Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nadal ta sama

25 lat, nadal dziewica

Polecane posty

Gość upupup
upupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbytdobryzebygokochac
A ja nie uprawialem seksu a mam 30 lat, wszystko ze mna w porzadku i sie wcale tym nie przejmuje, a ciotki to niech sobie mowia co chca, moze ja juz sie zdecydowalem, ze nie bede mial dziewczyny, w sumie to dobre wyjscie, bo przynajmniej sie juz nie stresuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbytdobryzebygokochac---> też tak już czasami myślę...że nie czekam już i nie szukam, bo jak ty piszesz- nie chcę się tym stresować... choć chyba jeszcze do końca się z tym nie pogodziłam....bo czasem łapię się na tym , ze sobie marzę, że -kiedyś go znajdę....Ale rzeczywiście z biegiem czasu można się przyzwyczaić do myśli,że będzie się samemu już zawsze i na zawsze:(:( Mimo wszystko nie powinniśmy chyba tracić nadzieji...no chyba,że ktoś po prostu chce być sam i jest tego pewien na 100%.. ja chyba nie jestem... Co do ciotek tu zgadzam się akurat w 100%, już nauczyłam się im odpowiadać i czasem to tak,ze im \" w pięty pójdzie\" , a co... niech mają za swoje;) dziewczyny gdzie wy się podziałyście??? Pozdrawiam wszystkich,hejhej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupppppupppuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej Uliczka:) no ja jestem... caly czas... choc mnie tak nie widac;) nic mi sie nie chce... nawet zagladac tutaj:( heh. Ale powiem, ze mialam kilka spotkan. Nawet nie bylo najgorzej;) lecz nic z tego nie bedzie:) poprostu to nie jest jeszcze to... a na sile nie ma co. Hmm... wiec ogolnie u mnie lipa, bez zmian. Iroaria:) Co tam u Ciebie? Jak w pracy? Moze nie jest az tak najgorzej;) Wiecie co mysle sobie (czasem) ze jednak kazdy szane ma:) Trzeba tylko probowac! az do bulu;) eheeheh... Tak spadac i odbijac sie... az sie trafi... na kazdego przyjdzie pora, chyba................ zbytdobryzebygokochac :) wiecej smialosci...;) Dziewczyny a co z Waszym spotkaniem??? obserwatorka :) 3grosze:) Anonimek:) POZDRAWIAM ALL :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyglądaczka
IROARIA - ja tak trochę nie na temat... ale zaciekawił mnei Twój nick - czy Ty jesteś może fanka pewych sympatycznych rockmanów, zwanych też "kowboyami z Radomia"...??? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xanta---> fajnie,że się odezwałaś! Ja nie wiem co z naszym ewentualnym spotkaniem w Wawie, bo jak widzisz ---iroaria--- coś się ostatnio wcale nie odzywa... Mam nadzieję,ze u niej wszystko w porządku... Ale jakby co to ja się iroaria---> chętnie z Tobą spotkam w Wawie, niekoniecznie na imprezie, jak nie lubisz, tylko tak po prostu np.w parku,żeby sobie pogadać o tych naszych \"duchowych problemach\", ale jeżeli uznasz, że nie masz na to ochoty, to ja się oczywiście nie pogniewam!!!! Przyjadę do Wawy jak znajdę jakąs robotę na miesiąc , dwa... chciałabym na wakacje trochę zarobić...ale jak na razie nie mam szczęścia :( xanta---> Ja Cię podziwiam, że Ty jednak chodzisz na te internetowe spotkania z facetami...ja tylko raz w życiu tak naprawdę byłam na randce....i chyba ciężko byłoby mi się teraz odważyć i spotkać się tak z kilkoma... Duży plus dla Ciebie za odwagę! 3 grosze , Magnolia---> co tam u was? Spotkacie się jeszcze?? Pozdrawiam wszystkich:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupuppppuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatorrrrka
Cześć dziewczyny :-). Wiecie co Wam powiem,że Iroaria chyba jest mówiła zbyt nieśmiała na spotkania z kimkolwiek z neta .......no są ludzie nieśmiali też......ale wierzę,że każdej z Was się uda tylko trzeba próbować na siłę do skutku do ostatniej szansy!! Xanta---> brawo za odwagę,myślę,że powinnaś próbować dalej :-) Uliczka------->a Ty również spróbuj się przemuc na spotkanka internetowe,co to szkodzi!!! Iroaria----> a może i Ty spróbujesz :-)? Tylko za długo na necie nie gadajcie z tymi kolegami bo to nic dobrego nie wróży wiem z doświadczenia ,:-o..... Powodzenia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Dokładnie tak jak mówi Obserwatorka, trzeba się umawiać. Jeżeli na żywo ciężko znaleźć okazję, to przynajmniej przez net. Aż do skutku :) Różnie bywa z takimi spotkaniami, ale trzeba czasem zaryzykować. Oczywiście zawsze pojawia się obawa i lęk, ale warto ją przezwyciężać nawet wbrew sobie, bo uciekają powoli najpiękniejsze lata życia. Ja też jestem nieśmiała i tak jak w temacie 25 lat już mi stuknęło. I podobnie jak Xanta czytając posty Iroarii mam odczucie, jakbym o sobie czytała :) Znajomych mam mało, bo się wykruszyli albo mają własne sprawy, związki, rodziny i nie znajdują czasu w tej ciągłej gonitwie na zwykłe spotkanie na kawę. Więc trzeba szukać nowych znajomości, chociażby przez net :) Ja jestem chętna na spotkanie, więc jeżeli Ty Uliczko albo ktokolwiek inny chciałby się spotkać, to nie ma problemu :) Pozdrawiam i życzę dużo uśmiechu i beztroskiej dziecięcej radości, nie tylko w dzień dziecka, ale i każdego dnia w roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miałam 23 lata
jak zrobiłam to pierwszy raz..teraz mam 27 i jestem ciagle z tym facetem i jest mi z tym superextra ;-) ze jest jedynym z jakim byłam.. Jestem atrakcyjna miałam niejedna znajomosc i wielu adoratorow ale widac zaden to nie był TEN wiec nie było miedzy nami nic poza całowaniem...A pocałowałam sie w wieku chyba 21 lat pierwszy raz.. Ale jak sobie przypomne opowiesci na studiach o odbytych stosunkach ;-) to pamietam to uczucie ze myslałysmy ze juz do konca zycia bedziemy dziewicami..takie diznozaury..aha a najlepsze ze komu nie mowiłysmy w zartach niby ze jestesmy dziewicami to nikt nam nie wierzył!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! uliczka---> zgadza sie, miewam czasami takie fazy:D ze spotykam sie z facetami z neta, zwlaszcza, gdy mi sie nudzi badz juz nie wytrzymuje sama... wtedy glownie mam ochote spotkac sie, chocby na chwilke by przejsc sie z kims, anie sama... i nawet nie zakladam, ze cos z tego wyniknie! zreszta rzadko tak bywa... lecz mysle sobie, ze to nie zaszkodzi! i wiesz tych moich spotkan wcale nie wbylo tak wiele i nie na raz;) hehe. Uwazam nawet, ze znacznie zamalo... dlatego nie zamierzam na nich poprzestac Co tam sie dzieje u Ciebie?:( Brakuje nam Ciebie! Daj choc znaka!:) Flowerek --> wlasnie tez jestem tego zdania, wyznaczyc sobie cel i tak dazyc do niego, az do skutku! Co do spotkania tez bylabym chetna lecz niestety zbyt wiele km mnie od Was dzieli... Mialam 23 lata---> gratuluje, tez bym tak chciala... niestety narazie? u mnie nie zapowiada sie nic. Naszczescie wiem, ze zycie czasem potrafi zaskakiwac... dlatego calkiem nadzieji nie trace. Powodzenia zycze nam tu WSZYSTKIM:) Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rety.. malapoprawka do textu bo cos mi ucielo 1 zdanie :( : (...) Uwazam nawet, ze znacznie zamalo... dlatego nie zamierzam na nich poprzestac Co tam sie dzieje u Ciebie? Brakuje nam Ciebie! Daj choc znaka! (...) itd. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... nie wiem dlaczego znowu mi ucielo WASZE nicki:/ Sprobuje jeszcze jeden raz;/ eh.....: Uwazam nawet, ze znacznie zamalo... dlatego nie zamierzam na nich poprzestac Co tam sie dzieje u Ciebie? Brakuje nam Ciebie! Daj choc znaka! (...) c.d. j.w. Moze w koncu sie uda?... :D 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jaja, nie wiem co sie dzieje? a moze tylko ja nie widze tego czego powinnam :/hmm... W kazdym razie drugie zdanie jest odnosnie IROARIA. PS: jesli znowu nie sie nie wyswietli nickow to i tak chyba sie domyslacie o kogo tam chodzi....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbytdo0bryzebygokochac
xanta, ja zawsze traktuje dziewczyny poznane w necie jak kolezanki, dobre kolezanki, bo moge z nimi otwarcie pogadac o roznych sprawach, wlasciwie prawie wszystkie poznane traktuje jak kolezanki, bo jak poznaje dziewczyne to kim ona dla mnie jest? przeciez nie zakladam, ze to bedzie moja dziewczyna bo to nie ma sensu, tym bardziej, ze wtedy nie jetem soba, juz to przerabialem 3 razy sie zakochalem i nic dobrego z tego nie wyszlo, one wszystkie sie mnie wystraszyly nie wiem czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zbytdo0bryzebygokochac ---> ciesze sie, ze tak do tego podchodzisz, tylko wiesz... jesli ktoras Ci sie spodoba, pasowaloby jej to jakos zasygnalizowac, byc moze odwdzieczy sie tym samym, jesli nie to trudno. przynajmniej wiadomo na czym sie stoi;) kolezanek nigdy zawiele...:) Hmm a dlaczego uwazasz, ze sie Ciebie wystraszyly? Trzeba by sie i nad tym zastanowic... Kiedy to sie dzieje? Moze waarto cos zmienic w sobie? Pomysl nad tym, co to moze byc? i stoponiowo staraj sie zmianiac, wyznaczajac sobie malenkie cele... zacznij je realizowac. Ja akurat wiem, co jest ze mna nie tak;/ nawet chyba znam powod i coraz trudniej mi z tym zyc. Zaczynam unikac ludzi, a jednoczesnie spotykac sie z nowymi... pewnie dziwnie to brzmi? ale taka prawda. jestem jakby poszukujaca uciekinierka z iskierka nadzieji, ze kiedys sie zatrzymam,i juz nie bede musiala uciekac, nikogo sie krepowac, nie przejmowac sie i mowic to co mysle niestety ja przy ludziach sie gubie i nie wiem co myslec;/ Mimo tego wszystkiego zamierzam sie spotykac- wydaje mi sie ze to jedyny sposob na przezwyciezenie wlasnych slabosci, moze z czasem bedzie lepiej... heh. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserrrwatorka
zbytdo0bryzebygokochac ----------> ja tam wierzę że ci się uda :-)!!!!!!! próbuj do końca,moja znajoma wyszła jak miała 35 lat za mąż a ty masz 30 dopiero,masz czas!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam, w odpowiedzi na pytanie, to \"coś\" mojego autorstwa :O Chciałbym... Chciałbym móc Ci powiedzieć... I ubierać to w bukiet róż Wyrazić to najpiękniej jak umiem Krzyczeć na cały świat... Chciałbym móc Ci okazać... I dotknąć płatkiem róży Wymówić najdostojniej Wyszeptać do Twego ucha Chciałbym móc Ci napisać... I wyryć na płatku róży Wydeklamować najpiękniej Przemilczeć każdą chwilę Chciałbym być tylko Twój Wsłuchiwać się w Twe słowa Ciebie całować tak jak umiem Żyć dla Ciebie a nie dla siebie Lecz ty powiedziałaś mi: “Nie” Więc i ja nie powiem już nic... Może w innym życiu spotkamy się I wyznamy sobie: Kocham Cię! Miłego wieczorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w goore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Uliczko --> teraz Ty gdzies przepadlas?:( Pracka sie tak nie przejmuj napewno sie jakas znajdzie w swoim czasie;) Flowerek--> a tak wlasciwie to skad jestes?:) Pozdrawiam i zycze udanego weekendu......... :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbytdobryzebygokochac
xanta -- dzieki za wsparcie, wlasciwie to co napisalas to dotyczy takze mnie, tez unikam ludzi, a szukam nowych, bo starzy dobrze znaja moje zle nawyki, dzis jestem na takim etapie, ze moze sie kiedys zatrzymam, chociaz niedawno wydawalo mi sie ze juz sie zatrzymalem i niestety to nie bylo to, juz wiem co robilem zle. Na pewno zaszla pewna zmiana a to dzieki kolezanka, ktore spotykam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbytdobryzebygokochac ---> zle nawyki? to trzeba najlepiej calkiem zlikwidowac! chyba, ze nie sa az takie zle;) raz sie zyje... hehehe. Hmm tylko obiecaj, ze bedziesz sie starac, ok?:) A skoro juz wiesz co nie tak... to teraz powinno byc tylko z gorki...:) co nie znaczy, ze tak prosto i bez zakretow...;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! xanta---->Ja nie przepadłam, chociaż czasami mam wrażenie jakby mnie już nie było:( Dopadłam mnie okropna choroba i to mnie kompletnie załamało.. A z pracą to nie będzie tak łatwo...mam 27 lat i nigdy nie pracowałam, nie licząc pół roku stażu i 3 miesiące przygotowania zawodowego.. teraz się szykuję na kolejne 3 ale na szczęście w innym miejscu niż dotychczas, bo w tym ostatnim traktowano mnie tragicznie.. To jest kolejny powód do tego, że czuję się jak kompletny wyrzutek i odmieniec..nie udaje mi się nic w żadnej sferze życia...ech...w jakiś mocny dołek chyba wpadłam.. A wiem na pewno, że w moim miejscu zamieszkania(3 tys. mieszkańców,z tego połowa bezrobotnych) pracy nie znajdę.. W związku z chorobą nie wybieram się do Wawy...a tak już się nastawiłam... wszystko się wali:(:( Mam pytanie... jak wy znajdujecie tych \"kolegów/ koleżanki\" na necie??? bo ja mam internet od niedawna i szukałam tylko kilka razy na czacie regionalnym,ale tam są albo sami zboczeńcy, albo bardzo puści ludzie... i nie mam odwagi i chęci nawet z nikim zaczynać rozmowy... Przepraszam,że dzis tak tylko narzekam,ale siedzę sama w domu i nie mam z kim pogdać... zbytdobryzebygokochac---> wszyscy mamy jakieś swoje nawyki, ja też mam swoje małe \"dziwadła\", ale myślę, że jak już trafisz kiedyś na tą Twoją prawdziwą połówke, to nic nie będzie jej przeszkadzać.. Dobrze, że umiesz dostrzec co robiłeś źle,by następnym razem uniknąć tych błędów... choć może to tylko Ty uważasz, że robiłeś coś źle.. W każdym bądź razie nie trać nadzieii..super, że się tak umawiacie, ja nie mam odwagi... iroaria--->już się w ogóle nie pojawisz?? :( 3 grosze---> czy ten wiersz ma coś wspólnego z Magnolią....??? Wiesz co u niej..? wcale się nie odzywa.. flowerek---> ty jesteś z Wawy, że wyrażasz chęć na spotkanie?? Kurcze, tak mi żal, że ten wyjazd do Wawy raczej nie wypali,ale jakby co to ja się bardzo chętnie z Tobą spotkam;) A co do znajomych, którzy mają własne życia... to... dla nich to normalne , że dzielą się z nami swoim szczęściem, ale ja ostatnio już nie mogę... koleżanka rok młodsza właśnie doczekała trzeciego dzidziusia, a druga koleżanka wychodzi za mąż i ja z tego żalu nie pójdę chyba na jej ślub :( ( na szczęście nie mam zapr. na wesele;) ) Przepraszam , że tak dłuuuugo.... Pozdrawiam wszystkich!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia.....
czesc dziewczyny :) byłyscie ciekawe jak sie zakonczyło moje spotkanie z 3 grosze ...... poprosiłam go zeby to on wam napisał bo tu jest juz długo a ja byłam tylko hmm przelotem :) wiec wkleił wam swoj wiersz.... uliczka----> odzywałam sie cały czas do 3 grosze nie jestem taka osoba co po spotkaniu zapada w cisze... spotkalismy sie ale jak to w zyciu bywa musi cos zaiskrzyc a ja nie mam zamiaru kogos oszukiwac i mowic ze jest inaczej ..... zreszta przed spotkaniem umowilismy sie ze powiemy sobie prawde wiec mu powiedziałam .....ze jest sympatycznym facetem ale ja w tym momencie moge mu zaproponowac tylko przyjazn :) ale od tego czasu coraz mniej sie odzywa do mnie a ostatnio wysłał mi łancuszek co wczesniej uprzedzałam ze nie znosze tego typu zachowan i od tamtego czasu milczy ..... wiec w wielkim skrocie nakresliłam wam sytuacje i mam nadzieje ze zaspokoiłam wasza ciekawosc :) zycze mu wystkiego dobrego zeby spotkał wkoncu swoja połowke ktora odwzajemni jego uczucie :) tego samego zycze wam dziewczyny i troche wiary w siebie :D pozdrawiam was wszytskie cieplutko :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magnolio---> mi nie chodziło o to,że Ty się nie odzywasz do 3 grosze, bo to nie moja sprawa;) mi chodziło o to, że TU -->DO NAS SIĘ WCALE NIE ODZYWASZ, tzn nie odzywałaś...i myślałam, że może 3 grosze zna powód, skoro z nim masz kontakt... Uważam, ze bardzo dobrze robisz,mówiąc szczerze co i jak czujesz... Ja mam dokładnie tak samo, że jak między mną a facetem nic nie zaiskrzy to nigdy go nie zwodzę, tylko albo mówię wprost, albo daję wyraźnie do zrozumienia,że dalej możemy się tylko kumplować... Popieram Cię w 100 % uczciwosc to podstawa! Z drugiej strony zastanawiam się nad takim zjawiskiem- ... moje niektóre koleżanki, gdy tak postępuję mówią mi , że nie daję sobie i temu facetowi żadnej szansy, że trzeba się pospotykać i może uczucie przyjdzie!!!! Ja tak NIE MOGĘ i nie umiem, wiem doskonale,że nie przyjdzie bo ja przy pierwszym kontakcie już wiem, czy ktoś ma to coś czy nie i dalej nie ma mocnych;) Tak mam i już, a one mi mówią, że jestem wybredna i pewnie dlatego jestem wciąż sama... Co wy o tym myślicie? A co do łańcuszków...brrrr.... nienawidzę ich!!!choćby nie wiem jak śmieszny czy sympatyczny był.... To by było na tyle, pozdrawiam Cię Magnolio i również życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich! To był hmm łańcuszek?, właściwie nie bardzo był łańcuszek to w kwestii wyjaśnienia, a utworek znaleziony na necie: http://www.wiersze.bej.pl/pokazwiersz.php?wierszid=1642752875 a dodałem tylko: \"Dzis jest Dzien Dziecka, Wyslij to do wszystkich Dzieci i do mnie z powrotem. Poczekaj ile dostaniesz odpowiedzi. Nie kasuj tego Milego Dnia !\" - ale skoro to łańcuszek no przecież ktoś te łańcuszki musi tworzyć ;) Ale tak szczerze to jak ktoś kocha łańcuszki to polecam stronę: www.atrapa.net :D tam jest tego na tony :P Magnolia... --> tak, mniej się odzywam, bo mam troszkę na głowie, teraz ja nie wiem kiedy jesteś, czasem pojawisz się a potem bez słowa znikasz :O , a po za tym, to ja Cię zaczepiam na gg :D Dziękuję za życzenia :) i na wzajem 🌻 Uwierzcie uda się Wam spotkać tą jedyną osobę, nie zniechęcajcie się małymi czy większymi niepowodzeniami... Wasze ❤️ gdzieś na Was czeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbytdobryzebygokochac
xanta -- no wlasnie z gorki, ostatnio mialem taka sytuacje, zaprosilem dziewczyne ona powiedziala, ze wstepnie jestesmy umowieni na 21, a potem pisze mi smsa ze nie moze bo cos jej tam wypadlo, i wszystko fajnie tylko to juz chyba bylo z 10 raz :)(ale ja glupi jestem) potem zapytalem sie wprost jak nie chce sie ze mna spotykac to niech powie, ze nie i ja wtedy sobie pojde w swoja strone, a ona nie, obiecuje, zapewnia ze sie odezwie i cisza, jak ja pierwszy zadzwonie to ona chyba jest oburzona, bo chyba wedlug niej powinno byc tak, aby to ona oddzwonila, tylko tyle, ze nie wazne co ja robie czy dzwonie czy nie to ona zawsze to samo, nie moge sie spotkac bo ciotce zalalo mieszkanie :) nie rozumiem tej sytuacji moglaby powiedziec po prostu mozemy byc znajomami :),kolegami :D, przyjaciolmi (ROTFL) a tu nic, boi sie mnie czy jak, no nie wiem co mam o tym myslec, przeciez jak ktos nie chce sie spotykac to mowi mu to wprost i sprawa jasna, moze mi to ktos wytlumaczyc? Najsmieszniejsze jest to, ze poznalem nastepna dziewczyne, ta z kolei nie ma czasu bo pracuje duzo, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea_i
wiesz a moze ta dziewczyna nie ma na bilet... nie pomyslałes? moze ma na bilet, ale na kawe nie straczy bo tam jets droga, a ona jets z tych co szukaja ludiz, ich serc, nie portweli, wiec placi sama... i co ma ci powiedziec, wiesz jak znow naplynie mi gotokwa? mowi, ze dzis nie moze.. a moze tak bardzo przezywa spotkanie, to czy ci sie spodoba, bo w koncu takie lokwlaowe sztuki masz dokoola siebie, a ona zwyczajnia, tylko serce ma inne, nie na te czasy, romantyczne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×