Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość uniewaznienie

UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Polecane posty

Gość prawie_u_celu
Od początku trwania procesu jestem w związku cywilnym, ani dla przebiegu sprawy ani dla sędziów nie ma to znaczenia, zresztą trybunał traktuje to jako konkubinat. Nie zanosiłam żadnych dokumentów z tym związanych i nikt ode mnie takowych nie wymagał, mam też dziecko z pierwszego związku i drugie z obecnego, też nie rzutowało to na sprawę, ba mało tego wyrok jest z niedojrzałości nas obojga i w uzasadnieniu napisali że swoim życiem po tamtych przejściach udowodniłam że przezwyciężyłam wszystkie przeszkody i nie dostanę klauzury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie_u_celu
Co do kosztów I instancja Łomża 1200 II instancja Białystok 800 płaci się po przyjęciu sprawy przez dana instancję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia8
prawie u celu mam dokladnie taka sama sytuacje, tylko Ty daleko juz zaszlas -gratulacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie_u_celu
No ja dwa razy przegrałam i wszystko od nowa i dwa wyroki pozytywne więc zazdrościć to można tylko finiszu, bo całej przebytej drogi to akurat nikomu nie życzę takich przygód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
codziennie mamy fajne artykuly nt kosciola w naszym ukochanym kraju. teraz cos na temat zwrotu ziem panstwowych instytucji koscielnej cytuje w slad artykul z jednej z gazet i tak ''Marek P. jako pełnomocnik instytucji kościelnych w sprawach toczących się przed komisją majątkową składał wnioski o zwrot ziemi odebranej Kościołowi w czasach PRL. Słynął ze skuteczności w odzyskiwaniu gruntów. Miał też wyszukiwać rzeczoznawców, którzy wydawali fałszywe opinie na temat wartości ziemi, której zwrotu domagał się Kościół. Odzyskiwane atrakcyjne grunty były później sprzedawane w prywatne ręce'...' puenta powyzszego fragmenu jest nastepujaca - rozwody, sorki uniewaznienia to kolejny BOG zaplac biznes. nie bez powodu bedac liderem po raz pierwszy w historii zrzucilismy brazylijczykow na bardzo dobre 2 miejsce, a za nimi sa jeszcze italiance na 3 pozycji. tak trzymajmy dziewczyny... w koncu te sakramenty w bialych kieckach nigdy sie nie odbyly ;-] prosze tylko niektore ''moje kolezanki'' aby wypowiadaly sie merytorycznie a nie rzucaly inwektywami w moja strone bez pokrycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też_już_prawie :)
do larakroft2050: czemu tutaj piszesz? i czemu nas obrażasz? należę do Kościoła, który jest dla mnie święty. Jeśli sąd orzeknie, że moje małżeństwo było ważnie zawarte, to przyjmę to za prawdę. Jeśli uzna, że było nieważnie zawarte - też będzie to dla mnie czymś ważnym. To nie o papierek mi idzie. Chcę, żeby było zgodnie z wolą Bożą i przede wszystkich Bogu powierzam wszystkie osoby, które zajmują się moją sprawą, i to, jaki wydadzą wyrok. Gdybym traktowała ten sąd jako bandę darmozjadów, nigdy w życiu nie poszłabym tam. O skandalach można pisać na innych stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia8
zagadzam sie! wchodzac na te strone myslalam,ze mozna zasiegnac porady ,wymienic sie doswiadczeniami. W moim otoczeniu nie ma znajomych,ktorzy uniewazniaja sakrament malzenstwa ,wiec nie ma z kim porozmawiac:( dziekuje wszystkim piszacym na temat ! a skandale...coz to chyba nie ta strona.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia8
prawie u celu mozna wiedziec ile lat Ci to zajelo?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do niunia ja złożylam skargę w 2007 roku. W tym roku w lipcu otrzymałam wyrok z I instancji a teraz czekam na II. A czasowo to róznie wygląda ..jedni czekaja latami a inni bardzo szybko w kilka miesięcy...zależy gdzie się składa, jakie sa podstawy i czy sparwa jest łatwa czy skomplikwoana, no i oczywiscie od współpracy...czyli czy swiadkowie przychodzą na zeznania, czy nie przesuwaja terminów itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia8
ja rowniez zaczelam w2007 roku i dopiero w piatek jade na odczytanie akt....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie_u_celu
Złożyłam pierwszy pozew w 1995 w 1998 negatywny wyrok I instancji w 2001 negatywny II instancji, sprawa wróciła do sądu I instancji i leżała bez pomysłu co z nią zrobić (były błędy proceduralne) i w 2006 złożyłam nowy pozew który został do tamtych akt dołączony no i w grudniu 2009 pozytywny wyrok I instancji a teraz właśnie wyjęłam awizo ze skrzynki i wiem że to wyrok bo to jedyny dokument który przychodzi na panieńskie nazwisko. Więc lecę na pocztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie_u_celu
Co do drugiej instancji to ja bardzo szybko wiedziałam że nie będzie rozpatrywania a tylko zatwierdzenie wyroku, warto zadzwonić i podpytać u mnie w Białymstoku pan notariusz był super rozeznany w mojej sprawie i informował mnie na bieżąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia8
oj to troche sie meczylas ;mam nadzieje,ze az tyle nie bede czekala. Moja sprawa niby ,,prosta,, w opini proboszcza lecz jakos sie wlecze, balam sie odczytania akt a teraz ,,jajo,,zniose do piatku. Mam nadzieje,ze bede juz cos wiedziala...moze jest cien nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie_u_celu
Właśnie trzymam w ręku dokument o którym sądzę wszyscy tu marzą !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia8
GRATULACJE!!!!!!!!!!! CIESZE SIE RAZEM Z TOBĄ!!!!!!!!!!JEDNAK WARTO BYŁO ; ZAZDROSZCZE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pik12
prawie_u_celu - najepszego !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULACJE !!!!!!!!! JA TEZ TAK CHCE ;) Do Kleopatraa Prosze odezwij sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do : wiara nadzieja Witam Cię , Właśnie przeczytałam na Forum ,że Ty też przeprowadzasz unieważnienie małżeństwa w Krakowie . Czy mogłabyś mi podać swój e-mail? Chciałabym Ci zadać parę pytań jeśli to nie byłby dla Ciebie kłopot oczywiście... Z góry bardzo Ci dziękuję , Sylvi27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia8
czy ktos mial sprawe w sadzie w Pelplinie???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta Bolesta
Witam, w przypadku wątpliwości z dziedziny kościelnych procesów o stwierdzenie nieważności małżeństwa: 12-636-65-41 (od godz. 19.30 do godz. 20.00) a.bolesta@op.pl Arletta Bolesta adwokat kościelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie u celu- sciskam i gratuluję...i tak jak poprzedniczki-chetnie znalazłabym sie na twoim miejscu:)..gdziez mi jeszcze do konca,hoho:) mam jednak nadzieje,że taka sama informnacje kazda z nas tutaj zamiesci,czego sobie i wam z całego serducha zyczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobre miłe koleżanki. Czytam z wielką uwagą przekazywane do wiadomości ogólnej informacje, takie jak: 1) ochy i achy jak coś pozytywnie i bez problemowo przebiega, 2) pozytywnie ale strasznie długo (wg mnie, ale to taka subiektywna propozycja, powinno być tak: np. wpłacam 2 kafle- czekam rok, wpłacam 10 - po miesiącu, 20 k - od ręki -bez zbędnej zwłoki - wszystkie kwoty wyrażone w PLN-ach), 3)rozczarowania jak księża myślą inaczej - bo widocznie (często jednak na pewno) się mylą, 4) wzburzenie jak ta druga strona (winowajca, winowajczyni) oczywiście kłamliwie oskarża i oczernia - (nas) z całą swoją rodziną i świadkami - naszą Szanowną osobę można by pokusić się o słowa: postać bez skazy. Dlatego też pozwolę sobie zaproponować abyśmy "kochane" stworzyły (bo pewnie 99% tutaj to my kobiety) porozumienie o nazwie łatwej do zapamiętania i wpadającej w ucho: "UNIEWAŻNIENIE SAKRAMENTU MAŁŻEŃSTWA JEST NAJWAŻNIEJSZE", w skrócie USMJN. Czyż to nie genialny pomysł aby nas wzmocnić, zespolić i podtrzymać na duchu całe grono pokrzywdzonych przez los osób, które tak jak jak bardzo cenią nasz Święty Rzymskokatolicki Kościół Powszechny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia8
1)skad wiesz ile juz zaplacilam? 2)moj ex zostal uznany za nieobecnego w sprawie! a tesciowa wiadomo bedzie bronic swego dziecka;jak kazda matka 3)wymiana doswiadczen i pomoc jest bardzo wazna 4)zakladaj co chcesz.... a ja swieta jestem! moj ex to chory psychicznie czlowiek i nie oczerniam go- mam na to dowody i mam nadzieje,ze Bog mi pomoze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u_celu
Nie wiem Szanowna Pani skąd tyle jadu ? Coś nie nie udało w życiu ? Facet nie kocha ? Tatuś bił ? Uważam, że nie ma Pani prawa nas oceniać. Jasne że każda z nas jest winna - temu że związała się z psychicznie chorym zwyrodnialcem który to ukrywał, że zaszła w ciąże mając naście lat, że była z małej miejscowości i bała się reakcji społeczeństwa i napiętnowania swojego dziecka. Tylko pytanie czy psycholog wystawiający 40 letniemu facetowi opinię że dzisiaj nie powinien nikomu życia wiązać też robi to dla nieczystych pobudek. Nie mogę pojąc co Pani chce osiągnąć. Może za głupia jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia8
sadze ze larakroft...sama nie wie;-) a moze cos jej nie wyszlo i stad tyle jadu na tych,kroym dobrze idzie i moga robic ochy i achy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanowne Koleżanki. Nie ma we mnie jadu bo jestem dobrym człowiekiem (cały czas pracuję nad sobą aby być coraz lepszą) a do tego optymistką Szanuję wszystkie, co do jednej z Was bo niewątpliwie macie nieprawdopodobne problemy... Pozwalam sobie zwierzyć się Wam i napisać, że: Mam bardzo udany związek małżeński i cudowne, zdrowe dziecko Nikt w dzieciństwie mnie nie bił, za to zawsze wspierał dobrą radą i słowem. Byłam, jestem i wszystko wskazuje, że nadal będę bardzo kochana przez swoich Rodzinę. Tą samą miłość odwzajemniam mojemu partnerowi i ukochanemu dziecku. Piszę tutaj, bo tak jak Wy mam do tego pełne prawo, gdyż mamy demokrację. Nie jestem wulgarna a w moich wpisach nie ma kszty obraźliwych, którąkolwiek z Was wypowiedzi. Więc bardzo proszę nie czepiajcie się, gdyż sam Wielebny Ksiądz mówi w czasie mszy " nie zważaj na grzechy nasze lecz na wiarę swojego Kościoła". Jak zawsze gorąco Was pozdrawiam i codziennie i wstając z łóżka, tak jak ja: bądźcie wyspane,uśmiechnięte, zadowolone z życia i z dobrą wiarą na przyszłość. Kochajcie swoich najbliższych i szanujcie ludzi, gdyż Kościół jest w Nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia8
to gratki szczesciaro:) jednak skoro nie uniewazniasz slubu piszesz tu? sa inne stronki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga b
Ja tak to czytam i czytam, i nie mogę pojąć, skoro larakroft jest szczęśliwa, i dobrze!, to po co Jej to stowarzyszenie:) Ok a teraz czekam na jakieś poważniejsze pytania z dziedziny wiadomo jakiej:) Hej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×