Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natalia_02

o mnie. czyli o płytkiej idiotce

Polecane posty

kilka miesiecy temu poznałam chłopaka....do tego czasu byłam zimna i cyniczna...wszystko co związane było z \"miłością\" wydawało mi się żałosne i mdłe... ale kiedy on się pojawił zaczęłam wierzyć w przeznaczenie!!!sama byłam w szoku, bo tego typu rzeczy były dla mnie wcześniej po prostu kpiną... ale tego co czułam do niego i przy nim nie dało się opisać inaczej...pokochałam go jak nigdy nikogo...dogadywałam się z nim idealnie...on autentycznie czytał w moich myślach...byliśmy identyczni to samo poczucie humoru...to samo podejście do zycia... był tylko jeden minus - nie podobał mi się z wyglądu kompletnie...do tego stopnia że wsydziłam się z nim pokazywać na ulicy:/ wiem że moje podejście to podejście pustej małolaty:o wiem to, ale to jest silniejsze ode mnie....nie wiem co mam zrobić... zostawiłam go tydzień temu, a już czuję pustkę bez niego:(...z drugiej strony wiem jednak że jeśli do niego wrócę sytuacja się powtórzy - nie będę mogła powstrzymać tego uczycia, że on mi się po prostu fizycznie nie podoba nie potrafię tego zhierarchizować...co jest dla mnie ważniejsze....co wy dziewczyny zrobiłybyście na moim miejscu? dodam że to nie jest prowokacja. gdybym chciała prowokować wymyśliłabym coś bardziej orginalnego:) to niestety naprawdę właśnie mi się dzieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie nikt nie chce mi doradzić, bo za dużo napisałam i nie chce się wam czytać:) w sumie nie dziwię się, ale może jednak spróbujecie? tego na serio nie czyta się ciężko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale go nie kochasz!!!!:O w miłości akceptyje się defekty ciała, ładne dziewczyny są z nieurodziwymi facetami i odwrotnie, często się widzi że ładna dziewczyna jest z chłopakiem który jest kaleką, a ty mówisz o wyglądzie zewnętrzyn.. naprawdę jest to żenujące.. ja także nie mam przystpjnego chłopaka, ale bardzo go kocham i nie obchodzi mnie to co mówią inni.. kieruję się sercem.. z takim podejściem nigdy nie będziesz szczęśliwa.. nikt nie jest idealny i na pewno nie znajdziesz osoby która będzie ci odpowiadać w 100%.. przy okazji ranisz takżę chłopaka..myslisz jak on się teraz czuje..? sorki żę tak na ciebie najechałam, ale naprawdę nie lubię takich dziewczyn.. gdybyś go kochała i np ,miałby podły charakter to co innego .. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki hę:) wiem że mój problem jest żenujący....jestem tego boleśnie swiadoma...po prostu potrzebuję takich rad jak Twoja żebym w końcu otrzeźwiała! chce żeby mnie ktoś zbluzgał od idiotki, od najgorszych i zeby te słowa były moim kubłem zimnej wody!....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwitnąca kobietka
He ma racje. A poza tym ja kogos kocham to jets dla mnie, dl innych nie musi byc, to ja znim jestem:) to słowa jednej z dziewczyn Miała racje:) ja to popieram, miłos to miłosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dziewczynko, ot po prostu fajnie ci sie z gościem gadało, a ty się już \"płytka idiotko\" o głębokie uczucia posądzasz... Tylko gostka szkoda, że z nim tak pograłaś, bo jeśli to uczuciwoy brzydal to mocno musiało go to zaboleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz pomysleć co jest dla ciebie ważne.. chłopak którego \"kochasz\" czy otoczenie w którym przebywasz.. ja mam cudownego chłopaka, ma świetny charakter chociaż urodą nie grzeszy ;) ale mi to nie przeszkadza:) wychodzę z nim kiedy mam ochotę i nie reaguję na spojrzenia innych ludzi.. pamiętaj żę uroda przemija ..a to co jest w środku pozostaje do końca:) i to jest cudowne:) nie wiem ile z nim byłaś.. ja niedługo mam roczek i nie wyobrażam sobie życia bez niego.. chociaż na początku mieliśmy pewne problemy w naszym związku..:( mówił żę na mnie nie zasługuję, żę jest taki i owaki.. ale dopiero szczera rozmowa pozwoliła nam zrozumieć żę wszystko wokół nas jest nieistotne.. też nie jestem idealna(mam paskudny charakter) i mój boyek zaakceptował mnie taką jakąjestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwitnąca kobietka
"mówił żę na mnie nie zasługuję, żę jest taki i owaki.. ale dopiero szczera rozmowa pozwoliła nam zrozumieć żę wszystko wokół nas jest nieistotne.." no wałsnie:) cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) szczera rozmowa między dwojgiem ludzi zawsze pomaga..nawet w tych najgorszych momentach...spróbuj.. ja podjęłam walkę o osobę na której naprawdę mi zależało i zależy i dopiero teraz czuję się szczęśliwa..:) [kwiat[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwitnąca kobietka
własnie:) Nie lubie tego słowa nie zasługuje itd:) iłosc nie ma warunkow:)) cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalio ja myslę że za to co czujesz nie można Cię zbesztać.To nie jest Twoja wina że masz takie uczucie że wstydzisz sie z nim pokazywać.To wina tego że ludzie nie akceptują kogoś kto delikatnie mówiąc nie jest urodziwy.Niby jak się kogoś kocha to inni nie powinni nas obchodzic ale tak nie jest.Obracamy się w tak licznym środowisku że jednak takie głosy wpływają na nas.A to że poprostu jedni przejmumą się tym co mówią drudzy a inny nie to już kwestia charakteru który cięzko zmienić.Ja Ci powiem tylko tyle żebys poprostu starała się myśleć że to co mówią inni nie jest ważne.Tak odrazu nie będzie łatwe ale z czasem będzie lepiej-jak nauczysz się własnie nie przejmowac opiniami innych.To tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze mną jest identycznie hę!!! też mam cholernie paskudny charakter...moje kolezanki dziwiły się szczerze jak on wogóle ze mną wytrzymuje...kurde może zaraz dojdę do genilnego wniosku że to ja nie zasługuję na niego(co w sumie jest bardzo prawdopodobne)... on tez mi powtarzał że mogłabym mieć kogoś lepszego ale ja tylko śmiałamsię z tych niedorzecznych pomysłów...do czasu kiedy zaczęłam się zastanawiać nad jego słowami:o z jednej strony wiem, że nigdy z nikim nie będę dogadywała się tak dobrze(bo lepiej juz być po prostu nie może)...z drugiej jednak mam wrażenie że jestem za młoda by myśleć o nim poważnie...boże jestem żałosna:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie to bardzo bolało jak tak mówił:( było mi cholernie przykro.. ale na szczęscie to wszystko mamy już za sobą.. teraz jest mi bardzo miło słyszeć żę ma taki skarbek jak ja.. ja też mu codziennie aż do znudzenia mówię żę go kocham, że go potrzebuję..:) cmok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwitnąca kobietka
jak to za młoda? Aby myslec powaznie trzeba KOCHAC:) a co taka po 35 mysli powaznie? Chyba tylko po to by miec kase i koos bo juz lata nie te!;) Tak niemozna:) Tam gdzie miłosc tam sa osoby TE czyli zaslugujace:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--Kwitnąca kobietka--barzdzo ladnie to ujelas milość to miłośc a Ty -natalia_02 mozesz zawsze go zmienić na przystojnego chama.. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile masz latek? ja 19.. takżę jestem jeszcze młoda.. ale wiesz?jestem na 100% pewna żę chcę być z nim do końca życia..:) i nie zamieniłabym go nigdy na innego.. nawet najprzystojniejszego chłopaka na świecie... tylko pamiętaj .. że kiedyś jak będziesz chciała do niego wrócić to możę być już za późno.. więć jeśli go naprawdę kochasz to nie zmarnuj swojej szansy na szczęście..walcz o miłośći a przede wszystkim posłuchaj swojego serca.. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co miec pieknego faceta jak i tak w wieku 60 lat bedzie brzydki? liczy sie przecie to co facet ma w srodku a nie na zewnatrz....moze byc brzydki i wspanialy, ale moze byc takze piekny i cham....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z poprzedniczką :) a gdzie jesteś autorko topicu? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwitnąca kobietka
Ja tez nie zamieniłabym go na zadnego innego:) vever:__)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mozna byc wybrednym wobec innych....ty np. mozesz sie temu chlopakowi podobac ale innemu nie..powinnas sie cieszyc, ze ciebie ktokolwiek zaakceptowal taka jaka jestes, ale skoro wstydzisz sie tego, ze nie jest urodziwy...to wybacz...ale wydaje mi sie ze niewazne jakiego sobie znajdziesz, i cokolwiek mu sie tobie w nim nie spodoba, to zadnego nie bedziesz miala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w takiej sytuacji jak ty natalio,jestem z chlopakiem ktory nie podoba mi sie fizycznie....z tym ze go nie kocham, on o tym wie jednak chce byc ze mna........to bardzo dobry czlowiek ale nie widze dla nas wspolnej przyszlosci .....chociaz mam nadzieje ze to sie zmieni...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość all right
jak ty poznałaś jego wnętrze skoro wstydzisz się widywać z nim? jak i gdzie się poznaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręt
Nie potrzebnie się linczujesz. Nie wiem, może chciałaś uprzedzić ewnetualne krytyczne posty, swoją własną autokrytyką. Nasza wrażliwość estetyczna, jest integralnym elemnetem naszej osobowości. To, że on jest dla Ciebie absolutnie nieatrakcyjny fizycznie jest NORMALNE. Zdarza się. To, że uwiera Cię to do tego stopnia, że skończyło się jak się skończyło rownież się zdarza. Tak jak piszą dziewczyny. Musisz zapytać siebie, co czujesz. Czy było, tzw. "porozumienie dusz", bez fizycznej atracyjności a to jest tylko albo aż przyjaźń:-) Albo istotnie kochałaś go ale pod wpływem społecznej presji, ciśnienia, że facet musi być kenem, pęklaś i odpusciłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniii
ja tez jestem w podbnej sytuacji,moze nie az tak ze wstydze sie z nim pokazac,ale fizycznei mi sie nie podoba.hhm tzn my jeszce nie jestemy razem,narazie sie przyjaznimy...i w ogole nie wiem co do niego czuje,wiem tylko ze bardzo za nim tesknie i czesto o nim mysle,tylko czy to jest przyjazn czy kochanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasciwie to ....wyglad jak wiemy odgrywa wazna role. ten jedyny wg mnie to ten ktory,...przyciagnie wygladem, a zatrzyma charakterem. wtedy jest idealem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak ten chłopak
wygląda? Opisz go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jericho
W takim razie na miłość mają szansę tylko przystojniaki, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jericho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×