Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość uniewaznienie

UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Polecane posty

Gość aleksaaa
ania wcale nie musi tak być a raczej na 99% nie będzie bo u nas to jest wszystko inaczej niż tutaj u ludzi, którzy piszą, my mamy jakąś walniętą sytuację ale to norma, zawsze mamy pod górkę a obrońca węzła zazwyczaj jest za ważnością bo taka jego rola, w końcu jest "obrońcą", nie martw się tylko wyjaśnij w liście co uważasz za słuszne i poślij to. karol mimo wszystko nie jestem w stanie czekać, już ten proces mnie zeżarł emocjonalnie, nie dam rady tego ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotka_
może mi ktoś wysłać tę słynną książeczkę ??:) wprawdzie jestem juz po calej rozprawie ale chciałabym ją przeczytać:) moj adres pop.mycha@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotka_
kasiako80 dziękuję bardzo , doszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie , jestem tutaj od niedawna i też chciałabym uzyskac unieważnienie malżeństwa dlatego bardzo proszę o przesłanie tej książki - ułatwiłoby mi to w dużym stopniu sprawę. Z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Chciałam się Was poradzić, ponieważ zamierzam wkrótce złożyć skargę, tylko mam problem ze świadkami, ponieważ mogę podać tylko moje dwie siostry i nie mam więcej kogo, bo nikt z rodziny byłego nie zgodził się zostać świadkiem, jedni nie chcą nie narazić rodzinie, inni twierdzą że nie chcą się mieszać, no a mój ex oznajmił mi że on też nie zamierza się w ogóle pojawić na przesłuchaniu bo ma to w d..... i nie wiem co robić w tej sytuacji. Poradźcie proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotka_
agniecha 1977 jeżeli nie masz więcej kogo wziąć to nic się nie dzieje, dwóch świadków w zupełności wystarczy, jeżeli twoja sprawa jest jasna i swiadkowie beda zeznawac na twoją korzyśc i madrze gadać to wystarczą, u nas tez bylo tylko dwóch z czego jeden nic konkretnego nie powiedział i w sumie byl niepotrzebny:) i udało sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki :) podniosłaś mnie na duchu bo już się zastanawiałam czy jest sens w ogóle się za to zabierać. Mój ex myśli że będzie mi utrudniał sprawę jeśli się nie pojawi, bo w sądzie cywilnym na rozwodzie też się nie pojawił a później był w ciężkim szoku że bez niego jednak sprawa się odbyła. W sumie to nie wiem czy moja sprawa jest jasna czy nie. Ja zamierzam się oprzeć na kan. 1095 n. 3 nadużywanie alkoholu przez pozwanego, tylko z tego co się orientuje to muszę udowodnić ze mój były nadużywał go już przed ślubem. Tak było , tylko moje siostry za często nie widziały go w takim stanie, dlatego chciałam aby jego siostra została świadkiem, ale się nie zgodziła :(. Ale i tak mam nadzieję że uda mi się. Teraz mam szczęśliwą rodzinę : męża, dwóch synków, z czego jeden z poprzedniego małżeństwa, ale mój obecny mąż go adoptował .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam pytanie... Mój były złożył wniosek o stwierdzenie nieważności małżeństwa a ja złożyłam skargę wzajemną i czy on dostał jej kopię??? Mnie również zależy na tym unieważnieniu i nawet chciałabym aby on ją przeczytał a niestety nie mogę się z nim skontaktować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotka_
agniecha1977 nie chce cie dobijać ale jeżeli wiedziałaś o tym że twój mąż nadużywał alkoholu przed ślubem to marne szanse:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
agniecha 1977. wbrew twierdzeniom gotki nie ma znaczenia czy w okresie przedślubnym wiedziałaś że on miał kłopoty z alkoholem. nie wpływa to w żaden sposób na twoje szanse uzyskania wyroku. przyczyną nieważności jest jego niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. gdybyś nie wiedziała to ewentualnie w grę wchodziłby przepis o podstępie lub błędzie co do przymiotu, a tak to rzeczywiście sprawa może być prowadzona z kan. 1095 n. 3. co do świadków to dobrzy byliby sąsiedzi i koledzy męża zarówno sprzed ślubu jak i po nim. oprócz świadków możesz używać również innych środków dowodowych jak wyroki, mandaty, niebieską kartę, karty ze szpitala, informacje z izby wytrzeźwień. to wszystko posłuży przed sądem potwierdzeniu prawdziwości twoich słów. wreszcie może ktoś z twoich przyjaciół, znajomych zna waszą sytuację i mógłby zgodzić się zeznawać? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
swoją drogą co to za książka krąży wśród was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
malutkabur trudno jednoznacznie odpowiedzieć. pytanie podstawowe - kiedy złożyliście pisma powodowe? czy spór z tytułu wniesionego przez męża został już zawiązany? zakładam że wnieśliście pisma do tego samego sądu? czy ty napisałaś skargę gdy powiadomiono cię o sprawie? może na razie sprawa jeszcze nie doczekała się zawiązania sporu? jeśli tak to maż zostanie powiadomiony o twoim piśmie, a proces będzie się toczył zapewne w oparciu o tytuły wskazane tak przez męża jak i przez ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Były mąż złożył pismo na początku września z przyczyny mojej niezdolności osobowościowej do podjęcia małżeństwa, ja złożyłam skargę wzajemną zaraz po tym jak dostałam pismo z przyczyny takiej samej lecz po obu stronach. Dostałam tydzień temu pismo z powiadomieniem o składzie Trybunału i z jakich przyczyn proces będzie się odbywał... A mianowicie z przyczyn niezdolności po stronie kobiety i mężczyzny (czyli tak jak ja pisałam) Miałam też odpowiedzieć czy nadal nie widze możliwości "zgody"... Od razu na pismo odpowiedziałam ale jestem ciekawa czy ON dostał powiadomienie o moim piśmie itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
z tego co piszesz i zakładając, że sąd przestrzegał podstawowych zasad, wnioskuję, że tak - dostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli tzn. że sprawa już jest w toku, tak? I mam teraz czekać na "przesłuchanie"? I jeszcze jedno mnie dręczy... Jeśli on dostał pismo to może teraz np. "przeciwstawić" się temu? Tyle pytań zadaje ale to wszystko dlatego ze bardzo zależy mi na tym unieważnieniu tym bardziej że na prawdę czuję że to małżeństwo było nieważnie zawarte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
malutkabar to dobrze że ci zależy. oczywiście że jest możliwe że się sprzeciwi - to jego prawo, podobnie jak twoim jest sprzeciwiać się temu co on mówi. tak przesłuchanie stron jest pierwszą czynnością sądu z któą teraz będziesz miała do czynienia. jeśli ci zależy możesz już (jesli nie zrobiłaś tego w poprzednim pozwie) odnieść się do twierdzeń tego męża. im dokładniej to zrobisz tym lepiej. dobrze by było gdybyś też sobie postarała wszystko przypomnieć i poukładać, tak byś nie pominęła czegoś istotnego, co może mieć wpływ na wyrok i długość procesu. możesz się też zastanowić nad środkami dowodowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotka_
karol2 nie zgodze się z tobą, agniecha1977 napisała ze ma zamiar oprzec się o to że jej mąz nadużywał alkoholu a to nie jest powód do orzeczenia nieważności tym bardziej jeśli wiedziała o tym przed ślubem. wyszła za niego świadomie i wiedziała o jego problemie, co do świadków to nie ma sensu ciągnąć kogoś na siłe żeby zeznawał. jeżeli te siostry się zgodziły i nikt więcej to po co komuś mieszać w głowie. wystarczyłby nawet jeden a konkretny świadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karol2, ja w moim pozwie wszystko dokładnie opisałam, prawie z każdym szczegółem... Podałam również świadków... myślę że to wystarczy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pytając o jego "przeciwstawienie" się, chodziło mi o to czy on teraz moze zlozyć jakieś pismo które przedłuży ten cały proces. Bo to że w trakcie przesłuchań może się z czymś nie zgadzać to wiadomo... Chciałam sie z nim skontaktować po to żeby poprosić aby mówił cała prawdę i żebyśmy nie toczyli ze sobą wojny itd. Bo to pewnie ma duży wpływ na długość procesu? Wydaje mi sie poprostu ze on ma do mnie żal że zaczęłam się z kimś spotykać i chce raczej to najbardziej wykorzystać niż to co było przed ślubem... przymus, brak miłości itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okropnie smutna1979
karol,czy mona do ciebie pisac na maila?mam kilka pytan a jakos mało w sobie wiary:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
okropnie smutna możesz, postaram się pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
Gotka_ pozdrawiam:) Problem nadużywania alkoholu jest złożony ze względu na terminologię. To że ktoś pije alkohol nie jest powodem do stwierdzenia nieważności małżeństwa zawartego przezeń. Podstawą stwierdzenia nieważności małżeństwa z kan. 1095 n. 3 jest w tym przypadku zależność jaką alkohol wywołał w osobowości człowieka. Małżeństwo zostaje nieważnie zawarte wtedy, gdy ktoś z powodu alkoholu jest psychicznie niezdolny do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Samoświadomość człowieka o uzależnieniu od alkoholu, czy wiadomość posiadana o tym przez drugą stronę NIE MA ZNACZENIA. Chodzi o to że taki człowiek zawierając umowę małżeńską (małżeństwo jest umową dwóch ludzi!) nie może przekazać drugiej strony przedmiotu tej umowy! To że ktoś wie o problemach drugiej strony i godzi się z nimi nie oznacza że małżeństwo jest ważne! Nadal nie wiem jaką książkę sobie przekazujecie, ale przypuszczam że wszystko (lub prawie wszystko) o czym tutaj pisze jest w niej zawarte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
malutkabur, jeśli to opisałaś sądowi to po prostu czekaj. Pewnie że proces idzie sprawniej gdy strony mówią to samo (choć wtedy sąd staje przed pytaniem czy strony nie zmówiły sie tylko po to by uzyskać pozytywny wyrok). Jeśli pytasz o to czy on może teraz złożyć jakieś pismo. Tak, może. jeśli poczytasz informacje od forumowiczów to dowiesz się że proces trochę trwa. Sąd musi zbadać w miarę dokładnie sprawę. Głównymi dowodami są oświadczenia stron i zeznania świadków. Ty jak i twój małżonek jesteście (możecie być) zainteresowani wynikiem i nie byłoby zbyt sprawiedliwe gdybyście w sprawie swojego małżeństwa (do czasu wyroku stwierdzającego nieważność uchodzicie za małżeństwo) nie mogli się odnieść do tego co ktoś mówi. Wyobraź sobie sytuacje w której mąż oskarża cie że współżyjesz ze swoim ojcem, a ty nie masz możliwości zapoznania się z tym stwierdzeniem, albo skomentowania go! czy wyrok który sąd wydałby w takiej sytuacji byłby sprawiedliwy? przepraszam za drastyczność przykładu ale chyba dobrze obrazuje sytuację. to może tyle. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję bardzo za odpowiedz, przykład jest bardzo dobry... Od bardzo dawna interesuję się tym tematem i już dawno temu miałam złożyć wniosek... Większosć rzeczy wiem bo duuuuuuuuużo tego naczytałam a te moje "dziwne" pytania biorą się stąd że poprostu boję się... W głębi duszy wiem i czuję że nasze małżeństwo jest nieważnie zawarte ale boję sie że nie będę tego potrafiła przekazać w sądzie. Nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie miałabym zmówić się z mężem bo co to za sens... Unieważnienie byśmy dostali ale chyba tylko na pokaz, dla ludzi... Ja robię to dla siebie, tak czuję i wiem co czułam przed ślubem... Boję się tego że spanikuje, nie powiem nic albo powiem tak, że źle mnie zrozumieją :( Wiem też że to potrwa ale wg. warto czekać, żałuję tylko że dużo wcześniej się za to nie "zabrałam"... I dlatego też chciałabym aby to wszystko jak najszybciej się zakończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
malutkabur śmiało zaczynaj. życzę powodzenia. nie bój się procesu. sądy są różne, ale jeśli opisałaś całość sytuacji w piśmie to sąd już ma pewne rozeznanie. teraz będą cię przesłuchiwali w oparciu o pewien wzór, ale uwzględnią to co napisałaś więc paniczny strach nie powinien aż tak bardzo uniemożliwć powiedzenie tego co trzeba. książka księdza sobczyka jest dość ogólna ale daje wam zapewne pewne pojęcie o sprawie. tam z tyłu zdaje się że jest też formularz przesłuchania świadków, z którym się możesz zapoznać i uczciwie przygotować wstępne odpowiedzi, co zmniejsza ryzyko niepowiedzenie tego co sie chce pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×