Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość uniewaznienie

UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Polecane posty

Gość gość
(15) Gdy brat twój zgrzeszy , idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. (16) Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. (17) Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik! (18) Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. (19) Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. (20) Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich. (Mat 18)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym cytacie też piszą o związywaniu i rozwiązywaniu przez członków Kościoła, czyli żadnych kapłanów. Ale to nie oznacza, że mogą oni zmienić Boże przykazanie. A to jest jednoznaczne od początku stworzenia człowieka. Kobieta może współzyć tylko z jednym meżczyzną, który staje się jej mężem. Wszystko ponadto to nierząd, który prowadzi do utraty życia wiecznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeden gość to by mi się zrosła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błona dziewicza się nie zrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie ma czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tk11: Jeśli prawdą jest to co Pani piszę to wyrok sądu jest nieważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obudziłeś się czy forsy nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tk11
Jest prawda w 100%. Mógł się że mną skontaktować na wiele sposobów np od dziesięciu lat mam Facebooka na którym jestem połączona z jego ciotka, ktora jest również znajomą jego obecnej żony. Mógł się ze mną tą drogą skontaktować. Miał mój nr telefonu który mu dałam 2006 Roku. Nawet wysyłam mu SMS po śmierci jego ojca. Aha on dodał że jest bardzo msicwy i w razie czego byłby w stanie spalić lub pobić kogoś....boje się zakładać własnej sprawy bo moja mama mieszka dalej w naszej wsi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tk11
Tak naprawdę boli mnie jedno: że Kościół odebrał mu prawo do obrony, że uznano tylko jego rację i szczerze powiedziawszy jestem tak przerażona perspektywa kontaktu z nimi że poprostu boję się złożyć własną skargę na Sad i jego decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo rozumiem. Do kogo masz pretensje- do męża czy do sądu biskupiego? Jeśli Twój mąż nie podał Twojego adresu a sąd nie mógł go ustalić (Facebookiem raczej się nie posiłkują) to jak miał Ci wysyłać powiadomienia o toczącym się postępowaniu? Pamiętaj, że sąd biskupi nie ocenia człowieka tylko bada czy małżeństwo było ważnie zawarte czy nie. Otrzymałaś stwierdzenie nieważności swojego małżeństwa? Jeśli tak to oznacza to, że Wasze małżeństwo było nieważnie zawarte. Czego chcesz dowodzić przed sądem? Z tego co piszesz Twój mąż, czy może już nie- mąż, naprawdę nie nadawał się do związku. W takiej sytuacji najlepiej zająć się swoim życiem i budować szczęście. A jak pisałaś- jesteś zadowolona z sytuacji, w jakiej teraz jesteś. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz składać skargę na sąd biskupi? Czyli nie zgadzasz się z wyrokiem i uważasz, że Twoje małżeństwo jest nadal ważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tk11
Nigdy żadnej korespondencji z Sadu nie dostałam, nie posiadam adresu w Polsce nie dostałam żadnego wyroku z Sadu a ich ślubie kościelnym dowiedziałam się z Facebooka naszej wspólnej znajomej która na tym ślubie i weselu była w Warszawie. On miał mój obecny adres na który nigdy nic nie przyszło. Nie było nigdy żadnych telefonów itd. Jego matka opowiada po wsi ze sądy stwierdził nieważności bo ja się nie zaangażowałam (się!) I na podstawie ich świadków i ich zeznań. Tylko co oni mogli wymyśleć to nie wiem.... Ja nie chce jego a chce sprawiedliwości. Tak czy inaczej Pan Bóg nie *****iwe ale sprawiedliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl...po co Twój mąż miał zawiadamiać sąd o Twoim adresie skoro jemu zależało, żeby otrzymać stwierdzenie nieważności małżeństwa? Sąd wydał wyrok na podstawie zeznać świadków. Nie wiesz co było napisane w uzasadnieniu wyroku. A co do opowieści jego matki... Niech opowiada co chce, ale uwierz mi - sąd na pewno nie wydał wyroku na podstawie tego, że Ty się nie angażowałaś w sprawę. Jakiej chcesz sprawiedliwości? Rozumiem, że chcesz, aby sąd zmienił zdanie co do orzeczenia o ważności Waszego małżeństwa. Bo jeśli uważasz, że małżeństwo było nieważnie zawarte to wyrok jest sprawiedliwy- bo została orzeczona jego nieważność. Napisz do sądu z prośbą o wydanie decyzji. Wtedy będziesz znała stanowisko sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniusia89
Gość 1991 gratulacje !!!! Ciesz się twoim szczęściem. Daję wiarę że.i u mnie niego się kończy. Właśnie minęły 3 msce od wydania opinii niego. Jak mysliszdlugo jeszcze jak na Poznań? E dokładnie u Ciebie trwał ostatni etap ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tk11
Dziękuję za odpowiedź. Ja nie mogę tylko pojąć co Ci świadkowie mogli powiedzieć co było zgodne z prawdą. Chyba że może powód był po jego stronie i on się do tego przyznał. Ale dziękuję za radę wkrótce będę w Polsce i przejdę się do Sądu i dowiem. Oczywiście, że w jego interesie było stwierdzić niewaznosc tego ślubu, tylko czy nie ma jakiegoś wyroku formalnego że druga strona jest informowana o procesie. Zresztą pewnie jest tylko on być może zatail fakt że miał mój adres i nr telefonu. Tą sytuacja mnie wykańcza: facet oszukał mnie pod każdym względem, wyludzil znaczne ilośc****eniędzy i bez słowa wyjaśnienia sobie poszedł. Aha i gdyby ktoś próbował sugerować że jemu się świetnie układa z jego obecna żona to śmiem wątpić: ona mieszka w Warszawie a on pracuje w mieście w północno-wschodniej Polsce od czterech lat. Tylko ona podobno jest strasznie pobozna do tego stopnia że musieli brać jakiś oszukany ślub kościelny. Tak czy inaczej dziękuję za poradę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tk11. Sąd biskupi zawsze usiłuje ustalić adres drugiej strony. I na pewno - bo takie są procedury- usiłował ustalić Twój adres. Ale jeśli były mąż im tego nie ułatwił to sąd nie miał takiej możliwości. Nie oceniaj jego żony, czy jest pobożna czy nie, wie tylko Pan Bóg. Czy są szczęśliwi...tego nie wiesz, ale po co Ci wiedza o życiu obcych Ci ludzi? Zamknij ten trudny rozdział swojego życia i ciesz się tym co jest teraz. Masz tylko jedno życie, ono jest Twoje i jest dobre takie, jakie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tk11. Zwróć się do Sądu w Kielcach o wyrok, to Ci go prześlą i będziesz wiedzieć wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tk11
Do Gość/ Gości. Dziękuję za dobre rady. Strasznie się boję ruszać tej sprawy chociazby dlatego, że boję się że na podstawie ich bzdur wyssanych z palca Sad nałożył na mnie jakaś klauzulę itd. Wierzę, że jest to realna możliwość bo skoro Sad uznał jego racje i stwierdził nieważkośc pod moją nieobecność i niewiedze to wszystko jest możliwe. Co do jego żony itd kobieta poznała kogoś i poprostu sobie życie ułożyła z nim a że jest wierząca to chciala ślubu kościelnego lub przynajmniej jego imitacji. A osoba która najwięcej zawiniła jest on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tk11
Po przemyśleniu przepraszam za komentarze o jego żonie. Poprostu padam w stereotyp że zawsze za takie sytuacje wini się kobietę. To tak jakby ktoś winil mnie ze ułożyłam sobie życie z moim długoletnim partnerem, z którym chce wziąć ślub. I jeszcze kolejna refleksja: być może on wiedząc że mnie nie ma już na naszej wsi celowo poinstruwal Sad żeby kierować korespondencję na adres mojej mamy. A że listonosz wie że mnie tam nie ma może poprostu zwracano korespondencję do Sądu....Sad nie wiedząc że on ma moje dane kontaktowe pewnie wydał wyrok zaocznie. Dziękuję za powyższe odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tk11 po co się zajmujesz łasymi na kasę sądami biskupimi? Tam można przecież wszystko załatwić co zechcesz. Popatrz na celebrytów, co drugi ma drugiego małzonka i biorą śluby koscielne. Cała Polska sie z tego śmieje a Ty sie czepiasz że on sobie załatwił unieważnienie małzeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tk11
Tak wiem, owszem. Wszyscy Państwo macie rację. Dziękuję za rady są mądre. Poprostu facet mnie upokorzyl, wykorzystał, oszukał itd i poprostu trudno z tym sobie poradzić. Mam nadzieję że jego najnowszy numer czyli fraudelantne stwierdzenie nieważnosci ślubu jest ostatnia rzeczą, która od niego doświadczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tk11. Jeśli sąd biskupi nałożył na Ciebie klauzulę to pamiętaj, że jej zdjęcie jest dość proste. Wiem, że zabrzmi to może dla Ciebie paradoksalnie, ale chyba warto... podziękować swojemu byłemu mężowi. Nie wiedziałaś, że toczy się sprawa, więc oszczędził Ci związanego z tym stresu. A rezultat jest chyba taki jak chcesz... małżeństwo okazało się nieważnie zawarte i teraz możesz w spokoju sumienia wziąć ślub z kimś kogo kochasz i kto też Ciebie kocha. Nie przejmuj się kłamstwami na Twój temat, ważne, żebyś czuła się szczęśliwa z bliskimi. Złych ludzi nie brakuje, więc po co się nimi przejmować? A te zjadliwe zdania o sądach biskupich też puść mimo uszu. Tutaj jest ktoś kto bardzo nienawidzi ludzi i rzuca takie kalumnie. Życzę wszystkiego najlepszego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tk11
Drogi Gościu, Zdania nt Sądu Biskupiego wyrażane tutaj zupełnie mnie nie obchodza ale na podstawie mojego doświadczenia z tą instytucją jestem do niej sceptycznie nastawiona. Dziękuję za rady ale naprawdę nie mam za co być wdzięczna zlodziejowi i oszustowi matrymonialnemu.Jesli sie okaże że na podstawie jakiś oszczerstw Sad wysmazyl jakiś wyroczek będę wiedziała co robić. Angielski znam świetnie będę wiedziała jak i do kogo to opisać. W Polsce będę wkrótce więc się za to zabieram. Ja też chcę sprawiedliwości i mam prawo do jakieś czci. Mam dosyć lęku przed jego groźba że on jest tak msciwy że by spalił dom mojej mamy. A małżeństwo owszem zostało zawarte niewaznie bo on nie był emocjonalnie dojrzały do niego i tego będę się starała dowiesc. Wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tk11 Ja Ciebie rozumie, ale tutaj nie znajdziesz poparcia, bo każda kobieta chce sobie załatwić papierek, żeby wziąść nowy ślub i współzyć z kolejnym facetem. Nic nie wywalczysz, bo w mediach były artykuł jak sądy biskupie robiły z ludzi chorych, bo tak chciały postawione osoby. Nie zdziwię, się jak z Ciebie też zrobili głupią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tk11: nie rozumiem, nie cieszysz się, że Wasze małżeństwo zostało zawarte nieważnie i że jesteś wolna?? Nie wiem o co masz pretensje, dziwne to dla mnie i niezrozumiałe.... Ja bym się cieszyła, że zapadł dobry wyrok i nie jestem już związana z takim *ujem, jakim jest były mąż.. Ludzie latami czekają, żeby dowiedzieć się, że wyrok NIE unieważnił małżeństwa, a Ty masz korzystny wyrok i jeszcze narzekasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tk11
Ok..Dziekuje za odpowiedzi i zamykam moje uczestnictwo w tym wątku. Zwierzchnicy kościelni będą zdumieni co można na kasę załatwić w polskich sądach duchownych. Pozdrawiam wszystkich i sobie i Wam życzę spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PT87
Witam serdecznie. Kilka tygodni temu dostalam pozytywny wyrok I instancji. Z ktorego bardzo sie ucieszylam. Niestety 'KTOS' zlozyl apelacje. 1.Czy jest mozliwosc aby dowiedziec sie czy byl to pozwany czy obronca wezla malzenskiego? 2.Czy otrzymam taka informacje listownie czy powinnam sama telefonicznie lub osobiscie w kancelarii? 3.Czy sprawa w takim przypadku odrazu idzie z automatu do II instancji do ponownego rozpatrzenia czy II instancja nie widzac konkretnych argumentow w przedlozonej apelacji moze taki wniosek apelacyjny odrzucic? 4.Jak dlugo trzeba czekac na list z informacja, co nastepuje dalej, po zlozeniu przez 'KOGOS' apelacji? 5.Ile trwa podejmowanie decyzji w II instancji? 6.Czy przechodzil ktos, lub jest w trakcie podobnej sytuacji? Serdecznie pozdrawiam PS: RZESZÓW PSS: Chetnie odpowiem na pytania apropo mojej drogi do II instancji jesli ktos bylby zainteresowany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×