Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kingula19

dlaczego facet nie ma ochoty ...nie chce wykazać inicjatywy na sex

Polecane posty

Hej Nisa, a czy mąż musi brać cały czas te zastrzyki czy było to jednorazowe?:) no i oczywiście te tabletki też czy była to jednorazowa kuracja, czy trwa do tej pory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZAKLAD Pewnego dnia pewna starsza dama przyszla do Deutsche Bank z torba pelna pieniedzy. Podeszla do stanowiska i poprosila o prywatna rozmowe z prezesem banku, gdyz chciala otworzyc konto, a \"prosze zrozumiec, chodzi o wielka sume pieniedzy\".. Po dlugotrwalych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkac sie z prezesem, bo w koncu nasz klient - nasz pan. Prezes spytal o kwote jaka starsza pani zamierzala wplacic. Ona zas odpowiedziala, ze chodzi o 50 milionów EUR. Po czym otworzyla torbe, zeby go przekonac, iz tak jest w rzeczywistsci. Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie tych pieniedzy. \"Szanowna pani, jestem zaskoczony iloscia pieniedzy, jaka ma pani przy sobie! Jak pani tego dokonala?\" Klientka na to: \"Calkiem prosto. Zakladam sie\". \"Zaklada sie pani? - pyta prezes - Ale o co?\". Starsza pani odpowiada: Cóz, o wszystko co mozliwe. Na przyklad moge sie z panem zalozyc o 25.000 EUR, ze panskie jaja sa kwadratowe!\" Prezes zasmial sie glosno i powiedzial: \"Przeciez to smieszne! W ten sposób nie moglaby pani nigdy tak duzo zarobic.\" \"Cóz, przeciez powiedzialam, ze w ten sposób zarobilam moje pieniadze. Bylby pan gotowy zalozyc sie ze mna\" \"Alez oczywiscie - odpowiedzial prezes (w koncu szlo o kupe pieniedzy). zakladam sie, o 25.000 EUR, ze moje jaja nie sa kwadratowe.\" Starsza pani odpowiada: \"Zaklad stoi, ale poniewaz stawka sa duze pieniadze, czy moge przyjsc jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, zeby sprawdzic naocznie i przy swiadku?\" \"Jasne\", prezes wykazal zrozumienie. Cala noc byl prezes niesamowicie nerwowy i spedzil wiele godzin na sprawdzeniu, czy jego jaja znajduja sie w swojej dotychczasowej formie. Z jednej i drugiej strony. W koncu przy pomocy glupiego testu osiagnal 100- procentowa pewnosc. Wygra ten zaklad. Nastepnego ranka o 10.00 przyszla starsza dama ze swoim prawnikiem do banku. Przedstawila sobie obu panów i powtórzyla, iz chodzi o zaklad,którego stawka jest 25.000 EUR. Prezes zaakceptowal zaklad, iz jego jaja nie sa kwadratowe. W celu przekonania sie o tym fakcie, poprosila go dama o opuszczenie spodni. Prezes opuscil spodnie. Starsza pani nachylila sie, spojrzala uwaznie i spytala ostroznie, czy moze dotknac jaj. Zauwazcie, ze chodzi 25.000 EUR. \"No dobrze - odpowiedzial prezes. - 25.000 EUR sa tego warte i moge zrozumiec, ze chce sie pani do konca przekonac.\" Starsza pani ponownie sie nachylila i wziela \"pileczki\" w swoje dlonie. Wtedy zauwaza prezes, ze prawnik zaczyna uderzac glowa w sciane. Prezes pyta wiec kobiete: \"Co sie stalo z tym pani prawnikiem?\" Na to ona: \"Nic, zalozylam sie z nim tylko o 100.000 EUR, ze dzisiaj o godz. 10.00 bede trzymala w dloniach jaja prezesa Deutsche Bank\". [Beata Walinska] Pamietajcie: Pochodzenie tego dowcipu jest nieznane, ale przyniesie on kazdemu szczescie, pod warunkiem, ze zostanie on dalej przekazany. Osobie, która tego nie uczyni, dotknie pech. A wiec, nie przechowuj tego dowcipu dla siebie. Jedyne, co mozesz zrobic, to przeslac go 5 znajomym osobom, którym zyczysz szczescia. Zobaczysz, co stanie sie w ciagu 4 nastepnych dni, jesli nie przerwiesz tego lancucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej jakiś smutek wkradł się na forum, nikogo nie ma , nikt nic nie pisze, czy to ten deszcz spowodował?:(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, no tez widze ze jakos tak smutno, a moze wlasnie wesolo u kazdego i nie ma czasu na topik zajzec. U mnie sytuacja wyszla na prosta. Zyjemy w koncu jak maz z zona a nie kolezanka z kolega. Sprawy lozkowe sie poprawily i sprawy inne tez. Tzn chyba nigdy nie bedzie u nas kochania sie kilka razy na dzien hihi, ale po takiej przerwie dobrze jest tak raz - dwa na tydzien, z tego tez jestem zadowolona:) Ciezko bylo przeskoczyc ten moment dlugiego niekochania sie i wrocic do \"normalnosci\". Wiedzialam ze jest mu ciezko, cos go gryzie, boi sie czegos. Sprobowalismy razem ponownie rozpoczac to zycie sex. bardziej smiejac sie (bardziej ja). Nie mialam powaznej miny (nie to abym sie smiala w nieboglosy!!!). I mysle ze bardzo to mojemu facetowi pomoglo. Napiszcie co u was, jak tam partnerzy. I napiszcie czy u was wiecej osiagnie sie grozbami, czy smiechem. Nie pozwolmy zginac topikowi.:):):) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka domowa
Witajcie.... Od dawna czytam Wasze problemy i wypowiedzi, o jakże są one mi bliskie..... Mam z mężem taki sam problem... Jesteśmy małżeństwem od 10 lat a od 8 lat już coś między nami nie wychodzi. Kontakty są sporadyczne- 1-2 w miesiącu, oschłe- bez namiętności, czułości- jak ja to mówie: "na odwal się!". Słuchając waszych wypowiedzi..... postanowiłam działać!!!! Zainscenizowałam romantyczny wieczorek, do tego perfumy i frywolna koszulka.... iiii.... widzę pozytywną reakcję z jego strony (baaaardzo pozytywną!!!!!!!!!!!) i nagle mój mąż odwraca się tyłem i mówi: "bierz te łapy i idz wreszcie spać!...." Nie wytrzymałam i zrobiłam wojne w domu.... Przyparłam go do muru, aby powiedział co jest tego przyczyną... (przecież nie hormony....- była reakcja!), bronił się jak mógł ale wreszcie się wygadał.... Wiecie jaką podał przyczynę?! Otóż powiedział tak: " Kochanie, Ty jesteś taka mądra, zaradna, ułożona, stateczna i w tym co mówisz- zawsze masz racje a ja przy Tobie czuje się taki malutki.... brakuje mi pewności siebie i boję się z Tobą kochać..." Zamurowało mnie!!!! Czy on zwariował podając takie głupie argumenty... Nigdy w życiu nie dałam mu odczuć, że ja w czymś jestem lepsza... Tak naprawde to On nademną góruje... To On ma wyższe wykształcenie - ja średnie... To On pracuje na dobrym stanowisku za b. dobrą pensje i tylko On utrzymuje rodzine - ja kura domowa... wychowuje dziecko, sprzątam, piore i prasuje koszule aby codziennie do pracy miał pachnącą i świerzutką... No jakie życie jest popieprzone... Pozdrawiam wszystkich.... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kurko domowa, nie daj się zbić z pantałyku takimi argumentami, pogadaj z nim jeszcze. Bo jakby nie było to dwa razy w miesiącu go nie onieśmielasz co? Nie czuje się wtedy malutki? Pogadajcie, mam nadzieję,że to coś da. Dziewico gratulacje oby tak dalej, wiadomo ,że jak w sexie się poprawiło to i w innych dziedzinach życia będzie lepiej!!!;) zazwyczaj tak jest. Garp??? hallo żyjesz??? grali a Ty???? u mnie nastrój deszczowy:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich! Kingula - żyję.....tylko co to za życie, póki co samotne:( Dziewico, bardzo się cieszę z Twojego szczęścia, trzymam kciuki, żeby trwało;) Kurko domowa - masz rację, to badzo głupie argumenty. A zaraz po ślubie nie bał się z Tobą sypiać? Musisz go przycisnąć i dowiedzieć się o co chodzi, powodzenia! życzę wszystkim miłego wieczorku, pozdrowionka🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja wszystkim! Kingula- żyje, tyle że \"zarobiony\" jestem ostatnio, od wczesnego ranka do wieczora w robocie, bleeee.... uff, byle do Świąt- a propos Świąt, ostatnio dostałem życzenia gorącej baby na jajach;-) Pozdrawiam, teraz zmykam, papa 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa ale pewnie tu posiedzę
witam wszystkich po długiej przerwie, garp, rozmowa byla - zaskakująca.... nie wiem czy komus mogę tym pomóc, ale napiszę jaki powód podał mój ukochany. Ponoć nie miał ochoty na sex bo jego zdaniem ja bylam z sexu z nim niezadowolona. Przytoczyl mi kilka przykladów moich słów... i moja rada dziewczyny i moze chłopaki również - uważajcie w jaki sposób wyrażacie swoje oczekiwania i pragnienia seksualne. To co dla mnie brzmiało jak poprostu zwykle pragnienie (a we wszystkich gazetach przeczytać mozna Bądźcie otwarci w łóżku! Mówcie partnerowi czego chcecie itp) mój luby odbierał jako zarzut - obawiał sie ze nie sprosta, ze mówię, że chcę ciągle coś innego bo to co bylo do tej pory to jedno wielkie gówno i nie jestem w ogóle usatysfakcjonowana czytaj: jak próbuje spełnić oczekiwania ja ciągle chce inaczej, coś innego, nowego itp. A że we wszyskich gazetach panuje przekonanie ze to FACET jest przede wszystkim odpowiedzialny za dobry seks... czuł sie kiepskim kochankiem! Chociaż - to tak naprawdę BZDURA - na pewno nie jest kiepski... chociaż nigdy niczego mu nie chciałam zarzucać wierze, ze mogło tak to zabrzmieć. to naprawdę delikatny temat dla faceta... a ja, przez to że jestem szczera do bólu - potrafię być niedelikatna... ogólnie, od momentu kiedy wydusił to z siebie (a stało sie to później niż się umówiliśmy - straaasznei cieżko mu wychodziła ta szczerość - nie wytrzymał dopiero jak przeplakalam jeden cały dzień) jest super! narazie postanowiłam nie być zbyt wymagająca a już na pewno ostrożniejsza w doborze słów. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedni czują się kiepskimi kochankami, kiedy kobieta wyraża swoje pragnienia i chce próbować nowych rzeczy w sypialni, a inni, tak jak ja, nie mogą się doprosić od swoich kobiet podobnej szczerości, większej incjatywy... No nie jest lekko, nie jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt, generalnie pod górkę a co tylko może się nie udać to na pewno się nie uda... Coś mam dzisiaj pesymistycze podejście do życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to niedobrze.... na szczęście jestem z natury optymistką, bo inaczej penwo już dawno palnęłabym sobie w łeb głowa do góry garp, jutro będzie lepiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokonczę drina i z lekkim szumem w głowie zasnę zapominając o trudach i troskach tego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jak ja, po dobrym drinku lepiej się śpi, a raczej zasypia, bo z tym spaniem to róznie bywa.... nie przejmiuj się, wiosna w tym roku też przyszła z \"małym\" opóźnieniem, węec do Twojego domu może też w końcu zawita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz problemy ze spaniem? ja śpię jak anioł( no może raczej jak diabełek, bo obmacuje zonę przez sen ;-) ). Kurczę, nie zazdroszczę bezsenności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezsenność to tylko jeden z moich problemów, ten z mniej ważnych niestety... chciałabym być obmacywana prze sen......... rozmarzyłam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz nawet nie mam się do kogo przytulić, o obmacywaniu już nie wpomnę i to ma być sprawiedliwość, coż świat nie jest sprawiedliwy 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym razem na baaaaaaardzo długo, jeszcze tak nigdy nie było, tydzień mogę przeżyć ale cztery 😠 wróci dopiero po świętach :( tak to jest jak żyje się w takim popier...m kraju gdzie nawet nie można znaleźć porządnej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to współczuje.... Taa, emigracja za pracą, już to kiedyś było... Grali, wybacz, ale ja musze do wyrka, padam... Śpij dobrze 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haj,hej wszystkim👄 jedne problemy widzę się rozwiązują , a inne powstają. U mnie nie wiem, chyba ok, chociaż ja wam powiem,że po tych wszystkich rozmowach, wśród których nie raz coś tam się usłyszy, jestem jakaś taka \"nijaka\". Niby cos dały te rozmowy, ale czuje smutek po tym wszystkim, to tak jakby coś osiągnąc \"na siłe\"?? :o Och chyba nie mam najlepszego humorku, napiłabym się dzisiaj ginu z tonikiem (trzeba na wieczór zakupy tego trunku zrobić;) 🌼🌻 :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ciśninie takie, że kawa nie pomaga :-( , u Was też jest tak sennie? No, znam taką rzecz, która szybciutko obudziłaby mnie...myślę, że też ją znacie ;-) . Tyle, że do tanga trzeba dwóch chętnych osób... No tak... Wiecie, ostatnio się zastanawiam... nawet jeśli nasi partnerzy zaczną się starać, tzn według ich mniemania częściej zaczną inicjować seks... czy ich \" dużo częściej\" pokryje ;-) się z naszym \"wystarczająco często\"... co sądzicie? Ponieważ w sobotę wyjeżdżam na całe Święta a nie wiem jak jutro będzie u mnie z dostępem do netu, pozwolę sobie już dziś złożyć Wam najlepsze życzenia rodzinnych, spokojnych Świąt Wielkanocnych! No i baardzo wilgot... chciałem powiedzieć mokrego ;-) poniedziałku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też jakoś tak sennie💤 i kawa też nie pomaga czy ich \" dużo częściej\" pokryje się z naszym \"wystarczająco często\"... co sądzicie? NIEEEEEE pokrywa się:o:-o Nie , nie i nie Ja również życzę Wszystkim cudownych świąt, objedzcie się na maxa!! Garp a Tobie tej gorącej baby ....na jajach, a Wam kobietki \"sikawek\" gotowych....do śmingusa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli smutny wniosek- czy się starają czy nie, seks w naszym zwiazku( przynajmniej tym formalnym :-o ) będzie kulał... :-( kwestia tylko stopnia tej kulawizny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę wszystkim \"gorących\" Świąt! Paniom - nienasysonych i niezmordowanych mężczyzn, A Tobie Garp - żony niczym wulkan gorącej - chociaż przez te parę dni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowych Pogodnych Sexem płynących Świąt Wielkanocnych, życze ja.-noski do góry na pewno będzie lepiej Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was wszystkich bardzo serdecznie:) Jako, ze mam dośc podobny problem, zwracam sie do Was z pytaniem... Czy gdybyście jeszcze raz mogly decydować o tym, by związać sie ze swoim obecnym partnerem/partnerką, to czy zrobilibyście to? Proszę o szczerą wypowiedź... W moim przypadku, to dopiero poczatek zwiazku... Niestety wszystko wskazuje na to, ze bede sie zmagala z podobnymi do Waszych problemami... Powiem szczerze, jestem dośc wrażliwa i boje sie, ze taka sytacja może naparwdę źle na mnie wpłynąc :( Dlatego doradźcie... czy warto? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×