Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kuchnia

Nasza kuchnia na kawkę

Polecane posty

U mnie niesamowita zima. Wszystkie drzewa i iglaki skute lodem i obsypane czapami śniegu. Biedne, pod ciężarem gną sie ku ziemi i nic się nie z tym zrobić. Te w najgorszym stanie zostały jedynie przez mojego Z. popodpierane, żeby się nie połamały. Na drogach horror, więc nie umawiam sie z klientami. Siedzę w domu, czytam, ogladam filmy i leniuchuję. To plus, że tak mogę, ale minusem za to jest brak zarobków:P Będę musiała nadganiać, gdy zima odpuści, bo rachunki płacić trzeba niestety. Cieszę się, ze mamy prąd, bo w naszej miejscowości u wiekszośći nie ma go od soboty. Makabra! Byle do wiosny!!!! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, zimno jest ale pięknie! Lubię taką pogodę, jak ma być zima to niech będzie kurde zima.A nie takie roztopy, ciapciuchy. Tylko z tymi dojazdami nie wesoło, no i co po niektórzy nie maja prądu. Agripa, lubię takie pierścionki. Takie, tzn coś jak obrączka. I myśle że on tylko na tym zdjęciu wyszedł taaki ogromny. Mam rację? Inka, ja tez zaręczynowy dostałam radziecki(teściowa kiedyś jeżdziła i przywiozła dla synów) Tylko że mój był taki normalny, nie z oczkiem- gigantem. Piszę był, bo po jakimś czasie stwierdziłam, że to ja sama powinnam sobie wybrać pierścionek zaręczynowy. No i tak zrobiłam. Malinka, ty nie kokietuj z tą 50- tką. Ani na tyle nie wyglądasz, a w życiu bym nie powiedziała czytając Twoje posty. Dunia, co do Kubusia diabełka, to musicie to przeczekać. Dziecko się zmienia i myślę że mu to przejdzie. Tylko nie ustępujcie jak mały się buntuje. Bo się tak nauczy, że jak zrobi awanturę to tym sposobem sobie wywalczy. Dzieciaki nawet małe są takie mądre, cwaniaki jedne. Brydzia, ja skończyłam właśnie czytać ksiązki Emily Giffin, wszystkie możliwe jakie są dostępne w mojej bibliotece. A teraz się wziełam za Szwaję idąc za przykładem Inki.Dziewice zaliczyłam już w tamtym roku a teraz się biorę za inne jej pozycje. Nie kojarzę tej Howatch. Jak się uporam ze Szwają to pożyczę. Brydzia, mam to samo co ty. Co z nami że nie potrafimy olac książkę gdy jest nudna? Ja tez czytam i myślę, może się rozkręci. Szkoda mi oddać nie przeczytaną książkę. A wiecie co mam nowego? Kupiliśmy z mężem parowar. Która ma? Napiszcie co najlepiej w nim smacznego wychodzi. Ja uwielbiam rybkę, no i udka wychodzą tez rewelacyjne. Zupełnie jakby były smażone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden_moment
Parowar świetna rzecz! :) jakie jest z niego pyszne i zdrowe jedzonko! :) A ekspresy do kawy macie? ja ostatnio sobie kupiłam, a teraz zamawiam kawę e sieci, bo jest taniej i codziennie parzę sobie rano pyszną mocce z lavazzy. Pychota mówię wam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Kochane! Ale macie zimę! U nas to takie rozciapane i podmokłe wszystko. Blee! Nie poszłam dziś do pracy i jutro też nie idę. Ściemniłam chorobę, nigdy tego nie robię, ale jakoś poczułam, że potrzebuję tych 2 dni w domu. Ogarnęłam trochę papiery, poczytałam, itd. Aniu, Szwaję ja strasznie lubię i czytam od pierwszej książki. Wszystkie najnowsze jej powieści dostaję tu do Anglii jak tylko wyjdą. Kumpela kupuje, szybko czyta i mi wysyła:) Taki mamy fajny układ:) Dziewice lubię tak najbardziej najmniej, choć lubię. Udanego czwartku, piątku, no i fajnego b. weekendu, Dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poziomko Słodka! Sama nie mogę w to uwierzyć, bo "w głowie ciągle maj", ale życie jest brutalne :P Kurcze, teraz to już z górki nie? :) Nic to, czuje się na powiedzmy 20 i tak trzymam! :P Ja też tak mam z czytaniem, gdy zacznę, czytam w nadziei, że jednak akcja się rozkręci, a różnie z tym bywa. A wiecie kim chciałam być gdy byłam mała? Pisarką kryminałów! Bo już jako dziecię zauważyłam, że kryminały są najczęściej wypożyczanymi ksiażkami w bibliotece, którą prowadziła moja mama, a w której to bibliotece uwielbiałam przesiadywać. No wiec sobie wykombinowałam, że jak tak zaczną ludzie te moje kryminały kupować i wypożyczać, to będe baaardzo bogatą osobą :D :D :D Ehhh... Fajnego dnia Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Siedzę sobie w domu i mi b. fajnie. Ogarnęłam papierzyska, których nie dotykałam od 3-4 lat:) Nagromadziło mi się dużo. Trochę wywaliłam, resztę powkładałam w koszulki, w foldery, itd. Się zastanawiam, czy jutra sobie jeszcze wolnego nie wziąć. Nigdy w życiu czegoś takiego nie zrobiłam, ale koledzy z pracy często sobie takie wolne dają. To raz mogę, należy mi się:) Mam chyba taką opóźnioną reakcję na wyjazd do domu i powrót tutaj. To jednak ciężkie wszystko jest. W domu cudownie, przyjaciele, rodzina-ludzie, którzy Cię znają i kochają całe życie. A tu mam pracę, kilkoro b. dobrych znajomych, no i życie, które lubię. Podejście do życia pasuje mi znacznie bardziej. Więc nie narzekam, tylko że wiadomo, że człowiek trochę zawsze rozdarty. Dobrze, że ja naprawdę lubię ten kraj, bo inaczej byłoby mi ciężko. To tylko dzisiaj tak sobie szukam powodu, dlaczego potrzebuję tego czasu w domu i sobie myślę, że może gdzieś podświadomie jest mi trochę smutno z daleka od przyjaciółek. Jakie macie plany na weekend? Ja pewnie do kina pójdę na nową komedię z Meryl Streep. I pewnie do pubu. Czytam dalej swoją powieść i jestem około 200strony:) Jeszcze 700 mi zostało:) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dziewczyny! Poszłam jednak do pracy, bo nie mogłam tak dłużej siedzieć w domu, to nie w moim stylu:) I tak podziwiam, że wytrzymałam dwa dni:) Pierwszy raz w życiu taką sobie labę zrobiłam:) Życzę Wam udanego tygodnia! Połowa stycznia już, ale ten czas zasuwa, nie? Niedługo wiosna, nie mogę się doczekać! Buziaki dla Was wszystkich i odpoczynku w ten weekend!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach ta zima...dzisiaj tak się poślizgnęłam na pasach,że o mało nie leżałabym na plecach,ale to nic.W domu wypakowując zakupy schylilam się i jak mi trzasnęło w krzyżu,to aż krzyknęłam o wyprostowaniu mowy nie było.Zaraz mój poleciał do apteki po plastry rozgrzewające i ja odrazu do łóżeczka.A ten plaster jak zaczął grzać,to myślałam,że mi skórę spali,kazałam natychmiast mi to ściągnąc z pleców, skubany tak się przyczepił,że chciał chyba odejść razem ze skórą.Teraz już lepiej:)A koleżanka jutro ciągnęła mnie na lodowisko,jak ja idąc tracę równowagę:D Niech ta zima już sobie idzie precz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też muszę się pochwalić,że czytam książki,bo kocham je od dziecka.Uwielbiam ten zapach farby i nowiutkie strony,nigdy nie zaginam kartek.Ostatnio wciągnęłam Białą masajkę i jej dalszą część Żegnaj Afryko:) A teraz czytam Dziennik nimfomanki;) Zmykam do łóżka.DOBRANOC:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hurrrra! Mam prąd!!!! Po 3 dniach! Temperatura w domu - 12stopni. Popieram Agripę: ZIMA PRECZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nas zima nie posłuchała Inka,tutaj dalej sypie. Ja wczoraj wylądowałam na pogotowiu,plecy tak szarpały,że nie dało się wytrzymać.Od razu dostałam zastrzyk.potem rentgen,wytarmosili mnie tam na wszystkie strony,stwierdzili korzonki i ponoć mam za prosty kręgosłup,jakas przerwa w dolnej częsci miedzy kręgami jest spora,ale na opis czekam aż do czwartku.Oczywiscie tam nie wystawiają L4 i dziś muszę do swojego lekarza znowu. Ale to nic...wczoraj dzwoniąc do szefa w tej sprawie uslyszałam,że,,trzeba nauczyć się chodzić,, co za cham...ale tacy tez musza żyć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze, Agripa, to Ty się biedaku trzymaj! Słyszałam, że korzonki to b. bolesna sprawa! Współczuję! U nas śnieg już zupełnie stopniał i nie ma śladu po zimie, ale jeszcze dość chłodno. Jednakże w niedzielę wyszło dawno niewidziane słońce i pojechałam sobie z koleżanką nad morze się przejść. B. fajnie, tylko jednak dość zimno, więc z następną wycieczką pewnie chwilę poczekamy jeszcze. U Was dalej śnieży? Udanej reszty tygodnia, Dziewczyny! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas zima na całego, teraz też prószy śnieg, tyle, że taki drobniutki. Mam juz dosyć tej zimy, więc przyłączam sie do apelu ZIMA PRECZ! Inka, wyobrażam sobie, egzystemcję, bo przecież nie normalne życie bez prądu. U mnie wyłączyli na 1 dzień i był to koszmar. Mam nadzieję, że taraz prad juz masz? Agripa współczuję. Najlepsza rada na korzonki: wygrzać i wyleżeć. Mój Z. ma od czasu do czasu, wiec wiem jak to wyglada. Brydzia, spacerów nad morzem zazdroszczę, bez względu na pogodę. Braku śniegu też zreszta zazdroszczę, bo mam tego sniegu za oknem taka masę, że aż sie boję co sie będzie działo, gdy zacznie topnieć. Nasze psy też mają dosyć zimy, strasznie niechętnie wychodzą do ogrodu. Najczęściej wyglada to tak: wyjście, szybkie siku i w tył zwrot na ciepłe legowiska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zima duża, lubię siedzieć przed kominkiem i czytać książkę, takie wieczory są miłe.:) Pozdrawiam.🌼.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nadal żadnej zimy nie ma i oby tak już zostało. Dziwnie mi się słucha, czy czyta o tym, że w Polsce tyle śniegu, jak u mnie zupełnie goło. Ale tu zawsze wiosna zaczyna się duużo szybciej. I nie mogę się jej już doczekać! Dziś byłam na świetnym treningu asertywności, b. mi się podobało, b. praktyczne porady, techniki. Na pewno z nich pokorzystam, bo choć w ostatnich latach zrobiłam się znacznie bardziej asertywna niż kiedyś, to jeszcze nie jestem w pełni zadowolona z tego, jak sobie czasem radzę, szczególnie z konfliktami w pracy i w życiu codziennym. Jutro piątek, nie mogę się już doczekać! Udanego weekendu, Kochane i jak najmniej śniegu:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Miłego weekendu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piątek, Dziewczyny!:) Jak ja lubię piątki:) Od rana właściwie:) Nawet mi nie przeszkadza, że muszę jeszcze 7 godzin w pracy przeżyć:) Nie biorę dziś do pracy fajek, przynajmniej taki mam zamiar. Chciałabym ograniczyć palenie. Zaczęłam palić od maja po 5 latach przerwy, gdy mi się całe życie zaczęło przestawiać i myślałam, że nie będzie mi ciężko przerwać lub palić tylko od czasu do czasu na imprezach. A tu jednak ciężko, eh. Najlepsze jest to, że mimo że nie narzekam normalnie na brak inteligencji, to ja jakoś podświadomie nie do końca wierzę, czy chcę wierzyć w to, że papierosy są takie szkodliwe. Tzn. wiem, że są, bo się o tym trąbi wszędzie, a mi to jakoś tak nie przemawia do głowy. Wiem, śmieszne i głupie. Ale ja lubię palić, zawsze lubiłam. Nie sądziłam jednak, że tak po prostu zacznę palić po tych 5 latach totalnej abstynencji. No ale cóż. Kiedyś rzuce, a dziś postaram się nie wziąć do pracy i tyle. Lubię sobie udowadniać, że mogę:) Trzymajcie się dziś, drogie moje Koleżanki! Czytałam na wp, że zimny weekend Was czeka! -22! Cholera! A u mnie spoko, po zimie nie ma śladu, jedynie chłodno. Szczęściara ze mnie:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ożeniłam dziś brata ;) Właśnie wróciliśmy ze ślubu :D Bardzo się cieszę, bo po wielu życiowych zakrętach wrócił do swojej pierwszej szkolnej miłości, czyli przefajnej i mądrej dziewczyny :D:D:D Brydzia, ja od tygodnia kleję na d... te słynne antynikotynowe plastry. Ograniczyłam palenie sporo, to fakt, za to na ślubie sukienka lekko puściła na szwach przy suwaku :( Dobrze,ze miałam szal :p Jednak nadal nie mam motywacji do rzucania palenia. A poranna kawa bez papierosa to porażka :(:(:( Z nowości u Młodego, to nauczyłam go korzystania z wyszukiwarki internetowej, bo przestaję znać odpowiedzi na jego pytania. Np. czy ruchy tektoniczne poruszają skałami, albo który krąg w Irlandii jest starszy-niebieski czy różowy? Ja nawet nie wiedziałam, że Stonehenge ma jakieś kolorowe kręgi. Prąd raz jest, raz go nie ma... A mróz mnie już wk....... . Inna rzecz, że wieś wygląda jak w "Opowieściach z Narnii".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tęsknię za wiosną:), lubię jak wszystko budzi się do życia, pierwsze listki, fiołki, zielona trawa, słońce, kwitnący ogród, śpiew ptaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka, Mołody jest obłędny jak zawsze! Mogłabym czytać o nim i tylko o nim, tak mnie bawi to Twoje dziecko:) Poradzi sobie w życiu, o to nie ma obaw:) A na jakim etapie jest Zuzia obecnie?:) Powodzenia z tymi plastrami! U mnie to właśnie chodzi o tę motywację. Poprzednim razem skusiła mnie głównie kasa:) Tata powiedział, że dadzą mi tysiaka, jak przestanę palić. Łaziłam z tą myślą przez jakieś 2 m-ce i dumałam, co bym sobie kupiła i w końcu rzuciłam z dnia na dzień, dostałam tysiąc zł. i wydałam je w 3 dni chyba na ciuchy:) 5 lat nie paliłam, a teraz znowu, cholerka. Ja to po prostu lubię:) Mam nadzieję, że rodzice nie upomną się o kasę:) Zamieszkał w domu w którym mieszkam taki dziwny koleś, że o kurka! Przeraża mnie lekko, choć to dopiero pierwszy dzień, więc na razie to mnie bardziej śmieszy niż przeraża, ale do przerażenia może dojść:) Naprawdę dziwny, poza tym na pewno pije, bo mi cuś śmierdzi:) Zapytał się mnie dziś w kuchni, gdzie sobie gotowałam i robiłam wszystko, żeby się nie wdawać w konwersacje, czy wierzę w istnienie Boga. A po chwili, czy wierzę w diabła. Chryste Panie:) Do tego chodzi tak cicho, tak się skrada, że w ogóle go nie słychać i nagle jest, a ja podskakuję. Myślę, że to koleś z jakimiś poważniejszymi problemami, więc będzie wesoło. Węgierka, która kiedyś mnie nie dostrzegała, to teraz nagle w komitywę ze mną chce wchodzić, bo wyprowadziła się 2 dni temu babka z Portugalii, z którą się lubiły i trzymały. Swoją drogą nie mam pojęcia, jak się dogadywały, bo Portugalka ani be ani me po ang., a Węgierka chyba myśli, że trochę umie mówić po ang., ale ja rozumiem tak mniej więcej 5% i wyłapuję co 15 słowo i próbuje domyślić się, czego dotyczy wypowiedź:) Mówię Wam, wesoło tu będę miała:) Będę zdawać relację:) Udanej reszty weekendu, Kochane! Oby do wiosny! U mnie wcześniejszej niż u Was zapewne, szczęściara ze mnie:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jaja... Wchodzę sobie w "ulubione tematy", patrzę... ostatni post dodany 25.01 godz. 0.40, a tego postu nie ma... ślepam czy co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez ten mróz,to wszystko się pier... Ja rano wstaje,a tu ziąb w mieszkaniu,kaloryfery lodowate,no w kożuchu trzeba chodzić;)ale trzeba go mieć:D Drugi tydzień już ciagnę chorobowe,jak sie okazało z prześwietlenia to wcale nie korzonki,tylko początki dyskopatii,co lekarz,to inna wersja.Najważniejsze,że czuję się dziś juz całkiem dobrze. herbatka z sokiem malinowym ,zapraszam:) )))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak herbata z sokiem malinowym, to ja wpadam! :) Agripa, co z ogrzewaniem, już masz? Inka, Młody jest odlotowy! Swoja droga tez nie miałam pojecia o kolorowych kręgach! Wygląda na to, że Młody nas zakosowywuje na amen! :P Moje kochane! (to do Brydzi i Inki) macie mi tu zaraz przestać palić!!!!! Tysiaka Wam co prawda nie wypłacę, bo go kurcze nie mam na zbyciu, ale Wam powiem, że będziecie piękniejsze, będziecie miały lepszą cerę i wogóle. Brydzia, niezłe masz to towarzystwo, iście międzynarodowa mieszanka. Ile osób mieszka w domu? Dunia, a jak Kubuś? Zdrowy? Kurcze, jak ja juz mam dosyć tej zimy. Za oknem krajobraz bajkowy, jak u Inki, ale potwornie zimno. Dziś rano było -22C Makabra jakaś! Agripa, dzięki herbata była super! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już cieplutko,naprawili:)Tutaj dziś było -19,ja tylko do sklepu na dół po bułeczki i spowrotem do domku.Do końca zimy nie wychodzę:D,a tu końca nie widać... Rzucienie palenia to niezłe wyzwanie,ale gdy jest taka motywacja;)Ja jestem nałogowcem słodkości i mówię Wam za żadne pieniądze z nich nie zrezygnuję.Kocham słodycze:D Teraz serwuję pyzy z mięsem,też zapraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyzy z mięsem? To ja poproszę. Agripa, ja tez łasuch na śłodkośći. Dziewczyny, nie kopcić! Szkoda zdrowia i pieniędzy, no. Kurcze, mojej mamie tez można mówić i nic. Rzucić te papierochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co? Człowiek choćby chciał, to nie dane mu rzucić nałogu! Po plastrach dostałam okropnego uczulenia :D Znaczy koniec z plastrami :D A swoją drogą ciekawe co to za typ ten współlokator Brydzi? Z samego opisu ciarki przechodzą. czekam na bieżące relacje. A u mnie smutno. Kociaczek wpadł pod samochód, miednicę ma pękniętą, udo wybite z panewki i prawdopodobnie już do końca życia będzie utykał. Najgorsze,że całymi dniami wyje pod balkonem i leje demonstracyjnie na złość,że go nie chcemy wypuścić :( Że nie wspomnę już o butach, które sobie upatrzyłam...Pieniądze poszły na weterynarza :( Kupiłam sobie na allegro studniówkową sukienkę. No i dziś przyszła... szmatka, źle uszyta i skrojona, a na dodatek elektryzuje się jak skurczysyn. Znacie sposób na odelektryzowanie satyny? Na pocieszenie poszłam z Młodym na basen i 2 godziny nie dało się go wyciągnąć z wody. Teraz wszystko mnie boli;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×