wiki27 0 Napisano Listopad 19, 2007 rozmowa z psychologiem dotyczy każdego czyli ex męża i ex żony. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa 33 0 Napisano Listopad 19, 2007 jeśli się na to zgodzą, oczywiście Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiki27 0 Napisano Listopad 19, 2007 tak Ewa ma racje, jeśli wyrażają zgode, chcą i uczestniczą w całym procesie. Nie ma nic pod przymusem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Listopad 19, 2007 a czy to jest dodatkowo odpłatne? Gdzieś słyszałam, że konsultacje u specjalistów są dodatkowo płatne, nie wiem czy tu chodziło o psychologa... Mam znajomą która dostała unieważnienie w ciągu 8 m-cy to było 2 lata temu, woj. lubelskie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa 33 0 Napisano Listopad 19, 2007 tego nie wiem, procesem zajmował sie mój eks, w aktach sprawy była opinia psychologa o mnie, ale nie wiem, czy on za to płacił czy nie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Listopad 19, 2007 gdzieś wyczytałam, że cały ten proces trwa kilka lat, jaka to może być bzdura. Jakieś plotki ludzie szerzą, a rzeczywistość jest inna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna naiwna to ja Napisano Listopad 19, 2007 "moj" proces trwa juz rok . ostatnio ukonczono przesluchiwanie swiadkow. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Listopad 19, 2007 ja jak przeczytałam, że to może trwać 3 lata to się wystraszyłam. Może to zależy od regionu, ale z tego co wiem czasami proces jest zawieszany, bo jedna ze stron nie odpowiada, nie chce się stawić na przesłuchanie itp. i może dlatego to trwa tak długo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa 33 0 Napisano Listopad 19, 2007 ja się nie stawialam i proces trwał ok. 1 roku, Lublin Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Listopad 19, 2007 w Lublinie znajoma, jak pisałam wcześniej 8 m-cy. Ale może odpowiadałaś na piśmie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiki27 0 Napisano Listopad 20, 2007 Rozmowa z psychologiem nie jest dodatkowo płatna. Mój znajomy teraz czeka na publikacje akt a za nic wczesniej nie płacił. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiki27 0 Napisano Listopad 20, 2007 u mojego znajomego już trwa to ponad rok a ciekawe jeszcze ile od publikacji będzie czekał na I instancje i II. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa 33 0 Napisano Listopad 20, 2007 Nie, nie odpowiadałam na pismie. Jeszcze przed złożeniem skargi wysłałam eks pisemne oswiadczenie, że nie chciałam mieć dzieci - to jedyny mój udzial w całym unieważnianiu ślubu kościelnego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość soran Napisano Listopad 20, 2007 hej ludzie tak dużo wiecie a ja mam pytanie czy przy uznawaniu ślubu kościelnego za nieważny musi zaistnieć orzekanie o winie, czy koniecznie jedno z małżonków musiało być nienormalne, czy niedojrzałe itp., nie da się tego rozwiązać jakoś polubownie, jeśli np. oboje są obecnie normalni mają nowych partnerów, z którymi chcieliby prowadzić normalne życie? a ich poprzednie małżeństwo, które poprostu było błędem, niewypałem, czy zwykłą pomyłką, no przecież się zdarza, trwało ono tylko ok 1,5 roku, dzieci nie ma, nigdy już ze sobą nie będą i co lep[iej zabronić im ślubu kościelnego, czy lepiej pozwolić stworzyć dwie nowe zupełnie zdrowe katolickie rodziny?, przecież jak oni kiedyś będą chcieli mieć dzieci to kościół powinien wręcz ich wesprzeć i pomóc??? odpiszcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Listopad 20, 2007 soran -> -ja osobiście tego nie przechodzę tylko mój facet. Wiem, że muszą być do uznania małżeństwa za nieważne odpowiednie przyczyny, które określa prawo kanoniczne. Może poczytaj i wtedy coś Ci przyjdzie do głowy. Nie ma czegoś takiego jak nie zgodność charakterów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agaczech 0 Napisano Listopad 23, 2007 Witam!! soran no z tego co ja wiem, to nie da się stwierdzić małżeństwa za nieważne, jak to nazwałeś, polubownie!! Musi istnieć ku temu jakaś konkretna przyczyna!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agaczech 0 Napisano Listopad 23, 2007 Ewa 33 masz rację z tymi świadkami, ale napisałam Ci, że zeznawać mogą świadkowie, którzy nie znają obu stron tylko wtedy, gdy np. Ty (nie znałaś świadka swojego eks) nie złożysz wniosku, w którym podważysz obiektywność opinii świadka Twojego eks!!(A ta opinia nie może być obiektywna, bo On Ciebie nie znał!!) jeśli tego nie zrobisz, to sąd uznaje, że nie masz nic przeciwko i nie zastanawia się, czy Ty go znasz, czy nie, bo siłą rzeczy sędziowie nie mogą tego wiedzieć!! Nie znają nas i nie wiedzą z kim sie spotykaliśmy, więc jeśli żadna ze stron nie sprzeciwu do świadków, to uznają, że wszystko jest tak jak należy, czyli, że obie strony znają świadków!! A z reguły jest tak, że jeśli obu stronom zależy na stwierdzeniu nieważności małżeństwa, to starają się składać jak najmniej sprzeciwów i różnych tego rodzaju wniosków!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaola Napisano Listopad 24, 2007 ja z pozycji dosc rzadkiej w tej dyskusji -nigdy nie zgodze sie na uniewaznienie mojego malzenstwa!moj ex po35 latach od slubu zwiazal sie z podobno! bardzo gleboko wierzaca katoliczka.ona ma wyrzuty sumienia! nie moze tak zyc, bo kosciol , rodzina, sasiedzi! no i ex, dla sw. spokoju, jak twierdzi,pozwolil na uruchomienie machiny-jego pani uruchomila znajomosci w 2 kuriach!mamy 3 dorosle corki i 3 wnuczki .to pozostalo wspolnego ale mnie pozostalo takze cos osobistego-moja malzenska przysiega! i z niej nie zrezygnuje! moze mi ktos powie czy mam jakies szanse/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaola Napisano Listopad 24, 2007 moze ktos wyszedl z podobej pulapki i moze cos podpowiedziec/wiem, ze najlepiej osobiscie udac sie do kurii ale na razie ta sytuacja jest dla mnie tak nowa, ze dzialam w panice! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiki27 0 Napisano Listopad 27, 2007 Jak przeczytałam Twoja wypowiedź to pomyślalam,że jest ona nieprawdziwa. Nie mam podstaw tak sądzic ale zdziwiłam się,że po tylu latach małżeństwa ludzie tez starają sie o unieważnieni. Z tego co opisałaś myśle,że nie bedzie podstaw do unieważnienia ale ja sądem ani wróżka nie jestem. Takie jest tylko moje skrome zdanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Listopad 27, 2007 wiki ->- ja czytałam, że po 20 kilku latach małżeństwa facet dostał unieważnienie. Mi to wszystko wydaje się dziwne, bo tyle razem przeżyli, mieli dzieci. Może zadziałały tam pieniążki... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiki27 0 Napisano Listopad 27, 2007 Nie nam i nie tutaj oceniać jak jest w rzeczywistości u nich ale nie sądzisz,że to przegięcie po 20 czy 30 latach starać się o unieważnienie? To przez tyle lat życia ze sobą doczekania sie dzici, wnukow wszystko staje się nieważnie? Dla mnie to po prostu kpina. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość synastra Napisano Listopad 27, 2007 też chciałabym unieważnić taki ślub kościelny, ja wychodziłam z mąz z wielkiej miłości dla mnie to miało byc do końca życia dla mojego ex widocznie nie facet okazał sie uzależniony emocjonalnie od matki, w zasadzie to całe pożycie małżeńskie miał z matką tzn. ze mną sex a reszte pożycia jak mąz powinien mieć z zoną to on miał z matką, tzn rozmowy, podejmowane decyzje...efekt ja zostałam w ich rodzinnym domu sprowadzona do roli jakiejś siostry a zie żony...po 3 latach zacząl mnie zdradzać, miał kochamnke pare miesiecy powiedział że chce sie ze mną rozwieśc bo już ma dośc tego małżeństwa... kompletnie nieodpowiedzialny facet, jeszcze nie mam rozwodu normalnego ale bede sie starać nawet o to stwierdzenie nieważności w kościele bardzo chce uwolnić sie od tego maminsynka i ułożyć sobie życie, jestem osobą wierzącą, dla mnie to ważne, dlaczego mam być piętnowana, pozbawiona możliwośći przyjmowania sakramentów- tylko dlatego, że mąż mnie porzucił dla innej kobiety? Mam 27 lat nie wierzę że do końca życia będę sama..to niemożliwe bo mam taką siłę przyciągania innych, ludzi, pozytywną energię w sobie jestem wielką chodzącą pochwałą życia, miłości, związków...jestem zbyt pozytywną postacią aby odsunąć się od ludzi, świata, życia, kościoła i Boga. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
EKD 34 0 Napisano Listopad 27, 2007 Czy orientuje się czy osoba która miała ślub kościelny jednostrony ona nie składała przysiegi, może ponownie zawczeć ślub kościelny jednostrony. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Listopad 27, 2007 wiki27 ->ja też uważam, że to jest kpina, to tak jakby przekreślić te wszystkie lata spędzone razem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiki27 0 Napisano Grudzień 4, 2007 czesc wszystkim, moj znajomy jest juz po publikacji akt. Z tego co mi mówił wniósł parę poprawek no i teraz pozostaje mu tylko czekać chyba na wyrok. Sama nie wiem bo może w między czasie jest coś jeszcze. Mam nadzieje,że na wyrok nie będzie musiał długo czekać. Szkoda mi go chodzi jakiś taki przygaszony. Chciałabym żeby to był już koniec a jak będzie to zobaczymy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Grudzień 4, 2007 a mój dziś jest na przesłuchaniu. Już 4 godziny go męczą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiki27 0 Napisano Grudzień 4, 2007 ojej to strasznie długo. U mojego było krócej, też troche tam posiedział ale nie 4 godziny. Widocznie musza wszystko dokladie wyjaśnić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Grudzień 4, 2007 miało być ok 3, ja zacznę wariować za chwile. Co można tyle czasu robić, o czym gadać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa 33 0 Napisano Grudzień 4, 2007 ciekawe, ile mój eks wysiedział dupogodzin, żeby załatwić to unieważnienie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach