Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość re ni

Kawiarenka dla pań w średnim wieku.

Polecane posty

ogromnie mi milo znow tu zagladac i widziec ze nie zginelysmy,pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOOOOOOO !!! Widzę, że nie ma chętnych do picia kawy w Naszej kawiarence..... Przykre to ale trudno. Wysłałam wiadomość do Re-ni ale mi nie odpisała. Pewnie już nie wróci.... Trzymajcie się cieplutko bo coraz zimniej na dworze. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc .No coz Biała .. kawiarenka pewnie bedzie stała smutna i cichutka......Dziewczęta zagubiły lub zapomniały drozke......Ale mysle,ze od czasu do czasu jednak cos tu napiszą :).U nas tez zimnooo i szron.A gdzie babie latooo i jesienne słoneczko? Trzymajcie sie zdrowo i cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tylko mi czas pozwoli wlece i pomacham lapka, puki co cierpie na chroniczny brak czasu. Pewnie ustatkuje sie to moje zycie, ale to jeszcze troche potrwa wybaczcie. U nas temperatura oscyluje w granicach 18 stopni. Wczoraj bylo paskudnie, padal deszcz. Dzis bardzo niesmialo slonko probuje przebic sie przez chmury. Mimo tej bylejakiej aury pozdrawiam Was goraco wszystkich bez wyjatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapominaja
Moje miejsce -Jest takie jedno miejsce na świecie,. -Do którego biegnę nocą we sine. - Ogrody tam kwitną zima i w lecie, -Tam życie wesołe, spokojne toczy się. *** -Tam ptaki koncerty za darmo wydaja, -A drzewa w podzięce się zwinnie kłaniają, - Tam słońce święci tak jasno, - ze w wodzie odbija się blask. *** -Tam ludzie są bardziej życzliwi, -Tam bardzo milo upływa czas, -Jedno jest tylko takie miejsce, -jedno jedyne miejsce z miejsc. Autor BOZENA Napiszcie proszę w dwóch zdaniach jak podoba się wam ten Wiersz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam na imieninowe ciasto i lampke wina..Trzymajcie sie ciepło,,ja dzis lece na 2 zmiane wiec praca do 22:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOO Toogrusia jakże mi przykro, że tu wczoraj nie wlazłam !!!! Życzę Ci wszystkiego co w życiu najlepsze i spełnienia Twojego największego marzenia. Mam nadzieję, że Ci się uda. Styczeń już niedługo.... A z tego ciasta coś zostało ??? Za wino podziękuję... We wtorek miałam rocznicę ślubu, trochę się wymieszało alkoholi... i jeszcze dzisiaj nie czuję się najlepiej ..... Miłego dnia Kochani. Lecę na spacer z Ropuchem a pogoda straszna brrrrr!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Toogra ,spoznione lecz szczere zyczenia imieninowe:).Miej jak najwiecej powodow do szczesliqwego usmiechu:). Biala ,z pewnoscia juz zapomnialas o zlym samopoczuciu wywolanym koktajlem promilowym;).Ja jak wymieszam rozne trunki to czuje sie wtedy jakby mi glowa miala eksplodowac a w zoladku mam rewolucje polaczona z karuzela......blee paskudne to uczucie. U nas zrobilo sie juz przymrozkowo.Czas wyciagac zimowe ciuszki,cieple skarpety.Ostatnio mnie corka \"rozgrzala\" do czerwonosci jak zobaczylam w co jest ubrana.Na dworze zimno a ona oczywiscie spodnie biodrowki i cieniutka marynatka ( taka do pasa).ZZiebnieta, zasmarkana ale cieplej sie ubrac?- w zyciu nigdyyyy!!!!!!!!Glupia ta moda a przede wszystkim niezdrowa!!!!! Trzymajcie sie cieplo i niech Was klopoty omijaja.Moze po wyborach bedzie nam wszystkim lepiej:) ;).Oby!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,,,chyba reaktywacja jednak Nam nie wyszła. Milego weekendu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼🌼 🌼 🌼- skorpionku te kwiatki są dla Ciebie, z najlepszymi życzeniami Idzie misio, idzie konik, małpka, piesek no i słonik. Wszyscy razem z balonami z najlepszymi zyczeniami. Bo to dzień radosny wielce - masz już jeden roczek więcej! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EWUNIAAAA alez mnie wzruszyla....pamietalas......:)Dzieki Ci serdeczne za zyczenia..... To prawda..roczek wiecej mi przybyl...ajajajajaj.Jakos dzis z rana mialam z tego powodu nienajlepsze samopoczucie i kupilam sobie sama krem o nazwie adwocat.Matko kochana.... byl chyba z jakis starych jajek albo wogole byl jakis staryyy.No piszac krotko-mialam fale zwrotna.Bleeeeeee.Tak wiec mam sponiewierane przez kwas solny gardlo.... przez to glosik jak stara,podduszona papuga:) ;) i mowiac szczerze, i uzalam sie nad soba. No i buszuje troche po kafe;).Chyba skorpiona dopadla chandra albo inne paskudztwo.Ale coz..trzeba przestac marudzic.. polubic cyferke 43:)... Cizko mi to idzie ale chyba pirwszy krok mam za soba. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skorpioniku spoznione zyczenia.Nie martw się o ile dobrze pamietam ze zdjec,,,super laska z Ciebie,,nie wazne lata tylko jak się czujesz. Buziaki i pozdrowienia dla wszytskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toogrunia dzieki Ci za mile slowa:).Dzis mi juz lepiej:).Wczorajsza humorzastosc juz mi minela.U nas za oknami bialo. Niektore markety juz przed 1 listopada wystawily na polkach towar bozonarodzeniowyi uszczesliwiaja ludzi koledami z glosika.Uffff Przez to wszystko tak jakos to Boze Narodzenie\"powszednieje\" i znika pewna czesc jego czaru i magii.Szkoda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptaszek
Mam pytanko męskie. W najbliższej aptece pracuje pani w wieku na oko 40-50 lat. Kiedyś przyglądałem się, jak pracuje, bo stałem chwilę w kolejce. Ona to zauważyła. To było jakieś parę miesięcy temu. Wczoraj znowu tam byłem i ona też się kręciła koło okienka. Kiedy odbierałem leki spojrzała się w moją stronę i dość długo patrzyła mi w oczy. Ja nie odwróciłem wzroku. Potem wyszedłem. Dodam, że nie jest jakąś pięknością, ale jest do rzeczy, ma miłą figurę i wszystko na swoim miejscu. Od wczoraj zastanawiam się, czy swoim spojrzeniem nie chciała mi dać do zrozumienia, że mnie rozpoznała i że jest otwarta na kontakt. Problem w tym, że pomimo podobnego wieku jestem nieśmiały i nie wiem, w jaki sposób zagadnąć. Może miałaby ochotę na spotkanie, albo coś więcej? A może to tylko mi się tak zdaje, bo kobiety rzadko tak mi w oczy patrzą? Nie chcę być natrętem i wyjść na głupola, jeżeli to spojrzenie było tylko przypadkowe i nic nie znaczące. Poradzćie Panie, już kiedyś bardzo mi pomogłyście, rok temu, ale inaczej wtedy się podpisywałem i temat był zupełnie inny. Za tamtą radę serdeczne dzięki. Z góry dziękuję za zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ptaszku:).Jak widzisz gosci tu niewiele .. a wlasciwie wcale a Ty juz z gory podziekowales za rade:).Wiec czuje sie zobligowana :) ;) jakos Ci pomoc. To ,ze patrzyla na Ciebie z pewnoscia znaczy jedno-postrzega Cie jako milego i sympatycznego mezczyzne:).Czy szuka blizszego kontaktu?- nie wiem... byc moze!.Moze i ona jest niesmiala i nie bardzo wie jak\"zagadac\"?Z pewnoscia nie wyjdziesz na glupka i natreta jak wejdziesz do apteki( najlepiej gdyby nie bylo kolejki) i zagadasz .. noo moze mniej wiecej tak\"Mam do pani prosbe..pani taka mila..prosze mi poradzic jaka jest najlepsza masc na nerwobole? albo\" jakie sa najlepsze leki na przeziebienie bo Cie lamie w kosciac i ..\"Oj sam tam cos wymyslisz.:)A z jej odpowiedzi wywnioskujesz,czy jestes dla niej \'zwyklym klientem\" czy troszke\" niezwyklym\"Powodzenia i trzymam kciuki!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Skorpionku, fajnie że są takie babki! Może to dobry pomysł z tym zaczepianiem o leki, tylko żeby nie pomyślała, że mam lumbago, albo coś podobnego (miałem kiedyś to wiem, jak to dokucza), a wtedy z romansu nici. Nick musiałem zmodyfikować podczas zaczerniania: oryginalny był już zajęty. Jeszcze raz dziękuję, za życzenia powodzenia również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) wiec zamiast o lek na bole neurologiczne zapytaj o jakis lek uodparniajacy na jesienne infekcje z echinaceą albo o tabletki na bol gardla-a jest ich mnostwo wiec pani z pewnoscia troszke sie rozgada o ile ja interesujesz;):) Zatem do boju a wlasciwie do apteki marsz!I to w najblizszym czasie\".Do odwaznych.... \"znasz to z pewnoscia:).Moja moc jest z Toba;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skorpion13: Wiesz, krępuje mnie trochę mój wiek, właściwie już minąłem - nieznacznie 50-tkę - i wydaję się starym zgredem. To peszy. Czy Ty zechciałabyś zawrzeć znajomość ze stgarym zgredem? Możesz się przekonać, o czym mówię. Dwa lata temu zrobione zdjęcie na wakacjach, jeszcze miałem trochę włosów i mniejsze wory pod oczami: http://poczta.onet.pl/login.html potem logo: ptaszeknieznany@op.pl i hasło : albatros1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ptaszek, za diabla nie moge moge wypatrzec Twojej fotki:) pewnie cos tam pomylilam (jestem raczej nietechniczna a komp mnie nie lubi)ale nic to.Powiem Ci co ja mysle na temat wieku,worow i czuprynki na glowie. Gdzies tu na kafe wyczytalam takie zdanie\"nigdy nie jest za pozno aby byc szczesliwym\"Z Ciebie stary zgred?Jejku i my kobiety tez sie zmieniamy z wiekiem .Przybywa zmarszczek wyrzezbionych przez czas i zycie,przybywa kilogramow,zaczynaja nam sie srebrzyc wlosy....Wazne by\"konserwowac dusze\" aby nam sie nie starzala.Wyglad nie jest taki wazny.Nooo moze dla nastolatek i mlodych kobiet -tak ,ale dla tych nieco dojrzalszych-nie ma takiego znaczenia.:) .Ze wlosow malo? i co z tego-wazniejsze,ze jestes opiekunczy,dajesz poczucie bezpieczenstwa....Ze wory pod oczami? Nic to! Za to potrafisz kochac i tak pieknie i ciekawie opowiadac:).Och tam ..zreszta \"piekno jest w oku patrzacego. Opisywalam tu juz kiedys to zdarzenie-dla Ciebie je powtorze bo jest\"na temat\" i tak wlasciwie mowi o tym,czego my-kobiety oczekujemy od mezczyzn.A chcemy byc po prostu kochane.Niewazne-lalus czy przecietny z urody!Wazne by nas kochal.Pewna kobieta opowiadala mi o swojej milosci i swoim malzenstwie.Brzmialo to mniej wiecej tak\"-dostapilam przywileju,jakim jest mozliwosc spogladania bez leku na pierwsze objawy starosci na swoim ciele.Ze brzuch nie tak umiesniony... ze ramiona sflaczale... ze poglebiajace sie kurze lapki....no taakkk... bardzo to dotkliwe ale maz MNIE KOCHA!Nie przejmuje sie zadnym uszczerbkiem fizycznym dopoki jestem kochana:)\" Wiec sam widzisz....Zgred nie zgred,^^60 czy 70 latek ma prawo do szczescia i milosci.Wiek tu niewazny. A poza tym ,za szybko mija zycie i jest za bardzo ulotne by je\"marnowac\" na biadanie i zamartwianie sie ponad norme.Prosze dzialac i byc dobrej mysli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skorpionku miły, sam też się zdziwiłem, że moja fotka zniknęła. Widać ktoś ukradł - mam nadzieję, że nie podpadłem tzw. służbom, bo może jestem podobny do jakiegoś terrorysty, albo gangstera i teraz moją fotkę komputerowo porównują z innymi, które mają w banku danych? Bo komu potrzebna, u licha, moja fotka? Przecież można sobie skopiować, jak już tak bardzo potrzeba. Wolę nie kusić losu i już więcej nie będę się uzewnętrzniał. Nie czuj się zawiedziona, bo nie ma czego żałować (chyba, że podasz własny adres mailowy i nadal jesteś ciekawa, to wieczorem wyślę). Zamieściłem natomiast trochę zdjęć ulubionych artystek w celu sprawdzenia, czy równie szybko znikną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej pierzasty:) ;).Pania M.S tez bardzo lubie ,ostatnio ogladalam \"Pozegnanie z Afryka\".Pozostan dla mnie tajemniczy:) wiec nie martw sie ,ze fotka zniknela!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pożegnania jeszcze nie widziałem, a p. Meryl Streep pokochałem za jej rolę w filmie, którego polskiej nazwy nie pamiętam (w oryginale chyba \"Wild River\"), ale pewnie go znasz: rodzina w kryzysie wybiera się na spływ górską rzeką i zostaje porwana przez dwóch oprychów. M.S. musi ich przewieźć przez wodospady, bo chcą zwiać przed pościgiem. Po drodze różne przygody, wydaje się, że mąż się utopił, w końcu wszystko dobrze się kończy, dzięki odwadze obojga małżonków. Dzięki przeżyciom ponownie zbliżają się do siebie. Piękna rola odważnej żony i matki! Poza tym, że jest b. utalentowana i zawsze świetnie dopasowuje się do roli (to znaczy, zawsze jest kimś innym, a nie tą samą M.S., w przeciwieństwie do Sandry Bullock, która w każdym filmie jest zawsze taka sama), to jest w rzeczywistości poważnym, dobrym człowiekiem, wierną żoną i matką. Nigdy, przynajmniej ja nie przypominam sobie, nie grała rozebranych scen. Cóż, prawdziwa klasa nie potrzebuje taniej reklamy lub sensacji. Rocznik 1949. Ten sam rocznik to Sigurney Weaver, ta od Alienów, ale i od b. ciepłego filmu o sobowtórze prezydenta USA, którego S.W. jest żoną. Sobowtór (Klein) jest tak doskonały, że nawet żona nie domyśla się podmianki, dopóki nie spostrega, że \"mąż\" zerka na jej nogi, czym wcześniej się nie interesował. Zabawna scena pod prysznicem, kiedy \"mąż\" wstydzi się obrócić przodem do \"żony\", która chce mu nawrzucać za błędną decyzję polityczną! W końcu wszystko wychodzi na jaw, prawdziwy Prezydent USA umiera, a bohater oddala się w siną dal, by pojawić się jako kandydat w wyborach do Kongresu. I na koniec S.W. puka do jego biura wyborczego, by pomóc jako wolontariuszka. Happy End z cudownym całusem. Przyznam, że o ile M.S. nie cenię za urodę, ale za całokształt, o tyle S.W. w ww. filmie strasznie mi się podoba, tak, że zazdroszczę Kleinowi takiej wolontariuszki i tego całusa. Fran Drescher, to moja ostoja w smutkach, oczywiście Nanny Fran. Nagrywam każdy odcinek z TVN7, żeby mieć na później antidotum na czarne myśli. Lee Lee Sobieski, w świetnej roli Joanny d\'Arc, znowu bohaterska niewiasta (dziewica orleańska). Rene Russo, dziewczyna do której uśmiechnął się los, zaczynała jako magazynierka, przypadkowo odkryta na ulicy jako przechodzień przez managera modelek (polecam życiorys w Wikipedii). Od czasu roli w Lethal Weapon 3, każdy jej film jest sukcesem artystycznym i kasowym. Super rola z Clintem Eastwoodem w thrillerze \"In the Line of Fire\". Ciepła i zmysłowa, z pięknym, choć czasem trochę kpiącym uśmiechem, przywraca wiarę w siebie podstarzałemu agentowi ochrony Prezydenta USA, któemu w końcu udaję się potwierdzić własną wartość jako bodyguarda. Szkoda, że w internecie jest tak mało zdjęć naszych aktorek! Mam nadzieję Skorpionku13, że nie zanudziłem. Napisz coś o swoich upodobaniach, jeśli masz na to czas i ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ptaszku.Wcale mnie nie zanudziles ,zreszta z taka pasja piszesz o swoich zainteresowaniach i przemysleniach ,ze czyta sie to naprawde z przyjemnoscia:) I ja cenie M.S za to ,ze \"pomimo\" talentu nie \"gwiazdorzy\" nie sprzedaje swojej prywatnosci kolorowym pismom i jest jak napisales-dobrym czlowiekiem.:) Pytasz o moje zainteresowania...jest ich troszke ,tylko wiesz... zycie jest nielatwe i czasem cale swe sily i uwage poswieca sie na to,by by nie polec na ringu codziennych spraw i obowiazkow:) ;).A jak ma sie juz wolny czas,to sie jest takim padnietym ,ze nawet jak sie biore za czytanie ksiazki ,to wlasciwie tylko dotykam literki wzrokiem i nie wiem co czytam bo klopoty zaprzataja mi mysli.No niestety jestem typem kobiety-martwicieki;) z czego wcale nie jestem zadowolona.Przydaloby mi sie wiecej luzu w tej materii.Staram sie tego nauczyc ale nauka nie jest latwaaa i z reguly oblewam\"egzamin\"Ufff Relaksuje sie przy ulubionych utworach muzyki powaznej,lubie poezje spiewana,troszke probuje fotografowac(mam zwykla cyfrowke,nie jakis super aparat),uwielbiam las...jego spokoj,aromat , tam najlepiej mi sie mysli.w ogole lubie przyrode.Ciezko by mi bylo zyc i mieszkac w miescie:) Sadzac po Twoim nicku ,Ty tez jestes\"przyrodniczy\"!Dobrze jest miec swoj wlasny azyl i miejsce gdzie sie czlowiek regeneruje i odpoczywa! Pozdrawiam ..aaaaa i wybacz ,ze skalpuje literki i pisze bez dyftongow-ciagle sobie obiecuje ,ze zaczne pisac starannie iii noooo ..ciagle pisze tak samo!!!!!Musze to zmienic!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, bardzo lubię przyrodę i też lubię ją fotografować. Niektórzy nawet mówią, że moje zdjęcia są nudne, bo nie ma na nich ludzi. Czasami są i ludzie, ale rzeczywiście, w większości to zdjęcia miejsc urokliwych, jakie odwiedziłem. Sporo też tam architektury zabytkowej. Mam Canona, tradycyjnego, nie-cyfrowego. Nie jest to może najwyższa klasa, bo na to mnie nie stać, ale mi wystarcza, zwłaszcza, że mam do niego obiektyw do 300 mm, co umożliwia robienie zbliżeń z dużej odległości, pod warunkiem, że ze statywem. Bez statywu ręka drży (rura jest dość ciężka) i zdjęcia są zamazane. Z ptaków najbardziej lubię te drapieżne, np. sokoły, orliki. Gdybym mieszkał na wsi, to pewnie bym się zapisał do związku hodowców sokołów. Te ptaki są takie wspaniałe, majestatyczne, mają piękne oczy. Niestety jestem typowym mieszczuchem i dlatego każdy wypad w plener jest dla mnie dużą frajdą. Z tego co piszesz o sobie wnioskuję, że jesteś troskliwą żoną i mamą, bo u kobiet raczej rodzina przysparza większości trosk. Pracą przejmują się mniej, to domena chłopów. Chociaż i wśród nich zdarzają się wyjątki. Cokolwiek by nie mówić, zamartwianie się nie jest mi, niestety, obce i poznałem złe skutki faktu, że się nad tym nie panuje. Wg mnie, podłożem jest albo skłonność do perfekcjonizmu (wszystko, co robię musi być udane, jeśli nie jest, to znaczy, że jestem kiepski - a propos nie przejmuj się literówkami, to naprawdę małe piwo), albo wyniesiony z dzieciństwa brak poczucia stabilizacji, trwałości rodziny, świata otaczającego itd. Utrwala się wtedy jakieś bliżej nieokreślone zagrożenie, tkwiące głęboko w podświadomości, co sprawia, że każdą rzecz, jaką podejmujemy, albo sytuacja, w jakiej się znajdujemy (my sami, albo bliscy) niesie ze sobą ładunek lęku. Z czasem oddziaływuje to na system nerwowy tak dalece, że rozmaite funkcje mózgowe się rozregulowywują i dochodzi do trwałych uszkodzeń. Wierz mi, wiem o czym mówię. W internecie można znaleźć wiele ciekawych artykułów na temat, jak szkodliwe dla dorosłego życia są traumatyczne przeżycia z dzieciństwa. Biedni ci wszyscy, kórzy wychowują się bez ojców, albo bez matek, albo w rodzinie pijaka. Po latach ich życie się zmienia, ale tego, co ich mózgi zaznały w dzieciństwie, nie da się już wymazać. Pozostaje na zawsze w ukryciu, czekając jak bomba z opoóźnionym zapłonem, na swój czas, by eksplodować. Znam jedną panią nauczucielkę, której mąż jest nieodpowiedzialnym obibokiem i która cały ciężar organizowania życia rodzinnego niesie na własnych barkach. Zamartwiała się o syna, który zamiast się uczyć wolał grać na komputerze. Nic dziwnego: jak ma przykład ojca, który korzysta z matczynej opieki żony i niczym się nie przejmuje, bo ona i tak wszystko załatwi, to sam też wierzy, że życie będzie i dla niego tak łaskawe. Choćby człowiek nie wiem jak się starał, to nie może wszystkiego przewidzieć. Trzeba to zaakceptować, że nie wszystko ode mnie zależy, a niepowodzenie nie jest tragedią, ale zdarza się, statystycznie rzecz ujmując, równie często jak sukces. Na dziś koniec. Wybacz, nie chcę wydawać się wszystkowiedzący, ale po prostu znam cenę zamartwiania się i dlatego próbuję dać Ci coś od siebie, może się przyda. Ciekaw jestem, jak wyglądasz? Jesteś blondynką, szatynką, rudą? masz oczy piwne, niebieskie, szare? Jaką porę roku lubisz najbardziej? Ja - chyba jesień, tą wrześniową. Wpadło mi do głowy, że na konto, na którym są fotki M.S., zamieszczę trochę portretów kobiet, jakie ściągnąłem z internetu (zbieram różne zdjęcia, głównie krajobrazów, ale portretów też się nieco uzbierało), może wśród nich znajdziesz twarz podobną do swojej? życzę Ci pogodnego wieczoru, bez zmartwień. 3maj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samanta-0000
Hej dziewczyny w srednim wieku----------------------------------------------w góre biusty bo nadchodzi dzien rospusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ptaszku:). Dziekuje Ci za Twoje rady i przemyslenia.Jestes madrym czlowiekiem ,wiesz? Mnie takim wiecznym niepokojem i zamartwaianiem zarazila moja mama.Ona zawsze snuje czarne scenariusze,wszedzie widzi czajace sie nieszczescia.I ja to chyba przejelam po niej.Wole zawsze sie nastawiac ,ze\" moze sie nie udac\" ,ze cos tam nie wypali ,niz byc pelna wiary i optymizmu.Wydaje mi sie ,ze jak tak \'za wczasu\" przygotuje sie na niepowodzenie i nieszczescie ,to jak ono nadejdzie -bedzie mniej mnie bolalo!Wiem ,ze to niewlasciwe podejscie....ale hmm czasem to boje sie byc szczesliwa.. bo mam wrazenie,ze ktos albo cos mi tego pozazdrosci i mi to odbierze! Moze to i tez dlatego,ze zycie sie ze mna obchodzi dosc twardo,nie wierze w pechowosc 13 ale ja urodzilam sie tego dnia i to w piatek:);) Nie znaczy to tez,ze tylko chodze,biadam i marudkuje.O niee!Wydaje mi sie ,ze pomimo tych moich bolesnych pieczatek na duszy odcisnietych przez ludzi i zycie ,zachowalam w sobie czesc mlodej,psotnej dziewczyny z chochlikami w oczach .I to uwazam za swoj osobisty sukces,ze sie \" nie dalam\"choc casem bylo tak bardzo ciezko i zle:) Dobrze wywnioskowales ,ze glownym moim zmartwieniem sa dzieciaki.Corka studiuje ,wiec to juz dorosla panna ale czasem taaaaki dzieciuch.Syn chodzi do ogolniaka .Na szczescie nie mam z nimi wiekszych klopotowa:) i oby tak dalej:) Pytasz ,jaka pore roku lubie najbardziej.Trudno mi sie zdecydowac.Kazda ma swoj urok:i wiosna ze swoja soczysta zielenia i lato z zawieja kwiatow,jesien- ze swoja cudowna paleta brazow,zlocieni... i zima...jej sniezne krajobrazy otulone skrzeniami..jak dziela sztuki jubilerskiej.Wszystkie sa piekne.I wole tak myslec,niz biadac,ze jesien to sloty i szarugi a lato to upaly:). Zastanawiasz sie jak wygladam.. jesli bedzie Ci latwiej klikac ,bo wyobrazisz mnie sobie i przestane byc literkami na monitorze a przyobleke sie ;) w jakis niewiesci ksztalt-to Ci opsze swa powloke cielesna w kilku slowach-kobieta o cyganskiej urodzie i zielonych oczach.Eee nie bede sie przeciez przegladac w lustrze ,by sie opisac dokladnie....jeszcze wypatrze jakas zmarszczkeee;) A powiedz mi prosze ptaszku... zdobyles sie na odwage i byles Ty w aptece? Nooo bo ta grypa tak szaleje....:) Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×