Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nadal ta sama

25 lat, nadal dziewica

Polecane posty

Gość a powod byl taki jaki mowi
lea_I dzis w siwecie patryzmy tylko na swoj noc, nic wiecej, nie widizmy serca ludzi, ich milosc, to ze sa inni, np romantyczni? jestem pewna, ze byla taka jak to opisala lea-i.... no, ale kto wpadlby na to w czasie, gdy kobiety sa ksiezniczkami, zaprasza sie je do lokali, kolacje za 200zł, kto by tam na to patrzyl... jak nie miala na bilet to i na np piekny fluid, kuszaca pomadke, super ciuchy, ktore zmieniaja, ukobiecaja zobaczcie jak z poczwarek zmienialy sie dziewczyny w idolu itp zate napewno szla z jaks niepewnoscia, ze wylapie wszytsko, nawet ten inny makijaz taki maloprofesjonalny... ale waze bylo to, by dostrzegl serce...to serce, ktore dawala po malutkiej czastce az do konca w tym, co pisala.. no ale pani z krainy kasy orzekla ze ona gra, i on swteirdzil, ze tak, pani rzekal ja skrzywdzili oboje i on rzekl ze tak, a nie widzial kto kogo skrzywdzil, ze ona ja.. i niewinne dziecko... szkoda slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbytdobryzebygokochac
=Pierwszy - ma pecha i zawsze w dniu spotkania coś pilnego Jej =wypada. 10 razy? =Drugi powód - nie chce Cię zranić odmową i szuka pretekstu, aby =zadzwonić i odwołać spotkanie. =Dlaczego nie powie wprost i nie zapropnuje ''zostańmy przyjaciółmi, =znajomymi? =Może obawia się Twojej reakcji ... tego, że nie będziesz chciał =utrzymywać z Nią znajomości, że straci dobrego kolegę ... No dobra, ona sie tego boi? A nie boi sie, ze nie wytrzymam i sie kiedys wkurze i po prostu zerwe znajomosc? Pozatym ona nie jest moja kolezanka a znajoma. Kolezanka by tak nie postapila. A dobry to ja jestem nie powiem, zreszta widac po niku :) =Trzeci powód - jest nieśmiała i nie ma odwagi iść na spotkanie. Chce =dlatego umawia się, ale gdy zbliża się godzina wyjścia z domu czuje =strach i wycofuje się. Może nie ma doświadczenia, może nie =chodziła na randki, czuje się skrępowana. To nie wchodzi w rachube, na pierwsze spotkanie przyszla i nie bylo problemu z czasem i naprawde fajnie sie rozmawialo, pozatym ona miala ochote sie spotkac, a teraz widocznie nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbytdobryzebygokochac
moze pomoge ja wiem, ze snulas domysly, ja odpowiadalem tez nie wiem jaka ona jest bo zbyt czesto sie nie widujemy, a wlasciwie poza pierwszym spotkaniem wogole. Odpowiada na smsy tylko jak ja napisze, nigdy ona. Pozatym juz nie wazne wlasnie wyslalem smsa, ze fajnie bylo cie poznac i nie pozostaje mi nic innego powiedziec jak zegnaj sprawa zakonczona i tyle niech sobie robi co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbytdobryzebygokochac --> wiesz powód może być jeszcze taki, że spotyka się z innym :O wiem może to dziwne, ale niektóre tak mają, z tamtym jest, a Ciebie za przeproszeniem ma na zapas, bo boi się samotności. Wtedy na pierwszym spotkaniem tamten nie mógł więc byłeś pod ręką ty. A co do nicku, to \"byłem\" z taka co mi na pożegnanie powiedziała: \"nie mogę być z toba bo jesteś dla mnie za dobry\" :O więc witaj w klubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbytdobryzebygokochac
3 grosze na zapas? tego to jeszcze nie przerabialem, na zapas to ona niech lepiej zbiera orzechy, a nie facetow :) czyli wychodzi ze ona miala plana, jak tamten jej nie zechce to ona nie majac wyjscia bedzie sie chciala ze mna zwiazac :), to ja dziekuje za takie cos. Pozatym ona jest zbyt ladna i kreci sie wkolo niej mnostwo facetow, chyba :), wiec moze byc kolejny,kolejny itd, ale dobrze jej tak, potem bedzie miala prenetsje, ze ja ktos oszukal, z takim cialem to kazdy by chetnie ja przelecial, a ja teraz to nie chce nawet jej pocalowac, bo mimo, ze ladna to niedobra dla zbytdobregozebygokochac, milo mi ze znalazlem sie w jakims klubie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbytdobryzebygokochac --> posluchaj jeszcze mnie... Opowiem Ci moja historie.... mialam dokladnie taka wlasnie sytuacje, facet mnie zaczepil.. :D a ja glupia ciagle odkladalam spotkanie... W moim przypadku najlepszy to był wlasnie powod : taki ze: tak bardzo mi sie On podobal ! a ja się po prostu wstydzilam?... chcialam zawsze lepiej wygladac, bo np. cos mi na twarzy wyskoczylo, albo okazalo sie, ze wlosow nie mogę ulozyc i takie tam, a on? tak switnie wygladal... No tak kiedys mialam:D nie myslalam o tym, ze on mnie widzial i wie jak wygladam... Teraz jak sobie to przypomne to smiac mi sie chce...:D ale coz teraz mogę jedynie zalowac... (nie spotkalam Go wiecej:( ) mimo, polrocznego! sms-owania tzn umawiania sie na spotkanie... ciagle odkladalam a jak już chcialam.. to akurat On nie mogl , pozniej on znowu chcial lecz ja... „nie moglam” i tak w kolo ...istna paranoja... i gdy w koncu już naprawde bylam gotowa... napisalam smsa... : niestety okazalo sie, ze...:”takiego numeru już nie ma..”;( Do dzisiaj zaluje lecz czasu nie cofne. Dlatego, może daj Jej jeszcze czas? ( zyjac dalej swoim zyciem...!!!) Jesli zechce sama sie odezwie! Byc moze za kilka dni, a być moze za kilka m-cy...:) Powodzenia i wiecej cierpliwosci zycze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uliczka--> dokladnie Ciebie rozumiem.... mam tak samo i to od dluzszego czasu taki dolek który czasami znika niestety niezbyt często....:( Ale wierz mi, żeby tego się pozbyc trzeba poprostu wyjsc gdzies.... umowic się z kims, nawet jak bedzie zle.... to i tak to nic nie szkodzi, w kazdej chwili możesz odejsc... tylko musisz się odwazyc! Wiem, ze byc moze teraz nawet nie masz ochoty na żadne spotkania wiec spotkaj się od niechcenia! moze akurat na ktoryms spotkaniu nastroj Ci sie poprawi;) A co do tego gdzie mozna spotkac w necie? hm ja poznaje na regionalnalnym czacie i to fakt zbokow jest masa/ ale zdarzaja sie tez normalni;) tylko trzeba poszukac! powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze pomoge ---> ja tez nienaleze do zadnego klubu ale moge sie zapisac do Twojego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze pomoge- -> i to koniecznie!:) ale przewodzenie pozostawiam Tobie:) z mojego niewiele dobrego by pewnie wyniklo, dlatego pisze sie na skarbnika:D ;) milej nocki...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, czas podrzucić topic i popytać co tam u Was :) xanta --> \"...Jesli zechce sama sie odezwie! Byc moze za kilka dni, a być moze za kilka m-cy...\" no to pocieszyłas chłopaka za kilka miesięcy to pewnie będzie juz ze swoja księżniczką :) Przykre co powiem ale kilka miesiecy to stanowczo za długi czas :O nawet jak dla mnie. To tak jakby powiedzieć dziecku w lipcu, że tą kolejkę MOŻE dostanie na mikołaja :O Miłego wieczorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simone choul
Hej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simone choul
wasze wypowiedzi podniasły mnie na duchu, myslalam ze jestem ostatnią dziewicą na tym padole. Mam podobne problemy jak wy, jestem strasznie niesmiała i zakompleksiona.A ostatnio mialam przez to okropnego doła. Po przeczytaniu wszystkich pietnastu stron postanowiłam, krok po kroku jakos zmienic moje smutne życie. A wam życze żebyscie znalazły to czego tak bardzo pragniecie. Będe nadal sledzic co sie dzieje na forum, pa pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
simone choul --> witaj na topicku trzymaj się dzielnie będzie dobrze, wystarczy w to uwierzyć :) Zapraszam do pisania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Wybaczcie, że tak mało się odzywam, ale doba jest stanowczo za krótka i ledwo zajduję chwilę czasu, żeby się wpisać na topic :O Co najśmieszniejsze, jeszcze nie pracuję, i chociaż teoretycznie powinnam mieć masę czasu, to jakoś przecieka mi on przez palce. Może jestem za słabo zorganizowana? ;) Uliczko - dokładnie tak, jestem może nie z samej Warszawy, ale z bardzo bliskich jej okolic, dlatego też widząc, że masz zamiar wybrać się w te strony pomyślałam, że jak Iroaria nie będzie mogła, to może my się spotkamy :) No ale skoro na razie nici z przyjazdu to trudno :( Chociaż, może kiedyś uda się spotkać :) A tak w ogóle daleko masz do Warszawy? A jeżeli chodzi o pracę, to doskonale Cię rozumiem, bo sama też pomimo moich lat jeszcze nie pracowałam i przeraża mnie myśl o tym całym szukaniu, rozmowach kwalifikacyjnych i w ogóle. A to wszystko pewnie przez to, że nie mam właściwie żadnych atutów, którymi mogłabym się pochwalić przed pracodawcą i od razu na wstępie nie daję sobie żadnych szans :O Xanta - skoro napisałaś, że masz do nas daleko, to zapewne Cię nie pocieszyłam :O A przypomnisz, skąd jesteś? Być może już to pisałaś, a ja przeoczyłam, więc jakbyś zechciała przypomnieć... :) Co do spotkań netowych, to dokładnie tak samo jak Ty, kiedy mi się nudzi albo mam ochotę przejść się z kimś na spacer, wchodzę na czat regionalny (akurat na Warszawie siedzi najwięcej osób, więc jest większa szansa, że trafi się na kogoś fajnego wśród tej całej watahy zboków :D ). I też nie zakładam, że coś może z tego wyjść, bo takie myślenie jest bez sensu. Po prostu umawiam się i tyle :D Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających ten topic i cieszę się, że ostatnio się rozkręcił (chociaż miałam sporo do czytania) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
flowerek---> jeśli chodzi o pracę to mam DOKŁADNIE te same obawy i problemy co Ty... w żaden sposób nie potrafię dostrzec u siebie jakiś pozytywnych stron,które pomogłyby mi \"zaprezentować\" się z jak najlepszej strony i też mam wrazenie,że nic nie potrafię i do niczego się nie nadaję...:( Jeśli chodzi o Wawę..to ja ciągle mam nadzieję,że uda mi się tam wpaść choć na weekend, bo o szukaniu pracy na wakacje to już nie ma mowy...Ale jeśli będę się wybierała to na pewno się odezwę i mam nadzieję, ze uda nam się spotkać... Ja mam do Wawy ok 200 km, także nie jest aż tak daleko.. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za namiary na tę stronkę dla szukających swej połówki - na pewno tam zajrzę...bo ten weekend- .....kolejny.... spędziłam samotnie przed kompem i TV i mam ju z tego dość... Marnuję swoje najlepsze lata:( Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie ma się czego wstydzić, że w wieku dwudziestu kilku lat jest się dziewicą. Nie ma się wstydzić przed sobą. Bo niestety świat jest okrutny i przyznanie się do tego w wątpliwym towarzystwie może narazić nas na śmieszność. Myślę, że dla partnera może być wspaniałą sprawą, jeśli jest tym \"pierwszym\". Stosunki seksualne z partnerem/patnerami nie prowadzą automatycznie do zdobycia umiejętności w sztuce kochania. Uprawiając autoerotyzm kobieta jest w stanie sama poznać swoje czułe punkty i póżniej naprowadzić przyszłego kochanka, aby sprawił jej jak największą radość. A tak w ogóle, to czytałem książkę pewnego psychologa: był w niej poruszony temat seksu u osób nieśmiałych- osoby takie, bardzo często dość późno inicjujące życie seksualne z partnerami (w wyjątkowych przypadkach wcale- niestety) mają podobno o wiele barwniejsze i bardziej gorące, a często perwersyjne marzenia erotyczne. Ciekawe, jak to jest z tymi marzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! uliczka -- > dlaczego " o szukaniu pracy na wakacje w Wawie juz nie ma mowy... " ? tak wszystko z gory przekreslasz? :( szanse nalezy sobie dawac dopoki zyje sie na tym swiecie:D heh. 3 grosze –-> zle mnie zrouzmiales, nie zamierzalam nikogo pocieszac :) poprostu hipotetycznie odpowiedzialam na pytnie. Wcale nie uwazam, ze powinien czekac... tym bardziej tyle czasu, chodzilo mi raczej o to by jej calkiem nie skreslal... jednoczesnie ZYL SWOIM ZYCIEM! z niczego nie rezygnowal... Jeśli będzie im dane jeszcze się spotkac.. zapewne okaze się to mila niespodzianka... (ewentualnie kolejnym rozczarowaniem, takie to zycie... okrutne jest! ;) ) i tyle. Flowerek --> ja podobnie jak uliczka mam jakies 200km. tak wiec moze i nam uda sie spotkac:) jestem z okolic swidnika. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xanta--> mam kolegę ze Świdnika:) Ja mieszkam w zupełnie innej stronie- okolice Łomży... A z pracą w Wawie nic nie wypali,bo ja chciałam ją znaleźć na okres wakacji(czerwiec/lipiec), ale okazuje się,że muszę tu skończyć przygotowanie zawodowe w jednym miejscu,a potem zaczynam w drugim,także będę uziemiona... Pomysł ze spotkaniem jest faaajny,a masz możliwość jakiegoś noclegu w Wawie?Moze uda mi się wpaść do stolicy za 2 tyg... To już jesteśmy chętne we trzy:):):) może ktoś jeszcze się dopisze:D ? paszczak---> dzięki za pcieszenie;) co do marzeń to pewnie jest trochę prawdy w tym co piszesz...;) ale to chyba normalne- nic się nie dzieje w życiu realnym, to w sferze marzeń się nadrabia:D:D Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paszczak --> :D i no comment do przedostatniego zdania :) Albo nie powiem: faceci bójcie się ;) nieśmiałych kobiet (dziewic) :D Dziewczyny do przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paszczak --> nie boisz się 3-4 wygłodnaiłych dziewic :D? Chłopie odważny jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wasza wierna czytelniczka
xanta - pozdrowienia z Lublina:), zawsze to miło spotkać w sieci kogoś z okolicy;) 3 grosze - może paszczakowi własnie o to chodzi;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, szczerze to się boję. Ale jeśli się przełamię do takiego spotkania to będzie mój mały sukces. Z tym że nadal nie wiem czy mógłbym przyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uliczka, Xanta - no to macie kawałek do Warszawy. Myślałam, że jednak bliżej. No ale skoro wyraziłyście chęć spotkania, to bardzo mnie to cieszy :D Myślę, że mamy ze sobą tyle wspólnego, że nie będzie najmniejszych problemów z dogadaniem się ;) A z noclegiem coś się załatwi ;) Paszczak - ja nie mam nic przeciwko :) A wręcz przeciwnie, przyda się jakiś facet w tym babskim gronie :P Tylko nie wiem, co na to dziewczyny ;) A co do tych marzeń erotycznych, to Uliczka ujęła to bardzo trafnie :D 3 grosze - Ty tu nie strasz kolegi, bo my wbrew pozorom nie jesteśmy groźne :P Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Flowerek --> ja nie straszę :) tylko czytam to co sam napisał :D , może mniej lunatykuj ;) bo o tej porze nie spać to :O Pozdrawiam po 🌻 dla każdej i miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! No teraz to i ja się zaczynam bać tego spotkania;) a to chyba jakoś wszystko ode mnie wyszło... jednak w sferze marzeń czuję się dużo bezpieczniej...ale tak jak napisał --Paszczak-- jak się odważę to też będzie to mój mały sukces, także ja akceptuję męskie towarzystwo ;), jeszcze tylko czekamy na zgodę --xanty--........ A w razie czego to się rozmyślimy i już,hheehehe;);) Flowerek---> no mamy z xantą kawałek...ale myślę, że większy problem to będzie z terminem...ja mam pogmatwaną sytuację i ciężko mi się jakoś konkretnie zdeklarować...ale ... może się uda... To byłaby dla mnie taka generalna próba przed randkami,które -w co szczerze wierzę- są przede mną:D:D:D Paszczak---->a skąd Ty jesteś? Pozdrawiam wszystkie wierne czytelniczki i czytelników!!!! 3 grosze--- a Tobie serdecznie dziękuję za te kwiatuszki:), bo tak naprawdę to tylko raz w życiu dostałam kwiatek od faceta;) a tu proszę codziennie świeża dostawa i to w tak ślicznym klorze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbytdobryzebygokochac
dziewczyny, faceci maja dokldnie te same problemy, dziewczyny z kosmosu, kiedys mi dopiekly porzadnie, nie interesowalem sie nimi, a kiedy przyszlo co do czego to okazalo sie, ze zamiast byc na nie ciety, ja probowalem podlizywac sie, bo myslalem, ze tak ma byc wreszcie zadna mi nie dopiecze i sie nie mylilem, problem jest tlko taki, ze jestem dobry jako kolega, ale jako facet jestem za dobry, ale to sie zmienia, oby na lepsze, smialo piers do przodu idziemy na podryw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolijka
sluchajcie..mam do was pytanko... Czy nie przezraza Was fakt, ze poznacie w zyciu kogos kto bedzie mial za soba spore doswiadczenie... moja sytuacja jest taka, mam 24 lata i wpisuje sie w temat topiku ;) poznalam faceta po 6 letnim zwiazku..i jestem cholernie zazdrosna o byla...on ja bardzo kochal, ona go zostawila..to uczucie nigdy do konca nie wygasnie..ja zawsze bede ta druga....i boje sie w to wchodzic, boje sie swojego braku przeslosci i dzielenia jego uczucia pomiedzy nas dwie, mimo ze oficjalnie tamto jest skonczone poza tym mam jakies takie niemile odczucia jak sobie pomysle o tym co oni przez e lata robili razem w lozku, jak jezdzili na wakacje jak ona byla dla niego calym swiatem...ja to czuje nawet teraz, mam wrazenie, ze tak kocha sie tylko raz..ze ja juz nie mam szans byc ta pierwsza, kochana, ta ktora sie tak idealizuje...on teraz podchodzi inaczej do zycia..przezyl wielka milosc ale z drugije strony, on jest madrym kochanym czlowiekiem, na ktorego mozna liczyc w kazdej sytuacji, dobry przyjaciel, wspanialy material na chlopaka...i co ja mam zrobic z ta znajomoscia? przeciez nie bede cale zycie czekala na prawiczka..a latka mi leca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×