Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mimilka

KTO NAPRAWDĘ PRZEBADAŁ MEIZITANG I LIDĘ? POPROSZĘ DOWODY NA TO

Polecane posty

(niewinnie): jak to \"też\"? ja niby rosrabiam? ja? ja siem grzecnie pytam, gdzie te certyfikata co Pan Norbi naobiecywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej..dziewczęta..nie bądźta takie nie miłe...Izaura sobie przypomniała o nas..witamy...Cię pod inszym pseudo... .ale na swój fanklub kofana tu to nie licz \"snem było życie\"....ale na zrzutkie na trumnę ..kto wie... A i chciałam zgłosić, że cuś kosiarka się zatkała albo co..ponoury kosiarz śpi..kurna....???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko laseczki ;););) I jak tam badanka M i L? Już wsio wiadomo? buahaha Cekinek zaginął nam w akcji...być może go ,,zdjęli,, ;D Pozdrawiam 🌻🌻🌻 ps.zapomniałam jak się kwietki robi,ciekawe czy mi wyjdą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cekinodo
mimilka, ano czasami jestem, ale tylko czasami pozdrawiam wszyskich badaczy, niestety mój nick cekino został dawno, dawno temu zabrany,przez jakąś lalkę z forum lidowianek, dlatego dziś nie jestem cekino, tylko cekinodo, ale jeszcze zyję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona sceptyczna
Dużo już przeczytałam na temat MEIZITANGU - najpierw dowiedziałam się od koleżanki która podrzuciła nazwę bo genialnie schudła. Sama kupiłam. Czułam się.. dziwnie jak nie ja. Odstawiłam. Przyajciółka bierze opakowanie które zaczęłam chudnie rewelacynie, objawy uboczne minimalne. I powiem prosto - nie boję się siburtaminy - wiem co to jest i jakich objawów się spodziewać. Jedyne co mnie przeraża to że ten niebadalny na obecną widzę chwilę środek może zawierać 1. metale ciężkie a 2. aristochinę http://www.resmedica.pl/zdinfo900.html która może spowodować ciężkie uszkodzenie nerek. I jak to zbadać? No jak? Od jutra znów próbuję, z ciśnieniomierzem pod ręką, asparginem i centrum. Ale poważnie - jeśli tam jest \"tylko\" siburtamina to byłoby cudnie, wręcz wspaniale. Michaelangelo hmm nowe wieści? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ponoć istnieje prawdziwy, tzn ziołowy a nie sibutraminowy meizitang; podobno, bo dane mi było tylko popatrzeć na wyniki porównania oryginalnego z nieoryginalnym czyli sibutraminowym (tym który jest tak powszechnie sprzedawany) - i rzeczywiscie było widać róznicę: że są to dwa rózne praparaty i ten ziołowy nie zawiera sibutraminy; natomiast co zawiera ten \"prawdziwy\" tego nie wiem, nie udało mi się do tej pory zdobyć na własnośc takiej kapsułki :-( ale może los kartę odwróci i znajdę porzucony koszyczek kapsów z napisem \"weź mnie\" i one bedą ziołowe, pachnące... :-) MA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIKIMON
Jeszcze mnie tu nie było. Nudziłam się i weszłam przypadkiem ta ten topik. Przeczytałam na raz całą dyskusję od począteczku, oj. Michelangelo chylę czoła, bez Ciebie ta dyskusja byłaby bezwartościową paplaniną. Teraz coś apropo odchudzania. Nigdy nie brałam i nie zamierzam brać jakichkolwiek cudownych leków, nawet jeśli sam prezydent przedstawi mi certyfikat i zapewni, że to ziołowe i zdrowe. BZDURA! Dziewczyny, czy dla was faktycznie ważniejsza jest sylwetka od zdrowia? Odrobinę szacunku dla siebie samej. Za wszelką cenę? Ceną może być wasze życie(niekoniecznie już, ale za parę lat) i co Wam po tym? No tak, będziecie pięknie i szczupło wyglądać w trumnie, gratulacje! Jest tyle sposobów na osiągnięcie wymażonej wagi bez inwazyjnego udziału takich środków jak M,L czy jakieś inne gówno. Mam 21 lat, 168 cm wzrostu, półtora roku temu ważyłam 96 kilogramów. Mam kochającego faceta, dla którego zawsze byłam piękna i nie czułam potrzeby by się odchudzać. Jednak z szacunku dla siebie i swego zdrowia postanowiłam wziąć się za siebie. Nie drakońska dieta, nie cud specyfiki, nie nieludzki wysiłek lecz umiar i tylko odrobina konsekwencji. Dziś waże 57 kilogramów, moje ciało jest jędrne, pozbywam się rozstępów i nie obawiam się efektu jo-jo. Jak? Umiar w jedzeniu-nie odmawiałam sobie Mcdonalda, czekolady, lodów, alkoholu, jak miałam wielką ochotę to jadłam, jednak na wszystko była pora i nie za dużo. Moja przemiana materii jest koszmarna więc nie miałam łatwo, powoli jednak zmieniałam swoje nawyki żywieniowe, zaczęłam ćwiczyć, w domu, nie na oczach innych, sama dla siebie, początkowo raz w tygodni 1h potem coraz więcej, organizm sam się domagał. Do tego wszystkiego stosowałam balsamy i kremy - nie, nie te drogie super specyfiki a jedne z tańszych produktów ujędrniających. Poprawił mi się wygląd skóry, stan mojego zdrowia uległ takiej poprawie, że lekarz powiedział, że moje wizyty kontrolne to najmilsze co go spotyka w tym zawodzie. Moje samopoczucie niemal cały czas jest fantastyczne, chce mi się żyć, chce mi ię działać! Właściwie to nie stosowałam diety tylko zmieniłam swój tryb życia i nawet nie wiem kiedy to się stało. Po co roztrząsać czy M i L są toksyczne czy nie, czy toksyczność jest aż taka duża, że groźna. Nikt wam nie zabroni brać tych środków, nikt Wam też nie odmówi pomocy jak coś pójdzie nie tak. Rozumiem, szybkie i widoczne działanie, każdy szuka takiej \"diety\". Odpowiedzcie tylko na pytanie(sobie, nie mnie), co będzie jak przestaniecie już brać te tabletki gdy osiągniecie swoją wagę? Murowany efekt jo-jo!!!! I co wtedy? Znowu tabletki? A jak długo tak można? Pomyślcie o swoim zdrowiu dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikimon zgadzam się z Tobą w 100% sama zażywałam M na przemian z L i niby nic się nie działo kg zniknęły (mało - 10 - miałam zrzucić 30 po sterydoterapii, ale brałam tylko 2 miesiące i to po pół kapsułki, nie głodziłam się, wmuszałam w siebie regularne posiłki) teraz włosy mi wypadają, co zauważyłam dopiero teraz mam baardzo długie włosy do połowy pośladków i...to koszmarmy widok mieć na szczotce cały ich kłąb odporność spadła mi tak że choruję co tydzień dwa nigdy tak nie miałam!!! ale przecież dla większkości lasek liczy się tylko tempo im szybciej schudną tym lepiej to nic że 20 kg w dwa miesiące jest zabójcze dla wątroby i nerek, że może spowodowac stłuszczenie wątroby, bo nie tylko zła dieta je powoduje że dawka sibutraminy jest kilukrotnie przekroczona że mają potworne bóle głowy świadzcące o podwyższonym ciśnieniu śródczaszkowym lub krwionośnym wiesz nawet jak brałam ten syf to stałam w środku starałam się doradzać młodym dziewczynom, aby się zastanowiły co robią ze swoim życiem, nie mówię już o takich, które mają dzieci niemowlaki lub planuja dopiero ciążę takim osobom odebrałabym prawa rodzicielskie każdy może się truć to oczywiste ale...koszty takiej głupoty ponosi niestety całe społeczeństwo zaznaczam, że podczas kuracji brałam silimarol zestaw witamin aspargin piłam soki warzywne, zwłaszcza pomidorowy robiłam wszystko jak trzeba.... :P przy braniu tego świństwa i w sumie podczas każdej diety minęło pół roku a ja dopiero teraz zaczynam mieć coraz więcej dolegliwości... wiem jedno nikt nas nie posłucha a nawet jakby to przy okazji inne \"doświadczone i wszystkowiedzące osoby\" będą się starały utopić taką osobę w przysłowiowej łyżce wody dlatego zrezygnowałam z pisania na kafe nawet nie czytam postów bo nie zamierzam się niepotrzebnie stresować cieszę się z Twojego sukcesu ja też mam do zrzucenia jeszcze wiele ale..staram się sama to robic i wiem, że powoli kg spadają i...nie chcę zapeszyć ale pod koniec stycznia myślę, że może nawet pięć będzie za mną :) pozdrawiam serdecznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikimon takich osób jak Ty jest mało, wręcz jak na lekarstwo, ale stanowisz dowód na to, że mozna i to nie jest cud tylko wynik własnej konsekwencji w działaniu wykonałaś coś naprawdę imopnującego i możesz być z siebie dumna, ze swojej wytrwałosci i własnie z tego że szacunku do siebie podjęłaś długofalowe działanie ja mam problem z apetytem oczywistą rzeczą jest, że po zaprzestaniu brania apetyt wraca, wręćz w wilczej postaci nie jest to miłe doświadczenie zwłaszcza kiedy jest się słodyczożercą (właściwie czekoladoholikiem) :-( zazdroszę ludziom, którzy nie odczuwają pokus pokarmowych a nadwaga to nie tylko problem estetyczny, ale nietety także bardzo wszechstronny zdrowotny - z każdym kilogramem ponad normę wiem, że bliżej mi do cukrzycy, a to nie jest miła perspektywa więc tyle co udało mi się osiągnąć poprzez branie M/L to pewne przeorganizowanie nawyków zywieniowych (przestało się zżerac po dwie bułki rano i jedną wieczorem plus ryż z sosikiem i fura słodyczy..., nie mowiąc o chałce z maslem i dżemem...), nie mówię, że nie nadgryzę czasem tego i owego, ale ciągle nie opuszcza mnie poczucie, że to zmaganie i kontrola to już na zawsze niestety więc to co mogę powiedzieć wszystkim, to że CUDÓW NIE MA choc chudnięcie jest cudownym procesem ;-) pozdro Mikimon, jesteś dzielna! MA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIKIMON
Dziękuję za zrozumienie. Szczerze mówiąc myślałam, że mnie zbojkotujecie. Chcę Wam wszystkim powiedzieć, że nie potrzeba cudu żeby schudnąć. Musicie uwieżyć w siebie i swoje możliwości. Jestem żywym przykładem, że można to zrobić i nie katować się przy tym. Myślicie, że skoro ta moja metoda jest taka skuteczna to czemu nigdzie jej nie znalazłyście? Bo tam gdzie się zazwyczaj zagląda są diety oparte na ćwiczeniach(kup za pół ceny kasetę z Cindy...), tabletkach(nie tanich), herbatkach(przeróżnych firm)itp. REKLAMA!!!! Kto zarobi na propagogwaniu zdrowej diety, gdzie nikt nie musi niczego kupować? Nie szukajcie diet z internetu, gazetek itp. Same obierzcie strategię, zpiszcie ją i jej przestrzegajcie mniej lub bardziej wiernie. Nie wymyślajcie sobie z powodu batonika, wszystko jest ludzkie i na wszystko potrzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OSZUKANA24
Cześć. Mam na imię Asia. Ponad pół roku temu zażywałam Meride. Chciałam schudnąć 15kg. Mam 2 letniego synka, który nie dalej jak za rok nie będzie miał mamy. Ważę 38,5kg, mój organizm jest na skraju wycieńczenia. Niegdyś cieszyłam się dobrym zdrowiem, po urodzeniu syna przytyłam, co mi bardzo przeszkadzało. Wtedy zdedcydowałam się na ten jakże cudowny środek... Bóle głowy i bezsenność - to były jedyne moje objawy. Nie obawiałam się o swoje zdrowie, zaraz po ukończeniu kuracji objawy ustąpiły. Potem zaczęłam chorować, często, to katar, to zapalenie oskrzeli, to angina i tak na przemian. Żadnemu lekarzowi nie przyznałam się do brania Meridy i to był mój błąd. Nikt nie skojarzył moich zaburzeń gastrycznych z tym środkiem. Okazało się, że M wyniszczyła moją wątrobę, rozwijał się rak. Jak się lekarze zorientowali to było za późno - mam przerzuty na żołądek, trzustkę, jelita, szyjkę macicy i nie kwalifikuję się do operacji. Wyrzućcie te tabletki, zróbcie to dla siebie i dla mnie, będę ucieszona, że mogłam komuś uratować życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIKIMON
Witam wszystkich ponownie. Jeśli ktoś chciał mi wysłać maila(choć to może egoistyczna myśl) to przepraszam, podany wcześniej był błędny. Można do mnie pisać na adres mikimon10@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkil
Chyba naprawdę przebadał M i L Marcin-lekarz, przynajmniej tak wynika z jego postów, więc może zechce zabrać głos w tej sprawie? Kto wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIKIMON
Jeszcze raz ja. MA pomóż mi bo mnie szlag trafia jak czytam co ludzie nawypisywali na innych topikach! Oszukana 24 to moja koleżanka. Weszła na forum po moich namowach. Prosiłam, żeby opisała swoją sytuację, żeby przemówiła tym dziewczynom do rozsądku. Komentarze w jej sprawie mnie przeraziły. Czy oni nie rozumieją o czym pisała oszukana. Związek raka z meridią w przypadku oszukanej jest udokumentowany, w tej chwili sądzi się z dystrybutorem. Do wszystkich. Nie mówcie, że meizitang to nie to samo co meridia. Meridia, lidia i meizitang, wszystkie mają w składzie sibutraminę, która według lekarzy badających oszukaną ma bezpośredni związek z rakiem. Zaznaczam, że meridia z tych 3 tabletek ma najmniejszą zawartość sibutraminy!!!! A jakie skutki!!! Post oszukanej nie jest zmyślony, za kilka miesięcy proces się zkończy i wtedy będzie o tej sprawie głośno. Ale dla Was za te kilka miesięcy będzie już za późno! Chętnie podałabym wam adres domowy oszukanej, żebyście mogli się z nią spotkać i zobaczyć na własne oczy. Niestety z powodu procesu nie mogę, ale poczekajcie jak się skończy. MA proszę pomóż mi dotrzeć do tych ludzi, jesteś chyba najrozsądniejszym człowiekiem na tych wszystkich topikach. I masz rację, że przyjdzie czas prawa na te osoby, które namawiają do brania tego świństwa mówiąc, że nic im nie jest i krytykując takich jak my. MARCIN-LEKARZ: nie wiem czy faktycznie jesteś lekarzem. Jeśli nie to i ciebie dosięgnie prawo za nagabywanie. Jeśli jesteś to wysil się i znajdź informację o badaniach oszukanej, w gronie medycznym nie są tajemnicą. Oszukana mieszka pod Wrocławiem, dla ułatwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amadeo
Witam. A dlaczego mam nie byc anonimowa jak oszukana i mikimon. Owszem jedno Ci przyznaję Mikimon Michelangelo to jedna z najrozsądniejszych osób na forach o odchudzaniu. To jest jedynie niepodważalne dla mnie w tym momencie. Sama próbwoala na sobie,wie co to takiego,z czym się to je no i ma bardzo ciekawy sposób wyrażania swoich opinii- jednym sie podoba a inni po prostu nie rozumieją i nigdy nie zrozumieją. Co do Oszukanej to może i tak faktycznie jest ale nie kazdy rak związany jest z meridią.Sądzi się z dydtrybutorem to znaczy mam rozumieć z firmą Abbott???Bo innej możliwości nie widzę bo jesli kupiła tą meridię w necie to niestety nikt jej nie wysłał tego na siłę,nikt jej tych tabletek nie wkładał na siłę do buzi!!!!Sam prosiła się jak już coś kogoś aby jej wysłał a pewnie miała nadwagę 5 kg za dużo.. Twierdzę że przypadki chodzą po ludziach i rak też chodzi po ludziach i nie trzeba do tego brać meridii. Taka jest prawda i przykro Mi jeśli ta dziewczyna ma go faktycznie - najgorszemu wrogowi bym tego nie życzyła! Co do meizitangu czy lidy to makabra faktycznie że dziewczyny je biorą to że tam jest trzykrotna dawka sibutraminy to nic ale tam nie wiadomo co dadane jest jeszcze tak szczerze.No ale każda to robi na własne życzenie.A adipex też się nim zajadają i to miesiącami choć można chyba góra 2 miesiące .Ale jak świat światem to tak było i będzie.Narkotyki też są,były i będą.Nie na miejscu jest jakiekolwiek straszenie kogokolwiek o jakieś namawianie-czy ktoś kogoś przywiązał do krzesła i codziennie wpychał mu tabletkę na odchudzanie.KAZDY Z NAS JEST DOROSŁY!!!A wydaje Mi się że czasami wpisy niektórych osób schodzą do wieku PRZEDSZKOLA.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIKIMON
AMADEO czy Ty nie potrafisz zrozumieć, że rak oszukanej jest związany nie z meridią tylko z sibutraminą! I nie rak chodzi po ludziach tylko jest powodowany przez różne czynniki. Ona umiera przez te tabletki, nie było żadnych czynników sprzyjających dodatkowo rozwojowi raka! Napisała bo chce komuś zaoszczędzić zdrowia. Poza tym czytaj uważniej co inni piszą, oszukana miała więcej do zrzucenia niż 5kg, i gdyby wiedziała co bierze i jakie to może mieć skutki to nigdy by nie brała. Dzięki jej postowi wszyscy biorący forumowicze się dowiedzieli czym to grozi i co? Dalej czytam o laseczkach, które wypisują - a ja tam się nie przestraszyłam i biorę dalej, hihihi. A za nagabywanie rozumiem jak osoby, które się podszywają pod Bóg wie jakich znawców i mówią, że szkodliwość jest nikła i że meridia, lidia i meizitang to zupełnie inne tabletki. Dziecinne zagrywki? Ludzie, litości, nikogo nie chcę wyzywać od głupców i nikogo nie będę osądzać bo nie mnie to dane, ale jak czytam to wszystko to jednocześnie krew mi się gotuje i żal mi niektórych. Już wcześniej pisałam, że nikt Wam nie zabroni tego brać i nikt Wam nie odmówi pomocy jak coś pódzie nie tak. Tylko czy będziecie miały tyle szczęście by nie podzielić losu oszukanej? Każdy organizm jest inny i inaczej zareaguje. Wiem jedno i za to dam sobie rękę uciąć, że każdej odbije się to na zdrowiu prędzej czy później, mniej lub bardziej bo gorszego świństwa brać nie można! A robicie to miłe panie na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amadeo
Mikimon a meridia to nie sibutramina????? Nie jasne że nie prawda? Akurat ktoś znajomy umiera na raka teraz..miała na płucach teraz jest w głowie i znowu na płucach....ciekawe co było powodem?????Moja najbliższa osoba jest po amputacji piersi.. też ciekawe co było powodem????No może Mi jako znawaczyni powiesz co było powodem????? To może mój lekarz z którego zalecenia biore meridię też jest nagabywaczem???Muszę się Jego o to spytać!!!!! I zrozum jedno że meizitang i lida są podróbkami meridii...a co w sobie zawierają to jeden Bóg jedynie wie tak naprawdę-i co dalej będziesz twierdzić że to te same tabletki???????? Jak na końcu napisałaś dobrze każdy organizm jest inny i owszem OSZUKANEJ jest Mi naprawdę ale to naprawdę szkoda ale to nie zonacza że Ja mam tak samo mieć!!!!! A najważniejsze jest z tego wszystkiego to że robię to NA WŁASNE ŻYCZENIE!!!!!TYLKO WŁASNE!!!! i oszukana też to robiła na własne życzenie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIKIMON
Ok, przyznaję, że za mało wyraźnie napisałam o co mi chodzi pisząć, że rak oszukanej jest związany nie z meridią tylko z sibutraminą. Chodziło mi o to, że w składzie meridii jest sibutramina, która jest powodem raka. Mam nadzieję, że teraz napisałam jasno. A poza tym to już nie będę się udzielać na tym ani innym topiku. Widzę, że to nie ma najmniejszego sensu. Skoro uważacie moje słowa za nieprawdziwe, przesadzone to Wasza sprawa. Chciałam dobrze ale Wy nie chcecie moich słów, mojej pomocy, jest Wam to niepotrzebne. Ja nie wiem co powinnam powiedzieć żeby do kogoś dotarło, to dla mnie za trudne chyba. Nie będę więc pisać. Dziękuję wszystkim, którzy zrozumieli o co mi chodzi. Przepraszam wszyskich, których uraziłam. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikimon jak możesz napisz do mnie na mail ja Ci wierzę, co więcej jestem zainteresowana tym tematem też i pod względem zawodowym choć zaznaczam nie jestem lekarzem nie przejmuj się komentarzami bez sensu to jest!!! pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinqbi
WAZNE!!!!!!!!!!!!!! Czy przy badaniach krwi i moczu, lekarz wykryje, że ktoś brał sibutramine.>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie wykryje Mikimon - niestety Oszukanej będzie bardzo trudno udowodnić związek pomiędzy przjmowaniem Meridii a zachorowaniem na raka wątroby - rozumiem, że pierwotnego, bo czesto ogniska nowotworowe watroby są przerzutami z innych lokalizacji; ja jeszcze raz powtórzę, że nie walczę z nikim, kto przyjmuje sibutraminę pod jakąkolwiek postacią, tylko z nieuczciwością i głupotą ludzką - nieuczciwośc, to rozprowadzanie kapsów nie mających zezwolenia jako zdrowych i bezpiecznych ziół, a głupota to namawianie innych do bagatelizowania niepokojących objawów; owszem udało mi się schudnąc poprzez przyjmowanie Meizi i Lidki, ale efekt ten bardzo trudno jest mi utrzymać spozywanie tychże fajansów było u mnie calkiem świadome, było moim wyborem i gdyby teraz coś mi się po nich zepsuło, to moge miec pretensje do siebie, nikt w tym zakresie nie mógł mnie oszukac, bo mam wiedzę i mozliwość zbadania ich zawartości; ale nikomu nie zalecam ich przyjmowania, wręcz przeciwnie staram się tłumacyć, ze to nie cukierki ani cudowny środek; nie robi na mnie wrażenia wyzywanie mnie od zawistnych wariatów, pomyleńców, tłustych świrów internetowych, nie mam tez misji zbawaiania kogoś na siłę; staram się w miarę rzetelnie i obiektywnie informować - wybór jest po stronie ludzi to czytających; każdy weźmie dla siebie to co zechce; a że nie lubię głupków, to inna sprawa - głupkami sa dla mnie osoby piszące \"gdy ci drętwieje reka weź sobiee magnez, a gdy cię boli w boku, to znaczy że wątroba się oczyszcza\" nie mówiąc o wpisach zachęcających do bagatelizowania informacji od osób, u których wystapiły zaburzenia w stanie zdrowia kończące się np hospitalizacją; wielokrotnie ogarniało mnie poczucie beznadziejności w takim waleniu grochem o ścianę, z czasem po prostu coraz częsciej patrzę na tych ludzi z politowaniem, ale naprawde mi żal tych którzy zostali oszukani przez pazernych sprzedawców, zarówno indywidualnych, jak i firmy, a juz kompletna zgoza, że kapsy mozna było kupić u Bonifratrów, w głowie się nie mieści, ze ludzie z wykształeceniem medycznym i farmaceutycznym, obdarzeni bardzo duzym zaufaniem społecznym mogli takie gówno wciskać ludziom, no i jeszcze sławna doktor Enji z Czerniakowskiej, ta też jest niezła - ale stała się Mekką panienek i kobitek spragnionych kapsów jak kania dżdżu i jeszcze rozpaczały, jak baba na jakiś cas po programie czerwcowym zaprzestała dystrybucji, niestety sprawa przycichchła i Enji wylazła dalej czynić \"dobro\" (głównie szarpać kasę na naiwnych) jest na róznych topikach kilka osób, ktore obiektywnie starają się pokazać te nie najlepsze strony przyjmowania preparatów typu sibutraminy, nie po to żeby innych zgnoić, ale żeby podzielić się doświadczeniem - najbardziej chyba oberwała od popaprańców Marbea, ktora miala odwagę powiedzieć, jak było z nią i jej córką naprawdę - wylano na nią tak wielki kubeł pomyj, ze autentycznie podziwiam ją za siłę i determinacje, bo nie obraziła sie na internet tylko ciągle jest aktywna i niezrażona, a wyzywano ją strasznie i po chamsku, chwytając się najbardziej podłych tekstów bardzo współczuję Oszukanej... poraził mnie jej post ale przed nią ciężka walka, z chorobą i przed sądem, oby obydwie wygrała trzymam kciuki MA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piracetam
Masz racje z sibutraminą nie ma żartów, wiadoma że nie jedna osoba zmarła, miała później problemy ze zdrowiem albo wylądowała w psychiatryku. To jest ryzyko poważne ryzkyko i nie mozna tego bagatelizować, bo to jest głupoto i oszukiwanie samego siebie. PS Czy ktoś może ma albo wie skąd wziąść PIRACETAM (nootropil,lucetam,memotropil)?????!!!!!!! (oczywiście nie ma recepty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj znam to znam z autopsji hihi ale ja w ogóle po nootropilu nie mogłam spać za to ne egzaminie się rozsypałam i dziękowałam Bogu, że to była zerówka :D powodzenia szukajcie a znajdziecie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×