Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość triple-five

blizny po oparzeniu

Polecane posty

Gość 2face
Witam Was :) Przeczytałam każdą wypowiedź i przy najbliższej okazji zakładam krótkie spodenki :) hehe żartuje Rozumiem Was wiem jak to jest bo mam coś podobnego mam blizny po wypadku samochodowym mam blizny na noigach no i jedną niewielką na ręku. Na prawej nodze mam bliznę po szfie ok 9 cm i na kolanie średnia 1cm.Na lewej nodze mam 3 blizny. Hmmm i co tu powiem te blizny są moją zmorą pewnie nie porownywalne sa z waszymi bliznami ponieważ wasze mają inny wygląd moje są płaskie tzn jedna jest przerośnięta ale ujdzie w tłoku. Fajnie że nie jest odludkiem i jest ktoś taki kto mnie rozumie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2face
Aha i nie powiedziałam najważniejszego chodzę w mini w krótkich spodenkach w bikini. Bo niby dlaczego nie. Obecnie mam 20 lat i nie wstydze sie swojego ciała to nie moja wina uległam wypadkowi cieszę się ze swojego wyglądu, mam mega przystojnego chłopaka hehehe :) Ciesze się z życia z tego co mama co posiadam i uwierzcie mi blizny to nie koniec świata ! z tym da się żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2face
aaa no i jesio jedno różnie chłopcy reagowali ale nigdy przenigdy nikt mnie nie uraził zadawano mi pytania z usmiechem na twarzy mówiłam skąd mam taką pamiątkę :P Mój obecny chłopak sprawił że nabrałam odawgi pewności siebie. Początki były trudne chowanie zakrywanie ale ile można przychodzi taki czas że nie da się ukryć pewnych rzeczy mam w nosie gdy ktoś na mnie spogląda na moje nogi zgrabne ale niestety z bliznami heheh a że ludzie zadają pytania od tego są ;) z przyjemnością będę odpowiadać ciekawskim Pozdrawiam Wszystkie Kobietki z Bliznami uwierzcie w siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2face --> no rzecywiscie nie masz sie co porownywac, bo gdybym ja miala tylko takie blizny..... Ale tego nie mozna tak rozwazac, bo kazdy mierzy problemy po swojemu. Choc ja czasem uswiadamiam sobie,ze inni maja gorzej, bo sa nieuleczalnie chorzy i maja w perspektywie krotkie zycie a ja mam tylko pozostalosc po wypadku, ktory przezylam i to cos znaczy a mianowicie to,zebym sie teraz cieszyla tym zyciem. No i to wlasnie probuje robic. Szkoda tylko,ze dzis mam dwa kolosy zaliczeniowe, bo poszlabym od razu cieszyc sie zyciem na Juwenalia :P Pozdrawienia dla wszystkich 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAGDA
ALE CI DOBRZE ... GRATUJE ODWAGI.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagda
a ja mam 9 czerwca ze trzy kolosy- najgorsza jest matma 23 czerwca z której wogóle nic nie czaje ... abstrakcja - kosmos... nie wiem jak to pozaliczam. opozdrawiam nitka 85 iżycze zaliczenia :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozpaczona mama akurat zalewała kawe wrzątkiem a ja .. jak to małe dziecko podleciałam pod jej nogi ... ale cóż widocznie tak miało być :) ... szkoda , ze nie mam apartu cyfrowego bo bym wam pokazała swoje blizny moze uda mi sie zrobic wyraźne foto telefonem nigdy nie byłam na solarium bo bałam sie , że ;) coś może sie stać moim bliznom a właściwie to one kolorem sa prawie identyczne z moją naturalna skórą może kiedyś się wybore :P nigdy nie byłam na basenie , nie umiem pływać :/ mam nadzieje , że kiedyś uda mi się przełamać lęk przed spojrzeniami innych ludzi ... ale to wymaga czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAGDA
HEJ ZROZPACZONA . NA SOLARE MOŻNA ISC SPOKOJNIE .. W JAKIM MIEJSCU MASZ TE BLIZNY??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAGDA
jakby co to podaje swoje gg 5634712

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAGDA
wejdz do mnie na gg podałam numer wyżej gg5634712

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fenja
Ja wyznaję zasadę: nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej. Pomaga przezwyciężyć doła spowodowanego bliznami. Bo jak sobie wyobrażę że oprócz tych blizn mogło mnie spotkać wiele innych gorszych rzeczy to cieszę się że mam "tylko" to. NAGDA i Nitka będę za was trzymać kciuki więc nie ma opcji, że nie zaliczycie! Ja właśnie siedzę nad magisterką i już mi nie dobrze na sam widok worda:-\ Powodzenia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fenja
...a tak na marginesie trochę się denerwuję bo w sobotę idę na wesele kuzynki mojego narzeczonego i tam będzie prawie cała jego rodzina:-( Oni mnie nigdy nie widzieli wcześniej i boję się że sobie będą myśleć: "rany jak ona wygląda, czy on nie mógł sobie znaleźć kogoś normalnego", albo coś w tym stylu... Wiem, że to się kłóci z tym co napisałam wcześniej, ale czasami przychodzą takie krótkie chwile zwątpienia. Zresztą sami wiecie... Pozdrawiam wszystkich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAGDA
FENJA bedzie dobrze --- jak by cos komus nie pasiło to niech sie nie patrzą . ty bedziesz wychodzić za niego a nie za jego rodzine- łatwo mi mówić ale trzeba sie przemóc..... miłej zabawy na weselu . 3 maj sie i buziaki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej słyszałam, że czasami zdarza się nam mieć lepszy humor czy nastawienie do życia jak usłyszymy, że inni mają gorzej ;) więc w ramach tego może przypomnę o sobie :) ja mam poparzoną twarz, nie do ukrycia pod dłuższym rękawem czy spodniami. nie do ukrycia pod opaską uciskową. nie mam problemu z mówieniem komukolwiek o bliznach bo nie można ich niezauważyć... kończę studia w tym roku, perspektywa poszukiwania pracy mnie paraliżuje, rozmowa kwalifikacyjna, czy wysłanie cv ze zdjęciem? pracownik jest w jakims stopniu reprezentantem firmy, jego wizytówką a takie cechy jak \"miła aparycja czy dobra prezencja\" jeżeli nie są umieszczone bezpośrednio w ogłoszeniu to łatwo można się domyślić , że są oczekiwane. Wszystkie panie są ładne , zadbane z ładnymi buźkami. to że będę miała tytuł mgr. w żaden sposób mnie nie wyróżnia, chyba niewiele osób z mojego rocznika nie kończy teraz jakichś studiów. więc, proponuje mysleć, że mogłoby być gorzej. proponuję spróbować sobie wyobrazić wasze blizny ale na twarzy. pozdrawiam i wszystkiego naj w dniu dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpaczona
mignatinno popłakałam sie jak Twoją wypoiwedz czytałą,:'( buziaki i tez wszystkiego na naj naj lepszego z okazji dnia dziecka;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAGDA
JA TEŻ. ale skoro poszłaś na studia, wychodzisz z domu pokazujesz sie to juz jest plus - nie jestes nieśmiała.ja niestey jestem pomimo tego ze ukrywam jak moge - ja wiem ze ludzie to widzą a to przerasta mnie samą - nie wiem czego.nigdy praktycznie \u mnie o tym w domu nie mówiono tak jak by tego nie było. nikt nie chciał zeby mnie zoperowano. a ja teraz czuje ból i cierpienir- nawet nikt nie próbowal,my wszyscy wydaje mi sie że wzbudzamy żal w oczch ludzkich myśląc ze to zainteresowanie . umiemy chodzić czytac mówić ale nie umiemy z tym żyć. ludzie o tym wiedzą ze sie krepujemy- wiez nie martw sie na pewno coś zxnajdziesz --bedzie oki- przynajmniej ja sie krepuje i to bardzo.ZANA 21 powiedziała mi ze kuupiła same bluzki z krótkim rękawem ,widziałam dziś prześliczną mówie wam bluzke i ona tez była z krótkim- trzymałam ją w ręku i przykładalam do siebie- ALE NIE MOGŁAM SIE PRZEMÓC-wyszłam ze sklepu - uroniłam łezke i poszłam dalej mijając dwie laski ubrane stosownie do pory roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"wypadek\" miałam w trakcie studiów a dokładnie przed rozpoczęciem 4 roku, i owszem jestem nieśmiała a jeszcze przed wypadkiem byłam niesamowicie zakompleksioną osóbką :) teraz jak o tym myślę, to samej trudno mi uwierzyć w to , co potrafiło kiedyś stanowić dla mnie problem w moim wygladzie. ale ok. I to wcale nie jest tak, że się pogodziłam z tym i jest ok, bo nie jest. Tylko mam świadomość tego, że nie mam innego wyjścia, stało się przede mną jeszcze sporo życia, gdzie będę musiała się utrzymac i jakoś żyć. nie mogę się zamknąć w domu np. przerwać studiowania no bo nie widzę alternatywy... wychodze zdecydowanie rzadziej niż kiedyś np. na piwko czy ogólnie na miasto-wcześniej owszem zdarzało się kilka często :) staram się unikać tzw. starych znajmomych, którzy mają punkt odniesienia:jak było przed a jak jest teraz....ale ... oczywiście, że często mam dni, kiedy nie mam sił na to żeby się zebrać, ubrać i zabrać za makijaż, bo nie widzę w tym najmniejszego sensu...to nie zmieni tego jak wyglądam :( Ale tak jak napisałam wcześniej, nie ma alternatywy, muszę żyć, więc powtarzam sobie, że muszę robić to czy tamto poto, żeby to życie było przyjemne na tyle na ile to możliwe. Dlatego też zapisałam się na kurs angielskiego, robię prawko i myśle o kursie księgowości. Księgowe nie muszą być ładne ;) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie twoja wypowidz zamurowala, nie wiedzialam co napisac. Przykro mi z tego powodu i nie watpie jak cierpisz. My tu w wiekszosci mamy swoje blizny od kilku, kilkunastu dobrych lat i zdazylysmy sie do nich przyzwyczaic a tobie takie cos sie stalo stosunkowo niedawno, co pewnie poteguje to wszystko. Hmmmm pocieszycielka ze mnie zadna. W kazdym razie podziwiam cie za to, ze sie nie poddalas i zyjesz wlasnym zyciem. A teraz strona techniczna, co na to lekarze? Zalecili ci jakas opeacje? Jakies lasery, cokolwiek? Bo ponoc te \"mlodsze\" blizny latwiej wyleczyc. Ostatnio widzialam taka dziewczyne, ktora miala na twarzy blizny,chociaz to predzej mozna nazwac takimi czerwonymi plamami. Szla dosc zadowolona aczkolwiek glowe miala lekko schylona.I nie powiem, bo sie jej przyjzalam a co najciekawsze tylko ja, nikt z mojego sporego towarzystwa nawet jej nie zauwazyl. Chcialam sie pochwalic,ze zaliczylam obydwa kolosy,juwenalia i pozadna klotnie z moim facetem,ech.. zazdrosnik jeden :P Pozdrowionka dla wszystkich 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co na to lekarze...zależy którzy ;) ostatni oliczyłam i odwiedziłam 9 chirurgów plastyków, większość na nfz ale prywatne wizty też mi się zdarzały , jak tylko usłyszałam jakieś nazwisko i pozytywne opinie. generalnie mam blizny przerośnięte, czyli mój organizm ma tendencję do nadprodukcji kolagenu a efekt to te wstrętne blizny. jedna grupa lekarzy sugeruje spróbować, najpierw na 1 małej mniej widocznej, jesli będzie ok, to zabrać się za resztę...a druga grupa sugeruje w pogodzić się z tym i zaakceptować to co jest bo \"mogło być gorzej\". lasery mam za sobą, siemianowice jeden z chirurgów mi zdecydowanie odradził, więc zrezygnowałam, żele silikonowe, plastry silikonowe, maści typu conctratubex ciągle stosuję. teraz mam jeszcze zabiegi polegające na wstrzykiwaniu w blizny jakiegoś preparatu opartego na sterydach-co boli to masakra. przed gabinetem jest mi niedobrze ze strachu a ostatnio rozryczałam się zanim mnie wogóle dotknęła igła...koszmar. Ja może tego wcześniej nie napisałam, ale generalnie staram się w sobi utrzymywać nadzieję, że będzie lepiej, zresztą podobno \"nadzieje umiera ostatnia, albo nawet nie umiera nigdy\" coś w tym jest. A najgorsze jest to, że decyzja czy podejme ryzyko operacji spoczęła na mnie i chyba wolałbym aby ktoś ją za mnie podjął. ech. Chłopak był zazdrosny? to chyba dobrze :) ja lubiłam kiedy starał się to ukryć a i tak było wiadomo o co chodzi ;)[dawno to było bo w momencie wypadku byłam sama i nie wydaje mi się, żeby miało się szybko zmienić]. Moim zdaniem to miłe i jest jakimś potwierdzeniem, że jesteś nr 1 .w jego życiu i że walczy o Ciebie. Fajna sprawa taka zdrowa zazdrość od czasu do czasu :) Ja mam przed sobą jeszcze 1 egz a później obrona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagda
ajaj my to may żywot :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zana21
do mignatio: Hej a po czym masz te blizny? Naprawde tak strasznie wyglądają jak je opisujesz? Jestem pełna podziwu, że potrafisz być tak pozytywnia nastawiona do zycia, wiekszość z nas zamkneła by sie w czterech scianach, a tak naprawde to problem tkwi nie w nas tylko w tych którym sie to nie przytrafiło a negatywnie spoglądają na ludz których los doświadczył nieprzyjemnymi sytułacjami pozostawiając slad do końca zycia. Mam nadzieje że Ci sie wszystko ułoży i życzę Ci tego naprawde z całego serca.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ Znow na dworze brzydka pogoda ale moze to i lepiej bo musze sie troche pouczyc :/ Mignatino--> ach ci lekarze, co jeden to inaczej mowi ale warto sprobowac wszystkiego, moze akurat ktorys sposob zadziala i bedzie troche lepiej, bo nawet male \"troche lepiej\" daje nam jakas satysfakcje.Na pewno wszystko ci sie ulozy,zobaczysz!Bede trzymac kciuki!!! Smutne bylo to,ze napisalas, ze po wypadku nikogo z toba nie bylo. Dla mnie wrecz niewyobrazalne, jak mozna zostawic kogos w takiej sytuacji. Niektorzy ludzie sa zwyklymi cykorami, ech szkoda slow.Przynajmniej sie okazlalo kto jest prawdziwym przyjacielem. Uff, a juz myslalam,ze sie ostro zdenerwuje gdy komputer mi sie zawiesil, naszczescie moja Mozilla ma nowa opcje przywracania sesji i nic sie nie zmarnowalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za wszystkie miłe słowa od Was. A po wypadku (miałam poparzoną całą twarz) naprawdę przekonałam się że mam przyjaciół przez duże P :) początkowo jak leżałam w szpitalu poprosiłam aby nikt mnie nie odwiedzał, i uszanowali to, za co byłam bardzo wdzięczna. musiałam sama jakoś to \"ogarnąć\" żeby dotarło do mnie to co się tak naprawdę stało i jakie będa konsekwencje ... Była przy mnie codziennie jedna osoba, moja naj-przyjaciółka i rodzina. ale reszta się nie poddała i chociaż po powrocie do domu też nie chciałam wizyt, to zagrozili, że jeśli sama nie powiem kiedy, to oni wybiorą dzień i i tak mnie odwiedzą! I dobrze zrobili. Organizowaliśmy sobie wieczory filmowe, albo zwykle siedzenie przy piwku. To dzięki nim nie wzięłam dziekanki, po której prawdopodobnie nie miałabym już odwagi wrócicć. To oni \"postawili mnie do pionu\". Myślę, że im szybciej się zmierzymy z tym co nas przeraża, stresuje, budzi obawy tym lepiej dla nas. oczywiście przesyłam pozdrowienia, dzięki raz jeszcze. I oczywiście wierzę jak dużym problemem są dla każdej z nas te blizny , bez względu na tp gdzie są umieszczone, ale tak sobie myślę, że ja osobiście nie wybieram znajomych przez pryzmat tego jak wyglądają, nie to jest dla mnie ważne w ludziach. Pierwsze wrażenie owszem ważne jest ale przecież liczy się to kim dana osoba się okaże a nie to jak wygląda. więc głowy do góry, bo przecież nie chyba ;) mamy coś więcej do zaoferowania niż wygląd ? to wnętrze jest ważne!!! a te nasze wypadki i prob;lemy i kompleksy podejrzewam uwrażliwią nas na masę spraw, które dotychczas nie były tak ważne. Tak było ze mną. pozdrawiam raz jeszcze i pamiętajcie , że \"po nocy przychodz dzień\" i że \"nigdy nie jest tak żle, żeby nie mogło być gorzej\" a zatem cieszmy się tym co mamy!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAGDA
KURWA ZNOWU IDĄ UPAŁY ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjjjjjj jeszcze wiecej do czytania:D ale to dobrze, ze dzielimy sie swoimi\" doswiadczeniami\", informacjami na temat jak usunac etc.:) wieczorkiem poczytam:) 🖐️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam takie pytanie: czy ktoś z Was myślał o wizycie u psychloga? czy terapeuty? żeby jakoś oswoić te blizny i nauczyć sie je akceptować? ja powoli dochodzę do wnioksu, że skoro przez 2 lata mi sie to nie udało , to może czas szukać jakiejś fachowej pomocy. Skoro z zewnątrz jest jak jest, to może czs popracowac nad psychiką? myślał ktos o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech mecze sie z tym 14lat nigdy blizn nie zaakceptowałam i nie zaakceptuje taka prawda . Niestety znowu robi się gorąco a tu dopiero początek czerwca . Mam do was pytanie . Co zakładacie latem ? bo szukam takiego czegoś w stylu \"bolerka\" które nie będzie się zbytnio wyróżniało , najlepiej z bardzo cienkiej tkaniny w kolorze kremowym , jasnym brązie ... ale w moim mieście strasznie mały wybór , a praktycznie brak wyboru :O ... Jak wy sobie radzicie w te upalne dni ? ja zaszywam się najczęściej w domu i rzadko wychodzę bo to naprawdę męczące same dobrze o tym wiecie , nie mam co na siebie włożyć . Zapisałam się na prawko i będę zmuszona do wychodzenia :P ... pozdrawiam :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagda
ja sie ubieram no wiesz tak kombinuje- a to krótka spódnica i wlasnie jakieś tuniki 3/4 rękaw , albo wieczorem to juz z długim . kombinuje jak moge i polecam zakupy na allegro :) jakby nie allegro to bym chodziła w dwóch bluzkach na zmiane bo wiecie jak to latrm ze w sklepie nie ma nic oprócz bluzeczek z krótkim lub na ramiączkach dlatego Bogu dziękuje za allegro.pozdrawiam. znowu licytuje fajną tuniczke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×