CZAS GOI RANY ......CZYZBY????

Dziękuje wam bardzo (zdalam za drugim razem) koszyczek - prosze bardzo zapisz sie na kurs, przeciez to swietny pomysł zeby sie czyms dodatkowo zając i mniej myslec

ze gosciłam w jego myslach cały czas ...wiec ja zapytałam dlaczego nie dostałam nawet głupiej strzałeczki odpowiedział ze bał sie ze nie odezwe sie ze nie zycze sobie ...... ja tego nie rozumie to jakas dwoistosc ....:( mowi ze mu zlalezy na mnie ze jestem wazne dla niego a cały tydzien milczał jak grob...

kalala -> to i tak dobrze znam osoby co zdawały po kilkanascie razy;) ja tez za bardzo talent do tego nie jestem i własnie tego sie obawiam ...ale juz napewno sie zapisze szczerze mowiac to sie zapisalam juz w tamtym roku ale jakos nie miałam czasu pojsc tylko zapłaciałm wpis ..ciekawe czy by mi policzyli w tym roku to .......

on zadzwonił czy Ty??

on ale tak w stylu jak do calkiem obcej osoby .........:(

a co gorsze to mam wrazenie ze on sie zachowuje jakbym ja była czemus winna takie mam dziwne odczucie po tej rozmowie .... ze ja jestem winna temu ze sie oddalilismy od siebie a chyba to dwie osoby odpowiadaja.....

nie wiem co myslec o tym wszystkim .. tak jak mowiłam mam bardzo mieszane uczucia...:(

własnie mi udowodniliscie zo to \"milczenie\" naprawde dziala - ja dalej milcze koszyczek - skoro mowi ze mysli caly czas o tobie to chyba oznacza ze zaczynasz byc gora!

kto się odezwał Ty czy on???????????

ON

kalala-> ale ja jakos tego nie czuje mam wrazenie po tej rozmowie jakby mnie chciał obarczyc za to mi tak powiedział a ja nic nie zrobiłam...i dlatego mam mieszane uczucia bo nie patrze slepo juz w niego jak w obrazek tylko dostrzegam te jego sztuczki.....

no widzisz mówiłam a co mówił jeśli wolno spytać?

hmm szcezrze mowiac chyba wiecej rozmaowialismy o innych niz o nas taka rozmowa jak z kolega bardziej ... tyle ze powiedział ze myslal o mnie i ze jestem dla niego wazna.....i ze nadal jestem w jego sercu taka jak byłam ....

koszyczek mówiłem że upływ czasu i milczenie robi swoje, raz ze on sie odezwał, dwa ze teraz juz nie idealizujesz go, patrzysz bardziej chłodnym okiem ;) wiesz - jakas Twoja wina napewno w tym tez była, nie ma tak ze to tylko jedna strona zawala, może mniej lub bardziej ale zawsze tez cos my zawalamy

i co chce wrócić??

MX-> ja wiem ze nie tylko on ale ja rowniez ..ale o n probuje zrobic z siebie ofiare bardziej chyba a ze mnie oprawce :O sama nie wiem co mam myslec ...moze czas pokaze .....

aha i dalej mowi do mnie kochanie ale to dopiero pod koniec rozmowy powiedział..........

sama nie wiem czy chce czy nie chce .....:O ale pewnie czas to pokaze ....co on chce ....... a wam jak sie wydaje ???

mówi "kochanie"? ostro

MX powiedział na koniec kochanie ......

jak mówi "kochanie" to nie jest źle, ja jak tak powiedziałem ostatni raz do NIEJ to usłyszałem warknięcie: "nie mów tak do mnie"

jednak faceta trudno zrozumiec....:O bez urazy MX ....

to ja decydowanie nie warcze:P

chyba musze sie powaznie zastanowic nad tym wszystkim..... bo to trudne i wiele waszych wypowiedzi tez dało mi do myslenia.....

kobiety to jest dopiero skomplikowana sprawa...ale nie będe sie zagłębiał w to jako jedyny facet na tym forum ;) bo i tak nie wygram;)

koszyczek - ci faceci to nas kiedys wykonczą:) MX- a kobitki facetów:)

oczywiscie jesli macie dla mnie rade jakas to bardzo prosze :) kazda rada badz uwaga bedzie mile widziana;)

MX-> ty chyba jakis wyjatek jestes od zasady ;)

kalala dzięki za support i zrozumienie ;) koszyczek moja rada jest niezmienna, czekać i czekać, jak dzwoni to dobrze, teraz musisz sama wyczuć co i jak

koszyczek Ja nie jestem wyjątkiem, dzisiaj się smiałem z koleżanką że dla niej ważne jest to, iż wiosna, kwiaty, ptaki itd.a dla mnie to ze w czerwcu rozpoczynają sie mistrzostwa świata w piłce nożnej ;););) a tak na poważnie to po prostu przeżywam to co Wy, chociaż fakt, że dziwne że jestem tu jedyny, pewnie po prostu tak sie ułożyło