Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość uniewaznienie

UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Polecane posty

Gość taka_jedna_ja
dzięki Psychiczna :) - rozumiem że mąż układa życie sobie z kimś innym i z tego powodu wystąpił o nieważność ? przykre :( ja nie mam nikogo - z wyboru, czasami jest ciężko ale postanowiłam sobie że póki Sąd nie da wyroku pozytywnego to chce być sama, jeżeli będzie negatywny to też raczej będę sama dalej nie wyobrażam sobie życia bez sakramentów... w poniedziałek po pracy dam znać co przeczytałam w aktach ;) Ewi88 gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PsychicznaWielkopolska
Do taka jedna Trzymam mocno kciuki. Wiem, że ex jest już po cywilnym i ma dziecko:-/ ech żal po prostu. Fajnie jest pójść do kościoła i do komunii, a tak.... nie ważne. U mnie zaczął się dopiero etap zbierania dowodów i nasze przesłuchania będą za jakieś 3 - 4 mce. Zenek - GRATULACJE, szczęścia życzę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
Psychiczna a Ty chcesz bronić sakramentu ? jak zaczęły się przesłuchania to wszystko szybko zleciało a mąż wezwanie do psychologa biegłego musiał dostać jeszcze w trakcie przesłuchania świadków, zaraz była też opinia biegłego a jutro jadę na odczytanie akt mój mąż też ma dziecko z inną, ale nie jest z tą panią-ma inną już...nie wiem nawet czy widuje tamto dziecko, wiem że miał badania DNA i płaci alimenty a Ty już byłaś przesłuchana w Sądzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magunia
Zenekxxx moje gratulacje! ja niestety nie mam żadnych nowych wiadomości w swojej sprawie. Pozostaje mi tylko czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkewa
Ewi88 Gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzaaggaa
czy Sędzia Audytor może być równocześnie Sędzią Relatorem? Dostałam dekret o przyjęciu skargi, standardowe pytania i skład sędziowski. W piśmie jest napisane, że na Sędzie Audytora wyznaczony jest ksiądz X, a na Sędziego Relatora (ponensa) ks X. Tylko, że to jest jedna i ta sama osoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PsychicznaWielkopolska
Do taka jedna Ja jeszcze nie byłam przesłuchiwana. Ksiądz mi powiedział, że będzie to ok września, może października. Najbardziej wkurza tylko to czekanie na nie wiadomo co. Tylko nie wiem kiedy świadka mam podać, bo Ks. powiedział, że mogę to zrobić na przesłuchaniu, ale wydaje mi się to trochę za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adka75
PsychicznaWielkopolska, świadka spokojnie możesz podać na przesluchaniu, bo i tak wzywać świadków będą dopiero wtedy jak przesłuchają strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PsychicznaWielkopolska
Dzięki adka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
ja byłam na odczytaniu akt i sama nie wiem co myśleć najpierw czytam że u pozwanego stwierdza się zaburzenia psychologiczne -niedojrzałość emocjonalną i społeczną, że nie "dorósł do bycia ojcem i mężem" wysunięta została nawet hipoteza dot tego że ślubując myślał o wierności i życiu z jedną osobą do czasu pierwszego kryzysu-że zgoda na małżeństwo wg pani psycholog była zgodą pozorowaną ogólnie wypowiedziała się za kanonami które ja wnosiłam, podtrzymała poważny brak rozeznania oraz niedojrzałość itd w sumie jestem zadowolona, mąż zaprzeczał sam sobie - co zostało też opisane - że jest nieprawdomówny bo twierdził że mnie nie zdradzał a póżniej przyznał się do zdrad, dziecka itp wybielił się ładnie pisząc że chodzi do kościoła,ba do spowiedzi nawet! i że....płaci mi rachunki i dokłada do opału!!!! no myślałam że padnę, ani 1 zł mi nie dał aaa i że go nie doceniam za to!!! :-D żadnych dowodów wnosić nie będę, świadków dodatkowych też nie, zeznawali spójnie, pomylili się w datach co nie miało jakiegoś wpływu na ogół opini psychologicznej p psycholog pomyliła się tylko w tym że mieszkaliśmy razem przed ślubem co nie było prawdą nie wiem czy odnosić się do tego jak i do tego że mąż stwierdził że mnie utrzymuje i płaci za wszystko ? czy sobie darować ? teraz czekam na uwagi obrońca i wyrok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam dodać że na końcu opinii psycholog wpisała że "stwierdzone zaburzenia psychiczne w postaci zaburzeń osobowości występujące po stronie pozwanego oparte są na pewnym stopniu prawdopodobieństwa a nie moralnej pewności , defekty w sferze psychiki mogłyby zostać przepracowane gdyby została podjęta systematyczna praca polegająca na terapii małżeńskiej" hmm przez to nie wiem co myśleć o całej tej opinii ktoś spotkał się z podobną opinią ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia321
taka_jedna_ja myślę, że opinia biegłego jest na plus, co do tego o tej terapii to nie wiem. Ale ewentualna terapia odbyłaby sie tak w czasie trwania małżeństwa a dla Sądu najważniejsze jest to co przed ślubem. U nas nie było biegłego więc trudno mi cos powiedzieć. Odniosłabym się natomiast do tych nieścisłości, np do tego że mieszkaliście razem przed ślubem. Bo właśnie to co było przed liczy się najbardziej. U nas na publikacji były już uwagi obrońcy więc czekamy teraz na wyrok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika M
taka jedna Opinia jest ok, myślę, że o tych kłamstwach możesz napisać, u nas było troszkę podobnie - tzn. sytuacja jest troszkę inna: mój mąż cywilny stara się o unieważnienie, strona pozwana kłamie - z opinią bylo troszkę podobnie - kłamstwa byłej mąż udowadniał dokumentami, a pan psycholog swoją opinię sformułowal jednostronnie, jego słowom przeczyly dokumenty, bo uznał, że Pani mówi prawdę, Pan (mąż) kłamie. Dlatego w drugiej instancji sprawa prowadzona jest od początku i na nowo tym razem pani psycholog kliniczna prowadziła badania. Mimo, że było to w październiku 2013, to do dziś nie ma wglądu w akta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś73
Zenek gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co widzę, to zdarzają się unieważnienia małżeństwa. Cieszę się z Waszego szczęścia no i troszkę zazdroszczę, bo u mojego chłopaka I instancja trwała ok 4 lat, a II już ok 1 rok i od przesłania akt nic nie wiadomo. Ciągnie się to i ciągnie. Myślę, że lepiej byłoby wiedzieć na czym się stoi, a tak to człowiek żyje nadziejami i czeka i czeka ... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia56195
Gratulacje dla Zenka życzę szczęścia :) Może ktoś z Was wie czy wszystkie sądy kościelne nie pracują w wakacje? czekam na okazanie akt .Sprawa toczy się w Świdnicy idzie dosyć sprawnie, ale najpierw 2 lata papiery poleżały sobie w Legnicy. Pozdrawiam wszystkich i życzę cierpliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wakacje pracują, mój mąż miał wtedy przesłuchanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenekxxx Gratulacje :))) doczekałeś się nareszczie, mówilam że będzie dobrze.. Ja dostałam pismo że mam się stawić na zapoznanie z aktami, na publikację to co teraz? Że mogę się do tego ustosunkować...tzn ź Że decyzja zapadła czy dopiero po okazaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewi88 Również wielkie gratki :)) chyba każdy z nas vzeka na takie wieści ale u mnie chyba jeszcze trochę..a jakie one będą zobaczymy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia321
Maja156 Na publikacji akt możesz przeczytać zeznania wszystkich świadków oraz stron, opinie biegłego jeśli był i czasami się zdarza, że jest już opinia obrońcy węzła. Jeżeli się z czymś nie zgadzasz możesz to napisać, masz prawo również wnieść jakieś nowe dowody, jeśli uznasz, że tytuł nie został udowodniony. Dopiero po wyznaczonym terminie, jaki masz na wstawienie się do sądu, akta trafiają do sędziów i zapada wyrok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja158
Monia321 Dziękuję :) to muszę się już wybrać, mam ogromnego stracha co tam jest w tych aktach, co nawygadywał mój były i jego świadkowie których pozwał :( trzymajcie za mnie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewi88
dziekuje Kochani za wsparcie Wasze to ogromne szczescie ze tu jestescie i mozna tu sie smialo dzielic doswiadczeniami i trzymac nawzajem na duchu. Aby przetrwac I Instancje ... wierzcie mi II to tylko kilka mies i zasłużona prawda wychodzi na jaw. Gdybym mogla zaprosilabym Was wszytskich na Nasz slub ktory radosnie zaplanowaliśmy :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katja88
Witajcie, prosiłabym was o informacje ile trwa zawiązanie skargi? tzn. ile czeka się na decyzję sądu czy skarga została przyjęta czy też odrzucona,? Ja swoją skargę złozyłam w połowie maja 2014 wtedy też otrzymałam w sadzie informację, że do miesiąca powinna listownie przyjść informacja czy zawiązują sprawę, wiem że mąż był zapoznać się z treścią skargi, bo zdążył mi przekazać swoje niezadowolenie z jej treści, póki co jeszcze nic nie przyszło, czy jeśli sprawa zostaje odrzucona to również przychodzi listowne powiadmienie? z góry dzięki za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia321
Mnie się wydaje, że jeżeli Twój mąż juz sie zapoznał ze skargą to znaczy, że jest ona przyjęta. Tylko, że powinnaś dostać pismo o przyjęciu i ze składem sędziowskim... Jeśli odrzucaja to też powinni przysłać pismo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katja88 - podobnie złożyłam skargę w maju 2014r., praktycznie równo po miesiącu dostałam odp. pisemną potwierdzającą przyjęcie skargi, a jestem z Poznania. Rozumiem, że Twój mąż został powiadomiony o złożeniu przez Ciebie skargi, wiesz może ile miał czasu na zapoznanie się z nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katja88
nie jestem pewna ale chyba jest 14 dni na zapoznanie się ze skargą . mąz dzownił do mnie około 2 tyg temu, że czytał skargę, nie wiem co powiedział w sądzie na jej temat. Ja składałam w Katowicach i za niedługo miną 2 miesiące od złożenia przez mnie skargi, obawiam się, że skarga może zostac odrzucona, skoro nie podejmują decyzji, przy składaniu zapewniali mnie że w ciągu miesiąca będzie odpowiedź i nie powinno byc problemu z zawiązaniem sprawy. Może w Katowicach wolniej to przebiega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. Ja dostałam pismo potwierdzające przyjęcie skargi + standardowe 3 pytania. Czy jest możliwe pogodzenie się, czy podtrzymuję tytuł i czy zgadzam się na podany skład Trybunału. Odpowiedziałam na nie pisemnie (zgodnie z myślą, że na wszystkich pisma od Sądu trzeba niezwłocznie odpowiadać), potwierdziłam też swoją obecność na spotkaniu zaplanowanym na wrzesień w Sądzie. W odpowiedzi na moją pisemną odp. dostałam tel. z Sądu Metropolitarnego, że nie muszę pojawiać się we wrześniu, bo te same pytania chcieli mi zadać, a że zrobiłam to bardzo wyczerpująco to nie muszę już tego robić osobiście. Poinformowali mnie też, że we wrześniu ex ma umówione spotkanie i po tym spotkaniu dostanę kolejne pismo. Czy to oznacza, że On jakoś się już ustosunkował do skargi? Czy też nie zrobił tego w ciągu tych 14 dni (teoretycznie, dla mnie najbardziej prawdopodobne w jego wykonaniu)? I teraz wyznaczyli mu kolejne spotkanie. Nie wiem jak to interpretować, "a z wrażenia" nie zapytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
ja o tym że mąż odpowiedział na moją skargę dowiedziałam się na swoim przesłuchaniu - po prostu mi powiedzieli o tym w Sądzie sami a to co napisał przeczytałam na okazaniu akt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedziona86
Witam! Ja umówiona jestem na jutro z prawnikiem kanonicznym przy sądzie metropolitarnym. Dopiero zaczynam. Jestem z diecezji tarnowskiej, przeglądałam troszkę wątek, który ciagnie sie już od lat więc mam pytanie. Czy jest tu na chwilę obecną osoba, która też stara się w tarnowie? Jak długo to wszystko trwa, bo podobno zależne jest od miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzaaggaa
ja się staram w Tarnowie. Skargę wysłałam pocztą, 7 maja 2013 dotarła do Tarnowa, jakoś przed 20 czerwca 2014 dostałam dekret o przyjęciu skargi, ze składem sędziowskim i 3 pytaniami. Tak więc samo czekanie na inf o przyjęciu ponad rok - tyle, ile powiedział mi ksiądz-sędzia, u którego byłam na rozmowie przed pisaniem i złożeniem skargi. Ktoś tu pisał o okresie ok 4-5 lat, tyle samo słyszałam od osób z mojego otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×