Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokrotka 23

MóJ PARTNER JEST DUŻO STARSZY...

Polecane posty

Gość przykro mi jest
hej, u mnie jest odwrotnie, to ja jestem starsza od niego jesteśmy bardzo szcześliwi ale...... no właśnie, te głupie spojrzenia, komentarze, dlaczego ludzie sa bezinteresownie podli i tacy złośliwi, akceptuja tyle złych rzeczy a nie moga znieść tego , że dwoje ludzi sie kocha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój partner jest dużo starszy, o 11 lat, może to nie jakaś ogromna różnica, ale zawsze spora:) Jest dobrze, parner jest dojrzalszy, doświadczony, bardziej spokojny choć nie raz \"wariat\" ale to jest miłe. ma swoje przyzwyczajenia, ktore jest badzo ciężko zmienić, choć i tak sporo już zmienił, jak mówi dla mnie...... Każdy jest inny i dlatego, każdy taki związek będzie inny. ja mam takie doświadczenie i cieszę się, że jest nas więcej. mi starszy partner odopowiada, chyba nawet bardziej, niż równolatek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaMariaMagdalena
Witam Moje Drogie Panie ! :) , jako, że sama zakochałam się po uszy w mężczyźnie 14 lat starszym ode mnie, postanowiłam zajrzeć na forum.Czytając większość z tych Waszych wypowiedzi, muszę stwierdzieć pewną rzecz.Nie rozumiem, po jaką cholerę piszecie, że jesteście ze starszym partnerem, bo on spokojniejszy, mądrzejszy, bardziej doświadczony i te sprawy.Ja zakochując się w moim Skarbie zupełnie nie zwróciłam uagi na wiek ! To jest takie nieistotne ! Czuję się przy Nim raz mądrzejsza od niego, raz głupsza, po prostu czuję się tak samo, jak przy każdym innym, fajnym człowieku - niewązne, czy moim rówieśniku, czy nie ( może dlatego, że znowu ta różnica wieku nie jest aż tak duża ? ), nawet przez myśl nigdy nie przeszło mi, to, że być może jestem z nim po to, bo brakuje mi jakiejś troski, bezpiueczeństwa ! ABSOLUTNIE ! To związek taki, jak każdy inny, tymbardziej, że nie zauważam, że Mój Skarb duzo różni się od ludzi w moim wieku.Jest inteligentnym, poważnym i przecudownym facetem.Świetnie sie dogadujemy.Nie dostrzegam żadnej różnicy wieku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój chłopak jest
tylko o 11 miesiecy starszy....i tez potrafi byc czuły opiekunczy zrównowazony... itp posiada wiele cech którymi opisujecie swoich starszych facetów....nie wiek decyduje o dojrzałosci bo 50 latek moze okazac się dzieckiem niedojrzałym emocjonalnie.wiek za bardzo tu nie gra roli.. po prostu miłosc dopada kazdego...a zakochujecie sie w facecie starszym bo uwazacie ze taki jest lepszy... agdyby jakis równolatek miał takie same cechy to pewnie tez byscie sie w nim zakochały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój chłopak jest
aha raz byłam w zwiazku z chłopakiem o 5 lat starszym i był nieodpowiedzialnym gówniarzem a starsi jeszcze bardziej mnie nie pociagaja.a wasi faceci to pewnie nie wygladaja na swoje lata bo mam znajomego ma 40 lat i w zyciu nie dałabym mu wiecej jak 30! zero zmarszczek na czloe itp wiec podejrzewam ze wasi faceci dbaja i o wyglad i kondycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna_stepinska_
mnie wykorzystuje seksualnie takinstarszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessa waniliowa
tez jestem w takim zwiazku.Roznica wynosi 24 lata-ja mam 26.Ale to dopiero poczatki bo jestesmy razem od ponad roku.Bede sledzic ten topik.Pozdrawiam wszystkie zakochane w "starszych" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia1983
powodzenia:) ja bym juz nie zaryzykowała drugi raz, bo mój wspaniały "ukochany" gdy tylko pojawiły sie problemy, zwiał do żony... smutne ale prawdziwie;( Facet był 19 lat starszy, wydawało się że jest niebyle jaki, rozsądny, odpowiedzialny, inteligentny... a w obliczu kłopotów zachował się jak przedszkolak.... no cóż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia1983
19 lat starszy ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie każdy starszy partner
ma żonę, więc uciekac do żony nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie
nie kazdy ma zone,nie wkladajcie wszystkich do jednego worka. Pozdrawiam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia1983
:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia1983
:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia1983
A tak już jest po rozstaniach:( Musze juz uciekać niestety:( Ale jeszcze tu zajrzę kiedyś. Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia1983
dziękuję strokrotko, mój pseudozwiązek źle się skończył dla mnie:( Facet wrócił do żony gdy zaczęły się problemy:( ale trudno, tzreba żyć dalej:) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia1983
chyba niewarto już sczzegółowo opowiadać, bo to tylko rozdrapuje rany..:( Byliśmy razem niedługo ok. 4 miesiące. Zosatwił mnie w chamski sposób gdy jego żona przypadkiem zaczęła podkradac jego telefon i przeczytała smsy ode mnie. Nawrzeszczał na mnie, zrzucił winę na mnie... Stchórzył po prostu i wrócił do zony bo to najwygodniejesze wyjście:( Może i tez jest tu sporo mojej winy, w tym sensie, że niepotrzebnie naiwnie pchałam się w kierunku żonatego faceta. Teraz to dostrzegam że byłam naiwa i niestety głupiutka:(:(:( Ale w zyciu różnie bywa i ponosze teraz konsekwencje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia1983
pozdrawiam stokrotkę, bo to miła duszyczka:) A Ty też stokrotko masz starszego partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia jestem założycielką tego topiku.Przeczytaj pierwsza strone a wszystkeigo sie dowiesz.Pozdrawiam cieplo 🌼 A tak w skrocie.Ja 24 lata on 53 razem od 3 lat niedlugo powiekszy nam sie rodzinka:) Ogolnie wszystko uklada nam sie bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia1983
Stokrotko, serdecznie pozdrawiam i całego serca zyczę powodzenia i wszystkiego dobrego! Moja historia skończyła się niestety źle, nawrzeszczał na mnie (bo jego zona przeczytała smsy ode mnie... tak jakby to była moja wina...) i juz więcej się nie odezwał. A teraz nie wiem co robić, on nie odpisuje nawet na zwykłe smsy... Ciężko mi się pozbierać:( Wiem że byłam głupiutka i naiwna!!!:(:(:( Mam nadzieję że będziecie szczęśliwą rodzniką, trzymam kciuki!!!! powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nightaangel
Witam...widze ze niejestem sama w tym temacie. Ja zaczelam spotykac sie z mezczyzna starszym ode mnie o 1o lat ..narazie to kwestia paru dni, kilku spotkan..On wydzwania do mnie kilka razy dziennie, pisze ..ale niewiem czy to wyjdzie gdyz jak sam mowil jego zycie skladalo sie z zwiazkow trwalych jak i przelotnych znajomosci..ktore prowadzoiluy do Łozka ...teraz sama niewiem czy niebedzie tak ze jestem wlasnia taka przelotna znajomoscia chociaz przyznaje niepolaczylo nas łozko...sama niewiem czy uwierzyc ...Jesli tak to zebym sie nierozczarowala niepotzrebnie jesli sie powiedzmy zakocham a to by bylo zle...gdyz te jego starania o mnie te intrygi ktore prowadzily do tego abym spojrzala na niego bardzo byly mile ;}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nightaangel
i jeszcze dodam ze ma zasade to co bylo w przeszlości niema zadnego znaczenia w przyslzosci, ze niewarto laczyc zdarzen tych co byly z tymi co sa tewraz czy nawet beda..i chyba tojest dobre..bo przecoiez kazdy popelnia bledy, doswiadcza czegosi niewarto to w jakis sposob rozpamietywac, przezciez przelotne znajomosci niesa regula , ze ja tez bede czyz nie tak ?? wszytsko sie okaze..mam nadzieje ze mnie nie zrani bocoraz bardziej mi sie podoba jest idelanym mezczyzna dla kopbiety, przyladkiem bezpiecznestwa, wszytskiego tego co kobiecie potzreba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia1983
jeśli nie srobujesz to się nie przekonasz. powiem tylko, że to naprawde bardzo bardzo bardzo ryzykowna sprawa... mój tego typu związek skończył się bardzo źle, ale to wcale nie jest regułą że wszystkie muszą się źle kończyć. pozdrowienia dla stokrotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nightaangel
masz racje ze jesli niesprobuje to sie nieprzekonam..wlasnie jestem po rozmowie z nim..dzownil przezd chwilka ..jak zawsze sloodki i nametny glosik hmmmhmh...niebo..on potrafi sprawic ze zycie jest piekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia1983
życze powodzenia!:) Ale bądź tez ostrożna. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nightaangel
Dziekuje MOnia1983 :) bede ostrozna bo niechce znow cierpiec przez mezczyzne tak jak przez ostatnie 8 miesiecy;/ pozdrawiam cie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia1983
głowa do góry! naprawdę nie przekonasz się jeśli nie zaryzykujesz. Ja zaryzykowałam, zawiodłam się wprawdzie i strasznie cierpię ale tak widocznie miało być... Różnie bywa:) walcz o to jeśli to ma dać Ci szczeście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×