Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

doniczka

panowie spod znaku Panny,jacy są?????????????

Polecane posty

Gość jestem z panną
w tamtym roku wysłał mi smsem życzenia z okazji dnia kobiet, w tym roku już nie raczył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
tak mi jest dzisiaj źle.... pewnie przez to, że nawet tego cholernego smsa nie przysłał :( może pozwalam się oszukiwać... przecież te sygnały o tym świadczą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj nawalil wczoraj na calej linii.wolal sie ujarac z kolega niz byc ze mna.a widujemy sie po kryjomu,wczoraj mialam dla niego caly dzien i noc.z tego razem bylismy 15 minut.wyobrazacie sobie????a dzisiaj przylazł z tym kwiatem,na rekach nosił pod blokiem,obcalowywał,obejmował,jak nigdy.ja mowi-nie jestem z toba od wczoraj.a on-ale przeciez jestes,przyszedlem dzisiaj i jestes ze mna i cie juz nie puszcze.co mam robic??????juz nic nie wiem.nie przyszedl wczoraj,bo o umowionej godzinie byl juz zrobiony.gowniarz!!!wyzwałam go,sie oburzył,kazał mi sie hamowac.jak z nim postepowac?olac totalnie?stic pomoz!jak okazuje uczucia olewa coraz bardziej.dzisiaj zrobił awanture ze po necie pisze z ludzmi.co mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
tzn. on czytał to, co piszesz tutaj z nami? rozumiem Twoje dylematy. nie przyjechał, olał mnie znowu, to była jedyna okazja, by się spotkać, a on nie przyjechał i nawet nie raczył zadzownic... na drugi dzień całuje po rękach i przeprasza, bo się opił. Twój się ujarał, mój się opił, ta sama śpiewka! ale zanim biorą lufke do ust albo kieliszek, wiedzą, że my czekamy i że oni już nie przyjadą, za to my będziemy jeszcze wiele godzin czekać... ja sobie w takiej sytuacji myślałam tak: dlaczego ja nie mogłam pić z nim? w jakim był towarzystwie, że moja osoba przeszkadzałaby? dlaczego nie powiedział, przecież zanim spadł pod stól, mógł zadzownić. czy bał się, że zaproponuję, że ja tam przyjadę i odkryję jakąś prawdę o nim? to mnie zastanawia. z kimkolwiek piłabym, on mógłby w tym uczestniczyć bo nie mam przed nim nic do ukrycia... a co on chciał ukryć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
mój związek też wisi na włosku. nie doradzę, bo sama nie wiem co robić. zawsze gdy już prawie powiem "koniec" on robi sie słodki, przeprasza, obłaskawia mnie i jest ok. do następnego przegięcia, które zawsze jest nie dalej jak za tydzień. jestem strasznie olewna, przez to tracę zaufanie, bo sądzę, że ma zbyt wiele tajemnic i zbyt mało dla mnie czasu. zwyczajnie mnie olewa i nie rozumie, o co mi chodzi kiedy mu to tłumaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie czytał-nie ma prawa.ale mowilam ze czasem isze z Wami,ze fajne rady sobie dajemy itp.ja Go rozumiem-to taka jego specyficzna zazdrosc,ze gadam z Innymi,nie z nim.a to ze nie moge,bo sie ukrywamy,ze ciagle malo zcasu na wszystko,to juz zapomina. tak,jest dokładnie jak piszesz.....jak zaczynał jarac juz bylismy umowieni.to samo mu wypomnialam.stwierził dosc``kalecznie`` ze tak wyszło....ale to wyszło nie 1 i nie 2 raz/marnuje nasz czas.a teraz co?co 2 tygodnie bedziemy sie widywac.super!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z panna-mam to samo dokladnie to samo.tylko ze ja,aby ten zwiazek mogł istniec ``dorzucam jeszcze`` poniewieranie mnie przez rodzine,wyzywanie,obrywanie,zarywanie studiow,wczesniej pracy,wydzwanianie,pisanie smso,bo on karty zazwyczaj nie ma.....i ucze sie zyc ze zdrada.to juz naprawde za duzo jak dla mnie.mam 23 lata,powinnam byc szczesliwa dziewczyna,a czuje sie przybita od 3 lat,po poczatki byly super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa..
doniczka a twoj panna jest mlodsza ? z tego co pamietam..i dziewczyny moja panna ma identyczne zagrania -> jestem jeszcze z panna a juz napewno takie jak twoj .. normlanie jakbym czytala wlasne zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa...mlodsza 2 latka:)))))))ale przeszedł duzo w zuciu,dostal kopa nie raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja caly czas w waszych wypowiedziach widze wlasny zwiazek,jak w lustrze odbite

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa..
a to w zasadzie roznica znikoma ... a i sorrki za ta bezposredniosc ale identyfikuje sie z wami , bo przezywam dokladnie to samo .. moja panna tez jest mlodsza i nie raz zawiodla na tym polu obiecal , a w ostaniej chwili odwolal bo sie np opil , nie mogl czy cos jeszcze innego.. bylam zla , wsciekla ale po pewnym czasie przechodzilo , w zasadzie po niedlugim tlumaczylam to sobie , ze moze za bardzo przesadzam , jest mlody ja nie daje mu zyc , ze to moze ja jakas nieludzka jestem i zaczynam swirowac, przyznaje odpuszaczalam i tak to sobie tlumaczylam sama sobie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa... ja tez robilam jak ty,a teraz zaluje,naprawde barzdo zaluje.bo jakbym byla taka jak wiekszosc-nie mozesz...,nie pozwalam...zrobie to samo...to moze bylby inny,czuł respekt.a tak,za dobra byłam i jestem chyba.ale na wychowywanie juz za pozno,zreszta mamusie ma;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
mój też karty nigdy nie ma, ale nawet jak mu doładowałam kartę, nie raczył napisać ani zadzwonić przynajmniej dziś.... rodzina - nie wiem, jestem odizolowana od jego rodziny więc nie wiem, czy dmucha na zimne, co mnie może spotkać, albo 2 lata to za mało żeby dziewczynę poznać z rodziną ;) ale z teog co pamiętam, z byłą po 1,5 roku znajomości byli małżństwem, a ja u niego w domu byłam raz, a matka nie wiedziała, kto to jej po domu chodzi :( aaa... od pół roku olewanie przybiera na sile, spotkania są rzadsze. zdrada czy bezczelna pewnoiść siebie i mnie? że wszystko uchodzi na sucho? kiedyś byłam szczęśliwa, teraz jestem szczęsliwa tylko 2x w miesiącu, kiedy łaskawie raczy mnie odwiedzić, bo przecież pracuje aż 150km od domu (i mnie) i cotygodniowa fatyga nowym audi to ponad jego siły, żeby mnie zobaczyć... tam musi go coś przez weekendy trzymać! on ma - jadąc zgodnie z przepisami - niecałe 2godz drogi do domu... siedzieć z kumplami w jakiejś norze przez 2 doby nie byłyby warte tych 2 godzin, po których spędziłby czas ze mną... i nie wierzę, że nie łazi z nimi po knajpach i nie zarywają małolat :( nie siedzieliby w norze przez 2 doby, woleliby poświęcić te 2godz by być przy ukochanych... chyba, że lepsze atrakcje mają na miejscu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z panna........widze ze ty masz chyba najgorzej z nas:((moj to przynajmniej jak nabroi to sam od siebie robi wszystko,lata jak piesek za mna....jej dziewczyno biez taxi i jedz do niego bez zapowiedzi,mowie ci i to nie raz.udaj idiotke slodka,zakochana,ze sie stesknilas.ja bym tego nie wytrzymala.dla mnie pol godziny co 2 dzien i caly dzien co 2 tygodnie to juz za malo....kobito przemysl ta taxi,mowie ci.bedziesz bardziej spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
mój też jest młodszy :) o 13 dni :) a czy Wasi panowie to przypoadkiem nie jedynaki? a może wychowywani tylko przez matkę? jeśli tak, to może coś w tym jest jeszcze... jakiś wspólny punkt wyjścia dla tych zachowań? znak zodiaku to chyba za mało, tym bardizej, że wypowiadający się panowie wydają się trochę lepsi niż nasi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
nie mogę tego zrobić bez zdradzenia się, jakie mam plany... nie znam adresu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak Wy,ale ja jestem pewna Jego uczuc.to olewanie to co innego jak ich brak.moze to wiek,srodowisko....zmienia sie,powoli ale sie zmienia.moze wiecej czasu Mu potrzeba....tylko czy ja chce tyle czekac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
też nad tym myślałam. ale nie mogę tego zrobić bez zdradzenia się, jakie mam plany... nie znam adresu.... mój we wszystkim węszy podstęp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z panna:)))))))))))))nie moge:))))))))))))tak jedynak wychowywany przez matke tylko:))))))))))))))))))))))brak mi słow:))))))))))))ale to chyba nie ten sam?;)))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z panna-no to 1 raz legalnie,adres bedziesz miala,pozniej juz z partyzanta:))))))))))))))))))))zaden problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
doniczka, wiesz, mój też kiedy się widzimy okazuje uczucia. może nie gwałtownie, ale czuć. przytula się, głaszcze, całuje... niby wszystko gra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
nie, to nie ten sam, bo piszesz, że Twój ma 21, a mój 31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa..
jesli bede zbyt wymagajaca taka druga mamusia to wkoncu sie zbuntuje i wogole zamknie przede mna a o soptkaniach juz nie mowie bede mu sie kojarzyc z kims kto tylko wymaga narzeka i wogole samo zlo. nie chce tego i chyba nie jestem taka chociaz zdarza mi sie tak robic ale ile mozna znosic? Kiedy bede na wszystko pozwalac to bedzie robil co chcial i to jest nie dobre natomiast pozytywna tego strona moze byc to ,ze moze bardziej sie na mnie otworzy , kiedy poczuje ze jestem dla niego nie zrzedzaca dzewczyna a kumpelo dziewczyna ...mysle juz na wszystkie mozliwe sposoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
ale jaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze sciemnia ktorejs z nas:))))))))))))))))nie no jaja sobie robie,zeby troche rozladowac sytuacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z panną
miał 2 małe psy, jeden czarny a drugi biały, ale ostatnio mówił, że znalazł jednego zagryzionego więc niewiem, który mu został. może czarny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×