Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieśmiała

Jeżeli też jesteś nieśmiala/nieśmialy - wstąp

Polecane posty

Gość odswiezacz
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestańcie odświeżać
przestancie odswiezac ten topic to jest zalosne, czy wy nie widzicie ze juz od dawna wszyscy maja w nosie ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MY NIE MAMY
w nosie :) :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświezacz
my tez nie mamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupuupupupup
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie że nie mają w nosie!!!!!!!!! Jak ci sie nie podoba to wynocha !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam Zielonooką ( wielkie buziaczki za odświeżanie ) - wszystko dzięki tobie , Ustereczkę , Kiciulę i wszystkich którzy tu zaglądali ostatnio. Ozcywiscie wielkie gratulacje dla Zapomnianego i żonki :D Zajrzę niedługo pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarenko :)- 😘, wreszcie wróciłaś???? bardzo ładnie powiedziane ;), nie wiem kto chce uśmiercic nasz topik. Ale my się nie damy, prawda? Czemu Cię ostatnio w ogóle nie ma? Napisz co u Ciebie, jak minęły wakacje, jak sie teraz czujesz ? U mnie piękna jesień z mnóstwem słońca...Na razie tyle. Kochana, napisz koniecznie. Może wreszcie pojawią się stali bywalcy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZKODA NASZYCH ŁEZ - piekna piosenka, polecam, do muzyki Rubika, w wyk. K.Skrzyneckiej Mogłeś kusić los, by Ci szansę dał Gwiazdy niebu kraść, gdybyś tylko chciał Mogłeś pojąć sens najważniejszych prawd Ale czas cię do przodu gnał, więc musiałeś w biegu spaść Tak nam dzisiaj żal utraconych szans Porzuconych snów, bladej zorzy dnia Zwietrzał wina smak z najpiękniejszych zdjęć Potłuczone okruchy szkła za nami Szkoda naszych łez, bo jeszcze droga daleka Zanim życia kres uciszy w nas niepokój serc Mamy jeszcze czas, by dla kogoś żyć Kto chroni w nas dobrej wiary nić Los układa dni z nasyconych barw Byś zawsze mógł namalować je od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejki! Dziękuję Kochani za życzenia! I wielkie całuski dla Zielonookiej:) Przepraszam, że nie pisałem dawno, ale w ostatnich miesiącach działy się w moim życiu rzeczy... bardzo śmiałe:) Przyznaję od razu, że to nie ja stałem się nagle odważny, co raczej trafiłem na takie kobiety;) Nie mniej muszę przyznać, że dodało mi to dużej wiary w siebie, o to jest to, czego nieśmiałym najbardziej chyba brakuje. Z drugiej strony wciąż we mnie tkwi nieśmiałośc i wiem, ze nigdy jej nie zwalczę. Natomiast już wiem, że jest ona zupełnie irracjonalna i nieuzasadniona, i warto czasem zebrać sie na odwagę, bo tylko zyskujemy, a nie tracimy. Za 10 dni wyruszam w daleką podróż i mam nadzieję wrócić cały i zdrowy:) pozdrówki wielkie i nie dajcie się życiu! Walczcie o swoje! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiciula 😘 No proszę proszę, co ja słyszę z twoich ust :). To dobrze, że z kobietami układa Ci się coraz lepiej, zresztą..zawsze mi się wydawało, że przesadzasz z narzekaniem na te sprawy. Po prostu masz czar i kobiety nie umieją Ci się oprzeć. Życzę Wam bardzo udanej i niezapomnianej podróży. Wracaj cały i zdrowy i koniecznie napisz jak było. Pozdrawiam baardzo ciepło i cieszę się z tego, że u Ciebie coraz lepiej :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam jestem nieśmiały
i moje życie jest wegetacją, przynajmniej z punktu widzenia normalnej większości. Cały wolny czas spędzam w domu, bo co można robić innego bez znajomych czy 'wyjściowych' zainteresowań w posiadaniu których przeszkadzają lęki. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj :) a może coś więcej napisz...skąd jesteś? Rozumiem doskonale...jeśli nie chcesz tu pisać to napisz na maila: szafirek@autograf.pl Wiem, że z nieśmiałością bywa bardzo ciężko w życiu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam jestem nieśmiały
okolice Krakowa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mhm szkoda, że aż Kraków. No ale...na topik możesz wpadac i pisać o sobie. Chciałabym Ci pomóc. Wiesz co? na pewno nie jesteś jedyną nieśmiałą osobą z okolic Krakowa, na pewno znalazłby się ktoś, kto chciałby Cię poznać i spędzać z Tobą czas. Obecnie topik nieco podupadł i stali bywalcy gdzieś się zapodziali, ale mam nadzieję, że wkrótce wrócą...Nie wiem co Ci poradzić...może to, że skoro już jesteś tak nieśmiały to mimo wszystko rozglądaj się wokół, staraj się otworzyć na ludzi, trafić na spokojną i wrażliwą osobę, tj. Ty, bo wtedy jest łatwiej. W ogóle raźniej i łatwiej we dwójkę ;).Jest internet, który stwarza wiele możliwości, można poznać wiele wartościowych osób....może na forum poznasz kogoś, z kim będziesz mógł się realnie spotkać i próbować przełamywać? Póki co pozdrawiam, życzę powodzenia i pisz kiedy tylko będziesz miał ochotę. 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam jestem nieśmiały
a Ty skąd jesteś?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielono mi...
Hej :) widzę, że nawiązaliśmy dialog, jak miło :). A ja z W-wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość origo
Cześć, ja też jestem nieśmiała. Żyję sobie z dnia na dzień, a tak naprawdę nie żyje. Dziś zostałam zaproszona do pubu na spotkanie z grupą moich znajomych - odmówiłam. I kolejny wieczór spędzam w domu, zamiast dobrze się bawić. Nie wiem skąd się wzięła moja nieśmiałość...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość origo
Witaj:) Jestem ze stolicy, ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie skąd jestem. Już kilka razy chciałam spotkać się z kimś z neta, ale niestety strach jest większy. nie mogę go przezwyciężyć. To jest jak klatka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oh ,Origo,sama wybierasz samotność.Przełam się i wyjdż wreszcie.Chyba,że nie lubisz się bawić,w dodatku jak piszesz ,dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość origo
Masz rację, sama skazuję się na samotność. Dzięki za rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat wypłynął to się mogę dopisać Kiedyś nawet przeczytałem znaczną cześć tego tematu :) ale do rzeczy... Mógłbym się podpisać pod znaczną częścią wypowiedzi, tylko czy to aby do końca prawda? Nigdy nie miałem intensywnych a często jakichkolwiek kontaktów towarzyskich. Kiedyś wynikało to na pewno ze strachu, ale teraz dochodzi do tego jeszcze brak doświadczenia. W moim wieku, stary to ja nie jestem :), ludzie mają już sporo doświadczeń w wszelkich dziedzinach, a ja co??? Zawsze cały czas wolny od szkoły w czterech ścianach... Jak czytam takie wypowiedzi jak te ostatnie to dochodzę do wniosku, że straszny kretyn ze mnie. Bezpośrednie kontakty z ludźmi choćby przez net są dla mnie zbyt dużym wyzwaniem. W końcu o czym można ze mną pogadać... nie mam życia... nie mam przeszłości... nie mam sprecyzowanych zainteresowań, rozległej wiedzy... jeden wielki kanał. Poużalałem się i starczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość origo
No właśnie. Jestem stara a nie mam żadnego doświadczenia w kontaktach z ludzmi. Żałosne i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, może nie masz żadnych wspomnień. Ale pomyśl o tym, że kiedys trzeba w końcu zacząć je kolekcjonować. Nie mówię tu o jakimś rzucaniu się w wir imprezowego zycia, robienia wszystkiego wbrew sobie. Trudno bowiem zmienić siebie albo narażać się na nie wiadomo jak stresy ;). Chodzi chyba jednak o to, by cokolwiek zmieniać w swoim życiu. Wiesz..u mnie tez ciągle było tak samo, każdy dzień podobny do siebie, szary i pusty. I smutny. I to poczucie samotności, praktycznie nikogo bliskiego obok. Nie mogłam tego znieść. Net mi pomógł, najpierw rozmowy, potem także spotkania. Dzięki nim poznałam naprawdę wartościowe osoby, takie dzięki którym mam ochotę żyć. Teraz tez czuję, że moje życie nabrało kolorów. Może nie jest takie ciekawe jak innych, ale w zasadzie mnie satysfakcjonuje. Nie żyję na pokaz, żyję dla siebie. Wolę mieć kilku wiernych przyjaciół niż tysiąc znajomych, którym nie mogę się zwierzyc i zaufać. Ty sam zadecydujesz jakie będzie to Twoje dalsze życie. Od bliskich i szczerych rozmów na necie do realnego spotkania droga nie jest taka daleka. Jedyne co trzeba zrobić to, choć czasem, przełamać się. Tematy do rozmów przychodzą zazwyczaj same, można właśnie rozmoawiać choćby o nieśmiałości ;). Poza tym: \"mowa jest srebrem, a milczenie złotem\" - w tym też coś jest :). Glowa do góry. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×