Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lemonkowa

JAK SKONCZYC Z NAPADAMI, KOMPULSAMI I WRESZCIE SCHUDNAC???

Polecane posty

ewo jezli moglabys mi powiedziec jakiej firmy jest ten chrom to bede wdzieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no wlasnie- tez chce sie dowiedziec co to za cudowny, dzialajacy chrom... bo do tej pory bralam juz wiele roznych i skutek byl wrecz przeciwny... co do jedzenia---> napadow gigantycznych nie ma, ale jem za duzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.vena-vita.pl/product_info.php?products_id=1116 bardzo prosze - jedyny chrom jaki na mnie zadzialal anoxa to dzieciak podobnie jak Ty - jestes jej przyjaciolka ze znasz ja tak dlugo.? to tez jestes dzieckiem. jak dla mnie ona ma problem psychiczny ale troche innego rodzaju .nie dziwie sie mallata w fazie intensywnego rozwoju rzuca sie na slodycze sa dobre a ona katuje sie glłupimi dietami a w tym wieku mozna b.szybko zrzucic kilogramy jedynie intensywnie sie ruszajac.tylko ze ona nie chce sluchac, lepiej przeczytaj dokladnie to co napsialam i faktcyznie sprobuj- nei zaprzeajac sie jak nastolatka ktorej wydaje sie ze zjadal wszystkei rozumy i wszystko w zyciu widziała. jak dla m nie bulimiczki i kompulsywne zarloki zachwouja sie zupelnie inaczej niz ona. głuszy jedzeniem moze bol po stracie ojca i moze jego chorobie,moze jakies problemy w szkole i lepiej niech sie do tego przyzna sama przed soba i neich idzie do psychologa do ktorego chodzila moze jej pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asassasasasasasas
trzymajcie się w nowy tydzień dziewczyny! u mnie ok,ale problemy z cerą....nie mogę wyjść po południu nigdzie,bo np jestem jakimś głupim kremem posmarowana,tragedia. trądzik jest gorszy od waszej choroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem czy tradzik jest gorszy od naszej choroby....... :o :o **** ja jakos sie trzymam zwazylam sie dzis, spadlo mi 2 kilo przez 4 dni zauwazylam, ze wystarczy opanowac sie przez kilka dni i spada to cale sadlo ktore nagromadzilo sie przez napady......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz mialam dosc chudniecia i tycia wiec skonczylam z tym! Zreszta wydaje mi sie,ze mam poczatki wrzodow, zreszta nie mam okresu itd. Nie chce sobie zdrowia niszczyc, wiec skonczylam! Teraz jest bosko,czuje sie lekka, SB mi odpowiada i narazie nie mam zamiaru rezygnowac z I fazy choc jutro mija jej 2 tygodnie :) Triste a gdzies Ty?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raport: u mnie dobrze. nawet za dobrze. wogole nie chce mi sie jesc... zmuszam sie zeby waga nie spadala tak gwaltownie. nie wiem co bedzie dalej. mialam kolejna serie zastrzykow, ale okres nie wrocil. boje sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odeszlam....jakos tak fakt wpadam tu zoabczyc co u was ale sama nie ebde pisac.bo nie znajdue tu zrozumienia. :(( 3maj sie luffko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej . Odpowiadam na Twój apel luffko. U mnie beznadziejnie. Co raz gorzej. I już nie łudzę się, ze kiedyś z tego wyjdę. Mam dość życia, świata,wszystkiego. Boję się zyć i dlatego się objadam do granic możliwości. Naprawde straciłam sens życia, widzę tylko beznadzieję i bezcelowość ludzkich działań. Tak. jestem egoistką. kiedyś może to zmienię. Narazie nie mam sił. I to się nie zmieni. A może jednak zmieni? moze. W każdym razie , to opuszczam te forum. Nie mam ochoty tu wpadać i pisać ciagle to samo. Wszystko co miałam juz napisałam. Teraz pozostaje mi czekać. Czekać na cud. Dziękuję Wam dziewczyny za kilkumiesięczną wspólna walkę :* Luffko. Widze że Ty tu najczęściej wpadasz. Ze dla ciebie te forum coś znaczy. Ze chcesz tu pisać. Przykro mi,że tak Cie zostawiam. Naprawdę, życzę Ci z całego serca jak najlepiej. Jesteś mi bliska. Mocno Cie ściskam. aha. jak bys kiedys chciała pogadać, wyzalic się czy coś, to proszę pisz na email : lemonkowa@gazeta.pl . napewno się bardzo ucieszę i Ci odpiszę!!! Mocno Was całuję. Ale ten wątek straciła dla mnie te znaczenie jakie miało kiedyś. Zresztą... wszystko traci swe znaczenie i sens. Życzę szczęścia, zdrowia i miłości! :) lemonkowa 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce Cię zostawiac samej naparwde:( bede wpadac.mim oze spotykam sie tutaj z duzym niezrozumieniem,krytyka itd:( a to boli:( bede wpadac ale rzadziej.dla Ciebie luffko:* jakby co to pisz na maila anoxa@buziaczek.pl opisuj dzien to co cie boli itd!ja zawsze to odczytam i odp! 3maj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama mnie dzis spytala czy mam anoreksje...... waze 43 kilo i nie wiem co robic. potrzebuje kogos, kto mnie przytuli i powie, ze bedzie dobrze... a kogos takiego nie ma. mam 21 lat a czuje, ze jestem slaba i bezbronna jak dzieciak. skoro wszyscy odchodza z tego topika to ja tez... przeciez nie zostane tu sama i nie bede gadala sama ze soba....... smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku malutko wazysz.to byla moja najnizsza waga teraz waze 57;/ ehhh pisz na maila anoxa@buziaczek.pl bede tu wpadac mwoilam juz:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki,dawno nie pisałm... bo takjak teraz i Wy, zauważyłam, ze nic mi to nie daje... raz dobrze raz żle... w kółko piszemy to samo... chcemy ale nam się nie udaje... nie wiem czy to kwestia jesieni,,, czy tego że zaczął się rok szkolny...stres... ale popatrzcie... wszystkie teraz zaliczamy swoje dna... no oprucz gdusiaczka:)ale toinna strefa klimatyczna;) gratuluję samozaparcia:) ja od miesiąca jakoś już,,,obżeram się zpijając to ogromnymi ilościami senesu... ale i takprzytyłam.. sporo.... ze nie wspomnę o samopoczuciu... nie mam czau myśleć o sobie jak latem... uważać na jedzenie... przez cały dzieńładnie niewiele... wieczorem wielkie żarciei 10 torebek herbatki zalane 0.5 l wody.... zabijamsię... wyglądamż źle...obrze żeto nie jest czasodkrytych ciał... nie potrafie z tym skończyć...myślę o psychologu... ale nie mamjuż na niego miejsca w kalendarzu miedzy pracą szkoła i nielicznymi godzinami snu... to samo z cwiczeniami... właściwie jedzenie to moja jedyna przyyjemność... przynajmniej przez pierwszych kilka minut... potem zostaje już tylko ból...mdłości...obrzydzenie do samej siebie.... mam doła...........poprostu nie daję sobie rady....... nie chcę tak żyć..... marnuję swoją młodość.... swoje życie... jedyne życie.... niech ktoś znajdzie wreszcie jakiś sposób.... niech powie jak z tego wyjść.................. niechże mnie chociaż ktoś mocno przytuli... niech powie że mimo wszystko... mimo mojego popieprzonego stosunku do jedzenia..... mimo moich skłonności do dręczenia siebie głupimi myślami... niech mnie tylko kocha...... pozdrawiam Was.... luffccia, ja też obiecuję ednak wpaść... może jednak jakoś się wygrzebiemy.... a może pogadamy kiedyś na gg? zrobie co w mojej mocy, żeby wpaść tu we wtorek.... mam nadzieję,że do tego czasu znajdęjakiśsens życia... a może zaliczę jakiś czysty dzień... żeby wnieść trochę optymizmu na ten topic.... pozdrawiam Was wszystkie gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
triste podaj maila chetnie do Ciebie napisze...chyba ze chcesz to Ty do mnie...tez sie męcze cholernie.ale postanawiam raz na zawsze zmienic swoje zycie.bede jesc wszystko w ograniczonych ilosciach.postaram sie nie przekaraczac 1500 kcal ale jak bedzie wiecej to trudno! byle do 2000:) no i ruch.ruch ruch ruch.msuze pokochac ruch. Ewo masz racje ze mam rozpieprzony metabolizm;/ i msuze go uregulowac.dlatego nic drastycznie.normlane jedzenie i cwiczenia:) 3mam za was kciuki triste mam nadziejie ze we wtorek zoabcze tuTwoj pozytywny post i dostane maila od Ciebie:) walczcie kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TRiste wracaj na Plaze, blagam Cie, nie marnuj sie! Z nami dasz rade, przeciez wiesz, ze na Plazy jest fajnie bo tam sie je! Przywoluje Cie do porzadku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tristeb
walcze omotywację.... szukam.....potrzebuje kopa.... zjem wielką orcje płatków owsianych i mleka 0.5..... i jeśli dobrze pójdzie jutro... wrócę na plaże... za 30 minut.... a teraz myślę.. sprzątam myśli... układam życie.... napiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobitki
ja sobie poradziłam !!!!! walczyłam z tym swinstwem jakies 10 lat jak nie lepiej raz było lepiej raz gorzej. Ale sie zawziełam, ze chce normalnie zyc. Po pierwsze długo szukałam roznych informacji na temat przyczyn takich "świrów" w głowie. No i coz, tak jak w przypadku innych zaburzen to zaburzona chemia w mózgu. Obserwowałam siebie i zarcie to był sposób na napiecie i stres, wystarczyl nieiwelki a ja zarłam i nienawidziłam siebie. I wiecie co mi pomogło? Nie gwarantuje ze wszystkim pomoze, ale na mnie działa rewelacyjnie. Kupiłam lecytynę i ginkoprim, na poczatku brałam przez 2 tyg podwojna dawke w stosunku do tego co na opakowaniu, a pozniej juz tak jak napisano w zaleceniach. Czuje sie super !!!!!!!!!!!!!! I nie mam juz kompulsów. NIGDY WIECEJ!!!!!!!! Bo nie czuje juz ciagle napiecia i strachu, i stresu z byle jakiego powodu. U mnie zadziałało. I już :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie....jak widze opisy znajomychh;imprezka,lyżwy.... a nawet glupie pojscie do kosciola mnie doluje....ze moje kolezanki beda w tym kosicele z nowymi przyjaciolmi a ja wybirram zarcie w samotnosci i rzyganie;/// to cholernie smutne;((((( zamiast cieszyc sie weekendem itd... :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idźcie do lekarza
szkoda życia, ja tak zmarnowałam 15 lat, nawet nie wiecie jak się czuję, jak szkoda całego tego czasu i zdrowia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest tak: dzien zarcia, dzien czysty....... strasznie... ale dzis bylo dobrze i jutro zapre sie i przejde ten najtrudniejszy dzien drugi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA zamowilam adipex..przyjdzie jutro lub pojutrze. Nie da rady bez tabletek:( A ludzilam sie, ze dam rade, nieporzeba mi chemii.. jednak nie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez coraz czesciej mysle o wspomagaczach........ tylko pieniedzy brak.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×