Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

siobhan

ex maz i jego dziecko z nowa zona jak rozmawiac z dzieckiem na ten temat?

Polecane posty

Gość upsssssssssssssss +++

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa zona
siobhan, czemu ona mnie nienwaidzi? nie wiem. moze dlatego, ze rozstawali sie kilka razy i on zawsze wracal na kolanach? sama widzialam listy w ktorych prosil ja zeby zmienila zdanie i wrocila do niego. noi pewnego razu nie wrocil, nie prosil. miarka sie przebrala. potem poznal mnie i ulozyl sobie zycie. a ona nie moze przezyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowa zono nie wiem dlaczego ona cie nienawidzi....moze ciagle go kocha? ale jakas taka niedojrzala zrywanie odchodzenie wracanie...milosc to nie zabawa...moze zrozumiala cos za pozno? nie wiem nie znam kobiety... gdyby moj ex mial kobiete ktora poznal po rozwodzie to pewnie chetnie bym sie z nia zapoznala a moze nawet zaprzyjaznila:) bo w koncu ona bedzie widywac moje dziecko i troche opiekowac sie nim. ale w moim przypadku to niemozliwe. bardzo\\boli mnie ze moje dziecko musi widywac ta kobiete ktora razem z jej ojcem oszukiwala i doprowadzila do rozwalenia rodziny. staram sie nie nienawidziec ale uwierz to trudne. bo dla mnie ta kobieta nie zasluguje na miano czlowieka, kobiety. na razie nie rozmawiam z dzieckiem na temat jej przyszlego ewentualnego przybranego rodzenstwa. ciagle mysle jak to zrobic najlepiej dla niej. moze nie mowic byloby lepiej? w koncu ja oficjalnie i na pewno to tego nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa zona
zgadzam sie z toba. dla mnie to jest nielogiczne, ze najpierw opowiada dziecku o mnie i o jego wlasnym ojcu same najgorsze rzeczy, a potem przy kazdej okazji wysyla go do nas. jaki to ma sens? jesli chodzi o twoja sytuacje, to faktyczniem jak mozesz tlumaczyc dziecku cos, czego tak naprawde sama nie wiesz. dziwny facet. nie mozesz go zapytac wprost?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie nowa zono to zachowanie jest nielogiczne. saczy jad i tyle. trudno mi powiedziec dlaczego to robi cos w niej tkwi ma jakis zal i bol i kasa:((( szkoda ze tak manipuluje dzieckiem. moze powinnas ty z dzieckiem delikatnie porozmawiac??? jesli wiesz co opowiada (dziecko mowi) moze delikatnie sprostowac? wytlumaczyc? ale bez mowienia zle o matce:))) mysle ze dziecko tez was obserwuje i wyrobi sobie wlase zdanie:)) co do ex...teoretycznie moglabym go zapytac ale nie chce. bo nuie chce uslyszec ze to nie moja sprawa.zreszta z nim sie nie da pogadac:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowe niusy:) wiec niedawno mialysmy rozmowe na temat dzieci, przybranego rodzenstwa itp; mala sama zaczela wiec delikatnie ja pociagnelam i jednak podobno wiedziala. nie chciala zbytnio na temat rozmawiac. teraz widziala sie z ojcem i czuje ze dziecko juz jest jednak ona nic nie wspomina a ja nie wiem jak zaczac. martwi mnie ze nic nie mowi bo zwykle rozmawiamy o wszystkim ona jednak wie ze nie bardzo lubie nowa pania taty no i ze to ona przyczynila sie do rozpadu naszej rodziny a poza tym wie ze sprawia mi to bol. jednakze chcialabym zeby ze mna na ten temat rozmawiala. nie chce zeby cos przede mna ukrywala. chce zaczac temat jakos delikatnie ale sama nie wiem jak. mysle ze spytam wprost czy jest juz rodzenstwo i jej opinie na ten temat, nie bede wnikac w to za bardzo. ex oczywis\\cie slowem nie pisnal, typowe. celineczko nowa zono co wy o tym myslicie? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawialam z mala na temat dziecka; juz sie urodzilo gadalysmy tylko chwile bo ona powiedziala ze ten temat jej nie interesuje...hmmm...mnie wlasciwie tez ale to niby jej rodzenstwo. czy jest tu jakas mama ktorej ex maz ma nowe dziecko? jak wygladaja wasze uklady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna z tej drugiej strony
Jestem drugą żoną, mój mąż ma nastoletnią córkę, razem mamy córkę roczną. Jakoś to się dało poukładać ale fakt, że mój mąż bardzo kocha je obie i okazuje im tę miłość.(min. za to go kocham, że potrafi równo kochać i traktować swoje dzieci) Często razem przebywają, zazdrości o małą nie zauważyłam.Najgorzej było zaraz po jej urodzeniu, ale rozmowy i dobra wola wszystkich zainteresowanych (z ex i dziadkami włącznie) naprawdę dużo dały. Co prawda nie jest idealnie, to rzeczywiście nigdy nie będzie takie prawdziwe rodzeństwo, mimo wszelkich marzeń i działań mojego męża. Nie będą się kochać jak siostry a ja nie będę kochać nie mojego dziecka. Zyczę Ci aby z biegiem czasu wszystko się ułożyło. Wiem jak Ci jest ciężko i prawdopodobnie nigdy nie będziesz darzyć tego malucha sympatią, nawet wiedząc, że to tylko dziecko. To jest normalne i zrozumiałe. Ale powiem Ci jedno: chociaż wszyscy się u nas starali to muszę przyznać, że kluczową rolę odegrała ex mojego męża, kiedy dzieck mieszka z matką to zawsze nawet nieświadomie przejmuje jej emocje względem nowej rodziny, szczególnie dziewczynki, to taka solidarność z matką. A ona opowiadała jej jak to będzie fajnie jak będzie miała rodzeństwo, mówiła, że ją to cieszy. Wiem, że teraz razem oglądają zdjęcia małej, rozmawiają o wszystkim co się u nas działo, gdzie razem były itp. Dzięki temu córka mojego męża gdy przytula siostrę nie czuje, że w jakiś sposób zdradza matkę, jest otwarta i rozmawia o swoich uczuciach i z nami i z mamą. Jak już pisałam nie jest idealnie bo tak to już jest, że zgrzyty macocha- pasierbica zawsze występują, nawet jeśli się lubią są chwile, że jednej w zachowaniu drugiej coś nie pasuje. Ale u nas nie ma to nigdy przełożenia na stosunki dziewczynek. Także od Ciebie dużo zależy, jeśli chcesz pomóc córce to mów o dziecku, mów dużo i pozytywnie, zachęcaj, pytaj, uśmiechaj się, kupcie dziecku razem jakąś grzechotkę (córce też kup wtedy jakiś drobiazg). Wtedy Twoja córka odetchnie i się otworzy. Staraj się oddzielić w sobie uczucia jakie żywisz do matki dziecka od uczuć do tego dziecka. Wiem, że radzę Ci dobrze ale wiem też jakie to trudne, że może się okazać niemożliwe. Siły życzę i uśmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Autorko... Sprawa nie do pozazdroszczenia... Nie wiem czy pisałaś, ale ile twoja córeczka ma lat? Pisałaś, że juz były pierwsze próby podjęcia przez Was tematu... Może czas poważnie z nią pomówić? Nawet bez woli ex\'a, bo on się nie poczuwa... Wytłumacz córze, że ojciec ją kocha, może wielu rzeczy jej nie powiedział, bo bał się, że go znienawidzi. Daj do zrozumienia, że owszem, nie jesteś fanką macochy, ale nie zabraniasz małej lubić kobiety swego męża. Ja z kolei mam taką sytuację... Mój mąż miał kiedyś kobietę, planowali wspólne życie, ale go porzuciła. Jest 50%szans, że była wtedy w ciąży i postanowiła dziecko wychować sama, tak jak zrobiła to jej matka. Bilans jest taki : mamy z mężem pięknego syna, a ja niepokoję się czy za jakiś czas nie zapuka do naszych drzwi młody człowiek z pytaniem \"Czy tu mieszka mój ojciec?\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nie wiem co ci poradzić :O Tak bardzo chicałabym ci napisać, że wszystko będzie ok, ale nie mogę , bo nie jestem tego pewna:O Może powinnaś najpierw z ex poroamawiać o jego nowym dziecku i przypomnieć mu , że wobec waszej córki zachowuje się nie ładnie, bo niczego jej nie tłumaczy i ty sama sobie nie poradzisz, bo to on mając małą u sibie powinien pokazać, że kocha swoje dzieci tak samo jak przed narodzeniem maleństwa! Niestety co do ciebie nie wiem jak powinnaś zachowywać się :O nie mam o tym pojęcia co czujesz i jaka możesz być rozdarta między córką a niechęcią do nowej rodziny męża. Ale moim zdaniem najważniejsze aby twoje dziecko odnalazło sie w tej nowej roli ;) Pomysł z drobiazgami wydaje mi się dobrą okazją do rozmowy z córką i poznanie jej opinii i obaw o uczucia taty względem niej i maleństwa. Powinnaś teraz być wyjątkowo wyczulona na wszelkie zmiany w zachoaniu córci, bo ona jest tylko dzieckiem i pomyśl ty nie radzisz sobie z ta sytuacją to co dopiero ma zrobić twój szkrab?? Ona pewnie skrywa w sobie swoje problrmy! Nie zostawiaj teraz córci samej ze swoimi myślami, bo mała może utwierdzić się w przekonaniu, że tatuś wymienił ja na nowego bobasa, a mamusia nie lubi tego maleństwa a twoja córcia nie będzie wiedziałą co tak naprawde stało się w waszej rodzinie!! Trudne to bardzo! Poproś ex o pomoc ! Niech sie troszkę zaangażuje w tłumaczenie córci, ze ona nadal bedzie jego księżniczką, i zawsze będzie jego pierwszym dzieckiem- to jest dość miłe ułyszeć coś takiego od rodziców gdy rodzi się rodzone rodzeństwo wiec przy przyrodnim też powinno pomóc. ;) Może zapytaj małej czy niechciałaby mieć zdjęć z maluszkiem? lub coś w tym stylu?? Jedno wiem że muisz jej mówić, że jest nadal przez was oboje tak samo kochana jak do tej pory, a nawet więcej bo jest juz większa i taka rozsądna i .... tu same komplementy dla niej ;) Pozdrawiam cieplutko ;) Mam nadzieję, że ci jakoś pomogłam ;) Odezwij się jeszcze ;) i napisz jak relacje twojej królewny z maluszkiem! I jak ty sobie z tym dajesz radę i czy ex ci pomaga? A twoi ex-teściowie nie mogą ci pomóc w tłumaczeniu małej co się stało???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobną sytuację jak siobhan z tym , że siostra mojej córki ma już 5 lat. Też nie przepadam za matka dziewczynki ( przedtem kochanka mojego eks a teraz jego żoną) ale ... pomimo tej niechęci umiałam oddzielic od tego ich dziecko. Wyszłam z założenia , ze po pierwsze dziecko nie jest niczemu winne a po drugie że jest to siostra mojej córki. Moja córka jest jedynaczka. Dobrze, ze ma chociaz siostrę przyrodnią. Nie wiadomo jak sie zycie potoczy byc może nie będą miały ze soba kontaktu a może będą sobie bardzo bliskie. Z córka rozmawiałam od momentu kiedy sie dowiedziałam o tym, że malutka się urodziła. Moja córka tez miała opory przed wyznaniem mi tego że ma siostrę. Znała moje uczucia do żony eks męża i chyba bała się, że jej zachwyt tym, że ma malutka siostrę , której matką jest tamta kobieta bedzie dla mnie bolesny. Nie powiem, że z zachwytem przyjełam tę widomość lecz zwycięzył rozsądek. Teraz moja córka spotyka się ze swoją siostrą , głównie u mnie w domu. Razem wybieramy prezenty dla małej z okazji urodzin czy gwiazdki. Nie kocham tej małej ale nie patrzę na nia z niechęcią i zachowuje się w stosunku do niej tak jak w stosunku do innych obcych dzieci - życzliwie i przyjaźnie. Siobhan - dasz radę tylko powinnaś wykazać się dużą rozwagą w rozmowach z córką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona 22222222
Niestety większość pierwszych żon nie zastanawia się jak rozmawiać z dzieckiem o przyrodnim rodzeństwie, bo wszystko przyslania im nienawiść do byłego męża, jego nowej żony i ich dzieci. Pierwsze żony boją się że skończą się dodatkowe pieniądze i prezenty dla dzieci z pierwszego małżeństwa, bo \" tatuś ma nową rodzinę\". Najlepiej by było gdyby były mąż był do końca życia sam, pracował 24h/ na dobę, byl sponsorem byłej żony i ich dzieci. Druga żona i dzieci według pierwszych żon są zagrożeniem i dlatego trzeba ich niszczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żona 2222 - piszesz nie na temat. Autorka topiku - siobhan - nie wylewa tu swoich żalów na byłego męża i nie nazreka na to, że ma nową rodzinę i nie planuje zniszczenia tej rodziny. To ty też nie wylewaj tu swoich załów na eks swojego męża. Jest takie złote powiedzenie : masz to na co sie godzisz ... Zastanów się nad tym na co i w imie czego godzi sie twój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×