Michelangelo 0 Napisano Czerwiec 13, 2006 wszyscy poszli zbierać haki na siebie nawzajem :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Michelangelo 0 Napisano Czerwiec 13, 2006 tak se siedze i czytam próbując zrozumieć niektóre wypowiedzi Niektórych Osób (szaconek!!!) i nie mogę; ale wiadomo: mózg + sibutramina = wielkie dziury (w tym miescu informuję, że ustanowiono Nagrodę Jobla dla najbardziej \"sympatycznej\", ew. \"miłej i życzliwej\" wypowiedzi na forum, a stanowi tę nagrodę transport specyfiku na poprawę pracy mózgu, oczywiście oparty o pradawne przepisy chinskiej medycyny ludowej, zawierający bezcenne ekstrakty z ziół rzadkich a tajemnych, 100% bezpieczny w stosowaniu, bez skutków ubocznych, certyfikat z hologramem - jednym słowem zwycięzca otrzyma półroczny zapas ww specyfiku wraz z konsultacją lekarza specjalisty medycyny tybetańskiej i nie tylko); nadmieniam, że moja skromna osoba jest wyłączona z konkursu, gdyż fundator nie może brać udziału, niestety; ale kandydatów nie brakuje, więc proszę głosy wtykać pod wycieraczkę z dopiskiem \"plebiscyt na trolla roku\" Michelangelo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zarko 0 Napisano Czerwiec 13, 2006 Skład tłumaczony doslownie z wyjasnieniem: sibutramina - (stosowane w leczeniu otyłości wyłącznie na receptę lekarska) sweet potato fiber - słodkie włókno ziemniaka cyamoposis gum - amor phallus konjac (extract from giant arum and jerusalem artichoke) - alfalfa - lucerna tuckahoe - szyszka sosny (ułatwia wydalanie, posiada właściwości uspokajające) kola - nasiona drzewa (użytkowane były lokalnie od niepamiętnych czasów, przede wszystkim do żucia, zawierają kofeinę. Obecnie stosowane są do przyrządzania napojów orzeźwiających, jak popularna Coca-Cola czy Pepsi-Cola) guttiferae plant - (rosliny z rodziny dziurawcowatych) coleus scutellarioides - gatunek pelargonii guarana - nasiono zwierajace kofeine (zastosowanie jako składnik leków nasercowych) marumi kumquat - rkrzyżówka rosliny mięsożernej z rosliną owocową spotykana unas w sklepach trigonella foenum - kozioradka pospolita (Surowcami leczniczymi są: nasiona i kwitnące ziele) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość asia+ Napisano Czerwiec 13, 2006 witam, mam taką mała uwagę... jest to jedne z najlepszych forów - przede wszystkim dzięki michelangelo. rzeczowo, obiektywnie etc. ale BARDZO nie podoba mi się że na forum znów pojawiają się osoby (fiona252, MARBEA,_Niezapominajka ) które nie wnoszą NIC nowego. ich wypowiedzi, praktycznie identyczne, pojawiają się na wielu topikach o M i L. wasze wypowiedzi są ciekawe, mądre, ale ile razy można wchodzić na różne topiki i czytać to samo? to zwykłe zaśmiecanie powtarzającymi się infami. dzięki takim ludziom jak micheangelo temat rozwija się, dostarcza konkretnych i rzetelnych informacji. "dzięki" wam topik upodabnia się do "eksperymentu m". nie sądzicie że nie wnośicie nic nowego co grozi monotematyzmem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Frodka Napisano Czerwiec 13, 2006 Zgadzam się całkowicie! To foum zaczyna przypominać kolejne forum kłótliwych bab, z których każda musi mieć ostatnie słowo, każda każdej coś koniecznie MUSI wyjaśnić, wytknąć, sprostować, wyśmiać, poszargać i poznęcać się... Zatraca się w tym wszystkim sens informacyjny tego wątku a zaczyna dominować prywata i przepychanki słowne. Do tej pory dłuuuugo były tylko 3 strony i było o czym poczytać a teraz jest 6, z czego nadal do poczytania pierwsze 3. MichaelAngelo - i Ty się dajesz w to wciągać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Figazmakiem 0 Napisano Czerwiec 13, 2006 a ja się nie zgodzę. Żartobliwy styl pisania Micheleangelo to za każdym razem nowa frajda dla czytelnika forum ;-) tym bardziej, ze podszyty inteligentnymi aluzjami. Ja tam zawsze mam dobry humor jak poczytam jego posty i innych pieklic :-)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość asia+ Napisano Czerwiec 13, 2006 zatem, niech pisza tu ludzie, którzy mają pytania, rzeczowe spostrzeżenia i uwagi. ludzie, którzy w pelni swiadomie chcą brać m. ale którzy również liczą się z konsekwencjami. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość asia+ Napisano Czerwiec 13, 2006 moniaK nie czepiam się michelangelgo tylko dziewczyn (?) pardon kobiet. a jeżeli chcesz sobie poczytać ich zlosliwosci, opowiadania na tematy rodzinne to są od tego inne topiki /niestety min "eksperyment..."/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Frodka Napisano Czerwiec 13, 2006 Tak! Ile można czytać w kółko o tym samym, co temat z sibutr. to te same osoby i znów te same wynurzenia... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość asia+ Napisano Czerwiec 13, 2006 Frodka cześć, jesteś na M? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Figazmakiem 0 Napisano Czerwiec 13, 2006 Asiu+ wierz mi, ze czytam inne topiki w tym temacie, bo też biorę M. Fakt, ze niektóre wszystko biorą tak do siebie, ze nie potrafią oddzielić rzeczowego spostrzeżenia od zwykłej pyskówki. Klepią, ze mają świadomość konsekwencji brania M/L, mdleją, serce im wyskakuje, są osłabione, ale dalej łykają i twierdzą dalej, ze wiedzą o konsekwencjach. Dla mnie to głupota (zwłaszcza, kiedy za łykanie tabletek biorą się nastolatki, które jeszcze są zaślepione swoją \"dojrzałością\" i prawda nie dociera do ich główek. A prawda jest taka, ze skoro mają silnie odczuwalne skutki uboczne, to znaczy, ze ich organizm nie toleruje tej metody odchudzania i czas przerzucić się na inną. Kiedyś zachwalano Herbalife jako cudowną i bezpieczną metodę odchudzania. Wszystko było okej, dopóki kobiety nie zaczęły chorować na nowotwory. Okazało się, że ten specyfik wywołuje raka przy długotrwałym stosowaniu. Niestety Polska to taki dziwny kraj, w którym można kupić jakiś specyfik zanim zostanie dokładnie przebadany. Moze jestem naiwna wierząc, ze mnie nie zaszkodzi (powtarzam - nie mam żadnych efektów ubocznych od M), shcudłam do tej pory 14kg i chciałabym zjechać jeszcze 8kg (żeby przy wzroscie 171cm osiągnąć wagę 70kg). To chyba w miarę rozsądna granica. Przy tym przyzwyczaiłam się do innych nawyków zywieniowych dzięki tabletkom. Skończyłam z obżarstwem, jem więcej warzyw i nabiałów a mniej tłustych i smażonych. Poza tym nauczyłam się regularności w posiłkach. To chyba plus???? Mam jeszcze jedno op., po którym kończę moją przygodę z M, nawet jeśli nie osiągnę upragnionej wagi, bo nie sądzę, zeby tabletki odchudzające były remedium na całe zycie i zwalniały mnie z pilnowania diety, której teraz się nauczyłam, a z którą bywało różnie (stąd nadwaga i tysiące metod odchudzania bez efektu). Ale się rozpisałam! Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość asia+ Napisano Czerwiec 13, 2006 MoniaK naprawdę nie miałam nic złego na myśli pisząć wcześniej o osobach, które są stałymi bywalczyniami... osobiście nic do nich nie mam. z przyjemnością czytam takie wypowiedzi jak Twoja, serio. fajnie usłyszeć iż biorąc M. można to jakoś przeżyć bez większych strat na ciele i umyśle :) ja biorę M. od tygodnia, nie zauważyłam rewelacji ale może to i lepiej bo nazbyt uciążliwych skutków też nie odczuwam :) mam nadzieję że w przyszłości też nie odczuję skutków brania tych tabsów, szczególnie martwię się o to czy nie będzie miało to wpływu na moje dziecko /albo mozliwość jego poczęcia/,na które pewnie zdecyduję się za kilka lat. nie wiem czy zdecyduje się wziąc drugie opakowanie, pewnie nie. może powoli przyzwyczaję swoj organizm do nowych nawyków, a wsparciem będą np. leki homeopatyczne. Jednakże zrzucenie 8-9 kg da niezwykle silną motywację do zatrzymania efektu i nie dopuszczenia do jo-jo. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jakby ktoś nie zauważył Napisano Czerwiec 13, 2006 niezapominajka się pożegnała i wyłączyła z dyskusji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość asi+ Napisano Czerwiec 13, 2006 rzeczywiście nikt...nie zwrócił na to uwagi.heh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grubawa Napisano Czerwiec 13, 2006 Witam MoniaK- ja biore L, prawie 20 zjadłam i nic, nie mam skutkow ubocznych, ale apetyt mam nawet wiekszy niz mialam, waga poszla troszke w gore. chyba powinnam sprobowac M, podobno jest mocniejszy, ale nie wiem gdzie moge kupic, nie znam sprawdzonego zrodła. moze mi ktos podpowie, gdzie kupujecie, ile kosztuje. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fiona252 0 Napisano Czerwiec 14, 2006 Czyli już coś pewnego wiemy na temat L/M czy dalej nic??? Program coś wyjaśnił??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość komitywa Napisano Czerwiec 15, 2006 Tylko do Michelangelo odnosnie programu na TV -komitywa miała racje!!!! Z braku"uwielbienia"na tym topiku udzielasz sie na innych???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Michelangelo 0 Napisano Czerwiec 16, 2006 tak Komitywa, tak, jak zwykle masz rację, jako potwór gruby, brzydki, garbaty i wlochaty na ciele a lysy na glowie zawierającej pozostalosci po mózgu zeżartym sibutraminą (ale jak to sibutraminą, jak jej nie ma w M ani w L?) szukam akceptacji, milości, poparcia, uwielbienia i poklasku i jesli co drugi post ich nie zawiera to lezę na inne forum i tam je zaśmiecam swoją osobą - ale miło mi że chociaż Ty zauważasz, że istnieję... inaczej moje nikczemne zwloki już dawno dyndałyby na suchej gałęzi :-) with love Michelangelo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gossam Napisano Czerwiec 16, 2006 Witam, śledzę ten wątek od kilku miesięcy. Z zasady nie biorę udzialu w podobnych pyskówkach, tym razem jednak poziom idiotyzmu niektórych postów spowodował, że dym mi poszedł uszami ;-). Jedna mianowicie rzecz jest dla mnie niepojęta: poszukiwanie winnych, w celu odgryzienia im zadniej części ciała, bo Lida nie jest niewinnym wywarem z rumianku. Drogie Panie, żadna z was nie została nakarmiona przemocą owym preparatem, do żadnej z was nie przyszedł on sam, każda chciała schudnąć i każda się o niego jakoś postarała. Skąd pomysł, że środek działający tak szybko i tak zdecydowanie jest "ziołowy"? Czy aby na pewno ŻADNEJ z was nie przyszło do głowy na samym początku, że taka skuteczność i nieszkodliwe, naturalne pochodzenie połączone w jednym preparacie jest co najmniej mało prawdopodobne? Drogie panie, jest coś, czego oduczyliśmy się używać: odpowiedzialność za swoje decyzje. Ktoś tu pisał o papierosach, że jest informacja o szkodliwości na pudełku. A na pudełku Lidy czy Meixitanc być może jest, ale co z tego jak po chińsku. Czy brak informacji zwalnia z używania rozumu? Jeżeli zaczynam przyjmować jakiś preparat, co do którego nikt nie ma pewności czym właściwie jest, podejmuję za to odpowiedzialność. Za swoją decyzję. Jeżeli chcę mieć dzieci, a nie wiem, jakie sądługofalowe efekty stosowania - albo nie biorę albo godzę się z możliwościa zaszkodzenia swojemu dziecku. A ja odnoszę wrażneie, że problem nie w tym, że sibutramina, a w tym, że nie można udawać już że się nie wiedziało, że kapsułki ją zawierają i że ma ona takie a nie inne działanie. I zaczęło się wielkie poszukiwanie winnych - sąsiaka, bo poradziła, koleżanka, bo zaprowadzila do tybetańskiej pani doktor, ktoś bo sprzedaje a ktoś inny bo coś tam jeszcze. I wielkie poszukiwanie kogoś, kto zapewni, że tak naprawdę jest ok, w ogóle się dziwię, że pojawił się tylko jeden doktor marcin i jego pseudonaukowo-lekarski bełkot. Wyczul chłop popyt na uspokajaczy, bo przecież jednak kapsułeczki działają, prawda? I fajnie by było je dalej brać, bo jeszcze parę centymetrów... a lato przyszło... a tak dawno nie miałam na sobie bikini... prawda? Tylko niech ktoś zapewni, że sibutramina jst ok, a jak jeszcze jest to doktor to super. Już jest na kogo zwalić winę, bo przecież doktor powiedział. Rozumiem intencje michelangelo, jestem pełna uznania dla jej drążenia tematu, podobają mi się jej posty. Uważam, że to co robi jest w porządku. Sama jestem chyba nieco bardziej radykalna w poglądach ;-). I dla porządku - biorę przedmiotowy specyfik od nieco ponad roku, na samym początku przyjmownaia (luty zeszłego roku) pogrzebałam trochę w necie, wtedy jeszcze nie bardzo wiele było publikacji na ten temat, ale już wtedy znalazłam informacje że zawiera sibutraminę, ostrzeżenia ministrestw zdrowia krajów unijnych, działanie, w tym również niepożądane, sibutraminy i miałam pełną świadomość że właściwie nie bardzo wiadomo co biorę i co z tego może wyniknąć. Ale nie mam i nie mialam wątpliwości, że to moja decyzja i nie ma żadnych "winnych". Drogie panie, to co napisałam jest moim poglądem, nie oceniam żadnej z was, nie mam zamiaru obrażać, nie umniejszam zdesperowania w podejmowaniu prób schudnięcia, znam to sama bardzo dobrze. NIe namawiam do "pokochania siebie jakim się jest", nie uważam że to próżność. Zwyczajnie uważam, że generalnie nie lubimy podejmować odpowiedzialności za siebie. Stąd te problemy. Tyle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fiona252 0 Napisano Czerwiec 16, 2006 Gossam, z ta odpowiedzialnością za wlasne fecyzje to oczywiście masz rację. Pewnie, kazdy powinien wziąć odpowiedzialność za swoje życie. To powinno być zapisane w jakieś ustawie, albo czy ja wiem ...może o! już wiem. To powinien być UKAZ CARSKI!!! Kobieto o czym Ty tu piszesz. Jaka jest Twoja odpowiedzialnośc za to co robisz. Ciekawa jestem, czy już doubezpieczxyłas sie gdzieś w związku z przyjmowaniem \"leku\" o ktorym wiesz, że ma poważne skutki uboczne. Poczytalas, nie masz do nikoko pretensji ale koszty ewentualnego leczenia skutków to niech ponosi całe społeczseń stwo. No cóż zaiste wielka odpowiedzialność!!! A i przy okazji a co z młodymi dziewczynami, czasem wręcz dziećmi, które postanawiają brać L/M? Te dziewczyny rzadko kiedy są rozsądne, bo to w końcu przywilej mlodości. Czy one nie powinny być przestrzegane przed niebezpieczeństwem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gossam Napisano Czerwiec 16, 2006 Fiona, ja naturalnie rozumiem, że DUŻO wygodniej jest, jak ktoś daje tylko sprawdzone i absolutnie zdrowe produkty do ręki i nie mąci spokoju ducha koniecznością dokonywania wyboru. A już takiego świństwa jak odpowiedzialność za decyzje w ogóle nie proponuje. Świat byłby wtedy piękny, ale nie o to chodzi, żeby sobie opowiadać złośliwości. Ludzie nie są idealni, są próżni, albo leniwi, albo mają jeszcze inne przywary, bo to jest naturalne i to jest ludzkie. Na tych właśnie cechach zbijają fortunę różni hochsztaplerzy już od początku ludzkości, stąd się biorą wszystkie cudowne środki na potencję, odchudzanie, porost włosów i odciski ;-). Zatem jeżeli ktoś ma trochę zbędnej tłustości, a odchudzanie jest męczące (strasznie), na fitness daleko (okropnie) i bardzo długo trwa zanim pojawią się efekty, to ja rozumiem że szuka czegoś szybszego. Najczęściej znajduje, z tego powodu, który podałam: na ludzkich slabościach świetnie się zarabia. Takie żerowanie to jest świństwo. Więc kiedy ktoś zaczyna szukać takiego "skrótu" powinien mieć świadomość, że to może nie być zdrowe, a zapewne jest szkodliwe. A czytając wypowiedzi na tym forum, skądinąd bardzo przydatnym w informowaniu że lida czy meizitanc nie są niewinnymi ziółkami, zauważyłam że idą w kierunku "łapania winnego", którego można napiętnować, że oszukał, zmusił, nie powieedział prawdy. Dopiero pojawienie się michelangelo nieco uporządkowało dyskusję, wycofaly się jedne ososby, inne zaczęły zadawać spokojniejsze pytania. Nie jest moim celem mącenie na forum, rozmawiacie o czym chcecie, miałam jedną refleksję na temat zamierającego u ludzkości poczucia odpowiedzialności za siebie na tym akurat przykładzie. A jeżeli chodzi o leczenie mnie z przyszłych tajemniczych schorzeń - cóż, życie jest niesłychanie szkodliwe, wdycham spaliny, jadam produkty z konserwantami, piję wodę zanieczyszczoną tym i owym, generalnie ma mi co zaszkodzić. Co do Twojego komentarza o finansowym obciążeniu slużby zdrowia poprzez przyjmowanie specyfiku - z mojego "pan płaci, pani płaci, społeczeństwo placi" na ubezpuieczenie zdrowotne leczy się skutki wieloletniego nadużywania alkoholu, ratuje sześciomiesięczne wcześniaki i składa połamane nogi zimą w Zakopanem (a ja nie piję, mam już wszystkie dzieci w domu i nie jeżdżę na nartach) i nie mam o to pretensji. Taki jest mechanizm tej "ściepy narodowej" i możemy oczywiście rozważać, czy jest słuszny i dlaczego nie, ale chyba niekoniecznie na tym forum? Pozdrawiam serdecznie i życzę pomyślności Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fiona252 0 Napisano Czerwiec 16, 2006 Gossam, myślę, że nasze spojrzenie na sprawę M/L jest prawie takie samo. I w tym przypadku\"prawie nie robi różnicy\". Zgadzam się z Tobą co do tego, ze powinniśmy brać za siebie odpowiedzialność. To nie podlega dyskusji. Ale: 1.sama zwróciłaś uwgę, że ktoś wykorzystuje czyjąś chęć/nieswiadomość/ brak dostępu do internetu, aby w szybki sposób \"nabić sobie kabzę\", 2. jeżeli uważnie poczytałaś nasze posty np. Marbei, Niezapominajki, moje,Milady czy Maichelangelo to nie szukamy winnych naszej decyzji. My chcemy zmobilizować te osoby, które mają dostęp do internetu aby były odpowiedzialne i podjęły świadomą decyzję o swoim zdrowiu, kładąc na szali szybki efekt i ewentualne konsekwencje. 3. pomyśl o tych co tak naprawdę nie mają takiej potrzeby, żeby szukać informacji w kiażdy możliwy sposób, albo są na tyle mlode i niedojrzałe aby to robić (wszak sama napisałaś jak jesteśmy niedoskonali). Czy tym osobom nie należy podac tej informacji na \"tacy\"? 4. Jeżdżę na nartach, lubię czerwone, wytrawne wino w umiarkowanych ilościach i masz rację od tego nie doubezpieczyłam się. To był cios zadany rozmyślnie. (taka malutka złoliwość - ale malutka zaznaczam) Nie palę papierosów i nie znoszę jak ktoś w moim towarzystwie pali!!! Gossam,masz wiele racji a może masz głównie rację ale pamiętaj są tacy którym trzeba pokazać drogę. Hej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Michelangelo 0 Napisano Czerwiec 17, 2006 Gossam - popieram Twój tok myślenia w 100%, jesteś przykładem, że można dyskutować spokojnie, używając racjonalnych argumentów, bez plucia, wyzwisk, obrażania i krzyków; cenię sobie możliwość brania udziału w dyskusjach na tym forum i na \"eksperyment meizitanc\" bo dzieki temu uczę się chociażby powściągania swoich emocji (co przy moim temperamencie nie jest łatwe) i wyrażania ich w bardziej stonowanej formie; każda nowa umiejętność i doświadczenie cieszą mnie i wzbogacają :-) i fajnie jest! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość michał anioł Napisano Czerwiec 28, 2006 odświeżam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Michelangelo 0 Napisano Czerwiec 29, 2006 hm... czyzby topic zdechł? a gzieżeszto podział sie doktór marcin, gdzie inni słynni badacze? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Michelangelo 0 Napisano Czerwiec 29, 2006 a czy ktoś przyjmował Meizitanc w postaci kapsułek żelowych (takie brązowe sprężyste jajowate)? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina24 Napisano Czerwiec 30, 2006 witam wszystkich wiecie przeczytalam pierwsza strone forum i przeszlam na tyly wiec moze to co mnie interesuje jest gdzies w srodku ale jednak zapytam. u nas w miesci jes medycyna niekonwencjonalna kumpele poszly dostaly chinskie kapsulki i rewelka schudly niesamowicie i to na dodatek szybko no wiec poszlam rowniez ale natomiast dostalam (one tez) kapsulki w kolorze zielonym jedna czesc jasniejsza druga ciemniejsza jednak bez opakowania wiec nie mam pojecia co to jest kuracja na 14 dni 75 zeta i dodatkowo podwojna celuloza na oczyszczenie ale te zielone kapsulki czy to jest wlasnie M badz L????????? teraz zaczelam druga 14 dniowa kuracje ogolnie 4 kg juz zamna jednak odczucia mialam podobne kolatanie serca i okrutna suchosc a temp teraz przeszlo 30 stopni myslalam ze nie dam rady wiem ze to moze byc szkodliwe ale wmawiam sobie ze mnie to nie dotyczy ze bedzie dobrze w koncu jedyny skuteczny sposob na zrzucenie tych zbednych kilogramow po moich blizniakach gdy skonczylam je karmic po 1,5 roku w 3 miesiace przytylam 5 kilo a wczesniej tak zemnie ladnie sciagaly no wiec moje zadanie to te nabyte 5 no i moze wczesniejsz 3 kg i znowu czulabym sie atrakcyjna nie to ze lasa super bo szczuplutka to nigdy nie bylam ale z tych nog niech to wreszcie wyjdzie a niestety jak na zlosc pierwsze co to leci w piersiach porazka no nie no wiec czekam na dalsze posty to chyba nie koniec forum [przeciez te ziola staja sie coraz bardziej znane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina24 Napisano Czerwiec 30, 2006 no to czekam na nowe wiadomosci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Michelangelo 0 Napisano Czerwiec 30, 2006 Ewelina: przedstawiony przez Ciebie opis kapsułek oraz objawów jakie towarzyszyly ich przyjmowaniu sugeruje dosc jednoznacznie, ze pani Chinka sprzedała Ci to co jest tematem tak szerokich rozważan na tym i kilku sąsiednich topicach - czyli krótko mówiąz sibutraminę; cwane ludziki z tych chinoli nie ma co... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina24 Napisano Czerwiec 30, 2006 musze przyznac ze zazdroszcze tym chudym laskom bez kompleksow nie jestem juz malolata mam meza i dzieci jednak nadal chce czuc sie pozadana i seksowna wiec gdy ostatnio przybralam te 6 kilo powaznie mialam dola teraz gdy biore L i schudlam juz te prawie 4 kg naprawde czuje sie super mozna powiedziec ze wszystko odzylo nawet jesli chodzi o sprawy lozkowe czuje sie swobodniej SORKI ZE TO PISZE JESLI KOGOS URAZE TO WYBACZCIE sama psychika inaczej dziala mysl ze choc troche ubylo tu i owdzie poprawia nam nastroj no nie. powaznie gdyby nie nasza psychika i te zalapywane doly z powodu wygladu napewno nie wzielybysmy nawet do rak tych wszystkich cudownych srodkow..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach