Kawiarenka dla pań w średnim wieku.

Hop hop-coś tu dzisiaj pusto.Wiadomo niedziela.Trzeba pobyć z rodziną.Chyba pójdę poczytać.

cześć dziewczyny wpadłam tylko na minutkę muszę nakarmić swoją rodzinę to potem będę mogła napisać coś o sobie pozdrawiam wszystkie babeczki

Witajcie w ten niedzielny dzionek dziewczeta. Mam nadzieje ze wszystkie zrelaksowane, wyspane i usmiechniete.witam wszystkie nowe ŚREDNIACZKI Skorpioniku masz racje wiek mamy w metryce ale nasz duch ma 20 lat.Biada temu kto pomysli inaczej hi hi hi Torii w życiu nigdy nie uzywalam "WSPOMAGACZY" tak i w przypadku odchudzania. W chwili gdy sie zdecydowalam schudnac mialam opracowany caly plan. Pierwsza drastyczna rzecza jaka zrobilam byla tygodniowa głodówka.Piłam wode ogromne ilości i 3 razy dziennie zioła rdest ptasi. Mialo to na celu wyczyszczenie organizmu ze zlogow, toksyn i zmienilo mi a raczej przyspieszylo przemiane materi. W ten pierwszy tydzien schudlam 5 kg. Nastepny tydzien jadlam tylko owoce wazywa, jogurt naturalny , kefir.Pozniej 5 posilkow dziennie ale bez chleba , makaronu, ziemniakow przez 2 tygodnie.Nastepnie juz normalnie 5 posilkow byle nie przekroczyc 1000 kal Oczywiscie wyelminowalam calkowicie z jadlospisu słodycze Na poczatku kiedy organizm jest oslabiony glodowka nie wolno cwiczyc. po 2 miesiacach duzo ruchu Ja zaczelam chodzic na piechotke pozniej silownia ,basen.Lekko nie bylo, ale sie oplacilo. Przyzwyczajenia mi pozostaly i dzis nie jem wogole wieprzowiny tylko drob, ryby.Slodycze bardzo rzadko.Nie tylko schudlam ale takze wspaniale sie czuje.Nic mnie nie boli nie mam zadyszki, serce mi nie kolacze. Same pozytywy.Jak widzisz nie jest to łatwe ale warto. Re-ni ciesze sie ze jestes . Juz myslalam ze zaginelas bez wiesci. Wczoraj praktycznie we trzy udzielalysmy sie na tym forum hi hi hi

Kropeczko - ja jestem żarłokiem , dużo jem a jestem chuda . nie wyobrażam sobie w razie jakiejś diety żebym nie mogła czegoś jeść. No ale ja palę papierosy i bardzo się tego wstydzę, bo nie potrafie przestać .Gdybym żuciła lepiej bym wyglądała.

kropeczko zazdroszczę ci silnej woli na pewno dużo cię to kosztowało ja próbowałam ale z marnym skutkiem co prawda zjechałam z wagi 7kg ale nabawiłam się kamieni na woreczku od tamtej pory jakoś nie mogę się zabrać za siebie

Re-ni ja ci bardzo zazdroszcze ze jestes taka szczupla bo ja musze jednak sie kontrolowac.Wrecz nie moge wyobrazic sobie ze ktos chce przytyc.No ale juz tak swiat urzadzony.Powiem ci w tajemnicy ze ja takze pale nalogowo. Kiedys rzucilam z powodzeniem te okropne faje ale............. przyszedl taki wredny dla mnie czas kiedy ponownie zaczelam palic. Teraz nadrabiam chyba ilosciowo te wszystkie lata kiedy nie palilam. Tez sie tego wstydze i nie wychodzi mi to na zdrowie. Unikam tylko miejsc publicznych i nie pale tam gdzie sa niepalacy. Ale w domu pachnie jak w palarni. Okropne prawda

Gosienko kamienie to ty miałas wcześniej one sie tylko odezwały jak się odchudzałas. Przerabiałam to. Juz mam usuniete .Takie złogi w woreczku sa efektem niestety złej diety i utrudniaja odchudzanie.Jesli jest ich malo to mozna je sprobowac droga nie inwazyjna wyelminowac z organizmu. Acha i musza byc małe . Jesli jest ich duzo to niestety trzeba je operacyjnie usunac bo dochodzi do stanow zapalnych i atakow strasznego bólu

Hej ! Babeczki ! Jak myślicie ? , czy wypada iść samej na wesele - bez drugiej połowy? bo mam dylemat. Mąż nie chce, kiedyś nieżle sobie nagrabił w tej rodzinie i teraz się wstydzi . Jakie macie zdanie na ten temat ?

Czesc Wam wszystkim Reni - co do Twojego problemu to moim zdaniem,to zaden wstyd isc samej na wesele,ale z drugiej strony jest to dobra okazja dla Twojego meza,aby teraz mogl sie pokazac z tej lepszej strony.Mysle ze powinnas go do tego przekonac i napewno bedziecie sie razem fajnie bawic. Pozdrowienia dla Wszystkich babeczek

kropeczko wiem otym już jestem po wszystkim było ich dużo reni uważam że to żaden wstyd może twoja druga połowa to przemyśli

Re-ni,dzieki za informacje dotyczaca koloru mojego nicka-to chyba z rozespania popelnilam blad. Piszecie dziewczyny o swoich dietach i figurach.Moja motywacja do utrzymywania wagi w granicach 62kg jest maz.Otoz jest on facetem wagi piorkowej-67kg.Dlatego aby przy nim nie wygladac jak Flip przy Flapie musze dbac o te nieszczesne 62kg.-chociaz maz ciagle mi powtarza,ze kochanego ciala nigdy dosyc i ze lubi kobiece ksztalty.A wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze?Gdybym ja jadla tyle co on,to Trzeba by mnie wozic na taczce bo ruszac bym sie nie mogla!!!!Uuuuuu co to za sprawiedliwosc!!! Re-ni co do Twojego pytania:czy wypada...-mysle,ze tak,ale musisz sie liczyc,ze komentarze ze strony weselnikow moga byc rozne,nawet bardzo zlosliwe.

Dzięki ! dziewczyny , napewno będe go przekonywać , ale to taki typ człowieka ze będzie ciężko . Coś nie zagłąda Wdóweczka ,No sama nie wiem - gdzieś się zawieruszyła. Gosiu - facetom bardziej podobają się babki w naszym wieku \"przy kości\",zdrowie najważniejsze , a sylwetka mało istotna jest . Kropeczko - dobrze że nie używałaś \"wspomagaczy\", znam babkę która naprawdę narobiła sobie kłopotów zdrowotnych zażywając różnych specyfików

Własnie się tego Skorpionku obawiam zwłaszcza że to jego rodzina jet , ale do diabła ! z komantarzami , jeszcze to przemyślę.

No jestem dziewuszki.Witam wszystkie.myślałam,że w niedzielę trochę popiszę a tu mi się komputer zawiesił.Na szczęście wpadł mój braciszek i zrobił z nim porządek.Ja w tym czasie upiekłam ananaska,którego uwielbia moja córcia.Trochę posiedzieliśmy przy kawce a czas leciał z kopyta.Potem znowu spacerek z piesiem.Ale zaczynam za Wami tęsknić dziewuszki.Będę do Was zaglądać jak tylko wykroję wolną chwilkę Re-ni - jeżeli dostaliście zaproszenie to przekonaj męża,że powinniście iść oboje.Był taki czas,że po rozwodzie wszędzie chodziłam sama.Źle się z tym czułam,bo kiedy ja tańczyłam to inna żona musiała siedzieć i krzywo na mnie patrzyła (a miałam wówczas 25 lat).Myślę,że jeśli nie przekonasz męża to idź sama i baw się dobrze a plotami się nie przejmuj.Powiedź,że mąż chory i już.

PS.Re-ni przypomniałam sobie,że moja mama jest z Zamościa.

czesc dziewczyny,witam wszystkie goraco,dzis dzieciaczki okupowaly compa ,poprostu nie mialam szans,a teraz czekam na mezulka nie bylo go miesiac,wykompalam sie wygolilam gdzie niegdzie,a dalej sie zobaczykropeczko widze ze nie tylko moim idolem tutaj jestes.pozdrawiam wszystkie nowe,ja jestem z lodzkieko,miescinka kepno,,,,,,,,,,,,,,,,,,spadam dziewczyny.........a jak tam u was ostatki?

Mówiąc o wspomagaczach miałam na myśli jakieś konkretne jedzenie, ćwiczenia itp. - nie dość dokładnie się wyraziłam. Sama niechętnie patrzę na te wynalazki odchudzające, ale słyszałam też że rezultaty potrafią być bardzo zadowalające.Tylko nigdy nie wiadomo jak zareaguje na te specyfiki organizm od razu i potem. Narazie staram się mniej jeść (co łatwe nie jest, szczegółnieże muszę siedzieć w domku)Może chociaż nie przybędę :) A na wesele dobrze byłoby gdyby mąż poszedł.Kiedyś nastąpi ten moment, że będą musieli się spotkać - a wesele wydaje się być dobrym momentem - czas relaksu i zabawy.

jagqda to zycze Ci mnostwa szalonych pomyslow i udanej zabawy z mezusiem,pamietaj tylko,ze dzieci za sciana a one maja sluch jak nietoperze!!!!!Pamietam,jak pewnego razu nasza 4 letnia corka wkroczyla do naszej sypialni bez pukania.Ufffff sporo musielismy naglowkowac jak tu wytlumaczyc .A ona chociaz taka mala patrzyla na nas z dziwnie szelmowskim usmiechem.... Jak minely ostatki-przyszedl do nas sasiad z zona i obaj panowie(wielcy milosnicy piwa)z ekstatycznym wyrazem twarzy mieszali w garnkach piwo,miod,sok z cytryny.Nawet to dobre bylo

Wdóweczko - dogadzasz tej swojej córci , czy Ona już zdrowa jest ? a może my się na ananaska załapiemy ? To dobrze że tęsknisz za nami,będziesz częściej wpadać Jagqdusia - baw się z mężem dobrze, co przygotowałaś na początek kolację przy świecach ?,czy bardziej coś pomysłowego ? Torii - piszesz że musisz siedzieć w domu , to z powodu choroby ?-bo coś wspominałaś , czy nie pracujesz ? Skorpionku - u nas wczoraj też byli sąsiedzi -było miło ,a dzisiaj przyszedł syn ze swoją rodzinką na obiad, było mi głupio bo nawet ciasta nie upiekłam Dobrej nocy życzę , a szczególnie Jagqdusi i miłego poniedziałku .

Witajcie,jestem typem skowronka wiec wstanie wczesnie to dla mnie zaden problem,dlatego postanowilam napisac rano pare slow. Biala wdowo tez chcialam Cie zapytac jak zdrowie corki?Chora osoba w domu to sporo dodatkowej pracy a juz straszna harowka jak to jest facet.I znow mi sie przypomina zabawna historia z mojego malzenstwa.Pewnej nocy obudzilo mnie dziwnie podejrzane sapanie i stekanie przez sen mojego meza.Jejku-pomyslalam,sny erotyczne ma czy jakis stan przedzawalowy go bierze..Szarpie go za ramie.Co mi robisz?Nie widzisz,ze chory jestem,goraczke chyba mam i to bardzo wysoka,przynies mi termometr bo ja jestem jakis slaby.Dalam mu termometr,po chwili patrze 37,2 stopnie...(zadna to przeciez goraczka).A widzisz,mowilem ,goraczke mam,chory jestem,chce spokoju,rosolu z kury i wody z ogorkow kiszonych bym sie napil....Maz nie jest hipochondrykiem,tylko ze jak jest chory to gorzej jak male dziecko.Ale lubie sie nim opiekowac bo jak mnie cos jest(czesto miewam paskudne migreny)to dba o mnie tak,ze az mi sie cieplo kolo serca robi. Re-ni nie przejmuj sie tak,ze nie mialas ciasta domowego wypieku.Ja osobiscie nie znosze piec plackow,robie to od wielkiego dzwonu,o wiele bardziej lubie gotowac i eksperymentowac z roznymi przyprawami kuchennymi.

Cześć ! U mnie śniegu napabało , nie ma narazie widoków na wiosne ......Skorpionku - skowroneczku ,ja na odwrót, żeby stac o 8.00 muszę zegarek nastawiac. Masz rację z chłopami jak z dziećmi gdy zachorują , ale dba też o Ciebie , to się liczy . Teraz kawkę sobie zrobiłam , posiedzę tu trochę , a potem trzeba sie brac za jakąś robotę .....Skorpionku , Ty też zaczynasz dzień o kawy ?

O kurcze ! - ale byków narobiłam , to dlatego że dla mnie za rano jest .

hej dziewczyny u mnie za oknem słoneczko jak ja bardzo lubię taką pogodę chyba wszyscy faceci w czasie choroby zachowują się jak małe d ią żeby koło nich trochę poskakać troszkę ich popieścić muszę iść do swoich zajęć ale muszę przyznać że zaczyna mnie to pisanie wciągać wpadnę później pa

Witajcie dziewczyny.Piszę z pracy.Mam 5 minut to szybciutko Was witam i informuję,że znowu siadł mi w domu komputer.Mają naprawić.Jak tylko bedę mogła to Was odwiedzę. Córcia dalej chora ma grypę,ale ananaska zjadła prawie całego resztę wtrząchnął mój braciszek-straszny pies na słodycze i i mój Ropuch (piesek) też się załapał. Ja jestem nocny Marek,ranne wstawanie barzo mnie męczy budzę się mocną kawą. Muszę zmykać.Pa Jagqda-zazdroszczę Ci-ja męza nie widziałam już 6 tygodni buuuuu ale jak przyjeżdza to najpierw musi być rosół a potem czułości.

Re-ni pytasz ,czy ja tez zaczynam dzien od kawy-oczywiscie!Jestem niskocisnieniowcem i ratuje mnie tylko kawa astra(niestety po innych kawach mam...rozpuszczalniki-tak ten objaw zoladkowo-jelitowy nazwa mojl syn,malo to eleganckie ale obrazuje postac rzeczy) Biala wdowo masz fajne imie dla psa.Ja mieszkam na wsi i tez mamy 2 psy-jeden wabi sie Amor-jest ojcem wszystkich psich dzieci z okolicy a drugi to Glut(imie wybralo moje dziecie poniewaz ten pies to straszny obzartuch i wielki tworca...no wiecie czego-kupek. I nie martw sie biala-czas szybko leci,maz przyjedzie a Ty zamiast kupowac jakiegos tlustego bdakulca(okreslenie syna na kurczaki) na rosol wejdz do sklepu z frywolna bielizna-ucieszysz malzonka stokrotnie. Gosia u mnie tez swieci sloneczko az zyc sie chce!!!

Mam troche czau , więc czytam dowcipy w internecie , rozbawiły mnie do łez a szczególnie te dwa : .....Stoi facet na parapecie jedenastego piętra z zamiarem skoku, ale stwierdził , że jest za wysoko ,chciał się wycofać i niechcący wypadł . Leci i krzyczy : - Boże spraw żebym przerzył ,nie będę pił , palił ,przeklinał i kłamał . Spadł , podniósł się otrzepał i powiedział - Człowiek w szoku to takie głupoty gada . - Ktoś ukradł mi rower skarży się pastorowi ksiądz . - wiem jak go możesz odzyskać .Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań , kiedy dojdziesz do \"nie kradnij\" jeden z parafian napewno się zaczerwieni . W poniedziałek pastor spotkał się z księdzem i spytał : -Czy wyjaśniła się sprawa z rowerem ? -Tak , zrobiłem jak radziłeś a kiedy doszedłem do \"nie cudzołóż\" - przypomniałem sobie gdzie go zostawiłem . POZDRAWIAM

puk , puk czy mozna ?Nieśmiało wygladam zza rogu, widząc że tworzycie zgraną grupkę.W koncu mam chwilkę dla siebie i zaglądam sobie tu i ówdzie. Na kawusieę to już dla mnie za późno , podelektuję się zatem kubkiem gorącego mleka. Jestem pomorzanką , mam dwoje dzieci 12 i 16 lat ,mężunia , psa i koszatniczki .. sztuk dwie:)) Wiosna się zbliża i jak wiekszość kobiet dyskutujecie o dietkach .My kobiety mamy to juz chyba w genach .. jak nie o jedzonku to o odchudzanku.Temat jak temat a doswiadczeniami warto się wymieniać. To tak na poczatek. Teraz zmiatam zmyć gipsowy pył z moich wlosów. miłego wieczorku :))

O rany dziewczyny, gdzie Wy??? Wracajcie. Mamy nową duszyczke!!! Gdzie chleb i sól - toć trzeba przywitać po staropolsku. A witamy, witamy.Zapraszamy serdecznie do gona średniaczek. Mleczko też lubimy.

A tak z ciekawości - ten gipsowy pył to efekt remontu czy twórczości artystycznej (czyżby nam się trafiła rzeźbiarka) ????