Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nadal ta sama

25 lat, nadal dziewica

Polecane posty

Uliczka --> i dobrze ze sobie wyjaśniliście, ze takie spotkania to nic dobrego :) U mnie nic ciekawego, wiercę się z miejsca na miejsce, po za tym wiem, że ona leciała 11 h samolotem, więc się nie dziwię zapewne jest bardzo zmeczona i jeszcze róznica czasu 6 h, więc tak się to toczy, tj. mój dzień jak krew z nosa :O ale jeszcze tylko 14 dni :D jakoś to wytrzymam. No właśnie gdzie jest reszta? Meldować się ;) Bo 🌻 w wazonie usycha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka No ja jestem tutaj...;) ehh... u mnie nic dobrego, cos we mnie znowu peklo... znowu smutek i jakis zal (do siebie) brak checi do zycia i jeszcze nauka do ktorej nie moge sie wcale zebrac:( Ale pewnie to niebawem przejdzie;) uliczka---> dobrze zrobilas:) taki zwiazek do niczego dobrego by nie doprowadzil, tylko klopoty! i kolejne zmartwienia, ktorych i tak juz nam starczy;) Jesli chodzi o spotkanie w wawie to nadal uwazam za aktualne, tylko ja tam nikogo nie mam, tak wiec z noclegiem lipa, a z terminem jeszcze gorzej;) i najwczesniej za jakies 2 tyg. A co do --paszczaka-- hmm pewnie sie zgodze;) jesli tylko... cos nam powie o sobie, chocby w wielkim skrocie:D Tak wiec mysle, ze wszystko stoi na dobrej dordze;) < -- Flowerek:) A jakby jeszcze -- iroaria-- pojawila sie:) to juz calkiem byloby git! Hmm.. no nic co bedzie narazie koncze i pozdrawiam serdecznie Wszystkich, a szczegolnie nasza Wierna Czytelniczke;) i bardzo dziekuje x3;) za Kwiatka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ale ja mam szczecie, ze zawsze moje wypowiedzi na samej gorze wypadaja... heheh :o papa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Miałam skończyć pisanie pracy w ten weekend, ale oczywiście nie skończyłam :O Niby mam materiały, niby mam koncepcję i wiem, co pisać, a jednak ciężko mi porządnie przysiąść i pozbierać to wszystko w całość. Ech, jak ja nie lubię pisać prac 😭 Uliczko - dobrze, że poszłaś jednak na to spotkanie. Przynajmniej wszystko zostało wyjaśnione i sprawa jest teraz jasna. Na pewno pojawił się teraz smutek i jakaś nutka żalu, ale to niedługo minie, a Ty trafisz jeszcze na wartościowego i godnego Ciebie faceta. Życzę Ci tego z całego serca :) 3 grosze - ja również trzymam za Was kciuki, bo też wiem co to samotność ;) Jak się okazuje czasem warto czekać :) Xanta - widzę, że z nauką u Ciebie podobnie jak u mnie z pracą ;) Z terminem spotkania zawsze będzie problem, ale skoro wszystko jest na dobrej drodze, to już spory sukces :D Pozdrawiam Wszystkich ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyyynyyy (i chłopaki;) ).... On jednak dziś zadzwonił, a ja odebrałam.... wysłał mi też sympatycznego meila i napisał, że co prawda miał się nie odzywć, ale ja też...a skoro z nim rozmawiałam to też złamałam zasadę...a co ja miałam nie odebrać telefonu? to nie kulturalne... Jezu, jak mi ciężko, prawie nic nie jem od soboty i mam kłopoty żołądkowe...nie chcę się z Nim kontaktować i ... chcę...i w ogóle nie poznaję siebie... On jest naprawdę popaprany na całej linii i ja nie wiem co w nim widzę...opowiadał mi o sobie takie rzeczy, że po prostu włosy stają dęba...W ogóle facet nie dla mnie i rozum jasno mówi mi NIE!!!! ale serce... No nic, nie będę już o tym pisać, bo i tak wiem co mi odpiszecie..i dobrze zrobicie...moje kolezanki też mówią mi to samo: daj sobie z nim spokój, nie jest dla Ciebie, będzie ci z każdym dniem trudniej, bedziesz cierpiała itd. itp... Ja to wszystko wiem , ale ....:( ciężko mi... Do Warszawy wybieram się wstępnie już w tę środę!! Ażeby być jak najdalej stąd (od pokus;) ) no i żeby zapomnieć było łatwiej, a może kogoś tam spotkam... Jakby ktoś chciał się ze mną spotkać to bja bardzo chętnie!! xanta i flowerek---> super, że się zjawiłyście...już się martwiłam , że zniknęłyście tak jak iroaria... Powodzenia z tą nauką i pracą!!! jak dobrze mieć to za sobą:D 3 grosze---> współczuję Ci tego czekania... ja akurat teraz wiem, co to jest tęsknota... chociaż moja jest chora... ale w Twoim przypadku to takie fajne czekanie...wiesz, że zdarzy się coś miłego... życzę cierpliwości i oby dni jak najszybciej mijały do JEJ powrotu! POZDRAWIAM wszystkich i dziękuję za zrozumienie idobre rady.... Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Oj nie jest tak \"najgorzej\" jest tragicznie ;) , bo ❤️ myśli i tęskni, a ta osoba jest teraz tak daleko. Ale na szczęście nie tęsknię tylko ja :) zawsze to lepiej jak tęsknota rozkłada się na dwie osoby ;) Pozdrawiam :) i życzę wytrwałosci w dążeniu do celu, mój (czyt. nasz) mam nadzieję jest bliski spełnienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simone choul
Uliczka---> a ja Ci powiem, że ten gość to świnia. Ma poroblemy z wiernościa i jeszcze chce Cie wykorzystać. Z toksyczną miłoscia jest jak z nałogiem papierosowym,lepiej rzucić od razu, niz na raty, mniej boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie rację simone choul---> i paszczak---> wolałabym,żeby było inaczej... ale tak to już jest... napisałam mu znów,żebyśmy nie utrzymywali kontaktu... ale muszę być bardziej stanowcza bo inaczej to będzie walka z wiatrakami... POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simone choul
Uliczka--->paszczak ma racje, musisz sie wykazać teraz twardym charakterem, masz zadanie prawie niemożliwe do wykonania, zignorowac kogos kogo kochasz. Wyrzuc definitywnie, tak żebys nie odnalazła lub zapisała, jego numer telefonu i mejla. Miną miesiące zanim przestaniesz o nim myśleć, bedziesz płakać, a przed zasnięciem myslec tylko o nim. Ale to w końcu minie. Musisz być konsekwentna, w przeciwnym razie to bedzie jak rozdrapywanie rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uliczka ---> odnoszę wrażenie że Paszczak ma rację, Ty się już zakochałaś w nim, niby uciekasz od niego a wciąż powracasz, on Cię rani ale Tobie się to podoba :O Chcesz uciec ale boisz się być sama, zamiast kasować bez czytania jego wiadomości to się w to zagłębiasz, im bardziej czytasz, słuchasz jego głosu, zaczynasz to wątpić czy dobrze robisz uciekając od niego. Czasem nie warto słuchać serca lepiej posłuchać rozumu. Wiem, że trudno jest zagłuszyć serce ale musisz z tym walczyć, bo tu serce źle podpowiada. Sama się dobijasz, zaczynasz wątpić w siebie, myślisz że źle robisz odstawiając go? NIE! Nie buduj nawet mostu zwątpienia. Bo kładkę już masz, a on zaraz Cię chwyci i po niej przeprowadzi. Nie daj mu satysfakcji zwycięstwa nad sobą. Czasem kobieta powinna być twarda i teraz bądź taką. Czego Ci z całego serca życzę :) I myślę, że jednak źle zrobiłaś że poszłaś na spotkanie, bo on Cię omamił, zawładną Twoimi myślami, dałaś mu sie po prostu zbajerować. Nie ważne co Ci mówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simone choul
uliczka---> napisze ci jeszcze coś, co mi sie zdarzyło jak rzucił mnie ten chłopak, o którym pisałam na stronie 17, bo w jakis sposób przypomnina mi to Twoja sytuajcje. Spotkałam go potem na pewnej imprezie, chciał ze mna pogadac i takie tam. Koncem konca siedziałam mu na kolanach a potem tanczyliśmy przytuleni. Po tej imprezie mialam nadzieje, ze zmienił zdanie i ze znowu bedziemy sie spotykac. Kilka dni pózniej dowiedzialam sie od koleżanki,że on ma od dłuższego czasu dziewczyne.Poczułam sie okropnie,jak ostatnia idiotka, oszukał mnie, owinąl wokół paca i robił co mu sie podobało. Nie mogłam w to uwierzyć, wziełam komórke i chciałam zadzwonić lub chociaz napisać smsa, ze jest ostatnią świnia, palantem... Ale wyłaczyłam komórke i skasowałam jego numer, zeby mnie nie kusiło i przepłakałam cała noc. Ciągle cos do niego czułam. Było mi cięzko, zabierał mi jakiesz 80 % świadomości , a najgorzej było wieczorami. Czasem mi puszczał sygnałki, wyslal mi nawet życzenia na świeta.Ale ja sie nie odzywałam.Zdazyło mi się go potem spotkac,serce mi biło, kolana uginały, ale ja zachowywałam dystans, jak do znajomego. Moje poczucie własnej wartosci sięgneło dna. Bo juz nie jeden raz, w taki sam sposób dostałam kosza. Żeby polepszyc sobie humor, popełniłabym straszne głupstwo, prawie poszłam do łożka z facetem, z którym byłam tylko na dwóch randkach, zakrapianych mocno alkoholem. Pierwsze 2 miesiace były okropne, ale potem było już lepiej.Ostatnio go spotkałam i wiecie co, absolutnie nic nie czułam, był dla mnie obojetny, tak jakby nas wczesniej nic nie łaczylo. Po tym wszystkim moge powiedziec, ze jestem dumna z siebie, bo nie dalam mu satysfakcji i nie skamlałam o litość,żebyśmy byli razem. Pisze to bo wiem że bedzie Ci cięzko Uliczko i chce żebys wiedziała,ze to minie. Szkoda Cie dla takiego egoisty, który chce sobie zrobic dobrze w życiu. On sie kieruje tylko własnym szcześciem, nie bedzie patrzył na nikogo.Pamiętaj co cie nie zabije, to cie wzmocni.Potem bedziesz silniejsza. The End

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :) Przelcialam Wasz watek tak z grubsza i chcialabym sie dolaczyc ;) Tez mam 24 lata i jestem sama :( Nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak czy z facetami ktorzy sa w okol mnie :O Szukam szukam i nie moge znalezc nikogo odpowiedniego :O Tez nie mam za soba duzych doswiadczen, w sumie mialam dwoch facetow a teraz juz 3 lata jestem sama :( Na poczatku to chcialam byc sama ale teaz mam juz tego serdecznie dosc :O Pozdrawiam Was goraco 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! Wiedziałam, że będziecie mieli rację w tym co mi napiszecie, choć tak naprawdę nie wiedziałam co to będzie... Niestety muszę się z Wami zgodzić w 100 %, że się w Nim zakochałam... i to już rok temu... ale myślalam, ze mi przeszło,bo nie widziałam go ponad trzy miesiące i kompletna ignorancja to jest chyba rzeczywiście jedyne wyjście w tej sytuacji... 3 grosze---> też myślę, ze to spotkanie nie było jednak dobrym pomysłem... czuję się tak jakbym była już jedną nogą na tej kładce:( Nigdy nic dobrego od niego nie dostałam... tylko cierpienie i ból... tak jak pisze paszczak---> kobiety kochają drani, choć ja nie chcę kogoś takiego, ja chcę być z dobrym , wrażliwym człowiekiem... nie wiem jak to się stało, że akurat On mi tak zawrócił w głowie, nie rozumiem kompletnie siebie... to chyba jest poza obszarem naszej świadomości... Simone choul---> bardzo Ci dziękuję za to , ze się że mną podzieliłaś swoją historią-- czuję bardzo podobnie( 80%, jak nie 90% świadomości mi kradnie!!) W ogóle on tylko bierze... wszystko mi zabiera- myśli, serce, poczucie godności, sumienie, ideały, marzenia i wiarę w to , że istnieją dobrzy i wierni faceci... Dzięki temu co napisałaś... zaczynam wierzyć,że uda mi się w końcu o Nim zapomnieć...skoro Tobie się udało...tylko z tego co pisałaś to wiem też, że będzie bardzo ciężko... Rzeczywiście możesz być z siebie dumna!!! Współczuje Ci tych strasznych przeżyć... Jak czytam to co mi napisałaś... co mnie czeka... (zadanie prawie niemożliwe do wykonania- zignorować kogoś kogo się kocha) przeraża mnie to, ale wiem na pewno , że nie mam innego wyjścia... i wiem też, ze dam radę... miałam małą próbę przez te ostatnie 3 miesiące... Muszę... Poza tym masz rację---simone--- to jest świnia i już!!! Dziś przeslał mi takie mało przyzwoite rzeczy, że słów brak... napisał, zebym absolutnie tego nie otwierała, bo to jest przeznaczone dla mężczyzn....ale no po co do jasnej..... mi to przesyłał....wiadomo było , że to otworzę... Napisałam mu kolejny raz, zeby się już nie odzywał... Myślę, że jeszcze ze dwa razy się odezwie i spasuje.. Ten typ tak ma... Poszuka sobie innej... bardziej naiwnej.... Nie ukrywam jest mi bardzo ciężko... Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję.... łatwiej jest mi trwać w tym postanowieniu, bo dajecie mi ostro popalić ;);) ale macie w zupełności rację!!! I witam na pokładzie kolejną samotniczkę:):) POZDRAWIAM WSZYSTKICH!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Uliczka. Pisząc, żeby się nie odzywał, dajesz mu do zrozumienia, że chcesz znajomości z nim i dalszych kontaktów. Jeśli nie będziesz się odzywała i mu odpisywała to go poirytuje- jak każdego faceta. Poza tym zastanów się czy kochasz go czy swoje wyobrażenie o nim. Muszę przyznać, że zasmuciła mnie nieco ta historia, bo tylko potwierdza , że czuły, szczery, troskliwy facet nie jest dobrą partią dla kobiety. Czasami żałuję, że nie mam zadatków na sukinsyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simone choul
Hej, uliczka---> jak bedziesz w sytuacji podbramkowej, to pisz, wybijemy Ci głupie pomysły z głowy ;) paszczak---> tak jak dziewczyny lubią drani, tak chłopaki uwielbiaja famm fatal (czyt:france, bardziej swojskie) ;) Każdy lubi to co jest nieosiagalne, lub trudne do zdobycia, atrakcyjne. taka głupia ludzka psychika.Nie chce Cie namawiac żebys sie zmieniał, bo są dziewczyny na których dranie nie robia wrażenia, ale trzeba takich szukac.Trzeba być wiernym sobie, ale trzeba też umieć postepowac z tą druga osoba tzn zabawy w gierki, których nie rozumiem i które mnie wkurzaja.( Strasznie to skomplikowane,może mnie zrozumiecie) Wszyscy musimy sie jeszcze dużo nauczyć jak postepować w kontaktach damsko-meskich. hehehehe. ja to zaliczyłam troche takich porażek.No ale mam nadzieje, ze kazda kolejna kleska zbliża mnie do celu. Mam taką nadzieje,bo nic prócz nadziei mi nie zostało. Witam też cocinelke. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do paszczak---> nie tylko Ciebie ta historia zasmuciła... mnie też... Nie chcę się powtarzać,ale pisałam już , że nie pociągają mnie tzw. dranie..właśnie to, że on taki jest sprawia, że za nic w świecie nie chcę z Nim być...To się stało poza mną, poza moją świadomością... Masz rację,że bardziej kocham wyobrażenie o Nim, niż jego, ale przede wszystkim myślę, ze \"kocham\" to zdecydowanie za duże słowo...jak już to jest to zauroczenie(fatalne)... Nie jest tak,że kobiety \"kochają\" tylko sukinsynów!!! większosć z nas marzy właśnie o czułym i troskliwym facecie! Ja kilka lat temu właśnie w takim facecie się zakochałam- dokładnie taki jak piszesz -czuły, wierny, troskliwy i wrażliwy... i zakochany w innej... i co miałam zrobić... wycofałam się. Choć dziewczyna, w której był zakochany była na stałe związana z innym i do niego nic nie czuła, ja po prostu nie umiałam go sobą zainteresować, nie zakochał się we mnie i już , tak jak ja się zakochałam i już ....i nie ma na to mocnych ... 100 razy wolałabym być z tamtym,ale takie jest życie... Piszę to, zebyś nie tracił nadzieji na to, że kiedyś JĄ spotkasz i będziesz szczęśliwy i naprawdę nie musisz się zmieniać, nikt z nas nie powinien!!! Ale zgadzam się również w 100 % z tym co pisze ---simone choul--- tak to już jest zakodowane w naszej psychice, mózgu, podświadomości, czy jak tam to nazwiemy, że to , co nieosiągalne i niemożliwe do zdobycia jest dla nas w jakiś sposób bardziej atrakcyjne i kuszące(zakazany owoc.... - prawda stara jak świat).. Ale faceci też tak mają - wszem i wobec wiadomo- że lubią mieć w domu spokojne i gospodarne żony, a marzą o kochankach \"wampach\", czy inaczej mówiac \"laluniach\"... kobiety marzą o prawdziwych mężczyznach - jak sama nazwa wskazuje MĘSKICH mężczyznach...(CZASEM może być to włąśnie synonim drania...)Tylko, że mężczyźni częściej wcielają swoje marzenia w życie, a kobiety głównie pozostają w sferze marzeń.... Nie chcę się tu w żaden sposób usprawiedliwiać, bo absolutnie nie neguję tego,że akurat teraz ja zachowuję się, że tak powiem nagannie... co nie oznacza,że jest mi z tym dobrze i lekko... Naprawdę nie życzę Tobie, ani nikomu takiego toksycznego uczucia! simone choul---> dzięki po raz kolejny! Obiecuję już nie robić żadnych głupot i właśnie dziś już nie odpisałam mu na 2 meile i smsa... ale w razie \"podbramkowej sytuacji\" od razu się do Ciebie zgłoszę:) Mi również pozostała tylko nadzieja.... trzymajmy się więc mocno i nie traćmy jej... ty ---paszczak--- również... PAPAPAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simone choul
Brawo uliczka, dziś postąpiłas bardzo mądrze. Jetem dumna z Ciebie dla Ciebie. no a ja wracam do nauki, ale czesto zaglądam na topika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikitiki
sorry,ze przerwe watek :) ale wracajac do poczatku.... ja mam niby nieduzo,bo 20 lat i tez jestem dziewica :) az tak bardzo mi to nie przeszkadza ,bo pewnie pomyslicie,ze jeszcze mam czas i jestem smark :P ale w dobie 15-stoletnich "bogin sexu" czuje sie dziwnie. Wiekszosc moich kolezanek jest juz w stalych zwiazkach (co pewnie rokuje zamazpojscie), a mi zadne znaki na ziemi i niebie nie zwiastuja miłosci. Raczej jestem domatorka i nudza mnie czeste wyjscia na dyskoteki, sam fakt,ze mieszkam w malym miescie jest przeszkoda. Tak szczerze mowiac nie ufam "imprezowym podrywaczom" i nie tam chcialbym poznac tego jedynego. Moze to zabrzmi trywialnie, ale nie dajcie sie zwariowac, niewazne kiedy ( czy jutro czy za 5 lat), ale wazne z kim :) ja chce zeby bylo to wspomnienie na cale zycie i zebym z czystym suminiem mogla powiedziec "tego czlowieka naprawde kochalam i ciesze sie z to wlasnie jemu oddalam swoje dziewictwo" :) pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich serdecznie :) Uliczka --> też jestem dumny, nie poddwaj się, walcz, choćby Cię korciło, a w brzuchu czuła motylki hmmm to NIE SĄ motylki to okropne grube robale ;) na pocieszenie 🌻 Na powitanie: cocinelka --> 🌻 rikitiki --> 🌻 Prawidłowe myślenie, żaluje się tylko pochopnie i nie dojrzale podjetych decyzji, więc jesli kocha to poczeka na to aż Ty będziesz gotowa, nie warto się rzucać pierwszemu lepszemu do łóżka, bo potem jest olbrzymie cierpienie. Jestem facetem i z wieloma kobietami rozmawiałem na różne temty, więc rozumiem Wasze obawy, że to może nie ten, choć teraz (lub później) serce mówi co innego. Jeśli che od Was \"dowodu miłości\" to dajcie mu całusa. Jeśli nie zrozumie, to nie jest wart Waszego zaintersowania. Pamiętajcie! Zła decyzja wpływa potem na Wasze życie, niby to ukrywacie, a czujecie się z tym źle i nigdy tego nie zapomnicie. Bo już NIC nie jest takie jak dawniej. PS. Na więcej jak ode mnie 🌻 nie możecie liczyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Uliczka. Jestem z Warszawy, więc jeśli się zjawisz w stolicy to chętnie się z Tobą spotkam; postaram się wygospodarować trochę czasu. Mój mail paszczak44@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paszczak---> właśnie przyjechałam do Wawy, ale dziś jestem padnięta i zaraz zmykam spać... Ale jutro czy w piątek chętnie się z Toba spotkać i pogadam, bo naprawdę potrzebna mi rozmowa... Pozdrawiam wszystkich....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, odezwę się jutro na Twojego meila, dziś już nie kontaktuję, więc przepraszam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Uliczka i Paszczak --> spotkajcie się zawsze to łatwiej porozmawiać tak \"face to face\" niż monitor w monitor :) Wiem, bo... :D I taka znajomość może zaowcować choćby przyjaźnią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalijka*
zzaowocowac miloscia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Co nikt się tu nie odzywa?? Do Paszczak---> Wysłałam maila do Ciebie, także czekam na odpowiedź. Mam nadzieję,że rozmowa z rozsądnym człowiekiem wybije mi z głowy głupoty...bo jak na razie średnio mi się udaje trwanie w moim postanowieniu... Pozdrawiam --->simone choul, --->xanta,---> flowerek, --->3 grosze:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Coś i jakos widzę, ze reszta gdzieś się błąka hmm mam nadziję że nie jest obłąkana ;) Ja Iroarie widziałem na jakimś topicu i tam coś pisała :) miałem wieczorkiem wkleić link ale zapomniałem :O Pozdraiwam i miłego dnia :) Uliczka i Paszczak ---> miłego spotkania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simone choul
hej, gdzie się podziała cała reszta? Topik nam podupadnie;) Ja dalej siedze w ksiażkach, wiec nudy.Gdzie iroaria, magnolijka, xanta, flowerek,cocinelka? pewnie na randkach?co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
simone choul --> a nie wiesz ze nadmiar nauki szkodzi ;) Ja też mam nadzieję że randkują :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×