Lady-Com i Pearly najlepsza antykoncepcja,czy ktos stosowal?

Hmm, w danym cyklu pewnie nic, bo nawet jak zaniechasz mierzenia, to do "m" i parę dni później będą zielone. Ale urządzenie musi chyba mieć też odnośnik do Twojego ogólnego profilu temperatury, żeby właśnie skoki wyłapywać. Ale jeśli Cię to ciekawi, spytaj dystrybutora. Ja wkażdym razie mierzę, choć już nie tak sumiennie jak przed skokiem.

witam ponownie :) chce sprzedac baby -comp uzywany 2 msce pozniej zaszlam w ciaze cena 1600 zl

Rer -w metodzie rotzera jeżeli masz tylko 4 zaobserwowane wykresy to też nie ma więcej niż 5 dni na poczatku cyklu. Dopiero po 12 zaobserwowanych cyklach można wprowadzić modyfikacje o ile masz cykle dłuższe niż 26 dni.

Witam Przeczytalam niedawno o tymurzadzeniu. Niestety moj maz nienawidzi prezerwatyw.Mamy juz jednego synkaplanowanego. Teraz chcialabym sie cieszyc seksem, ale nie chce zzazywac pigulek antykoncepcyjnych. Zaciekawilo mnie bardzo to urzadzenie.Wprawdzie cena jest bardzo wysoka, ale zeby tylko bylo skuteczne, okresow nie mam az tak regularnych, bywa opoznienie 2-3 dni. czy to jest dopuszczalne by to uzywac? nie zawsze sypiam po tyle samo godzin, a jak to jest np po wypiciu 2 lampek wina, czy juz nalezy sie bac ze sie zajdzie w ciaze. prosze waso porade bo chcialabym spokojnie sie kochac kiedy wskaze ze mozna i nie myslec. Czy nalezy sypiac regularnie i chodzic oraz wstawac o tej samej godzinie.? Troche tez mnie to przeraza, wiadomo ze roznie sie sypia, raz 8 godzin, innym razem 6. prosze was o porady.dziekuje

Gosiu, pisałyśmy już wiele razy - na skuteczność urządzenia nie mają wpływu nieregularne okresy bądź też okresowe picie alkoholu, po prostu mozesz mieć przez to więcej czerwonych lampek. Ale o ile nie pijesz często i dużo, urządzenie jest wiarygodne, a im regularniejsze okresy i czasy pomiarów - tym większy bonus w postaci zielonych światełek. Jeśli zależy Ci na cenie, to polecam pearly. Tańsze a tak samo skuteczne jak lc.

sssaczek, wiem :o A że pierwszy cykl z LC miałam zwichrowany, to się będzie odbijać na kalkulacjach urządzenia przez najbliższe pół roku co najmniej. Janeczka - no tak, ale ogólny profil temp urządzenie już chyba załapało z poprzednich (sumiennych) cykli... Masz rację, zapytam dystrybutora.

rer - dlaczego był zwichrowany?

gosia 2-3 dni toróżnicy między cyklami to nie jest źle i można je zaliczyć do regularnych. Wypicie wina tez nie ma tu znaczenia czy spanie 6 czy 8 godzin ważne jest aby spać min 3 godziny . Więc spokojnie a jak nawet coś zakłóci pomiar albo pominiesz jakiś to będzie poprostu dodatkowo więcej czerwonych i tyle więc bezpieczeństwo zachowane

ssaczek, bo (jak już wcześniej na tym topiku pisałam) był wyjątkowo krótki (21 dni) i z wyjątkowo wczesną owulacją (9 dc) LUB wyjątkowo krótką drugą fazą (w zależności od przyjętej interpretacji).

Dziewczyny, czytałam wasze wcześniejsze posty i te rok i dwa do tyłu. I inne informacje w internecie też. Długo się zastanawiałam nad kupnem Pearly. Choć cena nie taka mała, ale uznałam , że warto patrząc na to, że nie ma skutków ubocznych jak przy hormonach. A skuteczność taka sama. Powiedzcie, czy teraz po dłuższym już stosowaniu jak do tego podchodzicie. Przekonałyście sie już do tej formy całkowicie? Czy uważacie , że każde zielone światełko daje swobodę na seks bez zabezpieczenia i do końca? Dla mnie jest to dopiero pierwszy cykl z Pearly. Z tych pierwszych 6 zielonych na początku cyklu nie skorzystałam :) Wiem też , że komputerek na początku się uczy. Teraz pokazuje piękną niziutką temperaturę a w prognozie owu. Wiem , że sama muszę być do tej formy antykoncepcji przekonana, poleciła mi to moja gin. Chciałabym zwyczajnie cieszyć się z seksu :) a ciąża nie wchodzi w grę

Ja też jestem już prawie przekonana co do kupna Pearly. Hormonów nie chcę brac, zresztą bardziej ufam biologii niż tabletkom. Szczerze mówiac, gdyby nie kwestia finansowa to wolałabym chyba kupić Lady Comp, ale skoro skuteczność ta sama to pewnie zdecyduję sie na pearly. Regularnie śledzę topik:)

Oj ja jestem całkowicie przekonana i wiem że to już będzie moja forma antykoncepcji chyba do końca mojej płodności bo jest skuteczna prosta i zdrowa. Ja oczywiście korzystam z każdego zielonego światełka i to do końca jak piszesz. Urządzenia są bardzo bezpieczne i zielone jest naprawde pewne

Ja trochę z dystansem podchodzę do zielonych w pierwszej części cyklu. O ile urządzenie się w moim przypadku dotąd nie myliło, to jednak nie jest wróżką i nie może przewidzieć jakić zawirowań w organiźmie - stąd też trochę jednak uważamy w te dni. Natomiast po skoku - hulaj dusza. Wg mnie wówczas jest to niemal 100% pewności.

A ja hulaj dusza w każde zielone. Zauważyłam ze przed skokiem LC i tak jest za bardzo bezpieczny bo ja sama dałabym sobie jeszcze np z 2 zielone światełka.

Ja też wykorzystuję wszystkie zielone zarówno przed jak i po :-) Narazie działa :-)

Dzięki dziewczyny za Wasze opinie :) i informacje. Najtrudniej się przełamać ten " pierwszy raz" ..... :) No to czekam....na pierwsze zielone po skoku :) Pozdrawiam :) Zaglądam tu często :)

Dziewczyny, mam pytanie... Ile zielonych światełek macie po skoku? i czy ta liczba jest zawsze stałą u Was?

U mnie jest mniej więcej stała, ale ich liczba jest godna pożałowania :o Cykl mam przeważnie 25 dni, w tym: 3 dni miesiączki (co z tego, że zielone) 2 dni zielonego do wykorzystania 12 żółto-pomarańczowych 8 zielonych Pattern jest niezmienny. Zaczyna mnie to dołować.

Ja od początku stosowania mam 11-12, cykle 27-28 dni. Mam dość fajnie, bo owulacja jest u mnie wcześnie.

no bo właśnie tak się zastanawiam... to jest mój pierwszy cykl i miałam: 3 zielone, 19 żółto-czerwonych i teraz już 13 zielonych i nie wiem, kiedy dostanę @ i się zastanawiam, czy czasami nie było pomyłki, że to jednak nie była owu... tylko zaburzona tempka... obawiam się, bo korzystaliśmy z zielonego... bo w końcu jak zielone, to zielone...? A jeszcze jedno pytanko... czy po skoku temperatura się utrzymuje wysoko czy jak? bo u mnie od razu spadła i dalej jest nisko - tak jak na początku cyklu... a najbardziej przestraszyłam się tego, że na CTLIFE.EU, jak wklepałam moje temp. to dzisiaj zmienili interpretację!!! czyli do wczoraj ta stronka uważała, że miałam owu ok. 16 X, a dzisiaj zmieniła i wskazała, że dzisiaj jest dopiero pierwszy dzień z podwyższoną temp. i wycofała się z tamtej owu... Jednak polegam na LC, ale nie ukrywam, że cholernie się boję... Miałyście kiedyś coś podobnego???

Hmm, no u mnie się wyższa utrzymuje. Ale reasumując: tę wyższą musiałaś mieć kilka dni z rzędu, skoro urządzenie dało zielone, prawda? Późniejszy spadek może zapowiadać okres. Czy Ty jesteś po tabletkach albo masz zdiagnozowane jakieś problemy z hormonami?

Fakt faktem, jestem po tabletkach, ale skoro LC wyłapał owu., to myślałam, że wszystko jest ok...? Wklejam link do swojego mega dziwnego wykresu... http://ctlife.eu/bmp/c4e9b58d-8754-451f-bbbe-2026957798cd_bi.jpg No nie wiem, może niebawem dostanę @... bo już 35 dnień cyklu dzisiaj mija...

Kurcze, nie czuję się jeszcze na tyle zaawansowana w metodzie termicznej, żeby to interpretować. Skok ewidentnie był, dziwna ta późniejsza obniżka temperatury. Może tow wyniku tego, że organizm jeszcze się nie unormował po tabsach. Staraj się nie denerwować, być może LC ma jednak rację. Ew. poszukaj kogoś bardziej biegłego, kto Ci to zinterpretuje.

Jednak mam nadzieję, że LC okaże się niezawodny, bo nie mam zamiaru już pakować się w pieluchy...:/

Biel a który to twój cykl po tabletkach???

A ten twój wykres jest masakryczny ja go nie umiem zinterpretować dziwne są strasznie te skoki

To jest mój drugi cykl po tabletkach - znaczy pierwszy, w którym mogłam używać LC. Jak już wcześniej pisałam, 10 X miałam bardzo wyraźny ból jajnika i byłam pewna, że owu. była... jednak jakoś dziwnie długo jest to wszystko... a póki co, to mam dzisiaj 14 zielone po skoku... :p nie wiem, czy to jest ok...?

Zielone będziesz miała aż do następnego cyklu. Akurat długie cykle po tabletkach są zupełnie normalne, więc ja bym na Twoim miejscu się jeszcze nie denerwowała. ;) Jeśli zaś będzie się to przedłużać, to za kilka dni możesz już próbować zrobić test, ale mi się coś wydaje, że winne są u Ciebie hormony.

Janeczka, zazdroszczę Ci wczesnej owulacji. U mnie tym razem wypadła 15 dc, a zważywszy, że cykle mam 25 dni, a na początku tylko 5 dni zielonych, to ech... :o

Dziewczyny , rozmawiałam dziś z dystrybutorem komputerków i powiedział, że w listopadowym czasopiśmie "Ginekologia" będzie akurat artykuł na ten temat. Najnowsze badania......i podobno wskaźnik Pearla "zjechał" niżej niż 0,7 :) Można wysłać maila do nich i poprosić o przesłanie artykułu . :)