Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mądralalala

Somełan - wpadnij tu jeśli możesz.

Polecane posty

Witam was wszystkich serdecznie, hmmm Somelan co ja chce?? ): wszystko na raz, cwiczyc, biegac, chudnac leczyc heheh malo chchce nie?? P:P: a teraz powaznie , bede cwiczyc to od czego mnie nie boli biodro dzis pojezdzialm na stacjonarnym jak wrocilam z pracy, jutro moze sie wezme za ciezarki ): (zaznaczam ze nie jestem mlodziutka ): 44l) lubie cwiaczenia z TAMILLY WEBSS i powroce do nich sa super na brzuch mam i posladki i nogi ): mam tyle choc dobrze ze jak chudne to wszystkie partie mi chudna rowno,troche malo jem , bo sie boje ze nie zdaze spalic ....... a dosc ciezko pracuje bo mam do wysprzatania 3 mieszkania kazde ponad 120m dziennie, i srednio prasuje 3 godz codziennie no czasem 5 ale srednio 3.....potem troche chodze pieszo omijam przystanki , na 5 pietrro wchodze pieszo no coz zobacze choc odkad zaczelalm to widac i zastanawiam sie co mi chudnie bo kilogramow to mi nie ubylo kto wie ile??a jakbys mi Somelan poradzil przykladowy jadlospis, dziennie??acha pilam po 3l wody cos ostatnio przestalam ale wracam do tego niestety Swieta sie skonczyly , chche ci powiedziec ze na tej SBD wcale nie glodowalam nawet bylo ok . nie jest zle ciesze sei ale powiem ci ze jakikolwiek poczatek zdorwego odzywiania czy diety jak ci nie wyjdzie z glowy to na nic , zniechceca sie czlowiek juz ja to wiem !!! pozdrawiam Cie i czekam acha tu jest fun stepper mam zamiar sobie go w sobote sprawic czy uwazasz ze to dobry pomysl przyda mi sie czy nie ?? bo szkoda mi 100e na darmo ):):): popatrz i ocen....... http://www.icosfitness.com/hitlist.qws?codcat=A49A00&catsearch=A49&tag=cat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was wszystkich serdecznie, hmmm Somelan co ja chce?? ): wszystko na raz, cwiczyc, biegac, chudnac leczyc heheh malo chchce nie?? P:P: a teraz powaznie , bede cwiczyc to od czego mnie nie boli biodro dzis pojezdzialm na stacjonarnym jak wrocilam z pracy, jutro moze sie wezme za ciezarki ): (zaznaczam ze nie jestem mlodziutka ): 44l) lubie cwiaczenia z TAMILLY WEBSS i powroce do nich sa super na brzuch mam i posladki i nogi ): mam tyle choc dobrze ze jak chudne to wszystkie partie mi chudna rowno,troche malo jem , bo sie boje ze nie zdaze spalic ....... a dosc ciezko pracuje bo mam do wysprzatania 3 mieszkania kazde ponad 120m dziennie, i srednio prasuje 3 godz codziennie no czasem 5 ale srednio 3.....potem troche chodze pieszo omijam przystanki , na 5 pietrro wchodze pieszo no coz zobacze choc odkad zaczelalm to widac i zastanawiam sie co mi chudnie bo kilogramow to mi nie ubylo kto wie ile??a jakbys mi Somelan poradzil przykladowy jadlospis, dziennie??acha pilam po 3l wody cos ostatnio przestalam ale wracam do tego niestety Swieta sie skonczyly , chche ci powiedziec ze na tej SBD wcale nie glodowalam nawet bylo ok . nie jest zle ciesze sei ale powiem ci ze jakikolwiek poczatek zdorwego odzywiania czy diety jak ci nie wyjdzie z glowy to na nic , zniechceca sie czlowiek juz ja to wiem !!! pozdrawiam Cie i czekam acha tu jest fun stepper mam zamiar sobie go w sobote sprawic czy uwazasz ze to dobry pomysl przyda mi sie czy nie ?? bo szkoda mi 100e na darmo ):):): popatrz i ocen....... http://www.icosfitness.com/hitlist.qws?codcat=A49A00&catsearch=A49&tag=cat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, że liczenie kalorii nie każdemu odpowiada, ale to jest \"moja\" metoda i tylko taką propaguję. Jeśli wiesz ile kcal potrzebujesz na dzień i dostarczysz tyle kcal to nie ma mowy o tyciu. Jeśli dostarczysz mniej to schudniesz. Oczywiście ważne jest też pożywienie, z którego dostarczamy kcal, ale to niejako sprawa drugorzędna. Bilans kaloryczny to podstawa. Są diety Montignaca, Atkinsa, które podobno działają, aczkolwiek tam nie masz nigdy 100% pewności. Jeśli ktoś chce naprawdę mieć wpływ na swoją sylwetkę to pozostaje tylko liczenie kcal. Dlatego Malgos44, trudno mi cokolwiek Tobie sugerować jeśli nie wiem, czy jesteś gotowa liczyć kcal. Zapewniam Cię, że nie jest to nic trudnego. Jadłospisu nie będę układać :P, bo każdy jada inaczej, a z tego co się orientuję to jesteś za granicą a tam produkty są też zapewne inne. Poza tym jestem przeciwnikiem układania jadłospisów i kurczowego trzymania się pór posiłków. Lepiej sobie założyć, że zje się np. 2000kcal w ciągu dnia i sumować zjedzone kalorie aż dobrną one do 2000. Zasugerować mogę (jak już się skusisz na liczenie kcal) rozkład białek, tłuszczy, węglowodanów. :) A co do stepperów itp. urządzeń - ja na pierwszym miejscu stawiam trening z ciężarami. A jak masz ochotę na \"aeroby\" to chyba lepiej zafundować sobie szybki spacer, jazdę na rowerze (poza domem) albo basen. Aczkolwiek jeśli bardzo lubisz ćwiczyć na takim stepperze, to możesz oczywiście sobie go sprawić. Każda dodatkowa aktywność fizyczna jest wskazana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa_25
Witajcie Mili w kolejny dzionek! Dziś trochę się mi przysnęło i nie poszłam na siłownię.. Ale mam nadzieję nadrobić to po południu :) Jak Ci idzie mądralalala?? Jaką Ty właściwie metodę dietkowania przyjęłaś? Ile zjadasz kalorii? Mam nadzieję, że dajesz sobie radę :) Ja sobie wydrukowałam ćwiczonka Somełan i na siłowni troszkę dziwnie się gapili na mnie co ja z jakąś drukowaną kartką z ćwiczeniami wyrabiam, ale co tam, i tak mnie tam nikt nie zna :P Pozdrawiam serdecznie i do wieczorka pewnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe Ciekawa_25, ale nie masz co się przejmowac, później to wejdzie w nawyk i karteczka będzie zbędna. Zapewne obecne ćwiczenia wystarczą, żeby wymodelować ciałko, ale później możesz dodać jeszcze więcej, żeby lepiej je dorzeźbić. Wiadomo - im większy nakład pracy, tym efekty są też lepsze :) Jeśli chcecie uzyskiwać maksymalne efekty to musicie przestrzegać, żeby nie wcinać zbyt dużej ilości węglowodanów na raz. Ja obecnie wcinam 5 posiłków dziennie (2000kcal na dzień) i w każdym z tych posiłków wcinam nie więcej niż 100kcal z węgli (czyli 25% zapotrzebowania pokrywam z węglowodanów). Nie jest łatwo (gorzej się układa posiłek), ale dzięki temu organizm łatwiej sięga po zapasy umieszczone w tkance tłuszczowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
somelan - wczoraj widzialam tu jeden topik na ktorym szukales ludzi to przetestowania diete niskoweglowodanowej. niestety nie moge go znalezc. jak mozesz to podaj link bo bylabym zainteresowana ;) chyba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie udzielam się na tamtym topic`u, ale byłoby fajnie jakby ktoś jeszcze spróbował. Ja jestem bardzo zadowolony z uzyskiwanych efektów, aczkolwiek do diety niskowęglowodanowej ćwiczę po 2 razy na tydzień wszystkie partie mięśni, żeby zminimalizować ich spalanie (a może nawet coś urośnie :) ). Nie jest to wariant bardzo niskowęglowodanowy (zapotrzebowanie pokrywam w 50% tłuszczami, 25% węglami, 25% białkiem) i taki mi odpowiada. Tłuszcze staram się głównie wcinać z dobrych źródeł (orzechy włoskie, pesti/ziarna dyni, słonecznika, sezamu, siemię lniane, oliwa z oliwek, ryby, ale znajdą się też takie z jajka, mięsa, nabiału). Kwestię dozowania rozwiązałem w ten sposób, że przyjmuję dziennie 5 posiłków i w każdym staram się dostarczyć 100kcal z węgli. Tak samo liczę białko - 100kcal w każdym posiłku a reszta to tłuszcze. Oczywiście pamiętaj, że liczenie kcal to podstawa, dodatek w postaci jedzenia \"niskowęglowodanowego\" pozwoli na uzyskanie lepszych efektów. Aczkolwiek czasami samo liczenie kcal, gdybyśmy wcinali dużo węglowodanów może nie przynieść ssatysfakcjonujących efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszędzie puch
Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że Wasze życie kręci sie wokół układania menu i liczenia kalorii ;) Czy jest w tym wszystkim możliwość spontaniczności i odstępstwa od planu, kiedy np. organizm instynktownie " zażyczy sobie " czegoś, czego akurat mu w tej chwili brakuje ? Boże jak dobrze, że ja nie muszę uważać na dietę, jem to, co akurat za mną " chodzi " i mam się w sam raz ;) Dziewczyny a wiecie co ;) kiedy w wieku 16 lat zaczęłam się hartować zimną wodą - schudłam 4 kg i tak mi się ta waga utrzymuje już przez kilkanaście lat, może to też jest jakiś sposób na spalanie kalorii ;) a i zdrowie dopisuje, bo odporność się podnosi, same plusy :) Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
somelan mam pytanie. zalozmy,ze 100 gr platkow owsianych ma 350 kcal. 100 gr platkow ma takze ok 60 gr(czyli 60%) weglowodanow. czyli jak? trzeba wziasc w bilans t/w/b tylko te kcal z wegowodanow np. 60% z 350 kcal = 210.??? czyli z weglowodanow tylko 210 kcal. o to tu chodzi? doradz.... to byl tylko przyklad bo tak prawdee mowiac mam maly kociol z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszędzie puch ... kazdy robi to, co lubi. Ja uwielbiam mieć kontrolę nad tym co robię, a szczególnie nad swoim ciałem, niesamowita sprawa :P Oczywiście nie ustalam jadłospisu o określonych godzinach. Jak jestem głodny, albo dawno nie jadłem, to idę do kuchni przygotować posiłek, według własnych wytycznych. Przygotowując posiłki nie kieruję się kryterium przyjemności, tylko kryterium użyteczności. coco ... 1 gram węglowodanów to 4 kcal 1 gram białka to 4 kcal 1 gram tłuszczy to 9 kcal. W 100 gramach tych płatków jest 60gr węgli, czyli 240kcal. Reszta (350-240) -> 110kcal przypada na tłuszcze i białko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszędzie puch
Somełan - czy to znaczy, że jedzenie nie sprawia Ci przyjemności ?? ..ta kontrola nad swoim ciałem - nie obraź się na mnie ;) ale brzmi to troszkę niebezpiecznie... jak początki anoreksji ( tylko Twoja płeć odrobinę tu nie pasuje ;) ) dobra już się nie czepiam więcej, to tylko takie moje prywatne odczucia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki. po dluzszych przemysleniach jednak nie zdecyduje sie chyba na ,, male wegle,,. bym musiala z wiekszosci posilkow zrezygnowac by zachowac limit. zreszta dieta niskoweglowodanowa a wysokobialkowo-tluszczowa wymaga bardzo duzej kontroli nad spozywanymi weglami. w przeciwienstwie skutek jeszcze gorszy. tobie zycze powodzenia.:) od jutra robie dzienniki i zapisuje spozyte produkty. za dwa tygodnie daje do analizy dietetykowi. z tego co wiem to opiera sie on na czyms podobnym jak dr.dietman ale z czystej ciekawosci chce zobaczyc co on to. sama jakos nie moge sie zmobilizowac do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszędzie puch ... zapewne sprawia, ale kiedyś taką przyjemność sprawiały mi czekolady, batony, itp produkty, których obecnie w ogóle nie tykam. Anoreksja - to wystrzeganie się jedzenia. Ja się go nie wystrzegam, wręcz przeciwnie - wiem, że to dzięki jedzeniu mogę utrzymywać ciało na takim poziomie, jaki mi się wymarzy. Przecież najgorszą metodą (mało skuteczną, trudną w realizacji), na utrzymanie niskiego poziomu tkanki tłuszczowej, jest przyjmowanie małych ilości pokarmu. Mnie nie interesuje, żeby ważyć jak najmniej (zresztą nikogo to nie powinno interesować). Mnie interesuje, jak jeść, żeby utrzymywać tkankę tłuszczową na możliwie jak najniższym poziomie, jednocześnie utrzymując tkankę mięśniowią na poziomie, który mnie interesuje. Nie mam zapędów \"strongmena\" ;) Oczywiście zwracam teżą uwagę na to, żeby przyjmować tylko \"zdrowe\" produkty. coco ... jeśli decydujesz się na niskotłuszczową to musisz zwrócić szczególną uwagę na węgle. Każdy nadmiar energii z węgli, który nie zostanie wykorzystany \"idzie\" od razu w tłuszczyk, czyli nie jedz ich za dużo na raz. Gromadzenie tłuszczy (a później ich uwalnianie) w organiźmie jest bardziej wydajnościowe. Jednakże, jak już pisałem, jest to sprawa drugorzędna, optymalizująca. Jeśli będziesz przestrzegała limitu kcal to też powinno być OK :) P.S. dieta niskowęglowodanowa nie musi być wysokobiałkowa. Zresztą nie powinna być. Białko zawsze powinno być dostarczane na stałym, optymalnym poziomie, natomiast później regulujesz ilość dostarczanych węgli i tłuszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to czym
zastapic wegle w diecie niskowegflowodanowej ,jesli nie bialkiem? przeciez zamiast weglowodanow nie bede pic oliwy z oliwek????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że tłuszczami. Oliwa z olwiek to świetny wybór (pamiętaj, żeby była z pierwszego tłoczenia, na zimno), jest jeszcze inna masa "dobrych" tłuszczy. Dieta niskowęglowodanowa = dieta wysokotłuszczowa. Białko powinnaś przyjmować na poziomie 1,7-2gr na 1 kg masy ciała (jeśli ćwiczysz), niezależnie od tego, czy to dieta nisko, wysoko - tłuszczowa. Czyli nie pozostaje nam nic innego jak manipulować węglami albo tłuszczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak w roli wyjasnienia - ta wyzej to nie bylam ja. :) oczywiscie bilans kcaloryczny bede starala sie zachowac. kurcze.cos widze,ze ciezka droga przede mna. tabele z kcal juz wydrukowalam. troche tego jest ale musze przyznac ,ze ta stronka z interi co podales jest naprawde optymalna co do ilosci produktow. wysokobialkowa - to jest tak,ze wtedy je sie jednak tych bialek wiecej jak zazwyczaj ;) czyz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, ale białka są najgorszym źródłem energii, dlatego najlepiej je dostarczać na takim poziomie, jaki jest niezbędny organizmowi (żeby spełniło swoją rolę) a rolę dostawcy energii powierzyć tłuszczom lub węglowodanom (ja obstawiam tłuszcze ;) , ale oczywiście wszystko z głową).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale
no ok ale w jaki sposob miast wegli jadac tluszcze? no przeciez nie wypije oliwy z oliwek-mam na mysli diete niskoweglowodanowa ,czy zastapic te wegle? bialkiem nie ,wiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa ... - moja dieta polega na tym, że liczę kalorie. W dzień wolny od ćwiczeń zjadam ich około 1700-1800. Natomiast w dni w które ćwiczę zjadam ich około 1900, góra 2 000 :) jeden dzień w tygnodiu pozwalam sobie na 2 100 kcl :) Rano zjadam więcej węglowodanów, natomiast im bliżej wieczoru tym częście sięgam po białka i tłuszcz :) Staram się jeść troszkę mniej węglowodanów niż dawniej ;] Poza tym cwiczę siłowo te ćwiczenia, które polecił mi Somełan, a dodatkowo wykonuje też prawie codziennie aeroby :;] Nie dietkuje długo, a już widzę troszkę efektów :) Nie wiem czy na wadze też są, bo akurat jej nie używam :;) Chcę się dowiedizeć troche więcej o zdrowych dietach, ćwiczeniach itd ;) Muszę przeczytac sobie jakąś książeczkę, może tą która polecałeś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przecież pisałem - TŁUSZCZAMI !!! Ja też nie piję oliwy z oliwek ze szklanki. Dodaję łyżkę oliwy np. do jogurtu, polewam sałtkę. Innych, wartościowych tłuszczy jest cała masa. Powtórzę jeszcze raz: węglowodany zastępujemy tłuszczami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty czerwona,a skad wiesz ze madralala nie ma bilansu ujemnego? wiesz jak wyglada jej zapotrzebowanie energetyczne? wiesz ile cwiczy? wiesz co robi w ciagu dnia? nie! to badz tak mila i zachowaj swoje zlosliwe komentarze dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrala przy takiej
e tam.to tylko twoja uwaga ze moj koment jest zlosliwy,mierzysz innych jedna miarka? sama musisz byc szalenie zlosliwa skoro mi to przypisujesz:P skoro dieta 2000kcal odchudza to czemu moja ciocia -dietetyk-uklada diety ponizej 12ookcal????? -ma ukonczone studia,lata praktyki,wiec? dorzucisz jeszcze pare zlosliwych uwag zmoro? :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem, mam ujemny bilans :) Moje zapotrzebowanie wynosi 2550kcl, wiec ujemny bilans to około 500kcl. Dodać należy jeszcze ćwiczenia, których wykonuje sporo. Także ujemny bilans jest! Poza tym nie zależy mi na dużym schudnięciu, bo nie jestem przy kości ;] Zależy mi na zrzuceniu tłuszczyku i lekkiemu umięśnieniu ciała. Także myślę, że moja dietka jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja ciocia układa diety na 1200kcal, bo robi to \"pod publikę\". Jakby miała tłumaczyć ludziom na czym polegają prawdziwe efekty to by całe dnie na to traciła. A tak - ludzie zrzucają tłuszcz, wodę i mięśnie. Każdy jest zadowolony - ciocia bo ma klientów, pacjent - bo zrzuca kg. A jak później tyje - to dietetyka już zapewne to nie interesuje. Taka jest rzeczywistość :( Sałatkę - 1 łyżka (40kcal) polewam oliwą :P Ja węgli całkowicie nie wyeliminowałem, pokrywam nimi ok. 25% mojego dziennego zapotrzebowania. Nie chodzi o to, żeby gubić kg tylko żeby gubić tłuszczyk. Jeśli zastosujesz odpowiednią dietę i ćwiczenia to na wadze kg mogą wzrosnąć, ale Ty możesz zgubić sporo tłuszczyku, nabrać mięśni i zmienić swoją sylwetkę (oczywiście na korzyść :) ). P.S. proszę nie zaśmiecajcie topicu kłótniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam się do prośby Somełana :) Mi nie zależy na utracie kilogramów, tylko zależy mi na tym, żeby zrzucic troszke tłuszczyku. Mam troszkę za grube łydki i uda. Co do odchudzania - owszem, odchudzam się, ale robię to zdrowo. Troche poszperałam po necie i rzeczywiście dieta Somełana jest podobno skuteczna. Poza tym jeżeli obcinam kalorie o około 500kcl i dodaje ćwiczenia to troszke tego wychodzi. Dodam, że prowadzę aktywny tryb życia. Co do efektów na wadze, ważyłam się około 3 tygodnie temu i waga pokazywała 1,5kg mniej. Od teraz się nie ważę, bo jest mi to nie potrzebne. Widzę lekkie efekty w lustrze i to mnie cieszy :) Wszystko powoli, spokojnie i z umiarem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Somełana
zdaje sie ze przesadzasz atakujac zawodowego dietetyka,przeciez sam kiedys pisales ze to co tu piszesz to zdania innych z innych forow,nie rozumiem ciebie-czyzbys teraz chcial zablysnać wiedza super dietetyka? bez przesady kolego,jak czytam te twoje wypociny to smiac sie chce ze tyle "zwolenniczke" znalazles:P niebawem okrzykna cie Krolem ,hahahahahhahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to co mówi Somełan jest nawet logiczne. Codziennie ucina się kalorie o około 600kcl. Dzięki temu zlatuje nam tłuszczyk. Poza tym ćwiczenia rzeźbią nam ciało. Co w tym trudnego do zrozumienia? Diet 1000kcl lub 1300kcl stosować nie będę, bo nie chcę zafundować sobie efektu jojo, tak samo jak i nie chę się głodzić będąc na niezdrowej diecie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście nie chciałem obrażać Twojej cioci, wybacz jeśli to uczyniłem, aczkolwiek układanie diet na poziomie 1200kcal mija się z celem. A zawodowy dietetyk to otrzymał wiedzę od \"Pana Boga\" i wie wszystko? Nie chcę się wdawać w jałowe dyskusje na takie tematy, dlatego wybaczcie, że nie będę odpowiadał już na takie posty. Interesuję się trochę tą tematyką, jak ktoś ma pytanko i będę w stanie pomóc, to z chęcią to zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×