Zimowe starania 2005

Hej Asiaczek najlepiej jak pojdziesz do ginekologa i poprosisz o badania które robi sie przed ciąza,zacznij brac folik zawsze to wzmocni organizm fasolki.Najlepiej zebys nie myslała za duzo i nie przezywała ,badz na luzie wtedy szybciej zajdziesz w ciąze.Lucyjko czyli Linka daje popalic ?a jak ze spaniem? Majke kłade o 20 i dwa razy wstaje dac smoka niestety jeszcze ciaga i do 5 spi a pozniej pobudka ,probowałam kłasc ja pozniej ale nie wazne czy pojdzie spac o 20 czy 22 i tak wstaje o 5 niewiem dlaczego moze tak juz ma ciekawe czy zawsze bedzie tak rano wstawac?a jak u Was dziewczyny z tym jest? Lucyjko z tym rodzenstwem to raczej mąz chce ,ale z drugiej strony to poki dziadkowie jeszcze daja rade pomóc to lepiej od razu bo pozniej juz nie beda w stanie pomoc.Narazie to sa takie starania na luzie bez liczenia dni płodnym poprostu jak wyjdzie tak wyjdzie narazie chyba 5 czy 6 cykli nie wychodzi ale zobaczymy.Lucyjko a u Was narazie jedno bedzie czy moze kiedys... Alergia jest ale juz jakby mniejsza kremuje i uwazam na nabiała ale czasami dam jej pare łyzeczek jogurtu no j i jestesmy na bebilonie pepti. Angelo Zycze aby wszystko poszło tak abys zafasolkowała ,napewno sie uda nie maju to w lipcu trzymam kciuki:D Misiaczkowa jak Lidka sie czuje? Dziewczyny co robicie na długo weekend? Pozdrowienia

Fryzelko, u nas ze spaniem roznie. Linka ladnie spala przed wyjazdami, ale w Polsce zawsze dostaje swira i teraz nie chce sama zasypiac. No i budzi sie w nocy. Raz, dwa razy. Smoczek u nas tez w czestym uzyciu i do spania. Chcialam odstawic, ale mala bez smoczka ssie palce, a to juz gorzej niz ze smokiem. Wiec zostawilam. Nasza pociecha tez wstaje o 6 niezaleznie o ktorej sie polozy, wiec nie ma rady. Pospie do 8 za jakies 10 lat.

Hello:) A u nas męża nie ma-wyjechał do Londynu grać, ale już jutro wraca:D Na pomoc przyjechali teściowie dzięki Bogu, więc trochę mogę odpocząć, poleżeć w ciągu dnia, bo już ciężko się ruszać, spać, brzuch czasami boli jak się Małe jakoś dziwnie ułoży, nawet blizna po cesarce daje znać, więc mam nadzieję, że wszystko jak najszybciej dojdzie do czerwca i się rozdwoję. Lucyjko-będę miała cc ze względu na poprzednią cesarkę która była na tyle niedwawno, że blizna mogłaby nie wytrzymać, wg mojego lekarza. Więc jestem dość wyluzowana chociażby ze względu na to, że nie będzie bolało:) Fryzelko-z Anią ciężko mi teraz cały dzień spędzić. Ruszam się jak mucha w smole, boli kręgosłup i tym podobne dolegliwości ciążowe. no i też żal mi, że już na plac zabaw nie mam nawet sił pójść. Na szczęście mamy sąsiadkę-12 latkę, która jest w Ani zakochana i jak tylko może przychodzi i się z nią bawi i dzięki temu bardzo mi pomaga:) Czyli mamy rozumieć, że staracie się o maleństwo? trzymam kciuki!Co do rannego wstawania-Ania też miała taki straszny okres, ale to trwało ok 1-2 miesięcy, potem się to wydłużyło i teraz zasypia po 21 i wstaje między 7-8 rano, więc jest w miarę ok. asiaczku-witaj, w takim razie mi przypada zaszczyt przesłania Ci fludików**********************************niech lecądo Ciebie i jak najszybciej zadziałają:) angela-trzymam kciuki, żeby udało się w Norwegii, albo jakoś tak niedługo i niestresująco:)Dzielna kobieta jesteś! Zmykam coś poczytać do pracy, bo idzie mi to bardzo wolno, nie mówiąc o pisaniu, pewnie obronię się z rocznym opóźnieniem, bo teraz już mało czasu, coraz mniej sił, po porodzie tym bardzi jpewnie z miesiąc wycięty z życiorysu...ehhh, żeby to już mieć za sobą... Pozdrawiam serdecznie, życzę wszystkim spokojnego końca majówki!

Reniu, a jak dacie malenstwu na imie? Genewo, odezwij sie! Jak sie miewa Kinga? Misiaczkowa i Gruby Misiu, mam pytanie do was, bo kojarze, ze wasze dzieci chodza do przedszkola. A Misiaczkowa jeszcze w nim pracuje :) Czy w waszych przedszkolach najmniejsze dzieci maja jakies zorganizowane zabawy? Tzn. czy wychowawczynie sie cos z nimi bawia czy tylko pilnuja gdy maluchy same sie soba zajmuja? Bo ja juz nie wiem. Czy ja mam zbyt wygorowane oczekiwania czy co? Dzisiaj Linka wracala po dlugich feriach (wyjazdy) do zlobka. Zostalam tam z nia ponad godzine i sobie popatrzylam poraz kolejny, ze w moim zlobku jest lekki chaos. Czy to normalne ze dzieci od przyjscia do przedszkola (miedzy 7.15 a 9) maja sie same bawic do popoludnia (16). Zarowno starsze jak i mlodsze. O godzinie 10 maja zbiorke, ktora trwa 5 minut. Pani mowi jaka jest data (w ten sposob uczy liczyc i nazw miesiecy). Spiewaja 2 krotkie piosenki. I wychodza na dwor sie bawic. Wszystkie robia co chca. O 11 wracaja na drugie sniadanie. O 12-13 najmlodsze sa kladzone na drzemke. Spia do ok. 14-14.30. Potem zmiana pieluchy i znowu jakas przekaska. Czasem po poludniu pani czyta starszym bajke. Najmlodze (1-2,5 latki) biegaja samopas po przedszkolu... Rozumiem, ze 3 latki i starsze same sobie wynajduja ciekawe zabawy, ale czy mlodsze tez zawsze maja sie bawic same? Takie dzieciaki ponizej 2,5 lat sa jeszcze malo spoleczne i \"wspolne\" zabawy polegaja na wydzieraniu sobie zabawek :O Jak jest u was?

Elo! Reniu super, że tak już blisko rozwiązania :) A z pracą to się nie przejmuj, nie zając, nie ucieknie :p Lucyjko, podejrzewam, że jest podobnie, jak u Was, z tym że dzieci nie wychodzą na plac zabaw, ale na taras :( I wiem, że coś tam z nimi śpiewają, może czasem sie pobawią. Dlatego staram się odbierać małą najszybciej, jak się da. U nas rano o 8 jest śniadanie, potem pewnie się bawią, o 11 obiadek i spanie do około 13-14 i wtedy przychodzę ja ;) Czyli tak 3 godzinki się tam w sumie bawi. A jak jest naprawdę, to nie wiem. Ja mam 6-latków, więc orka niezła, bo mają przeładowany program i niemal cały czas coś robimy. Bawią się tylko rano a potem \"przyjemne i pożytaczne\" ;) Za to ja mam dylemat...boo po tych podywżkach całkiem nieźle zarabiam, tyle że sama jestem w szoku! I teraz nie wiem, czy kombinować w moim mieście, czy zostać tam. Mam sporo dodatków, wychowawczy, mieszkaniowy, za dojazdy, wiejski i ładnie wychodzi. W mieście zarabiałabym o jakieś 200-300 zł mniej. Chyba, że wyrównam nadgodzinami. W czerwwcu mam rozmowę kwalifikacyjną w średniej szkole, może coś podpytam, jakie pensum i ile godzin. Aaaaaaaaaaaaaannnnnnnnngeeeeeeeelaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!! I cooooo????????????????

a no!!! jezdem :P:P tylko na chwile, bo za tydzień muszę oddać gotową pracę lic do dziekanatu, a ona ciągle w rozsypce mężuś w domu :D:D hotel zarąbisty, jakuzzi jeszcze bardziej :D łoże też :P :D sex był wszędzie, gdzie się dało :P:P jednym, słowem było ZARĄBIŚCIE :D:D dziecięcia wprawdzie z tego nie będzie bo owu była dwa dni przed jego przyjazdem ale co tam ;) :D buziole paaaa

witam z kawa. Misiaczkowa, dzieki za info. To widze, ze raczej jest podobny uklad w innych zlobkach. Co do zarobkow... Sama musisz przekalkulowac. Ale popytaj w tej szkole, moze rowniez bedzie sie oplacalo? Angela :) grunt, ze bylo fajnie!

Witam! Jakie tu pustki! U nas spacerowo już trochę lepiej, Arek daje radę w wózku tak nawet do godzinki:-) Myślę, że będzie coraz lepiej. Ciągle brakuje mi na wszystko czasu, mam bałagan w domu, podłogi chyba ze sto lat nie myte, chyba jestem źle zorganizowana, bo przecież inne mamy dają radę, co nie? A przecież ja mam tylko jedno dziecko... Dlaczego ten czas tak szybko leci?

na 95 % będziemy mieli synka:D:D:D Wielka niespodzianka, bo wcześniej nie było \"nic\" widać i sugerował dziewczynkę:) A tu jak na dłoni, hihihi. Ok 10 powinnam położyć się do szpitala, także jeszcze niecały miesiąc i będę rozdwojona:D Strasznie się cieszę! Przez weekend będą u nas teściowie-robimy pokój dla Ani, żeby już przyzwyczajała się do spania osobno i nie poczuła się odrzucona jak się pojawi braciszek:) Moja praca polega na dobieraniu koloru farby i mówieniu gdzie można iść z Anią, co jej dać jeść i do ubrania. No i piszę sobie pracę mgr powoli....baaardzo powoooliiii....... Asiku-nic się nie przejmuj, u mnie jest tak samo, nie mam czasu ani sił na sprzątanie. Teraz wiadomo-już jestem wielka i wszystko mnie boli, ale przed urodzeniem Ani też tak miałam, ja mam generalnie alergię na sprzątnie i zawsze mnie dołuje, że inni to na pewno mają zawsze błyszcząco-pachnąco. Ale z czasem dochodzę do wniosku, że skoro w domu jest bezpiczenie i wszyscy domownicy dobrze się tu czują, to nie ma się czymn przejmować. Poza tym chyba raczej u innych jest podobbne a nie idealnie. Więc się nie przejmuj i ciesz się synkiem. Super, że są postępy w spacerkach! Zmykam do pisania, pozdrawiam wszystkich, odezwijcie się!!!

Asik, fajnie, ze Arek juz spokojniejszy na spacerach. Reniu, a to niespodzianka!! Jednak synek :) To bedziecie mieli parke. A jak na imie? Mysleliscie juz? Ach, nie piszcie o sprzataniu. U mnie chaos bez ustanku. W srode udalo mi sie wyszorowac lazienke. Jaka bylam dumna :P A dzisiaj juz naniesione bloto, gora prania itp. Co tam u naszych najnowszych kolezanek na topiku? Angela, dzisiaj termin twojej @. A moze sobie jednak poszla ??? Pozdrawiam wszystkie babeczki i zmykam, bo jestem padnieta.

Uff, to dobrze przeczytać, że u innych też nie jest tak lśniąco- pachnąco i to stale, zawsze:-) Reniol- super, będzie parka! Właśnie, jak będzie miał synek na imię? Lucyjka- tak to jest z tym sprzątaniem, jeszcze dobrze nie skończysz, a wypadałoby zaczynać od początku:-) Spacerki coraz lepiej, a nawet w niedzielę spędziliśmy cały dzień na działce i to bez jakichś szczególnych protestów:-) Pojutrze kończymy pół roku! Sama w to nie mogę uwierzyć!

eloł! U mnie zazwyczaj jest artystyczny bałagan w domu :p hyhhy Skrobnę więcej później, przynajmniej się postaram :) Walczę o etat polonisty, jestem mega naładowana i wierzę, że się uda :D Wszystko może się rozstrzygnie w tym tygodniu, więc trzymajcie mooooooooooooocno kciukasy :D Reniol-gratulacje synka :) Fajnie mieć parkę :) Ja za 3 lata będę się starać znowu :)

Czesc Babki! Co u was slychac? Jak wasze maluchy? Reniu, na kiedy dokladnie masz termin porodu?? Bo to juz wkrotce prawda? Cesarka ustalona? Misiaczkowa, co z twoja praca polonisty? U nas nareszcie przeblyski letniej pogody :) A ja siedze i pisze i pisze i pisze i konca nie widac :O

U mojego Malucha spacerki coraz lepiej:-) Nareszcie można nasze wyjścia nazwać spacerami. Dzisiaj pierwszy raz podałam mu pół łyżeczki kaszy manny do zupki w ramach przystosowywania do glutenu, żeby później zmniejszyć ryzyko alergii. Ponoć od tego roku są takie zalecenia od pediatrów żeby między 4 a 6 miesiącem podawać właśnie najpierw pół później całą łyżeczkę kaszki z glutenem do np zupki (taka dawka farmakologiczna). Ja trochę późno zaczęłam no ale zobaczymy co z tego będzie. Lucyjka- powodzenia w pisaniu! Misiaczkowa- trzymam kciuki za etat polonistki!

Elo! Dostałam ten etat...ale po krótkiej radości, okazało się, że mogą połącztć klasy, wtedy nie będę miała pełnego etatu. Wszystko rozstrzygnie się w przyszłym tygodniu, więc trzymajcie kciuki :( Póki co zapowiada się, że zostanę w tym przedszkolu. Chyba rozniosę też podania po innych przedszkolach w moim mieście, bo jak mam pracować w przedszkolu, to co za różnica, tam czy u siebie. Reniu, właśnie kiedy masz termin cc? Angelaaaaaaaaa!!! Odezwij się babolu, jak tam staranka? Buziaczki

Reniu!!! Czy ty juz urodzilas? Czy ktos ma wiadomosc od Reniolka? Misiaczkowa, oby sie ulozyla praca po twojej mysli. Fryzelko jak u ciebie starania o nowego malucha? U nas od tygodnia biegunki :( Dzisiaj z goraczka.

Hej Ostatnio jestem tak zapracowana ze padam na nos dopiero Majka zasneła wiec mama chwilke. Misiaczkowa jak tam nowa praca?Jak Lideczka moze przeslij jakies fotki. Lucyjko a od czego Linka ma biegunki ? co sie dzieje?Co u Ciebie słychowac? Reniol odezwij sie ?martwimy sie o Ciebie?Chyba miałas termina na srodek czerwca? Angela jak u Ciebie staranka? odezwij sie !!! Asik super ze juz lepiej ze spacerkami ,a ile juz Twoj synek ma miesiecy? tez przydały by sie foteczki maluszka ,plis podeslij :D U nas pogoda okropno zimno i leje ,kiedy bedzie ciepło.Kupilismy krzesełko na rower dla Majci ale jka przychodzi niedziele to pada i nie jak pojezdzic na rowerach.Staranka w toku ale nic nie wychodzi ,narazie od stycznia zaczelismy ,z Majka tez długo sie staralismy.Niewiem czy nie przerwiemy staran na dwa lata ,poniewaz moja kolezanka z pracy tez sie stara i nie mozemy byc we dwie w ciazy ale narazie w tym cyklu sie staramy teraz czekamy na wyniki. Pozdrowienia Odezwicie sie Kochane

cześć dziewczynki :) u mnie starań brak... przyczyna prozaiczna :P sprawca zbiegł :P no cóż kiedy ja mam owu, mężuś daleko :( widocznie tak ma być ;) widocznie to nie ten czas ;) jedyna szansa w tym roku to połowa lipca, będzie mężuś, będzie owu ;) potem, do końca roku będą się rozmijać :P nawet teraz o tym nie myślę tak na prawdę... w środę mam egzamin dyplomowy, za dwa tygodnie obronę [boje sie!!!] ale za to 28.06 lecę do Oslo, do mężusia na tydzień :D :D:D a potem wracamy razem i on będzie jeszcze dwa tygodnie w domu, więc radość moja końca nie ma :D:D ale najpierw OBRONA !!! Misiaczkowa gratuluje, nawet pół etatu to już zawsze zapis w CV ;) Lucyjko kiedy kończysz pisać? kiedy obrona? całuję Was wszystkie mocno

Fryzelko, mam nadzieje, ze starania uloza sie po twojej mysli :) Bigunki chyba przez wirusa, bo teraz maz sie rozchorowal :( Myslalam najpierw, ze to z alergii. Angela, trzymam kciuki za egzamin i obrone No i owocnych staranek w Oslo :) Zapraszam tez do mnie gdybyscie sie nudzili ;) Mnie zostalo jeszcze duzo pisania. Idzie baaaardzo powoli. Plan optymistyczny to, ze oddam prace jesienia i obronie sie w zimie. Plan realistyczny.... wole nawet nie myslec. W lipcu biore miesiac \"urlopu\". Bede siedziec w domu z mala i przyuczac do nocnika. Boje sie, ze nic z tego nie wyjdzie, bo mala jest strasznie uparta i nie chce nawet usiasc na nocnik. Coz, zobaczymy. Zakupilam duzo majtek i proszku do prania :P Pozdrawiam wszystkie babeczki i czekam niecierpliwie na wiesci od Reniolka.

Helo :) Dziekuję Lucyjko za zaproszenie :) bardzo bym chciała się z Tobą spotkać :) ale będziemy cały czas w drodze autem służbowym (czyt. kamionem) więc nie będzie możliwości podjechania do Oslo :( ale czy Ty możesz podjechać na lotnisko Oslo-Torp? w niedzielę 05.07? to daleko do Twojego domku??? może spotkałybyśmy się choć na godzinkę na lotnisku kiedy my będziemy wracać do Polski??? tylko w ten sposób będę mogła się z Tobą zobaczyć, będąc tak blisko :( ciekawe co u Reniolka :) pewnie już urodziła :) chudy miś dawno się nie odzywała :( może wiją gniazdko w nowym domku :) aaa!!!! ZDAŁAM EGZAMIN!!!! :D:D:D otrzymałam najwyższą liczbę punków przez co straciłam koleżankę z uczelnianej ławy :( wydawało mi się, ze tak jak ja jej życzę jak najlepiej, tak i ona mnie :( niestety :( kiedy usłyszała wyniki ( miała o jeden punkt mniej) zachowała się w tak brzydki sposób, którego bym się po niej w życiu nie spodziewała :( :( we wszystkich doszukuje się dwulicowości i wszystkich krytykuje, a tu okazało się, że sama jest dwulicowa :( strasznie mi przykro z tego powodu :( nie wiem czy mam z nią porozmawiać, czy dać sobie spokój z tą znajomością :( na obronie raczej się nie zobaczymy, ponieważ ja bronię się ok 10.00 a ona ok 17.00 nie wiem co mam o tym myśleć :( przykro mi i tyle... znowu zostałam zraniona... bo znowu okazałam się naiwna :( ale ja nie umiem podchodzić do ludzi z nastawieniem, ze mogą okazać się wredni :( zawsze wychodzę w sercem na dłoni... i oto cena, jaką płacę na własne życzenie :( sama sobie jestem winna :( trudno :O teraz muszę przygotować wystąpienie na obronę i napisać artykuł... co do reszty... życie samo napisze scenariusz :) buziam Was mocno :) paaa

Angela, gratuluje egzaminu, jestes niesamowita :D :( Niestety ode mnie do Torp jest spory kawalek drogi. Szkoda, ze sie nie zobaczymy. A gdzie bedziecie jechac z mezem? Jakie okolice? Pozdrawiam

Lucyjko będziemy cały czas gdzieś w trasie, ale gdzie? nie mam pojęcia.. :O tam gdzie każą mu w danej chwili jechać może to być Oslo, a może być równie dobrze północ Norwegii :O trudno :( szkoda :( zrobiłam jeszcze raz obliczenia, i okazało się, ze się machnęłam i owu z mężem zgrają się cztery razy w tym roku ;) więc całkiem optymistycznie ;) zmykam.. przed godziną wróciłam z pracy.. muszę coś porobić konstruktywnego ;) pa :)

witajcie! angelo - gratuluję! u nas młyn straszny... ale dobrze jest, żeby było jeszcze lepiej, wzięliśmy szczeniaka :D i teraz supeł z maćkiem są jak bliźnięta - zawsze tam, gdzie nie powinno ich być, zawsze razem, jedzą z jednej miski i urwisują, że hej!

http://www.sensuspropraxis.ecom.net.pl/

chudy misiu!!! :D:D super! pieski są kochane :) kotki z resztą też :) idę odpoczywać po pracy :) p.s. nareszcie przekroczyłyśmy 336 stronę bo już myślałam, ze utknęłyśmy na niej na dobre :) jeszcze bardzo bym chciała aby odezwała się Genewa i Reniolek :)

Kochana, prosisz i masz:) U nas obrzydliwie przeiwdywalne życie, czyli karmienie o wyznaczonych godzinach, spanie, spacerek, kąpanie. Kinia powoli rośnie, co można zobaczyć na NK, bo staram sie przynajmniej raz w miesiącu coś zamieścić. Miałam już kilka \"wyjść\" z domu, obie z Kinią jakos to zniosłyśmy. Czasem brakuje mi kondycji, tak to jest jak się zostaje \"późną\" mamą, ale radzę sobie jak umiem. Mam trochę problemów zdrowotnych z Kinią, bo wciąż wracają zakażenia układu moczowego. A poza tym ... życie, jak zawsze. I napatrzeć się nie mogę na ten mój mały cud:) Pozdrawiam Wszystkich

Angela ty byku :D A co do koleżanki, to ja też różne rzeczy przeżyłam :o W każdym razie cieszę się ogromnie :D A co to terminów owulki, to całkiem nieźle, caaałe 4 razy :D Wiadomość dnia: Renia dziś urodziła synka. Na imię mu dano Grzegorz Wielkie gratulacje i wszystkiego dobrego Renatko Wagę i wzrost dzidziulka napiszę, jak tylko podłączę komórkę. W każdym razie pamiętam, że ponad 3 kilogramy i jak się nie mylę 56 cm :) Lidka ma mega, giga pleśniawy/afty :( Aftin nie działa, wit C nie działa, jutro ide do lekarza, bo to wygląda napawdę źle :( Byliśmy 4 dnia nad jeziorkiem, 2 dni chłodu, dwa dni słoneczka w każdym razie wypoczęłam :) Gruby misiu- p o d z i w i a m :D

Hej Gratulacje dla Reniolka.Misiu pieski sa słodkie i najlepszi przyjaciele ale poki sa małe to roboty z nimi duzo ale juz dzieciaczki sie nimi zajma . Misiaczkowa u nas tez niedawno były afty ale Aftin pomógł ciekawe od czego one powstaje chyba od baktrerii. Angela trzymam za Was kciuki napewno wystarczy aby raz była owulka i mezus pod reka. Genewo super ze sie odezwałas.Tez sie nie mogłam napatrzec na Majeczke. DZiewczyny najnowsza nowina JESTEM W CIAZY... Wczoraj i dzisiaj zrobiłam testy dwa pozytywne.Termin koniec lutego 2010 bedzie tak jak chcelismy dwa lata roznicy jestem jeszcze w szoku. POZDROWIENIA

Reniolku Ogromne Gratulacje.Witaj Grzegorzu na swiecie.

Dziewczyny, cudne wieści!!!!! Gratulacje dla Reni i witaj Maluszku na tym pieknym świecie!!! I jaka cudna wymiana, Renia urodziła, Fryzelka w ciąży!!! GRATULACJE!!!