Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość uniewaznienie

UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Polecane posty

Baaaaardzo dziękuję za miłe słowa :) Teraz już tylko z górki bo najważniejsze że wszystko się zaczęło i że wniosek wogole został przyjęty więc pozostało czekanie no i modlitwa :) Mam wilelką nadzieję że zakończy się tak jak bym tego chciala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
przysłano mi już dwa egzemplarze książki a chciałem tylko tytuł, dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina303030
Złożyłam skargę w marcu, we wrześniu oboje zostalismy wezwani na przesłuchanie. Trwało ok. 3 godzin (oboje osobno). Jaki jest następny etap? Czy teraz przesłuchnie świadków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
tak teraz będą przesłuchiwać świadków (jeśli są w sprawie), a wy lub jedno z was zostanie poddane badaniom biegłego jeśli zachodzi taka potrzeba - to zależy od tytułu z jakiego prowadzony jest proces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mój proces będzie prowadzony z kan. 1095 n.3 to czy ja będę musiała przejść badanie psychologa? wiem napewno że mój ex. nie stawi się na żadne wezwanie bo już mi to zapowiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotka_
karol 2 nie chce sie z tobą sprzeczać, ale moja znajoma skladala pozew wlasnie z powodu "zapedów" alkoholowych swego meza piszac ze alkohol spustoszyl jego psychike ale wiedziala o tym juz przed slubem a mimo to za niego wyszla, sądzę ze agniecha1977 ma to samo, skarge mojej znajomej odrzucili zaraz na starcie w uzasadnieniu podając ze alkoholizm nie jest podstawa do stwierdzenia niewazności, co innego gdyby wyszlo to na jaw po ślubie a przed zawarciem małżeństwa żona by o tym nie wiedziala, z tego co pisze Agniecha1977 dobrze wiedziala co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
witaj gotka, rzeczywiście nie chcesz się sprzeczać :) przyślij mi tę twoją znajomą:) no chyba że alkoholizm zaczął się po ślubie, a przed nim mąż nie wiedział co to takiego alkohol:) tak serio to albo sąd skrzywdził twoją znajomą, albo znajoma coś namieszała i nie powiedziała tobie lub sądowi czegoś istotnego. jak przytoczę cytaty z kanonicznych traktacików to mi uwierzysz? MÓWIĘ I POWTARZAM alkoholizm przedślubny wpływa na nieważność zawieranego związku niezależnie od wiedzy o tym współmałżonka! MAŁA UWAGA ludziom którzy podają mejle nie odpisuję raczej na forum tylko prywatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina303030
Hmmm... Zmartwiłam się trochę tym co przeczytałam. Ja słożyłam skargę z powodu alkoholzimu męża (to tak w skrócie) i w sumie wiedziałam, że sobie popijał przed ślubem i to właśnie powiedziałam na przesłuchaniu. Z tego co pisze Gotka wnioskuję, że pewnie nie dostanę unieważnienia:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina303030
Karol - MÓWIĘ I POWTARZAM alkoholizm przedślubny wpływa na nieważność zawieranego związku niezależnie od wiedzy o tym współmałżonka! Skąd ta 100% pewność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotka_
karol 2 alkoholizm owszem wpływa na nieważność ale tylko i wyłącznie w momencie gdy osoba druga o tym nie wiedziała a facet przed slubem sie z tym krył i nic narzeczonej nie powiedział i nieświadoma tego zwięła ślub a gdyby o tym wiedziała to by sie z nim nie ochajtała , a nie dlatego ,że [dobra mój narzeczony pije ale po ślubie się zmieni wiec za niego wyjde a po slubie okazuje sie ze jednak sie nie zmienia i zona wnosi o uniewaznienie,bo jednak sie nie zmienil i dalej pije nie ma raczej w takiej sytuacji możliwości uzyskania tego uniewaznienia. zaznacze jeszcze ze stwierdzic niewaznośc można w momencie gdy sie udowodni ze była jakas sytuacja przed slubem niewiadoma dla jednej strony, a po ślubie wyszła na jaw i gdyby wiedziało sie o tym przed to do slubu raczej by nie doszlo. a nie z powodu alkoholozmu ktory byl wiadomy przed slubem a mimo to osoba z własnej woli sie na niego zgodziła. a że mąz po ślubie dalej pil to wniose o uniewaznienie bo nie chce juz z nim byc i powiem ze pomieszało mu sie w rozumie od tej wódki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
dobra, jak już wczoraj wytłumaczyłem skąd się bierze nieważność przy alkoholizmie za co byle prawniczek by was skasował a wy podważacie moje opinie to strzelam fochę. tak serio: ile mogę tłumaczyć że przy alkoholizmie niezdolność to niezdolność a podstęp i błąd to podstęp i błąd? pytanie retoryczne proszę mi nie odpowiadać karolina 303030 ja swoją pewność biorę z takich tam różnych, a wy swoją możecie brać z czego chcecie np. z sensowności i spójności moich opinii:) Twoje zmartwienia być może są bezzasadne, ale mogą mieć podstawę i wszystko skończy się wyrokiem negatywnym (tzn nie stwierdzono nieważności) otóż jak pisałem wczoraj jeśli mąż tylko "popijał" to może być ciężko. w całej sprawie nie chodzi o to kto ile wypija alkoholu i jak często, ale czy jest zdolny do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. czy pracuje interesuje się żoną dziećmi, czy można z nim normalnie życ, czy liczy sie dla niego tylko alkohol. ewentualne pytania na privat bo moje ego jest podrażnione przez wątpliwości podłych niedowiarków. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotka_
a kim ty jestes ze uważasz siebie za takiego wszechwiedzącego!!?? i krytykujesz innych za jego wypowiedzi poparte dowodami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmienię może temat :) Czy jest ktoś (lub był) w sytuacji gdzie został przed ślubem w pewien sposób "zmuszony" do ślubu? Tzn. rodzice i znajomi wywarli na niego tak duży wpływ że zgodzil się na ślub? Pomimo tego ze wczesniej slub był odwolany... W dniu slubu wiedział że "to nie to"... Jesli tak to ja sprawa sie potoczyla itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOchani kazdy ma prawo wypowiadać swoje zdanie na tym forum. Zresztą zdaniem zdaniem - każdy z nas ma jakieś doświadczenia i to na ich podstawie się wypowiada. Ja ostatnio jestem mniej aktywna na forum ale stali bywalcy z pewnością mnie kojarzą ;-) ...i ja właśnie poprę twierdzenia Karol2, że nawet wiedząc o tym, że narzeczony popijał przed ślubem można starać się o unieważnienie - jestem tego żywym przykładem! MOja skarga została przyjęta sprawa aktualnie jest na etapie obrońcy węzła małżeńskiego. Co prawda nie wiem jaki będzie wyrok ale sama skarga była bez problemu przyjęta, a wszytsko dość wyraźnie było tam opisane. Gdyby moja wiedza o tym że narzeczony, później mąż pił alkohol w nadmiernych ilościach miała uniemożliwoć proces - moja skarga nie zostałby przyjęta!! Sprawa toczy się na podstawie kanonu mówiącego o niezdolności do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Jeszcze inne spojrzenie - trochę się naczytałam na temat procesów i trochę wiem, ale po wpisach Karol2 nie mam wątpliwości że to osoba, która posiada pewną wiedzę na ten temat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
malutkabur, przedrzeźniając niektórych spytam: na jakiej podstawie twierdzisz że każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
kasiako 80 - wow :) małe dementi - nie znam kasiko 80 i ona mnie chyba też nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
no i muszę się wycofać z bycia dr. housem. Gotka_ pisałaś o "poparciu" dowodem a ja wziąłem to za "potwierdzenie" i już całe moje wypociny straciły sens. przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż potwierdzam - nie znamy się, a może to szkoda ?? ;-) Może mogłabym dowiedzieć się jeszcze czegoś ciekawego ale to już pozwolę sobie odezwać się na prywatnego ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karol2, no jak to na jakiej podstawie??? Po to jest forum aby każdy mógł się wypowiedzieć... Oczywiście jesli chodzi o dokładny problem nie powinny oddzywać sie osoby które nie mają żadnego pojęcia a piszą tylko to co gdzieś tam kiedyś od kogoś usłyszeli. Dlatego też ja tutaj zadaje pytania bo widzę ze masz pojęcie i też dlatego moje pytania były kierowane glównie do Ciebie. Znajduja sie tutaj osoby które w różnym stopniu maja do czynienia z tym "problemem" i chyba każdy może coś tutaj wtrącic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda? :) A więc jest tutaj ktoś kto był w takiej sytuacji o jakiej pisałam wcześniej??? Lub jest w temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr. house
a żeby nie było że nie na temat napisałem. tak miałem do czynienia z taką sprawą. nie są one częste, ale też nie są super rzadkością. częto łączą sie z innymi tytułami. jest trochę problem czy chodzi o przymus/bojaźń czy symulację. to tyle na początek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotka_
ja i tak bede sie upierac przy swoim:) karol2- a raczej dr.house, pozdrawiam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotka_
i dobrze ze zorientowałeś się w swoim błędzie bo bym Cie zbeształa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowolona-ja
cześc przez przypadek znalazłam to forum i mam pytanie- mój narzeczony otrzymał unieważnienie w I i II instancji i napisali że może sie znów ożenić, z tego co mi wiadomo to podobno jeszcze druga strona może wnieśc jakąs apelacje (pozwana doslała klauzule) no i nie wiem o co chodzi. prosze o jakies ewentualne wyjaśnienia osoby kompetentnej jeżeli takowa jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
nie wiem czym kompetentny, ale co do znajomego niech się żeni! rozumiem że jego ex dostała klauzulę zabraniającą ponownego zawierania małżeństwa bez zgody ordynariusza (czyt. biskupa). nie chcę wchodzić w pewne dywagacje, ale on jest wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowolona-ja
§ 1. Jeżeli w sprawie dotyczącej stanu osób zostały wydane dwa zgodne wyroki, w każdym czasie można się odwołać do trybunału apelacyjnego, przedstawiając w zawitym terminie trzydziestu dni od wniesienia zaskarżenia nowe i poważne dowody lub argumenty. Trybunał zaś apelacyjny, w ciągu miesiąca od przedstawienia nowych dowodów i argumentów, ma ustalić dekretem, czy nowe wniesienie sprawy należy dopuścić czy nie. właśnie z tym artykułem z KPK mam problem, bo z niego wynika ze do końca jeszcze sprawa rozstrzygnięta nie jest. myślałam ze jak II instancja potwierdzi wyrok I to już nic nie można zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol2
małe uściślenie czy sprostowanie: gdy piszę na początku, że "to są sprawy w których tak na 100% nigdy nie osiągniemy pewności czy małżeństwo jest ważne czy nie" to mam na myśli to o czym piszę pod koniec, czyli o "matematycznej pewności". może to głupie ale sądy dochodzą do 100% pewności ale moralnej - nie matematycznej. to tak z filozofii prawa, co niby nie jest potrzebne no ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowolona-ja
karol2 dzięki za informacje> jesteś kanonistą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowolona-ja
oglądam:) szkoda że taki mądry tylko w filmie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×