adka75 0 Napisano Wrzesień 13, 2013 Haneczko najważniejsze, że już koniec i to pozytywny. Nie wiem dlaczego tak jest, że niektóre sądy działają szybko, a inne całymi latami. A najgorsze jest to, że osoby starające się o unieważnienie nie mają na to żadnego wpływu i nie pozostaje im nic innego jak żyć w miarę normalnie z procesem i straszną niepewnością w tle. Czekać cierpliwie z wiarą, że dostanie się ten upragniony pozytwny wyrok. Najgorsze są chwile zwątpienia w pozytywne zakończenie sprawy i niepewność co do wyroku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Wrzesień 13, 2013 Hania! Ogromne gratulacje!cieszę się bardzo, ze masz już to za sobą!:-) a czy możesz mi powiedzieć w jakim czasie od wyroku I instancji dostałas pismo z Warszawy o przyjęciu swojej sprawy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Wrzesień 13, 2013 Zenexxx, czy możesz mi napisać na e-mail jaki miałeś skład sędziowski w Lbn :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 13, 2013 Zenek, dzięki!!!! jakieś 2 , max 3 tygodnie u mnie mineły od dostania wyroku do pisma z II instancji. Wyglądaj niedługo listonosza, aby nie było poslizgu:) trzymam mocno za Was wszystkich kochani kciuki, a tymczasem miłego weekendu:) usciski:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś73 Napisano Wrzesień 13, 2013 Moja diecezja to siedlecka.Niestety męża Kielce dlatego to trwało tak długo. W Siedlcach faktycznie jest szybciutko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karenina2013 0 Napisano Wrzesień 13, 2013 wrześniowych dobrych wieści cd.. przedwczoraj dostałam dekret że moja skarga została przyjęta. ( 4,5 mies. od złożenia) tak więc jestem na początku drogi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mkewa Napisano Wrzesień 13, 2013 karenina2013 . Ja dostałam pierwsze pismo po około 5 miesiącach również. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka_Jedna_Ja 0 Napisano Wrzesień 13, 2013 karenina super cieszę się! ja po pół roku od wysłania skargi zostałam przesłuchana, ale za to dowiedziałam się że cała I instancja trwać będzie 3-4 lata... długo, ale co zrobić miłego wieczoru! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Wrzesień 13, 2013 Adka, pewnie-podaj tylko maila-Tylko wyśle Ci wiedomość dopiero w niedzielę wieczorem, bo nie ma mnie w domu przez weekend a nie pamiętam całego składu. Dziewczyny a te nowe tytuły dodali wam w I instancji tak? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiola75 Napisano Wrzesień 14, 2013 hanulko kochana, z calego serca Ci gratuluje i bardzo sie ciesze, ze masz to juz za soba. Sciskam Cie mocno i zycze Ci wielu lask Bozych na tej drodze, ktora sie dla Ciebie i Twoich najblizszych zaczyna, a ktora jest przepiekna:-) niech Dobry Bog Cie prowadzi a Maryja strzeze... kochana i prosze pamietaj w modlitwach o tych z forum ktorzy nadal czekaja i beda czekac bo modlitwa dziala cuda:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mika m Napisano Wrzesień 14, 2013 Szczęściara Hania, szczęściara Wiola GRATULACJE dziewczyny !!! :) szczerze zazdroszczę, ale chyba nie jestem tu jedyna :) my z męzem jeszcze czekamy, od lipca br, kiedy to przyszło pismo o ponownym badaniu przez bieglego byłej mojego m - cisza. Zastanawiam się tylko, jak Sąd rozpatruje to, że była mojego męża kłamie - a my udowadniamy jej kłamstwa? np. mówiła, że podczas porodu ich wspólnego dziecka on ją zostawił, rzekomo mówiąc, aby mu nie przeszkadzała, bo teraz idzie na spotkanie z kolegami - a mój mąż przedstawił zaświadczenie o porodzie rodzinnym! W orzeczeniu I instancji księża wogóle na to nie zwrócili uwagi - czy ktoś się orientuje, czy kłamstwa jedenej ze ston mają wpływ na wyrok? wkońcu jeśli ktoś kłamie to dla mnie jest niedojrzały? Jak to jest? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EWAEWA2 Napisano Wrzesień 14, 2013 Mika kłopot w tym, że każde kłamstwo trzeba udowodnić, mieć świadków. Myślę jednak, że materiał z rozpraw cywilnych może jakoś pomóc i opinia biegłego, który powinien z całego obrazy wyczuć kto kłamie. Cała nadzieja w sędziach. My jesteśmy w takiej samej sytuacji, była żona mojego męża nie zamierza się do niczego przyznać, powiedziała że ma gdzieś cały proces. Myślę, że to bardzo pozytywne, że niektóre sądy dodają nowy tytuł, to daje dużą nadzieję na pozytywny wyrok. Niestety nie wszędzie są do tego skłonni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mika m Napisano Wrzesień 14, 2013 No właśnie, ale zarówno w sądzie cywilnym, jak i kościelnym była męża kłamie, on przedstawia dowody i tu i tu, ale w grunie rzeczy nic z tego nie wynika. Ksiądz mówi, że rozumie, ale o kłamstwach UDOWODNIONYCH ani słowa. Świadkowie też zeznali na stonę męża - oczywiście świadkowie żony, bo jej - mówili wspólną wersję, a przecież dokumenty nie kłamią :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Wrzesień 15, 2013 Zenexxx mój adres e-mail: adka75@tlen.pl Karenina, proces się rozpoczął - trzymam kciuki:) Mika m trzeba wierzyć, że w sądzie odpowiednio to ocenią. Bądź dobrej myśli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatwisni Napisano Wrzesień 15, 2013 żeby nie było tak kolorowo ja się 'pochwalę' że dostałam wyrok negatywny w zeszłym roku... pochwalę się że I instancja swój wyrok oparła na kłamstwach byłego męża, który mi groził że mnie zniszczy za pozew kościelny (miałam to w sms, którego zdjęcie dołączone było do akt i wyparowało sobie...). Napisał były żem alkoholiczka i na tym oparto przesłuchanie, nieważne ze piłam/pije kilka razy do roku i nigdy nie na umór. Powinnam siedzieć w domu, tolerować zdrady, dziecko na boku itp a w ogóle to nie zawracać im 4liter bo nie każdy musi przystępować do komunii (tak mi powiedziano). Pomimo że wykazałam ze były kłamie nie odniesiono się do moich sprostować. Ach opinia biegłego była na moją korzyść ale się okazało że była niewiarygodna. W II Instancji też opinia biegłego była do bani wg sędziów, bo niestety dla nich jeszcze bardziej podkreślała moje argumenty za nieważnością małżeństwa. Treść wyroku zabawna/tragiczna napisana przez gimnazjaliste na zasadzie i nikt nam nie wmówi że czarne jest czarne, a białe jest białe. Obecnie sprawa poszła do Watykanu, nie zostawię tak tego,, zniszczyli mi psychikę, podkopali wiarę w Instytucje (nie w Boga) ale cóż teraz jestem zdecydowanie silniejsza i spokojniejsza. Przyjmuję to wszystko z pokorą. Jak będzie trzeba 'walczyć' do 60tki to proszę bardzo będę walczyć. O prawdę warto. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 16, 2013 Wiolu dziękuję za wszystko,przede wszystkim za modlitwe i dobre slowa:)oczywiście mam pozostałych w myslach i sercu, bede ich wspomagac najlepiej jak umiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Elaa22 Napisano Wrzesień 16, 2013 Rozwód cywilny mam od lutego bierzącego roku. W marcu mąż wniósł skargę powodową, dostałam właśnie wezwanie z sądu biskupiego na przesłuchanie za miesiąc. Musze odpisać na tą skargę. Czy ktoś z Kafeterianek może mi pomóc, chciałabym z kimś porozmawiać, kto ma ten cały proces za sobą. Mam dopiero 22 lata... cieżko mi to wszystko przełknąć i nie daję sobie z tym wszystkim rady...proszę...pomóżcie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 16, 2013 Ela nie martw się, proces nie jest tak traumatyczny jak rozwód cywilny. To ważna sprawa, trzeba przez nią przejść, wystarczy mówić prawdę i tyle, to wystarczy. Napisz w odpowiedzi z czym się zgadzasz, a z czym nie. Możesz wskazać swoich świadków i napisać co mogą potwierdzić. Odeślij pismo i czekaj na wezwanie. Nie spotkasz na nim byłego męża. Nikt nie będzie na Ciebie krzyczał, ani Cię męczył psychicznie. Będzie dobrze, głowa do góry. Jeśli jest jakaś przyczyna po Twojej stronie przemawiająca ze nieważnością małżeństwa przyznaj się do niej. W tym procesie nie chodzi o winę, ale o prawdę. Na forum jest dużo miłych ludzi, którzy na pewno podzielą się informacjami. Powodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mkewa Napisano Wrzesień 17, 2013 Elaa22 . Z jakiego tytułu jesteś pozwana ??? No i faktycznie mówić prawdę to podstawa bo i tak raczej będzie psychologiczne badanie. Podać świadków jeśli możesz. Przesłuchania są osobno. Będzie dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 17, 2013 Elu, powtórzę sie za koleżankami ale mówic prawde to podstawa, trzeba do niej dążyc odpowiadając na pisma z czym sie nie zgadzamy. Nie martw sie ,bedzie dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś73 Napisano Wrzesień 17, 2013 Elu musisz odpisać? Nie możesz po prostu pojechać na przesłuchanie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Elaa22 Napisano Wrzesień 17, 2013 niby mam tylko podać, co wg mnie swiadczy o tym ze nasze małżeństwo jest nieważne, ale mąż napisał tam wiele kłamstw i chciałabym to zdementować je także pisemnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mika m Napisano Wrzesień 17, 2013 Kwiatuszku wiśni - w sprawie mojego męża było dokładnie to samo, kłamstwa byłej żony, nasze dowody, z których sędziowie nie skorzystali, co lepsze kłastwa nawet dotyczące aktualnego życia - także udowodnione, psycholog, który stwierdza, że była żona ma tendencje do fantazjowania i zmyślanie, ale jednocześnie stwierdzenie, że to co powiedziała jest prwdziwe (sic!) - wyrok I instancji - nie stwierdzono nieważności! Sugerowano nam Watykan, spróbowaliśmy jeszcze II instancję, póki co udało sie ponowne badanie psychologiczne byłej zony (nie wiem kiedy bedzie przeprowadzone), ale pismo ws. odwołania było napisane ostrym językiem, z przypisami udowodniającymi nasze racje - inaczej chyba nic by to nie dało - zresztą nie wiem czy wogóle to coś da. Pozdrawiam gorąco, może nasze sprawy wreszcie zmierzą do szczęśliwego końca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xpanix Napisano Wrzesień 20, 2013 Witam! Jestem tu nowa. Również czytałam forum, by mieć obraz tego, jak wygląda proces kościelny. Jestem prawie na półmetku, gdyż oczekuję wezwania na odczytanie akt sprawy w I instancji. Mam pytanie. Czy Ktoś mógłby napisać czy w II instancji też są przesłuchania? Czy Sąd zapoznaje się tylko z całym zebranym materiałem dowodowym i na jego podstawie wydaje niezależna, druga opinię? Pozdrawiam wszystkich na forum :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mika m Napisano Wrzesień 21, 2013 U nas byli dodatkowi świadkowie z naszej strony i dodatkowe przesłychanie przez psychologa byłej żony mojego męża. Oraz pisma odwoławcze, dość długie i obszerne w treść, z tym, że wyrok u nas był negatywny (tzn. brak unieważnienia) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Wrzesień 21, 2013 do xpanix, gdzie toczy się Twoja I instancja? Jestem na tym samym etapie co ty tzn. czekam na okazanie akt I instancja Lublin. Odnośnie Twojego zapytania, to czytając posty na forum wydaje mi się, że są dwa sposoby prowadzenia procesu w II inst. przy pozytywnym wyroku I instancji. Jeżeli II instancja: - ma wątpliwości - skierowanie sprawy do zwykłego trybu i proces prowadzony jest ponownie, - nie ma wątpliwości - wydanie dekretu zatwierdzającego wyrok I instancji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xpanix Napisano Wrzesień 21, 2013 Nie doczytałam tego, 277 stron forum to trochę dużo :) dziękuję za szybką odpowiedź. Moja sprawa toczy się w Sądzie Biskupim w Pelplinie i cały proces idzie bardzo sprawnie :) pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 23, 2013 xpanix: Adka podała Ci dobrą odpowiedź, są właśnie takie dwie możliwości w II instancji:) powodzenia życzę:) Adko kochana, no wyczekuje w tym tygodniu wieści od Ciebie. Mam przeczucie, ze to bedzie decydujący czas:)uściski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja_31 Napisano Wrzesień 23, 2013 witam, dostalam wezwanie na wglad do akt, a powie mi ktos co pozniej??? jak juz sobie zerkne kto i co tam na mnie popowiadal??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Wrzesień 23, 2013 Dzięki Haneczko, napewno dam znać, jak coś dostanę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach