Kto mieszka w TBS?

a setkom osób wszystko gra. Poczytaj sobie wcześniejsze posty albo poszerz swoją wiedzę o temacie a może cię oświeci

mieszkanie powinno być moje

a tysiącom nie gra, jakoś nie rzucają się ludziska na te mieszkania masowo

bo te mieszkania sa dla biednych ludzi i powinno byc tak ze jak Ty sie juz bogacisz to zwalniasz je i kolejny biedak zaczyna tam mieszkac ;)

wlasnie sie rzucaja, stad te kolejki po mieszkania a tbsow niewiele

no tak, biedak zawsze wydymany w dupe

Mam mieszkanie w TBS. Czynsz jaki płacę - łącznie z kredytem - to 360 zł + gaz, prąd i inne media. Czyli mieszkanie w TBS-ie nie jest drogie. Są tylko dwa minusy tego wszystkiego: 1. Nie można odliczać odsetek od kredytu, ani funduszu remontowego. 2. Mieszkanie (jak narazie) nie jest moją własnością, ale sądzę, że ta kwestia ulegnie w końcu zmianie. W kwestii najemc i partcypanta - nie jest prawdą, że osoba posiadająca jakiekolwiek lokum na własność nie może być najemcą - u mnie występuje taka sytuacja i mimo, że osoba będąca najemcą posiada prawo własności nieruchomości nikt nie zaoponował w kwestii najmu lokalu TBS-owskiego. Reasumując: koszty niewielkie w porównaniu z czynszami spółdzielni, pełen zakres "obsługi" osiedla, odrębnie naliczane opłaty za ciepło + piec dwufuncyjny (oszczędny)..... Jestem zadowolona z tego systemu i polecam. Dodam, że mieszkam w TBS-owskim mieszkaniu od 5 lat.

TBSów jest taka a nie inna i mieszkanie nie będzie twoje chyba że coś się zmieni. Mimo to chętnych jest kilkukrotnie więcej niż mieszkań bo to się zwyczajnie opłaca, zwłaszcza jeśli kogoś nie stać na mieszkanie za 200.000zł

Co miast to inna bajka. My staraliśmy się trzy lata o mieszkanie w TBS-ie w Olsztynie. Nie można było się zapisać do kolejki - tak jak wy piszecie, że jeszcze pół roku i będziecie mieć mieszkanie. Trzeba polować i dowiadywać się kiedy łaskawie przyjmują podania i za każdy razem rozpatrują twój wniosek. Ale z tego co wiem to mieszkania dostają tylko krewni i znajomi królika lub ludzie którzy dali w łapę z 20 000. My nie należeliśmy ani do jednych ani do drugich więc ciągle dostawaliśmy decyzje odmowne. A swoją drogą po co dawać 20 000 łapówy jak można wziąć na super warunkach kredyt z wkładem własnym i mieć swoje M. Na szczęście już nie mieszkamy w tym mieście oszustów i sami sobie kupimy mieszkanie. Łaski bez!

no ale kto wie czy kiedys za kilka lat TBSy nie beda do wykupienia na wlasnosc, wszystko jest mozliwe, wiadomo ze fajnie jakby tak sie stało... ale tak mi sie wydaje ze nie jest żle... i wszystko zalezy od miasta, pisza tutaj dziewczyny z roznych miast w Polsce i widzimy porównanie w jednych jest drożej w drugich taniej... no a łapówki to swoja drogą, wszędzie mamy z nimi kontakt :/

tez mieszkam w TBS-ach w niewielkim miasteczku 20 tys. mieszkancow.W moim mieszkanku mieszkamy juz trzy lata, tez musielismy czekac 2,5 roku zanim dostalismy mieszkanie.U nas bylo to troche na innych zasadach , czyli kaucji wplacalismy 12500zl( w naszych TBS -ach bylo to 10% wartosci mieszkania),z tym ze u nas osoby ktore maja prawo wlasnosci do innego lokalu mieszkalnego nie moga byc najemcani nieszkania czynszowego, poprostu takie osoby sa wykreslane z listy oczekujacych, i nie ma to znaczenia czy maja mieszkanie w tym czy innym miescie.U nas chetnych jest duzo i kazdy w rezultacie jest zadowolony.Nie sa to mieszkania drogie my np. za czynsz placimy 268,4 + dodatkowe media , czyli woda ,prad itd...za (46,7 m kw. powierzchni mieszkania), dodadkowa oplata ktora moze byc uciazliwa to ogrzewanie , do tej pory placilismy w/g licznika ile kto zuzyl , w tej chwili jest to oplata stala comiesieczna 132 zl, z tym ze jest rozliczana dwa rzy do roku W/g licznikow i ewentualna nadplata zwracana w czynszu.My nie zalujemy swojej decyzji zamieszkania w takim mieszkanku , wiemy ze na wlasne nie mielibysmy szans a tutaj mieszkamy jak u siebie wszystko mozna zmieniec w/g wlasnego gustu i nie jest zle:).Pozgrawiam wszystkich oczekujacych i mieszkajacych w TBS.

a dziewczyny powiedzcie mi te mieszkania w środku są wykończone? czy to juz jest w swoim interesie? chodzi mi o pomalowanie, podłogi itd. czy są \"puste\" może śmieszne pytanie, ale fajnie wiedziec :) pozdrawiam.

Wpłacasz 30 % i reszte spłacasz w czynszu ok 8 zł za netr. Ale mieszkanie nigdy nie bedzie twoje. Lepiej wiec wez kredyt z banku i spłacaj co miesiac rate, bo 20 latach będziesz miec swoje mieszkanei a w TBS oddadxzą ci po 20 latach 30 % tylko to bedzie wtedy tak kwota ze moze ci na moherowy beret starczy :)))

Mieszkania sa wykonczone. Glazura w lazience, wanna, umywalka, sedes, plytki w mieszkaniu na podlodze plus w kuchni, panele w pokojach, wszystko pomalowane, drzwi rowniez, do mieszkania antywlamaniowe. Tylko meble wnosic i mieszkac. A jeszcze kuchenka w kuchni, u mnie elektryczna. Poza tym ja mam czynsz 11 zl za metr no bo to stolica ;) tu wszystko drozej. A do kolezanki na gorze, jesli w 20 lat splacisz kredyt wysokosci zalozmy 200tys plus oddetki to tylko pogratulowac. A te 200 tys to zakladam ze masz ok 50 tys swoich bo mieszkania 2 pokojowego w wawie za 200 tys nie dostaniesz, tym bardziej takiego jak w tbs.

dzięki sprzedająca to się opłaca :) u mnie jest 8,51 zl za metr. jak mi sie jeszcze cos przypomni to zapytam :) dzisiaj popoludniu mam wiedziec co i jak, wiec zobaczymy...

Tak pytam z czystej ciekawości ?? a jakie to ma znaczenie czy mieszkanie będzie twoje na własność fachowe określenie posiadanie prawa do odrębnej własności lokalu czy nie skoro poza tym ze nie możesz uzyskać zastawu hipotecznego pod nie ,własciwie nic innego je nie różni??. Możesz takie mieszkanie w tbsie zostawić swoim dzieciom, możesz robic w nim co ci sie zywnie podoba chodzi mi o remonty. Moim zdaniem własnie odrębna własność lokalu ( nie mylić z spółdzielczym własnościowym prawem do lokalu) sprawia same kłopoty a dlaczego prosze bardzo o to przykład. Jeśli w budynku np klatce sa 4 takie mieszkania musza tacy właściciele zarządzac nią sami ( lub tez wynając firme która sie tym zajmie ) Wszelkie remonty typu naprawa dachu jeśli własciciele nie maja ustalonej comiesiecznej stawki czynszu) musża pokrywac z własnej kieszeni tzn wykładac pieniądze jednorazowo na dane prace. Musza zlecac lub tez sami szukac firm które wykonaja podstawowe prace naprawcze lub tez np sprzątanie. tacy własciciele jeśli stanowią 1/3 ogółu mieszkańców w danym budynku zgodnie z przepisami Prawa spóldzielczego musza załozyć wspólnote mieszkaniowąi wyznaczyc osoby do reprezentowania wspólnoty na walnych Zgromadzeniach Spółdzielni. Obowiązków jest co niemiara a prawo do odrebnej własności lokalu sprawdza sie zazwyczaj w domkach jednorodzinnych.Na temat własnośći współwłasności itd mozna sie jeszcze rozpisywac przez godzine. jeśli macie jakies pytania piszcie w miare możliwości odpowiem. Może nie jestem super expertem ale pomoge. pozdrawiam

Śmieszą mnie argumenty że mieszkanie TBS jest beee, bo nigddy nie bdzie Twoje na własność. Podobnie jak osoba pisząca wyżej, nie widzę żadnej konkretnej różnicy w użytkwaniu takiego mieszkania. Nawet lepiej, bo wszelkie prace konserwatorskie spoczywają na barkach (i portfelu) TBS-u. Ktoś kto pisał że lepiej wziąć kredyt i kupić własne chyba nie do końca we o czym pisze. W TBSie dostajesz mieszkanko 2 pokoje za 65 000 PLN (w dużym mieście, bo w małym sporo taniej) a za takie samo własnościowe trzeba wybulić ok. 200.000 PLN + odsetki za kredyt. Po jakiego grzyba!? Żeby móc powiedzieć "to moje" ? A jaka to różnica, jeśli mogę wiedzieć?

Witam Mam takie pytanko, czy przy pensji 1100 zł na rękę mam szansę na mieszkanko w TBS? Ile trzeba zarabiać by móc na cokolwiek liczyć? Pomóżcie.

popytaj w swoim TBSie o szczegóły

mam pytanko znaci jakas str z tymi mieszkaniami? mieszkam w Poznaniu, chcielismy sie wybudowac ale nie mam 300 000zl wiec myslimy o innym rozwiazaniu.pozdrawiam

http://www.forumtbs.pl/index.php a tu stronę oficjalną TBSu: http://warszawa.tbs.org.pl/

Powiem wam tyle, zależy co komu pasuje jedni mają wyższe aspiracje a inni chcą po prostu mieszkać i mieć swój kąt a nie mieszkać ze starymi nie wiem co jest lepsze wynajem czy tbs ale ja popełniłem błąd wybrał bym tbsa ponieważ wiem co to życie na kupie

Wcale nie jest powiedziane, że NIGDY nie mozna zostać właścicielem mieszkania w TBS. Prawo w ogóle nie zna takiego słowa. Nie można zostać właścicielem wedle teraz obowiązujących przepisów. Ale przecież kiedyś mogą się zmienić. Z prostego powodu: to sie każdemu opłaci. Ludzie beda tego chcieli, a TBS zgarnie megakase za to ze da im mieszkania na własność.

W Warszawie, za 90m mieszkanie, płaci moja siostra 1500zł, ona jeszcze w rozliczeniu, przekazała gminie małe mieszkanie kwaterunkowe. jak przez 3 miesiące nie płacisz czynszu, to cie eksmituja do mieszkania zastępczego. Dlaczegoo nie jest to dobre, ze nie jest mieszkanie ich własnością? Wiesz, gdyby im si e odmieniło, chcieli, inne mieszkanie, lub dom, to nie mają praktycznie żadnego manewru. Nie mogą sprzedać, nie mogą komus wynając, to jednak ogranicza. dla porównania, czynsz w 122m mieszkaniu na gocławiu, wynosi, przy 1 osobie 700zł, jest różnica?

Siostra tez na to liczy, ze bedzie mozna wykupic, bo jak napisałam to jednak ogranicza.

Maja manewr, tzn mozna odstapic mieszkanie za te 30 proc. wplaty plus jeszcze coś. Chetni sie na pewno znajdą. A wynając to mysle ze można nieoficjalnie. Przecież w spóldzielni tez niby wolno wynając tylko za zgodą spóldzielni ale przecież nikt o nią nie pyta.

no tak, ale płaca ten czynsz , bardzo wysoki. I wiesz oni w rozliczeniu oddali małe mieszkanie kwaterunkowe. Więc właściwie gdyby , chcieli zrezygnowac n a takie mieszkanie mogą liczyc i bodajze na kaucje ktora wpłacili. tylko to wcale nie byłoby duzo. Ten znajomy za swoje 122 m mieszkanie na Gocławiu, wział niedwano 500 ooo tys. To jest kwota, a wiesz było to spółdzielcze własnościowe. I spóldzielcze własnościowe to mozesz wynajmowac, zgoda spóldzielni to lipa. Przy komunalnym istnieje ryzyko, ze jak cie sąsiad podkabluje, to cie wyrzucą. mogą to zrobić. Z espółdzielczego własnościowego, nie mają takich możliwości. No i to niepłacenie czynszu. Gdyby mnie odpukac podwineła si e noga,Nikt mnie po 3 miesiącach nie wyrzuci.

jak z TBS moga cie wyrzucic po 3 miesiacach nieplacenia czynszu to rzeczywiscie cienko :( Jest na to jakis przepis? Bo chyba o eksmisji decyduje sąd? no i taki czynsz to jednak porazka. za ta kase moznaby splacac kredyt hipoteczny