Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

Gość jabłko hesperydy
Kessie, Prezes Wertyp to stary, dawny i ciągle powracający czytelnik i "psucz" tego forum. Został kiedyś zdemaskowany przez jedną z dziewczyn tutaj, okazało się że pewna Polka rzuciła go dla Turka, a on jak widac, nie może tego przeboleć. Na co dzień jest niezbyt ładnym, typowym "Polaczkiem", zakompleksionym i słabym, bojącym się odezwać, który bałby się podskakiwać tak w rzeczywistości (bo przed ekranem komputera zgrywa cwaniaczka). Po co z nim dyskutujesz? On tylko czeka aż ktoś zwruci na niego uwagę. Jego zdania nie zmienisz, a tylko spamujecie forum wdajac się w bezsensowne pseudo-wywody. Ps. wertypa nieraz sami administratorzy usuwali po kilka razy ( w sensie jego nick).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybysmy mieli tego samego
boga to muzułmanie nie prześladowali by chrześcijan bo niby dlaczego się nawracać jak mamy tego samego boga Jezus nie jest dla nich bogiem tylko zwykłym człowiekiem Tak, jak chrześcijaństwo opiera się na jednej, jedynej zasadzie Miłości - Miłości, która objawiła się w Chrystu- sie Jezusie, w Jego śmierci na Krzyżu oraz w jego Zmar- twychwstaniu, tak też islam wyznaje jedną, jedyną zasadę - a jest nią poddanie się Allahowi. Sam wyraz „islam",utworzony w oparciu o czasownik „aslama" (być poddanym), oznacza w języku arabskim właśnie „poddanie Chociaż słowo „islam" oznacza „poddanie", próbuje się dziś - poprzez zbliżanie zarówno dwóch odrębnych dotąd znaczeń, jak i dwóch wyrazów - doprowadzić do tego, by znaczyło ono: „pokój"! Jest to jawne nadużycie logiczne i językowe - „es salam", który rzeczywiście oznacza „pokój" i jest używany w zwyczajowym pozdrowieniu arabskim: „salam alekum " {pokój z wami); - i „el islamktóry to wyraz ma całkiem inne zna- czenie, tj. „poddanie"; bywa on używany również w sen- sie analogicznym do owego ewangelicznego wyrażenia: „Jezus został wydany przez Judasza arcykapłanom ży- dowskim" (wydany po to, aby był poddany). A warto tutaj przypomnieć, że zarówno hebrajski, jak i arabski są dwoma spokrewnionymi z sobą językami, należącymi do tej samej grupy semickiej. islam' i 'salam ' wywodzą się z tego samego rdzenia, nie ma między nimi bezpośredniego związku. Rdzeń s-l-m, podobnie, jak sz-l-m po he- brajsku i w pozostałych językach semickich, oznacza „byćzdrowym„pozostawać wpokoju". Istnieje bliskośćsemantyczna międzypokojem,zbawieniem, zdrowiem: po arabsku 'salam' oznacza pokój, a 'sa- lant a' - zdrowie.Ale'islam' oznaczauległość.Sło- wo'islam'powstałonabazie czasownika 'aslama oznaczającego„poddaćsię"albo „oddaćsię" (ko- mu, czemu).Azatemislam, toakt oddaniasięlub poddania, w domyśle: Bogu.Wyrażenie to nie ozna- czabynajmniej „zaznawać pokoju Nawet, gdyby celem tej religii było zaprowadzenie pokoju, należałoby się upewnić, o jaki pokój chodzi i w jaki sposób ma on być wprowadzony! Skoro bowiem „islamski pokój" ma polegać na poddaniu się Allahowi (zgodnie z prawdziwym znaczeniem słowa „islam"), a jednocześnie granica między Allahem a „władzami is- lamskimi" jest nader płynna, to ów „pokój" mógłby przypominać raczej niewolę, a nie cieszenie się wolno- ścią. Wystarczy przyjrzeć się krajom, w których obecnie władzę sprawują islamiści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kessie
Ale nasz stary testament uczy podobnie dopiero nowy to zmienia... Ja wierzę że judaizm chrzescijaństwo i islam są ściśle powiązane, że Bóg jest madrzejszy od nas wszystkich i objawił się ludziom tak by dotrzeć do ich serc i kultur w których dorastali. Zakończmy więc te religiną dysputę zwłaszcza że z większością Turków ona nie ma wiele wspólnego. Tacy z nich muzułmanie jak z nas katolicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najstarsze wersje Koranu zawierają różne „warian- ty" bardzo licznych fragmentów tekstu, zaś niektóre z tych wersji bardzo odbiegają od dzisiejszego Koranu! Ostatni z dawnych Koranów, odnaleziony w 1972 r. w pewnym meczecie na terenie Jemenu i obecnie nadal badany, mocno różni się od aktualnie obowiązującej wer- sji - co stanowi wymowny komentarz do tego, o czym była przed chwilą mowa... A ponieważ w dobie pierwszej islamizacji niektórzy „twardogłowi"nie chcieli przyjąćproponowanychim, najświeższych adaptacji, trzeba je im było narzucić siłą! Oryginalne wersjeKoranu zostały zmienione ibyły wielokrotnie niszczone przez pierwszych kalifów, gdy dawała się odczuć potrzeba zastąpienia ich nowymi, bar- dziej dostosowanymi do politycznych realiów wersjami. Słynny przypadek całkowitego zniszczenia najstarszych Koranów przez trzeciego kalifa Utmana, który narzucił wszystkimswoją„nowąwersję",doskonaleilustruje sposób działania fałszerzy Pism: wierni obowiązani byli pod karą śmierci przynosić posiadane przez siebie, stare księgi... Czy zatem tak często wysuwany przez muzułmanów zarzut dotyczący rzekomego fałszowania Biblii przez chrześcijan nie może być obrócony przeciwko nim? Bo czyż to nie Koran jest jedynym „autentycznym fałszer- stwem" Pism? I czy w związku z tym nie będzie zasadne postawienie dość przewrotnie brzmiącego pytania: Który spośród wszystkich, sfałszowanych Ko- ranów, jest najbardziej autentyczny, tj. „najauten- tyczniej" sfałszowany?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najsłynniejszej w starożytności, jaką była Biblio- teka Aleksandryjska, zniszczona na rozkaz kalifa Omara, a której księgi, przeznaczone na opał, pozwoliły na ogrzewanie czterech tysięcy łaźni miejskich przez ponad pół roku! W ten sposób ta niezwykła skarbnica starożyt- nej kultury i religii poszła z dymem w ciągu kilkunastu tygodni.\\ Efekt tego jes t taki, że dysponujemy dziś niezwykle skąpą dokumentacją na temat początków islamu. Zresztą to było właśnie celem całej operacji: chodziło o znisz- czenie wszelkich śladów, by uwiarygodnić tezę o „no- wym objawieniu", skierowanym przez anioła do „proroka" Mahometa. Bo gdyby wyszło na jaw, że to „objawienie" było tylko kontynuacją starożytnej herezji, i że w związku z tym nie ma w sobie nic nowego, to w ogóle przestałoby być objawieniem! Gdyby ludzie zdali sobie sprawę, że „nowe objawienie" ma korzenie jude- ochrześcijańskie, o „nowym" i o „objawionym" charakte- rze orędzia Mahometa nie mogłoby być odtąd mowy. Wymazać wszelkie ślady przeszłości, by uwiary- godnić tezę o „całkiem nowej" religii - oto cel, jaki przyświecał od samego początku zwierzchnikom isla- mu. A wszystko po to, żeby podtrzymać ideologię po- zwalającą na kontrolowanie ślepego stada... Posłuchajmy, co powiedział na ten temat historyk re- ligii i dziennikarz M. Markovitch (por. książka Annie Laurent pt. „Vivre avec Vislam?y\ wydawn. St. Paul) podczas paryskiej prelekcji zaadresowanej do znawców tej tematyki: „Dla islamu czymś absolutnie niezbędnym jest zatajenie 'bardzo ludzkich', tj. biblijnych po- czątków Koranu, w przeciwnym bowiem razie nie mógłby on pretendować do tego, iż jest w posiadaniu nowego boskiego objawienia! " . Annie Laurent, wybitna badaczka islamu i autorka publikacji nauko- wych, w tym książki pt. „Vivre avec l'islam?" (Żyć z islamem?), w następujący sposób streszcza swój pogląd na temat rzekomej autentyczności Koranu: „ Właściwie tym, co uderza w przypadku Księgi mającej jakoby charakter przedwieczny i po- nadczasowy, czyli uniwersalny, jest to, do jakiego stopnia koncentruje się ona na życiu Mahometa: od- powiada na jego pytania, rozwiązuje jego problemy relacji małżeńskich, potwierdza słuszność jego wy- borów i postaw. Czy doprawdy można tu mówić o dziele, które wyszło z rąk Boga?" plagiatem religii chrześcijańskiej i religii żydowskiej oraz starożytnej filozofiigreckiej(„LaRageetVOrgueiV\wy- dawn. Plon, s. 102). Trudno na koniec zbyć milczeniem słynne (nawet w świecie muzułmańskim) słowa Aiszy, ulubionej żony Mahometa, która wypowiedziała się w taki oto sposób na temat wersetów Koranu: „Mój drogi mężu, niech mi będzie wolno po- wiedzieć ci, że twój Bóg ma skłonność do zsyłania z nieba praw, które są tobie wyjątkowo na rękę!..." PRAWDZIWE OBLICZE ISLAMU Autor Jean Alcader

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kessie
ten co wybił rodzine i przyjaciół na wyspach - Polakiem. Nie dowierzam! Nie dowierzam,że tyle w Was strachu przed nieznanym tyle ocen i porównań których byście nie przylepili "swojemu"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkey
Kor'an jako jedyna z Ksiąg jest niezmieniona od początku swojego istnienia ani jedno slowo nie zostało zmienione. W Agia Sofia w Turcji (Stambul) jest oryginalny Kor'an spisany przez Aishę (NABZNZ), żonę Mahometa (PZN). Można sobie porównac zatem czy tekst się zmienil, nie zostalo zmienione ani jedno slowo. Oryginału Biblii nie ma napewno (chyba, ze jest gdzieś głeboko ukryty w Watykanie, jak wiele rzeczy chrześcijańskich, okrytych wielką tajmnica i trzymanych pod kluczem w Watykanie), oryginału Tory chyba tez nie ma, w dodatku zmieniono jeszcze język, bo Torę spisano w innym języku niz aktualnie jest ona napisana. Kessie, ja Tobie już wyjasnilam wszystko. Zalezy czego oczekujesz od męża, jesli ma to byc typowo muzułmańska, bardzo religijna rodzina, gdzie mąż dla żony a żona dla męża zrobi wwszystko, gdzie mąż dba o żone, rodzinę, Każdy wie jakie są jego powinności wobec rodziny to jako niemuzułmankę, żadna matka, religijna, Bogobojna, nie pozwoli synowi na taką żonę jeszcze z dzieckiem. Jesli chcesz być w związku z Turkiem czy Arabem to to, że nie jesteś muzulmanką oraz to, ze masz nieślubne dziecko przejdzie w małoreligijnych rodzinach, ale na jakiego czlowieka trafisz nie wiem. I nawet Imam go upomniec nie bedzie mógł, bo go to nie obejdzie (nie Imama a męża Twojego), ale możesz poszukać, może akurat znajdziesz jakąś "perelkę" i bedziecie dobrym malżeństwem i szczęśliwym. No i tak jak napisałam, wydaje mi się, że wlaśnie jak już to znajdziesz tak jakiegoś Turka, bo Arabowie sa bardziej restrykcyjni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebegim
Muzułmanie mogą żenić się z chrześcijankami, ba, MUSZĄ uszanować ich religię i pozwolić im swobodnie celebrować swoją religię. Dlaczego taka żona miałaby być zła i takiej żony rodziny muzułmańskie miałyby nie chcieć? Jest to gdzieś w Koranie, czy to tylko chory wymysł fanaytków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebegim
Do Kessie - gdzieś pisałaś, że może z czasem, kiedyś, zostaniesz muzułmanką. Jakie są Twoje powody co do tego, czy teraz wyznajesz jakąś religię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kessie
Zostanę jeśli zwiążę się z muzułmaninem. Teo mowi, że nie jest to wymagane ale mile widziane, za to dzieci powinny mieć wiarę po ojcu. Jeśli z kimś będę - jeśli będę z nim zamierzam zmienić swoją wiarę - dlaczego -to proste - u nas też KIEDYS tak było - kobieta kochając meżczyznę, wiążąc się z nim oddaje mu się w opiekę bez reszty. Szanuję Islam jak i inne wielkie religie monoteistyczne. Jestem katoliczką niepraktykującą, ale kocham Boga. Teo ciągle powtarza, że wiara w Boga to ufność w jego zamiary i bycie dobrym. "Bądź dobrym czlowiekiem, bądź szczera - to Bogu wystarczy". Jeśli tak mogę być muzulmanką mogę żyć w wierze swojego męża i dzieci i teściów. Oni wciąż szanują starszych - u nas to już rzadkość. Tradycja jest silniejsza - u nas się "zeuropeizowała". Kobieta ma swoje role w życiu jak i mężczyzna - wierzę w to teraz i wierzyłam wcześniej. Jeśli Islam pozwala mi być kobietą a Europa każe być facetem z cyckami...eh daleko mi do feminizmu - pewnie to też trochę dlatego. jest dużo powodów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze do koscioła
a słyszałaś o Rękopisy z Qumran Przeprowadzone badania archeologiczne i metodą radiowęglową 14C pozwalają datować rękopisy na okres od II w. p.n.e. do I w. n.e. Dzięki badaniom paleograficznym zwojów wiadomo, że najstarsze z nich powstawały nawet od połowy III w. p.n.e Wśród przeszło 200 manuskryptów biblijnych znalezionych w Qumran zidentyfikowano fragmenty każdej księgi Biblii hebrajskiej z wyjątkiem Księgi Estery. W przeciwieństwie do Zwoju Izajasza - który zawiera kompletny tekst Księgi Izajasza - większość z nich jest reprezentowana tylko przez urywki stanowiące najwyżej jedną dziesiątą całej księgi. Najbardziej rozpowszechnione w Qumran były Psalmy (znaleziono 36 odpisów), Księga Powtórzonego Prawa (29 egzemplarzy) i Księga Izajasza (21 egzemplarzy w tym 1QIsaa i 1QIsab). W 1972 poruszenie w świecie naukowym wywołała teza, którą wysunął Jos OCallaghan, jakoby fragment 7Q5 zawierał fragment Ewangelii Marka. Jak zauważa prof. Daniel Wallace, liczne wczesne fragmenty ksiąg chrześcijańskich, w tym siedem nowo odkrytych, potwierdzają, że grecki tekst Nowego Testamentu, który obecnie znamy jest wiarygodny i w zasadzie nie różni się od oryginału. http://archeologiabiblijna.wordpress.com/2012/04/05/odkryto-najstarsze-fragmenty-nowego-testamentu/ Odkrycie w Qumran http://www.youtube.com/watch?v=DOekbsDOFuU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebegim
O Matko, on chyba pierze Ci mózg. Jeśli ktoś Ci mówi, że coś jest mile widziane (zmiana religii) i Ty to robisz tylko dlatego... coś mi tu nie gra. Jeśli muzułmanin wiąże się z chrześcijanką, ale stawia sprawę tak, że dzieci muszą być wychowane w islamie, to również jest niesprawiedliwe i nietolerancyjne. Wybacz, to tylko moje zdanie, ale Twoje powody wydają mi się mętne. Chyba chcesz to zrobić, by utrzymać przy sobie faceta? Mi się trochę nie mieści w głowie, że Europejka, dobrowolnie, potrafi nagle przejść na zasady islamu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze do koscioła
Manuskrypty z Sanaa W 1972 roku, w Wielkim Meczecie w Sanaa stolicy Jemenu, odnaleziono wielką ilość starych manuskryptów. Okazały się one być wczesnymi kodyfikacjami Koranu, pochodzącymi z VII-IX wieku. Już po wstępnej analizie stwierdził on, że ma do czynienia z bezcennym zjawiskiem. Zwrócił uwagę m.in. na pojawiające się w manuskryptach niekonwencjonalne iluminacje wersetów, częste odmienności od kanonicznego tekstu, rzadko występujący wczesny typ pisma arabskiego - tzw. hijazi czy też niespotykane często odmiany ortografii. Wiele z rękopisów okazało się też palimpsestami, tzn. zawierały wersje ajatów koranicznych napisane na wersjach wcześniejszych, częściowo usuniętych lub wyblakłych. Po tych badaniach profesor Puin nie ma wątpliwości, że tekst Koranu ewoluował w czasie, nie powstał zaś w całości za jednym razem. http://www.dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=694&Itemid=48

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kessie
Nie nie :) To nie jak pstryknięcie palcem :) muszę lepiej poznać religię. Wiem sporo ale wciąż mało - mimo iz irytują mnie mohery na tym forum - czytam i to :) Dla mnie samej miłość to oddanie się drugiej osobie - jeśli dla kogoś znaczy to mniej - nigdy mnie nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze do koscioła
Eucharystia Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim (Jn 6:53-56). Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie (Jn 15:6). Jam jest chleb życia (Jn 6:35). Krwią Jego zostaliście uzdrowieni (1 Ptr 2:24). w Jego ranach jest nasze zdrowie (Iz 53:5). to jest moja Krew Przymierza... wylana na odpuszczenie grzechów (Mt 26:28).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kessie
ile razy piłaś wino mszalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze do koscioła
3 razy a co ma do eucharystia Chociaż w pierwotnym Kościele sakrament (Eucharystii) przyjmowany był przez wiernych pod dwiema postaciami, dla uniknięcia pewnych niebezpieczeństw i zgorszeń wprowadzono rozumnie zwyczaj, żeby ten Sakrament przez konsekrujących był przyjmowany pod dwiema postaciami, przez wiernych zaś tylko pod postacią chleba. Trzeba bowiem mocno wierzyć i wcale nie wątpić, że całość Ciała i Krwi Chrystusowej prawdziwie przebywa tak pod postacią chleba, jak pod postacią wina" (Sobór w Konstancji: Dekret o Komunii Świętej pod jedną postacią). "Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie" (J 6:53). Dlatego my katolicy powinniśmy tym bardziej dziękować Bogu, że zechciał dać nam "chleb, który jest pokarmem nieśmiertelności, lekarstwem pozwalającym nam nie umierać, lecz żyć wiecznie w Jezusie Chrystusie" (Św. Ignacy Antiocheński: List do Kościoła w Efezie 22,2). http://www.effatha.org.pl/apologetyka/msza2.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta Robin (1902 -1981) to niewątpliwie jedna z najbardziej fascynujących postaci XX wieku. Przez ok. 50 lat jej jedynym pokarmem była Eucharystia; nic nie jadła optucz eucharystia i to raz w tygodniu na swoim ciele nosiła stygmaty http://gloria.tv/?media=126314

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymtyrymtym
merkaba gdzie te stygmaty były w pi****e??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kessie
Chrystus nakazał spożywać ciało i krew a kościół sobie to zmienił - bosssko. A co z tymi do ktorych eucharystia nie dotarła? Każda religia ma niedociągnięcia techniczne :) ale niestety to u nas jest najwiecej tajemnic ktorych wierni nie mogą poznac najwięcej zmian - chociazby celibat. Zakonnik to co innego - ale ksiądz u ktorego wisza pieluchy na plebanii. Nasza religia nie jest zla ale wykonanie fatalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkey
No tak się składa, ze jestem chemikiem zatem wiem jakie przekłamanie daje w datach badanie węglem :)) Reszty nie czytalam, bo nie chciało mi się. Ps. podawaj źródła wiarygodne a nie takie w które mozna a nie trzeba wierzyć. Do be (nie zapamiętam Twojego nicku chyba nigdy). To o co pytalaś to niestety naleciałosci kulturowe a nie religijne. Potem nie chcą miec rodziny problemów z brakiem odnalezienia się niemuzułmanki w życiu czy z tym, ze dla nas rozwod to hańba, dla niemuzulmanki prosta rzecz jak się coś niespodoba. Ale tak jak mowię, to muż chodzi o nalecialości kulturowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebegim
nie chce mi się dyskutować, nigdy chyba pojmę kultury islamu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebegim
* nie pojmę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkey
Be.... ja tylko wyjasniam, czy chcesz czy nie chcesz dyskutować czy się czegos dowiedzieć to juz Twoja wola. Pomagam na tyle na ile mogę. Do kogoś tam: Ps. 'badanie izotopem węgla" miało być of course, coby się nie doczepiono do mnie o taka pierdołe, że napisalam w skrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kessie
Kochani mam dość. Dziękuję Turkey za rzeczowość. Jest jedyną osobą, która rzetelnie odpowiada, ba mimo że masz wielka wiedzę nie wykłócasz się z moherami :) Ja chciałam rozmowy na temat życia codziennego rodzinnego na skraju dwóch światów. Jak bede chciała wojny religijnej poszukam religijnego forum... Najbardziej boli że niewiele osób rozumie różnicę między Turkami a Arabami... Eh, żegnam Was będę zaglądać i sprawdzać czy coś się zmieni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkey
Kessie nie odchodź. Poprostu pytaj, postaram się odpowiedzieć. Natomiast widzisz, nie wykłocam się i nawet tego nie czytam, ewentualnie "rzucę" wzrokiem. Widzisz ja jako muzulmanka mam swoją godność, wiem ile jestem warta (nie w snesie finansowym), jestem też spokojna, pomogę jeśli ktoś chce a w wojny i wojenki się nie wdaję, bo dla mnie to strata czasu poprostu. Poprostu zrób to samo co ja, olej i nie przejmuj się kto co pisze, to tylko internet, przyjmie wszystko, czy ci ludzie, ktorzy Ciebie, mnie, inne kobiety obrażaja dali Nam coś? NIE, czy My im coś zabrałysmy? NIE, czy ich pisanina może być nam w czymś pomocna? NIE No to wniosek z tego taki iż jeśli nie nie należy się przejmowac ani zajmować czasu czytanie czy odpowiadaniem na bzdury :)) Jakbys chciała coś więcej wiedziec to napisz mi pytania w pn, bo wczesniej niż w pn wieczorem nie dam rady Ci odpisać. Pozdrawiam Salam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×