Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
endorfinkaa

Makijaż permanentny - doświadczenia

Polecane posty

Właśnie wróciłam od lustra (nie patrzyłam od powrotu z gabinetu). Teraz na tym samym oku pod koniec powiek pojawiła się wielka czarna plama, tego przedtem nie było, co to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, teraz sobie przypominam, że jak ta plama na powiece powstała, to kosmetyczka powiedziała, że musi to usunąc i zaczęła kłuć igła w tym miejscu. Potem na waciku miałam krew, w trzech miejscach. Jeśli dobrze rozumiem, to nie da się tego udunąć? Jestem z Krakowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wioletka321
Pest, mam nadzieję, że nie zapłaciłaś tej kosmetyczce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponieważ porawka była po długim okresie, miałam dopłacić 250 , dałam na razie 100 i powiedziałam, że jak będę na kontroli po 3 tygodniach i będzie ok. to dopłacę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wioletka321
Ja bym nic jej nie zapłaciła. Przecież poszłaś tam, żeby wyglądać ładniej, a nie żeby Cię oszpeciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... ale dlaczego przebito naczynko, przeciez to miało być nie głęboko. Chyba zwariuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edyto LTL , jak to nie ma dobrych rokowań. Kosmetyczka powiedziała,że to się w większości wchłonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pest7 szczerze współczuję. Mam pytanie jakie miałaś robione kreski takie tylko w linii rzęs czy jakieś pogrubiane, z zawijaskiem? W poniedziałek idę robić kreski, też jestem z K-wa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się to czyta to ciśnie sie jedno pytanie- Dlaczego sobie to robimy :(( Chcę wierzyć, że na forum w wiekszości wchodzą pokrzywdzone osoby, bo taka to już natura ludzka... A co do rozlanego barwnika, szczerze współczuje, dopiero o tym napisałam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Pest7 Masz dokładnie taką samą sytuację, jaką ja miałam rok temu, kiedy godzinę po zrobieniu kresek zaczęłam zauważać "dziwne zasinienia" poza kącikami zewnętrznymi oczu. Oczywiście wmawiano mi, że to zniknie, że to z pewnością są siniaczki, a jak tak się stało, to znaczy, że mam po prostu tzw. wrażliwy naskórek. Ha! :D Śmiechu warte, ponieważ rzecz jasna, wcale nie były to żadne cholerne siniaki, ani też wcale to samo nie zniknęło! Udałam się do poleconego chirurga laserowego (w Warszawie), o którym pisałam już na tym forum, i on mi po części uratował ten rozlany barwnik pod skórą, a dokładniej w naczynkach. Nie rób sobie tylko kamuflażu, ponieważ to stanowi blokadę dla światła lasera, więc nie będzie można usunąć wtedy rozlanego barwnika. Samo wykonanie lasera jest bolesne, ale daje naprawdę dobry rezultat. Ja jestem zadowolona. Na tyle, że już o tym zapominam, a to naprawdę dużo, gdyż wyglądałam okropnie. Aczkolwiek, choć minął już rok, to nadal pozostał jeszcze cień w tych miejscach, ale mam zamiar zrobić sobie jeszcze chociaż jeden zabieg laserowy, na który wciąż nie mam czasu się wybrać :) Nie załamuj się, jest na to rada- laser i da się to usunąć. Oczywiście, o ile nie jest to na gałce oka, tylko przy zewnętrznym kąciku. Wtedy można wykonać laser tak, aby nie zagrażał wzrokowi. A jeszcze co do kamuflażu, to dowiedziałam się, że niestety nie zawsze udaje się dobrać odpowiedni odcień do naszej skóry, poza tym taki kamuflaż się nie opala, więc może zostać plama, przez którą będzie przebijał rozlany barwnik i do tego jeszcze będzie odróżniać się od koloru naszej skóry, więc chyba nie warto... No, to życzę powodzenia :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wioletka321
aNuszWidelec, a ile taki zabieg laserem kosztuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do aNuszWidelec A możesz mi dać dokładne namiary, gdzie usuwałaś laserem pigment, nazwisko lekarza i przybliżoną kwotę. Ile razy byłaś na takim zabiegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1tygrysek
Wioletka, mam trochę doświadczeń z linergistkami z Lublina, więc możesz napisać na ptaszyna27@wp.pl, to napewno coś doradzę. Sama mam w planach niedługo poprawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1tygrysek
Wioletka, mail poszedł. Obecnie na Grouponie jest oferta salonu TOKO na wieniawskiej w Lublinie. Ja nikomu nie polecam, chyba, że ktoś preferuje ciemne cienkie brwi przesunięte z łuku brwiowego na połowe czoła. A z kobietą oby nigdy więcej do czynienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TerefereFikumiku
Wioletta - dzięki za informację. Trzymam kciuki żeby mi też nic się nie stało;))) Robię u Dr. Szczyta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1tygrysek
Naprawdę, bardzo Wam współczuję tych rozlanych pigmentów. Z laserem pewnie trzeba cholernie uważać, bo to jednak oko. Przez te wasze perypetie, chyba jeszcze pięć razy przemyślę moje kreski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reniczek
Dziewczyny, słyszałam, że nie zawsze chwyta pigment na ustach. Po prostu nie ma w ogóle rezultatu konturu i wypełnienia ust. Przynajmniej, tak twierdzi kosmetolog u której zagęszczałam rzęsy. MACIE JAKĄŚ WIEDZĘ NA TEN TEMAT?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reniczek
Mam jeszcze wielką, ogromną prośbę. ZNACIE BARDZO DOBRĄ KOSMETYCZKĘ, KTÓRA REWELACYJNIE ROBI MAKIJAŻ PERMANENTNY, w szczególności usta, w okolicach WEJHEROWA, GDYNI, RUMII itd.? Byłabym BARDZO WDZIĘCZNA. Pozdrawiam *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniczek, az się uśmiechnęłam :) W okolicach wejherowa i gdyni mówisz... Ja w całym pomorskim nie mogę takiej znaleźć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Wioletki321 Za jeden zabieg lasera płaciłam 200 zł, a w sumie miałam wykonanych trzy. Do Pest7 Jeśli chcesz, podeślę namiary na priv, bo na tym forum różnie się działo, jak ktoś podawał nazwiska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wioletka321
TerefereFikumiku, będę trzymała kciuki za Twój nosek. Parę miesięcy temu robiłam swój u Skupina. Tygrysku, bardzo dziękuję Ci za informacje wysłane na maila. Jestem Ci niezmiernie wdzięczna. aNuszWidelec, a ta kosmetyczka u której robiłaś makijaż była doświadczona? Słyszałaś o niej wcześniej jakieś opinie? Bo zastanawiam się, czy wylanie pigmentu pod skórę może się przydarzyć dobrej, doświadczonej linergistce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wioletko321, znam tę osobę i widziałam kilka makijaży permanentnych wykonanych przez nią, dlatego jej zaufałam, ale w tym samym czasie mniej więcej robiła jeszcze jednej osobie kreski i jej też rozlał się barwnik, ale bardzo malutko, tek, że tego tak bardzo nie widać. U mnie było już gorzej. Podejrzewam, że to w jej przypadku chybił-trafił, raz się po prostu uda, a raz nie. Ja myślę, że jeśli linergistka, która skończyła profesjonalne szkolenie, poznała zasady i techniki, jak prawidłowo wprowadzać barwnik pod skórę, wie, pod jakim kątem i na jaką głębokość powinno się to robić, to nigdy nie przytrafi się jej rozlanie barwnika. Wystarczy posiadać odpowiednie wiadomości, zarówno na temat przeciwwskazań, jak i samego wykonania, żeby po 1. przeprowadzić wywiad, zebrać wszelkie informacje na temat przebytych chorób, przyjmowanych leków, zastosowanie heviranu przed i po zabiegu, po 2. nie zadawać takiego okropnego bólu, jaki ja przeżyłam, bo wiem, że aż tak nie powinno boleć; a po 3. mieć świadomość, gdzie nie powinno się barwnika wprowadzać, bo jest tam zbyt cienka skóra i może nastąpić rozlanie barwnika do naczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wioletko321, znam tę osobę i widziałam kilka makijaży permanentnych wykonanych przez nią, dlatego jej zaufałam, ale w tym samym czasie mniej więcej robiła jeszcze jednej osobie kreski i jej też rozlał się barwnik, ale bardzo malutko, tek, że tego tak bardzo nie widać. U mnie było już gorzej. Podejrzewam, że to w jej przypadku chybił-trafił, raz się po prostu uda, a raz nie. Ja myślę, że jeśli linergistka, która skończyła profesjonalne szkolenie, poznała zasady i techniki, jak prawidłowo wprowadzać barwnik pod skórę, wie, pod jakim kątem i na jaką głębokość powinno się to robić, to nigdy nie przytrafi się jej rozlanie barwnika. Wystarczy posiadać odpowiednie wiadomości, zarówno na temat przeciwwskazań, jak i samego wykonania, żeby po 1. przeprowadzić wywiad, zebrać wszelkie informacje na temat przebytych chorób, przyjmowanych leków, zastosowanie heviranu przed i po zabiegu, po 2. nie zadawać takiego okropnego bólu, jaki ja przeżyłam, bo wiem, że aż tak nie powinno boleć; a po 3. mieć świadomość, gdzie nie powinno się barwnika wprowadzać, bo jest tam zbyt cienka skóra i może nastąpić rozlanie barwnika do naczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wioletko321, znam tę osobę i widziałam kilka makijaży permanentnych wykonanych przez nią, dlatego jej zaufałam, ale w tym samym czasie mniej więcej robiła jeszcze jednej osobie kreski i jej też rozlał się barwnik, ale bardzo malutko, tek, że tego tak bardzo nie widać. U mnie było już gorzej. Podejrzewam, że to w jej przypadku chybił-trafił, raz się po prostu uda, a raz nie. Ja myślę, że jeśli linergistka, która skończyła profesjonalne szkolenie, poznała zasady i techniki, jak prawidłowo wprowadzać barwnik pod skórę, wie, pod jakim kątem i na jaką głębokość powinno się to robić, to nigdy nie przytrafi się jej rozlanie barwnika. Wystarczy posiadać odpowiednie wiadomości, zarówno na temat przeciwwskazań, jak i samego wykonania, żeby po 1. przeprowadzić wywiad, zebrać wszelkie informacje na temat przebytych chorób, przyjmowanych leków, zastosowanie heviranu przed i po zabiegu, po 2. nie zadawać takiego okropnego bólu, jaki ja przeżyłam, bo wiem, że aż tak nie powinno boleć; a po 3. mieć świadomość, gdzie nie powinno się barwnika wprowadzać, bo jest tam zbyt cienka skóra i może nastąpić rozlanie barwnika do naczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam jakieś dziwne problemy z dodaniem postu, więc wszystkie próby z opóźnieniem się udały :) stąd potrójnie ;) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam jakieś dziwne problemy z dodaniem postu, więc wszystkie próby z opóźnieniem się udały :) stąd potrójnie ;) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) W sobotę robiłam sobie kreski dolne i górne i przyznam że od 2 dni nic innego nie robię tylko przyglądam się sobie . Kreski wyszły bardzo subtelne i naturalne także jestem bardzo zadowolona . Niestety muszę przyznać że okropnie bolało mimo znieczulenia . Najbardziej bolł środek górnej powieki . Kreski dolne to "pikuś " . Zawsze byłam przekonana że mam wysoki próg bólu ale... Jednak spoglądając w lustro uznałam że warto było pocierpieć . Cały zabieg trwał może z godzinkę . W obecnej chwili nie mogę malować oczy przez ok 7 dni . Rany smaruję Limonagiem . Oczy były opuchnięte w pierwszy dzień po zabiegu . Dziś normalnie nieumalowana przyszłam do pracy i oczy wyglądają względnie dobrze . Już umówiłam się na 21 kwietnia na brwi . Mój mąż także pochwalił pracę pani Ali . Polecam gabinet Dermoclub w Gryficach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do aNuszWidelec Proszę daj mi namiary na maila Pesteczka@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do aNuszWidelec Moja kosmetyczka jak zauważyła, że pigment wlał się pod powiekę wzięła igłę i trzykrotnie nakłuła powieką. Na moje protesty powiedziała, że tak można wyprowadzić pigment. Czy to jest postępowanie zgodne ze sztuką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wioletka321
Fajna-aj gratuluję kreseczek. Mam nadzieję, że niedługo też będę się cieszyć swoimi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×