Seroxat - początki..

podczas psychoterapii odkrywasz bolesne, głęboko skryte w podświadomości przeżycia, atak jest dobrym znakiem bo pokazuje, ze doszłaś do momentu poznawania siebie na nowo:)Terapeuta ci tego nie powiedział?

hej dawno mnie nie bylo ale to brak czasu:( no i to ze nie zazywam seroxatu wiec to nie do konca "moj"topik ABC-nie bardzo rozumiem to wykrecanie Twoich rak mozesz to wyjasnic? poruszasz dłoniami w jaks specyficzny sposob? czy całe rece?sorki ze tak pytam bezposrednio ale pierwszy raz sie z czyms takim spotykam moze to ma bardiej podłoze neurologiczne niz nerwicowe? poprostu niepotrafie sobie wyobrazic jak to wykrecanie wyglada iwonka:(odezwij sie

dłoniami czy dłonmi?eh-nie wiem ak jest poprawnie:(

Odswiezamu:)Witaj:) To wykrecanie wyglada tak jakbym mila paraliz dloni..palce sa powykrecane....a co do psychologa to nie powiedzial mi tego...zreszta specjalnie sie nie uzewnetrznialam,poprostu uczylam sie prawidlowo oddychac,bo mam z tym problem:)

ja sie zastanawiam cz nie wybrac sie na yoge co wy na to?

ABC, Pysia, Odswiezamy: Jestem ale tylko na chwilkę. jutro pogrzeb. długo to trwa bo tato chciał być spalony. dzięki wielkie, że o mnie myślicie. To dla mnie b. ważne i miłe. Odkąd trafiłam na to forum jesteście jakby częścią mojego życia. Pozdrawiam was bardzo gorąco i nie dajcie się deszczowej pogodzie, bo ona sprzyja naszym lękom. Pa.

Iwonka..Ty tez sie Trzymaj i pamietaj Jestesmy z toba A Ty jestes czescia naszego zycia....bezwzglednie..Pozdrawiamy!Bede jutro Myslami z toba...

Pysia co do yogi to tez sie zastanawiam wlasnie...

Brałem seroxat trzy lata temu. Pomógł mi. Byłem na dnie.Wstałem dzieki temu lekowi. Był rewelacja> po poł roku odtsawiłem- lek pozostawał ale w bardzo małej ilosci. Dzis sie znow pojawił, znow zabralem sie za seroxat.Objawy na pocvzatku sa straszne. mam wielkie oczy i nici z sexu. Ale pamietam ze wtedy tez tak było. nawet prawie zemdlalem. Dzius wiem ze trzeba przczekac. Nie przerazajcie sie objawami na poczatku. Miną. w razie potzreby gg - 3156997

Boże, nie wiem gdzie to napisać jutro idę do szkoły w ciągu 3 lat byłam w czterech liceach, w piątym doszłam tylko do szatni i uciekłam. Wstydzę się ludzi, a na myśl o szkole niedobrze mi, dziś cały dzień płakałam, tata ciągle powtarza ''koniec pierdzenia w stołek''. Boję się przeraźliwie, po prostu sobie tego nie wyobrażam byłam 3 razy w 1 klasie i pochodziłam parę miesięcy, zawsze im dłużej chodze tym jest gorzej. Byłam u kilkunastu psychologów i dwóch psychiatrów. Brałam leki- dwa rodzaje, nie pamiętam nazwy, i nic. Nigdzie nie wychodzę, bo się wstydzę- tylko z psem do lasu- moje życie to czytanie książek w lesie. Panikuję gdy ktoś na ulicy nagle zapyta mnie np o drogę. Teraz zaczęłam bać się ciemności i nie mogę spać. Ciągle mam dejavu- zawsze miałam ale nie w takim natężeniu jak teraz, boję się! W wakacje się poprawiło, mało ludzi na ulicach, urlopy ale pierwsze dni września to masakra, zewsząd ludzie, najwięcej młodzieży, której najbardziej sie wstydze mam 19 lat boże ?:(:(:(

może ktoś jest z wawy i poleci dobrego psychologa czy psychiatrę boję się leków- paranoi i nasilenia depresji- mam skłonności na oko wszystko ze mną ok- zawsze byłam nieśmiała i mało sie udzielałam. z tatą rzaadko rozmawiam, dla niego to lenistwo codziennie słyszę ''do szkoły'' bo przeciez nie będzie mnie utrzymywał wiecznie ale co z jutrem :(

ENchilada...moja propozycja,,,zmien i psychiar i psychologa...To co masz(chpoc Ja akrat:wyjhatrek:)tego nie mam to czysta Agorofonia...choc o tym Mysle powiedza Ci moje kolezanki z Forum:0czy oprocz lrkow chodzisz na psychoterapie?/Jakie leki bierzesz?Pozdrawiam

Enchilada....Milao byc czy procz lekow*chodzisz na psychoterapie?:)

Witam.........U was?.......Mi sie dzis tak trzesa rece ze nie moge herbatki sie napic:)Pozdrawiam was goraco..ide po piguleczki:DAha...Pysia iwonka..Odswierzamy...Jak cos to gg 3120858 i rezta:)

Jak sie dzis czujecie?? Ja wczoraj mialam epizodzik lękowy......Pysia Jak sie czujesz?Iwonko,odezwij sie....Rafal,pozdrawiam:)

Czy napradwe oprocz mnie juz tu nikogo nie ma:(:(Moze mi ktos powiedziec czy xanax jest lekiem podobnym do Afobamu czy cloranxenu?Mam w domu od lekarza ale tego Jeszcze nie bralam

kurde...Jednnak sama tu jestem:(

od dwuch dni nie czuje sie najlepiej jakoś dziwnie już ponad 3 tydzien na seroxacie i nic ale tylko na połówce jak gdzies ide to dziwnie sie czuje nie smieszy mie nic mąż mówi że jestem jakaś inna w czwartek ide do psychiatry pewnie zaczne brac całą tabletke jestem do niczego nie chce mi sie nic, moż chce sexu a ja lud jeszcze gożej ze mną niż przed seroxatem totalna oziębłośc a dzisiaj wiki zachorowała kaszel katar i nocka bez snu pewnie i ta okrutna pogoda działa na mnie fatalnie pozdrawiam was

Pysia...Ja wczoraj mialam napad...co do sexu...to u mnie to samo!Totalnie.......ale jezeli chodzi o serxat...to wiesz ze biore dwie tabletki....naprawde czuje poprawe

Dziekuje barzo a info:)pozdrawiam

Seroxat powoduje obnizenie libido i trzeba sie dobrze napracować, zeby osiagnąć orgazm :) No, niestety. Saturator, mnie seroxat też spowodował obojętność emocjonalną, właściwie, to ani nie potrafiłam się cieszyć, ani płakać. Wszystko było jakby połowiczne. Na tym chyba ma też polegać jego działanie. Rzuciłam go w diabły, teraz biorę Cital i czuję, ze żyję.

no to po co my go bierzemy? jak on tak dziwnie działa przecież my mam y sie cieszyć życiem a nie reagowac obojętnością na rózne sytuacje,jestem po nim czy dziwnymi nastrojami a ten cital długo bierzesz? i na co on jest?

babetkkka - on chyba hamuje wszelkie silne emocje - niestety te pozytywne tez;/tak jak mowisz,wszystko jest polowiczne..tylko powiedzcie mi: CZYM TO SIE ROZNI OD DEPRESJI??bez sensu..

wszystko łyknęła, wmawiasz sobie że jest lepiej a tu klops, masz wielki problem, jesteś strasznie rozchwianą emocjonalnie osobą

ale mi wcale nie jest lepiej, wręcz przeciwnie

nie macie czasem wrazenia ze ten caly seroxat to taki przereklamowany troche? przez przedstawicieli farmaceutycznych oplacony i stad przepisywany?

Cital mam na depresję nerwicową z lękami, czyli standart. Brałam Seroxat z 1, 5 roku,z przerwami. Jak poczułam się niby lepiej, to go odstawiałam, bo strasznie brakowało mi motywacji , a raczej chęci do działania, rozleniwiłam się na maksa i wszystko mi wisiało. Więc go powoli odstawiałam, a jak już się udało odstawić, wszystko sie we mnie znów huśtało, czyli wracałam do punktu wyjscia. Uznałam wiec, ze musiałabym na nim ciagnąć do końca życia, ale takie zycie na niby tez mi nie odpowiadało. Zmieniłam lekarza i ten mi z mety zmienił leki. Biorę aktualnie 3 rodzaje, ale za to bosko się czuję. Cital to podstawa, jeden dostałam, bo zaczęłam strasznie chudnąć , znaczy kompletnie nie miałam apetytu po odstawieniu Seroxatu. Drugi na stabilizację nastroju,. Często zapominam te dwa wziąć i tez jest OK .Z tą stabilizacją róznie bywa hehe. Ale potrafię się wreszcie śmiać i popłakać do oporu, czyli normalnie. No i ochotka na seksik w normie też, jesli to dla kogoś wazne :)

babetka co jeszcze bierzesz oprocz citalu? az trzy leki razem,troche duzo!

W południe mam zlecony Sulpiryd, a na wieczór Lamitrin. Żeby nie było za pięknie, to czasem muszę wspomóc się Lexotanem, bo mam dziecię w fazie buntu ;) i generalnie sporo na głowie. Dla mnie, to bardzo dobrze dobrany zestaw.Bo juz nie jadłam, nie spałam i ogólnie było kiepsko. Trochę to kosztuje, niestety, ale cóż, mus, to mus. Oczywiście nie sugeruję, ze kazdemu pomoże , bo czasem trzeba się pomęczyć, żeby indywidualnie dopasować leki. Sulpiryd tymczasem odstawiłam, bo zrobiłam się strasznie żarłoczna :) a Lamitrin też biorę niesystematycznie, cholercia, drogi jest. ale zamienię go na polski odpowiednik, znacznie tańszy. Dzięki tym lekom, zrobiłam zjazd ze zbyt dużych dawek benzo, to dla mnie wielka sprawa.