Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość uniewaznienie

UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Polecane posty

Gość edyta33
Witam wszystkich Też jak większość staram się o nieważność małżeństwa. Jestem już po I instancji i czekam na wyrok z drugiej w Poznaniu około 4 miesięcy . Czy może ktoś się orientuje ile to srednio trwa , dodam ze pierwsza instancja w Szczecinie.Czytam też o książeczce czy mógł by mi ktoś wysłać edyta2833@o2.pl Z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piggy82
do edyta33 - książeczka wysłana:) słyszałam, ze II instacja trwa ok. 6 m-cy, ale z wlasnego doświdczenia nie mogę tego potwierdzić, ponieważ jestem przed. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasza 2 instancja
trwała ponad rok czasu, im dłużej tym gorzej bo znaczy, że coś im nie pasuje abo druga strona miesza coś w aktach, pisze pisma albo coś co przedłuża sprawę co też źle wyrokuje na ostateczny werdykt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piggy82
no to mnie pocieszyłaś:( szczerze mówiąc, to też obawiam się, że mój ex może się odwołwać i to przedłuży cały proces....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u_celu
II instancja ma dwa sposoby wyrokowania pierwszy - wydaje dekret zatwierdzający i tu ok pół roku, trybunał nie bada sprawy tylko zatwierdza to co orzekła I instancja. Drugi tok to ponowne rozpatrzenie wtedy potrafią nawet na przesłuchania wzywać. W moim przypadku sprawa trafiła w kwietniu, i na koniec września uzyskałam informację że obrońca węzła nie wnosi sprzeciwu do zatwierdzenia sprawy. Ja bym zadzwoniła i zapytała osoby na sekretariacie czy już jest stanowisko obrońcy węzła w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasz 2 instancja
nie chcę cię straszyć czy cośbo 2 instancja mało kiedy jest inna niż pierwsza, raz na 100 przypadków się nie zgadza więcpewnie w twoim będzie wszystko w porządku, u nas było tak, że druga strona zaczęła mieszać, pisać, chrzanić w aktach i nam nie przyznali więc cała sprawa do kitu, kupe lat zmarnowane bo ktoś jest nienormalny i miesza no ale mogliśmy się tego spodziewać, ta osoba nigdy nie była normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta33
Piggy82 dzięki za książeczkę . Mam nadzieję ze w moim przypadku pójdzie szybko ex niebędzie mieszał bo mu tez zależy . Jutro na pewno zadzwonię spytam się na jakim etapie , mam nadzieję że już coś się dowiem choć ciężko jest się dowiedzieć coś od nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek.K
Witam Was, Przeczytałem o książce związanej z unieważnieniem małżeństwa. Czy mógłbym prosić o przesłanie mi jej na moją pocztę mareczek.kula@op.pl ? Z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piggy82
Marek.K - książeczka wysłana:) sprawdź, czy doszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek.K.
Tak piggy82, doszła, mam. Dzięki zatem serdeczne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puciowa
Do Edyta33 - jak dwie strony chcą, to jest znacznie prościej. Nasz znajomy dostał unieważnienie, bo ex żonie też zależało, oboje poukładali sobie życie. Gorzej, jak jedna strona chce, a druga żyje w nienawiści i chęci odwetu... Wtedy jest zdolna do wszystkiego. Trzymam kciuki za powodzenie Twojej sprawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga b
Kochane, uwaga, nie tak do końca. Przyjmijmy, iż proces toczy się z niezdolności nat. psychicznej, i cóż iż dwie strony chcą, jak opinia biegłego będzie pozytywna, w znaczeniu, iż dwie strony w chwili zawierania związku były, posługując się skrótami myślowymi, dla nas już znanymi, zdolne. Natomiast zgadzam się co do tego, iż jak biorą udział dwie strony to, to pomaga to, może nie tyle do wydania pozytywnego wyroku, co w potwierdzeniu prawdy, która nie zawsze się uśmiecha. Ja życzę dzisiaj uśmiechu w tym przynajmniej u mnie deszczowym dniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puciowa
Oczywiście, jeśli nie ma podstaw do unieważnienia, to nie pomoże, że obie strony tego chcą. Ale jeśli dwoje ludzi jest zgodnych co do rozstania, to uważam, że wykazują większą kulturę i generalnie łatwiej jest dojść do porozumienia, są mniejsze emocje. Nie ma wtedy wzajemnego obrzucania błotem, wymyślania bzdur, kłamstw. Takie są moje doświadczenia i moich znajomych. Lepiej jest postarać się sobie pomóc (ksiądz, psycholog, grupa wsparcia), niż kisić się w zgorzknieniu i nienawiści. Czasem coś w życiu nie wychodzi, nie ma co traktować tego jak koniec świata, tylko się otrząsnąć i iść dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do daga
ja myślę, że jeśli dwie strony są zgodne co do rozejścia i nieważności to jest o tyle prościej, że wszystko się toczy swoim trybem a jeśli nie są zgodne to jedna strona może utrudniać, robić na przekór, na złość, kłamać w sądzie byleby nic z tego nie wyszło, podstawiać świadków, którzy nie mają nic wspólnego ze sprawą, u nas tak było, druga strona tak zrobiła i udało się jej, było ileś świadków, pierwsze na oczy widziałem a mówili o moim życiu jakbyśmy się znali latami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga b
Obalać wtedy zeznania takich świadków, pokazując, iż ich treść jest niezgodna ze świadkami pozostałymi (wszak trzeba pamiętać, iż dowody muszą być ze sobą spójne, a zatem zeznanie wszystkie winny potwierdzać istotę, a nie każde co innego); dwa, wypadałoby wtedy ukazać, iż świadek dany owszem ma wiedzę, ale pozyskaną od drugiej strony, a zatem nie do końca zgodną z prawdą, dalej ma wiedzę, ale od tej strony, z którą pozostaje w bdb. relacjach, co też może mieć wpływ. Najważniejsze, aby emocje nie zabrały górę, ale cóż, człowiek to emocje i rozsądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pik12
Witam, u mnie drgnęło w sobotę będę zeznawał. Liczyłem, że w Sądzie Kocielnym, jednak zatelefonowano z mojej parafii i tam będe zeznawał. O ile pamiętam to większość składała zeznania w Sądach. Hmm potrzebuję troszkę wsparcia, bo jednak zaczynam to przeżywać- pozdrawiam Igor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ja jestem przy koncu I instancji i mam pytanie: ostatnio dostałam z sądu pismo zawiarjące wnioski obrońcy węzła małżeńskiego i zaraz potem dekret o zakonczeniu postepowania dowodowego. w obu pismach proszą mnie o odpowiedź, tzn, w tym drugim o przysłanie głosu obrończego w terminie 30 dni. ale ja nie wiem co to jest ten głos, możecie podpowiedziec mi co ja mam im napisac w tym głosie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga b
do magdama:) obrońca podaje arg. contra nieważności związku, powołując się na akta sprawy, zajmij wobec tego stanowisko, to jest właśnie głos obrończy. do pik:) będzie dobrze, w sumie to jakby nie było przesłuchanie to czysta przyjemność, bo: 1. nie będzie obecna druga strona, zatem możesz skupić się na racjonalnych arg. i podać je ze spokojem; 2. gdy coś zapomnisz, to zawsze możesz to po przesłuchaniu pisemnie dodać, a zatem nie ma definitywnego Schluss, gdy tylko zamnkną się drzwi; 3. zwykle jest jedna osoba zadająca pytanka; 4. a pytanka są wzięta z Twojego życia, bo oparte na skardze i na ew. odp. na nią, nat. mogą być drążące szczegóły, ale też nie wzięte z kosmosu; 2. siedzisz sobie wygodnie, to też komfort:) Poproś o tą książeczkę, którą tu się chętnie wysyła, ja bym wysłała, ale nie mam jej w wersji elektronicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do daga
ale komu wtedy uwierzy sąd, bo przychodzi świadek i mówi coś tam, sąd musi brać to za pewnik ale potem przychodzę ja i mówię, że świadek był podstawiony to co wtedy robi sąd? to jest moim zdaniem przegrana sprawa i nic nie da się z tym zrobić niestety, aczkolwiek może się mylę i faktycznie trzeba coś pisać czy mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga b
do daga b:) czyli nie do daga b:) trzeba pisać, bo jeżeli wiesz, że jest taki i taki świadek, którego Ty w życiu nie widziałaś, albo który inf. nie powinien mieć, to od czego jest zaproponowanie specjalnych pytań dla tego świadka. Angażujmy się w proces, bądźmy adwokatami we własnej sprawie, nie zostawiajmy wszystkiego ot tak, bo może Sąd się tym zajmie. Niepochmurne buziaczki z pochmurnego miasta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfora
Dobry wieczór wszystkim... Odebrałam dzisiaj z poczty wezwanie na przesłuchanie na 25.01.2011r. Cieszę się z tego, jak dziecko, ale czuję ogromny strach, bo nie wiem czy druga strona też będzie zeznawać w tym samym terminie co ja? Gdzie można dowiedzieć się czy druga strona zareagowała na skargę? Czy w ogóle coś tamta strona zrobiła? W jakim czasie po moim przesłuchaniu nastąpi przesłuchanie świadków? Myślę, że dość szybko mnie wzywają skarga była złożona w czerwcu 2010, we wrześniu 2010 zawiązano spór - teraz nie wiem co z zeznaniami świadków, bo jednym z nich - podstawowym była moja Mama, ale Mama zmarła nagle 23 lipca 2010 - nie wiem,jak o tym powiadomić Sąd. W ogóle nie wiem do kogo można w Poznaniu się zwracać z pytaniami o postęp w sprawie. Do ks.Notariusza nie ma co dzwonić, bo dla Niego zawsze człowiek jest przeszkodą w Jego "ciężkiej" pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga b
do sfora:) jeżeli będziesz miała takie podejście na zasadzie: aby nie urazić innych i przepraszam, że ośmieliłam się złożyć pozew, to źle. O śmierci Mamy powiadom pisemnie Sąd, powołaj się na wyznaczoną sygnaturę. Zastanów się też czy masz jakiegoś jeszcze dobrego świadka. Nie znam Twojej sprawy, więc podaję takie ogólniki. W sądzie zapytaj się jaki jest czas do przesłuchania świadków, bo jak pisałam, ten czas to jest zróżnicowany, może też ktoś odezwie się z Poznania. Zapytaj się czy pozwany zareagował. Czasami widać to już na podstawie tytułu, Ty wprowadzasz tytuł nazwijmy go x, a nagle obok tego x pojawia się y. Będzie dobrze! Trzymam kcuki:) I pamiętaj walcz aczkolwiek z klasą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia160284
Do sfora Moja sprawa także toczy sie w Poznaniu. Jeśli chodzi o zeznania drugiej strony to napewno nie będziecie zeznawać w jednym terminie, każda strona ma inną date wyznaczoną. Jeśli chodzi o Twoje przesłuchanie to jest bardzo szybko ja skarge złozyłam w styczniu 2009 zawiązanie sporu miałam pod koniec marca 2009 a moje przesłuchanie miało miejsce w październiku 2009 r, natomiast jesli chodzi o przesłuchanie świadków to nastąpiło w maju 2010 r. okazanie akt od 15 listopada do 11 grudnia 2010. Jesli chodzi o smierć Twojego świadka to napisz pismo do sadu o smierci dodając jako załącznik akt zgonu. Ja także informowałam sąd o zmianie adresu mojego świadka. W razie pytań pisz!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo szybko masz termin przesluchania u mnie swiadkow przesluchiwali ok 2 lata, zanim ich proboszcz nawiazal z nimi kontakt,umowil przesluchania ,odeslal zebrany material..... ja bym w smierci swiadka powiadomila na miejscu bedzie okazja dopytac ,cos dodac itp przesluchania sie nie boj-ksiadz tez czlowiek-nie gryzie:) to szczera rozmowa-uwazaj na pytania-nieraz sa te same tylko sformuowane inaczej-mozesz sie zamotac. pozdrowionka i powodzonka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga b
prośba:) teraz ja po prośbie, jak pojawi się jakiś człowieczek na forum, pisał o tym do mnie:(, to proszę podeślijcie Jemu książęczkę! Dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dara72.72
Proszę o przesłanie mi Tę książkę na pocztę dara72.72@o2.pl dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfora
do Monia160284... dziękuję za podpowiedzi. Ciekawi mnie czy Ty masz z kimś kontakt z Sądu, od kogo możesz uzyskiwać informacje na jakim etapie jest sprawa? Jeśli dysponujesz jakimś numerem - to proszę podaj mi go, bo ja już nie mam ochoty dzwonić do ks.Notariusza. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfora
do daga b... Ja cały czas walczę z klasą, nie zamierzam odpuszczać sobie czegokolwiek. Tyle tylko,że dzwoniąc do ks.Notariusza człowiek czuje się,jak zło konieczne. Co do tytułu, który został nadany - jest taki sam, jak napisałam w swojej skardze powodowej, więc nie wiem czy ex coś zrobił czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfora
do niunia8... zaciekawiło mnie Twoje stwierdzenie, że należy być ostrożnym przy udzielaniu odpowiedzi, bo można się zamotać. Próbuje sobie wyobrazić, jak takie "sprytne" pytania mogą brzmieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia160284
Do sfora W ciągu trwania mojej sprawy a już mija 2 lata do kurii zadzwoniłam 1 raz i tak jak mówisz ks. notariusz nie był skory do udzielania informacji i powiedział, że mam się uzbroić w cierpliwość, gdyż I instancja może trwać nawet do 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×