Dziewczyny po 30-które siedzą w domku

ycze milego wypoczynku Aleks:D Areszcie juz podziekujemy hihi.....iDOBRANOC

czesc kobietki! ale u nas w nocy popadalo,burza byla,a ja wszystko przespalam,chociaz powiem Wam,ze uwielbiam burze,zwlaszcza noca,ze wzgledu na efekty wizualne ;) dzis chociaz lzej sie oddycha teraz przy kawie na chwile tu zagladam,potem co nieco porobic i do pracy na 15 a jak Wam weekend minal? pisac prosze,zebym miala co jutro poczytac :)

HEJ HEJ!!!! Moj wikend zaczol sie w Koszalinie a zakonczyl w Mielnie ,pogoda byla fajowska ,nawet polezalam na piachu.:DTak lubimy moze ze nie mozemy sie opszec wolnym wikendom ze zaraz sie pakujemy o 05.rano i uciekamy z domu by jodu sie nawdychac:D Mam tam swoja ulubiona knajpke "Pod kastanem"(moze ktos zna?:),sa tam najlepsze nalesniki zapiekane z serem i pyszne flaczki,wspaniale gorace gofry ze swiezutka bita smietanka,a najpyszniejsze sa lody "spagetti",jeszcze je czuje na podniebieniu:Ddla lodozercow......hihi:D Poza tym droga nasza byla wyjatkowo krotka ,bo jechalismy z"predkoscia światla"....hahahaha...

CZESC LASECZKI!! Moj weekend byl meczacy, bo w piatek bylismy na weselu. Ale byla zabawa. Buty zdjelam ju po polnocy i tanczylam na boso, tylko patrzylam, zeby zaden partner mnie nie nadepnal. Za to w sobote wstac nie moglam tak mi stopy popuchly jak banie. Kulalam pol dnia. Ale i tak ubawilam sie super. A w sobote poprawiny, a w niedziele jeszcze niedobitki gosci u nas sie zatrzymali, wiec caly weekend zlecial na imprezach. Dzis ju spokoj, a jutro znowu pogrzeb, zmarla bratowej babcia. I tak sie zycie toczy. Jedni sie zenia a drudzy umieraja. To narazie tyle.

WITAM:D Hej M33 :D uwielbiam wesela i cudowne tance do bialego rana nie zwracam uwagi na bol nog poprostu szaleje na parkiecie do ostatniego goscia,obtańcuje kazdego "samca"...hihi...nie odpuszcze nikomu:D orkiestre,szatniarza ,kelnerów..a nawet raz udalo mi sie kucharza:D...zazdroszcze Ci tej zagawy ,u mnie w rodzinie nie zanosi sie na zadne wesele ,mlodzi nie maja czasu i a starsi juz sie pozenili...:D Lenka co u Ciebie nowego???:D[ Gagusia jak tam ogród ?juz zagospodarowany i piekny?...ma nadzieje:D Harapati Sips EwciaA Ty gdzie mialas czytac i ...:D Aleks1000ciekawa jestem co u ciebie jak Twój wyjazd sie udal

czesc! rzenka,a kto mowi,ze nie czytam?:)tylko znowu mi sie ropien robi w paszczy i nie chce mi sie nic,a dzis do pracy,jak mi sie nie chce zjadlam tramal i cos podwojne literki momentami widze... na jesien biore sie za wyrwanie zbednych zabkow,juz sie boje brrrr alek,jak sie wycieczka udala?opisuj jak bylo :Dczy nie masz jeszcze sily pisac,bo po wyjazdach w te wschodnie strony to czasem czlowiek jest oslabiony,ich goscinnosc jest powalajaca :P wiem cos na ten temat,hihi

Usiadlam przed ten komputer, ale tak naprawde nie chce mi sie pisac. Bylam dzis z malym prawie caly dzien nad jeziorem i choc wiekszosc lezalam na kocu to czuje sie taka zmeczona. Ewko ja od poczatku czerwca staram sie chodzic do dentysty i zrobic porzadek w mojej paszczy. Bylam dwa razy, a dwie wizyty olalam bo mi sie nie chcialo isc. Wlasnie mam zamiar zadzwonic i zapisac sie na nastepna, ale boje sie, ze mnie wyzwa ze nie przyszlam poprzednio i miejsce zajmowalam. No ale do wyprzatniecia zostalo jeszcze troche i musze isc. A teraz jeszcze cowieczorny spacer z psem, pa pa!

HEJ ...DZIEWCZYNY:D Ewciazartowalam z tym nie czytaniem,wiem ze Ty zawsze jestes na posterunku:D...a praca niestety o tej porze roku zawsze jest meczaca i sie nie chce ...ja niedawno wrocilam z pracy i jestem padnieta...6 godz.wykladu to dla mnie za duzo. Osobiscie nie cierpie stomatologii omijamy sie wielkim lukiem i spotykamy sie tylko w kryzysowych sytuacjach:D pozdrawiam WSZYSTKIE panie i sle oraz MILEGO WIECZORKU PAPA!!!:D

hej kochane.wróciłam i chyba tu w domu bardziej odpocznę:).Wódka tam sie lała strumieniami i musialam sie ostro nagimnastykować :i troszeczke oszukiwać z tym piciem:)Nie do wiary ile człowiek może wypić,tzn......Litwin.Ogólnie rzecz borąc wyjazd bardzo udany,nawet udało nam sie kupic nowe auto,za dobrą cene także wszyscy zadowoleni:)Całuje was wszystkie po kolei .Teraz już bede częściej zaglądać

Aleks no to niezly wyjazd i gratuluje autka:D oby sie spisywalo:D aaa...i nie oszukuj tyle...hihi...papa slodkich snow ide sie wybachac w hihi...brodziku hihi...

.No nie czemu tu taka cisza?:(.Gdzie jesteście,na urlopach?wszystkie?.Ostałam sie tu sama?:(No nic to popisze troszeczkęco u mnie.Dzis cały dzień spedziłam w truskawkach.Sezon truskawkowy sie kończy wiec trzeba porobic zapasy na zimę:).Juz wszystko pomrozone,jeszcze jutro dżemy i do spiżarni:),a w zimę obżarstwo:).Jezu przez tą ciszę panującą na topiku nie mam weny do pisania,może sie ktoś odezwie.Jestem

wszystkie pozdrawiam i całuje

No wreszcie ktos sie odezwal. Ja nie zaprawiam, bo nie mam gdzie tego przechowywac, zal mi na to czasu, no i zawsze mowilam, ze zaprawiac bede na emeryturze, no i koniec koncw poprostu nie lubie truskawek. Mam na dzialce wisnie i jablka, wiec gotuje z nich kompoty, ale na biezaco, zeby nie kupowac napoi. A w tym tygodniu to nawet na dzialke nie pojade, bo zgodzilam sie na zastepstwo w mojej poprzedniej pracy i do piatku bede pracowac. Zal mi pogody, ale przeciez lato dopiero sie zaczelo.

Hej dziewczyny pakowanie prawie skonczone jeszcze kilka bibelotow i koniec...:D w czwartek wyjezdzamy i mam nadzieje ze wy tez niedlugo jedziecie na wakacje Pozdrawiam wszyrtkich i do uslyszenia...papa...:D:D

Hej Rzenka życze miłego urlopu i nie zapomnij zabrać:) dobrego olejku do opalania,no i oczywiście szczęśliwie dojedzcie na miejsce:)

hej,hej jest tu kto?:)

czesc Wam! :) nie pisalam,bo za bardzo nie mialam czasu,dzis wyjezdzam do mamy,ide jutro na spotkanie klasowe po latach,wracam dopiero w poniedzialek i w zwiazku z tym poprzekladalam tak sobie zmiany,zeby weekendowa odrobic,a nie chcialam brac urlopu-i stad brak czasu ale jak moge to zagladam :) pozatym u mnie nowosci nie ma,nic ciekawego sie nie dzieje...

Moje zastepstwo w pracy sie skonczylo i znow jestem trzydziestolatka siedzaca w domu i bardzo sie z tego ciesze. Ten tydzien byl meczacy, glownie ze wzgledu na upaly, ale jakos zlecial i znow ciesze sie wolnoscia. Jeszcze tylko tydzien i wyjazd w gory, strasznie sie ciesze i nie moge sie doczekac. Troche sie ochlodzilo i powiewa wiatr to i nowe zycie w czlowieka wstepuje. Tylko jeszcze mogloby popadac. A w zasadzie nic ciekawego sie nie dzieje wiec do odpisania, pa pa!!!!!!!

Gdziescie sie podzialy??? Jest tak przyjemnie wieczorami, powiewa wiaterek, teraz najlepsza pora na spacer i pewnie spacerujecie ze swoimi mezusiami. No to milego spacerku!!

babeczki,jest tu kto:)?

Wlasnie wlazlam i szok mnie ogarnal ze sie tu tak pusto porobilo. Pewnie na wakacje wyjechalyscie, a pogoda sie popsula!!

Fakt ze pustka,chyba sie dziewczyny porozjeżdzały,a ty M 33 nie jedziesz na urlopik?:)

Kochanie wyjezdzam w niedziele w gory i juz sie doczekac nie moge, mamtylko nadzieje ze sie pogoda do reszty nie zepsuje. A ty juz gdzies bylas czy dopiero jedziesz??

ruszamy nad morze 17 lipca na hel:)

Zycze ci z calego serca slonecznej pogody, bo na nasz wyjazd nie zapowiada sie najlepiej, zreszta jak co roku, nasz urlop jest pod znakiem deszczu.

nie przesadzaj :),napewno bedzie słonce ,a oprócz wyjazdu w góry jeszcze gdzies jedziecie?

Moze w sierpniu na ten dlugi weekend nad morze, ale pod namiot, oczywiscie jesli bedzie pogoda. Moj maz nie dostanie juz potem urlopu i dlatego musimy ratowac sie weekendami. Bardzo bym chciala juz jechac, zmienic otoczenie i zapomniec na jakis czas o wszystkim. Pozdrawiam serdecznie.

hej a co sie tu dzieje? :(nie było mnie 2 tygodnie prawie a topik umarł śmiercią naturalną widzę:(,aż mi sie przykro zrobiło.No żeby nikt nie napisał?.Mysłalam że jak tu wejde to poprostu bedzie tyle wpisów wakacyjnych ...................,a tu cisza.Dziewczynki wracajcie ,ja juz powrociłam:) i czekam na was

:(

Ja tez wrocilam juz prawie dwa tygodnie temu, ale jakos sie nie skladalo tu pisac. Trwaja straszne upaly, wiec korzystam i cale dnie siedze na dzialce, bo tam w cieniu pod jablonka jakos przyjemnie. Czytam ksiazki i leniuchuje, a moj synek nie wychodzi z basenu. Nawet obiadow za bardzo nie robie, bo sie jesc nie chce. Trzeba slonka zarzywac, bo zima dluga i zimna.