Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość re ni

Kawiarenka dla pań w średnim wieku.

Polecane posty

Zlota jesien Smutki i radości objawów starości Idę ulicą – ktoś mi się kłania. Oddaję ukłon – znam przecież drania: ta twarz, ten uśmiech i ten błysk w oku... To miły facet, znam go od roku. Jakże u diabla on się nazywa?... Dziura w pamięci. Czasem tak bywa. Wtedy myśl smutna w głowie się rodzi: Nic nie poradzisz – starość nadchodzi. Z trzeciego piętra schodzę radośnie, bo w kalendarzu ma się ku wiośnie, no i spaceru gna mnie potrzeba zwłaszcza, że słońce i błękit nieba... Gdy już po parku idę alei nagle pot zimny koszulę klei, bowiem pytanie w głowie mi tkwi: czy aby kluczem zamknąłem drzwi? W spiesznym powrocie znów myśl się rodzi: Nic nie poradzisz – starość nadchodzi. Siedzę i czytam. Nagłe myśl żywa jakimś pragnieniem z fotela zrywa. Robię trzy kroki, staję przy szafie i jak to ciele na nią się gapie... Pojęcia nie mam po co ja wstałem? Czego tak bardzo i nagle chciałem? Oj, coraz bardziej mi to już szkodzi, że ta nieszczęsna starość nadchodzi. Jadę na urlop. Prasuję spodnie, żeby wśród ludzi wyglądać godnie. Biorę walizkę, pędzę nad morze... Lecz tam miast śledzić dziewczyny hoże, zamiast podziwiać plażowe akty... ...Czy wyłączyłem wtyczkę z kontaktu? Może dom spłonął? Strach -we mnie godzi... Tak to jest kiedy starość nadchodzi. Żeby nie znaleźć się kiedyś w nędzy zaoszczędziłem trochę pieniędzy. W dużej kopercie, zamkniętej klejem, dobrze ukryłem je przed złodziejem I teraz... już od paru miesięcy nie mogę znaleźć moich tysięcy. Ech. Nie pojmiecie tego wy młodzi jak miło żyć gdy starość nadchodzi. Pomimo moich najlepszych chęci – nie zawsze mogę ufać pamięci. Więc by jej pomóc, a przez nią sobie, czasem na chustce węzełki robię. A potem jeden Bóg wiedzieć raczy co który węzeł ma dla mnie znaczyć? Choć mi się nawet nieźle powodzi, wciąż mam kłopoty. Starość nadchodzi. Dwa razy dziennie – raz przy śniadaniu, a potem w obiad, po drugim daniu zażywam leki, tabletki białe: cztery połówki i cztery całe. Często się pieklę /bom nie aniołem/, gdy w obiad nie wiem czy rano wziąłem? Tę gorycz klęski wątpliwie słodzi wiedza, że oto starość nadchodzi. Żuję kolację – w niej polędwica me podniebienie smakiem zachwyca. Pogodnie dumam o tej starości.... Czy ona musi stale nas złościć? Przecież jest piękna. Masz sporo czasu.. Chcesz iść nad wodę, albo do lasu, to sobie idziesz – nikt ci nie broni. Z łóżka zbyt wcześnie też nikt nie goni, bowiem nie musisz pędzić do pracy jak wszyscy twoi młodsi rodacy. Co prawda wigor z wolna przekwita, lecz po co wigor u emeryta? Podwyżki pensji już nie wyprosisz, należną gażę poczta przynosi... Spokojnie patrzysz jak świat się zmienia, gdyż wiek ci daje mądrość spojrzenia.... Więc wiwat starość! Niechaj nam służy, nawet gdy trochę chwilami nuży, Bowiem – jak sądzę – w tym jest rzecz cała, by jak najdłużej ta starość trwała... Wiersz Reinera Kerna \" Poezja jest muzyka \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlota....Re-ni to zalozycielka naszej kawiarenki:).Dowiesz sie troszke o niej czytajac pierwsze strony:).A wklejony przez Ciebie wiersz jest pomimo wszystko -optymistyczny:) Stara hyrpa ,ja tez nie wiem co sie dzieje z reni... moze tu do nas qwadnie kiedys:) I ja pozdrawiam Twoja Stara Hyrpowatosc:) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała masz klopoty ze spaniem?? To calusy poranne dla Ciebie tego pięknego wrześniowego dnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochani. Ja ostatnio choruję niestety. Chodzę jak paralityk (spacery z psem) chociaż najchętniej nie wstawałabym z łóżka bo noga boli jak cholera. Znowu mnie dopadło zapalenie stawu skokowego. Żadne leki nie pomagają a na zastrzyki się nie zgodziłam i pewnie głupio. Ponadto rzuciłam się do robienia przetworów na zimę. brakuje mi tylko grzybów ale to już z winy pracy mężą bo w soboty też pracuje a w niedzielę śpi za długo...... Lecę (hahaha- znowu będę kuśtykać) z psem a potem dalej do roboty. Miłego dnia życzę. U mnie pada niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich jak zwykle serdecznie ciesze sie ze kawiarenka jako tako ruszyla pozdrawiam wszystkich serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOOOOO Witaj Asiu.🌼 Coś ten wątek nie może się z powrotem rozkręcić...... Miłego dnia Kochani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki w sloneczną niedzielę:) Biała , Skorpionku, Toogra 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOOO Buber udało Ci się wezwać Toogrę !! Witaj Toogrusia !!! U mnie dzisiaj piękna, złotopolska jesień, śłoneczko świeci, humorek dopisuje, noga mniej boli i radośc serce rozpiera.... Miłego dnia Kochani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Subtelny....męski..... hmmmmm ciekawe co ????? Budziczka - nie chce mi się.....podawać maila !!!! A gdzie Skorpionek, Kropka, Rutkowski ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem Biala, witajcie, ale mam kosmicznego dola__zasluga mojej corki. Zostala mi refleksja, ze dla dzieci nie ma co bez reszty sie poswiecac. Tylko tyle moge napisac, bo znowu bede beczec. Pozdrawiam wszystkich bez wyjatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie to Buber zadzwonił do mnie i zawiadomił,,ze kawiarenka znów ozyła,,,,witajcie ,moze i Renia wroci??? Co u was piszcie więcej....U mnie no cuż,,,jak zwykle masa klopotow w pracy,,,,szkoda pisac.Na necie rzadko bywam,,wszytskie weekendy pracuje,,,na zmiany makabra jest gorzej jak było. BUBER------- wiesz,,masz takie chody u kazdej z Nas,,,,jak sobie poradzisz jak Ciebie kiedys napadnięmy:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie wieczorkiem:)Dzieki Buberku naglasniatorku reklamowy naszej kawiarenki ,Twoje dzia;lania przyniosly naprawde dobry skutek -bo Toggra wpadla tutaj choc na chwile. Kropeczko...dziecii...kazda matka przezywa nie raz takie chwile i nachodza ja takie refleksje.Ja czasem sama nie wiem czy to dobrze czy zle ,ze my-matki kochamy pomimo wszystko i tak bardzo wybaczajaco i tak wlasciwie jestsmy takimi niewolnicami milosci.I mnie corka nie raz sprawila i sprawia zawod ...i wiem,ze powinnam byc dla niej surowsza... nie taka mamuskowa... ale nie potrafie inaczej.I ona o tym wie i czasem wykorzystuje i rani przy tym. Nie martw sie juz tak Kropeczko....i nie plakac prosze.One tez kiedys beda mamami i wtedy ZROZUMIEJA..pozno bo pozno ale zrozumieja! Biala jak Twoja noga?I jak Twoj czteronozny pupil? Asiu jak synowie i zdrowko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buber- Ty nasz męski rodzynku !!!! Właśnie sobie uświadomiłam, że jestem stuprocentową blondynką !!!! Przecież ja mam maile do każdego z Was !!!!! Eh skleroza na maxa. Toogra strasznie się cieszę, że się odezwałaś !!! Kropeczko - cóż dzieci..... ja też jestem taka mamusią kwoką. Trzęsę się o nią bo zaczęła pierwszą pracę, nie była z niej zadowolona (wyzysk straszny) i właśnie zmienia ! I bardzo dobrze - niech wie jak się łatwo wyciągało pieniążki od mamuni !!!! może to i lepiej, że teraz dostaje w kość i wyciąga wnioski, uczy się, że ludziom nie należy za bardzo ufać.... Skorpionku - z nogą lepiej. Ale przez branie leków rozregulowałam sobie żołądek i nerki... ot starość nie radość! Ropuch ma się bardzo dobrze. Jest straszliwie rozpieszczany przez mojego męża. A córka ma drugiego psiaka- przeuroczą ABRĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odezwałam się ale znowu prawdopodobnie do niedzieli zniknę,,jutro do pracy na 4 rano idę,,,ale się porobiło...do soboty pracuje...niedziela i poniedz wolne,,,i tak w kolo.Kropeczko dzieci są kochane ale przysparzaja Nam wiele problemów. Biała zdrowka zyczę....Skorpionik buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w deszczowy poranek.Fuj ,nie lubie takiej pogody..dziala tak jakos przygnebiajaco.Z tego przygnebienia wpadlam na pomysl by zaczac pisac poprawnie z tymi dyftongami...haczykami ......... bo te moje literki sa takie oskalpowane i gole.Gołe. Uf zobaczymy jak mi to pójdzie Biala ,niestety niesteroidowe leki przeciwzapalne \" dają po podrobach\"i maltretują zołądek i jelta.Może powinnas brać przy tym ranigast,halicid albo chociaż pic siemie lnianne? AAAA i jeszcze jedno Bielutka...prosze nie geriatryczyć,jaka starość?Najgorzej zacząć tak myśleć...wtedy zaczynamy zaraz sie starzec i psychicznie..... Piszesz,ze macie nowego psiaka a szanowny Pan Ropuch :) jest rozpieszczany na maksa.Duzo w Was ciepłych uczuć i dobroci,nieczeste to zjawisko.Waszą ulubioną piosenką jest pewnie\"łapy,łapy ,cztery łapyyy a na łapach pies kudłatyy\" hi hi:) ;) Toogra to masz niezły wycisk.To nasze życie jest takie \"pędzikowe\"cały czas mamy coś do zrobienia...nadgonienia...załatwienia..tak trudno wyhamować.EEE ale dosc biadania .Moje hasło na dziś\"Uśmiech to najtanszy i najpiękniejszy most łączący ludzi\" :) :) :).Idę sie więc usmiechnać...mam nadzieje,że nie wezma mnie za wariatke:) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie takze deszczowo i ponuro brr i tak juz od tygodnia. Lata tez nie bylo, caly lipiec to byla jedna wielka ulewa. Troche slonca i ciepla mielismy w sierpniu i teraz znowu deszcz i wiatry. Kurcze i jak tu sie usmiechac :-( Toogra ja tez zasowam na okraglo nawet w niedziele jak jest taka potrzeba. Ze zdumieniem stwierdzam , ze czas ucieka mi, a ja biedna nie moge go dogonic. Czasami jak mam juz szczerze dosc rzucam wszystko w diably i mam dzien tylko dla siebie. Jakies zwiedzanie, spacerki albo przynajmniej kapiel z duza pianka.Polecam. Skorpionku nie zwazaj na ludzi smiej sie i ciesz kazda chwila. Ja tez bym tak chciala, ale puki co moja buzia wykrzywia sie w innym kierunku :-( Pozdrawiam wszystkich bez wyjatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko za bardzo to ja niestety sie nie nauśmiechałam bo idac po zakupy zmokłam,czuprynka mi przyklapneła z włosow kapało więc i usmiech mi jakoś nie wychodził.... a poza tym, jakiś kierowca ochlapał mnie szpetnie!A zeby mu to auto ptaszyska obtegowały swoimi nooooo wydalinami! A tak! A teraz na powaznie- nie wiem co Twoja corcia zmalowała i nie pisz jak nie chcesz ...tylkooo nie zamartwiaj sie juz tak bardzo....Jej decyzji pewnie nie zmienisz bo juz postanowiła a Ty sie tylko zadreczasz.Może to tak musi być,że dzieci najlepiej uczą sie na własnych błedach,bo trudniej sie uczyc na cudzych!I choc ta metoda jest bardziej bolesna-to taką lekcje pamięta sie na całe zycie.Bo kazde doswiadczenie musi byc\" krojone\" indywidualnie\" na miarę... To tak jak ze sztuczna szczęka- musi byc idealnie dopasowana do swojego właściciela!O matkoooo Bialaaaaa przez Ciebie mam skojarzenia i mysli o starosci...stad te szczeki sztucznee:) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
, jak tu tłoczno i miło dla serca..., kochane miło mi przeczytać, że nie tylko mnie przypadająrobocze niedziele, wprawdzie nie za często, ale są i wtedy tydzień trwa bagatela.....14 dni-hi hi hi. Z racji tego, że chyba siiiiiię stażeję ( ale tylko fizycznie, bo umysłowo to się cofię w rozwoju) postanowiłam zrobić sobie dzisiaj badania, i wiecie co... te bidne siostrzyczki wkłuwały mi się chyba z 5 razy, zanim upuścily mi trochę krwi:classic_cool:, a miały tego trochę do wzięcia- morfologia, badanie nerek, i jeszcze jakieś lipidy-brrrrr, dobrze że mnie 20 lat temu \'\' wyproszono \'\' z medyka!! a tak serio jutro odbieram wyniki- więc proszę szanowne koleżanki, i kolegę BUBERA o moccne trzymanie tych , no jak im tam , aha kciuków. Dzieci... słoneczka nasze najdroższe, są takie kochane, i tylko nerwy już czasem nie te.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Afryce miyszko Bambo Murzinek. Blank czorny, mały, lokaty synek. Czorno mo matka, łojca czornego. Ujka i ciotka, dziadka i kożdego. Mo piykno chałpa. By ją zbudować. Trza mieć patyki, deski i trowa. Bo przeca lepszyj chałpy nie trzeba. Jak się rok cały hyc leje z nieba. Bestoż to nagie są Afrykany. I mało kery je łobleczony. Bestoż fest dużo se uszporują. Bo czopek, mantli... nic nie kupują. kto nie rozumie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutkowski wiec Cie dzis wywampirzano z posoki..znaczy z krwi.... Nie lubie tez tego badania a zwlaszcza jak laborantka traktuje me cenne zxyly jak poduszeczke do szpileczek:) ;)Kciuki oczywiscie będe trzymac a wyniki z pewnoscia beda w normie...chociaz z Toba to nigdy nic nie wiadomo.Energii w Tobie tyle,ze i wyniki moga byc dynamiczne!:) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was serdecznie drogie dziewczyny w deszczowe popoludnie:) No wlasnie jak fajnie gdy tu zagladacie , choc Reni narazie nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×