Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość re ni

Kawiarenka dla pań w średnim wieku.

Polecane posty

Witajcie wieczorowo Kochani ! Dopiero teraz mam chwilkę czasu aby odpocząć i z Wami poklikać. Jak już pisałam mam w domu chorego. Posłuchał mnie i poszedł do lekarza ale dopiero o 17. Dostał antybiotyki i tydzień zwolnienia i wyszło na moje..... Oczywiście w pierwszej kolejności zażyczył sobie ukochanego rosołu, na szczęście miałam w zamrażarce kurczaka. A potem stwiedził, ze nie ma co czytać wiec byłam w bibliotece. W międzyczasie Ropuszek domagał się swoich praw a u mnie leje jak z cebra......Jednym słowem rozrywkowy dzień. Teraz ogląda Shreka bo my uwielbiamy a ja do kompa. Li-la pozdrawiam Cię - jesteś dzielna dziewczyna. Jaka_ja też Cię pozdrawiam - ja też marudzE ale z drugiej strony lubię tą całą domowa krzątaninę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lila a czy Ty mnie znasz,że mnie tak oceniasz?Mam na mysli życie realne a nie wirtualne,jak dobrze sobie przypominam to ja Ciebie nie oceniam i mam prośbe na przyszłość jesli nie musisz nie oceniaj zwłaszcza wirtualnie.dziękuje pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malisanka - no co Ty ????? A czymże to Ciebie Li-la dotknęła bo ja nie wiem ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,,życze miłego dnia i uśmiechu na twarzy,kawka ,prysznic i nie ma mnie,ciekawe jakie nowości przyniesie dzisiejszy dzień,,, Biała masz racje w życiu najważniejsze są dobre zdrowie i zła pamieć,,, ,,,a szczęściarą też jestem,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochani 🖐️🖐️🖐️ Dzisiaj Malisanka mnie wyprzedziła w otwarciu Kawiarenki. Pewnie poszła do pracy.. Lecę z Ropuszkiem na spacer ale potem nastawiam kawę i czekam na pozostałych - przybywajcie !!!! Szeroko otwieram okna bo u mnie piękny dzień (na razie). Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc nocne Marki i poranne ptaszki:) Li-la nielatwo wrocic na codzienne tory zycia bedac w szpitalu czy przychodni onkologicznej czy majac w domu osobe chora na te wlasnie chorobe.Wymaga to ogromu sily by sie nie poddac rozpaczy,zwatpieniu czy beznandzei-wiem bo tato walczy z rakiem ( z dobrymi efektami:) )Ty jestes jak sadze -dzielna kobieta i choccasem trudno ,znajdujesz sily by walczyc i trwac dalej i wspierac meza.Podziwiam Cie za to wiesz?Pieknie zdajesz sprawdzian z czlowieczenstwa:) Biala nooo Twoj rosol bylby w stanie uratowac i smoka Wawelskiego i kazdego chorego i cierpiacego:) ;) ,wiec mam nadzieje ,ze twoj slubny wzmocniony taka dawka ambrozji z kuraka bedzie zdrowial z predkocia swiatla.Jakby co ,to wprowadz jakas wspolna ,rozgrzewajaca kapiel i bedzie zaraz jak nowonarodzony;) Jaka ja :) to prawda ,ze na kawce jest tu czasem trudno sie spotkac we dwie ale to nic.Czasem kawiarenka sluzy za miejsce podobne hmmm skrzynce pocztowej ,poniewaz zostawiamy tutaj sobie wiadomosci .I to tez jest mile.Piszesz o \"zuzyciu\"powierzchniowym materialu hmmm cozzzz troszke moze i \" korodujemy\" ale wazne by zachowac zyczliwosc i pogode ducha.Klopoty i zmeczenie przychylaja nas czasem do ziemi ale kobiety wbrew pozorom to silne istoty i potrafia zadziwiajaco duzo zniesc.:) Malisanka to raniuszek :) perwnie szla na dyzur .Z Twoim ickiem mialam troszke smieszna historie w aptece.mama kazala mi kupic melisane a ja jakos tak nieopatrznie powiedzialam \"malisanke poprosze\"Pani magister dziwnie spojrzala i mowi \"o melisane pani chodzi tak?\"\"Nooo takkkk wybakalam z usmiechem i pomyslalam o naszek Malisance!:) Biala jakby co ,uwazaj mnie za przybyta bo juz jestem i czekam na Ciebiee( mam kompa wolnego bo syn oglada jakis film przyrodniczy )a potem popedze tanczyc rumbe albo inny ognisty taniec z odkurzaczem uffff:) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem Skorpionku jestem. Robiłam śniadanie choremu. Zjadł i znowu zasnął..... a niech śpi, szybciej wyzdrowieje! Właśnie mi się coś przypomniało.... czy ja Wam pisałam coś o mojej Abrze- to maleńka suczka ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a już już... ale może od początku. Córcia poszła ze swoim chłopakiem na giełdę bo on koniecznie chciał psa. I to nie takiego z rodowodem tylko jak powiedział \" prawdziwego przyjaciela\". Obeszli wszystkie stanowiska i na samym końcu znależli dwie psie sierotki - z zaropiałymi oczkami, przestraszone i nieszczęśliwe. Obie suczki. Jej chłopak wziął czarną - nazywa się BLACKBERRY (czyli Czarna Jagoda). ABRA jest biała z czarną łatką na uszkach i czarnym ogonkiem. A pod prawym oczkiem ma łatkę koloru beżowego. Jest wielkości kólika. Wesoła, zadziorna, rozbrykana ale rozumie co się do niej mówi i pięknie słucha komend. Nie cierpi smyczy ale powoli się przyzwyczaja. Acha i musiała być bita bo bardzo się bała wyciągniętej dłoni....( jak można bić takie maleństwo !!!!!). No i została... i tu zaczęły się kłopoty bo Ropuszek za nic nie chciał się pogodzić z istnieniem drugiego psa. Z kotami nie ma problemu a psa nie chciał zaakceptować i już. Na szczęście mój Tato pokochał Abreńkę całym swoim sercem, jest to jego pupilka, chodzi za nim krok w krok. Poza tym strasznie się pokochali z moim kotem RUMPELKIEM i pięknie się razem bawią. No i psinka została u moich rodziców. Trochę mi smutno ale najważniejsze, że ona jest szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Bielutka cala Wasza rodzina to wielcy milosnicy stworzen pieskowo-kotkowych:) i nawet chlopak Twojej corci tez posiada taka wrazliwosc.Wielu twierdzi,ze to -jakimi jestesmy ludzmi odzwierciedla sie w naszym stosunku do zwierzat.Mysle,ze to prawda!Twoj Ropuszek jak widac chce niepodzielnie panowac w domu i Waszych sercach i lozeczkach.Jest psim maksymalista hi hi i ma charakterek ale koty lubi!!!!!No no wyjatkowego masz psiaka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda... Ja miałam w życiu dużo zwierząt. Rodzice mieli duży dom za miastem i zawsze w nim były zwierzęta. Mama hodowała na przykład kaczki francuskie. Wszystkie miały imiona i potem był problem. No bo jak tu na obiad zabić Rafaella na przykład (ale imię dla kaczora hi hi)..????? Były psy, koty, króliki, świnki morskie, żółw, chomiki ..... ale Ropuszka kocham najbardziej na świecie. Mój mąż nie chciał się zgodzić na psa a teraz świata za nim nie widzi !!!!! Rozpieszcza go do granic niemożliwości. Jak tylko jest ładna pogoda to jedziemy \"w teren\" no bo piesek ma za mało miejsca i nie może się wybiegać....... A Ropuszek kocha wyprawy do lasu !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra ja na razie uciekam. Odkurzać kwili...... ale wrócę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak raanyyy zjesc Rafaella ;) ,oj wiem cos o przywiazaniu do zwierzakow.Moj sasiad przygarnal zlapanego we wnyki jelonka.Podleczyl go ,odkarmil ,nadal imie -Kubus i caly czas ekscytowal sie ,ze jak bedzie duzy to go usmierci i zrobi caber i pasztet i cos tam jeszcze z niego.Jelonek urosl,wypieknial,przyzwyczail sie do pana Edzia,chodzil za nim jak psiak a pan Edzio poskromil swoj apetyt na dziczyzne a nawet listonosza ktory zagadnal go\"Kiedy to dasz posmakowac tego pasztetu\"ofuknal okrutnie i warknal\"Kube zjes? Popier....lo cie czy co? To moja maskotkaaaaaaaaaaaaaaaa\" Po jakims czasie Kuba chyba poczul zew hormonow i sam potuptal do lasu pewnie za jakas powabna lania;).I ja zmykam sprzatac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc O Nieliczni!:) Biala Odkurzacz Cie wciagmal czy malzonek zaanektowal na cala reszte dnia i wieczoru cooo?;) Re-ni a Ty tez cichutka....tak Cie bardzo mecza te bole kregoslupa tak?Jakos tak czesto jest,ze na wiosne wszelkie nerwobole ,slady po urazach i zlamaniach i inne zwyrodnienia bardziej dokuczaja:(.Chyba nawet kosci pragna slonca i ciepla!!!!;) Wczoraj u nas byla piekna pogoda a i dzis zanosi sie na taki sam pogodny dzien.Przylecialy jakies wiosenne ptaki i od rana radosnie cwierkaja....az milo sluchac.Oczywiscie ten ptasi koncert jest dosc czesto przerywany kocimi wrzaskami raniacymi uszy;).Maaatkoo czy kocie zaloty musza byc tak glosne czy tez moze my mamy takie rozpustne i glosne kocury!!!!!! Wczoraj usmoalam sie z syna i jego kolegi...pojechali motorynkami do swoich sympatii,droga wiodla przez las i byla baaardzo blotnista wiec byli cali ubloceni i zbeszczeszczeni .Dziewczyny najpierw nie chcialy wyjsc z domu(tak byli brudni? hihi) wiec chlopcy zaczeli odjezdzac.Wtedy one zadzwonily na komorke ,ze maja wrocic i przyjsc na herate.Niestety meska dume zadrasnely chyba za mocno-bo chlopaki przyjechaly do domu a syn pomstowal pod nosem\"glupie baby,same nie wiedza czego chca,pierw daja walentynki...zapraszaja...a potem figaaaaaaaaaaaaaa!!!!!Nawet nie wyjda.Nie jade tam wiecej\":);)Ot problemy sercowe.... Milej niedzieli kochani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ....Skorpionku nie chcę zwalać na kręgosłup, trochę mi dokucza ale to nie powod zeby nie pisać. ....Jeszcze się dobrze nie obudziłam, kawka mi w tym pomoze.Dziś Niedziela i choć ponuro i smutno na dworze od nas zależy zeby sobie ten dzień uprzyjemnić. Więc jak najmilszego dnia Wam kochani i sobie życzę. Na razie, obowiązki przy mamie wzywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Skarby 🖐️🖐️🖐️ To nie odkurzacz tylko złośliwość rzeczy martwych. U nas wczoraj od południa lało jak z cebra i chyba zalało jakieś kable bo nie mogłam wejść w internet i tylko zgrzytałam zębami.... ale tak wolniutko bo w poniedziałek mam leczenie kanałowe 8 i straaaaaaaaaaaaaaasznie się boję. Poproszę o trzymanie kciuków !!!!!!! Masz rzcję Skorpionku z tumi bólami bo mnie w taką pogodę boli staw skokowy (miałam kiedyś zapalenie) i nie bardzo mogę chodzić i kuśtykam jak jakiś paralityk..... Miłego dnia Kochani i duuuuuuuuuuuużo słońca. Idę nakarmić chorego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bielusia......będę trzymała kciuki, mozesz na mnie liczyć. Dogadzaj mężusiowi, dogadzaj niech szybko wraca do zdrowia. ..Ale ze mnie gospodyni, zapomniałam kupić wloszczyznę i kombinuję jak by tu nie iść do sklepu.Sklep mam pod nosem ale jednak się nie chce bo trzeba się ubierać, dobrze że zima się kończy. ..Malisanko....mowisz że jesteś trochę zla na Boga, straciłaś drogą Ci osobę, jest mi bardzo przykro z tego powodu. Pewnie że nie powinno tak być że dobrzy ludzie wcześnie odchodzą, jest to niesprawiedliwe. Ale można tez powiedzieć że to jedyna sprawiedliwość na swiecie, bo nie liczą się tu układy, znajomosci i pieniądze. Przychodzi koniec nie ważne kim jesteś- bogaty czy biedny. Może ci \"żli żyją by mieć szansę na poprawę?, a ci o ktorych się mowi ze jeszcze powinni żyć odchodzą żeby nie cierpieć ? ....Li-lcia.....piszesz że dojscie do lekow onkologicznych jest trudne, ale z jakiego powodu ?. Bo nie wydaje mi się żeby brakowalo na rynku, może się mylę, nie mam z tym do czynienia. Chyba że chodzi o kasę, napewno są bardzo drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Re-ni ze mnie też gospodyni jak z koziej d... trąba... Niedaleko mnie jest sklep Biedronka i ja specjalnie poszłam po świeże bułki bo nie znoszę czerstwego pieczywa !!!! Po drodzę wypatrzyłam wiele innych rzeczy, których mam w domu \"zabrak\". Przytargałam do domu dwie reklamówki a nie kupiłam \"smarowidła\' ( czyli masła).......... i musiałam kombinować czym posmarować choremu kanapki. Na szczęście miałam majonez....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o mnie to czas na drugą kawkę, a Wy Dziewczyny już po obiedzie ?, bo u mnie tak. Ledwo przyczłapałam, obżarstwo to podobno grzech, ale żeby tylko takie mieć grzechy-hi,hi...można by się zaliczać do Anioła. ..Korzystam puki nie ma syna, zaraz jak wpadnie to do wieczora będę mogla tylko pomarzyć o kompie. ..Bielusia rozśmieszyłaś mnie, no tak....jest takie powiedzenie - jak z koziej.....podoba mi się. ..🌼Kropciu🌼 szkoda że zrezygnowałaś, tak się domyślam i trudno się dziwić. Ale zobacz Biała wrocila - jest milo. Czekam na Ciebię i liczę że się jeszcze odezwiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Re-ni czy ja dobrze czytam....... Nie zgadzam się !!!!!! KROPECZKO W R A C A J !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie Buber ??? Obiecał wyściskać i co ???? Obiecanki-cacanki !!!! Re-na ja już po obiedzie. Strasznie mam ochotę na szarlotkę, kupiłam nawet jabłka i od rana kombinuję, bo nie chce mi się piec......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenobiusz - a skąd wiesz, że seksowne ???? Może same wiedźmy !!!! Ale witaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie...słoneczko i u mnie świeci, po prostu piękny dzionek...a moje kości też dokuczają...a tak poza tym to córka mojej przyjaciółki w szpitalu z zapaleniem zatok /jedyny plus tej sytuacji to Jej odwiedziny u nas/, synuś przeziębiony i nos ma jak ogórek od kataru, a jutro znowu poniedziałek...i wizyta u okulisty, bo małemu \"siada\" wzrok i chyba będą okulary...to nie problem /sama noszę ozdobniki na nosie/, tylko zamartwiam się co dalej, bo wada raczej będzie sie pogłębiać...no i wesoło...pozdrawiam was ciepło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie zaczynam być zła... Mówiłam mężowi coby mnie nie całował a jemu się zebrało na amory i zaraził mnie grypą wredota jedna !!!! Gardło mnie boli i z nosa mi leci - sama przyjemność ! I jak ja jutro pójdę do dentysty ???? Wizytę mam na 19 to może się podleczę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny!. Wczoraj nie mogłam wejść na Forum, a dzoś mialam dzień sprzątania.Dopiero skończyłam. Wczoraj poszłam zaszczepić psa przeciw wściekloźnie. Musiałam poczekać na właściwą lekarkę i miałam czas poobserwować ludzi przychodzących ze swoimi zwierzętami.Akurat było kilka osób z kotami. Mój pies Tola widząc taka ilość dań do zjedzenia trzęsła się z emocji. Ja trzymałam ją z całej sily. Jakaś pani z kotem mówi do mnie -\" tak się piesek boi, że się caly trzęsie\". Odpowiedziałam jej, że trzęsie się zeby zjeść jej kicię i niech ją mocno trzyma, bo mój nieduzy pies to Alf kotożerca. Na szczęście nadeszła moja kolejka i poszliśmy do gabinetu. Świetne są historie o kaczorze Rafaellu i jelonku Kubie. U mnie też kury zdechłyby chyba ze starości, bo jak tu zjeść znajomego? Biała u mnie to mm gotuje rosół, oczywiście muszę się zachwycać głębią smaku i doborem przypraw, ale wolę już to niż gotowanie. Dziadek mm był podobno kucharzem w jakimś majątku pod Lwowem i widocznie wnuk odziedziczył zdolności. Bo rosół jest naprawdę smaczny. Skorpionku fajnie jest obserwować młode pokolenie. Mnie syn zwierzał się ze swoich kłopotów i jeszcze chcial porad. Czasem męczyło mnie to, bo chciałam obejżeć film, a ten ciągnie mnie na zwierzenia do kuchni. Czasem byłam dość radykalna w poglądach, ale zwykle po czasie przyznawał mi rację. Reni te kuracje antyrakowe to kosztują po kilkadziesiąt tysięcy o są refundowane przez NFZ, ale na wniosek lekarza. A ile przy tym trzeba zrobić badań, makabra. jaka_ja u mnie dziś nie było słoneczka, życzę zdowia dla synka i dla ciebie........ ale się rozpisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×