Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokrotka 23

MóJ PARTNER JEST DUŻO STARSZY...

Polecane posty

droga Cleo w takich momentach zawsze jest.... smutno, rozumiem to doskonale :( robisz ten sam błąd co ja.... jesteśmy tak cholernie dziwnie skonstruowane, że zawsze szukamy przysłowiowej dziury w całym, potrafimy dyskutować same ze sobą, potrafimy oburzać się do granic możliwości wypowiadając \\\"swoje\\\" kwestie odpowiedzi tej drugiej strony! szykujemy się jak na wojnę z decyzją: jak wróci do domu to wszystko mu wygarnę... i co?! Z reguły na tym się kończy, bo rozmowa od początku nie idzie tym torem jaki sobie wcześniej, z dokładnością co do jednego słowa, wymyśliłyśmy... jesteśmy poplątane :( a oni zbyt prości /to żadna ujma/ w swoich problemach... - to dlatego tango jest jednym z najtrudniejszych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja tez dodam pare slow. Jestem w zwiazku od paru miesiecy ze starszym mezczyzna o ponad 20 lat, dodam, ze sama mam trzydziesci pare. Mysle, ze nie naduzyje tego slowa, ale polaczyla nas prawdziwa milosc. Nigdy przedtem nie bylam tak szczesliwa z mezczyzna. Ale... sa ale, to jest jednak roznica pokolenia, przyzwyczajenia piecdziesiecioparo letniego partnera trudno zmieniac. Na pewno wplyw na przyszlosc takiego zwiazku ma to co taka pare laczy... Moi rodzice jeszcze nie wiedza, wiem, ze nie zaakceptuja, grono moich najblizszych kolezanek, podkreslam kolezanek w sumie akceptuje, kolegow nie. Ja sam tez sie musze zmienic, dostosowac do takiej sytaucji. Sa chwile, kiedy odczuwam ta roznice WIEKU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WildWind
joan122 gratuluje szczescia:) moj mąż ma 39 lat i tez trudno zmieniac jego przyzwyczajenia.. najgorszą rzecza jest to,ze jest cholernym samotnikiem-to oczywiscie przez prace. rozumiem wszystko,ale czasem sie irytuje gdy wraca po 2-3 miesiacach i wszystko musimy zaczynac od nowa:) ale sie kochamy i to najwazniejsze...i dopoki bedziemy sie oboje starac-bedziemy razem..! obiecalismy,ze na dobre i na zle..zobaczymy jak to w zyciu sie potoczy-bo zycie przewrotne jest. za 3 tyg wraca moj skarb, wiec juz skacze z radosci..no i powitamy synusia..zycie sie diametralnie zmieni...pozdrawiam anna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wildwind
a ile Ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierscionek
hej dziewczyny.. ja tez jestem od paru miesiecy w zwiazku ze starszym o 18 lat mezczyzna, mam 25. Jak wiele z Was nigdy nie myslalam, ze cos takiego mi sie przytrafi, a jednak. Jest nam dobrze razem.. on przeprowadzil sie niedaleko mnie, zeby byc blizej siebie, razem nie chcemy mieszkac.. dla mnie to troche swieze.. dochodzi jeszcze sprawa.. co powiedza w pracy.. wiem i on mi to tez ciagle powtarza, ze to powinien byc moj najmniejszy problem.. ludzie i tak beda gadac, wymyslac.. ale problem w tym ze ja sie tym przejmuje.. zawsze dobrze pracowalam, nie chce nagle stracic opini... boje sie ze przez to moze nie udac sie nasz zwiazek.. czuje to, co do zadnego innego poprzedniego partnera. Dochodzi jeszcze sprawa przyszlosci.. ja chcialabym miec w przyszlosci, za jakies 3-5 lat dzieci, on nie chce.. przynajmniej teraz.. Powiedzialam mu to oczywiscie. Moze nie mial do tej pory odpowiedniejpartnerki, z tego co wiem, zadna nie chciala miec dzieci.. Nie wiem co mam myslec, czy jest sens wiazac sie z takim mezczyzna na dluzej.. Kochamy sie ale.. no wlasnie duzo tych ale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak jest u Was ze znajomymi? czy sa to przewaznie jego znajomi? czy raczej Wasi? Jak spedzacie wolny czas? Czy nie macie sporow w kwestii muzyki, ktorej chcecie sluchac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian878
moja mama jest młodsza od mojego taty o 11 lat... moja kuzynka ma faceta starszego o 20 lat , mają dziecko... Wszyscy są szczęśliwi i uważają, że to właśnie dzieki tej różnicy jest im tak dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WildWind
co do wieku, to czy musze go zdradzac?:) wiek nie okresla dojrzalosci czlowieka! jestem na tyle dojrzala by miec 39 letniego meza i dziecko w drodze. adrianie, co do tego wieku-to bywa roznie..sa pary z duza roznica..i sie kochaja..a sa tacy ktorzy sie rozchodza...tak tez bywa z mlodszymi.. to jest poprostu zycie..bez wzgledu na to ile ma sie lat!ale zycze wszystkim byscie odnalezli szczescie..i nie patrzcie na wiek.. nie patrzcie na innych ludzi-zyjcie tak jak chcecie.. ja tez mialam problemy z jego siostrami-nie chcialy zaakceptowac tak mlodej kobiety u boku ich brata..ale nie przejmowalam sie i juz odpuscily....czasem mi sie wydaje ze to porostu czysta zazdrosc hahahaha pozdrawiam anna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WildWind
joan....co do znajomych to my ich niewielu mamy.. mieszkamy w miescie w ktorym sie nie wychowywalismy.. wiec przyjaciol brak.. w sumie to mamy tylko siebie-rodziny tez daleko. co do muzyki to nie spieramy sie-nawet podobnej sluchamy.. co do pasji, to zarazilam narciarstwem meza-nawet go nauczylam jezdzic-i teraz to on mnie wyciaga a nie ja jego:) on uwielbia maja świeżość.. moje male szalenstwa.. nie ma ze mna nudno-pewnie dlatego mnie tak kocha;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna...
A jeśli różnica wieku to 17 lat? Jeśli on naprawdę jest o wiele młodszy ciałem i duchem? Czy jest możliwe, sprzeciwić się zasadom i poglądom innych ludzi i być razem, szczęśliwie...? Czy tak się da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizabeth II
Niepewna... (i nie tylko);) Wydaje mi się, że skoro się kochacie i zależy Wam na sobie, to nie ma żadnych przeszkód w tworzeniu takiego związku:) Nie warto oglądać się na to, co mówią inni ludzie, bo zazwyczaj przemawia przez nich nie tylko skrajne przywiązanie do konserwatywnych zasad panujących powszechnie w społeczeństwie, ale także zazdrość. Zazdrość tego, że my przeżywamy COŚ cudownego, a oni nie, zazdrość naszej odwagi, że mimo twardych stereotypów niejako "wyłamujemy się" spośród innych ludzi i postępujemy inaczej... Trzeba mieć naprawdę dużo siły i mobilizacji, żeby nie poddać się w połowie drogi:) Ale MY jesteśmy silne DZIEWCZYNY i damy sobie na pewno radę!!!;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewna...kochająca
Elizabeth II, masz rację :) I dziękuję... Tak, kobiety są silne. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WildWInd
a ja urodzilam synusia Antosia:))) a moj staruszek jest najszczesliwszym tatusiem na swiecie:)) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legally blonde
I ja jestem w takim zwiazku. Ja mam 21 lat on 33...i jestem najszczesliwsza kobieta od 1,5 roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jesteśmy już ze sobą ponad 8 lat. Oj wiele w tym czasie przeszliśmy. Mam nadzieję, że najgorsze już za nami. Prawda jest taka, że trudno jest zaakceptować \"taki\" związek jeśli nie tkwi się w nim na codzień. Bo jak wytłumaczyć, że facet, który mógłby być dziadkiem właśnie staje się ojcem i świetnie się z tym czuje? A dziewczyna, która niedawno rozpoczęła dorosłe życie świetnie dogaduje się z dużo starszym gościem i potrafi go pokochać? Nas dzieli 20 latek. Myślę, że tylko w metrykach. Mamy 6 letnią córcię. Czasami myślę, ze to ja jestem poważniejsza niż mój wybranek. .... a co będzie za 10, 15 lat???? Nie wiem. Mam nadzieję, że nie zmieni się zbyt wiele :) Czy fakt , że on jest starszy musi przekreślać naszą przyszłość? Myślę, ze nie. :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melrose place
hej, znam temat, miałam wielu kochanków starszych od siebie, min. o 10 lat, najwieksza róznaca była 20 lat i powiem wam, że to jest róznie cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie piszcie piszcie
Czy jeszcze ktoś tu zagląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barylka_23
witam serdeczne:) mój mezczyzna jest starszy ode mnie o 9 lat. Mysle, ze gdy sie naprawde kocha wiek nie ma znaczenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhmekhm.
ja 19, on 27. artysta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róznica 17 lat i nie jest zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misguided
"Live is not made of milestones but of the moments." Wszystko moze pracowac, trzeba tylko chciec i wiedziec czego sie chce. Jeden maly niuansik w zyciu, o ktorym wiekszosc zapomina to cena, ktora za wszystko w zyciu sie placi. Pytanie, ktore nalezy sobie zadac to czy chcemy zaplacic ta cene i czy nas na nia stac. Poza tym zycie to podroz a nie cel, przynajmniej dla mnie i tak trzmam. Pozdrawiam wszystkim w dwu pokoleniowych zwiazkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maminwas
Topik umiera , nikt tu już nie zagląda , znikają posty , co się dzieje ? Czyżby wszystkie pary z różnicą wieku były szczęśliwe ,czy też straciły zainteresowanie tematem? Może to i lepiej ,każdy sam musi się uporać ze swoim życiem.Pozdrawiam wszystkich uczestników tego topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukartka
a moj jest duzo mlodszy.ja mam 25,a on 21 i w zyciu bym nie chciala starego dziada.nie widac roznicy miedzy nami,bo ja na 18 wygladam,a on na wiecej,bo ma ciemna karnacje,wlosy i opalenizne.duzo pan leci na kase u staych dziadow,ale nie wszystkie.tak czy siak mlody ma wiecej zalet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6requiem9
Określenie którego użyła koleżanka wyżej jest przynajmniej nie na miejscu.("w zyciu bym nie chciala starego dziada" ;/ ) ...Ale mniejsza o to. Ja jestem już niecaly rok z facetem prawie 11 lat starszym. Na poczatku bylo trudno...gdyz jestem jeszcze młodą osobą :) Wszystkim wydawało się to dziwne....ale teraz ,po roku czasu ,jakos nieszczegolnie przejmuje się uszczypliwością ludzi wokół. Jest Nam ze sobą dobrze... Najważniejsze jest to,że mój partner wie,ze musi na mnie "poczekać" jeszcze jakis czas. Ze względu na to ,że się jeszcze uczę...i po części ze względu na rodziców wiem,że jak narazie nie możemy zamieszkać razem. Życzę powodzenia wszystkim tym,którzy sa w podobnej sytuacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukartka
moj mlodszy partner na starych mowi tez stare dziady.jak roznica w 1 lub 2 strone wynosi 10 lat,to jest ok.moj tata tez jest mlodszy od mamy i jak kontynuuje rodzinan tradycje,a stary szybko umrze i za 2 sie mozna brac no nie?albo dostac spadek,bo niektore panie tylko na to licza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6requiem9
Jednak pragnę Cie oświecić ,że nie KAZDA mysli o tym ,ze potem ew bedzie mogla sobie znaleźć nastpnego ,czy też ,że dostanie po nim spadek.... :| LOL -Twoje podejscie mnie zaskakuje :) Moj facet wcale nie wyglada ,jakby byl 10 (rocznikowo) lat starszy ode mnie. Uprawia roznego rodzaju sporty,dba o swoje zdrowie...i na poczatku oboje bylismy nieswiadomi tego ile lat nas dzieli... Rozmowa i wszystko inne co Nas łączy... To jest wspaniałe. Bylo potem małe zaskoczenie,gdy chcac,nie chcąc musialam mu dodac te 3,czy 4 lata więcej,ale teraz wiem,ze to tym bardziej bylo potwierdzenie tego,ze różnica wieku nie jest tak istotna. Pozdrawiam:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kolezanki powyzej
no juz troche przesadzilas. nigdy nie wiadomo kto pierwszy umrze. moj pradziadek byl 18 lat starszy od swojej zony i to on zostal wdowcem a mogloby sie wydawac ze bedzie odwrotnie. zycie pisze rozne scenariusze. ja nie popieram ani nie tepie takich zwiazkow . dla mnie samej 10 lat roznicy to max ale uwazam ze to jest sprawa prywatna kazdego z kim jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytykantttttttt
w tym zwiazku jestescie coreczkami bogatych tatusiow zal mi was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BGŻ
+47883240283

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kolezanki powyzej
ale przeciez nikt nie powiedzial ze partnerzy tych kobiet sa bogaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×