Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokrotka 23

MóJ PARTNER JEST DUŻO STARSZY...

Polecane posty

Blondynie, jak sam napisałeś to jest tylko średnia. Średnia, czyli wynik uzyskany z iluśtam przypadków, bo wiadomo że jeden facet ginie na motorze w wieku dwudziestu paru lat bo musi szpanować przed kumplami/laskami/lubi takie życie, inny siedzi wiecznie na kanapie z piwem w łapie i gapi się w telewizor - dożywa pewnie pięćdziesiątki, ale umiera na serce (otyłość), a jeszcze inny żyje sobie osiemdziesiąt parę i czuje się nieźle, jak chociażby mój dziadek który całe życie jeździł na rowerze. Więc może akurat tobie przydarzy się żyć lat sto, ale twoja żona (której wiek jest niemożliwy do ustalenia ;)) umrze w wieku 50. I to ty będziesz wdowcem przez 50 lat. Zresztą ten topik poruszali tu różni ludzie i cokolwiek by pisać, życie jest życiem i nikt z nas nie zna daty swojej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondyn - sprawia ci to radosc? bo zaraz pomysle, ze erekcji dostajesz jak wypisujesz maniacko takie wywody, ale chyba statystyka nie byla twoja mocna strona :P P.S. a tak poza tym uwazam, ze kiedy zostaje sie wdowa/wdowcem to czy chce sie reszte zycia spedzic samotnie czy probowac je na nowo ulozyc zalezy tylko i wylacznie od indywidualnej decyzji i potrzeb - wiec nie wyjezdzaj z argumentami wczesnego wdowienstwa a wg twojego przykladu Moj Przyszly powinien juz wachac kwatki, heh :P toksyczny koles z ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiaanusia
ja 20 lat, on 36.. niesamowita chemia ale sie powstrzymalismy, tak instynktownie. za duza roznica wieku.. teraz mam 22 lata, nie zaluje decyzji. mam cudownego mezczyzne 22letniego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgosia_____________
Szczerze to sledze topik od bardzo dawna, choc tak naprawde nie wiem dlaczego. Roznica wieku miedzy mna a moim partnerem to 10 lat, i uwazam ze jest idealna. swietnie sie rozumiemy, chyba tego zawsze oczekiwalam od mojego partnera, ale to kwestia indywidualna. Kazdy robi to co lubi, a milosc nie pyta o wiek. Dla mojej rodziny, roznica wieku miedzy nami jest spora, ale to chyba dlatego, ze oni sa rownolatkami. Jestem zazenowana poziomem dyskusji, a raczej poziomem wypowiedzi "miłego blondyna" nie dosc, ze sa plytkie, to kompletnie pozbawione jakiejkolwiek argumentacji. Typowy prosty facet, dla ktorego cala filozofia zycia zamyka sie w seksie , i tylko seksie, nie umniejszajac jego wagi. Serdecznie pozdrawiam Anebi, bardzo inteligentna i silna kobieta, bo tylko taka ma prawo walczyc o swoje szczescie. a blondyn no coz, nasuwa mi sie wiele cietych spostrzezen, ale chyba nie warto, zaraz mi tu napisze, ze polecialam na 10 lat starszeego faceta, bo ma gruby potfel. I o ironio, rzeczywiscie ma, ale szukal dokladnie takiej samej kobiety, czyli kobiety sukcesu, ktora nie rezygnuje ze sowich marzen i ambicji. Zastanawiam sie, skad w Polakach tyle nietolerancji, zasciankowosci, bardzo waskiego spojrzenia na zycie i swiat, nie obserwuje sie tego typu zachowan zagranica, a przynajmniej nie w takiej mierze. Kobitki, jakkolwiek duzo szczescia i milosci zycze kazdej z Was : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WildWind
Malgosiu, gratuluje szczescia.. i ja je mam.. pewnie nie czytałas az tak wstecz. miedzy mna i mezem jest 15 lat roznicy. tez jest cudnie. bywaja male nieporozumienia jak to w zyciu, ale nigdy bym go nie chciala zamienic na mlodszego. mamy slicznego syneczka, moj maz zajmuje sie nim tak,ze az mam lzy w oczach. jest tak czuly, delikatny i odpowiedzialny..ze az ciarki przechodzą:) moge spokojnie wyjechac do rodziny i zostawic ich samych i o nic sie nie martwie. widzialam,ze jakas kobietka tu z gdyni jest..moze wybierzemy sie na spacer po bulwarze? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochna n zabój w mężu D
moiedzy nmi jest 20 lt roznicy,mamy 2 dzieci i tez az mnie cirki przeczodza jk widze jkim wspnilym jest ojcem :) ahhhh :) a o reszcie too jus nawet nie wspomne :) facet marzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WildWind
ahh..malgosiu.. chcialam jeszcze dodac,ze Blondyn tez mi zaraz cos negatywnego napisze..albo,ze lece na kase.. no coz. nie musze pracowac-mam tem komfort, ale tak wlasnie chcialam. chcialam zajac sie dziecmi i przy okazji domem. moj maz szukal takiej kobiety i znalazl.. jestem szczesliwa pania domu..uwielbiam siedziec w kuchi.. a i fajnie jest patrzec jak rozwija sie wlasne dziecko. przynajmniej bedzie rozwiniete emocjonalnie-bo mama jest blisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochna n zabój w mężu D
wildwind popieram!!! mam to samo!! jestem wyksztalcon, skonczylm 2 kierunki studiow ale siwaita nie widze poza kuchnia dzieckiem i mezem :D i dobrze mi z tym :D to moj swiadomy wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WildWind
fajnie jest byc kura domowa:) czerpie z tego radosc i tez byl to moj swiadomy wybor. lupilam pracowac,ale teraz mam wieksza satysfakcje. po za tym malo teraz kobiet ktore siedza w domku-a szkoda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochna n zabój w mężu D
popieram w 100%!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajkakajka
Mój partner także jest starszy. Ja mam 20, on 34 i wcale mi to nie przeszkadza. A i tym co ludzie myślą też przestałam się przejmować. W końcu to moje życie i moja sprawa. A miłość nie wybiera. Pozdrawiam wszystkie takie pary i życzę dużo powodzenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annana
bardzo miły blondynie- czytaj swoje post, a potem się wypowiadaj, dziewczyny, na stronie 88 napisał : \"bardzo miły blondyn to ja tobie współczuje, moja pierwsza żona była odemnie młodsza 10 lat i już była różnica pokoleń niedo przeskoczenia, wiem co mówie , bo już tp przeżyłem\", a na stronie dalej umieścił taki momentarz: \" bardzo miły blondyn kobieto jestem w bardzo szczęślwym związku od 20 lat, a lat mam 46 więc smarkaty nie jestem i znam zycie o wiele bardziej niż wam się wydaje...\" O ile dobrze liczę 46-20 to 26, skoro jego rzekoma 1-wsza żona była 10 lat młodsza,to miała 16... bez komentarza, kłamco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corobić...
podoba mi sie chłopak o 10 lat straszy...Zresztą ja też mu się podobam...nie wiem co robić, boję się co powiedzą inni...proszę o pomoc normalnych ludzi-z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile macie lat? 10 lat to jeszcze nie jest roznica nie do przeskoczenia :) moze warto sprobowac? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veraaaaa90
Kurcze ja mam 18 lat - skonczylam w czerwcu i podoba mi sie chlopak, a raczej mezczyzna 26 lat :D W sumie mysle ze moja mama moglaby zrozumiec ten zwiazek (o ile do niego dojdzie w ogole :D), bo miedzy nia a moim tata bylo bodajze 10 lat roznicy. Tyle ze....obawiam sie nieco. Ja jeszcze nigdy nie bylam z nikim powaznie zwiazana. Nie wiem czy bede potrafial stworzyc "zwiazek", bo przeciez to dodrosly mezyczyzna, zmieniaja sie priorytety itp, i to juz nie bedzie tzw "chodzenie ze soba". Seks to juz inna sprawa, bo jestem dziewica. Ale tak ogolnie chcialam zapytac czy wiecej jest "za" czy "przeciw" i jakie trudnosci i komplikacje moga wystapic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corobić...
do AGUSgdynia pytasz ile mamy lat? ja 17, on 27...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka19
a ja jestem z facetem starszym o 30 lat, za dwa miesiece slub, otem starania o dzidziusia jestem baaaardzo szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhhd
Veraaaaa90-miedzy mna a moim chlopakiem jest 7 lat roznicy (ja 18 ,on 25) i jest dobrze, mija nam rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie piszcie piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WildWInd
AGUŚgdynia, pojdziemy kiedys na spacer?? tez mieszkam w gdyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilko
masz takie same plany jak ja :) pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam faceta starszego o 10 lat on chciałby miec dziecko za 2-3 lata on ma 31 a ja 21 , mi sie nie śpieszy do żadnej ciązy zakładania rodziny ,ale on mówi że chce wyglądać jak ojciec a nie jak dziadek jak będzie mieć dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iziii
Moj partner jest starszy ode mnie o 22 lata,ja mam 25,w sierpniu sie pobralismy,teraz planujemy dziecko...jak wyglada nasz zwiazek?jest pelen milosci ,ciepla,zaufania i o dziwo...szalenstwa!!!przeszlismy wiele,pokonalismy mnostwo trudnosci,wlacznie z moja rodzina,ktora nie mogla na poczatku tego zaakceptowac!dzis moj maz,to najukochanszy ziec.nie czuje roznicy wieku,byc moze dlatego,ze zawsze bylam dojrzala ,a moj partner ma w sobie niespozyte poklady energii!co bedzie za kilka,kilkanascie lat?tego nie wie nikt,i to nie wynika z roznicy wieku!jedno wiem na pewno:nie mozna odrzucac prawdziwej milosci!chocby dla jednej chwili warto zaryzykowac,a jezeli naprawde sie kochacie i macie w sobie wiele wyrozumialosci-uda Wam sie!Ja kocham i jestem kochana,wlasnie dzieki mezczyznie starszemu ode mnie o wiele lat,poczula co znaczy byc szczesliwa i spelniona kobieta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatek_23
Jakis czas temu zakonczylam zwiazek z duzo starszym facetem. To byla miłość. Czy zaluje? Nie. To byly piekne chwile, niestety minelismy sie w czasie... gdyby On urodzil sie pozniej... lub ja wczesniej.... wtedy bylibysmy RAZEM, pod warunkiem ze los by nas ze soba zetknął. A może tylko w takich okolicznościach mogliśmy poczuć to, co jest takie wyjątkowe w życiu? Szkoda, że to było tylko kilka miesięcy. Czasem boję się, że już nigdy nie poczuję tego do nikogo innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katia303
Mój facet jest starszy o 9 lat. Na początku było wspaniale. A co później? On już dobiegał do 30, i chciał mieć dziecko. Ja, właśnie zaczynałam studia. Nie mógł się pogodzić z faktem, że chce jeszcze zaczekać. Nie chciał, bym się spełniała zawodowo. Wolał, bym prasowała mu koszulę. Bo to on, zapewniał nam życie na dość wysokim poziomie. W tym wszystkim, nie czułam się spełniona. I trochę zdominowana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarańczka81
a ja zakochałam się w 15 lat starszym i chyba wszystko zepsułam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarańczka81
to nie jest mój topik ale strasznie potrzebuje się wygadać... załozyłam już jeden topik...ale sie nie przyją... tak więc jesli ktos ma ochotę posłuchać i rzec cos mądrego... prosze... niech sie tu odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poslucham
a raczej poczytam...napisz o waszym zwiazku, ja wlasnie przebrnelam przez pare stron tego tematu, ale tylko z czystej ciekawosci, bylam i jestem pewna swoich uczuc, ja mam 26 on ma 39...13 lat roznicy i jest nam wspaniale! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość analizzza
Witammm.Wlasnie wpadlam na ta strone i to wylacznie z ciekawosci..przed kilkunastoma laty tez dotyczyl mnie ten problem .a raczej nie problem a byla to jedna nie wiadoma..wkarzdym badz razie nie nbylo nigdzie stron na ten temat a nawet jak by byly to i tak na wiele by mi sie nie zdaly..otoz przed wieloma laty pokochalam mezczyzne duzo starszego od siebie i to w dodatku obcokrajowca..[przez przypadek-kurs jezykowy za granica) w karzdym badz razie nie byl to zaden uwielbiany nauczyciel tylko normalny facet poznany w jakiejs beznadziejnej knajpie bo wszystkie normalne byly zamkniete..od samego poczatku wzrodzila sie w nas milosc..ktorej balismy sie jak ognia..on czlowiek na poziomie ja jedyne dziecko ktore powinno odziedziczyc rodzinne interesy w polsce..wiec cala nadzieja rodziny.nie chodzilo tu o kase bo obydwoje mielismy jej wystarczajaco.to byla prawdziwa milosc tyle ze strach przed rodzina i znajomymi byl wielki...czy ten strach mial wszystko zniszczyc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×