie od zmyslow odchodzi :( Genewo! nie poddawaj sie! ❤️ No, wlasnie, gdzie nam Fryzelka przepadla? Jak tam u ciebie, Fryzello? Reniu! Mam nadzieje, ze ty tez juz odpoczywasz po remontach! Psyche dzisiaj ciut lepiej, za to fizycznie ciezko. Od rana wisza burzowe chmury, nogi mi spuchly, w bibliotece buty zdjelam :O Misiaczkowa, przykro, ze u ciebie pojawienie sie mlodszego brata tak wplynelo na dziecinstwo :( Ja jestem w uprzywilejowanej pozycji duzo mlodszej siostry. Jako berbec bylam pewnie upierdliwa zolza, ale brat bardzo jest kochany i jakos to przezyl ;) Z reszta ja za bratem szalalam ;) Mam z nim dobre uklady do teraz. Mama zawsze nas kochala po rowno, a ojciec mnie faworyzowal :( Zal mi, ze tak bylo, bo widze jak sie odbija zachowanie ojca na bracie w doroslym zyciu. Misiaczkowa, jestem pewna, ze ty bedziesz bardzo i rowno kochac swoje dzieci. Poza tym ty jestes swiadoma jaka krzywde mozna wyrzadzic jak sie odsunie jedno z dzieci. Napewno tego bledu nie zrobisz. Ja cie juz troche znam i widze, ze masz cieple serduszko i miejsca w nim na cala gromadke dzieci 👄 Sabcial i Gruby Mis beda dla nas wzorem :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Genewa- trzymam kciuki, aby ten ordynator się mylił. To nie może być prawda. To byłaby wielka niesprawiedliwość. Czekamy na jutrzejsze usg i oby popłynęły nam łzy ulgi... Misiaczkowa- buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela, wyglada, ze masz racje co do @. I logicznie to brzmi, ze ona taka skapa po czyszczeniu. Sprobowac nie zaszkodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Lucyjką, Misiaczkowa na 100% będziesz bardzo dobrą, mądrą mama dla kolejnego dziecka. Jestem tego pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to przestala sie rozwijac??!! az mnie brzuch zaczal bolec z wrazenia :O przeciez zrobil jej jedno zaledwie USG!! to po czym on tak stwierdzil??? jejuu jak mozna kobiecie, ktora stracila pierwsze dziecko takie rzeczy mowic nie bedac pewnym.. ci lekarze to glaby!! przez to ich gadanie Genewa jest w ciaglym stresie!! a to na pewno dziecku nie sluzy!! Miasiaczkowa, a daja jej cos??? jakies leki?? czy tylko tak gledza nad uszami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos Misiaczkowa tego co napisalas o swoich rozsterkach... ja tez jak wiesz jestem dzieckiem z odzysku... ale wiesz co mysle??? ze my jestesmy swiadome jak to boli... i nie zafundujemy swoim dzieciom takiego dziecinstwa... oczywiscie.. popelnimy mase bledow.. bo kto ich nie popelnia... ale nie damy odczuc naszym dzieciom, ze sa gorsze.. nie spelniaja naszych oczekiwan i ambicji... ide robic dalej porzadki... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laseczki, ja nic nie wiem o lekach. Wiem, że ma podwyższoną dawkę duphastonu i dostaje coś na zahamowanie infekcji, De...coś tam, nie mam pamięci ostatnio do nazw :o Nie chcę też do niej ciągle wydzwaniać, bo to tylko wywołuje kolejną porcję płaczu. To dodatkowy stres i nerwy w kołko o tym opowiadać. Dlatego dziś pisałam sms a jutro zadzwonię. Przecie mi się serce rwie jak słyszę jak ona płacze :( A co do tego usg, to mi tez się to wydaje podejrzane, raz i tro krótko badał i już wyrok. Mówię wam sku*** chce w łapę. Patuś 👄 - masz rację, świadomosć jak to boli nie pozwoli na skrzywdzenie. ❤️ Ide coś wszamać. Muszę uważać, bo jeszcze schudnę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie smutne wieści o GENEWIE - modle się za nia aby była mocna w tych trudnych chwilach 🌻 Misiaczkowa to smutne co zrobili Twoi rodzice. Nie chce popełnić tego błędu i mam nadzieję, ze nie popełnie bo kocham moją córcię nad życie tak samo mocno jak Bartusia. Narazie to ona dostaje masę prezentów chce jej zrekompensować to, ze czsaem nie mam tyle czasu. Ja jestem jedynaczką i bardzo się bałam mieć drugie dziecko - jak podziele tą miłość ale jak już pisąłam ona po prostu się pomnożyła :) Wiem tez jak mąż jest dumny z syna ale ani przez moment nie zapomniał o córci to ona przeżywał to, ze jest zadrosna i też dużo czasu jej poswięcił i za to kocham go jeszcze bardziej. Misiu bryke macie super a co do palnó ciążowych - czy ja czegoś nie wiem??? Czy planujesz jeszcze dziecko??? Jesteś już teraz wzorem matki dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Wróciliśmy od znajomych, jutro ciąg dalszy krótkich, wakacyjnych wypadów i oczywiście znów opór babci. nagle boli ją kark i żylak-jest mały i odrobinę nabrzmiały. Mówię, że możemy jechać do lekarki, babcia, że nie, ona woli jutro. Ale my jutro wyjeżdżamy. No to trudno-jedźcie, ja sobie nogę owinę folią i może nie pęknie, a jak pęknie to będzie się krew lała i ciekawe co wtedy. To jedźmy do lekarza. Nie! I tak w kółko. To jest chyba po prostu terror i szantaż, żebyśmy się czul;i winni że jedziemy i że ona biedna i obolała musi sama siedzieć bo ma takie parszywe wnuki. Szlag może człowieka trafić, ale ja już tyle razy sobie nerwy przez nią psułam, że postanowiłam ani razu nie dać jej satysfakcji. Wszystko mówię z uśmiechem na ustach mimo że mam czasami ochotę wykrzyczeć, że mam jej dość, albo siłą zawieźć do lekarza albo jakiegoś ośrodka...:o Parszywe uczucia, ale czasami mnie nachodzą, taka prawda. Lucyjko-dziewczyny Ci już pięknie wszystko opisały, więc nie będę pisać nic więcej., Tylko to, że ja też czasami czuję ogrimną miłość, a czasami taką jakby obojętność, strach, niepewność. To normalne! Jestem pewna, że będziesz cudowną matką! angela-napiszę tak: ja chodziłam na aerobik. Zaczęłam ok. 3 tygodni po zabiegu, żeby mieć mniej czasu na myślenie i zrzucić kg które mi zostały po ciąży, bo jeszcze bardziej mnie dobijały. Jak już byłam w ciąży a okres się lekko spóźniał i byłam na aerobiku poczułam delikatną wilgoć, pomyślalam, że dostałam @, a tu nic. To było pierwsze podejrzenie, chociaż test kazał zrobić mąż, bo ja wogóle absolutnie nie wierzylam, że to TO. A jednak. Krwawień poza @ nie miałam, poza oczywiście 3 dniami po zabiegu-bardzo delikatne. Robiłaś test? Jesteś pewna że to nie ciąża? Ja miałam tak potężne pragnienie posiadania dziecka, że postanoiwłam sama się przed sobą nie przyznając, że zaczynamy od razu...trochę byłam zakręcona, nie wiedziałam właściwie co robimy-żywioł. Nie wiem czy to było odpowiedzialne czy nie...trudno mi Ci coś radzić, bo potem może być różnie- ciąża może przebiegać bezproblemowo, albo mogą być jeszcze jakieś problemy po łyżeczkowaniu. Pogadaj spokojnie i szczerze z lekarzem, powiedz, że bardzo już chcesz, czy widzi jakieś poważne przeciwskazania, on Ci powie. Z tego co pisałaś, to bardzo dobry człowiek. Niech weźmie pod uwagę Twoją psychikę, ja widzę po sobie, że mi ta ciąża pomogła. Wiem, że to nie jest tamto dziecko, nie traktuję Ani jako zastępstwa Kubusia, ale mam dla kogo żyć, czuję, że to wszystko ma sens. Gdyby mi lekarz powiedział, że jak się czuję na siłach to mogę zaczynać starania-to bym zaczęła:) Sabcialku-cudownie, że masz taki kontakt z córką-że dużo rozmawiacie, że ona dzięki temu tak dużo potrafi zrozumieć. Jesteś dla nas wzorem i na pewno z Twoich doświadczeń będziemy czerpać! gruby misiu-dzieci piękne! Autko-rewelacja-wszyscy się spokojnie zmieścicie! Gratuluję! Asiku-mam nadzieję, że na wakacje wyjedziesz odpoczywać. Nie potrafię Ci napisać jak się nie nastawiać...każdy musi jakoś to sobie ułożyć w głowie. Ja myślalam o sexie, a nie o tym co mogłoby się dzięki niemu stać...ale czy to dzięki temu zaszłam? Nie wiadomo. misiaczkowa-przykro mi, że miałaś tak trudne dzieciństwo. Musiałaś faktycznie być odrzucona, skoro miałaś problemy w szkole...To przykre, że rodzice zapominają czasami o swoich dzieciach...Troszkę się też boję jak to będzie, jak kiedyś będziemy mieli inne dzieci. Ja jestem jedynaczka a mąż miał bardzo ciężkie dzieciństwo, musiał czasami uciekać na kilka godzin z domu przed swoją matką-furiatką. Ona ma czasami takie napady wściekłości, bo sobie coś uroi, że rzuca nożami, tłucze lutra w cały domu, teścia bije-coś strasznego:o Chyba będę się bała zostawić dziecko z jego własną babcią:( Ale może dzieki temu, że mieliśmy ciężko teraz zrobimy wszystko, żeby nasze dzieci miały szczęśliwy dom. I Ty też zrobisz to wspaniale! Nie rozumiem lekarzy którzy zajmują się genewą! Jak można po jednym usg w tak wczesnej ciąży coś stwierdzić??? Mam nadzieję, że mąż tam jest i że widzi co się dzieje. Cholera-przecież to jeszcze maleństwo-skoro bije serduszko, to żyje. Co więcej można powiedzieć w tak krótkim czasie???Szlag człowieka może strzelić! Genewo-modlę się i jestem z Tobą! Zmykam zaraz do kościoła-dziś 6 rocznica śmierci mojej mamy. Potem na cmentarz. mam w niebie i mamę i synka-tam razem wstawiają sie za całą naszą małą rodzinkę. Smutno mi się zrobilo. Idę się przebrać. Do napisania później. Gdybym się nie odezwała-jutro jedziemy do znajomych i wracamy w sobotę przed południem, więc może mnie nie byc. Spokojnego lata dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Troche mnie nie było ale jestem troche zapracowana,kolezanka poszła na urlop i zostałam sama w zakładzie.Wczoraj byli u nas goscie wiec wieczorek był zajęty a zaraz ide na ploty do kolezanki która jest w szóstym miesiący ciązy oj bedziem gadac. Zaczeły się u mnie mdłosci koszmarne i nic mi nie smakuje,brzusia niet zero płasciutki. Genewo kochanie jak oni mogą gadac takie rzeczy ,przeciez to niemozliwe ,musi byc dobrze tak mi smutno,pisałam do niej sms ale ja ja rozumiem nie ma siły na odpisywanie .Bede sie za Was modlic i wierzyc ze wszystko bedzie dobrze.❤️ Misiaczkowa przykro mi ze ze miałas takie dziecinstwo,ale wiem napewno ze Ty jestes cudowną matką ❤️ Gratulacje jesli chodzi o bioderka jupi jupi Angelko tez mi sie wydaje ze to juz chyba po @ ale testa to ja bym chyba zrobiła,a jak sie czujesz? Lucyjko to normalne te uczucia po prostu kazda z nas boi sie nowej sytuacji i nie wie co ją czeka ale wydaje mi sie ze jak juz malutka bedzie na swiecie to wszystko sie zmieni swiat stanie na głowie a Ty zakochasz sie po uszy w malenstwu ❤️ Asik zycze Ci abys wypoczeła ,kochała sie namietnie i relaksowała a wszystko inne przyjdzie z czasem:D Misiu samochodzic na piątke a dzieciaczki superowe cała rodzinka w komplecie:D Sabcialku ja tez Cie podziwiam dałas sobie rade z córeczką teraz napewno juz czuje sie lepiej jednak starsze rodzentwo potrzebuje nawet jeszcze wiecej miłosci.👄 Reniol my tez mieszkalismy z babcią 5 pół roku było u nas identycznie ,starsi ludzie są jak dzieci potrzebują opieki i nie rozumieją ze my tez mamy swoje zycie ale zrobisz trezba jakos zyc. Wszytko bedzie dobrze kobietki. Lubie ostatnio wieczoru bo wtedy nie takich mdłosci. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiku ja zapomniałam Cie wymienic w mojej liscie serduszkowej 😭 PRZEPRASZAM ❤️❤️❤️❤️ Fryzelko sprobuj kiszonego lub w occie ogorka :) mi pomagały :) jak reka odjal :) Reniu nnooo ;) my wlasnie poszlismy na zywiol... :P i idziemy co tydzien :) nie mysle wtedy o poczeciu :) tylko o tym by nacieszyc sie mezem :) i dlatego sie troche boje, zeby znowu sie cos zlego nie wydarzylo...:O ale z drugiej strony tlumacze sobie, ze moj organizm jesli bedzie gotowy to sam zdecyduje :) nie chce wpadac w paranoje ani w jedna strone ani w druga :) a co do babci... my tak mamy z tesciowa... kiedy mamy wyjechac to ona ma padaczke (ktorej nie ma) mdleje, skacze jej cisnienie, boli serce... ma zwidy i przeslyszenia... potrafi przyjsc do nas i poweidziec zebysmy wezwali pogotowie bo ona wlasnie zemdlala (czyli jest wlasnie nieprzytomna mowiac do nas)... albo wlasnie ma atak padaczki, tez w trakcie... ciekawy przypadek... a kiedy juz nas nie ma.. to dzwoni w nocy (np 3 nad ranem) i mowi, ze pies szczeka to pewnie ktos lazi... (tylko, ze pies- Rottweiler ma 12 lat i jest gluchy...a dobudzic go na spacer graniczy zawsze z cudem :P ) albo dzwoni, ze wlasnie ma atak... ona, nie pies... kiedy bylam chora ona tez probowala byc chora... ale maz sie wkurzyl i powiedzial jej zeby przestala bo w tym momencie to nie jest zabawne...i zaraz jej przeszlo... \"wyleczyla raka naparem z ziol ze swojego ogrodka\" :D takze to klasyka... czasami wkurza... ale z biegiem lat zaczyna bawic... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryzelko no wlasnie czuje sie jak po @ :) cycki miekkie jak flaki, a byly twarde i nabrzmiale jeszcze tydzien temu :) licze i wychodzi mi, ze plamienia zaczely sie w sobote tydzien temu... czyli niby w ta powinnam odczuwac bol owulacyjny... gdyby to miala byc @ zobaczymy...;) mam jeszcze tetsy owu to sprawdze... wyczytalam wczoraj, ze kobieta juz dwa tygodnei po lyzeczkowaniu jest plodna... i to by pasowalo bo wtedy wyszedl mi test owu i byl bol... i wtedy uwazaliśmy :P nie no fajnie byt bylo szybko zajsc ponownie ale ta jedna @ powinna byc uwazam :) jeju znowu zapomnialam odebrac wynikow!!! skleroza!!! czy ktoras moglaby mi rano przypomniec??? pliiisss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo! Dzwoniłam do Genewy. To tak, była u niej przyjaciółka i troszkę już lepiej psychicznie, ale dół jest. Jej mąz rozmawiał z lekarzem, rzekomo nie podoba mu się, że dziecko w okolicy 7 tc ma 7mm a powinno mieć 12 czy jakoś tak. No i że ta niska akcja serca to już to przesądza. Położna: nie bada się rytmu serca u płodu 7 tyg, takie samo zdanie ma jej gina prowadząca, ale PAN ORDYNATOR w szpitalu prowadzi wszystkie pacjentki, to on je bada na dzień dobry i na do widzenia. I \"PO\" (czyt. GURU) stwierdził, że pewnie już ciąża obumarła. Tak zdołował Dorotkę, że masakra. Jutro usg. Dam znać jak tylko czegoś się dowiem. Ale wiecie co, jak się okaże, ze maleństwo jest żywe, to ja bym się na miejscu Doroty wypisała. Jej maz znalazł w necie to samo co my, że wartości odpowiadające poronieniu zagrażającemu są grubo poniżej 100 b/min, a co strona inetrnetowa to inne wskaźniki wzrostu. No i ona sama podważa kompetencje tego lekarza co do umiejętności robienia badania usg. Raz, że robił to szybko, dwa, ze dzieciątko się wierciło i trudno było złapać prawidłowy obraz, łatwo się więc pomylić o te dwa, trzy mm. Bardzo Was wszystkie pozdrawia i dziekuje za pamięć, modlitwę i wsparcie :) Patuś...myślę, że Renia dobrze gada. Pogadaj z dr, powiedz, że chciałabyć już, bo tak i niech się jakoś do tego ustosynkuje. Ale szczerze, zrobiłabym tak jak Renia. Ja wstaję około 11, to się chyba nie nadam, poza tym mam sklerozę większą od Ciebie ;) Fryzelko, ponoć migdaly łagodzą mdłości i gorzka herbata, moje łagodziło żarło i wyglądam teraz jak looocha z biustem E :o To polecam migdały ;) Ide żreć! A potem moja ulubiona czynność: prasowanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i PO powiedział, że nie ratuje się akcji serca takiego małego płodu, bo nie, bo ma sobie samo poradzić :o Średniowiecze qurfa mać 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa samo sobie poradzi... postuka sie w piers zeby serce szybciej biło... konowal!!!!!!! wredny konowal!!!!! jejuuu co za gnoje!! on chce w lape jak nic! dobrze Martus mowilas!! szlak mnie zaraz trafi! biedna Dorcia ❤️ przez gnoja jeszcze bardziej sie martwi!! ciekawe skad on niby wie czy to 7 tc czy 6.. a moze cholewka 5!!! no chyba zaraz wyjde z siebie i stane obok!! przeciez sama Dorcia nie wie kiedy owu byla!! a poprzednie cykle jej sie kielbasily i wydluzaly!! a on k... znawca sie znalazl! sorrry ale normalnie szlak mnie trafil! GENEWO trzymaj sie jakos! nie daj sie zdolowac!! czekamy zatem na jutrzejsze USG ! wiecie co?? chcialam wlasnie napisac, ze pewnie jutro bedzie o 2mm wieksze bo w tym wieku malenstwa tak rosna... ale skoro ten konowal nie mogl zmierzyc bo malenstwo sie wiercilo to jutro moze znowu Dorotke zdolowac.. bo mu mniejsze wyjdzie.. albo cos... brak slow... :O ide cos zjesc bo sie zezlilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- jak to? wcale mnie nie pominęłaś- jestem 3 od góry przecież:-) Jak wstanę odpowiednio wcześnie to postaram się przypomnieć ci o wynikach:-) Genewa- to straszne przez co musisz przechodzić i jakich lekarzy znosić... Cały czas trzymam kciuki i wierzę że wszystko będzie dobrze. Fryzella- no to zaczęły się dolegliwości... jak ja się ich nie mogę doczekać:-) Mąż ma nocki... nie lubię jak ma nocki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż mną trzęsie, jak czytam na jakich buców można trafić w szpitalach... i to wszędzie! przecie i martę, i renię, a teraz dorotę dotknęła jawna niekompetencja znachorów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela! Wyniki odbierz !!!!! ;) :P O ile juz nie wstalas duzo wczesniej ;) Pacan z tego PO! 😡 Dobrze piszecie, pewnie chce w lape! Noz w morde jeza!!!! Genewo, nie daj sie! Modlimy sie dzisiaj za dobre usg u ciebie ❤️ Ja bym sie tez wypisala z takiego szpital :( Angela, kazde 2 mm wiecej na usg jest dobre. Nawet jak ten konowal zle zmierzyl, to przeciez sie nie przyzna, ze zle, a wtedy nie moze zaprzeczyc, ze ciaza sie nadal rozwija! Trzymam kciuki, zeby maluszek rosl zdrowo!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×