Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Serduszko w rytmie cza cza

Mój chłopak jeszcze nigdy nie widział mnie bez makijażu

Polecane posty

Co za bzdury piszesz dziewczyno/chlopaku! Najpierw przeczytaj dokładnie o co chodzi, żeby być w temacie a potem bierz się za doradzanie. Nikt tu nie mówi, że jesteśmy tu najmądrzejrze i wiemy wszystko najlepiej. Ten topik jest między innymi po to, żeby usłyszeć jakieś cenne rady, albo słowa wsparcia, więc nie rozumiem dlaczego na nas naskakujesz. Wiadomo, że są ludzie z większymi problemami, ale dla kazdego jego problem jest akurat największy, a dla nas tu na dzień dzisiejszy jest to trądzik i wstyd z tego powodu. Więc jeśli tego nie rozumiesz, to nie krytykuj. Jak chcesz powiedzieć coś na temat, to proszę bardzo. A nie wyrzywaj się na nas, za to że chcemy sobie jakos pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie! dobrze mowisz serduszko. i tu mamy potwierdzenie jak kazdy traktuje i mysli o naszym tradziku, zero zrozumienia. Wiemy ze są gorsze rzeczy, ale ta jest dla nas w teje chwili najwiekszym problemem, ostanio bylam bardzo chora na grype, az zemdlałam, wtedy nawet nie myslalam o tradziku on byl maloistotny, liczylo sie dla mnie to czy wyzdrowieje z tej grypy w ogole, ale wszystko wrocilo do normalnosci i znowu trądzik jest moja zmorą, mam inne kolezanki, które maja gorsze problemy np. ciąza, ale one sobie same na to zapracowaly, a trądziku chyba specjalnie sobie nie przywołałam, byc moze mialy wpływ na tojakies czynniki, ale bez przesady, za bardzo mam nasilony ten trądzik zeby mówic ze jest przeze mnie, nawet mi dermatolog powiedziala ze to nie z mojej winy!! wiec prosze CIE dziewczyno/ chlopaku jak sie nie znasz to sie nie wypowiadaj i wszystko na ten temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no oliweczka policzki sa bee ale jak chociaz ktos widzi mnie z przodu to jest w miare ok, jeszczee jak rozpuszcze wlosy:P to juz nabieram pewnosci, na szczeescie czoło u mnie jest w miare czyste;) sa zaskorniki ale nie takie nasilone;) a kiedys bylo odwrotnie.. i wolalabym zeby bylo tak jak kiedys, czoło jest chyba łatwiej wyleczyc, chociaz to tez zalezy od nasilenia:) u mnie serduszko tez glownie na lewym policzku, potem broda i prawy polik na drugim miejscu, czoło moze byc, na nosie mam wagry, ale z nimi da sie zyc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trądzik jest obleśny
i już:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale brednie, ni w tym ładu ni składu! Nikt nie twierdzi, że nasza sytuacja jest tragiczna, rzecz wiadoma, że jest mnóstwo innych ludzi z o wiele poważniejszymi problemami. Ale nam, dzięki Bogu, nic strasznego nie dolega... oprócz tego, że mamy trądzik! Jest coś złego w tym, że gadamy i się wymieniamy doświadczeniami? Ja tam się cieszę, że wreszcie mogę, w taki czy inny sposób, ale porozmawiać z kimś kto mnie rozumie! I wie jaka to zakała te syfy! Nie no dobra, już bez przesadyzmu. Po co od razu mówić, że jest obleśny? Może nie ma w nim nic pociągającego, może jest nieco parszywy, ale obleśny? Eeee. Albo dobra, może trochę. Wiem doskonale, że to nic fajnego, ale nic na to nie poradzę. Przecież każda z nas stara się z nim uporać, rzadna nie skacze z radości, że ma twarz wykropkowaną, z nierównościami, czerwoną, błyszczącą i w ogóle do niczego!!!! No dajcie spokój. Jak ja nie znoszę takich wypowiedzi! Aż mi pokrywka skacze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaaaaaaaaaaaa
Serduszko w rytmie czacza...:) a ja mysle ze masz problemy z cera wlasnie przez tapete..Daj jej pooddychac..uzywaj tylko nivea beauty /jak woda..nie obciaza i nie tlusci skory/ a na noc miejscowo tylko..posmaruj pryszcze jakas mascia /zapytaj w aptece..byle nie benzacne..bardzo wysusza skore/ Idz RAZ na solarium. TROSZKE sie opal. Solarium jak i slonko troszke wysuszy pryszcze.. a i w leciutkiej opaleniznie buzia wyglada ladnie..:) Przejdz sie do kosmetyczki, lykaj cynk i witamine PP oraz A, F i E - najlepiej caly zestaw..;-) czegos najwyrazniej brakuje Twojemu organizmowi. Zawalcz. Bo pod szafe nie da si ewmiesc problemu ani przykryc go tapeta. Powodzenia. Polubisz swoja skore jak zaczniesz o nia dbac. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika, a co myślisz, że ona nie dba? tylko tapetę wali na twarz i czeka, aż jej samo minie? Przepraszam, że tak piszę.... no ale. Ale dobra, piszę znów, bo mi się coś przypomniało!!!! Jest taki krem z krzemem na noc. specjalny 20/20, coś w tym stylu. Farmaceutyki Aleksandra. Słyszała któraś lub może stosowała? ;) Bo mojej koleżance pomógł, która też miała problemy z cerą, od jakichś 5 lat. Oczywiście też chodziła pod dermatologach, stosowała różne różności. I jakimś cudem ten krem jej pomógł! Ja też próbowałam szczęscia... pomógł, ale tylko niestety na jakiś czas. A potem to już dupa. Wróciło wszystko do poprzedniego stanu. Ale spróbować zawsze można. JEdnemu pomaga to drugiemu tamto, prawda? ;) No to by było na tyle, pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej heja
a no ja słyszałąm, moja mam pracuje w aptece ale niestety hurtownia w której zamawiająnie posiada tego kremu :( Podobne opinie słyszałąm też o Oczar żel przeciwtrądzikowy (producent Septyk) Aloe vera extra 80% firma Zuccari Niestety nie sąto produkty dostępne tak hop siup, tzn moze w jakimświększym mieście 9Warsaw :) ) noi może na zamówienie... Ja nie używałąm w każdym razie ale czytałam pozytywne opinie, moze u Was gdzieśbędędo nabycia. Poczytajcie na necie :) Wesołych świąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Przeczytałam pierwszą część topiku i przyznam, że zbulwersowała mnie wypowiedź kol. o matko.......... "Nie ma nic gorszego niz tłusta cera, porzszerzane pory i wchodzący w nie, rozpływający się na twarzy podkład Zazwyczaj takie osoby maja też problemy z hormonami, włoski na twarzy. I puder poodznaczany na nich też wygląda okropnie. Dbanie o siebie polega na tym, żeby być zdrowym, pięknym, być w dobrej formie". "Trzeba wyleczyć się dermatologicznie, nie wyciskać niczego, nie używać tony kosmetyków, tylko najpotrzebniejszych i o dobrym składzie ( np. dermokosmetyki), nie jeść świństw, nie pić alkoholu, nie palić papierosów, doprowadzić hormony do porządku. Wszystko". Super. A jeśli wszystko to się już zrobi, a trądzik pozostaje, to co? No przepraszam, że żyję i szpecę ten piękny świat :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tak sie zastanawiam.... przeciez jak tradzik powstaje poprzez problemy z hormonami to zaden krem cudów nie zdziala,co najwyzej twarz nie bedzie tak zaczerwieniona i podrazniona.ej najgorsza w tym wszystkim jest bezsilnosc.... musze sie przyznac ze mi dzis cos odbilo i zaczelam maltretowac buzke a konkretnie praktycznie nie istniejace zaskórniki i wagry.... kiedy po 10 min oderwalam łapy od twarzy i spojzalam jak wygladam od razu przypomnial mi sie czas kiedy mialam ten cholerny trad... bryyy do tego mialam na buzi podklad i brudne (nie umylam oczywiscie bo nie przyszlo mi do tego pustego dekla ze za chwile sie zmasakruje)rece.naszczescie szybko umylam buzie i po 15 min nie bylo sladu ze cos wyczynialam, bylam zdziwiona bo myslalam ze do nocy bede miec slady swojej głupoty.kiedy widze ze mam jakiegos malutkiego zaskurniaka to mam ochote odrazu go wyciagnac... naiwnie mysle ze pozbede sie gi bedzie ok... tylko ze on zawsze zmienia sie po moich zabiegach w pryszcza.niewiem czy kiedys sie naucze zeby nie dotykac tego sorry za wyrazenie ...gówna. Co do paru wpisow wyzej to nadal załamuje mnie to ze ludzie ktorzy nie mieli problemow z cera mysla ze wystarczy zwykła chigiena ,ewentualnie jakis specyfik lub picie ziólek i problem z głowy ... no a jesli nie znika to widac z naszej winy bo nie dostatecznie staramy sie tego pozbyc.gdyby tylko wiedzieli ze u praktycznie kazdej osoby ktora ma tradzik to on kieruje nie rzadko jej zyciem( np ja-nie dostalam sie do szkoly na ktorej mi zależało bo mialam taki wysyp syfow ze wolalam sie wtedy chyba pochlastac niz wyjsc z domu,nie jezdzilam ze znajomymi na basen czy na rowerze(cale wakacje mialam przesrane... upał lato a ja siedze w pokoju wygladam przez okno i totalna załamka),bo przeciez jak bym sie spocila na buzi na ktorej mialam podklad(bez niego ani rusz) to bakterie murowane,no a pozatym przeciez by spłynął wiec wszyscy by zobaczyli jakie niespodzianki mam na buzi,a od chloru wyskakiwalo mi tyle nowosci ze szok.stracilam chlopaka ktorego kochalam od 3 lata i przez ten czas codziennie marzyłam ze w koncu bedziemy razem (nie moglismy z roznych powodów byc ze soba przez ten czas)ale kiedy moglismy sie juz spotykac to przypadlo to na okres moich syfow o ktorych on nie wiedzial bo kiedy sie widzielismy ostatni raz mialam gladka buzke.wtedy juz ok 6 miesiecy meczylam sie z tradzikiem.... nie chcialam sie z nim spotkac i zawsze cos śćiemnialam az w ktoryms momencie on niewiedzac czemu tak sie zachowuje zrezygnowal.... ale wtedy poczulam ulge ze juz nie musze klamac ani kombinowac jak to wytlumaczyc ze niemam czasu , nie musialam tez sie obawiac ze mnie zobaczy.wiem kazdemu kto nie ma tego problemu wydam sie załosna i smieszna ale wolalam przepłakac wiele nocy niz zniszczyc jego wyobrazenie o mnie a raczej moim wygladzie.po 2 balam sie odrzucenia przez syfy bo tego bym chyba nie zniosla.eh... znow sie rozpisalam... no nic ale wiem co czujecie dziewczyny i najwazniejsze to wierzcie ze w koncu pozbedziecie sie tego cholerstwa.... i bedzie wszystko cudownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry za orty ale wczesniej ich nie zauwazyłam. i znow jak czytam swoja wypowiedz wyzej to widze ze schodze z tematu na ktory chcialam sie wypowiedziec ... eh... chodzilo mi o ta ignorancje problemu . o osoby ktore twierdza ze wystarczy sie tylko porzadnie postarac i bedzie po kłopocie.ale nie przyjdzie im do gowy ze dziewczyna ktora ma tradzik robi wszystko zeby sie go pozbyc.to jest nie jednokrotnie problem ktory jest nr 1. bo wchodzi w inne sfery zycia.ignoranci ktorzy nigdy nie mieli tego problemu uwazaja chyba ze same tego chcemy,ze widac nie robimy wszystkiego co nalezy zeby sie pozbyc.ze widac chyba sie nam to podoba bo gdybysmy tak bardzo to przezywaly znalazly bysmyjakies super antidotum a nie zalily sie na forum.... eh tylko ze takie topiki powstaja po to zeby miec z kim pogadac, z kims kto to rozumie ,kto nie wysmieje i nie zrani glupimi słowami.nie zycze nikomu zle bo wiem ze to zwykla niewiedza ale gdybyscie Wy ktorzy macie gladki buzki a wysmiewacie oraz mowicie ze problem jest wyolbrzymiony choc raz ,chocby przez tydzien mieli taki problem.... wierze ze wtedy nikt by nawet nie pomyslal zeby wypisywac takie glupoty ktore rania te dziewczyny ... bo wtedy zrozumielibyscie ze slowa nawet obcej osoby moga zabolec. mimo ze ja juz uporałam sie z syfami to nadal czuje sie jedna z tych dziewczyn ktore tu pisza o swoich problemach....zabawne a moze i smutne ale nawet teraz kiedy slysze o jakiejs nowosci to pierwsza moja mysl to\"musze to miec moze pomoze\" a potem powoli czuje ulge ze przeciez mnie ten problem juz nie dotyczy... ale tylko fizycznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotka historyjka
nie wypsiujcie bzdur ze makijaz chlopakom nie robi roznicy jesli kochaja...ostatnio moj chlopak opowiadal mi o kolezance ktoa zobaczyl bez tyapety..a wiec szedl z drugim kolega i mieli sprawe do tej dziewczyny ..zadzwonil do niej i mowi zejest niedaleko jej domu i wpadnie na chwilke bo ma wazna sprawe..ona zaczela sie wykrecac zenie ma czasu ze cos tam robi...(nie wiedziala ze ten kolega jest z drugim kolega) wkoncu utrul ja ...no i chlopak mi opowiada ze wyszla ta panna ..jak zobaczyla ze jest ich dwoc wmurowalo ja..byla w jakis dresach wlosy w kitke zero makijazu,biala jak sciana...chyba wstydzila sie bo podobno zaczela z nimi tak dziwnie rozmawiac...nie patrzyla w twarz ,uciekala wzrokkiem widac bylo ze sie krepuje...moj chlopak doznal szoku bo wczesniej widzial ja zawsze pomalowana ubrana i sam mowil ze byla calkiem calkiem...a tutaj nagle taki szok...!!!!!!!zreszta obydwoje byli w szoku bo podobno ta dziewczyna na codzien wymalowana ladnie ubrana ogolnie miala opinie fajnej...(o wyglad mi chodzi) moj chlopak widzi mnie czesto bez makijazu...chodz na codzien zawsze sie maluje...i podobam mu sie..:):):):)mowi ze bez makijazy wyg;ladam jeszcze ladniej:)naturaknie:):):)nie lubi jak sie bardzo maluje....ale ja sama pomalowana czuje sie duzo lepiej i robie to przedewszystkim dla siebie:)szkoda ze faceci jak widza wymalowana dziewczyne to odrazu pzred oczami maja obraz ze ona jest taka zawsze nawet jak wstanie rano...wystarczy tylko to ze im sie podoba..a nawet do glowy im nie przyjdzie ze to duza zasluga makijazu..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSZAA
Słuchajcie powiem wam cos ,tez kiedys miałam problemy w cerą i to nie małe,brałam diane35 jak wiekszosc,mało pomogło,w sumie lepiej moja cera wygladała po odstawieniu ( jakis rok) , ale i tak mialam wypryski tylko nie na calej buzi juz, kiedys miałam wielką fobie nie dotykania mojej twarzy,dotykałam ja tylko ja tapetowałam albo nakładalam krem, kiedys pewien lekarz powiedział mi ze dotyk robi cuda, wiec postanowiałm sie przelamac i zaczełam dotykac moją twarz ,klepac delikatnie palcami (wszystko oczywiscie z umytymi rączkami:) ) ,i bez nałozonego makijazu, moj chłopak uwielbia dotykac moją twarz, czasem go nawet prosze jak spiwmy zeby mnie głaskał po policzku, ja wiem ze to moze wydawac sie głupie,nieprawdziwe:P ale sama sie przekonałam jak dotyk moze pomoc:) dzis mam cere w dobrym stanie,ale jescze nad nia parcuje zeby byc w pelni zadowolona:) wypróbujcie tego ,tylko pamietajcie o higienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malujaca sie
Ja trądziku całe szczęscie nie mam. Nie mam zadnych syfków ani nic podobnego. Mam za to kolezanke, ktora od lat zmaga się z tym problem i doskonale wiem jaka to syzyfowa praca. Tradzik to najwieksza meka dla dziewczyny. Ona wydała majątek na walke z nim... owszem troszke zszedł, ale i tak nie do końca. Ma do dziś zniszczoną cere po nim, a ma juz 28 lat. Zawsze jak z kimś obcym rozmawiam i mówie ze np. będe gdzies tam z koleżanką (czy cos w tym rodzaju) a druga osoba do mnie "to ta z tą brzydką cerą"? Oto jej znak rozpoznawczy... to okropne Sama też maluję sie i tez nigdy nie wyszłam bez makijazu "do ludzi" i napewno sto razy lepiej mi z makijazem niz BEZ (zreszta jak KAZDEJ dziewczynie w DOBRZE wykonanym makijazu). Maluje sie w sumie niewiele, ale jednak....Kiedys rozmawiałam z jednym chłopakiem (ale to nie był mój partner) i mi powiedział, ze wolałaby być z dziewczyną która sie maluje i wyglada szałowo mimo ze bez makijazu wygląda gorzej niz z taką ktora sie nie maluje i wygląda "tak sobie" czyli gorzej od tej ktora jest w makijazu. Dodał jeszcze ze dla niego dziewczyna, ktora sie maluje (bez przesady) dba o siebie i przywiązuje wage do wygladu. Miał styczność z róznymi dziewczynami i z doświadczebnia wie ze te co sie malują bardziej dbają o inne czesci swojego ciała i ogólnie były bardziej zadbane.... To tak na pocieszenie tym, ktore sie malują i sa napietnowane przez te niemalujace się "piekności";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekstra
abla ja tez wygladam dzis nieciekawie, chociaz udalo mi sie zapanowac nad prawym policzkiem. w sumie opuchlizna zeszla, tylko zostaly czerwone krosty ktore jestem w stanie jakos ukryc pod korektorem. powinnam podziekowac komus kto wymyslil detreomycyne, 2 dni i przynajmniej mnie policzek tak nie boli. a reszta twarzy...no coz nikt nie jest doskonaly. zreszta mam ostatnio obawy ze gronkowca gdzies zlapalam. fuck! musze poczytac i jakby co to lece do lekarza bo tego to juz za wiele :/ mam nadzieje abla ze spotkasz sie w koncu z chlopakiem.tez mam takie chwile zwatpienia kiedy mam wysyp i moj facet chce sie spotkac.. ale zaciskam zeby i jakos idzie :P trzymam kciuki za twoj drobry humor na spotkaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekstra
o tym kremiem z krzemem slyszalam ze podobno jest bardzo dobry ale niestety nie udalo mi sie go dorwac, wiadomo- trudnosci z hurtownią ;) bardzo nie lubie jak ktos mowi o kims "no wiesz, ten pryszczaty", tak mi to na nerwy dziala ze znajduje tyle pewnosci siebie by objechac mojego rozmowce i poddac watpliwosci jego kulture :P a potem mysle sobie ze pewnie o mnie tez ktos tak mowi :) ehh.. mam nadzieje ze uda mi sie kiedys wynalezc cudowny lek na tradzik bo zabarl on nam taki kawal zycie i tyle fajnych chwil .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghghg
a ja juz nie moge... :( mam ochote płakac i wyć:( wstaje rano pierwsza myśl..lusterkoo zeby zobaczyc czy nic mi nie wyskoczyło przez noc ,oczywiście prawie zawsze cos wyskoczy:( poźniej mycie i smarowanie tymi wszytskimi masciami itp..:( i tak cały dzien w tym chodze od paru dni bo mam wolne.A najgorsze jest to ze cały czas o tym myśle!!!!!!! moje myśli dotyczą tylko moich syfów:( nie mam już sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do serduszko d ziewczyno, co ty robisz ze sowjego zycia? 2lata zwiazku i tak go oszukujesz? chyba nie za bardzo wiarzysz w przyszlego meza...smutne jak nie dla zwiazku zrob to dla siebie bo potem bedzie trudniej poza tym 2 lata spania w make-upie..no niezle , i ty chcesz miec dobra cere??? pokaz mu sie ,po prostu idz do luzka bez makijazu i ...rano bedzie po sprawie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie popieram
przedmówczynię. Tak naprawdę to ty chyba boisz sięże cięrzuci jak cięzobaczy bez makijażu. A jeżeli myślisz że byłby do tego zdolny to znaczy że facet nie jest nic wart. Chyb lepiej sięprzekonać wcześniej!!! Jeden raz chociaż, potem maluj sięile chcesz ale bedziesz wiedziała że bez tapety jest wszystko ok i na wakacjach spokojnie bedziesz zmywaćwieczorem makijaż, troszkękorektora nałożysz najwyżej i będzie ok. Ja teżmam trądzik ale nie wyobrażam sobie tak sięukrywaćprzed faecetem. To chore!!! Nie mogętego pojąć. Jeżeli twój facet jest Ok to nie\c sobie z tego nie zrobi, ale jeżeli jest palantem to przynajmniej bedziesz wiedziałą i sięz nim rozstaniesz w porę! Sorry ale każdy normalny człowiek postąpi tak jak mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meski glos
dziewczyny czytam to i sie przerazam, w zyciu bym nie chcial zeby moja dziewczyna w taka paranoje wpadla, zakazalbym jej sie maziac czesto widzi sie kobiety z naprawde tona zle dobranego podkladu spod ktorego i tak widac wypryski, dla facetow to pbrzydliwe, tak taka pocalowac? dotknac? błłłłłuueee poza tym uswiadomcie sobie prosty fakt, jak by facet chccial kogos z czysta cera ...to by sobie znalazl wiec jak sie mu pokazecie au naturel i on prysnie to...chyba lepiej dla was co? naprawde chcecie byc z kims kto patrzy tylko na cere tj. jasne ze to wazne , ja bym z taka dziewczyna noie byl. odrzyca mnie, tylko sie nie oburzajcie;) mam prawo tak myslec ale skoro wasi mezczyzni sa z wami to pewnie im to nie przeszkadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i jest racja ze podkład pogarsza chyab nawet tego dowiodlam, bo uzywalm latem odrobine dermacolu, który mieszlaam z podkladem a to był straszny zapychacz porow i zanieczyszczenie powstaały chop siu, ale mnie wtedy to nie interesowalo, wygladałam poprostu jak potwór, moze i pryszczy nie mialam bardzo duzo, ale przebarwienia byly jeszcze gorsze!! wyobrazcie sobie ze moja srodkkowa czesc polika byla cala w czerwonych kropkach i to jedna obok drugiej powiedzmy o srednicy 4-5 cm, masakra poprostu, moja mama nawet mowi zebym sie malowala jak wychodze, bo widzi mnie i wie jak wygladam strasznie bez make-up, na drugim poliku jest u mnie tylko z 7-8 krostek i przebarwien razem, jak na mnie to malutko, wiec wyobrazcie sobie jak moge wygladac;/ chodzilam do kosmetyczki na zabiegi, która sama mi poradzilo podkład kryjący- unifiance z la rocha posay, kosztowal mnie jakies 70 zł, nie zatyka porów, nie powoduje powstawania zaskorników, moze jest przereklamowany (chociaz nie sądze), ale ja jestem z niego zadowolona, dobrze kryje i to sie liczy, a cena mowi swoje i opinia ludzi ktorzy się na tym znaja, wiec chyab po to są te podklady zeby sie zamaskowac nie? jak przychodze do domu, to 1 co robie zmywam to cale swinstwo i daje skorze pooddychac... co do otoczenia, jestem w 100% pewna ze nie jedna osoba juz mnie obgadała przez moj trąd, ale na szczescie nie slyszalam tego na własne uszy chyba ze ktos mowi to mi prosto w oczy... nie nawidze jezdzic do rodzinki i sie tlumaczyc co teraz robie, czemu znowu tyle tego mam, juz bylo tak dobrze, wyjdziesz z tego, jestem młoda itp. itd. a ja mam ochote ryczec i spedzac samotnie czas tylko sama ze sobą. dla wsystkich dotknietych tradzikiem jest tylko jedno wyjscie: szukac wyjscia z tego cholerstwa... a poki co dziewczny na prawde dbajmy o siebie, ale nie tylko z myslą o cerze, ja dbam o buzie, ale staram sie tez jakos wyglądac z innych stron, schudlam jakies 3 kg teraz na wiosne, podcielam włoski, kupilam sobie nowe ciuszki, dobrze sie odzywiam, dbam o włoski i jest git, a jak do tego wszystkiego bym jescze zobaczyla piękną gładka cere bym była poprostu jedna z najszczesliwszych osoba na swiecie! pozdrófki! i wesołych świat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie taka brzydka
jeeejjjj.... jak tu czytam to, co piszą niektórzy to aż mi dech zapiera w piersiach jacy ludzie potrafią być ograniczeni. Ten kto nie ma problemu z trądzikiem NIGDY nie zrozumie co to za męka. Tapeta ot tak dla tapety różni się od makijażu maskującego. Sama mam problem z cera, leczę się, problem powraca. Raz jest światenie a raz... lepoiej nie mówić. uważana jestem za atrakcyjną kobietę. Figura, włosy, rysy twarzy... ale słyszałam kiedyś jak chłopaki mówią: niezła laska, ale te syfy... Ale jak jest okres spokoju to nie narzekam na siebie, jeste zadowolona i pewna siebie :) nie narzekam na brak powodzenia u facetów. Mam już 22 lata i trądzik to nie tylko problem nastolatek. A makijaż robię wtedy jak mam krosty albo blizny. I jest to makijaż dyskretny, sam podkład, żeby zatuszkować niedoskonałości, staram się zeby był jak najmniej widoczny. Ale i tak jest, bo podkłady kryjącem mają to do siebie, że tworzą lekką maskę. Ale powiem wam szczerze że wolę to niż krosty na wierzchu. Ludzie nie zdają sobie sprawy jaki to jest dla nas problem... Bardzo się wstydziłam swojego trądziku, ale jak mieszkałam za granicą z moimi dwoma kolegami oni dali mi trochę pewności siebie, bo mogłam przy nich latać bez make upu i nic nie dali mi odczuć, że wyglądam jak potwór. Ale to są moi przyjaciele. A jeśli chodzi o facetów to ciągle się wstydzę.... pokazać bez makijażu chłopakom... i to jest silniejsze ode mnie. Po prostu się wstydzę. A jeśli chodzi o Serduszko w rytmi cza cza to ja myślę, że jeśli chłopak widzi jak ma się sprawa i nadal z nią jest i nie przeszkadza mu, że widzi ją cały czas w makijażu. A z czasem napewno zobaczy Cię bez Serduszko. Ale lepiej żebys z nim pogadała, będzie Ci lżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem autorka topiku robi żle ale jest to uzasadnione.Ja nie mam problemów trądzikowych ale moja znajoma tak.W ogole do czasu pamietnej wycieczki szkolnej nic nikt o tym nie wiedzial. No, co prawda zawsze miala full-ohydna-tapete pomaranczowa a mimo to bylo widac nierownosci.jak okazalo sie wieczorem po kolacji to juz nie miala tradziku ale okropna twarz tak nim zorana ze chyba lepiej miec tradzik w formie \"czynnej\".Bo z tego co wiem to ona sama sie tak urzadzila: wyciskanie i solarium przecieranie spirytusem 90% \"leczenie\" na wlasna reke Przez 3 lata trwania problemu nie byla ani razu u lekarza bo sama wiedziala najlepiej i zaczela malowac sie juz w wieku lat niespelna 14 uzywajac tony podkladow, pudrow, baz, rozow, kotektorow itp. teraz dolaczyla fatalaszki i wyglada jak tania ukrainska dziwka bo ma tapete a nie makijaz. Na pewno przy tradziku makijaz jest sprawa trudniejsza ale wazny jest umiar ktorego wiele dziewczyn z prblemowa cera nie potrafi zachowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaaa, to ja mieszkam w takiej dziurze zabitej i u mnie w aptekach jest ten krem, a gdzie indziej nie ma? A to Ci dopiero ciekawostka! :P kAROLEK_korek, racja... jesli to ma podłoże hormonalne, to nic nie pomoże, żebyś Bóg wie co robiła. Wtedy to już niezła kuracja potrzebna, dermatolog i te bzdety. A ta bezsilność dobija, fakt. Czasami patrzę w lustro i mi się robi słabo... bo nie wiem, czemu akurat ja mam taką cere, a większa połowa ludzkości cieszy się gładziutką i zdrowiutką cerusią. Ale też faktttt... trądzik po części kieruje moim życiem... Znajomi na basen mnie zapraszają, a ja dupa. No jak pójdę? Nie mogę. Szkolny to samo, klapa. Wycieczki, no jak pojade? Co mam w nocy zrobić? Muszę zmyć tapetę, a nie chcę, żeby mnie wszyscy widzieli... no i znowu problem. Co, nie jechać? No to kolejna stracona dobra zabawa! Z chłopakiem też... ile razy to ja już wykręcałam się od spotkań! Ekstra, wczoraj to wykombinowałam tak, że wyszlismy ok 19 :) Więc było tak szarawo, a potem to już ciemnawo, aż się ciemno zrobiło... i powstał romantyczny spacer przy blasku gwiazd :D I mogłam na chwile o buźce swojej cudownej zapomnieć. I było bosko :D A co do tej krótkiej historyjki, to przepraszam, ale NIE CZAJĘ! Przecież oni jej nie kochali, tylko twierdzili, że jest fajna. A zrazili się do niej, bo co? Nie miała tapety i było widać masę syfów? Czy po prostu bez niczego wyglądała paskudnie? A chłopak jeśli na serio kocha, to mu różnicy taka \'błahostka\' nie powinna robić... takową mam przynajmniej nadzieję ;) HEIDI_17, wypraszam sobie te tanie ukraiński dziwki z tapetą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do abla--> jak sie wykrecilas zeby nie jechac na wycieczke klasowa? ja mam za jakis miesiac a stan cery mi sie do tej pory na pewno nie poprawi, bo u mnie leczenie bedzie trwalo jakos do wakacji (tak dermatolog mi powiedziala) w klasie widza ze mam problemy z cera, nie wstydzilabym sie tak bardzo tych pryszczy, ale przebarwienia mowia za swoję i na pewno wszyscy by sie bardzo zdziwili gdyby zobaczyli moja \"czerwona\" twarz, nie wiem co robic... wymyslcie cos, jesli chodzi o kase, to moi rodzice chyba by nie chcieli zebym powiedziala swojej wychowawczyni tak, bo w sumie stac ich na taka wycieczke ( nie jestesmy bogaci, ale pieniądze są), myslalam zeby moze powiedziec prawde, ale nie taka dosłowną, tylko np. ze mam jakis zabieg i akurat jest w tym terminie, a ja nie moge kiedy indziej jechac... moze i by uwierzyla... a moze znacie jakies lepsze powody, nie konieczne musza byc związane ze stanem mojej cery, tylko chodzi o to zeby łykła to moja wychowawczyni... pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wszystkim za wypowiedzi. Mam dzisiaj mało czasu, więc odpiszę po świetach. Ja powiem tak - tylko osoby, które przechodzą, to co ja, wiedzą jaki to problem. Reszta - no sorry ale jak ktos nie miał trądzika, to nie jest w stanie wyobrazić sobie skali problemu. Wiem, że dla was to chore. Ale ja juz powiedziałam swoje i nie mam zamiaru więcej się tłumaczyć. Jak ktoś nie rozumie to jego sprawa. Mozecie myśleć, co chcecie. A poza tym jak ktoś któryś raz z kolei daje te same rady, które już były , to tylko świadczy o jego ignoracji. Narka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też mam za jakiś miesiąc i się wcale nie wykręciłam! Na początku miała to być wycieczka jednodniowa, bo jakoś to tam jest, że w ciągu roku tylko ileś tam może być wycieczek w ciagu tygodnia, jak są lekcje. Ale nasza wspaniała przewodnicząca wymyśliła, że możemy jechać w niedzielę, a wrócić w poniedziałek! Myślałam, że ją ubiję! Wszyscy oczywiście zadowoleni, że taki cudny pomysł... no i mamy jechać. Nie zrezygnuję z wycieczki z powodu syfów! Mówię dość tego! Też wątpie, żeby mi się stan cery do tego czasu poprawił... mam tylko nadzieję, że się nie pogorszy ;) I Tobie też radzę jedź! Bo skoro i tak wszyscy wiedzą, że masz problemy z cerą.. to czemu niby miałabyś nie jechać? Co to da? Tylko stracić możesz coś fajnego :P A ile dni ma trwac ta wycieczka Twoja? Jakby co to możesz zmyć makijaż jak już wszyscy pójdą spać i rano, skoro świt wstać i nałożyć makijaż znowu. Proste jak drut :P Innej rady nie widzę. Jedź na wycieczkę i ja też pojadę. Potem wymienimy się przezyciami heheh :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom ja na 3 dniową... ;) chcialabym pojechac, zawsze cos sie moze dziac.. heh:P no na pewno bym zrobila tak ze makijazu albo bym nie zmyła do konca albo zmyła całkiem jak wszyscy by spali, tylko nie wiem nawet jeszcze gdzie jedziemy i jak bedzie to tam wszystko wygladało, robie sobie nadzieje ze w ogole nie odbedzie sie ta cala wycieczka:P bo jeszcze nic nie wiadomo:P no ale ogolnie dobry pomysł z tym co pisalas... tylko mam nadzieje ze pogoda nie bedzie upalna czy deszczowa i nie bedziemy szli na jakis basen czy cos w tym stylu bo bede wygaldac fatalnie... a ile masz latek abla? i mam pytanko czy znacie jakis krem czy masc, na przebarwienia, który nie spowoduje powstawania zaskorników i nie jest zbytnio droga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym dodac, zeby nie zwracac juz uwagi na te bezsensowne komentarze ze strony osob, które poprostu nas w ogole nie rozumieja i nie zdaja sobie sprawy co przezywamy, poprostu pomyslmy sobie ze tych wypowiedzi nie ma, tak bedzie najlepiej, po co tracic nerwy i rozpisywac sie na ten temat, lepiej napisac cos innego bardziej przydatnego, niz odpowiadac na te prowadzące do niczego komenty.... p.s moze to nie byc łatwe, ale postarajmy sie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×