ginekolog też facet?Normalny?

pyta o wszystko, zawsze rozmawiamy o prywatnych sprawach, nawet tych bardzo prywatnych, no oczywiscie nie o seksie z moim facetem, czy jego z jego zona, ale tematy bardzo priw

znudzilo sie pisanie o ginach?

broń Boże, po prostu kombinujemy, kombinujemy....

hi hi, kombinujemy tylko ja nic nie moge wymyslic, no nic chociaz kawy bym sie z nim napila, ale nic

no i wszystkie siedza cicho!! zastanawiam sie czasami, czy moj ginio wie jakie mam mysli na jego temat, czy jak tak sobie rozmawiamy to on to wyczuwa

własnie.. podobno mężczyźni wyczuwają takie rzeczy, zresztą jesli sie uśmiecha zalotnie i patrzy prosto centralnie w oczy ze słodkim uśmieszkiem to musi cos w tym byc. a kawka? jak najbardziej. a jeszcze chetniej drink. A później namiętny seksik u mnie na chacie, cholera czy on jest wolny czy zajęty:O oszaleje przez to, na pył uschne;)

ty masz jakas szanse, dal znak smsem a ja nic, eeee jak do mnie mowi to zawsze tak milutko i w oczy patrzy a ja unikam jego wzroku jak diabel swieconej wody, i zawsze jak tak sie zachowuje to wtedy on zaczyna te swoje "jestes taka ladniutka, zgrabna itp", a ja nic, bo mi jezor kolkiem staje i nawet dowidzenia to mi tak wychodzi jak katastrofa eeee wtedy to ja jestem jedna wielka katastrofa niby odwazna ale zaraz taka pierdola

jezu to masz wielgachne szanse skoro on ci tak mówi!!! mi tylko raz powiedział, ze jestem piękna;) co ty sie jeszcze wahasz dziewczyno!! do boju!!!!!!!!!!

no do boju, ale on ma zone mowi rozne mile nawet bardzo mile rzeczy i jest mi przyjemnie, ale jesli ja to zle odbieram, moze on tak mowi aby mowic, ja wyskocze z kawa a on spojrzy i powie kochana oszalalas ja mam zone i jeszcze to jak ja zaczynam mowi tak jak on to wtedy on siedzi cicho

no qrde trudny orzech do zgryzienia mamy z tymi ginami:O ale wiesz w sumie tak naprawde to kawka niczego nei znaczy.mozna z kazdym kumplem iść na kawe. jakbys mu zaproponowała drinka u siebie to co innego, ale kawka gdzies? to chyba luzik. hmm a moze mu sie z zoną nie układa? wiele małzeństw to pomyłki, znam wiele takich przypadków.buziaki

o swojej zonie to tak mowi jakby ona bez niego nic nie znaczyła, trudno wyczuc jak tam jest z zona bo mowic mozna roznie nie koniecznie prawdziwe fakty, kawa to luzik dla mnie ale faceci mysla troche inaczej dla nich kawa to jedna noga w lozku przyszlej kochanki eeee moze za duzo analizuje

a ja z moim sobie pogadałam ostatnio, o żonie też mówił i to bardzo ciepło:) było sympatyczne, dużo czasu nam zeszło na tą pogawędkę, ale nikogo nie było w poczekalni na szczęście pożartowaliśy, pośmialiśmy się:D

przy mnie kiedys zadzwonila jego zona (wiem ze to ona byla bo znam jej imie), to byl taki oschly, zupelnie inny ton glosu mial jak z nia rozmawial, wrecz tak obojetnie, nie milo tak inaczej

tz mowil do nie po imieniu i wiem ze to ona i rozmawiali o czyms w domu juz dokladnie nie pamietam

jak do mojego dzwoniła małżonka kiedyś, to też był dosyć nieprzyjemny, ale to chyba dlatego, że pytała o jakś bzdurę, a tu pacjentka w gabinecie ..

to chyba nie znaczy ze ma byc nie mily no ale roznie bywa kiedys wychodzila od niego pacjentka wciazy byla i tez tak nijako z nia rozmawial, a ze mna az mdlilo od tego komplementowania mojej osoby, az dziwne ze jeden czlowiek moze tak zmieniac z sekundy na sekunde podejscie do ludzi

mój jest generalnie miły dla wszystkich ( na forach o ginekologach wiekszość pacjentek tak twierdzi i bardzo go chwalą ) tyle, że mówi do większości per Pani, nie zagaduje się szczególnie - po prostu miły lekarz na mój widok strzela szeroki uśmiech, CZEEEŚĆ! I obejmuje mnie ramieniem jak wchodzę do gabinetu kiedyś byłam swiadkiem jak jedna pacjentka dosyć namolnie na korytarzu go nagabywała czy mozże wejśc bez kolejki i czarowała na maxa - ale miał minę - spławił ją dosyć oschle

i badz madra i wyczuj o co mu chodzi - ja juz oglupialam gdzie sa fora o ginach to moze o swoim cos znajde

ale to są fora o fachowych lub niefachowych lekarzach wejdź na forum http://forum.gazeta.pl/forum/0,0.html wpisz w wyszukiwarce jego nazwisko to znajdziesz mnóstwo rzeczy

no jakies glupoty mi wychodza

ha znalazlam i jestem w szoku, pacjentki mowia ze jest nie mily i potrafi krzyczec i nie zle opier...

no to teraz wychodzi, że ma do ciebie szczególny sentyment jednak:D

tez tak mysle ze na mnie trafilo, ale zawsze zaraz pojawia sie to przeklete ale nie mam odwagi na wyslanie smsa, a tym bardziej na zlozenie propozycji wypicia kawa, zapadlabym sie pod ziemie, a jak powiedzialby nie to juz bym do konca zycia zostala pod ziemia jak kret mowia ze lepij zalowac cos co sie zrobilo niz cos czego sie nie zrobilo, ale to chyba nie tyczy sie mnie

czytam ten topik i fajne historie tu piszecie, dziewczyno jesli z twojej strony nie jest to prowokacja tz jesli nie jest prowokacja to co piszesz tylko faktem to zrob cos ten ginio leci na ciebie tylko nie jest pewny co do ciebie, bo jak sama piszesz roznie sie zachowujesz jak jestes u niego, okresl sie przy najblizszej okazji

ha, kiedys powiedzial mi ze czasami zachowuje sie niejasno, tajemniczo, ale sa momenty ze jestem zupelnie normalna, otwarta i wlasnie te momenty lubi jak ma jasnosc sytuacji i to ze duzo mowie

zastanówcie się co piszecie. przecież ten gin ma żonę!!!!!!!!!!!!!!!!

wiemy doskonale o tym i czesto to pisze ze wlasnie to jest moim podstawowym ale i czytaj dokladnie to nie mowie do niego jestes super, przystojny madry tylko on do mnie sypie komplementy

co wejdzie i nie czyta dokladnie i sie czepia do a tak wogole pisz wiecej

nie pisze, wszystkie dziewczyny sobie poszly - nina kolejka agataa

ja jestem i czytam wpadłaś mu w oko to widać, ale się zastanów jeszcze zanim do niego zygniesz