CZAS GOI RANY ......CZYZBY????

jak tak z wami piszę to przynajmniej mniej boli

ten co wierzył ------>dwojeczka nie jest taka zła dla młodzika niech sie uczy :D

ten co kocha jeszcze---->pewnie ze mniej boli i nie czujesz sie jakbys tylko ty sam cierpiał na tym swiecie ....... za jakis czas bedziesz patrzył na to z przymruzeniem oka na ten smutek zobaczysz:)

ten co kocha.. zgadza się kolego... ja czuję sie coraz lepiej.... niewarto tkwić w toksycznym związku... ja się łuziłęm dwa lata i co z tego mialem... kolejny koniec i kolejny koniec i kolejny koniec jakby się płyta zacięła....

fakt ja miałem szybkie cięcie, tylko ciągle się pytam dlaczego...co tak nagle sie odkochała

no nie do końca szybkie 2 tygodnie dawała mi nadzieję, że musi przemyśleć to wszystko i takie tam. Męczyłem się wtedy okropnie

ten co wierzył ---> mam 21 latek chętnie wcisnę format (tylko powiedz jak :) ), bo zbyt długo jestem... robotem, który żyje bo tak trzeba a przed światem zewnętrznym nieudolnie gra szczęśliwą.

też tak miałam kilka dni na przemyślenia... bez sensu w dwa tygodnie schudłam 5kg

panowie mam problem z kompem :( juz mnie tarfia chyba go zaraz wyrzuce przez okno

ten co wierzył.. jak masz na imię?? :)

taa i ja schudłem aż głupio. A właśnie gdzie tego klawisza do formatu mózgu poszukać

koszyczek---> jaki problem z netem,czy z samym kompem

z kompem z netem to bym zadzowniła do sieci i by było po sprawie a tu komp mi cos wariuje i chocby w takim momencie brakuje mi faceta:( bo sie nie znam na sprzecie za bardzo:(

najpierw mi sie zawiesił potem nie mogłam właczyc i sam zgasł potem sie właczył ale tylko na awaryjny i miał taki dziwny obraz a jeszcze pozniej sie właczył prawie normalnie i jak tu zrozumiec o co chodzi?:O

a co dokłdnie sie dzieje moze pomogę. mi znów coś z siecią się dzieje, zresztą jak co dzień

własnie nie wiem co jest dlaczego tak :( zastanawiam sie moze mam jakiegos wirusa bo czasem cos bardzo wolno mi net chodzi i sie nie otwiera do konca ale dzis nie było problemow zadnych dopiero teraz kurcze jak tak mi zgasł to sie przestarszyłam ze znowu kabeslki poplatałam ja jestem antytalent do kompa mnie nie wolno było nic robic a teraz sama musze :(

stawiałbym na wirusa, przy takich objawach. Głowa do góry co do kompa to można się nauczyć, lub spotkac kogoś kto potrafi go okiełznac:-) Teraz ja pocieszam

Ja jak schudłam to się śmiałam, że jedyna dobra strona rozstania. Ale tak naprawde nie było mi do śmiechu. ten co kocha jeszcze ---> czas moze i goi rany... ale dla mnie tylko zaleczył je do tego stopnia że zaczęłam trcohe bardziej żyć. Wszyscy mi mówią zapomnij olej... ale jak można zapomnieć i wymazać z serca i pamięci osobe która się kocha i z która ma sie tyle wspomnień że czasem ciężko przejść przez dom żeby nie bolało. Fakt faktem że wiem co czujesz i jedyną radą jaką mogę Ci dać to to żebyś cierpliwie czekał bo inaczej się nie da. :/ Wspomnienie jest lampą, która z biegiem lat się ściemnia...

do emiiiii dzieki za miłe słowa otuchy jak tak sobie wami piszę jest ok, ale wiem iż dzisiaj i jutro i jeszcze chwilę to będzie wracać, i co gorsze nie chcę jej wymazywać była taka cudowna. I scyzoryk się mi otwiera jak pomyślę że budzi się koło niej jakiś brzydal.

A mnie sie rany wlasnie otworzyly :(

Witam serdecznie w ten upalny dzień :) Wczoraj nie napisałam,bo jak zwykle nie miałam czasu,a jak wróciłam z pracy to jedyną rzeczą o której marzyłam był sen ;) U mnie bez zmian,czyli wszystko w porządku,zamknęłam już ten rozdział,powiedziałam mu co o nim myślę,nie rozmawiamy ze sobą,nie chcę mieć z nim kontaktu.Teraz zaczynam kolejny lepszy etap życia :) Z przerażeniem stwierdzam,że dużo osób do nas dołączyło się :( Mam nadzieję,że obecność tutaj wam pomoże choć trochę.Człowiekowi lżej robi się na sercu,gdy może się wygadać,wyrzucić wszystko z siebie,emocje,żal,łzy...każdy z nas przez to przechodził,jedni krócej,drudzy dłuzej.Pomoc,wsparcie innym osób naprawdę dużo daje.Prosto jest powiedzieć,że nie można rozpaczać,wylewać łez,roztrząsać wszystkiego i zastanawiać się dlaczego tak się stało.My wiemy,że można a nawet trzeba tylko nie może to trwać w nieskończoność.Tak jak pisałam już kiedyś,mój kolega powiedział mi:chcesz płakać to płacz,chcesz krzyczeć to krzycz,a potem wstań,podnieś głowę i walcz! I was wszystkich też się to tyczy,nie możecie trwać w tym zawieszeniu ciagle,życie toczy się dalej (choć wam pewnie wydaje się ,ze nie) musicie walczyć o siebie.Mimo braku siły i ochoty,podnieść się i robić coś tylko dla siebie.Kiedy ostatni raz zrobiliście coś tylko i wyłącznie dla siebie?Nie patrząc na tę drugą połowę?Moi drodzy życzę wam bardzo dużo siły i wytrwałości,wiary w siebie a napewno nadejdzie lepsze jutro :) Koszyczku cieszę się ,że wychodzisz z domku i że coraz lepiej z Tobą Chmurek teraz potzrebujesz trochę czasu aby poukładać sobie wszystko i nauczyc się żyć bez niej,nie będzie łątwo ale jest to do wykonania,wiesz o tym Pozdrawiam wszystkich gorąco,pa

Witam wszystkich! Widze ze ludzi troche przybylo, a to oznacza ze sa nowe ofiary milosci:( Bylem dzisiaj z tym listem i kwiatami...dla Niej bukiet 14 pieknych (naprawde..super udalo mi sie znalezc) roz..a dla Jej mamy jedna innego koloru...podrzucilem wszystko pod drzwi. Jakos poczulem pozniej ulge...ale w podswiadomie czekalem na jakis odzew, gdy wroci z uczelni i przeczyta. 1,5 godzinki temu zadzwonila...miala glos jakby przed chwila przestala plakac;( pyta sie czemu ja strasze...(napisalem na koncu \"zegnaj\" - pewnie myslala ze chce spobie cos zrobic:( ) podziekowala za kwiaty..ale ten Jej glos nie daje mi teraz spokoju:( przeczytalem jeszcze raz to co pisalem, bo mam na brudno:( tez mi sie chce plakac;(

CZesc WAm wszystkim, ....wiesz co chmurku Ty przywracasz mi wiere ze porzadni mezczyzni jeszcze chyba istnieja:)!!!te kwiety i w ogole to wszystko , w jaki sposó mimo to postapiłes wobec niej jest naprawde piekne.....szkoda ze ona nie docenia tego wszystkiego

witam.zauważyłem że człowiek w takich sytuacjach robi różne dziwne rzeczy. ja zrobiłem 500km tylko po to, aby wszystko jej wyznać i po 15 min. musiałem wracać. a może to nie dziwne tylko piękne. mimo że nie wyszło cieszę się że to zrobiłem.

Witam wszytskich:) belii ------> ty sie kiedys kobieto zameczysz i padniesz na nosek;) brawo ze wkoncu mu powiedziałas co o tym myslisz :)juz dawno zasługiwał na to ........ chmurek-----> jak jej napisałes zegnaj to ja tez bym sie chyba przeraziła.......ale to i tak ładny gest z twojej strony i pewnie czujesz sie troche lzej mimo wszytsko a poza tym to takie nowe te rany jakby sie wszytsko otworzyło...powrociło do ciebie bo napewno piszac ten list wspominałes te dobre momenty wspolnie spedzone ........buziaczki sle chmurku i trzymaj sie

Jak wam minał dzis dzien:) mi sie czasem troche teskni tylko pytanie za kim a moze tesknie za kims obok mnie ............

Dobry wieczór :) Nie zamęczę się Koszyczku,dzis mam wolne i mnie nosi kurde :)dobrze,ze jutro już do pracki idę .bo bym zwariowała.Nadrobiłam domowe obowiązki dziś,jeszcze tylko prasowanie mi zostało,ale to później.A co do exa to wyjechał wczoraj. Chmurek-to piękne co zrobiłeś,nie jedna kobieta marzy o takim mężczyźnie jak Ty.Przykro mi ,że ona tak postąpiła :( Chciałabym napisać Ci coś, co Ci pomoże,ale nie wiem co...musisz to przetrwać,choć jest bardzo ciężko,pomalutku ból będzie coraz słabszy i nadejdzie czas kiedy spotkasz tą właściwą,jedyną.Ale na wszystko trzeba czasu,najpierw trzeba zamknać tamten rozdział zycia aby być gotowym na otwarcie następnego. Ten co kocha jeszcze-tak,masz rację,człowiek w takiej sytuacji robi wiele rzeczy,których nie spodziewał by się po sobie,to jest właśnie miłość...

belii---->gdzie wyjechał? nastałe masz go z oczu juz:D

Wiam wszystkich... do emiiii .... soeki ale mnie wczoraj wywiało ;) mam na imię Daniel :)

napisalem Jej ze..\"najwieksza milosc to wybaczyc, jesli ukochana odchodzi\"..i ze \"tez wybaczam! chcialbym zebys byla szczesliwa, nawet z pominieciem siebie\"