Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

doniczka

panowie spod znaku Panny,jacy są?????????????

Polecane posty

daria-ja gdy tak zrobilam,moj wprost mi to wypomniał.mało tego,powiedział,ze probuje wszystko ustawiac po swojemu,bo raz na jakis czas,Ja chce podjac jakas decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mojej Panienki idealna partnerka dla niego to taka która:jest gwiazdeczka,ale tylko dla niego,dla innych raczej normalna dziewczyna,jest inteligentna,robi wszystko,czego mu sie zachce,godzi sie na wszystko,nie zglasza zadnych protestow,nie kłoci sie,w łozku najlepiej ktos na pograniczu``dziwki``,w domu ``kuchta domowa``ktora wypierze,ugotuje,posprzata itp, taka ktora w towarzystwie błyszczy,zeby jej Pan był dumny....z takiej to by sie ucieszył dopiero...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1
a teraz sobie przypomnialam , ze ktoryms razem mial pretensje , ze rzadze w zwiazku , mowil , ze on nie da sie zdominowac , a przeciez wcale tak nie bylo , on zle interpretowal moje slowa , kiedy uwazalam , ze powinien sie ze mna spotkac mowilam mu to , a on odrazu z pretensja , ze jak zwykle on tu nie ma nic do gadania i z łaska musi sie dostosowac, wkurzylam sie i powidzialam " nie , nie chcesz nie przyjezdzaj , nic na sile ", ale byl wsciekly na mnie , a naprawde bylo tak , ze nie mial nic do roboty a nie chcial sie ze mna spotkac chociaz nie widzielismy sie kupe czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie problemu alkoholeowego - jest jeszcze jedna metoda ale nie wiem czy się sprawdzi - jesli (nawet w sposób sztuczny) pokarzesz, że go potrzebujesz, że musi być mężczyzną przy Tobie a nie z kolesiami balować i chlać wódę, może uświadomi sobie co tak na prawdę dla niego jest ważne. Sam żyje w związku na odległość - widujemy się w weekendy. Przeginałem, bo jak wracałem do domu pociągiem to zdarzyło się chlapnać z kumplami a wiedzieli, że nie odmowię. Kiedy następnego dnia poprosiła mnie o wniesienie olbrzymich zakupów na górę obnarzyła moją słabość. Było mi wstyd - ona nie pokazała, że dominuje ale świadomie ukazała do czego prowadzi alkohol i zabawy z kumplami. Powtarza, że zawsze możemy pójśc we dwoje. O dziwo pije cztery i jeszcze idziemy na jedzenie i normalnie bez \"cyrków\" zasypiam z nią. To co się działo wcześniej to koszmar był. Nie chcę tego opisywać ale wiem co czujesz, bo gdy nie ma alkoholu to facet Panna nie sprawia większych problemów. Brutalne pojechanie po słabościach alkoholowych Panny i przkazanie pewnego sygnału do zastanowienia może pomóc. Zresztą abstrachując od tematu \"ALCO\" temat Panny nie można ograniczać do znaku. Człowiek posiada zestaw cech idnywidualnych, ktore składają się na jego osobowość i nie wysztko można zrzucić na znak zoodiaku. W takich sytuacjach potrzebny jest spokój. Facet ma czas aby pewne rzeczy ułożyć, zrozumieć co tak na prawdę dzieje się w momencie notorycznego spożywania w ilościach prowadzących do wyczerpania organizmu. Rozmowa - może nie tyle szantaż ale pokazanie jaka powinna byc jego prawdziwa rola w związku tj \"mężczyzny\" może odciągnie go od problemu. A w przypadku Panny to działa bo przecież to ambitny znak ktory tak łatwo się nie poddaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
daria1, mam tak samo! nie raz mówił, ze nie zrobię z niego pantoflarza (jakby na spotkania w ciągu tygodnia tylko pantolarze się godzili...), ze go nie zdominuję, że on robi co chce i nigdy się nie tłumaczy, itp. czasem podkreślam, że przecież wszysto jest tak, jak on chce, jak ustala, ze czuję się bezradna bo jestem skazana na jego widzimisię, i czasem widze w jego oczach wtedy męską dumę, jakby miał jakiś kompleks pantoflarza :( on faktycznie rządzi naszym związkiem ale jakby tego w ogóle nie zauważał, za to każda uwaga, ingerencja z mojej strony to przekroczenie uprawnień mające na celu zrobienie z niego pantoflarza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
i jeszcze jedno, ja tak samo jak Ty daria1 uważam, że on źle interpretuje wszystko. to, że czegoś chcę, potrzebuję, to nie znaczy, że mu każę, ale znaczy, że mówię, czego mi potrzeba i czego mi brakuje. ja chyba byłabym zadowolona, gdyby ktoś mi mówił, co jeszcze możemy dla siebie zrobić, albo co go uszczęsliwi. a jego moje proste pragnienia, takie, jak randa w niedzielę, spotkanie wieczorem w połowie drogi, wypad gdzieś tylko razem z dala od ludzi, albo między ludzi, moje prezenty i niespodzianki, unieszczęśliwiają... Stic, to ma sens. mój ostatnio walnął w coś autem. przypuszczam, że jechał pijany, bo normalnie on bardzo ostrożnie jeździ, bardziej, niż się jeździ przeciętnie, na 100% nie rozwaliłby auta jadąc na trzeźwo! mówił, że był przemęczony ale w to nie wierzę... był pijany! myślałam, że przez to sobie uświadomi zagrożenie płynące z alkoholu, ale widzę, że to nic nie dało. po naszych ostatnich rozmowach sądzę, że ma duży problem z alkoholem ale się przede mną nie przyznaje. może ta ucieczka przede mną to ucieczka przed tym, co mogę się o nim dowiedzieć. on wie, ze go idealizuje, boi się chyba, że odkryję prawdę. stąd ta wątpliwość, czy kochałabym go, gdybym go poznała wtedy, kiedy był alkoholikiem. jeśli był, to i teraz jest... przecież nie przetał pić... ale przede mną zachowuje się ok, jakby chciał mi pokazać, że alkohol to nie jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
tak to jest, że poświęcemy cały czas - gdy tylko to możliwe, więc pewnie dziewczyny są ze swoimi panienkami teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Panienka straszliwie mnie dzisiaj wkurzyła.zachowałam sie twardo,tak,jak dziewczyny sobie zakładałysmy wczesniej,nie ulegac,byc twardymi,jak oni.był w szoku.pytał czy chce konca,a nic nie powiedzialam nawet aluzji zadnej.pozniej pytał kto mnie takiego zachowania nauczył:D taka cholera.przyzwyczajony jest skubaniec do uległosci.juz bedzie potulny jak baranek,juz ja to wiem.jeszcze kilka takich akcji:D bo jakos wiem,ze on mnie nie zostawi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
ja też tak myslałam, że mnei nie zostawi, w końcu to jemu bardziej zależało na mnie, przyjamniej przez większość czasu... ostatnie pół roku to kryzys aż wreszcie powiedział "nie jesteśmy razem". no i nie przyjechał tydzień temu... jego sms świadczy o tym, że w tę sobotę mam go oczekiwać, zobaczymy, jak to bedzie wyglądać w praktyce... ale jakoś mniej się tym martwię, bo myślę, że on jednak nie chciał odejść... a może się mylę... w końcu lata po imprezach jak 18 latek... zapewne jakaś blachara dodała mu animuszu... bo niestety, od czasu, gdy ma nowe auto, wszystko się popsuło, jakby super nowe auto dawało mu prawo do gorszego traktowania partnerki (olewania)... albo ma lepsze powodzenie dzięki blachom i się biedactwo na to łapie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
nowe auto a już walnięte... macho się popisywał jazdą po pijaku... idę o zakład! taki ostrożny kierowca, a twierdzi, że ze zmęczenia nie zauważył słupka, wyjeżdżajac z parkingu... taka dziura nie powstaje przy ruszaniu z parkingu! zderzak odpał. to nie było ruszanie z parkingu, chyba, że był kompletnie zalany. raczej hamował na słupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mal_a
moj tez ma problem z alkoholem.... Stic, czy ja mu w kazdej sekundzie wyszukiwac mam zajecia po to zeby nie szedł na piwko? przeciez to chore. Juz tyle razy rozmawialismy o tym i on wie ze problem istnieje, przynajmniej mowi ze wie, chociaz nie wiem czy nie mowi tego zebym juz przestała ględzic. Siedzi wtedy i patrzy w 1 punkt, mało mowi i mam wrazenie ze nie słucha mnie wcale. coraz gorzej miedzy nami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
mój przyjechał przed chwilą bo miał do mnie interes. znaczy, że jutro nie przyjedzie... powiedizałam, ze chce porozmawiać o nas., powiedizał, ze nie ma czasu, że za tydzień jak przyjedzie to porozmawiamy :( on chyba liczy na to, że do "za tydzień" zdąrzę zerwać z nim i uniknie rozmów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
zadzowniłam do niego chcąc się spotkać dziś i ewidentnie okreslić status naszego związku, chcąc się dowiedzieć, czy to koniec, lub - jak mówił po rozstaniu - inna jego forma... chciałam podjechać tam, gdize mógłby ze mną porozmawiać, powiedział, że dziś odpada, że jutro porozmawiamy. jutro miało go nie być! a tu nagle, woli jutro niż dziś, jutro będzie miał więcej czasu, choć dziś mówił, że go prawdopodobnie nie będzie miał dla mnie? obawiam się że "porozmawiamy jutro" to zbycie mnie na dziś, a jutro napisze sms "dziś nie mogę przyjechać" i ma mnie z głowy przynajmniej na tydzień... pytałam go dziś, czy kogoś ma, zaprzeczył. zapytałam, czy to co robi, robi po to, żebym odeszła, zaprzeczył. jaoś wiem, że go jutro nie będzie... jesli dziś mnie zbył słowami jutro, a jutro będzie futro, to poczuję się jak szmata, która się mu do tyłka przykleiła i nie może się jej pozbyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna z Panna
do jestem z panną : kochana, Oni tak mają, z jednej strony boją sie nas stracić, a z drugiej ich cholerna duma nie pozwala walczyć!!! I wierz mi, że mimo iż mu na Tobie zależy nie powie tego, nawet za cenę stracenia Cie!!! To idiotyczne, ale tak jest!!! Moja panna nie zaprzeczyła gdy wyzwałam Go od zdrajcy, który spotyka się z innymi, a było to po moim samotnym wieczorze. Powiedział, że nie musi mi sie tłumaczyć, naruszyłam chyba jego terytorium samotnika, bo , ... potem dowiedziałam sie, że właśnie odwoził córkę do babci, czyli do matki swojej byłej żony na wakacje. Tylko nie moge zrozumieć po co On zawsze trzyma mnie w niepewnosci. A ja wtedy szaleję!!! Mam ochotę Go zabic, a gdy dowiaduję sie prawdy, ... mam ochotę tylko Go pobić, a potem przytulić i wycałować wszystkie siniaczki!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panna z Panna-moj stosuje identyczne praktyki.wie,ze np jak nie odpisze na smsa o konkretnej tresci,ja bede sie ``filmowała``,miała w glowie 100 domysłow,głupich,ze imprezuje,zdradza,nie wiadomo co.a mimo to,robi tak.zastanawialam sie niedawno,czy to mu po prostu nie sprawia radosci.czy sie w ten sposob jakos moze dowartosciowuje,nie wiem.ale jestem pewna!ze robi to specjalnie,swiadomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panna
Panna z Panną, trochę mu napisałam sms wieczorem, w końcu wie, że miałam dzień na zwierzenia tylko nie chciał słuchać, to niech czyta ;) 2tyg temu powiedział oczywiście nie całkiem wprost, że mu na mnie zależy. powiedział "czy myślisz, ze byłbym tu dziś, gdyby mi nie zależało na tobie?" oczywiście dziś kolejny raz rzucił tekstem "nie będę się przed nikim tłumaczył bo nie mam tego w zwyczaju, wcale ci się nie dziwię, że masz tego dość" itp nie dizwi się, ale na jutrzejszy wieczór ze mną go nie stać... może jak imprezka nie wypali, to przyjedzie? tak to zrozumiałam, bo nie był pewnien czy przyjedzie, jednak ponoć nie miał określonych planów. najgorsza wersja z moich podejrzeń jest taka, że kogoś ma i stąd oddalenie, bo niewie, czy tamten związek wypali. już to raz przechodziłam z innym, ale trzyma mnie blisko na wypadek, gdyby nie wypaliło. sama niewiem, może przesadzam bo już to przechodziłam i patrzę przez pryzmat tamtej porażki. ale powiem Ci, że mój facet również używa dziecka jako tarczy :( mój też ma dziecko. ja oczywiście wtedy tez wymiękam, ale widzę, że to dziecko pojawia się na scenie wtedy, gdy chce mi zamknąć buzię. raz mi mówi, że musi pobyć trochę z dzieckiem a kiedy łapie loty nie mysli, ze chleje zamiast pobyć z nim. wiem, że dziecko jest nieco olewane, choć bardzo go kocha. kurde... kocha dziecko i go (wg mnie) olewa... tak jak mnie... on sobie nie zdaje z tego sprawy, ze go olewa??? tak, jak mnie???!!! doniczka, mój tak samo. wie co mnie wkurza i to zrobi, wie, że 1 sms wszystko wyprotuje, ale go nie napisze. czasem mówi "celowo" "dla zasady" "dla konsekwencji" "dobrze ci tak" itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1
oni jednak sa złosliwi ... wlasnie , te slowa " dobrze ci tak " padaly z jego ust wielokrotnie , jak dla mnie czysta i wrodzona złośliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta noca
moja panna byla pedalem, ale pewnie to nie regula... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
kobieta nocą, mój też ostatnio z kumplem sypia, ale już nie pytałam czy na jednym łóżku ;) w każdym razie uśmiechnął się, gdy raz go zapytałam, czy mocno się musieli w nocy przytulać żeby nie zamarznąć, kiedy w październiku nocowali paczką (sami faceci) prawie pod gołym niebem na kawałku stropianu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
nie przyjechał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna z Panną
jestem z Panną, ;-( mój też nie, wysłałam mu sms, odpisał, ze jest na rybach! Chyba powoli tracę cierpliwośc, mam ochotę rzucić go w końcu i znaleźć faceta, który bedzie biegał za mną, przynosił mi kwiaty i czule szeptał do ucha jak bardzo mnie kocha! :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spiderman
Ja jestem spod znaku panny. Za dwa miesiące koncze 25 lat!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna z Panna
Spiderman, więc jaki jesteś? jakie kobiety Cię pociągają i czy boisz się zaangażowania??? jesteś skryty i nieśmiały, itp...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spiderman
Z tą skrytoscią i niesmiałoscie to dosc powazna przesada. Chyba ze przypadki sie zdarzają. Szczerze mówiąc nie spotkałem innego goscia spod tego znaku,ale co jeżeli o mnie chodzi to wręcz przeciwnie jestem bardzo smiały:)) Nie boję sie angażowac,ale za to bardzo duzo wymagam,wymagam ale rewanżuje sie całkowicie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
mojemu gdy już miał duże spóźnienie też wysłałam pytanie smsem, czy będzie, ale nie raczył odpowiedzieć. niewolnik mamusi boi się zniewolenia. nie będzie się mi tłumaczył, pewnie tylko mamusi się tłumaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
-> Panna z Panną, mój też kiedyś odpisywał co robi i gdzei jest. potem życie pokazało, że kłamał. kiedy powiedziałam mu o tym, że wiem, zerwał - uczieczka przed odpowiedzialnością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo spokojne znaki bardzo opanowane nie krzyczą a nawet jak się złoszczą to nie widać że się złoszczą ;) w lekkim stopniu pedantyczni :P mój brat taki jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spiderman
do tararara co do pednatycznosci to zgadzam sie całkowicie!! Ale to nie jest wada!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
tak, spoojni. złoszcząc sie nie krzyczą, są opanowani w tej kwestii, to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×