Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kuchnia

Nasza kuchnia na kawkę

Polecane posty

Rety!!!:Djeden dzień nie zaglądałam przez imprezki a tu Waniliowa się pojawiła rozpakowana!!!:D:D:D Budyńku GRATULUJĘ z całego ❤️ kruszynka ale najważniejsze że zdrowa-dziękować Bogu!!!!:):):) teraz mausia z dzidzią niech wracają szybko do sił :):):):) buziaki 👄 ależ się cieszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydziuchno kochana aleś mnie rozwaliła i ubawiła tym komentarzem pod zdjęciem na NK:P zniknę hahahahaha dobre Ci się udało:D:D:D a tak w ogóle Budyńku czy my Ciebie mamy na NKlasie??? bo tak chociaż mogłybyśmy małe budyniątko zobaczyć??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie się dyplomowałam ;) Ale jeszcze pracuję. Tez nas nie mogłam znaleźć, więc idę zajrzeć na mejla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, jak zwykle ostatnio daje tylko znac, ze zyje, ze myslami jestem z Wami! Waniliowa, gratuluje drugiej coreczki! Wspaniala wiadomosc! Mam nadzieje, ze macie sie wspaniale! Sliczne imie. Moja najlepsza przyjaciolka tu w Norwich ma na imie Haley. Troszke inna pisownia, ale jak dla mnie, to to samo, wiec mam wyjatkowy sentyment do tego imienia:) U nas ciagle cos-od wczoraj jestesmy w trakcie przeprowadzania mnie do mojego nowego pokoju w okropnym, brudnym domu pelnym obcych ludzi. Pokoj wygladal strasznie, ale Michal go wczoraj pomalowal i juz wyglada lepiej, aczkolwiek na \'zajebanej\' (sorry!) wykladzinie nigdy nogi nie postawie! Drzwi do prysznica zepsute, odkrylismy wczoraj grzyba na scianie za szafa, itd., itp. Zle znosze te wszystkie nieustanne zmiany, rozlake z Michalem, na ktora sie sama skazalam, chcac zostac w Norwich i stad mam taka reakcje, ze nie wchodze w ogole na neta. Teraz weszlam po raz pierwszy od 2 tygodni. Odebralam 25 maili, wiad. na nk, itd. Kiedys to wszystko nadrobie, odpowiem, itd. Narazie musze byc dla siebie wyrozumiala-ja nie lubie zmian, a tu ich tyle od listopada. Chce zebyscie wiedzialy, ze mimo ze nie pisze, to mysle o Was, o Waszych dzieciach i zycze Wam zawsze jak najfajniej! Sciskam kazda z osobna! Caluje mocno! Wasza M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, co tak od miesiąca pusto? Wróciłam z Bułgarii i jestem zachwycona i wypoczęta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rety czemu nikt nie pisze???? Inka chociaż dała znać że nie tylko żyje ale ma się swietnie po pobycie w Bułgarii Malinka gdzie Ty????? BrydziaAaa?????? hop hop daj znać jak nowe inne miejsce i w ogóle zmiany??!!!! budyniek jak MALEŃKAA!!!!!!!!:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam małego kotka. Znajduszek jest chudziutki i drobniutki. Ale dostaje witaminki i juz zaczyna brykać :D Lutek nadal nie wrócił i pomału tracę nadzieję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Żabki! Kochane, byłam wczoraj na weselu, bawiłam się cudnie! Moje dziecię też mnie wytańcowało, jak to mówi mój mąż "zrobiła test na pilota", tak kręciła. Pogoda świetna, nie za gorąco w sam raz. No to tyle jeśli chodzi z wesel. Ciekawe za ile lat następne. Inka, jak długo już nie ma Lutka? Może by dać ogłoszenie do Jeża? Dunia, jak u Was ze zdrówkiem, Kubuś ok? Całuję wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podnoszę :( Co Wy, wakacje się kończą, a Was nie ma... Ogłoszenie w sprawie kota chyba dam, bo oplakatowanie wsi nic nie dało. No tyle, że nikt martwego nie widział, więc jest nadzieja. Wet. powiedział, że ma pacjentkę co po 8 mies. wróciła do domu. A mały Bursztynek już całkiem się zadomowił. Niestety ma krzywicę i drobniutki jest ( z powodu niedożywienia). Ale mam nadzieję, że u nas dojdzie do siebie. Wet. co chwilę daje witaminy (ostatnio Vibowit ;) ) A ja od poniedziałku znowu do pracy, bo organizować rok szkolny trzeba. Ech, luuubię tę robotę, chociaż ten rok dał mi bardzo w d. Co u Was? Bardzo lubię czytać długie posty Brydzi i Duni, a tu cisza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Brydzia ma dziś urodziny! Brydziu Sto LAt Kochana❤️ Abyś zawsze była tak uśmiechnięta jak do tej pory! Ale ten czas zleciał, jeszcze tylko 2 tygodnie i koniec wakacji. Inka, twoja panna do gimnazjum już teraz. I jak, wybraliście to koło mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, daje znac, ze zyje. Zle sie u mnie dzieje, wiec dlatego tak milcze. Weszlam teraz po raz pierwszy na neta od ponad 2 tygodni. Napisze do Was na pewno za jakis czas, bo przeciez potrzebuje Was i Waszego wsparcia. Badzcie ze mna myslami. Aniu, slicznie dziekuje za zyczenia! Dunieczko, Tobie rowniez za te na NK. Mysle o Was czesto. Buziaki! Inka, gratuluje kolejnego kotka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydziuchna, ja też się denerwuję. Zapodaj choć parę słów. Przesyłam gorące myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Kochane! znowu zajrzalam na neta, robie to ostatnio straszliwie rzadko. Nie bede teraz podawac szczegolow, bo nie jestem w stanie i tyle. Na razie jestem na takim etapie, ze nie dzwigam pytan, porad, uwag, itd. Musze sobie wszystko poukladac. Nie martwcie sie, trzymam sie. Dziekuje Wam serdecznie za troske. Myslami jestem czesto z Wami. Piszcie, co tam u Was, a ja sie na pewno bede co jakis czas odzywac, ale postarajcie sie mnie zrozumiec, ze na razie nie mam sily sie wywnetrzac:) Ale na pewno kiedys nadrobie. Buziaki serdeczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, nie zadajemy pytań i nie udzielamy porad :D Tylko odzywaj się, że jako tako. Całuski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upsss.... wreszcie! Tak dawno nie byłam , że nie pamietałam hasła, i co napisałam, to mi zżarło :( wrrr... Witam dziewczyny! Wszystkim zaległym jubilatkom i solenizantkom składam serdeczne życzenia :) Myślę o Was babulce nawet gdy nie piszę. I zastanawiam sie co u Was, jak dzieci, rodzina, zwierzyniec i martwie się, gdy coś sie dzieje nie tak... Brydzia, mam nadzieje, że wszystko sie wyprosuje wg Twoich myśli. A co u mnie? Pamietacie, jak w ubiegłym roku nigdzie nie wyjeżdżalismy na wakacje, ze wzgledu na psy? W tym roku siostra meża podjeła się opieki nad nimi, tzn. miała do nas przychodzić, aby dać im jeść i wypuścic do ogrodu. No i z poczatkiem sierpnia wyjechalismy na spływ kajakowy, potem jeszcze nad morze. Bo tam zwykle ładuję swoje batrie. No i nad tym morzem bylismy cały 1 dzień... Dlaczego tak "długo"? Siostra meża telefonowała, że z psami wszystko w porządku, choć Buffy nie chce jesć, ale uznała to za objaw tesknoty za nami. No i całe szczęście, że moja Aga miała w naszej okolicy szkolenie. Wieczorem, przy okazji postanowiła wstapić do nas do domu zobaczyć co z psami. Buffy była w takim stanie, że obawiała się, że nie przeżyje do rana. Okazało się, ze ma ropomacicze. Zawiozła ją do weterynarza, ale stan był tak zły, że najpierw musiała mieć podawane kroplówki, bo była obawa, ze nie przeżyje operacji. My w ekspresowym tempie wracalismy do domu, a operacja na szcęście się udała:) Chociaż następnego dnia, gdy byłam z Buffy na kroplówce pani weterynarz powierdziała, "najgorsze za nami, ale nic nie jest jeszcze przesądzone" No i zajmowałam się naszą rekonwalescentką, która ku mojej radości szybko wraca do zdrowia :) :) :) Dziś byłam z nią na zdjęciu szwów, wiec jest dobrze :) :) :) Ściskam Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Malinko, jak z dziećmi spokój, to z gadzinką urwanie kapelusza :D I dlatego jak wyjeżdżam to też zawsze martwię się co w domu. Moje na szczęście zdrowe, ale Bursztyn cały czas chudziutki i drobniutki :( Najprawdopodobniej juz taki zostanie, bo od początku był niedożywiony. Ale i tak nie wypuszczam go jeszcze na dwór, bo boję się konfrontacji z innymi kocurami :( Mój mąż twierdzi,że zachowuję się jak nadpobudliwa matka ;) A'propos dzieci: Młodyspotkał się ze swoją chrzestną i zadał pytanie: -Jak i myślisz co jest większe: prędkość dźwięku, czy prędkość światła? ciocia odpowiada: Prędkość światła. Młody: Dobrze, to teraz porozmawiamy o działaniu siły odśrodkowej. Ciocia jest prawnikiem ;) Dodam,że Młody kocha program DaVinci learning i sama teraz muszę się dokształcać np. w skutkach jakie niesie za sobą wzór Einsteina. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko na szczęście wychodzi z tego uff biedna psina ja taki sam wariat na punkcie psów że z chęcią bym zwierzyniec zrobiła i każdy się u nas obawia jak tylko blisko zobaczę jakąś przybłędę bo wiedzą że ja zaraz każdego takiego psiaka bym brała co do tej pory pewnie byłabym jak ta Wioletta Villas :P zdrówka jeszcze raz i trzymam kciuki za Buffy:) Szkoda tylko że tak krótkie te wakacje się udały:O Brydzi też nie ciągnę za język...kiedy zechce sama może da znać,nic na siłę.... Ineczko rośnie Ci mały wielki Einstein nr 2 zakasowałby już i mnie zapewne:D:D:D ech te dzieci w dzisiejszych czasach mądrzejsze bywają od swoich rodziców:P u nas z bardzo dobrych wieści to taka że,jak zwykle co3 miesiące byliśmy na kontrolnym usg nerek Kubusia i następnie z nim na wizycie u jego lekarki urolog i kochane prawa jest już zupełnie w normie mały z tego o cudo wyrasta a lewa to już chyba taka jej uroda będzie nic się nie pogłebiło i mamy nawet odstawione leki które były na stałe:D:D:D:D a kolejna kontrola uwaga! aż za rok!!!JUPIII!!!jak się cieszymy to niawet sobie nie wyobrażacie,kamień z serca nam spadł :):):) reszta po staremu aj zaczeliśmy rozmawiać w końcu od chrzcin z ojcem:) całuję Was i ściskam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dziewczynki! Ja na moment! Od tygodni nie wchodzilam na neta, ale teraz weszlam cos tam napisac do Mamy, to zajrzalam i do Kuchni. Malinko kochana, co zescie sie nerwow najedli, jeju, jak dobrze, ze Aga zajrzala do psiakow! Cale szczescie, ze Buffy z tego wyszla! Inka, Twoj Mlody jak zawsze cudny! On jest po prostu jedyny w swoim rodzaju:) Duniu kochana, tak sie ciesze, ze nerki Kubusia w porzadku! to przewspaniala wiadomosc! I ze zaczelas gadac z Tata to tez bdb wiad. B. sie ciesze! U mnie nadal ciezki bardzo czas, nie bede sie rozpisywac. Po prostu badzcie ze mna czasem myslami, to mi wystarczy na razie. Pozdrawiam Was wszystkie b.b.mocno! Wasza M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydziu! Jestem z Tobą myślami nie tylko czasem ale prawie codziennie :D Trzymaj się kochana:D Zgodnie z moim życiowym mottem: dobro, które w życiu czyniłaś kiedyś do Ciebie wróci. Może teraz? Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i zło też ponoć wraca do tych co go czynią:) ale nasza Brydzia to Anielica wcielona;) 3mam kciuki za tę poprawę problemów jakiekolwiek by nie były i też często o Brydzi myślę bo tam w Norwich była i moja szwagierka:)to znaczy jest nadal tylko się przeprowadziła do większego mieszkanka :) może byście babulce i Wy się trochę wysiliły od siebie i szarpnęły,żeby napisać nam tu jakiś dłuższy życiowy monolog waginy:PPP za pusto i nudno! jak się udały dożynki??gminne,powiatowe jak zwał tak zwał w zależności od wielkości danej mieściny:P u męża w jego zadupiu nie było źle,ludzi masa i nawet gwiazda wieczoru UNIVERSE:P :D a na koniec pokaz sztucznych ogni:) Kubuś rośnie jak na drożdżach aż żal,że tak szybko:O wyszły dwa kolejne ząbki tym razem górne i to na raz czyli razem 4sztuki:P widać kolejne,że idą:D włos ma zarąbisty długi kudłaty irokez z tym,że wcześniej wszystkie stały dęba i był najprawdzisty irokez a teraz czym dłuższe zaczynają ciążyć i opadają gdzie nie gdzie i tak to pomagamy wtedy żelem:P delikatnie dla niepoznaki:D drań włazi wszędzie pełzając jak żaba z przejawem raczkowania na raz:D:D:D zwala wszystko,tłucze i robię nagłe domowe rewolucje bo ja miłośniczka wszelkich pierdół tj,szkła,świeczek,świec,świeczuszek stało sobie nisko gdzie mogło a tu nagle mój mały diabeł okazuje się,że potrafi wszystkiego dosięgnąć i tak oto muszę co w jego zasięgu chować i przestawiać,robimy płotek na schody ach koniec świata normalnie i wszystko w życiu z nim do góry nogami :D:D:D:D całuję i ściskam wszystkie z osobna👄 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Kochane! Dziekuje za dobre slowa:) Bardzo mi pomaga swiadomosc, ze gdzies tam w swoich miastach jestescie i o mnie myslicie. Fajnie, ze siebie tu mamy! Nie stracmy tego, zawsze to powtarzam. Jestescie mi bardzo drogie! Duniu, ciesze sie, ze Maly tak fajnie Wam rosnie:) Opisuj nam tu, co nowego wymyslil:) Fajnie sie czyta o Waszych pociechach, gdy tak przy nas w Kuchni rosna:) Stresujacy troche mialam dzien w pracy, ale ok. Sciskam Was mocno i zycze Wam dobrego tygodnia, Kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Kochane! Korzystam z tego, ze nagle zaczelam czesciej zagladac na neta, to od razu pisze. Dzien w pracy mialam meczacy, bo ogolnie wtorki mi sie zawsze dluza i to dla mnie najgorszy dzien w tygodniu. Jutro za to moj ulubiony dzien, bo sroda i pracuje z moimi dwiema ulubionymi osobami z 'teamu':) Wierzyc mi sie nie chce, ze to juz wrzesien! Czy tez tak macie? To lato minelo mi najszybciej ze wszystkich w zyciu, pewnie dlatego, ze tyle bylo problemow, ze nawet nie zauwazylam lipca, a sierpien zauwazylam tylko dlatego, ze byly moje ur., a to zawsze wazny punkt w roku. Mam nadzieje, ze nastepne lato przezyje bardziej swiadomie. Moze wreszcie na jakis urlop pojade? Nie mialam urlopu ani w tym ani w zeszly roku. Moze w nastepnym. Jaki macie tydzien? Aniu-Poziomko, co tam u Ciebie, Kochana? Co czytasz obecnie? Ja koncze kolejna wielgachna powiesc Susan Howatch, ktora b. lubie. Czesc jej ksiazek czytalam po pl, wiec bez problemow znajdziesz w bibliotece. Jak nie czytalas, to polecam:) Sciskam Was mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć żabki! Wrzesień pełną parą, mamy za sobą pierwsze dni w szkole. Musze Wam powiedzieć że inaczej go sobie wyobrażałam, a tu spokojnie, bezstresowo. Mała chodzi chętnie, szczęśliwa. Bardziej sobie krzywdowała w przedszkolu, a tu nie ma za dużo czasu żeby tęsknić. Dunia, to może byś przesłała jakieś zdjęcie małego z super fryzurą? Inka, a Młody nie myślał o jakiś zajęciach z szachów np? Niezły jest, chyba sama muszę pooglądać ten kanał bo coś mi się zdaje że mały mnie przerasta wiedzą ;-) Brydzia, dzięki za cynk. Oczywiście posprawdzałam i książki tej autorki mamy sporo, więc na pewno przeczytam. Jak się uporam ze swoimi. Teraz czytam Emily Giffin "Coś pożyczonego" Natknęłam się na nią przypadkowo na necie, miała dobre recenzje. A przeczytałam niedawno "Cichy pokój" Lori Schiller. To jest historia kobiety chorej na schizofrenie. Dobra książka. Całuje Wszystkie babulce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×